INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. dolnośląskie - Nieudolność Kolei Dolnośląskich

Noema - 26-04-2010, 17:30
Temat postu: Nieudolność Kolei Dolnośląskich
To co ostatnio wyprawia beton KD przechodzi już ludzkie pojęcie! Najpierw, po przejęciu od PR, praktycznie zaorali linię lwówecką, gdzie przewozy pasażerskie ograniczono o 80%, a te kursy, które KD łaskawie utrzymały częściej są obsługiwane busem niż szynobusem:
http://www.koleje.dolnyslask.pl/aktualnosci/legnica-lwowek-slaski-jelenia-gora-czasowe-zmiany-w-rozkladzie-jazdy/

Teraz zabierają się za linię zgorzelecką, gdzie do odwołania zawieszone są wszystkie kursy:

Czasowe zmiany w rozkładzie jazdy na odcinku Zgorzelec—Węgliniec—Zgorzelec.

Szanowni Podróżni,
z powodów technicznych od dnia 26.04.2010r. do odwołania wprowadzamy komunikację zastępczą na odcinku Zgorzelec—Węgliniec—Zgorzelec

źródło: Koleje Dolnośląskie


KD precz z Dolnego Śląska! Jesteście bandą nieudaczników i betonów rodem z PKP PLK. Nie nadajecie się nawet do szorowania dworcowych kibli, bo i to pewnie byście spieprzyli.

Tak, wiem, sama optowałam za KD. Teraz pluję sobie w twarz! Byłam głupia i ślepa, ale już przejrzałam na oczy.

Beton
khamul - 26-04-2010, 17:36
Temat postu:
tak to jest jak sie ma za maloo szynobusów do utrzymania siatki połączeń....
Wilchelm - 26-04-2010, 17:38
Temat postu:
To może "Precz Peso Bydgoszcz z Dolnego Śląska!"? Było by bardziej ad rem.
Noema - 26-04-2010, 17:47
Temat postu:
Wilchelm napisał/a:
To może "Precz Peso Bydgoszcz z Dolnego Śląska!"? Było by bardziej ad rem.

Zimą pesy nawalały, bo mróz, śnieg itd. OK, rozumiem. A teraz co? Zrobiło się za ciepło?

Prawda jest taka, że KD nie są przygotowane do prowadzenia działalności. Brak zaplecza technicznego (stąd te liczne awarie) mści się okrutnie na pasażerach, bo beton KD ma się dobrze i im włos z głowy nie spadnie. Do tego dochodzi brak rezerwy taborowej - KD użytkują 10 szynobusów, z czego dwa to kolzamy, które więcej stoją niż jeżdżą. Po co beton KD pcha się na kolejne linie, skoro wiedzą, że nie dadzą rady ich obsłużyć na cywilizowanym poziomie z powodu braku taboru?

KD kwalifikują się do likwidacji. Ten burdel na torach za dużo nas podatników kosztuje, a pasażer nic z tego nie ma. Ile straty KD przyniosły za ubiegły rok? Ponad 4 miliony? KD won z dolnośląskich linii!
Wilchelm - 26-04-2010, 18:15
Temat postu:
Noema napisał/a:

Zimą pesy nawalały, bo mróz, śnieg itd. OK, rozumiem. A teraz co? Zrobiło się za ciepło?


Pytanie kiedy dla wyrobów Pesy jest najlepiej? Odpowiedź brzmi - nigdy.

Noema napisał/a:
Brak zaplecza technicznego (stąd te liczne awarie) mści się okrutnie na pasażerach, bo beton KD ma się dobrze i im włos z głowy nie spadnie.

I jakośc/cena serwisu Pesy.

Noema napisał/a:
Po co beton KD pcha się na kolejne linie, skoro wiedzą, że nie dadzą rady ich obsłużyć na cywilizowanym poziomie z powodu braku taboru?


W ramach wyjaśnienia. KD nie pcha się samo z siebie (w sensie, że na Wojska Polskiego w Legnicy wymyślają sobie, że będą jeździc na takiej czy innej linii). Po drugie organizatorem przewozów pasażerskich jest UMWD i to on decyduje jaki przewoźnik będzie jeździł po danej linii.

Noema napisał/a:
KD kwalifikują się do likwidacji.


[aroniada]Tak jak cała kolej[/aroniada]
Noema - 26-04-2010, 18:27
Temat postu:
Cytat:
W ramach wyjaśnienia. KD nie pcha się samo z siebie (w sensie, że na Wojska Polskiego w Legnicy wymyślają sobie, że będą jeździc na takiej czy innej linii). Po drugie organizatorem przewozów pasażerskich jest UMWD i to on decyduje jaki przewoźnik będzie jeździł po danej linii.

Teoretycznie. Praktycznie wygląda to trochę inaczej. UMWD nie wie jaki jest stan techniczny szynobusów, które szynobusy notorycznie się psują, a które stoją po kilka miesięcy w Legnicy. Myślę, że władze UMWD niewiele wiedzą o tym, co tak naprawdę dzieje się w KD. Dopóki Trzebnica (priorytet marszałka!) jeździ normalnie to nikt z UMWD nie interesuje się przekrętami w KD. Za wszystko winę ponosi dział techniczny KD, który albo ukrywa prawdę przed marszałkiem, albo jest skrajnie nieudolny. W jednym i drugim przypadku dyr. techniczny wraz ze swoją świtą kwalifikuje się na odstrzał.

Na forum "Rynku Kolejowego" są ciekawe wypowiedzi na temat KD:

Koleje Dolnośląskie od początku, sukcesywnie i z premedytacją dobijają tę linię. To czego przed laty nie zrobił PR Wrocław pod wodzą G.Ładniak i M.Pawickiego, teraz zrobią KD pod wodzą G.Ładniak.

Tak jest Koleje Dolnośląskie to śmiech na sali. Komunikacja i zarządzanie w krajach trzeciego świata działa sprawniej niż całe KD.

A z drugiej strony, jak kupuje się bubel z Pesy a zarząd KD nie potrafi stworzyć odpowiedniego zaplecza do utrzymywania tych pojazdów to nie ma się co dziwić w zaistniałej sytuacji.

KD naprawdę miały szansę na przejęcie ogromnego rynku i to dobrymi usługami. Przynajmniej początek działalności na to wskazywał. Dziś już wiadomo:
1) PESOzłomy nie dają rady przy tak intensywnej eksploatacji;
2) Serwis PESOzłomów jest na poziomie kowala (nie obrażając kowala);
3) Ogromny apetyt na otwieranie i w efekcie otwieranie nowych połączeń mimo braków taborowych;
4) Pani Genowefa w kierownictwie KD (myślałem, że głosy o tej Pani są przesadzone - myliłem się);
Niestety kolej aglomeracyjna Wrocławia stanie pod wielkim znakiem zapytania podobnie jak inne ambitne plany jeśli zarząd KD nie pójdzie po rozum do głowy i nie przestanie zniechęcać ludzi do swoich usług - mnie zniechęcili skutecznie.

Oj oj a miało być tak pięknie!! KD firma z przyszłością, bez związków zawodowych , bez biurwy. Nie ma ludzi nie zmiennych!!

Jaki jest koń każdy widzi , szumne zmiany personalne nie przyniosły spółce nic dobrego .
Poprzedni Zarząd Czerpita i Strapagiel stworzyli KD w ciągu kilku miesięcy, pozostawili po sobie dobrze działające przedsiębiorstwo ( oboje wcześniej działający w kolejach towarowych ).
Nigdy nie realizowali rzeczy z gruntu skazanych na niepowodzenie, nigdy nie zgadzali się z żądaniami polityków dlatego np. linia do Lwówka była obsługiwana za ich czasów przez PR.
Ponieważ byli niezależni , znaleziono kogoś bardziej sterowalnego....i mamy co mamy.
Po wymianie Zarządu pracownikom Rada Nadzorcza zakomunikowała że stary Zarząd był dobry na burzliwe czasy organizacji i startu, natomiast nowy zarząd ma za zadanie wprowadzić ład, no i mamy ten ŁAD !!!
Strapagiel i Czerpita nie pozostali bez pracy nawet jednego dnia - oboje zasiadają na kierowniczych stanowiskach w firmach kolejowych, to jest miara ich działań .
W jednym z czasopism branżowych ukaże się wywiad z nimi, opisujący kulisy powstania KD.

proponuję aby KD przejęły przewozy regionalne w całym woj.dolnośląskim przy obecnej liczbie i stanie taboru pespwego, tym samym zmieniając nazwę na Dolnośląskie Przewozy Zastępcze haha. Także niech ręka boska broni !wara KD od trasy Harrachov-Szklarska bo będziecie tam mieć zamiast pociągów autosany na asfalcie.!!!

Co to za przewoźnik który w stacji leżąc na torach wykonuje przegląd okresowy autobusu szynowego?? Czy oni wożą ziemniaki czy ludzi??

A ja jestem ciekaw co na temat warunków w jakich przeprowadzane są przeglądy ma do powiedzenia pani od bhp w KD. Pewnie nic.... bo nie zna się na niczym.

A chcecie poczytać jak w KD odbywa się tankowanie szynobusów? Ten proceder urąga wszelkim zasadom BHP i norm bezpieczeństwa. Ludzie wręcz ryzykują życie, gdy na samochodzie z 2.000 l paliwa chodzi agregat zasilający pompę, a z sufitu zwisa żarówka na drucie! Gdzie są odpowiednie służby? Przecież gdyby to wybuchło to nie ma połowy stacji Legnica. Słynna pani od BHP doskonale wie jak to się odbywa. Prezeska Ładniak chyba nie widziała tego na oczy.

Poprzednie Zarządy były potrzebne Marszałkowi do wykonania brudnej (czytaj) najczarniejszej roboty. Ani przewspaniała Rada Nadzorcza, co chwilę jątrząca w Spółce ani Zarząd Województwa nie posiada wiedzy ile wysiłku należało włożyć w organizację i uruchomienie Spółki w niecały rok. Ale jak wspomniałeś, nie poddali się presji jeżdżenia byle gdzie, skoro nie ma wymaganej ilości pojazdów trakcyjnych. Zaplecze techniczne - no cóż, temat mół być zakończony w 2009 roku, należało się skupić na tym a nie na przekazaniu starej ruiny na biura, którą trzeba remontować za grube miliony - nota bene z naszej kieszeni. To świadczy wyłącznie o tym, że nadzór nad Spółką sprawują ludzie zupełnie nie znający się na rzeczy.

KD won z linii lwóweckiej i zgorzeleckiej! nie macie czym jezdzic to niech PR wrócą!!

W KD ważniejsze są pomieszczenia dla biurwy i prezeski od zaplecza technicznego którego KD nie posiada w ogóle. Nie jednokrotnie widziałem jak chłopaki z utrzymania leżeli pod torami w stacji Legnica i coś tam grzebali w szynobusie.

franciszek10574 - 26-04-2010, 18:50
Temat postu:
Noema -ale się ubawiłem Twoim tekstem juz nie pamiętam kiedy tak się śmiałem,tak to jest jak się pisze a nie ma się wiedzy przecież nie tak dawno plułaś na PR teraz na KD-czego Ty właściwie chcesz a pocieszę cie ze może być jeszcze gorzej bo faktycznie mści się nie posiadanie zaplecza technicznego i naprawy w torach stacyjnych a przy okazji "uczył marcin marcinka"mści się na potęgę,tylko pytanie do kiedy jeszcze będą promowane te KD i finansowane z kasy PR a PR i tak ma dług więc UM dzieli wg uznanania.
Wilchelm - 26-04-2010, 18:59
Temat postu:
@Noema - Pocieszę Cię Wink W zeszłym tygodniu dwukrotnie do Trzebnicy było KKA Wink
Noema - 26-04-2010, 19:09
Temat postu:
Cytat:
Noema -ale się ubawiłem Twoim tekstem juz nie pamiętam kiedy tak się śmiałem,tak to jest jak się pisze a nie ma się wiedzy przecież nie tak dawno plułaś na PR teraz na KD-czego Ty właściwie chcesz

Czego chcę? Normalnej kolei, której nie potrafi zapewnić ani PR ani KD ani PKP IC. Czy to nie paradoks, że kręgosłup komunikacyjny na linii zgorzeleckiej stanowią desiro DB Regio relacji Drezno - Wrocław? Gdyby nie Niemcy to bylibyśmy kolejową Saharą!

Plułam na PR, pluję na KD i będę pluła na każdy nieudolny kolejowy beton, niezależnie od spółki.
Nikolai - 26-04-2010, 19:10
Temat postu:
Marszałkowo ze swoją tubą propagandową działa też nadzwyczaj "sprawnie"...
Cytat:
Aktualności
Komunikacja zastępcza między Węglińcem a Zgorzelcem
26.04.2010

Przyczyną wprowadzenia autobusowej komunikacji zastępczej jest awaria szynobusu SA-132.wiecej

klikamy "więcej" [ http://www.koleje.dolnyslask.pl/aktualnosci/komunikacja-zastepcza-miedzy-weglincem-a-zgorzelcem/ ] i widzimy:
Cytat:

22.02.2010
Komunikacja zastępcza między Węglińcem a Zgorzelcem
Do wtorku 23 lutego 2010 r. na trasie Węgliniec - Zgorzelec zamiast pociągów Przewozów Regionalnych kursować będą autobusy zastępcze.

fot. Maciej "MSX" Serweta

Wszystko przez awarię lokomotywy spalinowej. Jej usterka okazała się poważna, dlatego pociągi regionalne wrócą na odcinek między Węglińcem i Zgorzelcem dopiero w środę (24 lutego 2010 r.). W ich miejsce kursować będą autobusy zastępcze.

Źródło: Przewozy Regionalne sp.z.o.o.

Jak widać wybuch był nagły, niekontrolowany i brzemienny w skutkach, że nikt nawet nie sprawdził zamieszczanej treści.

[ Dodano: 26-04-2010, 20:17 ]
Noema napisał/a:
Tak, wiem, sama optowałam za KD. Teraz pluję sobie w twarz! Byłam głupia i ślepa, ale już przejrzałam na oczy.


Pamiętam, pamiętam i w odniesieniu do mnie Twoja "miłość do KD" się objawiała. Cieszyć powinien jednak fakt, że ludzie już dostrzegają sprawność tego przewoźnika, a takie sprawy wypływają coraz częściej na światło dzienne Smile
Modliszka - 26-04-2010, 21:16
Temat postu:
KD są potrzebne marszałkowi Łapińskiemu jako wabik na wyborców z jego rodzinnej Trzebnicy. Wybory samorządowe odbędą się jesienią. Do tego czasu KD będą trwać wbrew wszystkiemu i wszystkim. Po wyborach KD rozlecą się z wielkim hukiem, bo z ekonomicznego punktu widzenia utrzymywanie dwóch spółek nie ma sensu. To jest po prostu za drogie!
xzielak - 26-04-2010, 21:31
Temat postu:
Modliszka, nie mów hop póki nie przeskoczysz.

Nie ma sensu mówić, że wszystko rozleci z hukiem. Ma być kolej aglomeracyjna wokół Wrocławia, a operatorem ma być KD w najbliższych szykuje się zakup EZT! A od czegoś trzeba zacząć.

PESA psuje się, ganzy też psuły się, wszystko się psuje. Najczęściej za dawne lata psuły się sprężarki w parowozach, elektrowozy palą się.
Minerva - 26-04-2010, 23:41
Temat postu:
Mam nadzieję, że KD nie pojawią się na linii żagańskiej (Żary - Legnica). PR święte nie są, ale jakoś te szynobusy się telepią.
amadeoen57. - 27-04-2010, 07:26
Temat postu:
Ciągłe zawieszenia, ciągłe odwołania! KD precz z dolnego śląska! Lwówecka już prawie uwalona, PR miały chyba tam 5 par i zazwyczaj wszystkie pociągi jeżdziły, a teraz co chce tamtędy jechać to odwołane lub KKA.!
Spółeczce KD życze jak najszybszego upadku!
sZakOOu - 27-04-2010, 08:01
Temat postu:
No cóż, zniechęca się ludzi do jazdy koleją tak, jak to tylko możliwe. Podobnie z moją linią, gdzie od początku ostatni kurs dnia Żary-Węgliniec-Żary obsługiwał autobus, aż go w marcu całkiem wykreślono z rozkładu. Jednak nie obwiniałbym tutaj w całości KD, ale dolnośląski Urząd Marszałkowski. Prawda jest taka, że "krawiec kraje, jak mu materii staje".

Moim zdaniem UMWD wtopił najpierw z zakupem szynobusów PESY, potem z nieudolną polityką autobusowej komunikacji zastępczej. Więc w przypadku KKA na Węgliniec-Zgorzelec gromy powinny spaść na wasz UM.

I co za różnica czy KD czy PR, skoro w jednym jak i w drugim przypadku przy awarii szynobusu na 90% zostanie autobus puszczony... Dziękujemy Ci UM! Evil or Very Mad
Robikon - 27-04-2010, 08:27
Temat postu:
Ciekaw jestem na co poszła ekstra dotacja z UM w wysokości 20 mln,chyba nie na uruchomianie pociągów? Krążą słuchy,że od nowego rozkładu legnica-żary i jelenia gora-zielona góra też będą należeć do KD.Z drugiej strony nie mogę zrozumieć KD daje sie ekstra dotacje a tymczasem PR jeździ bez umowy?
Beatrycze - 27-04-2010, 08:38
Temat postu:
Cytat:
Ciekaw jestem na co poszła ekstra dotacja z UM w wysokości 20 mln,chyba nie na uruchomianie pociągów?

Na pokrycie straty (ponad 4 mln zł za 2009 rok) i na nową siedzibę spółki na ul. Hutników w Legnicy. Pomieszczenia dla biurwy są ważniejsze niż zaplecze techniczne do obsługi AS, którego KD nie mają. Remont kapitalny ruiny na ul. Hutników pochłonie kilka, a może nawet kilkanaście mln zł, bo z tego co wiem ma to być full wypas na poziomie XXI wieku.
Nikolai - 27-04-2010, 11:41
Temat postu:
Noema napisał/a:
Myślę, że władze UMWD niewiele wiedzą o tym, co tak naprawdę dzieje się w KD.

Wiedzą, wiedzą, że tzw. "dupa" zaczęła się palić.
Widać to po częstych aktualizacjach o KKZ na stronie marszałkowa, która miała być tubą propagandową promującą sukcesy, a tymczasem okazała się najlepszym źródłem informacji o kolejnych "utrudnieniach" w ruchu ze strony spółeczki...
Noema napisał/a:
Dopóki Trzebnica (priorytet marszałka!) jeździ normalnie to nikt z UMWD nie interesuje się przekrętami w KD.

Noema, a zauważyłaś, że ostatnio podsudecka jeździ bez przeszkód? Może padł rozkaz z góry, skoro Członek Zarządu Województwa Zbigniew Szczygieł, odpowiedzialny w UMWD za kolej, zamierza ubiegać się w jesiennych wyborach o fotel prezydenta... Świdnicy. Nie chce się tu za wszelką cenę doszukiwać spiskowych teorii dziejów, ale te analogie są aż nadto niezwykłe.
Noema napisał/a:
Za wszystko winę ponosi dział techniczny KD, który albo ukrywa prawdę przed marszałkiem, albo jest skrajnie nieudolny. W jednym i drugim przypadku dyr. techniczny wraz ze swoją świtą kwalifikuje się na odstrzał.

Raczej to drugie. Przed marszałkiem raczej nikt nic nie ukrywa, co najwyżej boją się przeciwstawić. W końcu kto normalnie myślący przyjmuje zlecenie do wykonania którego nie ma dostatecznej ilości sprzętu.
Robikon napisał/a:
Ciekaw jestem na co poszła ekstra dotacja z UM w wysokości 20 mln,chyba nie na uruchomianie pociągów?

To nie miała być dotacja, a dokapitalizowanie. Póki co to na stronie Urzędu trudno znaleźć jakieś informacje na ten temat. Być może była ta tylko obietnica ze strony Marszałka dla uspokojenia nastrojów?
Beatrycze napisał/a:
Na pokrycie straty (ponad 4 mln zł za 2009 rok) i na nową siedzibę spółki na ul. Hutników w Legnicy.

Nie tylko to. Teraz będzie trzeba wyczarować jeszcze 1,2 mln na odbiór ryflaków, bo jakoś nikt się nie pochwalił, że KD przegrały kolejną sprawę w sądzie - tym razem gospodarczym, wytoczoną przez TS Opole.
Wojtek - 27-04-2010, 17:12
Temat postu:
Komunikat ze strony UMWD:

Z przyczyn technicznych na trasie Zgorzelec - Węgliniec - Zgorzelec wprowadzono autobusową komunikację zastępczą.
Powodem utrudnień jest awaria szynobusu SA-132. Komunikacja zastępcza będzie kursować do odwołania.
Koleje Dolnośląskie przepraszają za utrudnienia.


Mój komentarz:

KD użytkują jeden SA 132, a konkretnie jest to SA 132 002. Tak się składa, że dziś byłem na dworcu w Legnicy i widziałem jak dokładnie ten SA 132 (całkowicie sprawny!) odjeżdżał do Kamieńca Ząbk. o godz. 13:51. Kto i dlaczego kłamie?
Nikolai - 27-04-2010, 17:37
Temat postu:
Wojtek, pisałem o tym już wczoraj. Wychodzi tu całkowita bezmyślność albo panika prowadzących marszałkowy serwis propagandowy.

Wczoraj na stronie głównej czytaliśmy:
Cytat:
Aktualności
Komunikacja zastępcza między Węglińcem a Zgorzelcem
26.04.2010

Przyczyną wprowadzenia autobusowej komunikacji zastępczej jest awaria szynobusu SA-132.wiecej

I dalej pod powyższym wpisem podpięta była informacja następującej treści:
Cytat:
22.02.2010
Komunikacja zastępcza między Węglińcem a Zgorzelcem
Do wtorku 23 lutego 2010 r. na trasie Węgliniec - Zgorzelec zamiast pociągów Przewozów Regionalnych kursować będą autobusy zastępcze.

fot. Maciej "MSX" Serweta

Wszystko przez awarię lokomotywy spalinowej. Jej usterka okazała się poważna, dlatego pociągi regionalne wrócą na odcinek między Węglińcem i Zgorzelcem dopiero w środę (24 lutego 2010 r.). W ich miejsce kursować będą autobusy zastępcze.

Źródło: Przewozy Regionalne sp.z.o.o.

Zapewne dziś poprawili tylko część dotyczącą daty i przewoźnika, jednak nikomu nie chciało się zweryfikować reszty danych. Widać tylko, że redagujący serwis całą swoją wiedzę czerpią jedynie ze stron przewoźników, a nie z bezpośredniej relacji od władz KD czy PR.
Klałd - 27-04-2010, 17:51
Temat postu:
Dlaczego samorząd nie może w takiej sytuacji zastrzec, że w razie awarii lokomotywy, lub szynobusu, musi jechac inny zastępczy POCIĄG, a nie autobus. Linia jest przejezdna. Jeśli tak się nie dzieje, to po pierwsze nie powinno być żadnej dotacji na przejazd autobusu, bo droga po której jedzie jest utrzymywana z innych źródeł. Po drugie jeśli sytuacja się powtarza, to kocesja na przewozy powinna być zawieszona i do widzenia.
Wtedy KD byłyby zmuszone do utrzymywania i kursowania od czasu do czasu lokomotywami spalinowymi, aby utrzymać w stanie uzywalności i pasażerowie nie odczuliby żadnej różnicy. Jeśli SA nawala zbyt czesto to za koszty zastępstwa lokomotywami mogłby w drodze dobrowolnej lub sądowej odpowiadać producenci lub ktokolwiek kto serwisuje i daje gwarancje na naprawy SA. Proste. W przeciwnym wypadku to marnowanie publicznych pieniędzy i odpychanie pasażerów czyli zmniejszanie potoku podróżnych, zużywając jednocześnie środki na ich przewozy kolejowe. SA psują się w PL od zawsze, więc kupując je, samorządy wiedziały co kupują.
Koszty zastepstwa muszą być zawsze wkalkulowane, bo zawsze któś moze wybić szybę, wjechać pod pociąg na przejeździe, pomalować ściany itp. Musi być rezerwa.
bystrzak2000 - 27-04-2010, 18:46
Temat postu:
sZakOOu napisał/a:
Moim zdaniem UMWD wtopił najpierw z zakupem szynobusów PESY

Nie przesadzajmy. Jak Pesy były w PR, to aż tak licznych awarii nie było. Z resztą dlaczego w innych województwach tak liczne awarie się nie zdarzają? KD zwyczajnie nie mają zaplecza technicznego i nie radzą sobie z obsługą SZT. Przyjdą nowe Miński i dalej będzie to samo. Kupiliby Desiro i też pewnie zaraz by je zajechali. Wystarczy popatrzeć, co było zimą, gdzie padał tabor i KD, i PR-ów. Dzisiaj PR-y jeżdżą raczej bez zastrzeżeń, a KD dalej odwołują pociągi, mimo iż mają rezerwę taborową w postaci SA109, którymi nikt się nie interesuje. Ja się pytam: gdzie jest właściciel tych SZT, czyli Urząd Marszałkowski???
pp - 27-04-2010, 18:49
Temat postu:
Klałd napisał/a:
Dlaczego samorząd nie może w takiej sytuacji zastrzec, że w razie awarii lokomotywy, lub szynobusu, musi jechac inny zastępczy POCIĄG, a nie autobus. Linia jest przejezdna. Jeśli tak się nie dzieje, to po pierwsze nie powinno być żadnej dotacji na przejazd autobusu, bo droga po której jedzie jest utrzymywana z innych źródeł. Po drugie jeśli sytuacja się powtarza, to kocesja na przewozy powinna być zawieszona i do widzenia.

Dokładnie tak! Pasażer płaci za przejazd pociągiem i przewoźnik powinien dysponować zastępczym taborem kolejowym! Niedługo zaczną nam fundować furmanki.
Jerry - 27-04-2010, 19:38
Temat postu:
I znowu zaczyna się kolejny temat ujadania na KD. Popiszcie sobie o tym jak KKZ (PR) jeździła przez 4 miesiące na linii Lubin - Legnica, teraz uwalone połączenia Kłodzko - Kudowa Zdrój, na dzień dzisiejszy również KKZ na trasie Legnica - Żary, Węgliniec - Żary. Może KD ma za mało taboru ale pamiętajcie że już niedługo rusza linia Jelenia Góra - Trutnov a PR ma tylko dwa szynobusy w tym jeden który jest zepsuty od dłuższego czasu. Czyli linia będzie ubsługiwana kosztem innej i na 90% będzie to Legnica - Żary a na wekend jest tam największy potok podróżnych. Piszę to poraz kolejny!!! KD jest młodą spółką i ciągle się uczy na swych błędach.

A co do zaplecza technicznego to widzę że macie naprawdę świerze wiadomośći, wstyd!!!

...większa połowa z was co pisze tu głupoty na temat KD to tak naprawdę złożyła podania o pracę i lata z uśmieszkiem do biura i się pyta kiedy będą przyjęcia. A tutaj wielcy anonimowi kozacy. Więc wyluzujcie...!
pospieszny - 27-04-2010, 19:42
Temat postu:
Cytat:
Na pokrycie straty (ponad 4 mln zł za 2009 rok) i na nową siedzibę spółki na ul. Hutników w Legnicy

A to ciekawe, skąd masz to info?
Nikolai - 27-04-2010, 20:09
Temat postu:
Jerry! Dobrze, że jesteś. To dobry znak, że już któryś z serwisantów wyczołgał się spod zdefektowanego taboru Smile
Jerry napisał/a:
I znowu zaczyna się kolejny temat ujadania na KD.

Napisz proszę co tym razem nawaliło. Zapewne gro z forumowiczów Cię wysłucha, jeśli podasz konkrety, zamiast "ujadać" na ujadanie.
Jerry napisał/a:
Może KD ma za mało taboru ale pamiętajcie że już niedługo rusza linia Jelenia Góra - Trutnov a PR ma tylko dwa szynobusy w tym jeden który jest zepsuty od dłuższego czasu. Czyli linia będzie ubsługiwana kosztem innej i na 90% będzie to Legnica - Żary a na wekend jest tam największy potok podróżnych.

Różnica jednak polega na tym, że PRy mimo wszystko posiadają inne rezerwy w postaci choćby SM42, które można przerzucić z innych części kraju. KD niestety nie powiada żadnego zaplecza i porywa się z motyką na słońce. Nie oszukujmy się, podpisanie niezbyt korzystnej umowy przez obecny zarząd na wynajęcie lokomotywy z wagonem do obsługi Lwówka zakończyło się kompletną klapą, po tym jak padł jedyny koń pociągowy notabene "pożyczony" z Kudowy... Pewnie niektórzy po tym wywodzie pokuszą się o stwierdzenie, że to po części i KD dorzuciły kamyk do PRowskiego ogródka umożliwiając uwalenie wspomnianej trasy.
Jerry napisał/a:
Piszę to po_raz kolejny!!! KD jest młodą spółką i ciągle się uczy na swych błędach.

No nie do końca taką młodą. Firma istnieje już ponad dwa lata, a pracę przewozową wykonuje 16,5 miesiąca, a to dość sporo. Ciekawe, że za "naszych" czasów (XII 2008 - III 2009 - czyli okres zimowy), kiedy praca przewozowa była adekwatna do posiadanego taboru jakoś nie było ciągłych odwołań kursowania pociągów. Teraz nagle pojawiają się problemy.
Jerry napisał/a:
A co do zaplecza technicznego to widzę że macie naprawdę świeŻe wiadomości, wstyd!!!

No właśnie - o jakim zapleczu mowa? Smile
Jerry napisał/a:
...większa połowa z was co pisze tu głupoty na temat KD to tak naprawdę złożyła podania o pracę i lata z uśmieszkiem do biura i się pyta kiedy będą przyjęcia. A tutaj wielcy anonimowi kozacy. Więc wyluzujcie...!

Fakt, postanowiłem aplikować podczas styczniowych poszukiwań informatyka, jednak pani prezes nie raczyła mi odpowiedzieć - szkoda Smile
Jerry - 27-04-2010, 20:22
Temat postu:
Szynobus jak to szynobus, każdy dobrze wie jaki jest. One się psuły i będą się psuły. Zapewniam was idzie ku lepszemu. Awarii jest mniej!!! O wiele mniej!!!

Pracownicy KD dokładają wszelkich starań o to by wszystko śmigało na 100% sprawne.
Noema - 27-04-2010, 21:29
Temat postu:
Jerry napisał/a:
Awarii jest mniej!!! O wiele mniej!!!

A odwoływanych pociągów jest więcej! O wiele więcej!

Jerry, nie ośmieszaj się i nie podnoś mi ciśnienia. Jak sobie pomyślę, że jeszcze 2-3 miesiące temu dałabym się pokroić za KD w Zgorzelcu to szlag mnie trafia na miejscu, bo zrobiłam z siebie naiwną idiotkę! W regionie jeleniogórskim KD są już skończone!

Nadzieja chyba już tylko w DB Regio!
PiterTarnów - 27-04-2010, 21:39
Temat postu:
KD idzie ku lepszemu? dobre sobie! wręcz na odwrót- kieruje się na skraj przepaści. Miałem złudzenia kiedy jechałem szynobusem do Trzebnicy, do Wałbrzycha z Kłodzka że moze coś z tego będzie, nowy powiew na dolnośląskich torach ale po cyrku jaki fundują obecnie na wielu liniach a przede wszystkim na lwóweckiej - to wiem jedno, KD jest gorsze od PRowskiego betonu.KD powinny wycofać się jak najszybciej z linii których nie są w stanie objąć rozumem i taborem - a więc ze zgorzeleckiej i lwóweckiej. Ich obecność działa na szkodę potencjalnych pasażerów których skutecznie odstraszyli.Faktycznie pisanie że awarii jest mniej może podnieść ciśnienie - mnie również podniosło, bo to ewidentna bzdura.
Noema - 27-04-2010, 21:51
Temat postu:
PiterTarnów, wiesz, odnoszę wrażenie, że liczba odwoływanych pociągów jest wprost proporcjonalna do zwiększającej się biurwy KD. Im więcej biurwy tym mniej sprawnych szynobusów! A ta biurwa to kto? M.in. związkowy desant z PKP PLK (IZ Wrocław), żelbeton z centrali PKP PR i kolejowi emeryci ze spółek Grupy PKP. Kwintesencja betonu PKP w KD. Efekty są widoczne (a raczej niewidoczne) na torach.
Klałd - 28-04-2010, 12:26
Temat postu:
Jedna rada - za wzorem Arrivy i Zach. Pom-u (i większości użytkowników samochodów): kupić używane, sprawdzone pojazdy.
Druga rada, wynająć lokomotywy z wagonami lub szynobusy w CD. Tu UTK zrobi problem, ale może da się go jakoś ominąć (wykorzystać modele już pojawiające się w Polsce).
Jeśli chodzi o linię ze Szklarskiej do Czech, to w większości nie jest ona własnościa PLK (szkoda ze nie cała) czyli koszt przejazdu powinien być znacznie mniejszy, co za tym idzie będzie taniej wpuszczać jakikolwiek tabor, a najlepiej Czeski. Może powinno się tą linię odciąć w Szklarskiej od PLK, by spokojnie jeździć na czeskich zasadach, jak na UBB na Niemieckich - ale to marzenia małoprawdopodobne.

Choć nie serwisuję taboru Polskiego to domyślam się że SA "dostają w kość" o wiele bardziej na Dolnym Śląsku niż na równinach, ale to nie wytłumaczenie dla zarządów kolejowych (PR, KD) i samorządu, bo w końcu wiedzą gdzie jeżdżą i wyobraźnie mają. Szczególnie szkoda, że żaden SA nie wygląda na zaprojektowany na górskie trasy - napęd jednej osi, lub jednego wózka z jednego silnika (jednej osi w wózku czy całego wózka?), a w Lxd2 się dało napędzać oba całe wózki 40 lat temu.

Szkoda że do Polski tak daleko, bo za 3...5 lat będą u nas ciąć na złom 200 40-letnich wagonów elektrycznych Bo+Bo. Zasilanie inne, ale wszystko idzie przerobić Smile. Nadwozie z nierdzewki, klima (ta akurat się psuje). Skrajnia nawet weższa, zakręty do R>30m.
leyba76 - 28-04-2010, 16:02
Temat postu:
Ja w tym całym cyrku dostrzegam dwa zasadnicze problemy, UMWD kupuje od lat klimatyzowany złom i tworzy niepotrzebne spółki do obsługi tego złomu. Taka dziwna zabawa za nasze pieniądze.
franciszek10574 - 28-04-2010, 16:19
Temat postu:
Jerry-walcz,walcz o dobre imię firmy bo pani prezes czyta forum,ale o ile mnie wzrok nie mylił to ostatnio nawet poprawiałeś tor na byłej wagonówce pewnie aby ponownie nie było wykolejenia autobusu a za chwilę to pewnie,ochrona srodowiska weźmie się za to tankowanie w toracha poza tym to pewnie już wiesz że kolejny autobus załatwiony i czeka na przetoczenie 6 osi i tutaj trzeba ponownie kasy,więc mówiąc szczerze to kolorki KD powoli znikają i co nie którzy już mniej optymistycznie wypowiadają się na temat szczęśliwej firmy tylko wystarczy pogadać z osobami którzy obiektywnie oceniają fakty.
Stella - 28-04-2010, 16:42
Temat postu:
KKZ na linii lwóweckiej miała być do wczoraj. Dziś ogłoszono, że pociągi na tej linii nie kursują do odwołania! Tak więc KD nie jeżdżą na żadnej linii kolejowej przejętej od PR na terenie byłego woj. jeleniogórskiego. Skandal!

Beton
Ralny - 28-04-2010, 18:02
Temat postu:
KD do likwidacji! Dość tego cyrku na naszych torach! Szynobusy i ludzi niezbędnych do ich obsługi przekazać PR-om, a całą nieudolną biurwę KD przegonić!
Anonymous - 28-04-2010, 20:53
Temat postu:
Region jeleniogórski... Trudno się oprzeć wrażeniu, że pani Ł. w nowej roli kontynuuje to, co pod względem kolejowym stało się ze Złotoryją, Karpaczem, Świeradowem-Zdrój czy Bolkowem kilkanaście lat temu.

Można prosić o szczegóły odnośnie budynku na Hutników? Chętnie spróbuję zainteresować sprawą rozdawany w Legnicy Express Legnicki, nie raz podkreślający nieudolność działania Kolei Dolnośląskich.
Noema - 28-04-2010, 21:52
Temat postu:
morpheo, UMWD kupił jakąś kamienicę w Legnicy, z przeznaczeniem na biura dla KD. Resztę napisała Beatrycze:

Beatrycze napisał/a:
Remont kapitalny ruiny na ul. Hutników pochłonie kilka, a może nawet kilkanaście mln zł, bo z tego co wiem ma to być full wypas na poziomie XXI wieku.

Ralny - 28-04-2010, 23:04
Temat postu:
G.Ładniak musi odejść z KD. Ta betoniara dobija nam całą kolej regionalną na Dolnym Śląsku, najpierw jako dyrektorka w PR Wrocław, potem jak pełnomocnik zarządu PKP PR, a teraz jako prezeska KD.

Marszałku Łapiński, zbliżają się wybory do samorządów. Będziemy pamiętać i odpowiednio panu podziękujemy przy urnie wyborczej!
pawelW - 29-04-2010, 18:12
Temat postu:
Stella, Ponoc od dziś jest już wszystko ok i pociągi jeżdżą podobnie na zgorzeleckiej ale ile w tym prawdy nie wiem http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=3726&start=480

Noema, Spróbuję się w najbliższym czasie przyjżec temu budynkowi na Hutników i zobaczyc gdzie to dokładnie jest. Mam rodzinę mieszkającą na tej ulicy więc może uda mi się czegoś dowidzec .

Pozdrawiam
amadeoen57. - 03-05-2010, 19:46
Temat postu:
Czy wie ktoś cy dziś pociągi jeździły na trasie Lwówek - Zebrzydowa? Bo byłem dziś kolo 13 w niwnicach i widać że tam pociąg nie jechał.
Jerry - 04-05-2010, 16:16
Temat postu:
Już mi się czytać nie chce na tym forum tego ujadania na KD, jak się komuś coś nie podoba to niech po prostu nie korzysta z usług KD i nie udziela się tutaj. Od jutra wraca normalny ruch na podsudeckiej, szynobusik hula jak złoto.

Byłem, jestem i będę za Kolejami Dolnośląskimi!!!!
Nikolai - 04-05-2010, 18:08
Temat postu:
Jerry...
1) Czy teraz jest jakiś nienormalny ruch na podsudeckiej? W końcu najnowsza strona KD podobnie jak i marszałkowa milczy na temat jakichkolwiek perturbacji na linii 137.
2) To nie jest www.chwalimy.kolejedolnoslaskie.eu tylko ogólne forum dyskusyjne o kolei. Jeśli KD zapracowały sobie na takie, a nie inne opinie, powinny robić wszystko, aby zmienić to co jest złe i wyjść w końcu frontem do klienta. Skoro jako pracownik widzisz tu tylko ujadanie na swojego pracodawcę, którego będziesz bronić za wszelką cenę, to może namów rzeczniczkę prasową, aby w sposób merytoryczny zaczęła bronić "dobrego imienia" KD na tym forum. W końcu po coś ona jest - chyba, że ma tyle pracy przez urywające się telefony od spragnionych sensacji dziennikarzy. Może w końcu przewoźnik tworzący "Twoją przyjazną kolej", a wcześniej "Nowy wymiar kolei" zacznie dementować pojawiające się tutaj "plotki" Smile
PiterTarnów - 04-05-2010, 22:33
Temat postu:
jerry, wybacz ale tekst typu jak komuś sie nie podoba to niech nie korzysta z usług KD, to sobie daruj póki co na odcinkach obsługiwanych przez KD niema KONKURENCJI więc nie mogę nie skorzystać z ich usług planując np. przejazd tymi trasami!!
Seblit - 06-05-2010, 22:56
Temat postu:
A jeszcze niedawno KD miały być błogosławieńswem dla całego Dolnego Śląska. Spółka była tutaj właśnie na forum chwalona jako solidny przewoźnik, bez przerostów zatrudnienia, kulturalna obsługa, czyste pociągi itd. A teraz? Widać pani Ładniak zrobiła swoje.
Pirat - 06-05-2010, 23:01
Temat postu:
Seblit, na obsługę i czystość w pociągach KD nikt na forum nie narzeka.
Jerry - 09-05-2010, 19:07
Temat postu:
w tym temacie są usuwane posty pisane przez użytkowników chwalących KD
powiem szczerze

do d..y z tym info kolej
amadeoen57. - 09-05-2010, 19:11
Temat postu:
I bardzo dobrze! Temat jest nieudolne Koleje Dolnośląskie.
do d..y z KD!

[ Dodano: 09-05-2010, 21:58 ]
A tak poza tym to za co można KD pochwalić? Za to że co chwila wprowadzają KKA?
Nikolai - 10-05-2010, 00:26
Temat postu:
Jerry napisał/a:
w tym temacie są usuwane posty pisane przez użytkowników chwalących KD
powiem szczerze

do d..y z tym info kolej


Jerry, załóżcie w końcu moderowane przez siebie www.forum.kolejedolnoslaskie.eu - taki funclub dla swoich zwolenników i miłośników - będziecie pisać pochwały na swój temat i każdy kto się sprzeciwi ogólnemu trendowi zostanie usunięty z Waszej "piaskownicy" Smile
Ufo - 10-05-2010, 08:05
Temat postu:
A może oni po prostu oczekują większych wypłat? A wy ich tak krytykujecie za wazeliniarstwo... Wink
Picolo - 29-07-2010, 12:47
Temat postu:
50 - cio minutowe poślizgi w kursach szynobusa

19 lipca na forum naszej gazety niezadowolony pasażer umieścił wpis dotyczący opóźnień w godzinach odjazdów szynobusów kursujących na trasie Trzebnica - Wrocław. Mieszkaniec twierdzi, że nie dość, że pociągi odjeżdżają z dużym opóźnieniem, to jeszcze nikt na informacji nie potrafi wyjaśnić z jak dużym...

Oto treść wpisu:

"Ostatnimi czasy, jako pasażer szynobusa Kolei Dolnośląskich czuję się niczym pasażer drugiej kategorii. Miało być to takie udogodnienie dla mieszkańców Trzebnicy i okolic dojeżdżających do pracy do Wrocławia. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle. Niestety "usługi" świadczone przez KD trudno nazwać rzetelnymi i dobrymi usługami dla mieszkańców. Odkąd nastały upały nasz szynobus nie jest w stanie dojechać na czas i dowieźć zgodnie z rozkładem mieszkańców strudzonych całodzienna pracą z Wrocławia do domu na zasłużony, jak mniemam wypoczynek. Praktycznie cały ubiegły tydzień w godzinach popołudniowych szynobus nie dojechał do Wrocławia, ani nie wyjechał z Wrocławia punktualnie. Powiem więcej, poziom komunikacji KD jest żaden. Na dworcach niczego nie można się dowiedzieć. Nikt nie raczy łaskawie ogłosić, czy pociąg się spóźni, czy w ogóle przyjedzie, a jeśli przyjedzie to z jakim poślizgiem. Dziś osobiście wykonałem telefon do KD w Legnicy. Pani obsługująca nie potrafiła mi odpowiedzieć, ile opóźnienia będzie miał pociąg, który planowo miał odjechać o 16:47 z Wrocławia Mikołajów (nawiasem mówiąc, na infolinii należy się przedstawić - Pani tego nie uczyniła, pozostając anonimową). Jedyną informację, jaką udało mi się uzyskać, było to, że pociąg może się spóźnić do 70 minut (podczas, gdy cała podróż zajmuje około 50 minut), ponieważ na 15 km odcinku torów jest ograniczenie prędkości do 30 km/h... Ciekawe zatem, jakim cudem poranny kurs dojechał w miarę na czas... Reasumując, dopóki KD nie będzie jeździło punktualnie, a tym samym szanowało swoich pasażerów, rezygnuję z tak świadczonych usług transportowych". (Niezadowolony pasażer)

Skontaktowaliśmy się więc w tej sprawie z Magdaleną Szulecką, rzecznikiem prasowym Kolei Dolnośląskich. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że ograniczenia prędkości zostały wprowadzone w całym kraju i spowodowały opóźnienia 200 pociągów. Na trasie Wrocław Główny - Trzebnica wprowadzono je 10 lipca, do odwołania, z uwagi na wysokie temperatury, możliwość uszkodzenia torów i spowodowania wypadku. Ograniczeń prędkości nie wprowadza przewoźnik, tylko zarządca infrastruktury, w tym przypadku Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. Podobne ograniczenia w czasie upałów wprowadza się w transporcie drogowym, np. zakaz jazdy dla TIRów.

- Bardzo przepraszamy pasażerów za wszelkie utrudnienia, niemniej jednak chcielibyśmy zaznaczyć, że ograniczenia prędkości nie są wyrazem złej woli ani zarządcy infrastruktury, ani przewoźnika, a jedynie troską o bezpieczeństwo pasażerów. Dlatego też jeszcze raz bardzo przepraszamy pasażerów i prosimy o wyrozumiałość - powiedział Magdalena Szulecka.

Na odcinku Trzebnica - Wrocław Zakrzów ograniczenia prędkości powodują opóźnienia 10 min./ na pociąg. Kumulacja opóźnień skutkuje odwołaniem 1 pary. Sytuację na tej linii utrudnia dodatkowo ograniczona przepustowość we Wrocławiu Gł. (wyłączone 3 krawędzie peronowe). W przypadku opóźnień to, kiedy pociąg należący do KD zostanie wpuszczony zależy od bieżącej sytuacji, czyli czy jest wolny tor. W chwili obecnej ograniczenia prędkości zostały odwołane i sytuacja wróciła do normy. W przypadku wystąpienia wysokich temperatur niestety mogą one zostać wprowadzone ponownie.

W Trzebnicy nie ma możliwości informowania pasażerów o opóźnieniu pociągów, ponieważ na stacji nie ma megafonów. - W chwili uruchomienia przewozów, burmistrz Trzebnicy zapewniał nas, że urządzenia megafonowe zostaną na stacji zainstalowane. Niestety, pomimo naszych interwencji, sytuacja do dzisiaj nie uległa zmianie. Jak dowiedzieliśmy się ostatnio, do końca roku na pewno megafonów nie będzie, z uwagi na to, że w budżecie miasta nie ma już środków na ten cel - powiedziała pani Magdalena.

Burmistrz Marek Długozima uważa jednak inaczej: - Niech Dolnośląska Kolej nie zgania wszystkiego na burmistrza. Oni pobierają pieniądze za przejazdy i oni powinni zorganizować sobie megafony. Ja udostępniam im tylko budynek, reszta należy do nich. Ja im wcale nie obiecałem megafonów - powiedział oburzony burmistrz Marek Długozima.

Na pozostałych stacjach, gdzie to było możliwe, KD zamówiły usługę wygłaszania komunikatów megafonowych. Ponadto na wszystkich stacjach, gdzie jeżdżą szynobusy były wywieszone ogłoszenia ostrzegające pasażerów, że z uwagi na wysokie temperatury mogą nastąpić opóźnienia. Informacja ta jest też cały czas dostępna na stronie internetowej spółki.
- Nasi pasażerowie nigdy nie zostają pozostawieni bez informacji. Na tablicach z rozkładami jazdy jest podany nasz telefon alarmowy, pod który można zawsze zadzwonić w razie opóźnienia pociągu. Jest on do dyspozycji pasażerów 24 godziny na dobę - dodała na koniec Magdalena Szulecka.

źródło: Nowa Gazeta Trzebnicka
Nikolai - 29-07-2010, 13:33
Temat postu:
Cytat:
W chwili uruchomienia przewozów, burmistrz Trzebnicy zapewniał nas, że urządzenia megafonowe zostaną na stacji zainstalowane. Niestety, pomimo naszych interwencji, sytuacja do dzisiaj nie uległa zmianie. Jak dowiedzieliśmy się ostatnio, do końca roku na pewno megafonów nie będzie, z uwagi na to, że w budżecie miasta nie ma już środków na ten cel - powiedziała pani Magdalena.

Zastanawia mnie inna rzecz: kto miałby te megafony obsługiwać? Może KD powinny utworzyć jakąś dodatkową komórkę ze stanowiskiem kierowniczym, np: naczelnik przewozów st. Trzebnica, on powinien mieć zatrudnionych 5 ludzi, którzy w systemie turnusowym będą siedzieć na dworcu i szczekać 9 razy na dobę o opóźnieniach Wink
Cytat:
Burmistrz Marek Długozima uważa jednak inaczej: - Niech Dolnośląska Kolej nie zgania wszystkiego na burmistrza. Oni pobierają pieniądze za przejazdy i oni powinni zorganizować sobie megafony. Ja udostępniam im tylko budynek, reszta należy do nich. Ja im wcale nie obiecałem megafonów - powiedział oburzony burmistrz Marek Długozima.

Jakoś mnie to nie dziwi. Nie dziwi mnie też zwalanie winy na burmistrza. W końcu marszałkowskie instytucje dały ciała w doprowadzeniu połączenia kolejowego do wyborczego gniazda Łapińskiego. Trzeba się teraz bronić, że to INNI, ONI, czy też inni REAKCJONIŚCI próbują obalić obecną władzę Smile

Wracając do zatrudnienia na trzebnickim dworcu: ciekawe kiedy zostanie uruchomiona kasa biletowa KD - przecież powinna być, też całodobowa, żeby pokazać jak to efektywnie można wywalać publiczne pieniądze.
Lupi - 29-07-2010, 14:06
Temat postu:
Wszyscy są winni (pogoda, PLK, burmistrz) tylko nikt w KD nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności. A dyrektorów w KD przybywa:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=141808#141808
Bonifas - 29-07-2010, 14:26
Temat postu:
Cytat:
Ostatnimi czasy, jako pasażer szynobusa Kolei Dolnośląskich czuję się niczym pasażer drugiej kategorii.


Pan usilnie się skarżący jak przejedzie się BATORYM tak jak swego czasu na lwóweckiej, wałbrzysko-kłodzkiej czy zgorzeleckiej to poczuje się jak pasażer "mniej niż 0" Śmiech


Opóźnienia faktycznie nie są ich winą tylko grzebiących się PLK między Wrocławiami. A co do zapowiadania pociągów ..... błahahahahaha może im jeszcze pragotrony zamontować i BOK otworzyć z osobną informacją.
Noema - 29-07-2010, 14:26
Temat postu:
Opóźnione pociągi Kolei Dolnośląskich na linii trzebnickiej? Wow! Przecież to niewybaczalne! Wszak ta linia to oczko w głowie władz UMWD. Marszałek Łapiński mieszkający w Trzebnicy, który na urojonym sukcesie KD usiłuje zbić przedwyborczy kapitał polityczny musi wyciągnąć daleko idące konsekwencje! Czy dymisja dyrektora technicznego KD to jedna z tych konsekwencji?
1762 - 04-08-2010, 07:33
Temat postu:
Czasowe zmiany w rozkładzie jazdy na odcinku:
Węgliniec-Zgorzelec (od 31 lipca do 25 sierpnia) - dla 3 pociągów - średnio +10 minut,
Legnica-Kłodzko (od 2 d o11 sierpnia bez soboty i niedzieli) - dla 2 pociągów - dojazd do Kłodzka aż o 34 i 26 minut później.

Zmiany są skutkiem działań PLK, ale są zaplanowane i KD było o nich poinformowane - ale po co zmieniać to w internetowym rozkładzie jazdy! Naprawdę większość osób przed podróżą pociągami korzysta z internetowego rozkładu jazdy, a nie szuka po stronach przewoźników zmian w rozkładzie jazdy w odpowiednich zakładkach.

Takie podejście jest niedopuszczalne i po prostu żenujące.

Minęło kilka dni od wprowadzenia zmian, wczoraj zostało to zgłoszone w KD - teraz czekam na poprawki.
EU07-469 - 04-08-2010, 18:27
Temat postu:
Zastanawia mnie jedno. Dlaczego KD zostawiło obsługę na linii 283 właściwie tylko w 1/4 jej długości, czyli na odcinku Jelenia Góra - Lwówek Śląski, skoro dwa lata wcześniej PKP (wówczas) Przewozy Regionalne przywróciły w miarę stałe kursowanie pociągów na odcinku Lwówek - Zebrzydowa? Połączenie Jelenia Góra - Zebrzydowa na dwóch szynobusach moim skromnym zdaniem byłoby o wiele lepsze, no ale jak wszystkie środki pompuje się w Trzebnicę, to takie są skutki. Nie żebym był przeciwny przywróceniu po 20 latach kursowania na tej linii, ale skoro KD przejęło (na jeden rok, całe szczęście) kursowanie pociągów na linii 283, to czemu najpierw nie sprawdzono, czy jest w ogóle czym tam jeździć? Jeśli nie, to trzeba to było zostawić Przewozom Regionalnym, które dla reaktywacji odcinka Lwówek-Zebrzydowa w zespół z PKP PLK (nowy zjazd z Zebrzydowej na 283) zrobiły sporo. Teraz praca Dolkomu (bo zapewne oni robili ten nowy nasyp) poszła na marne. I jak tu nie narzekać na KD? Przewoźnik ten zepsuł linię, którą Przewozy Regionalne z takim mozołem ratowały... I to skutecznie - wiem, bo jeździłem i nie zdarzyło się, żeby na odcinku Zebrzydowa - Lwówek jechał pusty pociąg za rządów PR. Rozkład był fajnie ustawiony i nikt nie robił problemów, w roku 2008/2009 było pięć par pociągów... Ale oczywiście przewoźnik z Legnicy musiał tę pracę zniszczyć.
Bonifas - 04-08-2010, 20:53
Temat postu:
EU07-469

Sprawa tego odcinka ma POlityczne dno. Reaktywacja trasy Lwówek Śl. - Zebrzydowa była przeprowadzana w czasie gdy w UMWD zasiadała ekipa Patryka Wilda. W między czasie zmieniły się rządy i w marszałkowskim fotelu zasiadł Pan Łapiński.

Od tamtego czasu stosunki marszałkowsko-lwóweckie są zawsze stawiane na ostrzu noża. Marszałek to zatwardziały platformista. Starosta lwówecki Pan Zych jest zrzeszony w PiS.

Samorządy w łapach Łapińskiego już w pierwszym roku /rok po reaktywacji/ dążyły do zlikwidowania pociągów na linii 283 - nie udało się. Społeczne lobby na to nie pozwoliło - wtedy dwa dni przed wejściem w życie RJ 2008/9 wpisano pociągi do tabelki; na łamach prasy w szklanych ekranach wystąpił Pan Szczygieł i "przeprosił w imieniu UMWD za to przeoczenie".

UMWD chciał zatem już wtedy dokonać cichej likwidacji lwóweckiej. By to osiągnąć użył wszelkich środków dowodem czego może być realizacja przez Fakty materiału 8 grudnia 2008 i jego wyemitowanie dopiero 12 grudnia - na szarym końcu gdy w innych gazetach i niezależnych telewizjach o sprawie już huczało a gdy UMWD "przeoczenie zauważył".

Powiem więcej: we Lwóweckim Starostwie są pisma z UMWD i wstępne projekty rewitalizacji linii kolejowej 284. To miała być priorytetowa inwestycja PKP PLK miało zrzec się torowiska Lwówek Śl. - Jerzmanice Zdr. a UMWD przy wsparciu UE miał to torowisko wyremontować. PLK miała wyremontować natomiast odcinek Legnica - Jerzmanice Zdrój.

Na szkoleniu dyżurnych ruchu w jeleniogórskiej sekcji PLK już mówiono że w niedługim czasie jednego roku Lwówek Śl. będzie stacją węzłową. Miało to skróć czas jazdy pociągu z Jeleniej Góry do Legnicy i stworzyć trasę alternatywną w komunikacji Wrocław - Jelenia Góra.

Projekt ten również diabli wzięli bo zmieniły się stołki i priorytetem stała się Trzebnica. Na linię 284 zamówiono natomiast 3 pary pociągów w śmiesznych porach by pokazać szczere chęci UMWD i niechęć pasażerów do kolei, która była podyktowana rzecz jasna nielogicznym rozkładem jazdy, dodatkowo często zmienianym, i relacją do Jerzmanic Zdrój które są wsią. UMWD zrobił wszystko by postawić na swoim i pokazać że linia jest nierentowna - brak reklamy, brak połączeń w godzinach szczytu i brak oferty specjalnej.

Teraz rok od ponownego zawieszenia linii jerzmanickiej idzie pod nóż odcinek lwówecko-zebrzydowski lini 283. Co prawda niby UMWD zaplanował kursowanie pociągów na odcinku Jelenia Góra - Lwówek Śl. ale do tego też radzę zachować dystans! W tym RJ też lwówecka miała być piękna wystarczy kuknąć na oryginalną tabelę w RJ. Wcale mnie więc nie zdziwi jak na tydzień przed wejściem w życie RJ i te pociągi jeleniogórsko-lwóweckie wypadną z rozkładu tak by pogrzebać nadbobrzankę i jednocześnie zetrzeć w pył plany sprzed dwóch lat.

Rola Kolei Dolnośląskich w lwóweckim cyrku nie była obojętna z perspektywy czasu widzę że chyba głównym celem przejęcia obsługi przez KD było wygaszenie popytu. Przyczyniła się do tego grudniowa "optymalizacja" rozkładu jazdy który dziś przypomina prawie ten jerzmanicki w roku ubiegłym, częste KKS w spartańskich warunkach np 1 BUS na 85 osób - GRATULACJE! Kilkakrotnie czekając we Wleniu wybrałem PKS bo jak zobaczyłem to co dzieje się w BATORYm (ta firma obsługuje KKS w "sytuacjach awaryjnych") to zrezygnowałem z podróży "koleją".


I na koniec. Już to cytowałem w innym wątku ale skoro mówimy o lwóweckiej to jeszcze raz pozwolę sobie umieścić to pismo- nie ma się ono ni jak do projektu RJ jaki UM sobie ułożył:


Cytat:
Wrocław, 24 marca 2010 r.

W odpowiedzi na Pana propozycje do rozkładu jazdy pociągów regionalnych w województwie dolnośląskim dot. połączeń na trasie Jelenia Góra – Lwówek Śląski – Zebrzydowa – Zgorzelec pragnę podziękować za przekazane obszerne uwagi. Jednocześnie informuję, iż zgodnie z Pana sugestiami w rozkładzie jazdy 2010/2011 planowane jest zaspokojenie potrzeb dojazdu zarówno do Jeleniej Góry, jak i do Lwówka Śląskiego, a projektowane godziny kursowania pociągów będą w miarę możliwości zbliżone do proponowanych jako pożądane w przypadku dojazdów do szkoły i pracy oraz z powrotem. W tym celu przewiduje się wykorzystanie dwóch szynobusów w dni powszednie i wzmocnienie dotychczasowej oferty przewozowej na trasie Jelenia Góra – Lwówek Śląski – Jelenia Góra. Nie planuje się natomiast utworzenia relacji Zgorzelec – Jelenia Góra przez Lwówek Śląski, jednakże w projekcie są dogodne skomunikowania w Zebrzydowej (w kierunku Wrocławia) i Jeleniej Górze (we wszystkich kierunkach). Aktualnie trwają jeszcze negocjacje z Urzędem Marszałkowskim Województwa Lubuskiego oraz Republiką Czeską nt. ewentualnej możliwości utworzenia bezpośrednich relacji z Zielonej Góry do Jeleniej Góry lub z Legnicy do Kořenova przez Lwówek Śląski.

Odpowiadając na kwestię proponowanych obiegów taboru uprzejmie informuję, iż oba pojazdy muszą stacjonować w Legnicy. Zatem ostateczny układ obiegów nie będzie mógł odbywać się w zaproponowanym przez Pana kształcie.

Ponadto pragnę poinformować, że na ostateczny kształt kolejowej oferty przewozowej wpływać będzie szereg czynników, takich jak: wielkość środków finansowych w dyspozycji UMWD, zasoby taborowe i personalne przewoźników, dostępność infrastruktury, jej stan oraz możliwości zapewnienia oferty odpowiedniej do popytu i oczekiwań podróżnych.

Z poważaniem

Krzysztof Bańkowski
p. o. Kierownika
Dział Organizacji i Promocji Transportu
Departament Infrastruktury
tel. (0-71) 776 98 43, pok. 104

Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego
Wybrzeże J. Słowackiego 12-14, 50-411 Wrocław
www.koleje.dolnyslask.pl

EU07-469 - 07-08-2010, 12:40
Temat postu:
Czyli znów jak za komuchów - decyzja polityczna niszczy piękne plany, rozwala w niwecz pracę wielu ludzi. Tak było w latach 70-tych ubiegłego wieku z lokomotywą SP47, która była lepsza od radzieckich ST44, tak jest teraz z liniami kolejowymi. A państwo miało być odpolitycznione... Ale jeżeli na 283 wróci PR, to przecież spółka ma w Jeleniej sprzęt - jak nie szynobusy (w liczbie 2), to SU42 i kilka wagonów... Szkoda tylko, że tylko kilka - reszta rdzewieje na Wrocławiu Górnośląskim... Ale beton tego nie widzi. Trzeba radykalnych zmian i przede wszystkim świadomości społecznej. A co do Jerzmanic to pomysł był dobry, tylko że linia też nie była przystosowana do tego. 10 minut na 3-kilometrowy odcinek po płaskim to chyba lekka przesada (mówię o odcinku Jerzmanice - Złotoryja). Z kolei całkowite wykorzystanie 274 (po przywróceniu chwilowym ruchu na odcinku Lubań - Zgorzelec) też było dobrym pomysłem... Ale nie na dwóch parach pociągów.
Anonymous - 11-08-2010, 16:49
Temat postu:
Pytanko (zapewne retoryczne) do odwiedzających forum pracowników, a może i władz KD - czy możecie przestać dezinformować pasażerów na dworcu w Legnicy?

Dziś tuż przed 10 rano, przynajmniej do 9:55, na peronie 3 był podstawiony szynobus z Kłodzka. Na tablicach widniał sobie kierunek "Miłkowice". Dla pewności aż sprawdziłem rozkład, a tam wszystko po staremu. Najbliższy kurs do Miłkowic to PR na Węgliniec, 10:23.

Ciekaw jestem, czy SA długo jeszcze tam stał i czy taka sytuacja ma miejsce na co dzień. Jeśli do "okolic" 10:23, czy KD mają zamiar oddawać pieniądze za bilet ewentualnym zbłąkanym pasażerom z Jezierzan, albo Miłkowic, który rozsiądą się wygodnie w szynobusie (przyciski otwierania drzwi były aktywne), podczas gdy właściwy pociąg odjedzie z peronu czwartego? A może przewiezie się takiego jegomościa pociągiem-widmem?

Na koniec mam jeszcze pobożne życzenie. Oby z takim zapałem jak programowanie kosmicznych kierunków na tablicach Koleje Dolnośląskie aktualizowały swoje rozkłady w HAFASie.
Beatrycze - 11-08-2010, 16:56
Temat postu:
morpheo, ten szynobus pewnie zjeżdżał do Miłkowic na przegląd, gdzie KD mają bazę techniczną. Jakiś nadgorliwy serwisant musiał ustawić "Miłkowice" na wyświetlaczu.
fiaa - 15-08-2010, 20:12
Temat postu:
Rozweselacz w temacie Wrocławia Głównego KD i Trzebnicy:

Na tablicy ogłoszeń nie było nic dla mnie. Numerów peronów nie podają od dawna, bo te zmieniają się zgodnie z rytmem prac. Jak już zwątpiłam, że pociąg wyjeżdżający stąd wg rozkładu obowiązującego na W.G. o 7.35, wg internetu o 7.29, wyjedzie spóźniony o 8.30, udałam się do zastępczego hallu i kas. Sądziłam, że może to wina burzy, która szalała ubiegłej nocy. Ale tam, w kasie dowiedziałam się, ze szynobus do Trzebnicy, który według żółtego rozkładu, którym oplakatowana jest stacja., wyjeżdża z W.G., wcale stąd nie jeździ! O tej porze to on jeździ tylko z Nadodrza. Myślałam, że jestem ślepa albo niewyspana, bo wstałam przed 6. Spojrzałam na rozkład – cholera, jest! Przypomniałam sobie wyszukiwarkę internetową. Jak byk jest. Poszłam do kasy Kolei Dolnośląskich, które obsługują tę linię, a tam pani ze smutkiem stwierdziła, że „oni nie wprowadzają poprawek do rozkładu”. Jest jej przykro i ona doskonale rozumie, co czuję, ale… Dobra, dowiedziałam się, że następny pociąg, po godzinie 10, już jedzie z Głównego, i zapytałam, czy w kasie KD mogę dostać bilet tego przewoźnika. Okazało się, że w kasie KD dostanę bilety PKP, ale KD nie – te sprzedają w pociągu. – O niebiosa… – wstałam wcześnie, sny miewam śmieszne i pełne motywów biegu i skakania z wysokości, ale widocznie mój ostatni sen jeszcze się nie skończył.

Całość:
http://blogmedia24.pl/node/35002
Nikolai - 01-09-2010, 08:45
Temat postu:
Odchodząc od przepychanek o stracie, raportach itp może podyskutujmy o ogólnej jakości serwowanej ostatnio przez samorządowego przewoźnika. Do refleksji skusił mnie sms z propagandowego portalu, którym "Bańkowski & spółka" obudzili mnie już koło 6:20, ale od początku:
Cytat:
20.08.2010:
Kolej-Dolny Slask. Pociag z Kamienca Zabkowickiego (odj. 16.50) do Legnicy (p. 19.09) jest opozniony ok. 40min.

21.08.2010:
Kolej-Dolny Slask. Poc. o 18.41 z Wroclawia do Trzebnicy i 19.50 z Trzebnicy do Wroclawia beda opoznione ok. 60 min z powodow technicznych

22.08.2010:
Kolej-Dolny Slask. Z przyczyn technicznych przewidywane sa opoznienia do 20 minut wszystkich pociagow na trasie Walbrzych-Klodzko.

22.08.2010:
Kolej-Dolny Slask. Pociag z Klodzka do Legnicy (przyjazd godz. 16:46) jest odwolany bez komunikacji zastepczej. Za utrudnienia przepraszamy.

24.08.2010:
Kolej-Dolny Slask. Awaria pociagu nr 60819 w Jaworzynie Slaskiej. Zamiast ww. pociagu zostanie uruchomiona komunikacja zastepcza. Przepraszamy za utrudnienia.

2l.08.2010:
Kolej-Dolny Slask. Pociag z Legnicy do Kamienca Zab. o 20:12 jest odwolany. Obowiazuje kom. zastepcza. Jutro o 5:10 za poc. Legnica-Kamieniec - kom. zastepcza.

25.08.2010:
Kolej-Dolny Slask. Z przyczyn technicznych od 25-28.08 za niektore pociagi na trasie Legnica-Klodzko-Legnica - kom. zastepcza. Szczegoly: www.kolej.dolnyslask.p

25.08.2010:
Kolej-Dolny Slask. Poc. z Klodzka do Legnicy (plan. przyj. 16:50) z powodu awarii w Swidnicy bedzie opozniony na czas nieokreslony. Za utrudnienia przepraszamy.

26.08.2010:
Kolej-Dolny Slask. Kom. zastepcza Klodzko M.-Legnica (przyj. 9:10) - opozniona o okolo 30 min. Za pociag Legnica (odj. 9:27) - Klodzko M. - kom. zastepcza.

31.08.2010:
Kolej-Dolny Slask. Awaria szynobusu na stacji Pilchowice Zapora. Za poc. 60726 rel. Jelenia Gora-Legnica wprowadzona zostanie komuniakcja zastepcza.

01.09.2010:
Kolej-Dolny Slask. Pociag nr 60832 relacji Legnica - Klodzko Miasto (przyj. 8:53), jest odwolany na calej linii bez komunikacji zastepczej.

01.09.2010:
Kolej-Dolny Slask. Za pociag nr 60822 relacji Klodzko Miasto (odjazd: 10:01) - Legnica (przyjazd: 13:15) uruchomiona zostanie komunikacja zastepcza.

Jak widać dzień bez awarii jest dniem straconym. Zastanawia mnie czy w KD jest już nowy dyrektor techniczny, który zaprowadzi ład i porządek? Ostatni z tego prestiżowego stołka, przed miesiącem "uciekł ze sceny niepokonanym" ;-)

[ Dodano: 01-09-2010, 15:39 ]
Cytat:
15:35 01.09.2010:
Kolej-Dolny Slask. Za pociag z Legnicy (odjazd: 20:12) do Kamienca Zabkowickiego (przyjazd 22:17) zostanie uruchomiona komunikacja zastepcza.

Pytanie do Jerrego - obrońcy dobrego imienia KD:
Czy na podstawie tego można zakładać, że jutro uczniowie mogą pospać 1,5h dłużej, spóźniając się na pierwsze dwie lekcje czy też wyszykujecie jakiegoś powrotnego busa na 7:26 do LG? Smile
Bonifas - 01-09-2010, 15:07
Temat postu:
Cytat:
31.08.2010:
Kolej-Dolny Slask. Awaria szynobusu na stacji Pilchowice Zapora. Za poc. 60726 rel. Jelenia Gora-Legnica wprowadzona zostanie komuniakcja zastepcza.



guzik prawda - pociąg pojechał z 130 min opóźnieniem - ale jechał pociąg i dziś też jeździ pociąg

Powiedział bym że w tym całym awaryjnym galimatiasie największą winę ponosi UMWD ponieważ układa więcej obiegów niż posiada szynobusów. Szynobusy jakie są każdy wie. Szczególnie zaś te nieszczęsne 109 ale jeśli posiadając 10 sztuk tego typu pojazdów chce się planować rozkład na 10 liniach w regionie to nie ma się co dziwić że mamy co mamy.
Nikolai - 01-09-2010, 16:15
Temat postu:
Widząc, że dziś już na odpowiedź Jerrego nie ma co liczyć (pewnie serwisanci siedzą gdzieś w torach i reanimują dolnośląskie zwłoki) postanowiłem odwiedzić stronę naszego najlepszego przewoźnika licząc na jakąś rzetelną informację. Nie zawiodłem się! Ostatni news ma charakter wybitnie pochwalny. Szkoda tylko, że sukces był dość krótkotrwały:
Cytat:
Koniec komunikacji zastępczej w Kolejach Dolnośląskich.

Informujemy, że z dniem 26 sierpnia autobusy szynowe Kolei Dolnośląskich wracają na tory. Komunikacja zastępcza zostaje odwołana.

źródło: http://kolejedolnoslaskie.eu/index.php?strona=akt&art=100827.php&powrot=0
Lady Makbet - 01-09-2010, 17:02
Temat postu:
Bonifas napisał/a:
guzik prawda - pociąg pojechał z 130 min opóźnieniem

To tak jakby wcale nie pojechał. Nikt nie będzie czekał ponad 2 godziny na pociąg, który nie wiadomo czy w ogóle przyjedzie.

Trudno tu winić serwis techniczny KD. Po prostu za mało jest sprawnych szynobusów w stosunku do zaplanowanej pracy eksploatacyjnej. Całkowitą winę ponosi UMWD, a konkretnie urzędnicy odpowiedzialni za transport kolejowy.

Trzeba wreszcie głośno powiedzieć, że miliony włożone w remont tych dwóch kolzamów to pieniądze wyrzucone w błoto! Lepiej byłoby za to kupić jedną nową pesę.
kriss_18 - 01-09-2010, 17:22
Temat postu:
Po co wogóle utrzymywywać połączenia ,gdzie zamiast pociągów jeżdżą KKA lub nic nie jedzie.
Ile kasy jest zmarnowanej.
Z dnia na dzień jest mnie pasażerów a oni z tym nic nie robią.
Czy my żyjemy w normalnym kraju???

Jak to jest z tymi odzkodowaniami , jeżeli ostatni pociąg będzie odwołany bez komunikacji zastępczej???
Jade TAXI zwrócą mi gotówkę? Coś w końcu trzeba w takiej sytuacji zrobić..............
Stella - 01-09-2010, 17:57
Temat postu:
kriss_18, w takim przypadku zamawiasz taksówkę, od kierowcy bierzesz fakturę a potem piszesz reklamację do przewoźnika (KD lub PR) z żądaniem zwrotu pieniędzy za tę taksówkę. Jeśli przewoźnik zacznie się migać, składasz pozew sądowy. Sprawdzone w praktyce!
kriss_18 - 01-09-2010, 21:21
Temat postu:
Dzięki Stella za info z pewnością wykorzystam tą opcję.
Pozdrawiam.
mba - 02-09-2010, 11:40
Temat postu:
20.08 w Ząbkowiach zdechł kolzłom
21.08 zdechła pesa - spaliła się płytka
22.08 zdechł kolzłom w Wałbrzychu i pesa w Kłodzku. prawie w tym samym czasie.
24.08 zdechł kolzłom w Jaworzynie
25.08 zdechł drugi kolzłom w Świdnicy
31.08 zdechł kolzłom w Pilichowicach
01.09 komunikacje zastępcze z powodu braku sprawnego taboru (2 pesy wyłączone z ruchu w Miłkowicach + zdechły kolzłom)
Noema - 02-09-2010, 15:20
Temat postu:
mba, i to najlepszy dowód na to, że "kolzamy" zwane "kolzłomami" nadają się tylko do huty na przetop.
mba - 02-09-2010, 17:07
Temat postu:
za lekkie. ja bym to gdzieś sprzedał
Noema - 03-09-2010, 10:07
Temat postu:
Dostałam dziś SMS-a, że pociąg KD ze Zgorzelca (6:37) do Legnicy (7:55) miał 50 min. opóźnienia (cóż się znowu stało?). Wyobrażam sobie wkurzenie uczniów, szczególnie tych jadących do Bolesławca... Czy IR Legnica - Rzeszów poczekał na KD?
mba - 03-09-2010, 10:54
Temat postu:
miał bliskie spotkanie z jeleniem. IR nie czekał - nie było zgłoszeń
Noema - 03-09-2010, 10:59
Temat postu:
mba, to dziwne, bo w Legnicy sporo osób przesiada się na interREGIO. Nie wierzę, że nikt się nie przesiadał na Wrocław!
Gaspares - 03-09-2010, 13:40
Temat postu:
Być może zgłoszeń nie przekazano dalej. Ostatnio jak wracałem z JG przez Węgliniec, szynobus KD mimo zgłoszenia mojego i innej współpasażerki raczył nie poczekać, tak że przy dosłownie 6 min. opóźnienia zdążyliśmy mu pomachać z peronu, gdy odjeżdżał.

A 2 h czekania w zimnym Węglińcu zaowocowały 2 dniami z grypą w łóżku.
Dolnoślązak - 03-09-2010, 21:31
Temat postu:
mba napisał/a:
miał bliskie spotkanie z jeleniem. IR nie czekał - nie było zgłoszeń


Tak, to prawda - IR 63122 do Wrocławia Gł. przyjechał i odjechał dalej planowo Razz
dexter - 04-09-2010, 08:31
Temat postu:
Koleżanka, która pracuje na stacji w Węglińcu opisała wczorajsze zderzenie. Szynobus zderzył się z sarną tuż przed wjazdem do Węglińca. Maszynista po wjechaniu na peron przez 40 minut myślał co zrobić. Osoby z firmy sprzątającej "opłukały" wgnieciony przód szynobusu z krwi. Mechanik zdecydował jechać dalej po tym jak rewidenci powiedzieli mu, że w Węglińcu KD nie ma przecież żadnego serwisu a Pesa może jechać dalej.
amadeoen57. - 04-09-2010, 14:14
Temat postu:
Taa. Awarie, defekty... Jestem ciekaw ile ten złom Pesy będzie jeździł, żółtki już 40lat się po szynach toczą i całkiem dobrze się trzymają.
Bartini - 07-09-2010, 23:06
Temat postu:
@amadeoen57: doprawdy? Ile kursów PR Wrocław odwołał w zimie z powodu defektów taboru? Z KD pamiętam tylko wycofaną parę Legnica - Kłodzko i jakieś tam doraźne odwołania z powodu poważnych uszkodzeń, a tak wszystko jakoś dawało radę.

Może zdradzisz nam ile ezetów PR Wrocław stoi poodstawianych? Albo powiesz nam dlaczego w czwartek "Szczeliniec" do Kłodzka został odwołany na odcinku Wrocław - Kłodzko i ludzie zostali na peronach bez żadnej informacji? Albo dlaczego w sobotę zdechła jednostka SPOT w Starczowie? Ja często jeżdżę pociągami i widzę jak sytuacja wygląda, naprawdę, nie ma co najeżdżać jeden na drugiego, bo i PR ma sporo za uszami.

KD faktycznie ostatnio miała sporo problemów sprzętowych. Niestety, protesty NEWAGu bardzo opóźniły przetarg na nowe szynobusy, dlatego na Lwówek i Kamieniec jeżdżą kolzłomy. Tyle że o awariach taboru KD możemy się dowiedzieć z systemu informacji SMS. A dlaczego nie dowiadujemy się nic o odwołanych/opóźnionych pociągach DZPR? Może powiesz nam coś o tym, dlaczego nie ma żadnych informacji o pociągach PR?
Jerry - 08-09-2010, 05:44
Temat postu:
w okresie zimowym KKZ jeździła przez 3 miesiące na trasie Lubin - Legnica a o innych liniach nie wspomnę
Bonifas - 08-09-2010, 07:45
Temat postu:
np o lini lwóweckiej gdzie SP 32 209 pojeździła może dwa tygodnie a następnie przez miesiąc z rzędu KD woziło ludzi Batorym
Nikolai - 08-09-2010, 09:19
Temat postu:
2010-09-08 05:42:
Cytat:
Kolej-Dolny Slask. Pociag z Klodzka do Walbrzycha (przyjazd 5:55) jest opozniony o okolo 40 min. Za utrudnienia przepraszamy.

2010-09-08 06:38:
Cytat:
Kolej-Dolny Slask. Z powodu awarii pociagu rel. Kamieniec Zabkowicki - Legnica (przyjazd 7:34) w Pilawie Gornej, opoznienie moze wyniesc nawet 100 min.

Beatrycze - 08-09-2010, 11:25
Temat postu:
Bartini napisał/a:
Ile kursów PR Wrocław odwołał w zimie z powodu defektów taboru? Z KD pamiętam tylko wycofaną parę Legnica - Kłodzko i jakieś tam doraźne odwołania z powodu poważnych uszkodzeń, a tak wszystko jakoś dawało radę.

Nie wiesz to się nie wypowiadaj! Pracowałam na dworcu w Legnicy i w czasie zimy szynobusy KD były odwoływane dość często (przeważnie na Podsudeckiej), czasami bez zapewnienia KKZ. Najmniej zawodne były PR-owskie EZT-y, które najlepiej znosiły silne mrozy. Oczywiście odwołania pociągów zdarzały się obu przewoźnikom, ale nie można powiedzieć, że KD były bardziej nieudolne niż PR lub na odwrót, bo pracownicy obu spółek robili wszystko, żeby nie dać się zimie. Opóźnienia lub odwołania pociągów wynikały też z nieprzejezdności szlaków (śnieżne zaspy na torach, zamarznięte zwrotnice, zerwana trakcja elektryczna itp.), a to już była "wina" PLK.
Jerry - 08-09-2010, 15:38
Temat postu:
jeden zwala na drugiego zaraz ktoś z PLK napisze że to wina kogoś innego i tak się zakończy łańcuszek
ET40 - 08-09-2010, 15:52
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Bartini napisał/a:
Ile kursów PR Wrocław odwołał w zimie z powodu defektów taboru? Z KD pamiętam tylko wycofaną parę Legnica - Kłodzko i jakieś tam doraźne odwołania z powodu poważnych uszkodzeń, a tak wszystko jakoś dawało radę.

Nie wiesz to się nie wypowiadaj! Pracowałam na dworcu w Legnicy i w czasie zimy szynobusy KD były odwoływane dość często (przeważnie na Podsudeckiej), czasami bez zapewnienia KKZ.
Ale on napisał o "jakichś tam doraźnych odwołaniach", więc nie wrzucaj na niego od razu - bo może chodzić o podsudecką.
@amadeoen57, z szynobiustów polskiej produkcji najczęściej padają Kolzamy. Pesa nie jest może wzorem niezawodności, ale śmiem twierdzić, że pisząc o tym, że produkty Pesy to złom miałeś na myśli Kolzamy, dość łatwo pomylić ze sobą produkty obu firm.

Nie bronię KD ani nie wrzucam na tę spółkę, nie miałem okazji z ich usług korzystać. Generalnie w kujawsko-pomorskim zastojów z powodu awarii regionalnych EN57 nie było, kibelki dawały radę znakomicie, podejrzewam, że podobnie spisywały się na Dolnym Śląsku. Silniki elektryczne generalnie lepiej znoszą niskie temperatury niż spalinowe.
amadeoen57. - 09-09-2010, 11:06
Temat postu:
Cytat:
Pesa nie jest może wzorem niezawodności, ale śmiem twierdzić, że pisząc o tym, że produkty Pesy to złom miałeś na myśli Kolzamy, dość łatwo pomylić ze sobą produkty obu firm.

Nie, nie pomyliłem się! Pesy jak i kolzamy się często psują.
Jerry - 09-09-2010, 19:55
Temat postu:
To że dolnośląski PR ma dwie SA 134 i to bardzo awaryjne bo nie ma kto ich obsługiwać. To nie świadczy o tym że w KD jest to samo, KD ma zaplecze techniczne i doświadczonych mechaników to obsługi szynobusów a PR dolnośląski NIE MA!!!

Proszę Cię skończ już te ujadanie na KD bo to i tak nic nie da! Jestem pracownikiem KD i jestem z tego dumny! Biorę wypłatę za wykonanie mojej pracy a nie za kłócenie się na forum z takimi osobami jak ty. Założę się że wiesz dobrze kim jestem i jak masz taką odwagę jak na tym forum to podejdź do mnie na dworcu czy w pociągu to pogadamy jak dwaj kolejarze (jak ty to nazywasz z konkurencji).

Proszę administratorów i moderatorów o nieusuwanie tego postu. Z góry dziękuję
Bonifas - 10-09-2010, 06:45
Temat postu:
Jerry ty chyba sam nie wierzysz w to co mówisz! PR ma doświadczonych maszynistów przynajmniej ten jeleniogórski PR -oni zanim wsiedli na SA to przeszli szereg szkoleń. Więc nie pierd.... mi tu wierszy bo dzisiaj nie pierwszy! Twisted Evil I nie obraź się ale z szacunkiem do pracowników KD - jest wśród Was jeden który szynobusem jeździ gorzej niż traktorzysta!
Nikolai - 10-09-2010, 08:18
Temat postu:
Jerry napisał/a:
To że dolnośląski PR ma dwie SA 134 i to bardzo awaryjne bo nie ma kto ich obsługiwać. To nie świadczy o tym że w KD jest to samo, KD ma zaplecze techniczne i doświadczonych mechaników to obsługi szynobusów a PR dolnośląski NIE MA!!!

Jerry dziecko, skoro jesteście tacy "zajebiści" to dlaczego w środę obudziły mnie dwa sms'y:
1) o 5:42 o opóźnieniu na Kłodzko - Wałbrzych (40 min),
2) o 6:38 o zdechnięciu kolejnego pociągu w Piławie?
Dolnoślązak - 10-09-2010, 09:25
Temat postu:
Cytat:
To że dolnośląski PR ma dwie SA 134 i to bardzo awaryjne bo nie ma kto ich obsługiwać. To nie świadczy o tym że w KD jest to samo, KD ma zaplecze techniczne i doświadczonych mechaników to obsługi szynobusów a PR dolnośląski NIE MA!!!


Jerry, co ty za bzdury wypisujesz Exclamation

Szanowny kolego, jak do końca nie masz sprawdzonych informacji, to nie zamieszczaj błędnych informacji (kłamstw) Exclamation

Chciałbym cię poinformować, że PR Wrocław ma także doświadczonych pracowników w zakresie napraw SA Exclamation . Są to panowie, którzy swego czasu byli oddelegowani do "Pesy" w Bydgoszczy w celu zapoznania i uzyskania pozwoleń na naprawy SA.
Jerry - 10-09-2010, 09:43
Temat postu:
Dolnoślązak skoro Ci panowie są tacy doświadczeni to dlaczego w zimie do układu ogrzewania lali wodę zamiast odpowiedniego płynu? I wasze szynobusy przyjeżdżały do naprawy????
Po przeglądach w Jeleniej Górze to trzeba było ich poprawiać bo nawet porządnie klocka hamulcowego nie włożyli!

Bonifas nie chodzi mi o maszynistów tylko o mechaników czyli tzw. serwisantów. Też mieli szereg szkoleń.
Dolnoślązak - 10-09-2010, 09:50
Temat postu:
Jerry, jeżeli zauważyłeś taki błąd pracowników PR Wrocław, to w myśl lojalności moim zdaniem ten fakt w tym okresie powinieneś zgłosić przełożonym PR Wrocław Exclamation .
Dlaczego tego nie uczyniłeś Question Żeby nie być podejrzany o tzw "uprzejmie donoszę" mogłeś anonimowo zgłosić ten fakt np. do naczelnika sekcji, dyspozytury zakładu, czy jednostek.

Jerry, a przypomnij sobie jak w okresie zimy i nie tylko uprawnieni pracownicy z jeleniej Góry wasze szynobusy naprawiali Question . O tym nie piszesz, a dlaczego Question .
Jerry - 10-09-2010, 10:05
Temat postu:
Dolnoślązak z pełnym szacunkiem do Ciebie ale tutaj cały czas się najeżdża na KD i pracowników. Spójrz jak się nazywa temat: "NIEUDOLNE KOLEJE DOLNOŚLĄSKIE", mnie to obraża! Jestem częścią tej spółki i się po prostu bronię.

spójrz na podpis użytkownika amadeoen57.
cutuję:
KD WON z Dolnego Śląska!
KD do likwidacji!!! Dość naszkodziliście!
Podróżuj tylko z Przewozy Regionalne!
Jestem wrednym kolegą z konkurencji.

...i co ja mam powiedzieć o moich kolegach z konkurencji?
Dolnoślązak - 10-09-2010, 10:17
Temat postu:
Jerry, rzeczywiście masz rację. Jednym słowem - jak i PR Wrocław i KD występują pewne niedociągnięcia z którymi staramy się wszelkimi sposobami eliminować.
Zgadzam się z Tobą, że bronisz dobrego imienia waszej Spółki i nikt temu nie zaprzecza. Tylko czasami, jak coś piszesz, to miej w rękawie prawdziwe informacje.

Ja powiem Ci jedno - mnie osobiście wspaniale układa się współpraca z dyspozytorami KD Very Happy .
I tak trzymać Exclamation

A co do użytkownika amadeoen57, nie będę w tej materii zabierał głosu.

Pozdrawiam Cie kolego.
Beatrycze - 10-09-2010, 10:38
Temat postu:
Jerry, już ja znam tych doświadczonych maszynistów z KD. Większość z nich to ludzie z PKP Cargo lub innych spółek, którzy wcześniej jeździli tylko na lokomotywach i dopiero w KD uczyli się jeździć na szynobusach. Tak więc nie pluj na maszynistów z PR Wrocław, bo tam w przeciwieństwie do KD nie przyjmuje się ludzi, którzy z poprzedniej pracy wylecieli za alkohol.

A co do serwisu technicznego, owszem jest w KD paru dobrych specjalistów, ale niektórzy jednak to zbieranina z "łapanki" i kolesie Cichowicza, chłopaki bez konkretnego technicznego wykształcenia, którzy potrafią tylko przynieść, podać i pozamiatać. No i w ogóle większość serwisantów to faceci bez jaj:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=135579#135579
Jerry - 10-09-2010, 10:49
Temat postu:
Beatrycze ale ja nic nie mówiłem o maszynistach! Znam dużo maszynistów z PR i relacje między nami się bardzo dobrze układają.

Wasz kolega z PR amadeoen57. (o ile on jest kolejarzem), tymi swoimi głupimi tekstami na Info Kolej psuje wizerunek Kolei Dolnośląskich jak i Przewozów Regionalnych.

Dolnoślązak również pozdrawiam i mam nadzieję że układy między spółkami będą jeszcze lepsze Very Happy
nieznajomy - 10-09-2010, 12:12
Temat postu:
Beatrycze, barwo trafilas w sedno sprawy Smile
Jerry, bez urazy ale
1. Większość maszynistów, którzy zaczęli pracę wraz z otwarciem KD pochodzi właśnie z PR Wrocław lub ICe, jak dla mnie są o wiele lepszymi maszynistami niż inni przewoźnicy piasku na bocznicach itp...Maszynista jeżdzący np EU07 120km/h z wagonami na haku chyba ma lepsze doświadczenie w przewozie ludzi niż inni wożący węgiel czy złom składami towarowymi.

2. 134-005 to chyba jeden z lepszych pojazdów (najmniej awaryjny) na Dolnym śląsku

3. Nie boisz się konsekwencji ujawnienia kim jesteś? Jerry internet jest teraz dostępny nawet na wsi Very Happy
EU07-469 - 11-09-2010, 20:46
Temat postu:
Mimo nicku jestem tylko pasażerem, najczęściej korzystającym z usług Przewozów Regionalnych, z KD korzystałem rzadko. Niemniej chciałbym zwrócić uwagę na to, że jeżeli KD chce się pchać w rejon Jeleniej Góry, to moim zdaniem powinna tam być druga baza, tak aby nie trzeba było ciągle wracać do Legnicy (a tam bez naprawienia odcinka Legnica-Lwówek dojechać bardzo ciężko). Widziałem bowiem, że spółka miała chęć wjechać do Szklarskiej Poręby i może także Karpacza.
Bonifas - 12-09-2010, 09:54
Temat postu:
Ta spółka rzutem na taśmę wszędzie chce wjechać tylko pytanie czym. W ubiegłym roku KD zaplanowało na lwóweckiej 7 par pociągów które rzekomo od grudnia miały jeździć, tyle że wyszło zapotrzebowanie na 4 szynobusy co stanowi 50% całego taboru KD. Więc okrojono RJ i zostawiono ochłapy. Wg KD i UMWD to było najlepsze rozwiązanie. Jestem pewien że podobne cyrki co w tym roku na lwóweckiej od czerwca 2011 zaczną się na lubańskiej. Bo Jelenia Góra jest firmie nie po drodze, mówią pracownicy KD - pytanie po co zatem się do Jeleniej Góry pchają.
Noema - 12-09-2010, 11:52
Temat postu:
Zgadzam się z przedmówcą. Paradoks polega na tym, że KD pod wodzą Genowefy Ładniak pchają się na linie, które kiedyś Genowefa Ładniak zwalczała jako dyr. PR Wrocław i pełnomocnik zarządu PKP PR na Dolny Śląsk.

Wszyscy przecież pamiętamy jak kilka lat temu linia lwówecka wisiała na włosku. Beton PKP postanowił zaorać tę linię i tylko stanowczy sprzeciw lokalnych samorządów i mieszkańców uratował tę linię przed zamknięciem. Pamiętacie kto wtedy był dyr. PR Wrocław? Bingo! Genowefa Ładniak. To ona najbardziej uwzięła się na linię lwówecką. I jako prezeska KD dopięła swego.

Myślę, że to jest taka jej zemsta, bo po tamtej akcji sprzed lat została wywalona z PR Wrocław i za karę awansowała (tak, w PKP za karę betony dostają kopa w górę!) do centrali PKP PR.

Na samą myśl o tym, że KD szykują się teraz na linię lubańską ciarki mnie przechodzą, bo raczej na pewno powtórzy się wariant lwówecki, czyli najpierw pogorszenie oferty, potem ustawiczna KKZ małym busem, co w konsekwencji doprowadzi do wygaszenia popytu i całkowitego zawieszenia połączeń pasażerskich. Dlatego apeluję do ludzi, którym zależy na kolei w regionie jeleniogórskim, aby sprzeciwili się planom UMWD i KD. Dość niszczenia kolei regionalnej na Dolnym Śląsku przez Genowefę Ładniak!
EU07-469 - 12-09-2010, 15:08
Temat postu:
Mam nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja sprzed kilku lat, gdy zarówno na Lwówku, jak i Węglińcu były dwie pary pociągów i obie ze złowróżbnym G, czyli kursuje do odwołania. Swoją drogą w tamtym czasie prawie całkowicie padła Szklarska Poręba. A KD w Karkonosze do Szklarskiej nie wjechało pewnie dlatego, że oprócz odległości od Legnicy samorządowa spółka nie ma koncesji na przewozy zagraniczne, a po powrocie kursowania do Czech przez 311 trudno sobie wyobrazić, żeby sprzęt PR stacjonował w Szklarskiej.
Anonymous - 12-09-2010, 17:13
Temat postu:
Ostatnia w miarę przyzwoita (tak infrastrukturą, jak i rozkładem) lokalna linia obsługiwana trakcją spalinową na Dolnym Śląsku to Legnica - Żary. Tam też pchają się Koleje Dolnośląskie, mając nawet przygotowany "grunt" pod swoje wejście - coraz częstsze KKZ. Obawiam się podobnego scenariusza, co na wszystkich innych trasach KD.
Modliszka - 12-09-2010, 17:28
Temat postu:
morpheo, z tego co wiem to KD mają jeździć na trasie Legnica - Żary - Węgliniec. Nie wyobrażam sobie KKZ w takiej relacji. To będzie porażka! Dziwię się, że władze woj. lubuskiego idą na taki układ, bo ludzie będą obwiniać lubuski urząd marszałkowski za wpuszczenie na ich teren Kolei Dolnośląskich.
EU07-469 - 12-09-2010, 17:33
Temat postu:
Co by nie mówić, KD ma na razie zbyt mało i zbyt awaryjny sprzęt. Może po zakupach to się zmieni, niemniej żeby dobrze funkcjonować na dolnym śląsku, KD powinno mieć jeszcze ze dwie bazy poza Legnica, najlepiej w Kłodzku i Wrocławiu, a jeśli myślą o kursowaniu w Karkonosze lub Góry Izerskie tudzież polską cześć Łużyc (Lubań, Węgliniec, Zgorzelec), to powinna być jeszcze baza przynajmniej w Jeleniej Górze.
Bartini - 12-09-2010, 18:05
Temat postu:
Cytat:
Bo Jelenia Góra jest firmie nie po drodze, mówią pracownicy KD - pytanie po co zatem się do Jeleniej Góry pchają.

Nie ma się co dziwić, że węzeł Jelenia Góra jest KD nie po drodze, bo to szmat drogi od Legnicy, a obecnie KD nie ma tam zaplecza. Tym bardziej jeżeli przez Lwówek jedzie się drastycznie wolno. KD do Jeleniej Góry się nie "pcha". W przyszłym roku pociągi JG - Lwówek będzie obsługiwać PR, podobnie jak połączenia do Szklarskiej Poręby i Korzeniowa.

Cytat:
powtórzy się wariant lwówecki, czyli najpierw pogorszenie oferty

Ale szynobusy z nieba nie spadają. Dlatego nie dziwi mnie decyzja UMWD że lepiej szynobusami jeździć 120 ze Zgorzelca do Węglińca, niż 30 do Lwówka - z całym szacunkiem dla tego pięknego miasta i regionu. Prawda jest bardzo nieprzyjemna, ale niestety to jest prawda - bez remontu tej linii nie ma mowy o sensownej ofercie. A PLK nie chce oddać linii samorządowi, ani jej wyremontować.

Cytat:
potem ustawiczna KKZ małym busem, co w konsekwencji doprowadzi do wygaszenia popytu i całkowitego zawieszenia połączeń pasażerskich.

Ok, to jak następnym razem zdechnie jakiś szynobus to zadzwoń do KD i powiedz żeby puścili KKZ na którymś obiegu "kłodzkim" albo jeszcze lepiej - do Trzebnicy. Z pewnością zapewnisz im duuuużo radości.
Mnie też absolutnie nie podoba się KKZ na Lwówku, ale w wypadku braku sprawnego taboru to jedyne rozsądne posunięcie, bo tylko na tej linii KKZ jest w stanie dotrzymać rozkład jazdy.

Cytat:
Tam też pchają się Koleje Dolnośląskie, mając nawet przygotowany "grunt" pod swoje wejście - coraz częstsze KKZ.

No właśnie kompletnie nie wiesz o czym mówisz kolego Wink. Właśnie dlatego że tą linię obsługiwał PR nie było możliwości uniknięcia KKZ w okresie letnim - PR ma w Legnicy tylko jeden szynobus i dlatego jego awaria od razu implikuje KKZ na tej linii. W momencie kiedy linię będzie obsługiwać KD awaria jednego pojazdu będzie łatwiejsza do rozwiązania, bo na miejscu będą też inne pojazdy.

Cytat:
To będzie porażka! Dziwię się, że władze woj. lubuskiego idą na taki układ, bo ludzie będą obwiniać lubuski urząd marszałkowski za wpuszczenie na ich teren Kolei Dolnośląskich.

To proponuję się spytać w PR Zielona Góra, dlaczego na porannej parze pociągów Żary - Węgliniec - Żary kursuje bodaj od marca nieprzerwana KKA. To dopiero jest PORAŻKA, a nie to że w KD padają kolzłomy.

Cytat:
KD powinno mieć jeszcze ze dwie bazy poza Legnica, najlepiej w Kłodzku i Wrocławiu

Pewnie że powinno, tyle że to kosztuje.
Noema - 12-09-2010, 19:15
Temat postu:
Bartini napisał/a:
W momencie kiedy linię będzie obsługiwać KD awaria jednego pojazdu będzie łatwiejsza do rozwiązania, bo na miejscu będą też inne pojazdy.

Czyżby? Więc dlaczego KD w ogóle wprowadzają KKZ na już obsługiwane linie? KD nie mają żadnej rezerwy taborowej i awaria jednego szynobusu automatycznie skutkuje KKZ na jakiejś linii. A sama KKZ w wykonaniu KD to też żenada i kpiny z pasażerów - mały busik (chyba na 16 osób), który wyklucza podróż nie tylko z rowerem, ale i z wózkiem dziecięcym, czy z większym bagażem. Byłam tego świadkiem na linii zgorzeleckiej! PR-om też zdarza się KKZ, ale tu przynajmniej jest duży autobus, a nie mikrobus jak w KD.

Pasażer, który raz trafi na KKZ w wykonaniu KD, a jeszcze nie daj Boże nie zmieści się do tego busa, lub bus ominie jakiś przystanek, lub bus przyjedzie z godzinnym opóźnieniem jak to bywa na Podsudeckiej, na dobre pożegna się z koleją!
PiterTarnów - 12-09-2010, 19:59
Temat postu:
Noema,ja uważam że KD ze swoim awaryjnym taborem (a właściwie jego brakiem) powinien ograniczyć swą działalność do linii Kłodzko-Wałbrzych, Wrocław-Trzebnica, Kamieniec-Jaworzyna Śl.-Legnica, i to by było na tyle! na Zgorzelecką i lwówecką powinny wrócić PRy bo ich oferta była o niebo lepsza niż to co wystawiają KD. A przejęcia linii lubańskiej przez KD sobie już wogóle nie wyobrażam! to będzie cyrk na kółkach do potęgi! pytam jakim prawem nieudolne KD przejmują ruch na liniach ZELEKTRYFIKOWANYCH do cholery a taką jest linia Węgliniec-Jelenia Góra?! po drugie, dlaczego na linii Jelenia-Szklarska jeżdżą szynobusy?! to też jest linia elektryczna więc pytam do ciężkiej cholery dlaczego?! te pojazdy mogłyby z powodzeniem kursować na spalinowych na których brak pojazdów zastępczych w razie awarii!!!! Beton
Noema - 12-09-2010, 20:14
Temat postu:
Cytat:
po drugie, dlaczego na linii Jelenia-Szklarska jeżdżą szynobusy?!

A co ma jeździć? EZT-y nie mogą, bo nie wyrabiają pod górę. Klasyczny skład z wagonami i lokomotywą wynajmowaną od PKP Cargo jest zbyt drogi. Pozostaje szynobus, który i tak jeździ do Harrachova, a nie da się go z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby teleportować.
Bartini - 12-09-2010, 21:14
Temat postu:
Cytat:
Czyżby? Więc dlaczego KD w ogóle wprowadzają KKZ na już obsługiwane linie?

Nie wiem czy zauważyłaś zamierzone podkreślenie słowa "jednego". W momencie kiedy jest więcej pojazdów niezdatnych do jazdy, wtedy faktycznie - są problemy. Pamiętajmy o jednej, najważniejszej rzeczy - obecny RJ był układany z założeniem że pierwsza partia szynobusów "przyjdzie" najpóźniej 1 marca. A niestety, dzięki protestom "super spółki" NEWAG, będzie dobrze jeżeli JAKIEKOLWIEK szynobusy pojawią się w tym roku.
Mamy tyle szynobusów ile mamy i więcej na razie nie będzie. Zatem rączki składamy do paciorków i odmawiamy "koronkę do miłosierdza Sekity", aby ZNTK Mińsk Mazowiecki zlitował się nad nami.

Cytat:
na Zgorzelecką i lwówecką powinny wrócić PRy bo ich oferta była o niebo lepsza niż to co wystawiają KD.

Tą "lepszą ofertą" PR na linii zgorzeleckiej były dwie pary SU42+Bh, tak?

Cytat:
EZT-y nie mogą, bo nie wyrabiają pod górę.

Ezety nie mogą, bo jest zbyt niska prędkość. Przy stałej jeździe 30km/h w EN57/71 dochodzi do spalenia oporów rozruchowych. Poza tym szynobus jest tańszy i jak zauważyła Noema - i tak musi tam pojechać. Zatem szkoda narażać pasażerów na przesiadki w Szklarskiej Porębie i dlatego bardzo dobrze, że obecnie pociągi do Harrachowa jeżdżą bezpośrednio z JG.

Cytat:
Pasażer, który raz trafi na KKZ w wykonaniu KD, a jeszcze nie daj Boże nie zmieści się do tego busa, lub bus ominie jakiś przystanek, lub bus przyjedzie z godzinnym opóźnieniem jak to bywa na Podsudeckiej, na dobre pożegna się z koleją!

A wiesz jak wyglądała KKZ na linii Legnica - Żary w lipcu? Brak jakiejkolwiek informacji o tym, że KKZ jeździ. A dwa - KKZ jechała ponad dwa razy dłużej niż pociąg. Dochodziło do paranoi że pociąg jadący dwie godziny później przyjeżdżał wcześniej niż KKZ. To dopiero była tragedia.
Wiem że nikt nie lubi KKZ, ale w momencie kiedy nie ma sprawnych szynobusów - naprawdę nie ma innego wyjścia.
Beatrycze - 13-09-2010, 19:15
Temat postu:
Bartini napisał/a:
Tą "lepszą ofertą" PR na linii zgorzeleckiej były dwie pary SU42+Bh, tak?

Te dwie pary jeździły w relacji Wrocław - Gorlitz i cieszyły się sporą popularnością. Dodatkowo były jeszcze dwie pary w relacji Węgliniec - Zgorzelec, więc w sumie były 4 pary. Obecna oferta KD wcale nie jest lepsza. Raz, że trzeba przesiadać się w Węglińcu, dwa - KD nie jeżdżą do Gorlitz, trzy - połączeń kolejowych znacząco nie przybyło. Dziadostwo na linii Węgliniec - Zgorzelec jak było tak jest nadal i nie ma w tym winy przewoźników. Wina jest po stronie UMWD, organizatora kolejowych przewozów regionalnych, który od kilku lat nie potrafi stworzyć sensownej oferty na linii zgorzeleckiej.
Bartini - 13-09-2010, 19:55
Temat postu:
Cytat:
Te dwie pary jeździły w relacji Wrocław - Gorlitz

...do 12 grudnia 2009, kiedy jeszcze spółeczka nazywała się PKP PR...

Cytat:
Dodatkowo były jeszcze dwie pary w relacji Węgliniec - Zgorzelec

...czyli od 12 grudnia były aż dwie pary żrących (forsę) niczym kwas muchowozów.

Cytat:
Obecna oferta KD wcale nie jest lepsza.

Śmiem twierdzić że jest inaczej, ot chociażby dlatego że każdy pociąg z/do Wrocławia ma skomunikowanie w Węglińcu. Nie jest to szczyt marzeń, wiem że ludzie nie lubią się przesiadać, ale w porównaniu do sytuacji, sprzed 1 marca 2010 - jest nieźle.

Cytat:
dwa - KD nie jeżdżą do Gorlitz

Myślałem że temat "dowcipy kolejowe" jest gdzie indziej. Frekwencja na odcinku granicznym była wręcz śmieszna, szczególnie kiedy patrzyło się na to poprzez pryzmat dwóch wagonów piętrowych.

Cytat:
Wina jest po stronie UMWD, organizatora kolejowych przewozów regionalnych, który od kilku lat nie potrafi stworzyć sensownej oferty na linii zgorzeleckiej.

Po pierwsze - dobrze wiesz, że UMWD nie może finansować pociągów międzynarodowych.
Po drugie - dobrze wiesz, że wynajem loka od Carguli kosztuje krocie. A szynobusów jest za mało żeby bawić się w jeżdżenie ze Zgorzelca do Wrocławia.
Po trzecie - dobrze wiesz, że każdy mógł w marcu zgłaszać swoje uwagi co do rozkładu jazdy do UMWD i ja również zgłosiłem swoje. Zgłosiłaś swoje uwagi?

Cudów nie ma, a żaden "dojczeban" za takie pieniądze za jakie jeździ KD albo PR nie wjedzie. Przykro mi, ale dużo czasu, a przede wszystkim pieniędzy potrzeba żeby sytuacja zaczęła wyglądać sensownie. Temat jest o nieudolności KD, ale jak na razie większość "dyskutantów" czepia się rzeczy na które KD nie ma wpływu, a nie za co faktycznie można mieć do KD pretensje.

Swoją drogą dziwi mnie, dlaczego temat jest "Nieudolne Koleje Dolnośląskie" a nie "dyskusja o KD". Tak samo dziwi mnie czemu nie ma tematu "Nieudolny DZPR"...
PiterTarnów - 13-09-2010, 20:13
Temat postu:
bartini,jesteś śmieszny bo obecna przesiadkowa żenada Awarii Dolnośląskich to kpina. Dawniej co było to było ale wygodny piętrus jechał prosto do Goerlitz, a teraz jak chcesz sie dostać do Goerlitz to trzeba za...ć z buta naokoło przez most!!super,nie?Co z tego że samorząd nie moze fundować m-narodowych? a czemu nie moglo zostać jak dotychczas 2 pary do Goerlitz? budżet panstwa by udźwignął ten przeogromny ciężar chyba?!Gdyby nie 3X Dresden które łaskawie Niemcy udostępnili na ich Desiro, to można by śmiało zaorać graniczne tory ! Poza tym piekarniki KD jeżdżące latem to żadna oferta-miałem niewątpliwą nieprzyjemność tłoczyć się w tym cudeńku w czerwcu przy 40 stopniach ,braku klimy i bodajże 40 minutowym opóźnieniu kolzłoma - merci za takie usługi Awarii Dolnosląskich!! spieprzyli totalnie linię zgorzelecką i niestety Beatrycze ma rację!
dinxles - 14-09-2010, 08:09
Temat postu:
Tak. Oby KD wycofały się z lini zgorzeleckiej i lwóweckiej. I nie wchodzili na Lubań-Jelenia góra.
Bonifas - 14-09-2010, 08:20
Temat postu:
Firma podobno została powołana po to by reaktywować nieczynne linie kolejowe a nie by wyrywać PR i wygaszać popyt na tych czynnych. KD niech sobie zatem jeżdżą ze Zgorzelca ale w kierunku Lubania i dalej do Leśnej / szlak jest przejezdny/ . Niech KD jeździ sobie ze Lwówka do Legnicy ale przez Złotoryję po wcześniejszej odbudowie dziur i zrobieniu nasypu JZ. Niech KD jeździ i do Świdnicy - ale z Wrocławia przez Kobierzyce! Bo skoro ideą firmy jest reaktywacja nieczynnych dziś połączeń to powinna swej idei się trzymać!

A jeżeli jesteśmy przy kwestii taboru KD który JEST WŁASNOŚCIĄ UMWD to Szanowny Pan Marszałek mógłby też racjonalnie dysponować SZT i zapewnić PR taką ilość szynobusów która jest niezbędna do prowadzenia przyzwoitej komunikacji a nie że PR potrzeba 3 SZT podczas gdy do eksploatacji mają 2. Skoro w swej mądrej głowie ułożył o jeden obieg za dużo to powinien na Zieloną Górę z Jeleniej Góry finansować skład wagonowy. Bo jazda KKS nawet na odcinku Węgliniec - Zielona Góra to koszmar!
PiterTarnów - 14-09-2010, 11:38
Temat postu:
Bonifas, dzięki za nazwanie w końcu rzeczy po imieniu- jeśli taboru szynowego jest tyle i tyle to do NIEGO powinien zostac dopasowany rozkład obiegów taboru! a jeśli taboru jest za mało to UM powinien finansować loka z wagonami w sytuacji kiedy ułożono rozkład który nie da się zrealizować na szynobusach bo jest ich za mało! A nie fundować ludziom KKZ bo to powinno być zabronione prawem za wyjatkiem awarii typu np brak przejezdności szlaku po burzy (vide: Krynica-Nowy Sącz)i w zadnym innym wypadku!
Obecnie fetyszem są chore oszczędności za WSZELKĄ cenę,nawet za cenę upodlenia pasażerów którzy kupili bilet na pociąg a nie bus i muszą się podlić telepiąc w autosanie! Zyczę włodarzom takiej przyjemności ale nigdy chyba nie jechali tym co sami fundują swoim pasażerom.
Beatrycze - 14-09-2010, 11:52
Temat postu:
Cytat:
Obecnie fetyszem są chore oszczędności za WSZELKĄ cenę,nawet za cenę upodlenia pasażerów którzy kupili bilet na pociąg a nie bus i muszą się podlić telepiąc w autosanie!

Tak, ale UMWD oszczędza tylko na pasażerach. Na rozrastającą się administrację KD i na remont nowych biur dla tejże administracji marszałek Łapiński pieniędzy nie żałuje! Tylko w tym roku UMWD przeznaczy aż 2 mln zł na remont biur KD (przetarg już był) oraz 7 mln zł na pokrycie straty, jaką KD wygenerowały w ubiegłym roku. A więc 9 mln zł, które mogłyby zostać przeznaczone na uruchamianie połączeń kolejowych zostanie wyrzucone w błoto, a raczej w beton KD. I zanim wypowiedzą się tu jacyś obrońcy KD pragnę przypomnieć, że te 9 mln zł pochodzi z naszych podatków, bo KD nie są prywatnym folwarkiem Łapińskiego i Ładniakowej.
PiterTarnów - 14-09-2010, 12:10
Temat postu:
Beaterycze , i to jest najlepszy argument za LIKWIDACJĄ Awarii Dolnośląskich i wcielenia ich z powrotem do DZPR. Biurwa pożarła własny ogon. Sytuacja w której biurwa ma się dobrze a przewozy przeistaczają się w autobusową farsę jest już sięgnięciem dna w KD. Te pieniądze są potrzebne na tabor/połączenia a nie na siedlisko biurwy.
nieznajomy - 14-09-2010, 12:22
Temat postu:
Wszytko ładnie pięknie niczym hasła rewolucyjne a co z ludźmi tzn pracownikami bo już trochę ich pracuje...
Beatrycze - 14-09-2010, 12:30
Temat postu:
nieznajomy, KD nie są od tego, żeby 140 osób miało pracę. Kolej jest dla pasażerów a nie dla kolejarzy!
Bartini - 14-09-2010, 19:22
Temat postu:
Cytat:
Na rozrastającą się administrację KD i na remont nowych biur dla tejże administracji marszałek Łapiński pieniędzy nie żałuje! Tylko w tym roku UMWD przeznaczy aż 2 mln zł na remont biur KD (przetarg już był) oraz 7 mln zł na pokrycie straty, jaką KD wygenerowały w ubiegłym roku

Tyle że jak już pokazał w innym temacie @Krzysiu (http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=139192#139192), nawet gdyby wszyscy pracownicy KD wykonywali swoją pracę w ramach wolontariatu (zero wynagrodzeń), to i tak dotacja + wpływy z biletów nie pokryłyby kosztów prowadzenia działalności.

Rozliczenie cyferek z raportu rocznego jest RLY interesujące, szczególnie jeżeli przełożymy to na pracę eksploatacyjną (pomijam KKZ). Wynika z tego że:
WSZYSTKIE koszty na pockm wyniosły ok 18,66 zł (co nie jest wynikiem najlepszym, ale jest nieźle)
przychód z przejechanego pockm wyniósł ok. 2,84 zł (bardzo, bardzo, bardzo źle)
wypłacona dotacja na pockm wyniosła zaledwie 8,37 zł (najniższy wynik w kraju)
doliczając konieczność pokrycia strat przez UMWD, wychodzi że do każdego pockm UMWD dopłaciło 16,54 zł. Nie jest to hitowy wynik, ale niestety nie ma możliwości porównania go z wynikami z innych województw, ponieważ po dziś dzień PR nie opublikowały raportu rocznego 2009...

Oczywiście zaraz zostaną mi zarzucone złe intencje, że jestem przekupiony, podstawiony albo że pracuję w KD, albo że jestem głupi - ale gdybym chciał szerzyć propagandę, to zastosowałbym metodę PR, która rozlicza tylko koszty ZMIENNE i wtedy dopiero bym jeszcze udowodnił że KD daje radę bez dotacji! Bo im mniejsza spółka, tym koszty stałe rozkładają się na ZNACZNIE mniejszą pracę eksploatacyjną i wyższy koszt przejazdu za pockm.
Tyle że w raporcie nie ma podziału na koszty stałe/zmienne i klops.

Cytat:
KD nie są od tego, żeby 140 osób miało pracę.

Jeżeli masz wiarygodne informacje nt. zatrudnienia w KD (z podziałem na administrację, maszynistów, drużyny konduktorskie) to bardzo poproszę, to bardzo ułatwi nam dyskusję nt. tej spółki.
Nikolai - 18-09-2010, 16:56
Temat postu:
Garść niusów z propagandownika sms-owego:
2010-09-18 17:41
Cytat:
Kolej-Dolny Slask. Awaria pociagu relacji Klodzko Miasto - Legnica (przyj. 17:58). Uruchomiono komunikacje zastepcza. Opoznienie okolo 100 min.

Warto zwrócić uwagę na godzinę przyjazdu do stacji docelowej, oraz godzinę wysłania powiadomienia.
Cytat:
Kolej-Dolny Slask. Pociag rel. Legnica (odj. 18:05)- Klodzko Gl. (przyj. 20:55) jest odwolany. Zostanie uruchomiona kom. zastepcza. Opoznienie okolo 120 min.

Cytat:
Kolej-Dolny Slask. Awaria pociagu nr 60334 rel. Walbrzych Gl. - Klodzko Miasto, w Zdrojowisku. Uruchomiono komunikacje zastepcza. Za utrudnienia przepraszamy.

EU07-469 - 18-09-2010, 17:24
Temat postu:
To o czym wspominałem- za mało i zbyt awaryjny sprzęt. I oby po zakupach takie SMS-y pozostały tylko wspomnieniem.
Bonifas - 18-09-2010, 18:59
Temat postu:
i te SMSiory to jest naprawdę dobra rzecz!
Nikolai - 18-09-2010, 20:35
Temat postu:
kryniczanin napisał/a:
Lepiej dostać takiego esa niż czekać 2h na przystanku bez kasy, czyli gołego.

Nie przeczę, gdyby tylko przychodziły jak się 'wysypie', a nie 1,5-2h po fakcie. W przypadku tego pierwszego potencjalni podróżni mogli poczekać jedynie 1,5h na taką informację - ciekawe ilu z nich już nigdy nie wróci na przystanek obsługiwany przez KD?

Kolejna informacja, tym razem z godziny 20:23:
Cytat:
Kolej-Dolny Slask. Pociag relacji Klodzko Miasto (odjazd 18:04) - Legnica (przyjazd 21:13) jest opozniony okolo 80 minut. Za utrudnienia przepraszamy.

Anonymous - 18-09-2010, 20:45
Temat postu:
EU07-469 napisał/a:
To o czym wspominałem- za mało i zbyt awaryjny sprzęt. I oby po zakupach takie SMS-y pozostały tylko wspomnieniem.


Nie pozostaną. Marszałek już planuje linie do obsłużenia przez nowe szynobusy: Legnica - Żary - Węgliniec od nowego rozkładu i Zgorzelec - Lubań - Jelenia Góra. Nadzieja w tym, że po 21 listopada nie będzie już marszałkiem.
Nikolai - 18-09-2010, 20:54
Temat postu:
Zastanawia mnie jacy to fachowcy planują rozkład w oparciu o tabor, którego nie mają, a mają nadzieję go mieć. W zasadzie nie powinno to nikogo dziwić, bo przecież ci sami fachowcy uruchamiają linię kolejową z wielką pompą, a nie potrafią uzgodnić zasad prowadzenia ruchu. Dzięki temu na połowie hucznie otwartej trasy, ale już nie w blasku fleszy, przez 2 miesiące pomyka KKZ.
Modliszka - 18-09-2010, 21:07
Temat postu:
Bartini napisał/a:
Oczywiście zaraz zostaną mi zarzucone złe intencje, że jestem przekupiony, podstawiony albo że pracuję w KD

Nikt niczego nikomu nie zarzuca. Myślę, że KD są i będą krytykowane za to, że niczym nie różnią się od PKP. W spółce rządzi tzw. beton, panuje tam nepotyzm i kumoterstwo, prezeska Genowefa Ładniak zatrudnia w administracji emerytów z PKP i mnoży dyrektorów, a i sama prezeska jest osobą kontrowersyjną, która nigdy nie zostanie zaakceptowana przez tzw. opinię publiczną, która pamięta jej wyczyny z czasów PKP PR.

KD miały pokazać nową jakość na torach, a co pokazały? Suma sumarum drugie PKP. Znacznie lepszą opinię mają Przewozy Regionalne, swego czasu też mocno krytykowane na forum, lecz o ile PR zmieniają się na lepsze to KD staczają się po równi pochyłej. A to staczanie zapoczątkowało posadzenie na stołku prezesa Genowy Ładniak, po ustawionym konkursie jak fama głosi.

KD to najlepszy dowód na to jak jedna osoba, w tym przypadku osoba prezesa zarządu, może pogrzebać wizerunek firmy.
dinxles - 19-09-2010, 06:39
Temat postu:
Ale ja dziękuję KD za linię Wrocław-Trzebnica, choć nie wiem, jakby wygladal ruch jakby tam PR jeździło.
Noema - 19-09-2010, 12:13
Temat postu:
dinxles, nie dziękuj KD tylko urzędowi marszałkowskiego, który przejął tę linię od PKP i wyremontował za publiczne pieniądze. Zasługi KD w reaktywacji połączeń do Trzebnicy są zerowe! KD tylko wykonują przewozy na zlecenie UMWD szynobusami należącymi do UMWD. Równie dobrze mogłyby być to PR.
kolejarz_wg - 19-09-2010, 21:23
Temat postu:
Bartini, Pytałeś o stan osobowy w KD, otóż rozmawiałem z jednym z ich pracowników i wygląda to tak:

około 40 konduktorów, około 40 maszynistów, około 20 osób w biurze.

Modliszka, chyba z tym ze mamy lepszą opinię niż KD to trochę przesadziłaś Smile może w środowisku kolajarzy, ale chyba nie pracujesz z ludzmi:) Ja bardzo często słyszę uwagi pod tytułem, że moglibyśmy się zachowywać jak ci panowie w czerwonych koszulach w tej innej firmie.
Myślę, że gdyby nie to, że nasz tabor to w większosci stare kible, moglibyśmy z nimi powalczyć o pasażerów. W chwili obecnej przez ten szum w telewizji na temat naszych długów i upadłości a także artykuly które znalazłem w gazecie o podróży do Szczecina na gorących krzesłach ( mowa o EZT z plastikowymi siedzeniami) nie mamy z nimi szans Sad i to jest smutna prawda.
Noema - 19-09-2010, 21:31
Temat postu:
Cytat:
Ja bardzo często słyszę uwagi pod tytułem, że moglibyśmy się zachowywać jak ci panowie w czerwonych koszulach w tej innej firmie.

No to się tak zachowujcie! W czym problem? Nie da się?

Trzeba uczciwie przyznać, że obsługa konduktorska w pociągach KD jest o niebo lepsza niż w PR. Wynika to głównie z tego, że są to przeważnie młodzi ludzie, nieskażeni pekapizmem.
Nikolai - 19-09-2010, 22:15
Temat postu:
Noema napisał/a:
Trzeba uczciwie przyznać, że obsługa konduktorska w pociągach KD jest o niebo lepsza niż w PR. Wynika to głównie z tego, że są to przeważnie młodzi ludzie, nieskażeni pekapizmem.

Fakt. Od siebie dodam, że za "moich czasów" przyjmowaliśmy ludzi z tzw. "łapanki" - niezwiązanych wcześniej z koleją. Jak się okazało, to zaowocowało pozytywnie, ale niestety w perspektywie kolejnego roku działalności pokazało, że to chyba jedyna korzyść z powstania KD...
EU07-469 - 19-09-2010, 22:20
Temat postu:
Ale z tym PR też nie jest tak źle. Jadąc ostatnio z Janowic do Wrocławia kupowałem bilet u dość sympatycznego konduktora. Kierownik pociągu był trochę gburowaty, ale z konduktorem można było nawet pożartować.
kolejarz_wg - 20-09-2010, 08:33
Temat postu:
Wiesz Noema, może i się da, ale powiedz to starym kierownikom pociągu, konduktorom, którzy pracują już kilka ładnych lat, żeby biegali po składzie jak 20 latkowie w KD po szynobusie.
Sam byłem świadkiem jak jechałem do Zgorzelca, jak konduktorzy (konduktor i kierownik nie wiem jak to u nich jest) podchodzili do każdego kto tylko wsiadł- W pieńsku np 5 osób odrazu podchodzą sprzedać bilet, proponują może rozkład ulotkowy, w lasowie 1 osoba i to samo, jędrzychowice, to samo. U nas jest to nie możliwe. Oni robią na 20 km4 kontrole my z wrocławia do Węglińca jakieś 3 Smile Chlopaki w KD cieszą się z pracy bo jest naprawdę dobra i robią wszystko, żeby pasażerowie się u nich dobrze czuli. U nas jest raczej przeświadczenie, że to obsługa pociągu jest najważniejsza i przez to zachowują się trochę gburowato.

[ Dodano: 20-09-2010, 10:07 ]
Jestem nowym użytkownikiem, ale na Kolei już trochę pracuję ( niedługo 10 lecie ).
Zastanawiam się nad tym wszystkim i dochodzę do wniosku, ze to wszystko może ma jakiś sens.
Mianowicie, zobaczcie w jakiej sytuacji jest teraz nasz zakład: co chwile zmienia nam sie dyrektor, wypowiedzieli nam układ zbiorowy, mamy ogromne długi, których nie da się już spłacić. Działamy na granicy upadłości ( chroni nas ustawa, która mówi, że jesteśmy spółką Państwową i nie można ogłosić upadłości- która defakto jest przerabiana obecnie tak, żeby było to możliwe) mamy chyba z 15 różnych związków zawodowych i ludzi, którzy są starymi wyjadaczami na kolei i za nic nie pozwolą nic zmienić żeby było lepiej dla pasażera tylko ma być na tyle dobrze, żeby oni mogli sobie lody kręcić do własnej kieszeni i żeby dotrwali do emerytury.
Marszałek ma obowiązek finansowania PR-ów ale nie ma kontroli nad tymi pieniędzmi
Spójrzcie na to z tej strony: Nie ma Kolei Dolnośląskich, nasza firma upada, ludzie idą na bruk, jest totalna dezorganizacja jeśli chodzi o usługi transportowe.

A jak jest: Sytuacja PR-ów jest niepewna i nie wiadomo w którym kierunku to wszystko się potoczy, więc Marszałek zakłada własną kolej KD i ma swojego rodzaju zabezpieczenie. Nie chce inwestować w spółkę, która ma pół miliona długu, tylko w nową która ma stosunkowo niewielki dług. Kupuje tam nowy sprzęt, zatrudnia ludzi.
W sytuacji kiedy upadamy ( co podejrzewam się stanie) usługi transportowe przejmuje KD, marszałek może przyjąć starych pracowników do pracy ale już na jego warunkach ( nie ma układów zbiorowych ani 15 związków) Marszałek może też przejąć część sprzętu i będzie jedna wielka firma ( podejrzewam że pod nazwą Dolnośląskie Koleje Dojazdowe wpiszcie to w google zobaczycie co wyskoczy)

Więc pozbyli by się długu dzięki ogłoszeniu upadłości, mogliby zrobić selekcję pracowników według własnych potrzeb a kolej dalej by jeździła.
Dlatego nie wiem czy tak warto żeby KD zrobiło precz z dolnego śląska Smile
Beatrycze - 20-09-2010, 11:27
Temat postu:
Cytat:
Chlopaki w KD cieszą się z pracy bo jest naprawdę dobra i robią wszystko, żeby pasażerowie się u nich dobrze czuli.

Nie tylko chłopaki, bo i dziewczyny też pracują. Warto dodać, że konduktorzy w KD zarabiają znacznie mniej niż konduktorzy w PR, a mimo to im się chce.

Cytat:
U nas jest raczej przeświadczenie, że to obsługa pociągu jest najważniejsza i przez to zachowują się trochę gburowato.

Bo kolejarze z PR nadal żyją w pekapistycznym przeświadczeniu, że kolej jest dla kolejarzy a nie dla pasażerów.

Cytat:
mamy chyba z 15 różnych związków zawodowych i ludzi, którzy są starymi wyjadaczami na kolei i za nic nie pozwolą nic zmienić żeby było lepiej dla pasażera tylko ma być na tyle dobrze, żeby oni mogli sobie lody kręcić do własnej kieszeni i żeby dotrwali do emerytury.

Pod tym względem PR nie różnią się zbytnio od KD, gdzie już są dwa związki zawodowe. W KD też pracują starzy wyjadacze, którzy przeszli ze spółek PKP i kręcą swoje lody. Poza tym jestem przekonana, że w PR Wrocław nie ma takiego nepotyzmu i kumoterstwa jakie panuje w KD, gdzie pracują całe klany rodzinne oraz kliki i sitwy towarzyskie. Na ten temat można napisać książkę, która na pewno stałaby się kolejowym hitem.

Cytat:
Marszałek ma obowiązek finansowania PR-ów ale nie ma kontroli nad tymi pieniędzmi

Marszałek ma obowiązek finansować kolejowe przewozy regionalne. Nigdzie nie jest napisane, że muszą to być PR czy KD. Wystarczy zrobić przetarg, który teoretycznie wygrywa Arriva i PR Wrocław można zlikwidować.

Cytat:
Więc pozbyli by się długu dzięki ogłoszeniu upadłości

Ogłoszenie upadłości nie oznacza, że długów nie trzeba spłacać. Trzeba! Syndyk masy upadłościowej przejmuje majątek upadłej spółki i wystawia na licytację. Pozyskane w ten sposób fundusze idą na spłatę długów i bieżących zobowiązań.

Dziś równie dobrze można ogłosić upadłość KD, których zadłużenie wynosi równowartość połowy kapitału zakładowego spółki. Pod tym względem sytuacja PR jest o wiele lepsza. O ile PR mają spory majątek to KD nie mają w zasadzie nic, poza starą kamienicą w Legnicy, która wymaga kapitalnego remontu (wartość kamienicy to 998 tys. zł, a koszt zaplanowanego remontu to 2 mln zł).
kolejarz_wg - 20-09-2010, 17:00
Temat postu:
Tak Beatrycze masz racje, z tymi klanami rodzinnymi to troche przesada w KD.
Jesli chodzi o beton PKP w KD, no też masz racje, aczkolwiek uważam, że firma kolejowa nie może istnieć bez ludzi, którzy mają jakiekolwiek pojęcie o kolei. Zresztą z PKP jest tam prezeska, byly dyrektor techniczny, obecny dyrektor handlowy, babka od BHP i kadrowa. Nie wiem kto jeszcze ale w każdym zakładzie pracy jak przyjmują kogoś żądają doświadczenia na podobnym stanowisku. Bo w zasadzie ktos kto się kompletnie nie zna na kolei jak może rozwiązać sytuacje wymagające myślenia kolejowego? Przykład: podsłuchałem kiedyś rozmowę kogutów w pociągu: dział techniczny to dyrektor Cichowicz (byla to rozmowa za jego czasów) do tego gościu który był dyspozytorem śmieciarek w Wałbrzychu i gościu który pracował w KFC i się po praktykach tam wkręcił.
Także nie wiem sam, czy lepiej żeby pracowali tam fachowcy ale są skażeniu PKP czy ludzie nie mający pojecia o kolei- nie wiem co będzie gorsze Smile
Kefalos - 21-09-2010, 09:07
Temat postu:
Zaczynam sie zgadzac z niektorymi wypowiedziami. Jak sie ostatnio zaczelo w KD zmieniac i kto na jakie stanowiska ma trafic to sie usmialem do lez.
kriss_18 - 26-09-2010, 13:54
Temat postu:
Pociąg relacji legnica-kłodzko (13.46 z DDZ) opóźniony 30minut. Frekwencja ok 5%. Dwie osoby zrezygnowały z jazdy. Pociąg relacji kłodzko-Legnica (14.59 z DDZ)odwołany -KKA opóźniony ok 20minut

[ Dodano: 26-09-2010, 15:50 ]
Pociąg do legnicy odjazd z kłodzka gł 15.06 opóźniony 35minut. Część osób chciało sie przesiąść na pociąg do wrocławia lecz regio nie zaczekal 10minut na skomunikowanie co w takiej sytuacji, kogo obwiniać? Moim zdaniem wina leży po dwóch stronach . Konduktor z KD nie zgłosił a dyżurny pozwolił na odjazd . Wychodzi na to ze mamy do czynienia z konkurencją.
marka - 29-09-2010, 10:06
Temat postu:
ONZ powołuje mediatora do porozumiewania się z gośćmi z kosmosu i to jest słuszne.
Ja proponuję utworzenie w KD działu, który będzie zajmował się wysyłaniem powiadomień
o odwołaniu połączeń kolejowych w kosmos.
Taka informacja pomoże naszym gościom z kosmosu w poruszaniu się środkami komunikacji na Dolnym Śląsku, a co najważniejsze, to unikną rozczarowania kiedy to nagle na stacji nie pojawi się pociąg KD.
Stworzenie etatu pomniejszy także bezrobocie wśród przyjaciół Pani Prezes a nas
jako spółkę postawi w pozycji pionierów odkrywających nowe możliwości rozwoju.
Nikolai - 30-09-2010, 15:42
Temat postu:
2010-09-30 15:14
Cytat:
Kolej-Dolny Slask. Z przyczyn technicznych od 1.10 do odwolania zostanie wprowadzona komunikacja zastepcza na linii Jelenia Gora - Legnica. kolej.dolnyslask.pl

pawelW - 30-09-2010, 15:44
Temat postu:
Tak więc KD nie zależy już na tej lini totalnie tym bardziej że mają świadomość że od grudnia ją stracą
Anonymous - 30-09-2010, 15:48
Temat postu:
Tego chyba jeszcze na Dolnym Śląsku nie było, żeby w jednym rozkładzie jazdy permamentnie zastąpiono komunikacją zastępczą połączenia w trzech relacjach (JG - Lwówek, Legnica - Rudna, Kłodzko - Kudowa).
Bonifas - 30-09-2010, 16:27
Temat postu:
UMWD dopina swego. Ładniakowa zresztą tak samo. Ponownie udupiając lwówecką tak jak to miało miejsce w 2005r. gdy 1 lipca na lwówckiej wprowadzono KKS.

SKANDAL! ale niech Pan Marszałek i Genka nie myślą że cyrki jakie robią ujdą im na sucho. Poruszę niebo i ziemię! Zawiadomię lokalne regionalne i komercyjne szukające sensacji ogólnopolskie media. Bo to co Łapiński, Bańkowski i Ładniakowa robią woła o POMSTĘ do nieba.

Jeszcze dziś zawiadomię Starostę Zycha a jutro obdzwonię gminy, zapukam do każdych drzwi jeśli to będzie konieczne!
Marianek - 30-09-2010, 16:56
Temat postu:
Szynobus na pewno wróci i to nie długo. Znając życie nawalił i trzeba go naprawić.
Damian Łódź - 30-09-2010, 17:08
Temat postu:
Bonifas, pomimo, że to nie mój rejon, to popieram zapowiadane twoje działania. Macie tam naprawdę dobry potencjał kolejowy a wszyscy to chcą udupić. U mnie w województwie jest znacznie lepiej co nie znaczy, że jest super.
Trzymam kciuki! Smile
Bonifas - 30-09-2010, 17:19
Temat postu:
Marianek

Nie nawalił. Jeszcze dziś nim jechałem. Dostałem tego SMS jadąc nim! Przyczyna jest zatem inna. A tak na marginesie powiem że szynobus jeździł wczoraj i dziś. Wcześniej też był epizod z KKS. Za dużo tych zawirowań KD serwuje pasażerom! PR ma na tyle godności że pasażerowie mają przynajmniej ogłoszenia a w tym dolnośląskim Syfie pasażer dowiaduje się ostatni!
Kefalos - 30-09-2010, 20:47
Temat postu:
Co sie stalo to sie stalo. Kilka szynobusow stoi nawalonych i niema czym obstawic linii. A PR chce wziac linie Lwowecka ale razem z szynobusem wiec nic niewiadomo. A niektorzy niech "nie pruszaja nieba" bo juz wystarczajaco padalo. Za mali jestesmy na niektore sprawy wiec pogadac tylko mozna.
Emillex - 30-09-2010, 20:53
Temat postu:
Kefalos, nawalone szynobusy same się nie naprawią, a przywrócić je do ruchu może tylko "kadra techniczna KD", chociaż to określenie i tak jest na wyrost...
KrzysiekkG - 01-10-2010, 08:43
Temat postu:
pawelW napisał/a:
Tak więc KD nie zależy już na tej lini totalnie tym bardziej że mają świadomość że od grudnia ją stracą


Tylko jest jedno ale. W listopadzie są wybory samorządowe i nawet jeśli KD powiesiła już krzyżyk na linii lwóweckiej to przecież taka sytuacja stawia w bardzo niekorzystnym świetle UMWD, a wszyscy wiemy jak bardzo obecnemu marszałkowi zależy na reelekcji.
Kefalos - 01-10-2010, 16:33
Temat postu:
Tylko ze od jutro do odwołania niebedzie Szynobusu Lwowek-Jelenia. Dzisiaj wieczorem jedzie szynobus do Bolesławca i wraca do Legnicy. I chyba od Bolesławca jutro bedzie KKZ. Chyba ze nastapia jakies zmiany.
Bonifas - 01-10-2010, 16:34
Temat postu:
KLEOFAS nawet nie wiesz jaki jestem "MAŁY" mam nadzieję, że nie będziesz musiał się dowiedzieć.
Nikolai - 01-10-2010, 18:11
Temat postu:
Uczynne wiewiórki doniosły, że KD ma w swoim arsenale zdefektowane "tylko" 4 pojazdy. Do tego ryflaki stoją nieodebrane czyli niezagospodarowane, a przecież było można do każdego z wagonów wynająć dowolną lokomotywę spalinową i jeździć składami zastępczymi.
Kefalos - 02-10-2010, 09:24
Temat postu:
Ja zaczynam kiepsko widziec ta "firme". Oni sami dokonuja samozaglady poprzez brak umiejetnosci uzywania tego co ma sie w czaszce. Wczesniej bronilem tej firmy ale to co wyprawiaja ostatnio z wlasnymi pracownikami to juz dosc.
amadeoen57. - 02-10-2010, 17:44
Temat postu:
KKZ z Jeleniej do Legnicy planowo z Bolesławca powinno być 18.20 a dziś przyjechała 25 min po zegarku.
Kefalos - 15-10-2010, 00:12
Temat postu:
Brak slow. KKZ z Jeleniej Do Legnicy.

[ Dodano: 15-10-2010, 01:13 ]
Szkoda ze do tej pory sie nie przekonalem jaki jestes wielki.
amadeoen57. - 15-10-2010, 20:37
Temat postu:
Nowe niusy z serwisu "Maślański & spółka"
14.10.2010r
Z przyczyn tech. pociąg Jelenia Góra (15.58) - Legnica (18.59) został odwołany, uruchomiono kom. zastępczą opóźnienie wyniesie ok. 30min.

15.10.2010r
Dziś na linii Lwówek Śląski - Jelenia Góra będzie obowiązywała komunikacja zastępcza.
Kefalos - 16-10-2010, 16:17
Temat postu:
amadeon57-skad te wiadomosci? z tego co wiem to do lwowka dotarla SA134-004,wiec jezdzila tam caly dzien. Chyba ze zabrali ja gdzie indziej. Wczoraj wyjechala do Boleslawca planowo i rano do Jeleniej.
amadeoen57. - 16-10-2010, 18:00
Temat postu:
Cytat:
skad te wiadomosci?

To że do Bolesławca wjechała nie znaczy że rano pojedzie dalej. Jak jest odwołany to już można się dowiedzieć jak szynobus zaraz po przyjeździe z Legnicy wraca do Miłkowic, a wczoraj widziałem na przystanku Pilchowice Nielestno busa.
Bonifas - 16-10-2010, 20:51
Temat postu:
ale dziś była SA 134 004
amadeoen57. - 21-10-2010, 08:12
Temat postu:
Dziś Za poc Kłodzko Miasto (odj 8.45) - Wałbrzych Główny KKZ opóźnienie ok 60min.
Dziś za poc Wałbrzych Gł - Kłodzko Miasto (przyj. 7.39) KKZ opóźnienie 100min.
20.10.2010 Poc. rel. Wałbrzych Gł - Kłodzko Gł. ( przyj 21.51) Uruchomiono KKZ 60 min po zegarku.
Ciekawy jest fakt że w propagandowych sms-ach Maślański & Spółka możemy się dowiedzieć że pociąg jest opóźniony kursuje KKZ, czyli mianem pociągu nazywa się w tym momencie busa/autobus.
Kefalos - 21-10-2010, 21:22
Temat postu:
amadeon57-ty poprostu ciagle szukasz jakiejs afery. Bawi cie to chyba. Napisz do PESA-Bydgoszcz ze produkuja gowno i do kogos odpowiedzialnego ze to kupil.
Jak tak bardzo nienawidzisz KD to cos z tym zrob a nie tylko pod przykrywka amadeon57 gdakasz.Typowe zachowanie "polaka"
tomornik - 21-10-2010, 23:38
Temat postu:
panie Kleofas na tym forum wszyscy piszą pod przykrywką, nikt nie podpisuje się imieniem i nazwiskiem. Nawet gdyby się podpisał... co by to zmieniło
Kefalos - 22-10-2010, 07:42
Temat postu:
Chodzi mi o to ze jak juz sie czegos trzeba "przyczepic" lub cos w tym stylu to czepiajmy sie znaczacych spraw. Wszedzie sa KKZ-ty a teraz beda jeszcze czesciej. Poniewaz firmy ktore produkuja samochody maja duzo wiecej doswiadczenia w tym co robia niz firma z Bydgoszczy lub z Raciborza.
Jerry - 22-10-2010, 14:01
Temat postu:
Kolega Kefalos ma rację a nasz drugi kolega z firmy konkurencyjnej amadeoen57. ciągle szuka dziury w całym.
Bonifas - 22-10-2010, 15:40
Temat postu:
A pracownicy KD zamiast odpierać zarzuty robią z siebie naród uciemiężony jarzmem MK. Wybacz Jerry, kiedy pięć lat wstecz DZPR robił cyrki jakich kolejowy świat nie widział i wszystkie pomyje były na niego wylewane to pracownicy nie użalali się nad sobą tylko za wszelką cenę bronili swego w między czasie robiąc wiele lub nie robiąc nic w celu poprawienia stanu faktycznego . Różnie zatem z nimi było i różnie z nimi jest ale DZPR potrafi przynajmniej przyznać się do błędu, potrafi też próbować o coś walczyć i czegoś dowodzić! KD potrafi jedynie z siebie kozła ofiarnego robić podkreślając jaką to krzywdę wyrządzają wam lokalne nie "UM-uwioone" media, MK-ole i pasażerowie. Czemu nie spojrzycie na siebie obiektywnie ? Jeżeli przez cały czas robicie kogoś gdzieś w regionie (oczywiście poza Trzebnicą) w balona to nie mniej pretensji do ludzie że nagłaśniają te sprawy. Jeśli coś działa nie efektywnie i robi nie wiele a nawet się nie stara żeby było lepiej to musi być ten element wyeliminowany w rynku bo więcej z niego szkody niż pożytku. Tym bardziej że nie rozrzuca się swoimi pieniędzmi tylko tym na co pracuje całe społeczeństwo! Zacznijcie o siebie walczyć ! Pokarzcie szanownej Pani Prezes, że Wam zależy bardziej na wizerunku firmy bo to Wasz wizerunek! Zmuście ją do konkretnych działań, choćby strajkiem! Jeżeli pokarzecie waszym władzom, że bez Was nie znaczą nic to zacznie się coś zmieniać na lepsze, jeśli nie to w końcu zostaniecie zdłamszeni, tak jak zdłamszeni byli pracownicy PKP jeszcze 10 lat temu.
Kefalos - 22-10-2010, 16:56
Temat postu:
Pracownicy KD nie robia z siebie uciemiezonego narodu. Poprostu robia swoje. Mam na mysli dyspozytorow, maszysnistow, konduktorow, serwis. Poprostu staraja sie zeby to sie jakos toczylo. To ze na niektore sprawy nie maja wplywu to juz inna bajka. Pracownicy PR jada na takim samym wozku i dogryzaja innym jakby byli w czyms lepsi. Tez jezdza zlomami, tez wprowadzaja klientow w blad, tez im sie psuja pojazdy itd. Jak to mowia "widzi sie tylko to co u innych". Wogole to jestesmy takim zawistnym narodem ktory za "dwa zlote" wbilby noz w serce drugiemu polakowi. Mnie tez denerwuje ze przez czyjes bledy i niekompetencje ludzie podrozuja KKZ-ami i czasami w zimnych pojazdach ktore zostaly kupione w duzej czesci z pieniedzy podatnikow a jeszcze kaza sobie za to placic. Czesto gesto jest wstyd druzynom ktore obsluguja takie pociagi ale poprostu musza robic swoje. Jak jeden z drugim by wiedzial ze danego dnia zaistnieje taka sytuacja to pewnie nie jeden zrezygnowalby tego dnia z pracy. A tu trzeba spuscic glowe, przeprosic podroznych i realizowac wytyczne.
Kolej tez jest utrzymywana z pieniedzy podatnikow a dzieje sie wcale nie lepiej. Jak mam sie przejechac pociagiem jakimkolwiek to mnie trzesie. Ale to takze sa moje podatki i niemam na to wplywu. Dlatego dawno dawno temu zwolnilem sie z koleji i niechce miec z nia nic wspolnego. Mialem dosc tego wstydu. Z tego kraju tez najchetnie bym wyjechal zeby niemiec stycznosci z tak zawistnymi ludzmi jakimi sa nasi rodacy.
Obiektywizm wyglada troche inaczej. Nie wiesza sie "psow" na wszystkich ktorzy pracuja w tej firmie. Dobrze wiemy co i jak , kto i gdzie wiec tych faktow sie czepiajmy.
Pozdrawiam wszystkich i sorry jak kogos urazilem.
Nikolai - 22-10-2010, 22:07
Temat postu:
Jerry napisał/a:
A w obronie KD powiem tyle że nie ma co psów rzucać bo każdy dobrze wie że w KD kursują tylko i wyłącznie szynobusy które zawsze robią jakieś psikusy.

Bonifas napisał/a:
A pracownicy KD zamiast odpierać zarzuty robią z siebie naród uciemiężony jarzmem MK. Wybacz Jerry [...]

No właśnie Jerry, to jak to jest, bo na MTP w tym tygodniu wystawia się także KD i rozdaje takie oto ulotki:
http://img838.imageshack.us/img838/5839/ulotkakd.jpg

Pierwsze zdanie z tej makulatury zaprzecza przecież wszystkiemu co tu co jakiś czas wylewasz o awaryjności szynobusów. Są nowoczesne i na dodatek zapewniają komfortową podróż!
Kefalos - 23-10-2010, 10:53
Temat postu:
To ze nowoczesne nie znaczy ze nie awaryjne. A tu o tym nie pisza. Z kilku szynobusow ktore jezdza wiekszosc ma klimatyzacje. To nie maszynisci, serwisanci i dyspozytorzy redaguja takie ulotki tylko ludzie po studiach ktorzy raczej nie mysla zbyt logicznie bo nie musza. Sa przeciez po studiach. Oczywiscie przepraszam za to zdanie osoby myslace. I takich studentow sie zatrudnia do tej roboty. Ta ulotka to nie dokonca prawda ale trzebaby zaskarzyc wszystkie firmy w tym kraju ktore sie reklamuja gdziekolwiek poniewaz jest duzo wiecej w tym klamstw niz prawdy. Jak napisalem wczesniej-trzeba sie zastanowic kto ponoosi za to wine. Ale przy tym logicznie pomyslec. Pozdrowienia
Noema - 27-10-2010, 20:20
Temat postu:
Kolejny popis KD na podsudeckiej:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=157901#157901

I tylko proszę nie mówić, że forumowicze uwzięli się na KD, bo fakty od dawna mówią same za siebie. Mamy już dość KD na dolnośląskich torach! Miała być nowa jakość a jest gorzej jak za panowania PR.
tomex_0111 - 27-10-2010, 21:55
Temat postu:
dokladnie Noema;) nikt nie uwziął sie na KD, ale taka jest prawda, zamiast byc lepiej to ciagle jest gorzej, swiadcza o tym komunikaty (DKD) PR musi pozostac!!! KD na bocznice
Anonymous - 27-10-2010, 22:00
Temat postu:
KD musi też zostać ale pierdzistołki na bruk Killer Niech wróci lepiej Strapagiel i zrobi porządek z tym dziadostwem bo tak dalej NIEDASIE Bang
farcaul - 28-10-2010, 01:07
Temat postu:
Kefalos napisał/a:
Chodzi mi o to ze jak juz sie czegos trzeba "przyczepic" lub cos w tym stylu to czepiajmy sie znaczacych spraw. Wszedzie sa KKZ-ty a teraz beda jeszcze czesciej. Poniewaz firmy ktore produkuja samochody maja duzo wiecej doswiadczenia w tym co robia niz firma z Bydgoszczy lub z Raciborza.



Chwila moment - to KKZ 60 albo 100 minut po planowanym czasie to co to jest ??? Gdy pewnie średni czas podróży na tej trasie to 30 albo 60 minut ??

To jest robienie sobie jaj z psażerów - którzy raz albo dwa zrobnienie w taki sposób - słusznie - więcej na pociąg się nie wybiorą.

Po drugie - jeżeli awaryjność sprzętu jest tak duża - to trzeba zwiększyć rezerwy i obsługiwać taką siatkę połączeń, jaką da się obsłużyć tym taborem. A nie zwalać winę na Marsjan
amadeoen57. - 28-10-2010, 18:58
Temat postu:
Wczorajszy "njus"
Poc 60849 Kamieniec Ząbkowicki (16:50) - Legnica został odwołany, uruchomiono KKA
Warte uwagi jest to że rzadko kiedy jest spokoju i porządku dnia nie zakłócają informacje o odwołaniu (ach)
Jerry tylko spokojnie! Ni burz się tutaj że ciągle się ujada,Ja w ogóle nie korzystam z waszych usług bo to jest loteria albo będzie jechał albo się popsuje czy też odwołają...
EU07-469 - 28-10-2010, 19:27
Temat postu:
Ale tak sie dzieje, gdy najlepsze szynobusy (na zmiane SA132 i SA134) lataja na Trzebnicy (bo co by powiedzial marszalek Lapinski, gdyby w drodze z Trzebnicy do Wroclawia padl mu SA109?), a malo kiedy taki w miare niezawodny sprzet (ktory nawet ma homologacje na jazde w Czechach- mowie o SA134-007 jezdzacym w barwach PR) pojawia sie na 137 tudziez 283. Poza tym wykorzystanie calego taboru w ruchu (Jerry, jezeli tak nie jest, to mnie naprostuj) to automatyczny brak rezerw i duze ryzyko KKA.

[ Dodano: 28-10-2010, 20:40 ]
Swoja droga jedyna irytujaca w SA134 (i SA135) rzecz to hamulce... Nie chodzi o skutecznosc, bo sa swietne w tej kwestii, ale mogly by tak nie halasowac... Jak wjezdza pod peron, to mozna go nie zauwazyc, ale NA PEWNO go slychac przy hamowaniu. Ale to watek na dzial Tabor. Niemniej tak sie nie sypia, jak SA109 i chyba sie nie zdarzylo, by za SA134 czy 135 jezdzila KKA. Ale tu tez prosze Jerrego lub osobe lepiej ode mnie znajaca realia linii 283 lub 137 o sprostowanie.
amadeoen57. - 28-10-2010, 19:45
Temat postu:
Tak tyle że jak na Trzebnicy coś padnie to zabierają z podsudeckiej albo lwóweckiej. A SA 135 też defektują, rzadziej SA134.
dinxles - 31-10-2010, 20:35
Temat postu:
Szkoda jednak ze KD nie uruchamiają Regionalnych Expresów na Jelenia -Lwowek, Legnica-Kamieniec bądź nawet na Wrocław - Trzebnica, czas jazdy skróciłby się.
Nikolai - 31-10-2010, 20:55
Temat postu:
Człowieku, po co? Piłeś coś? Po co te RE na podsudeckiej czy do Lwówka? Żebyś miał satysfakcję z napisu RE w rozkładzie? Myślisz, że czas jazdy jakoś diametralnie by się skrócił po wywaleniu kilku postojów, a przy tak częstych sierżantach powtykanych na takiej 137? Na początku do Trzebnicy pociągi nie zatrzymywały się już od Zakrzowa i jakoś czas przejazdu nie zmienił się nawet o minutę, gdy wprowadzono pozostałe przystanki. Ludzie zejdźcie na ziemię, bo kolej to nie kolejka PIKO.
Wojtek - 31-10-2010, 21:18
Temat postu:
dinxles napisał/a:
Szkoda jednak ze KD nie uruchamiają Regionalnych Expresów na Jelenia -Lwowek, Legnica-Kamieniec bądź nawet na Wrocław - Trzebnica, czas jazdy skróciłby się.

To nie zależy od przewoźnika tylko od UMWD.

Poza tym Nikolai już napisał, że to nie miałoby sensu. Pociągi przyspieszone REGIO mają sens tylko na linii zgorzeleckiej, jednak osoby odpowiedzialne za kolej w UMWD bardzo się przed tym bronią i stoją na stanowisku, że każdy pociąg REGIO powinien zatrzymywać się na każdej stacji i przystanku. Takie myślenie to totalny idiotyzm, ponieważ zapotrzebowanie na pociągi przyspieszone w relacji Wrocław - Legnica/Bolesławiec/Zgorzelec jest ogromne, o czym najlepiej świadczy wysoka frekwencja we wszystkich pociągach IR Wrocław - Drezno - Wrocław.
dinxles - 31-10-2010, 21:18
Temat postu:
Jednak twierdzę, że jednak polepszy to ofertę, a jeśli chodzi o Wałbrzych-Kłodzko to czaj jazdy 50 minut jest realny tylko dla RegioExpressu. Na początku np. linii Klodzko-Kudowa tez pociagi spoznialy sie 30 minut (2000) pozniej jednak sytuacja wrocila sprzed zamknięcia i czas jazdy wynosil 1 godz 10 min 1 godz 20 min. Myslisz ze realny jest czas jazdy z wszystkimi postojami na trasie Klodzko-Kudowa? Z resztą na tej linii jeździły POSP SUDETY i one zatrzymywaly sie tylko na niektorych stacjach. SUDETY jechaly rowniez do Szklarskiej bez zatrzyman na kazdej stacji, wiec jednak mozna bylo.
Swoją drogą, RE i IC nie zatrzymuja sie na wszystkich stacjach i dają poczucie "komfortu" i nie meczymy sie i nie stajemy na kazdej stacji i przejezdzamy wioski, i jest bezpieczniejszy przejazd, bo nie napotkamy na jakiegos zbira, co wsiada na wsi, i pozniej okrada nas i ysiada na wsi na drugiej stacji. To jest wlasnie poczucie bezpieczenstwa.
Nikolai - 31-10-2010, 21:32
Temat postu:
Faktycznie, może lepiej puścić pociąg Legnica - Kamieniec bez postojów? Zaoszczędzimy może z 5 minut, za to nie przewieziemy nikogo, chyba, że kolejarzy. Człowieku, zejdź na ziemię. Co Ty chcesz uruchomić? Kłodzko - Kudowa na IC? Na co liczysz? Zmiana kategorii i wywalenie kilku postojów z tak zaoranych linii, na których masz szlakową rzędu 20 km/h nagle polepszy czas przejazdu? To tak samo durne myślenie jak chwalenie się zakupami taboru na 160 albo więcej. Żeby tyle jeździć trzeba mieć jeszcze po czym. Co mają do tego wspomniane przez Ciebie SUDETY? To jest pociąg dalekobieżny, którego nie zamawia samorząd.
Co do bezpieczeństwa... do pospiesznych tfu TLK też wsiada 'element', więc co niezatrzymywanie się na "wioskach" miałoby zmienić? Uważasz, że tylko tam mieszkają źli ludzie? Jak męczy Cię jazda osobowym to idź pieszo, albo jedź samochodem. Po co ładować się w osobowy? No chyba, że jesteś mikolem, którego jedynym celem jest przejechanie linii nawet bez zatrzymania jako typowe "zaliczenie"...
Wojtek napisał/a:
Takie myślenie to totalny idiotyzm, ponieważ zapotrzebowanie na pociągi przyspieszone w relacji Wrocław - Legnica/Bolesławiec/Zgorzelec jest ogromne, o czym najlepiej świadczy wysoka frekwencja we wszystkich pociągach IR Wrocław - Drezno - Wrocław.

Wojtek, zgadzam się, ale jako dodatkowe pociągi, a nie kosztem tych, które już jeżdżą, przez wycięcie kilku postojów.
amadeoen57. - 31-10-2010, 21:36
Temat postu:
Tak jest! Zgadzam się z Nikolai, np:
Cytat:
Szkoda jednak ze KD nie uruchamiają Regionalnych Expresów na Jelenia -Lwowek

I kto by tam jeździł? Garstka ludzi z Lwówka? Przecież większość potoku pasażerskiego ( i tak wygaszonego przez KD) generują przystanki osobowe wzdłuż linii na większości których dosiada się trochę pasażerów.
EU07-469 - 31-10-2010, 22:49
Temat postu:
Poza tym REGIOekspres jest z definicji drozszy. A poznaniaki w Karkonosze i tak nie zatrzymuja sie na kazdym przystanku mimo ze to zwykle REGIO. A pociagi na takich relacjach jak JG-Lwowek czy Legnica- Kamieniec bez zatrzymywania sie na kazdym przystanku lub zatrzymujace sie w dwoch-trzech miejscach beda jezdzic z powietrzem.
dinxles - 01-11-2010, 06:52
Temat postu:
No macie inne zdanie. DB RegioExpressy wprowadzilo w 1994 roku i byla to rewolucja i znacznie wiecej ludzi zaczelo jezdzic pociagami. Oczywiscie mozecie swoje twierdzic, ja jednak twierdze, ze na liniach glownych zelektryfikowanych na Dolnym Śląsku nalezy je wproadzic, jak i na niektorych niezelektryfikowanych. Oczywiscie takie pociagi juz kursowaly np. przyspieszony Wrocław - Gorlitz, wyjezdzal on o 5:30 z Wrocławia, mial 4-5 wagonów ze 100% zapelnieniem, a pozniej o godz. 06:00 jechal en57 do Legnicy i w nim bylo tylko 180 osob. Jak to mozliwe, ze pociag jadacy pol godziny pozniej mial znacznie mniej pasazerow?
Byl rowniez osobowy przyspieszony Wrocław ok. 07:20 do Poznania jednostką en57 spotkową, ale nim z Wroclawia jechalo okolo 140 osob.
Jesli chodzin o porownanie, to zwykly osobowy do Zgorzelca jeszcze z czasow przed przyspieszonych do Gorlitz to kursowal z czteroczlonowa Bipa i uwiezcie mi, ze pasazerow bylo okolo 2 x razy mniej niz w przyspieszonym.
Oczywiscie w porywach tym pociagiem przyspieszonym do Gorlitz jechalo nawet 130%, dosiadajac sie np. Wr. Nowy Dworze, czy w Srodzie Slaskiej, Malczycach, Legnicy...
Nikolai - 01-11-2010, 08:44
Temat postu:
EU07-469 napisał/a:
Poza tym REGIOekspres jest z definicji drozszy.

Kolejny mit z polskiej kolei. Kto to zdefiniował, że doklejając "ekspres" do nazwy ma być zaraz drożej? Jest wiele krajów (np.: Czechy, Austria, Szwajcaria), gdzie nie ma rozróżnienia taryfowego i do tego powinniśmy dążyć, a nie tworzyć kolejne kategorie z osobnymi cenami.
dinxles napisał/a:
No macie inne zdanie. DB RegioExpressy wprowadzilo w 1994 roku i byla to rewolucja i znacznie wiecej ludzi zaczelo jezdzic pociagami. Oczywiscie mozecie swoje twierdzic, ja jednak twierdze, ze na liniach glownych zelektryfikowanych na Dolnym Śląsku nalezy je wproadzic, jak i na niektorych niezelektryfikowanych.

Gdzie w swoim wywodzie zgubiłeś nagle te przyspieszone do Trzebnicy, Lwówka czy po podsudeckiej?
Jechałeś kiedykolwiek RE w Niemczech? Widziałeś delikatną różnicę? Widziałeś gdzieś "dwudziestki" spowodowane "przekroczonym iloczynem ruchu dla przejazdu kat. "D"" czy innymi "obrzydnikami"?
dinxles - 01-11-2010, 09:11
Temat postu:
Cytat:
Jest wiele krajów (np.: Czechy, Austria, Szwajcaria), gdzie nie ma rozróżnienia taryfowego i do tego powinniśmy dążyć, a nie tworzyć kolejne kategorie z osobnymi cenami.


W Polsce jednak powinna pozostać taryfa Regio I IR. Polaczenia dalekobiezne sa zestawiane z ET22,a regio moze byc zestaione z szynobusu.
Cytat:
Gdzie w swoim wywodzie zgubiłeś nagle te przyspieszone do Trzebnicy, Lwówka czy po podsudeckiej?
Jechałeś kiedykolwiek RE w Niemczech? Widziałeś delikatną różnicę? Widziałeś gdzieś "dwudziestki" spowodowane "przekroczonym iloczynem ruchu dla przejazdu kat. "D"" czy innymi "obrzydnikami"?


A moze gdyby przewoznicy kolejowi uruchamiali RE to PLK moglaby jednak likwidowac te zwolnienia? W koncu nie jest to tak duzy koszt.
EU07-469 - 01-11-2010, 12:00
Temat postu:
Ale to rozwiazanie jak sam zauwazyles sprawdza sie na dluzszych trasach. Ja tez pamietam pociagi przyspieszone nawet na trasie Wro-JG(-Szklarska). Spojrz jednak, ze ta relacja przekracza dosc znacznie 100 km. Przyspieszony na 32 km z Jeleniej do Lwowka zatrzymujacy sie- powiedzmy- tylko we Wleniu to gol do wlasnej bramki.
dinxles - 01-11-2010, 12:19
Temat postu:
Teoretycznie tak, ale przyspieszony Jelenia-Lwowek-Legnica zatrzymujacy sie na waznych stacjach. I linia Legnica-Kamieniec gdzie dosc długo trwa zmiana czoła w Kamieńcu Żąbkowickim. Również na linii Wałbrzych-Kłodzko, zatrzymując sie na waznych stacjach.
No i niestety nie ma pociągów przyspieszonych do Gorlitz, ale sa za to desrio do Drezna, ale nie mieszcza w nich pasazerow. A PKP pewnie nie kwapi sie do reklamowania tego polaczenia, bo mieliby problem jak pomiescic 500 pasazerow w 2 desiro.
Kefalos - 01-11-2010, 12:24
Temat postu:
Wszystkie pociagi moglyby jezdzic szybciej gdyby ie stan polskich torow. Linia Zebrzydowa-Jelenia G. wiekszosc trasy to srednia predkosc 30km/h i na dodatek kilka zwolnien. Legnica-Kamieniec to prawie 70 zwolnien z powodu stanu torow lub temu podobnych. Wiec do kogo tu trzeba miec pretensje. Kazdy by chcial przemieszczac sie szybciej i bezpieczniej-tylko jak?
Emillex - 01-11-2010, 12:31
Temat postu:
PKP nie isnieje od 2001 roku, pozatym kolej nie reklamuje w zasadzie żandego swojego połączenia i to nie z powodu tego że popularne pociągi nie pomieszczą pasażerów.
Te twoje przyspieszone na krótkich trasach to wg. mnie śmiech na sali. Nie zmniejszy to tak diametralnie czasu jazdy, a dojazd do jakiegoś miasta z poszczególnych wsi utrudni się bo kosztem osobówki pojawi się ten Twój przyspieszony. Chyba zapomniałeś o tym jaką funkcje pełni kolej regionalna.
dinxles - 01-11-2010, 12:34
Temat postu:
I nadal myslicie ze realny jest czas przejazdu 50 minut na Walbrzych-Klodzko, zatrzymujac sie na kazdej stacji?
Jerry - 01-11-2010, 13:14
Temat postu:
ja to ciężko widzę
Nikolai - 01-11-2010, 13:19
Temat postu:
dinxles, nawet jeśli taki czas nie jest realny to co? Uważasz, że warto kosztem odcięcia połowy przystanków zaoszczędzić 5 minut czy może uruchomisz RE swoją wyimaginowaną firmą DINXLES Regio sp. z o.o.? Może liczysz, że KD coś dodatkowego uruchomi? Tylko czym?! Człowieku zejdź na ziemię!
dinxles - 01-11-2010, 14:03
Temat postu:
Tak. Myslicie ze walbrzych - klodzkow 50 minut da sie zatrzymujac na kazdym przystanku?
Skoro tak wszystko wiecie, to czemu na Dolnym Śląsku odnotowano najwiekszy spadek pasazerow w Polsce? Bo nie tylko KKZ jest winne.
Krzysiu - 01-11-2010, 23:06
Temat postu:
Głównie dlatego, że nie uruchomiono połączenia Regio Express, z Kłodzka do Wałbrzycha, zatrzymującego się tylko na ważniejszych stacjach. Podróżni z ważniejszych stacji byli tak oburzeni koniecznością zatrzymywania się na mniej ważnych stacjach, że masowo przesiedli się do helikopterów. A podróżni z mniej ważnych stacji byli zdegustowani koniecznością wsiadania na swoich mniej ważnych stacjach i w ogóle zostali w domach.
dinxles - 02-11-2010, 06:55
Temat postu:
No ok, ale nie wszystkie 5 par moze byc RE. Wystarczy jeszcze do tego dolozyc 3-4 pary osobowek zwyklych i bylaby oferta OK.
KrzysiekkG - 02-11-2010, 07:19
Temat postu:
Czas jazdy pociągu z Wałbrzycha Głównego do Kłodzka Gł. w 50 minut jest kompletnie nierealny. Odległość między tymi stacjami wynosi 51km, więc przebycie tego odcinka w 50 minut oznaczałoby osiągnięcie prędkości handlowej powyżej 60km/h. Aby to umożliwić prędkość drogowa musiałaby wynosić na CAŁEJ trasie min. 80km/h, praktycznie brak ograniczeń prędkości, i co najwyżej 2 postoje pośrednie. Przypomnę, że pod koniec lat 70-tych pociąg pospieszny Kraków-Leipzig pokonywał ten odcinek w 1h14` rekordzistą był pociąg Katowice-Berlin Schoenweide, który wg rozkładu trasę z Kłodzka do Wałbrzycha pokonywał w 1h8` czyli w 68 minut!
Oczywiście oba pociągi nigdzie po drodze się nie zatrzymywały i co ważne w latach 70-tych stan linii Wałbrzych-Kłodzko był nie porównywalnie lepszy aniżeli obecnie.
senior - 02-11-2010, 09:57
Temat postu:
Wg DB - Kłodzko Miasto - Wałbrzych Głowny - jest na 2011 wzorcowe 1.5h.
(Jakby to kogos zaskoczylo)
POzdrawiam
senior
dinxles - 02-11-2010, 11:02
Temat postu:
No, jest, ale gdyby byl RE to jechalby krocej niz 1,5 h.
Poza tym są ludzie ktorzy korzystaja z IC, ktore jada szybciej niz TLK (56 zł) ale kosztują drożej IC (120 ZL).
Wiec nie mowcie ze nie bedzie chetnych na szybsze polaczenie w tej samej cenie co regio zatrzymujacy sie na wszystkich stacjach.
senior - 02-11-2010, 11:13
Temat postu:
Cos z tym postem jest chyba nie tak.
1. Na linii Klodzko Walbrzych - w RELACJI: Klodzko - Walbrzych - popyt na cos innego niż Regio ->0 (i nie ma raczej nigdy szns by te potoki sie zmienily, kiedyś gdy Klodzko bylo w województwie walbrzyskim - bylo troche inaczej - obecnie obsluguje sie tylko relacje lokalne - Klodzko -Nowa Ruda, Nowa Ruda - Gluszyca(jedlina) -Walbrzych)

2. Ze względu na fakt - ze na Klodzko Walbrzych jest bardzo duzo ograniczen stalych/tym - oraz problem z przekroczenim wieku podkladow - pociag tradycyjny (TLK/ICE itd) puszczony jako wagony + lokomotywa - mimo braku zatrzyman na stacjach jechalby prawdpodbnie DLUZEJ niz szynobus (gorsze przyspieszenie itd).
dinxles - 02-11-2010, 13:49
Temat postu:
No oczywiscie ze wagony jechalyby dluzej. Nie ma nawet szans na puszczenie wagonow w tej relacji. Ale szynobus moglby byc przyspieszony kursie.
Ralny - 02-11-2010, 20:45
Temat postu:
dinxles, przestań bredzić. Twoje posty nie mają nic wspólnego z tematem!
Kefalos - 03-11-2010, 09:11
Temat postu:
Wypowiedzi niektorych osob wskazuja na to ze chyba nigdy nie mieli nic wspolnego z zagadnieniami :
-stan torow,
-zwolnienia na trasie,
-stan wiaduktow na trasie Kłodzko-Wałbrzych,
-mozliwosci pojazdow,
ITD
na czas przejazdow miedzy stacjami sklada sie wiele czynnikow ktore trzeba brac pod uwage, wiec popatrzmy na to realnie.
Przy predkosci 120 na trasie Legnica-Boleslawiec i odległosci ponad 40 kilometrow plus 6 postojow na stacji czas przejazdu 40 minut. I zadnych zwolnien.
dinxles - 03-11-2010, 12:18
Temat postu:
Ale zdaje sie ze jeden tor na Scinaka-Klodzko ma byc remontowany.
Linia Wrocław-Jelenia Góra jest remontoana za 1,5 miesiaca ma byc tam rozklad ulozony na 2,5 godziny.
Moze jednak jakby przewoznicy interesowali sie liniami i pociagami super-szybkimi, to moze PLK remontowalaby te linie.
Ariel Ciechański - 03-11-2010, 15:33
Temat postu:
dinxles napisał/a:

Moze jednak jakby przewoznicy interesowali sie liniami i pociagami super-szybkimi, to moze PLK remontowalaby te linie.


Ale pierw musiałaby sprzedać dinxlesa talibom na bojownika-kamikadze. Ciekawe tylko czy zarobek by starczył chociaż na dwa kompletne przytwierdzenia sprężyste :->
nieznajomy - 14-11-2010, 12:50
Temat postu:
Jak ktos juz napisal...zorientujcie sie najpierw jak wyglada stan przejazdow, mostow, szlakow itp bo czeste zwolnienia do 20km/h powoduj duze straty czasu i to one odpowiadaja za tak dlugi czas przejazdu...Zreszta kto niby mial by zaplacic za remont lini kolejowych w Polsce...bo chyba nawet UE nie ma tyle pieniedzy Smile
Jak sie nic nie robilo nic nascie lat + roznej masci reformy na koleji to mamy to co mamy
rew2010 - 17-11-2010, 10:42
Temat postu:
Zastępcze komunikacje autobusowe to "zombi" linii lokalnych
- Fakt, że spółka Koleje Dolnośląskie zanotowała 7 mln zł strat w
trakcie 2009 r., kiedy prowadziła działalność przewozową,
najprawdopodobniej oznacza, że nie wykonano przyjętych założeń -
twierdzi Tomasz Strapagiel, prezes SKPL, były prezes KD.

http://www.rynek-kolejowy.pl/19756/Nowy_numer_Rynku_Kolejowego_juz_w_Epikach.htm

Czy ktoś ma dostęp do najnowszego numeru RK, aby bardziej przybliżyć wywiad z prezesem Strapagielem?
Noema - 08-12-2010, 13:40
Temat postu:
Wieszamy psy na PR Wrocław, że odwołują pociągi, tym czasem KD wcale nie są lepsze. Sęk w tym, że PR tego nie ukrywają i informują o tym na swojej stronie. Natomiast o tym co wyprawiają KD dowiadujemy się tylko z SMS-ów.

Dziś na przykład dostałam SMS, że KD odwołały pociąg Legnica (5:37) - Węgliniec (6:33). Ciekawe co pojechało o 7:05 do Zgorzelca, bo te kursy obsługuje ten sam szynobus.

Nie pisałabym o tym, bo awarie taboru się zdarzają, ale przecież niedawno KD dostały dwa nowiutkie szynobusy. I co, nie ma żadnej rezerwy?
Ponadto natchnął mnie post Bartiniego (tego samego, którego osobiście zbanowałam za oszołomstwo) na pl.misc.kolej, który parę dni temu napisał totalną bzdurę, cytuję:

"Opluwana przez wszystkich KD w przeciwieństwie do PRów przygotowała się do zimy i jak na razie (tfu, tfu) nie było ani jednego odwołania pociągu KD z powodu śniegu czy mrozu."

Uśmiałam się do łez, jak to przeczytałam! Śmiech

http://img207.imageshack.us/img207/205/img0312.png
EU07-469 - 08-12-2010, 17:09
Temat postu:
Jak znam zycie, SA135-004 i 006 jezdza za kolzlomy albo tez stoja. Jerry, ty siedzisz w srodku KD. Wiesz moze, co z tymi nowymi PESAmi sie dzieje? A braku informacji o odwolanych pociagach ze strony KD nie rozumiem. Czyzby KD-owy beton wyszedl z zalozenia, ze o tej spolce mowimy tylko dobrze albo wcale? Mysle, ze PR wiedzac o tym, ze moga byc jaja ze sprzetem wola zawczasu dac znac, ze cos bedzie zle anizeli denerwowac podroznego na peronie. KD powinno sie tego nauczyc od doswiadczonego przewoznika.
Jerry - 08-12-2010, 18:34
Temat postu:
EU07-469 nowe szynobusiki hulają bez zarzutów. Jeżdżą do Lwówka, Kłodzka a nawet Zgorzelca. Lecz zima to zima każdy kolejarz zna ten ból. Lecz niestety zima robi swoje i w KD i w PR są takie same problemy.
amadeoen57. - 11-12-2010, 18:48
Temat postu:
A więc dziś ostatni raz powinien przejechać poc. z Jeleniej Góry do Legnicy przez Lwówek Śląski. Właśnie, powinien... Niestety został odwołany (jak zwykle zresztą) Pojechała zastępcza, choć to ( opóźniona zresztą ) Na szczęście zgodnie z planem jechał Poc PR z jeleniej przyjazd do BC 18.27. I nareszcie KD wypada z Lwóweckiej gdzie nigdy nie powinno się znaleźć.
Na foto poc z Jeleniej.
Anonymous - 11-12-2010, 21:04
Temat postu:
Miałem wraz z czterem znajomymi z Bolesławca i Legnicy wracać pociągiem KD z naszej całodniowej wycieczki do Szklarskiej Poręby, którą mieliśmy skończyć pożegnaniem (turyści, nie "mikole") pociągów na całej długości linii nadbobrzańskiej.

Sytuacja przed odjazdem kuriozalna. O 15:50 pani z kasy Przewozów Regionalnych sprzedając bilet twierdzi, że szynobus pojedzie.

Po chwili z megafonów leci zapowiedź pociągu do Legnicy przez Lwówek. Wchodzimy na peron, tymczasem... obsługa z KD wyprasza z podstawionego szynobusu wsiadających powoli podróżnych do autobusu zastępczego przed dworcem! Twierdząc co ciekawe, że pociąg jest odwołany, bo "szynobus zostaje od tego momentu do poniedziałku wypożyczony PR" (obsługa Harrachova 23:10 we Wrocławiu? Jeśli tak, panie marszałku, d z i ę k u j e m y !).

Idziemy z obsługą pociągu przed dworzec i przez zaspy przedzieramy się do podstawionego małego autokaru prywatnego przewoźnika (nie Batory, prywaciarz, pan J.K.) z Legnicy. Wszystkie miejsca siedzące - 22 - zajęte. Kobieta z jednej z miejscowości po drodze słyszy przy sprawdzaniu biletu przez konduktorkę, że do siebie nie dojedzie - dzwoni po kogoś z rodziny, kto przyjeżdża po nią na trasie, zatrzymuje autobus w jednej z przydrożnych wsi i zabiera. Młodzi ludzie z Wlenia kpią sobie tuż po kontroli biletów, czemu pani konduktor przy odjeździe KKA nie machała lizakiem ani nie gwizdała. Ponoć jeden z Jej kolegów po fachu tak sygnalizował nawet odjazd busa zastępczego.

Ludzie głośno dyskutują, gdy w Jeżowie trzeba wyjść pchać autokar, który zakopał się w drodze na stacyjkę. Zapada decyzja, że na inne przystanki nie zajeżdżamy - tam gdzie się da dojść łatwo z szosy głównej, zachodzi konduktor i zgarnia pasażerów - w praktyce nikogo. Wszyscy w autokarze z sarkazmem cieszą się, że "od jutra wraca PKP" (wiadomo, że mają na myśli PR). Tu mylą jeszcze PKP z PR, ale nikt nie myli PKP lub PR z Kolejami Dolnośląskimi, które ludzie wręcz znienawidzili.

W Lwówku przerwa, w autokarze zostało 10 osób. Ruszyliśmy po 5 minutach przez, uwaga, Gryfów Śląski i Lubań, bo droga była nieprzejezdna. Żadnej obsługi stacji. Choć pani konduktor zaznaczała, że w Zebrzydowie może czekać sporo ludzi, ostatecznie tam nie zajechaliśmy.

W Nowogrodźcu przystanek dla wysiadających w centrum. Niedobrze, bo ktoś czekał na stacji. Człowiek dostał się na własną rękę do Bolesławca, gdzie spotkała go konduktorka, która wyszła do poczekalni po podróżnych. Mężczyzna miał słuszne pretensje, że akurat tutaj dowiedział się, że przez Nowogrodziec komunikacja zastępcza jednak jechała. Jak konduktorka dowiedziała się chyba na dworcu, z którejś z nieobsłużonych stacji były też telefony z pretensjami.

4 osoby z JG wysiadły w Bolesławcu, tyle samo tu wsiadło. Oprócz nas do Legnicy jechała jeszcze jedna osoba. Przystanku w Chojnowie nie było. Dojechaliśmy do Legnicy o 20:00.

Tak skończyły się Koleje Dolnośląskie na linii lwóweckiej.

Pasażerom z Żar i Żagania do Legnicy gratuluję, że zostaną Wam jeszcze pociągi międzynarodowe PR - jak tym ze Zgorzelca przed rokiem. Podróżnym z linii Węgliniec - Żary można już tylko współczuć.
Noema - 12-12-2010, 00:22
Temat postu:
Ot, całe KD. Ja też dziś miałam niemiłą niespodziankę. Odprowadzałam koleżankę na pociąg ten ok. 17:30 do Węglińca. Stoimy jak te dwie kołowate na Zgorzelcu Miasto, na peronie piździ jak w kieleckiem, a tu ani pociągu ani żadnych zapowiedzi. Było z nami jeszcze kilka osób. Jakiś facet zadzwonił do kogoś z komórki, żeby sprawdził w internecie jak dziś pociągi kursują, bo na dworcu oczywiście nie było nawet rozkładu jazdy. To znaczy był, ale nowy. Starego, który obowiązuje do dziś już nie było. W końcu okazało się, że dziś ten pociąg sobie nie kursuje, że niby w ogóle nie kursuje w soboty.

Nie jeżdżę polskimi pociągami i nie śledzę ich rozkładu jazdy, więc nie wiem czy tak jest zawsze czy tylko dzisiaj. Wydaje mi się jednak dziwne, że ten pociąg nie kursuje akurat w soboty. Poprzedni nie jeździ zdaje się w soboty i niedziele, więc na dobrą sprawę w weekendy nie jeździ połowa pociągów KD na linii zgorzeleckiej. To jest jakiś absurd! Miał być nowy przewoźnik, nowa jakość, więcej połączeń niż za panowania PR, a jest dno i wodorosty! Dobrze, że mamy jeszcze DB Regio do Wrocławia, bo na samych KD daleko byśmy nie zajechali.
Desiro - 12-12-2010, 02:00
Temat postu:
Czytając post morpheo, o tym jak zakończyła się "kariera" KD na lwóweckej, zastanawiam się...ile pociągów KD jest w ciągu całego rocznego rozkładu jazdy odwoływanych??? 30,40 czy może 50 %?? to jest przerażające. To są zatrważające liczby, a stosunek do pasażera też przeraża. Pasażer jest traktowany jak najgorsze g...o.
Pozostaje tylko pozazdrościć mieszkańcom krajów z normalną koleją, czyli Niemcom ,Francuzom czy Włochom...
rew2010 - 14-12-2010, 10:28
Temat postu:
Wygląda na to, że po zmianie marszałka Trzebnica nie jest już priorytetem:

15:46, 10.12.2010
Kolej-Dolny SLask. Pociag z Wroclawia Glownego do Trzebnicy (przyjazd: 15:36) jest opozniony ok. 20 min. Opoznienie moze ulec zmianie.Przepraszamy.

16:54, 10.12.2010
Kolej-Dolny Slask. Odwolane pociagi: Trzebnica - Wroclaw (przyj. 18:35); Wroclaw (odj. 18:41) - Trzebnica (przyj. 19:36). Przepraszamy za utudnienia.

21:30, 10.12.2010
Kolej-Dolny Slask. Ciag dalszy utrudnien na trasie Wroclaw-Trzebnica-Wroclaw. Z powodu awarii szynobusu mozliwe opoznienia do 120 min. oraz odwolania pociagow.

10:14, 11.12.2010
Kolej-Dolny Slask. Pociag rel. Klodzko Miasto (odj. 10:01) - Legnica (przyj. 13:15) jest odwolany. Brak komunikacji zastepczej. Za utrudnienia przepraszamy.
Kolej-Dolny Slask. Pociag nr 60823, relacji Legnica (odj. 9:34) - Klodzko Miasto (przyj. 12:19) jest oponiony ok. 25 min. Opoznienie moze ulec zmianie.

15:31, 11.12.2010
Kolej-Dolny Slask. Pociag nr 60729, rel. Jelenia Gora (odj. 16:06) - Legnica (przyj. 18:50) jest odwolany. Uruchomiono komunikacje zastpecza.

12:12, 12.12.2010
Kolej-Dolny Slask. Pociag nr 60824 z Legnicy (odj. 11:34) do Klodzk Miasto [sic! dlaczego nie Miasta?!] (przyj. 14:40) jest opozniony ok. 35 min. Za utrudnienia przepraszamy.

Z nowego rozkładu jazdy:

06:50, 13.12.2010
Kolej-Dolny Slask. Pociag nr 60842, rel. Klodzko Miasto (odj. 6:09) - Legnica (przyj. 9:10) jest opozniony okolo 70 minut. Przepraszamy za utrudnienia.

09:13, 13.12.2010
Kolej-Dolny Slask. Pociag nr 60842 z Klodzka Miasta do Legnicy (przyjazd: 9:10) jest opozniony 180 min. Za utrudnienia przepraszamy.

16:34, 13.12.2010
Kolej-Dolny Slask. Pociag relacji Wroclaw Gl. (15:44) - Trzebnica (przyj. 16:40) jest opozniony ok. 30 min. Za utrudnienia przepraszamy.
senior - 14-12-2010, 13:40
Temat postu:
To ja dołożę:
(z obserwacji w trakcie marznięcia na Dworcu Głównym) 13.12.2010
Do Trzebnica:
16:59 - podano opóźnienie +10 (odjechał 17:15)

16:56 Jelcz Laskowice - podano opóźnienie +15 -odjechał 17:22

Kluczbork - na tablicy +20 (nie wiem kiedy odjechał)
dinxles - 14-12-2010, 14:47
Temat postu:
Bo Trzebnica jak nie jest priorytetem, to moze rozpiszemy przetarg na tę linię???
Bonifas - 14-12-2010, 15:09
Temat postu:
chyba żartujesz! przez ostatnie 1,5 roku była to prywata marszałkowska do tego stopnia że KD upieprzało wszystko tylko po to by do Trzebnicy jechał SA. A niech sobie Trzebniczanie popróbują miodu jaki marszałeczek fundował innym mieszkańcom regionu. Klosz został zdjęty, na razie częściowo ale gdy skończy się całkowita ochronka zmieni się też sytuacja wspomnianej linii
Wojtek - 14-12-2010, 15:15
Temat postu:
Przełomem będzie dopiero odwołanie obecnej prezeski KD, wymiana rady nadzorczej i rozpisanie nowego NIEUSTAWIONEGO konkursu, który wygra osoba nigdy niezwiązana z PKP. Potem trzeba przeprowadzić czystki w administracji KD i wywalić ściągnięty przez Gienkę Ładniak beton ze spółek PKP. Do odstrzału kwalifikuje się także były dyr. techniczny, który odpowiada za burdel taborowo-rozkładowy opisany na słynnym blogu http://koldol.blog.ru
Noema - 15-12-2010, 07:13
Temat postu:
Noema napisał/a:
Dziś na przykład dostałam SMS, że KD odwołały pociąg Legnica (5:37) - Węgliniec (6:33). Ciekawe co pojechało o 7:05 do Zgorzelca, bo te kursy obsługuje ten sam szynobus.

No i mamy powtórkę z rozrywki. Dziś znów dostałam SMS o 30-minutowym opóźnieniu tego pociągu (Legnica 5:49 - Zgorzelec 7:28), z zastrzeżeniem, że opóźnienie może się zwiększyć. Czyli, że padł szynobus, najprawdopodobniej, bo jeszcze jest taka możliwość, że do pracy zaspał kierownik pociągu, co w KD też się zdarza.

Ciekawe czy KD wystawią usprawiedliwienia uczniom dojeżdżającym do zgorzeleckich szkół, bo przez KD spóźniają się dość często. To samo dotyczy osób spóźniających się do pracy, z tą różnicą, że pracodawcy są mniej wyrozumiali od nauczycieli i gówno ich obchodzi, że pociąg nie przyjechał.

Cóż, kolejne osoby zrezygnują z usług niepewnej kolei i przesiądą się do licznych prywatnych busów kursujących na trasie Węgliniec - Pieńsk - Zgorzelec. Szynobusy KD będą święciły jeszcze większymi pustkami, a potem władze KD oświadczą, że spadek liczby pasażerów i powiększająca się strata spółki to efekt ogólnoświatowego kryzysu.

Reasumując, ani nowe zaplecze techniczne w Miłkowicach, ani nowe szynobusy, które KD niedawno dostały od UMWD, ani zmiana na stanowisku dyrektora technicznego nie mają absolutnie żadnego wpływu na to jak KD funkcjonują. Powtarza się sytuacja z poprzedniej zimy! Ale skoro dla betonu KD najważniejsze są nowe biura, których remont będzie nas podatników kosztować 2 mln zł to nie ma czemu się dziwić. Gdzieś przecież trzeba pomieścić kolejnych kolesi, kuzynów i kochanków. A pasażer niech stoi na peronie i czeka...
Papero - 15-12-2010, 08:45
Temat postu:
Cytat:
Ciekawe czy KD wystawią usprawiedliwienia uczniom dojeżdżającym do zgorzeleckich szkół, bo przez KD spóźniają się dość często.


Noema, uczniowie już dawno olali ten pociąg. Często widzę ten szynobus i frekwencja jest znikoma - wysiada z niego przeważnie 7-8 osób. Prawie wszyscy zamienili pociąg na bus, a konkretnie na autobus który podstawia prywaciarz, bo tyle ludzi nim jeździ.

UMWD do spółki z nieudolnymi PR i KD pięknie wygasili potencjał tej linii w ciągu kilku lat!
pp - 15-12-2010, 09:05
Temat postu:
Wojtek napisał/a:
Przełomem będzie dopiero odwołanie obecnej prezeski KD, wymiana rady nadzorczej i rozpisanie nowego NIEUSTAWIONEGO konkursu, który wygra osoba nigdy niezwiązana z PKP.

Przełomem będzie dopiero likwidacja KD, i rozpisanie np. 10-letniego przetargu na uzytkowanie taboru będącego własnością UMu.
adamst - 15-12-2010, 10:25
Temat postu:
Przed chwilą dostałem SMSy.

Pociąg 60324 (Kłodzko-Wałbrzych - odjazd o 10:19) oraz powrotny 60334 odwołane bez komunikacji zastępczej... Neutral Evil or Very Mad
Jerry - 15-12-2010, 10:29
Temat postu:
z powodu wypadku na przejezdzie w Strzegomiu pociag nie bedzie mogl robic dodatkowego o biegu bo uwali powrót do Legnicy
rew2010 - 15-12-2010, 11:20
Temat postu:
Jerry, a dlaczego bez komunikacji zastępczej? Chyba nie dlatego, że szynobus miał wypadek na przejeździe? Bo chyba nie powiesz, że wypadek był z autobusem czy tam busem, który akurat miał jechać w ramach KKZ ;>

A tak na poważnie: czy na linii Kłodzko - Wałbrzych już kompletnie nikt nie jeździ, że nie ma co liczyć na KKZ w przypadku awarii/wypadku? Olaliście całkowicie nielicznych pasażerów?

[ Dodano: 15-12-2010, 11:28 ]
No i jak było można się spodziewać, przyszła wiadomość dopełniająca obieg:
"Pociag rel. Klodzko Miasto (odj. 13:52) - Legnica (przyj. 16:47) bedzie odwolany. Brak kom. zastpeczej. Przepraszamy za utrudnienia."

Zastanawia mnie co podróżnemu po informacji, że nigdzie nie pojedzie? To taka luźna sugestia w stylu: zorganizujcie sobie transport we własnym zakresie? Obserwując poczynania KD w takich przypadkach widać, że przewoźnik tej jest kompletnie niepoważny, bo o przygotowaniu do zimy i innych pór roku nie ma sensu w ogóle mówić. Tak swoją drogą, to zimy jeszcze nie ma formalnie, to cały czas końcówka jesieni, aż strach się bać co będzie w styczniu czy lutym :-/
jubikej - 15-12-2010, 15:34
Temat postu:
szok ze nie maja taboru a Cargo daje do pociecia SP42, ktora na zaszynobus by sie spokojnie nadawala z jakims wagonem jednym
leyba76 - 15-12-2010, 17:05
Temat postu:
Nie mam zamiaru bronić KD ale sądzę że serwis w tej firmie nie jest w stanie wykrzesać nic więcej z tego sprzętu. Podróżni marznący na peronach powinni zapytać urzędników z UMWD dlaczego za ogromne pieniądze kupują sprzęt który bez przerwy się psuje. Już gdzieś to pisałem, nie słyszałem o awarii Desiro które jeżdżą codziennie po naszych torach więc gadanie o zimowych warunkach mnie nie przekonują .
Wojtek - 15-12-2010, 17:20
Temat postu:
Noema napisał/a:
Reasumując, ani nowe zaplecze techniczne w Miłkowicach, ani nowe szynobusy, które KD niedawno dostały od UMWD, ani zmiana na stanowisku dyrektora technicznego nie mają absolutnie żadnego wpływu na to jak KD funkcjonują. Powtarza się sytuacja z poprzedniej zimy!

Trzeba jeszcze wymienić zarząd i radę nadzorczą spółki, zanim Gienka całkowicie rozłoży na łopatki kolej regionalną w naszym regionie!
Stella - 15-12-2010, 17:42
Temat postu:
Czytam te SMS-owe komunikaty i jestem zaniepokojona. W najbliższą sobotę muszę być o 8 rano w Gorlitz, gdzie mam bardzo ważną sprawę do załatwienia. Niestety jestem skazana na pociąg KD. Normalnie pojechałabym samochodem, ale warunki na drogach są okropne i boję się teraz sama jeździć. Autobusów z Bolesławca do Zgorzelca rano nie ma. Jest tylko pociąg KD o 6.27, którym muszę jechać. Dlatego mam prośbę do KD - zróbcie wszystko, żeby w sobotę ten pociąg jechał planowo! Pwned
Kefalos - 15-12-2010, 18:55
Temat postu:
Noema-zostalo Ci sie domyslac co sie stalo a prawdy sie nigdy nie dowiesz.

[ Dodano: 15-12-2010, 18:57 ]
Stella-wierz mi ze jesli ludzie maja jakikolwiek wplyw na to zeby pojazd pojechal to pojedzie. Nawet czasami nie do konca sprawny jak bedzie trzeba. Zobaczcie ile dzisiaj PR pociagow odwolalo. I nic sie na to nie poradzi.
Papero - 19-12-2010, 20:03
Temat postu:
Będąc dziś na dworcu Zgorzelec Miasto zauważyłem karygodny błąd na tablicy z rozkładem jazdy. Otóż wszystkie pociągi RE Wrocław- Dresden-Wrocław są zapisane w relacji Wrocław-Gorlitz i Gorlitz-Wrocław! Trzeba to jak najszybciej poprawić!

Dodam, że tablicę z rozkładem najprawdopodobniej przygotowały KD (widnieje na niej tylko ich logo).
Noema - 19-12-2010, 20:07
Temat postu:
Papero, dokładnie jest tak jak mówisz, przy czym błąd ten powtarza się. Na starych tablicach rozkładowych "made in KD" też nie było Drezna.
Papero - 19-12-2010, 20:12
Temat postu:
KD jak widać nie tylko nie radzi sobie z obsługą przewozów, ale nawet ze zrobieniem głupiej tablicy z rozkładem jazdy!

Pytam się: co za imbecyle tam pracują Question
tomaszw22 - 19-12-2010, 20:29
Temat postu:
rew2010 napisał/a:
Jerry, a dlaczego bez komunikacji zastępczej? Chyba nie dlatego, że szynobus miał wypadek na przejeździe? Bo chyba nie powiesz, że wypadek był z autobusem czy tam busem, który akurat miał jechać w ramach KKZ ;>

A tak na poważnie: czy na linii Kłodzko - Wałbrzych już kompletnie nikt nie jeździ, że nie ma co liczyć na KKZ w przypadku awarii/wypadku? Olaliście całkowicie nielicznych pasażerów?

[ Dodano: 15-12-2010, 11:28 ]
No i jak było można się spodziewać, przyszła wiadomość dopełniająca obieg:
"Pociag rel. Klodzko Miasto (odj. 13:52) - Legnica (przyj. 16:47) bedzie odwolany. Brak kom. zastpeczej. Przepraszamy za utrudnienia."

Zastanawia mnie co podróżnemu po informacji, że nigdzie nie pojedzie? To taka luźna sugestia w stylu: zorganizujcie sobie transport we własnym zakresie? Obserwując poczynania KD w takich przypadkach widać, że przewoźnik tej jest kompletnie niepoważny, bo o przygotowaniu do zimy i innych pór roku nie ma sensu w ogóle mówić. Tak swoją drogą, to zimy jeszcze nie ma formalnie, to cały czas końcówka jesieni, aż strach się bać co będzie w styczniu czy lutym :-/




Ps. Jak co będzie.... to raczej pewne .... pociągi będą widnieć na papierze... a przy odrobinie szczescia ... KKZ ... ale za takie cos dziekuje.. wole PKS do Wałbrzycha z Kłodzka.....to samo do Legnicy... bo na KD ... nie ma coliczyc... w normalnymy kraju..... KKz alebo całkowite odwołanie pociągu to zjawisko incydentalne....a w KD to normalne... ile razy jechałem z kłodzka do wrocławia... w 80 % KKZ albo brak.... niestety Szanowni Państwo z KD.... Klienci korzystający z waszych usług mają już serdecznie dosyć takich cyrków.

A miało być tak pieknie.... pamiętam jak uruchamiali po przerwie połączenia Kłodzko- Wałbrzych- Legnica... jak wszyscy byli zadowoleni... i co... wszysycy was olewają , a wypowiedzi na foryum niestety to potwierdzają.... przykrr....

ps. Jerry.... a co mnie obchodzi ze był wypadek na trasie... i pociag nie ma obiwgu.... przepraszam JEDNE WIELKIE G.... skorobierzecie sie za swiadczenie usług.... to je swiadczcie... poprzez KKZ... wiadomo zdarza sie i pewnych sytuacji nie mozna przeiwdziec.....

Mam nadzieje, że się to w tym rozkładzie poprawi.... bo jak nie to bardzo chętnie niech PR-y wezmą linie Klodzko-Walbrzych , Klodzko- Legnica, Legnica-Zgorzelec, a KD niech obsługuje Trzebnice, bo z waszym taborem... przepraszam WYNAJĘTYM... nie wywiązujecie się ze swoich rozkładow....

Ps. jak kiedys wyremontują linie Klodzko-Kudowa, mam nadzieje ze KD nie bedzie ej obslugiwala, bo to bedzie dramat.....

Tyle.... nie chcialem nikogo urazic swoją wypowiedzią , zwlaszcza ciebie Jerry... bo zwykli pracownicy nie są winni, ale zrozumiecie Panowie z KD. ze to Klient jest waszym " Panem" a nie wy Klienta...
Noema - 19-12-2010, 20:43
Temat postu:
Papero napisał/a:
Pytam się: co za imbecyle tam pracują

Ci co mają najwięcej do powiedzenia w KD to imbecyle ze spółek PKP. Najliczniejszy desant betonu przypada na PKP PLK i to są ludzie byłego wiceprezesa KD, który wcześniej był wicedyrektorem Zakładu Linii Kolejowych we Wrocławiu.

Ci ludzie na tym forum pod różnymi nickami pisali, że kto w końcu ma pracować w kolejowej spółce jaką są KD jak nie kolejarze-fachowcy z PKP...? Cóż, od przeszło roku widzimy żałosne efekty pracy tych "fachowców" (czytaj: nieudaczników) z PKP, z prezeską Ładniak (też z PKP!) na czele, i z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej!
sZakOOu - 19-12-2010, 20:49
Temat postu:
Papero napisał/a:
KD jak widać nie tylko nie radzi sobie z obsługą przewozów, ale nawet ze zrobieniem głupiej tablicy z rozkładem jazdy!

To samo można napisać o Przewozach Regionalnych. Na rozkładach stacyjnych "pominęli" jeden kurs Kolei Dolnośląskich. O czym napisałem w stosownym wątku...
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=170567#170567

Więc wyluzujcie z jechaniem po Kolejach Dolnośląskich, bo w Przewozach Regionalnych też jest burdel. I to od lat.
tomaszw22 - 19-12-2010, 20:55
Temat postu:
sZakOOu napisał/a:
Papero napisał/a:
KD jak widać nie tylko nie radzi sobie z obsługą przewozów, ale nawet ze zrobieniem głupiej tablicy z rozkładem jazdy!

To samo można napisać o Przewozach Regionalnych. Na rozkładach stacyjnych "pominęli" jeden kurs Kolei Dolnośląskich. O czym napisałem w stosownym wątku...
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=170567#170567

Więc wyluzujcie z jechaniem po Kolejach Dolnośląskich, bo w Przewozach Regionalnych też jest burdel. I to od lat.



Powiem tak, masz racje ze w PR jest burdel...jAK I W IC ... itd... ale w związku z czym, KD niech pokażą , że moze byc normalnie, bo taki był chyba pomysl ich powstania... a na dzien dzisiejszy robi dokladnie to samo.... a niesty moze i przebija PR.... bo to co sie dzieje na np Kamieniec- Legnica.... to nadaje się do śmeichu warte...

[ Dodano: 19-12-2010, 20:56 ]
a i jeszcze jedno.... ubolewając, TRACI PASAZEROW.....
Noema - 19-12-2010, 20:58
Temat postu:
sZakOOu, masz rację, ale KD miały pokazać tzw. nową jakość, a okazały się takim samym burdelem jak PR, tylko w mniejszej skali. To KD zawiodły zaufanie pasażerów, a nie PR i stąd frustracja ludzi wynikająca z nieudolności KD.
leyba76 - 20-12-2010, 15:08
Temat postu:
Podsudecka chwieje się pod ciosami odwołań pociągów, specjaliści z KD nie są w stanie zapanować nad obsługą tej linii. Sądzę że po tej zimie nie będzie kogo tam wozić, choć w samych miastach na przebiegu tej linii mieszka ok. 280 tyś. ludzi. Czy jest sens utrzymywać spółkę, która sobie nie radzi z utrzymaniem ruchu? Jeżeli pasażer nie może polegać na usługach tego operatora to jaki jest sens jego istnienia? I ostatnie, czy nie powinny spaść głowy ludzi odpowiedzialnych za funkcjonowanie tej spółki? Nasze wspólne pieniądze są marnowane.
1762 - 20-12-2010, 15:57
Temat postu:
"20 grudnia odwołane zostaną też poniższe pociągi. Zostanie za nie uruchomiona autobusowa komunikacja zastępcza.
- poc. 60828/9 Legnica (15:37) - Kłodzko Miasto (18:44)
- poc. 60830/1 Legnica (18:48) - Kłodzko Główne (21:40)"
Porażka, porażka! Przecież baza jest niedaleko Legnicy - żadnych rezerw sprawnych.
Damian Łódź - 20-12-2010, 18:19
Temat postu:
Mam pytanie:
Ile szynobusów użytkuje KD i ile jest rozpisanych obiegów?
1762 - 22-12-2010, 07:47
Temat postu:
"POCIĄGI ODWOŁANE BEZ KOMUNIKACJI ZASTĘPCZEJ:
1. 60324 10.16 Kłodzko M. - Wałbrzych Gł. 11.44
2. 60334 11.54 Wałbrzych Gł. - Kłodzko M. 13.31

Za niedogodności bardzo przepraszamy."

Ah te małe niedogodności. Pociąg z Kłodzka Głównego jest o 4:09, 10:19, 14:14, 17:36. Kurs o 10:19 odwołany bez komunikacji zastępczej, więc mamy 10-GODZINNĄ przerwę w kursowaniu pociągów. BRAWO!

[ Dodano: 22-12-2010, 10:02 ]
Już zmiana - udało się KD załatwić zastępczą komunikację na Kłodzko-Wałbrzych. Chociaż tyle.
rew2010 - 22-12-2010, 16:02
Temat postu:
Generalnie nie dziwią mnie już notoryczne odwołania w KD. Co ciekawe, dopiero teraz ktoś poszedł po tzw. rozum i wysłał w świat taką cenną informację:
"Do odwolania nie beda kurswaly pociagi Legnica(5:31)-Klodzko M.(8:56) oraz Klodzko M.(6:09)-Legnica(9:10). Uruchomiona zostanie kom. zastep."

Gratulujemy sukcesów na dolnośląskich torach. Ciekawe czy na wiosne jeszcze ktos będzie tam jeździł?
tomaszw22 - 22-12-2010, 22:33
Temat postu:
I to jest to o czym mówilem..... Panowie i Panie chyba sie ze mną zgodzicie.... KD spadajcie juz z walbrzyszanki i podsudeckiej, a najlepiej spadajcie juz wogole.... Genua.... ciekawe co na te cyrki...... nowy Pan viceminister, i marszalek... bo tak dalej juz byc nie moze.....

Moze czas zrozumiec, ze NISZCZYCIE LINIE KOLEJOWE..... a jak KD startowalo pamietam jak dzis.... W KONCU WRACA NORMALNOSC NA DOLN. LINIE.... bzdetyyyyyyyyyy ...... ZASADA jest prosta..... jak sie nie ma taboru.... i nie ma czym wozic pasazerow.... to zwijamy biznes...... a KKZ .... jak bym chcial jezdzil PKS..... wiadomo wypadlki wszedzie sie zdarzaja,... ale to juz jest PRZEGIECIE...... zostalo mi zyczyc .. KD ..... aby w Nowym Roku,... powaznie zastanowila sie czy jest we stanie obsluzyc Zgorzelec, Klodzko, dzierzoniow itd...... bo robienie sobie jaj z pasazerow jest zenujace..... nie wiem co by sie musialo stac.... aby KD wypozyczylo od PR SU42 i wagony do obslugi..... A gadanie ze sie nie da.... blagam..... jakos kiedys na lwoweckiej sie dalo Twisted Evil
Anonymous - 23-12-2010, 13:30
Temat postu:
Jak to co? Nic. KD kontynuują zleconą przez wizjonerów z UMWD misję zażynania kolei regionalnej, wedle której niebawem z pociągów na Dolnym Śląsku ma pozostać DKD - czyli ośmiorniczka wkoło Wrocławia.

Tymczasem
Cytat:
Od 1 stycznia nastąpią zmiany w rozkładzie jazdy wybranych pociągów spółki Koleje Dolnośląskie, kursujących między województwem dolnośląskim i lubuskim.

Pociąg nr 67131 Legnica 06:00 – Żary 07:37 od 1 I kursuje od poniedziałku do piątku oprócz świąt i oprócz 02 V, 24 VI
Pociąg nr 67139 Legnica 16:51 – Żary 18:28 od 1 I kursuje od poniedziałku do piątku i w niedziele oprócz 06-07 I, 24 IV, 01-03 V, 23-24 VI, 14-15 VIII, 11 XI
Pociąg nr 76142 Żary 07:46 – Legnica 09:34 od 1 I kursuje od poniedziałku do piątku oprócz świąt i oprócz 02 V, 24 VI
Pociąg nr 66148 Węgliniec 19:41 – Legnica 22:20 kursuje codziennie oprócz 25 XII tylko do 31 XII
Pociąg nr 66148 Żary 20:45 – Legnica 22:20 od 1I kursuje od poniedziałku do piątku i w niedziele oprócz 06-07 I, 24 IV, 01-03 V, 23-24 VI, 14-15 VIII, 11 XI
Pociąg nr 76726 Żary 18:33 – Węgliniec 19:26 kursuje codziennie tylko do 31 XII

Rzekomo
Cytat:
Zmiany w rozkładzie są spowodowane zmniejszeniem środków finansowych na dotowanie połączeń w 2011 roku przez Samorząd Województwa Lubuskiego.


Dziwię się, że w lubuskie w ogóle finansuje miernotę w wykonaniu KD.
sZakOOu - 23-12-2010, 14:29
Temat postu:
Lubuski UM nie wnika którą spółkę wyznaczy UMWD do obsługi połączeń. Wink Byle by było...

Skandalem jest uwalenie wieczornego pociągu Kolei Dolnośląskich Węgliniec - Żary - Legnica, który nawet nie został umieszczony na rozkładach stacyjnych (o czym pisałem powyżej), przez PR. Nic dziwnego, że idzie do wycinki...
maszynista - 23-12-2010, 15:13
Temat postu:
Zobaczymy jak PR sobie poradzi w obsłudze Jelenia Góra - Lwówek po przejęciu od KD. To jest jedyna szansa żeby PR mogło pokazać się z dobrej strony po rozwaleniu tej linii przez KD. Chociaż znając dzisiejsze realia wszystko może się zdażyć i Lwówek może być ostatnim Lwówkiem w tym rozkładzie. Bardzo bym pragnął aby tak nie było!!
Bonifas - 23-12-2010, 20:04
Temat postu:
Lwówek jak na razie stoi dobrze. Potoki mozolnie się odtwarzają szkoda jednak że uwalono odcinek do Zebrzydowej
EU07-469 - 23-12-2010, 20:26
Temat postu:
A wiec w PR da sie i to na jednym szynobusie.
Picolo - 24-12-2010, 02:02
Temat postu:
Cytat:
Zmiany w rozkładzie są spowodowane zmniejszeniem środków finansowych na dotowanie połączeń w 2011 roku przez Samorząd Województwa Lubuskiego.

Bzdury! Dlaczego na rzekomym ograniczeniu środków przez woj. lubuskie mają cierpieć także mieszkańcy Dolnego Śląska? Przecież te linie w połowie leżą w naszym województwie! Lepiej od razu przyznajcie, że KD nie dają sobie rady, zamiast wciskać ludziom ciemnotę.

G. Ładniak musi odejść !!!

Beton
mateusz123 - 24-12-2010, 12:52
Temat postu:
Po prostu kino. Rozkład nawet miesiąca jeszcze nie ma, a KD już mają problemy na kolejnych trasach. Szkoda gadać, a najgorsza to jest ta bezsilność w obliczu wygaszania popytu i zainteresowania podróżnych na kolejnych liniach, na których nawiasem mówiąc frekwencja nie była nigdy mała.
thenatanaell - 24-12-2010, 17:40
Temat postu:
Dziś znów odwołanie popołudniowych i wieczornych pociągów KD na trasie Legnica - Żary - Węgliniec i z powrotem...
EU07-469 - 24-12-2010, 20:45
Temat postu:
Chyba czas na zmiane szyldu:
KD=Kompromitacje Dolnoslaskie
przewoz - 25-12-2010, 14:13
Temat postu:
A tak konkretnie, to jaki tabor stoi i dlaczego?
A jak stoi, to kto nie potrafi się zmotywować do działania:
serwis czy zarząd KD, który ma wymusić sprawne działanie tegoż?
EU07-469 - 26-12-2010, 18:53
Temat postu:
O czestotliwosci uzytkowania linii 137 przez KD niech swiadczy fakt, ze tory nr 4 i 6 na stacji Jaworzyna Slaska (odjazdowe odpowiednio do Legnicy i Swidnicy) sa niemal kompletnie zasypane. Toru 4 wczoraj pomimo goraczkowych poszukiwan (prowadzonych z okna pociagu Kamienczyk) nie odnalazlem, dzisiaj rowniez z Kamienczyka (tyle ze w druga strone) ledwo dostrzeglem tor 6, ale tylko dlatego, ze wiatr go odsypal.
maszynista - 27-12-2010, 12:16
Temat postu:
@ EU07-469

Tor 4 w peronie stacji Jaworzyna jest zamknięty całkowicie. Tarcza D1 jest ustawiona. Po torze 6 jeździ KD w kierunku Świdnicy a po torze 2 w kierunku na Strzegom.
EU07-469 - 27-12-2010, 13:06
Temat postu:
Niemniej tor 6 tez byl przysypany, tak jakby nic tam nie jezdzilo.
jozek - 28-12-2010, 22:16
Temat postu:
Mając na uwadze dość niepewną do tej pory, obsługę lini Żary-Legnica i Żary-Węgliniec przez PR z dużą dozą nadziei przyjęto przejęcie części kursów przed KD. Nadzieja ta została jednak bardzo szybko rozmyta. To co dzieje się obecnie na tych trasach jest wręcz skandaliczne. KD kompletnie sobie nie radzą z jakąkolwiek obsługą tych lini. Ogromne opóźnienia (np. trasa Żary-Węgliniec to niespełna godzina drogi, a opóźnienie wynosi drugie tyle!) są codziennością. Do tego brak jakiejkolwiek prawdziwej informacji o tym czy dany pociąg w tym dniu w ogóle odjedzie. Część kursów obsługiwana (prawie od początku) przez komunikację zastępczą, która to ma zbytabsurdalnie długie czasy przejazdu by ktokolwiek z niej korzystał. Często pociągi co poprostu odwołane! Obawiam się, że trasa ta będzie skutecznie zniszczona przez ową spółkę. Pasażerowie byli w stanie zaakceptować przesiadanie się w Legnicy na Wrocław, jednak przy tak niepewnej i skandalicznej komunikacji, zyska na tym jedynie PKS i prywatni przewoźnicy autobusowi.

Ponadto np. brak pociągu w niedzielę po godz. 16 do Legnicy, skomunikowanego dalej do Wrocławia. W poprzednich rozkładach, gdy takowy kursował, miewał frekwencję powyżej 100%, a normą było korzystanie z niego około 100-130 osób (głownie studenci). Nowy rozkład już owego nie ma. Jedynie istnieje połączenie do węglińca... obłsugiwane przez KD - ogromne opóźnienia i oczekiwanie na pociąg w węglińcu nieokreśloną ilość czasu... I tak kolejne dziesiątki pasażerów przesiada się na bezpośrednie autobusy do Wrocławia.

Lubię korzystać z kolei i jest to dla mnie o wiele wygodniejszy środek transportu niż autobusy (nawet komfortowe, takie jak posiada PKS Żary), jednak mimo chęci, nie da się obecnie korzystać z kolei na południu Lubuskiego.
Gdy mam porównanie to widzę, że jednak może być znacznie gorsza spółka kolejowa niż PR.
Noema - 28-12-2010, 22:35
Temat postu:
No i mamy kolejny dowód na to, że tam gdzie pojawiają się Koleje Dolnośląskie, tam następuje kolejowa katastrofa i masowy odpływ pasażerów od kolei regionalnej. Jak widać nikt w UMWD nie wyciągnął wniosków z tego:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=11573

Ani z tego:
http://koldol.blog.ru
EU07-469 - 28-12-2010, 22:55
Temat postu:
Bo UMWD to taki sam beton jak zarzad KD. Tylko likwidowac, wygaszac i tlumaczyc sie brakiem taboru. Jak tak dalej pojdzie, to zlomiarze beda rozkradac tory na kolejnych liniach. I to bedzie jedyna grupa, ktora na tym zyska. GIENIA MUSI ODEJSC!!! Sorry, ale PR stara sie jak moze, a UMWD jeszcze rzuca im klody pod nogi (chodzi o nie dotowanie skladu zastepczego SU42+B11p np. na 283 lub 311- PR wlasnymi silami takiego skladu nie wystawi). Czyzby UMWD chcialo zrownac PR z KD, zeby PR za bardzo sie nie wybijalo?
maszynista - 30-12-2010, 12:09
Temat postu:
@ EU07-469

Hasło "GIENIA MUSI ODEJŚĆ" chyba raczej nic nam tutaj nie pomoże - dopóki w województwie żądzi PO to Gienia może być spokojna. Pozostaje tylko czekać i wywalać ewentulalne żale na info-kolej.
EU07-469 - 30-12-2010, 12:25
Temat postu:
Tak, ale marszalkiem juz nie jest Lapinski, ktory byl jej najwiekszym sprzymierzencem. Nie wiem, co z nia zrobi Jurkowlaniec. Niemniej rzady PO nie sa juz az tak mocne, gdyz spora czesc mandatow sejmiku wojewodzkiego (jesli dobrze pamietam- w razie pomylki prosze poprawic) ma Komitet Rafala Dutkiewicza, ktory z przyczyn oczywistych bedzie w opozycji do PO.
maszynista - 30-12-2010, 14:33
Temat postu:
Oby tak było jak mówisz. Z tego co się orientuje to komitet Dutkiewicza zdobył większość ale w radzie miasta a w sejmiku pozostanie w opozycji.
Teraz lecą głowy na koleii i jest cień nadzieji że za tym "ciosem" pójdzie marszałek województwa i odwoła Gienie. Pożyjom - uwidim.
EU07-469 - 30-12-2010, 15:45
Temat postu:
Właśnie o to mi chodziło, że Komitet Dutkiewicza w sejmiku - choć jest w opozycji - ma sporo mandatów, a jak się dogada z innymi ugrupowaniami, to może przeważyć szalę.

[ Dodano: 30-12-2010, 20:57 ]
Nie mam takich kompetencji (slabe wyksztalcenie), ale jakbym ja mial sie zajac KD, to zrobilbym 3 rzeczy:
1. Liczebnosc i stan taboru wedlug typow- zadnego ukrywania awarii, info ktory sprzet najczesciej stoi na warsztacie itp. ma byc na biezaco aktualizowany i codziennie na moje biurko
2. Dopasowanie obslugiwania polaczen do ilosci taboru (co oznacza, ze czesc linii obslugiwanych przez KD wraca do PR, jezeli UMWD nie bedzie uparte)
3. Obsluga linii najmniej dwoma pojazdami.
rew2010 - 31-12-2010, 19:40
Temat postu:
http://www.koleje.dolnyslask.pl/aktualnosci/koleje-dolnoslaskie-rozszerzaja-obszar-dzialalnosci/
Cytat:
Koleje Dolnośląskie rozszerzają obszar działalności
Od 3 stycznia 2011 r. Koleje Dolnośląskie będą obsługiwały linię Jelenia Góra – Lwówek Śląski.

Niech Lwówek spoczywa w spokoju! Zastanawia mnie po co była ta zmiana KD -> PR -> KD w ciągu zaledwie miesiąca?
Cytat:
KD będą również obsługiwały kursy Jelenia Góra – Szklarska Poręba Górna w dni wolne od nauki szkolnej. Ruch pociągów będzie prowadzony według aktualnego rozkładu jazdy.

Patrząc na obsługę SPG w (D) przez PR, a w (C) przez KD, to nic mnie już nie dziwi. Taki podział ma chyba związek z frekwencją. Jak wiadomo Szklarska jest znakomitym generatorem ruchu w dni wolne, bo przy takiej ubogiej ofercie serwowanej przez UMWD nie można traktować tej linii w kontekście codziennych dojazdów do pracy. W takim układzie decyzja urzędników wydaje się być jednoznaczna: znów należy oddać wisienkę na torcie swojej spółeczce, PR niech dalej się pogrąża!

Pomijam już ten tytuł o "rozszerzeniu działalności" w kontekście bądź co bądź powrotu do okrojonego Lwówka. Wygląda jednak na to, że KD stworzą kolejną bazę w peronach czy krzakach, bo chyba raczej o codziennych podsyłach taboru do Miłkowic nie można mówić. Zobaczymy w poniedziałek...
EU07-469 - 31-12-2010, 19:57
Temat postu:
I oni chca to wszystko zrobic na 11-tu (jak dobrze policzylem) szynobusach? Chyba Gienia i UMWD maja nierowno pod sufitem... A juz w ogole katastrofa bedzie, jak do Szklarskiej pojedzie kolzlom...
Desiro - 01-01-2011, 01:09
Temat postu:
czy ktoś jeszcze ogarnia ten dolnośląski burdel na torach jaki funduje UMWD pospołu z KD??KD powinny zostać na Kłodzko-Wałbrzych, Legnica-Kamieniec, Trzebnica i finito! z obecną liczbą taboru to jakaś farsa i czeski film aby przejmowały inne trasy!!!
sZakOOu - 07-01-2011, 23:32
Temat postu:
Dziś miałem okazję przeczytać Gazetę Regionalną z zeszłego piątku. Był tam artykuł o Kolejach Dolnośląskich, mam nadzieję, że ktoś z forum może rzucić światło na to co się działo w wigilię.

Podobno tego dnia, wieczorny kurs Kolei Dolnośląskich do Żar został odwołany. Są dwie relacje:
- pasażerów na stacji w Węglińcu, którzy utknęli nie mieli jak wrócić tego dnia, ponoć część z nich tam nocowała (!)
- kogoś z Kolei Dolnośląskich; osoba ta wyjaśniła że mieli wtedy awarię, ale podobno kurs nie został odwołany, tylko został wysłany skład zastępczy, który miał bardzo duże opóźnienie.

Może ktoś powiedzieć, co się działo w Węglińcu w wigilię z tym kursem?
Emillex - 08-01-2011, 00:19
Temat postu:
Jedno jest pewne. KD kompletnie popsuły święta niedoszłym pasażerom. Nie wyobrażam sobie tego. Beton
sebico - 08-01-2011, 17:49
Temat postu:
Orientuje się ktoś może, jakimi szynobusami KD obsługuje kursy Legnica-Żary Legnica?
Noema - 08-01-2011, 18:05
Temat postu:
Cytat:
Podobno tego dnia, wieczorny kurs Kolei Dolnośląskich do Żar został odwołany. Są dwie relacje:
- pasażerów na stacji w Węglińcu, którzy utknęli nie mieli jak wrócić tego dnia, ponoć część z nich tam nocowała (!)

W takim przypadku zamawia się taksówkę, od kierowcy bierze się rachunek lub fakturę VAT, a następnie występuje się do przewoźnika o zwrot kosztów taksówki. Jeśli przewoźnik miga się od zapłaty to idziemy do sądu, gdzie sprawę mamy wygraną. Kilka takich akcji i odechce im się odwoływać pociągi bez zapewnienia komunikacji zastępczej. Jeden z naszych adminów tak właśnie przejechał się taksówką na koszt PR - było o tym na forum.
jozek - 09-01-2011, 13:05
Temat postu:
To co wyrabiają KD na tej trasie jest skandaliczne i tyle.

Jak tłumaczy ktoś z KD, że była kom. zastępcza - pewnie była ale one mają trasę Legnica-Żary-Węgliniec i powrót... A autobus zajeżdżający do każdej wioski na trasie kolejowej Legnica-Żary jedzie dwa a nawet 2,5 razy dłużej niż pociąg toteż taka komunikacja ma nawet 3 godziny opóźnienia! Toteż osobom czekającym na pociąg wydawało się penwie, że komunikacji zastępczej nie ma wcale...

Sam unikam jak mogę przejazdów KD bo to strasznie niepewne i niepoważne.

PR zakład Lubuski, gdy ma awarię stara się wysyłać znośną kom. zastępczą np. swego czasu były to dwa autobusy 1. Legnica-Żagań-Żary bez stacji pośrednich (autostrada) - czas zbliżony do pociągu
i drugi zajeżdżający na każdą stację - z tego nie było skomunikowania w Legnicy (powrót) np. na Wrocław

A drugi przykład Zielona Góra-Żary-Węgliniec - 1. bezpośredni tylko na tych trzech stacjach stający i skomunikowany w Węglińcu na Jelenią, a drugi zajeżdżający na wszystkie stacje.

Inny przykład - podmiana szynobusu lini Węgliniec- Zielona Góra i Zielona Góra-Legnica na stacji Żary (w połowie kursu) tak żeby możliwe szybko dotrzeć - kom zastępcza na Zieloną (bo nie jedzie dużo dłużej od pociągu), a szynobus na Legnicę.
Poprostu trzeba myśleć i nieco dbać o pasażera, a nie puszczać kom. zastępczą byle była na papierze a tak naprawdę nikt z niej sensownie nie mógł skorzystać.
A co do KD... jak PR zakład Wrocław miał awarię szynobusu (poprzendi rozkład) to także wysyłał beznadziejnie nieskomunikowaną kom. zastępczą której każdy unikał jak mógł.
1762 - 12-02-2011, 21:47
Temat postu:
Dziś ok. 19:50 wjeżdżając na stację Jaworzyna Śląska stał szynobus KD - cały ciemny i wygaszony. Zanim pociąg Wrocław-Jelenia Góra odjechał w kierunku Wałbrzycha nagle zapaliły się światła w szynobusie i zobaczyłem, że siedzą w nim pasażerowie, choć nadal nie był wyświetlony kierunek jazdy. Obstawiam, że był to KD60852 do Legnicy, który odjazd miał mieć o 19:36. Czekał jeszcze na jakieś skomunikowanie czy miał problemy techniczne? Dojechał do Legnicy?
Robikon - 12-02-2011, 22:49
Temat postu:
Miał problemy techniczne,coś się stało z komputerem i pompą,po godzinie majstrowania przez mecha i kondiego ruszyliśmy w drogę ,troje pasażerów spóźniło się na pociąg do żar.
Nuter - 18-02-2011, 19:13
Temat postu:
Marszałek ukarał Koleje Dolnośląskie za spóźnienia

W drugim półroczu 2010 roku pociągi Kolei Dolnośląskich z winy przewoźnika spóźniły się aż 164 razy. Za każde spóźnienie urząd marszałkowski nakłada karę finansową - 35 zł.

Zgodnie z umową pomiędzy samorządem województwa a kolejową spółką za spóźniony uznaje się pociąg, który przyjechał na końcową stację co najmniej 10 minut później niż przewiduje rozkład jazdy. Pociągi najczęściej spóźniały się w październiku. Wtedy spółka odnotowała 41 opóźnień. Najmniej składów - tylko 15 - spóźniło się w lipcu.

W sumie za drugie półrocze 2010 roku Koleje Dolnośląskie zostały ukarane kwotą 5 tys. 740 zł.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
Noema - 18-02-2011, 19:38
Temat postu:
O rany, ale propaganda! Rodem z KC PZPR. Marszałek zabrał KD 5 tys. 740 zł (jest to równowartość miesięcznego wynagrodzenia jednej biurwy), ale niedawno dał im prawie 22 miliony zł, w ramach dokapitalizowania spółki:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=172430#172430

Panie marszałku, dla kogo ta propagandowa ściema z karaniem KD? Wstyd zaprzęgać lokalne media do głoszenia takich bzdur!
Exsimus - 26-03-2011, 13:11
Temat postu:
Dziś Koleje Dolnośląskie dały kolejny popis swoich możliwości. Podróżni pociągu KD-76720 relacji Żary (7.26) - Węgliniec (8.23) jadący do Zgorzelca przesiadka w Węglińcu na skład KD-60425 Węgliniec (8.34) - Zgorzelec (8.58) nie dojechali do Zgorzelca spółką KD Exclamation
Pociąg Żary - Węgliniec był spóźniony tak więc skład Węgliniec - Zgorzelec na nich nie poczekał około 5 minut. Exclamation Podróżni za dopłatą pojechali więc składem Wrocław - Drezno dojazd z Węglińca o 8.51
kolejarz_wg - 26-03-2011, 20:44
Temat postu:
Podejrzewam, ze pociag w weglincu nie czekal, bo bali się, ze moze wyruszyc za pozno i opoznic miedzynarodowe drezno- a koszt doplaty to jakies 2-3 zl, takze podejrzewam, ze nie bylo to takie zle rozwiazanie. Zamiast 3 opoznionych pociagów (zary-wegliniec, wegliniec-zgorzelec, Węgliniec-dresno) tylko jeden z zar. A jaka byla przyczyna opoznienia?

Jesli chodzi o nasze kochane KD, to sytuacja z odwolaniem pociagow i komunikacja zastepcza jest o tyle trudna na podsudeckiej, ze malo ktory drogowy przewoznik chce sie zdecydowac zeby jechac tam w trudnych warunkach. Bo nie raz slysze jak dyspozytor dzwoni i probuje zalatwic jakis bus/autobus ( w legnicy mamy drzwi w drzwi pokoje Smile ) jedno jest pewne, pociagi Legnica - Wrocław, Wrocław - Trzebnica, Węgliniec - Zgorzelec kursuja bez zarzutu.

Jesli chodzi o Lwowek - Jelenia Gora takie mielismy nadzieje a wyszlo jak zawsze- tylko gorzej. Prawdziwy powod zmiany przewoznika jest taki, że PR-y nie daly sobie rady. Szynobus sie zepsul, ludzi jezdzi malo, i co najwazniejsze szynobus trzeba srednio co 2 dzien zalac do pelna ( dwa zbiorniki) z pradem z kabelka zawsze mozna sie jakos dogadac Razz cos tam sie pusci w dlugi, cos sie splaci pozniej, cos sie wynegocjuje. A paliwa nam juz nikt na kredyt nie daje Smile. No i szefostwo PR-ow zrezygnowalo z jazdy na w.w trasie. I znowu okrety flagowe bujaja się z zawrotna predkoscia 30km/h, a co smieszniejsze slyszalem ze chca tam szlakowa obnizyc do 20 Smile
Bonifas - 26-03-2011, 20:57
Temat postu:
Cytat:
Szynobus sie zepsul, ludzi jezdzi malo, i co najwazniejsze szynobus trzeba srednio co 2 dzien zalac do pelna ( dwa zbiorniki) z pradem z kabelka zawsze mozna sie jakos dogadac Razz cos tam sie pusci w dlugi, cos sie splaci pozniej, cos sie wynegocjuje.


Co proszę ? Dlaczego Wam nie wyszło z Lwówkiem ? Tak naprawdę nie poszło, bo żeście na trzy tygodnie obsługi przez tydzień wozili ludzi BUSEM z pominięciem Jeżowa, Zapory i nie rzadko Marczowa i Dębowego Gaju. Jak się zajeżdża tylko do Wlenia po drodze to nie ma się co dziwić że ludzie Wam uciekli. Aktualnie na lwóweckiej ludzie pomału przekonują się do Kolei Dolnośląskich które co prawda rok temu zalazły trochę za skórę, ale w tym rozkładzie nie szczeliły żadnej gafy, poza tymi które wywołało rozkraczenie się szynobusu na torach.

Podkreślę PR - 3 tygodnie obsługi - jeden tydzień Busy
KD w tym roku jeżdą już trzeci miesiąc i ani dnia nie było KKS

Mało tego po wykolejeniu SA 134 005, od KD dostaliście SA 135 003 na obsługę Lwówka i to często zamiast niego puszczaliście KKSy. I Nie masz się z czego cieszyć że PLK upatrzyła sobie lwówecką do likwidacji. Na szczęście UM i samorządy nie bardzo na to się zgadzają więc rozmowy trwają. Na dzień dzisiejszy dla szynobusów jest 30 km/h. Poza tym jeżeli mam być szczery to dobrze pamiętam że przez wiele lat to PR w Jeleniej Górze z niejakim Edmundem P., najbardziej dobijał lwówecką ! Evil or Very Mad
Beatrycze - 26-03-2011, 22:26
Temat postu:
Bonifas, linię lwówecką najbardziej dobijała była przełożona Pomieczyńskiego (naczelnika jeleniogórskiej sekcji pasażerskiej), ówczesna dyrektorka PR Wrocław, obecna prezeska KD Genowefa Ładniak. Pamiętam jak kilka lat temu lokalne samorządy walczyły z betonem PKP PR w osobie dyr. Ładniak o utrzymanie połączeń na linii lwóweckiej. O sprawie głośno było w lokalnych mediach oraz na tym forum.

Ruch pasażerski na odcinku Zebrzydowa - Lwówek Śl. został zawieszony w latach '90 przez Genowefę Ładniak z PR Wrocław. W tym samym czasie zarżnięto więcej lokalnych linii kolejowych na Dolnym Śląsku. W "nagrodę" za zniszczenie kolei regionalnej na Dolnym Śląsku pani Ładniak awansowała do centrali PKP PR gdzie była pełnomocnikiem zarządu na terenie trzech województw: dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego. Jako pełnomocnik zarządu PKP PR do 2009 r. kontynuowała dzieło niszczenia kolei regionalnej w naszym regionie. Potem została prezeską KD, dzięki osobistej znajomości z marszałkiem Łapińskim (oboje pochodzą z Trzebnicy). Teraz Genowefa Ładniak jest przedstawiana przez beton UMWD jako zbawca kolei, choć odkąd Ładniak rządzi w KD to na Dolnym Śląsku nastąpił największy w skali kraju spadek liczby pasażerów!

O jej rządach w KD, o rozrastającej się biurwie, o tym jak ściąga do KD swoje koleżanki z PKP wiele już napisano w innych wątkach oraz na blogu http://koldol.blog.ru

Genowefa Ładniak musi odejść! Beton out!
EU07-469 - 27-03-2011, 06:54
Temat postu:
A przecież na lwóweckiej KD mogłoby porobić fajne obiegi, mając oprócz 283 także Zgorzelec i Żary. Szynobus z lwóweckiej mógłby jeździć wymiennie z tamtymi. 283 byłaby używana na całym odcinku Jelenia Góra-Zebrzydowa. Wystarczyłoby dobrze ustawić obiegi. Szkoda, że nikt tego nie widzi...
Bonifas - 27-03-2011, 07:19
Temat postu:
Beatrycze, Ja nie neguję stosunku sympatyków kolei i przedstawicieli organizacji pozarządowych do Prezes KD. Ale w odpowiedzi Kolejarzowi_wg który zarzucił że powodem rezygnacji PR z lwóweckiej były małe potoki naświetlam i jeszcze raz podkreślę To PR w tym wypadku był winien zaistniałej sytuacji. Na trzy tygodnie obsługi odcinka przez tydzień wozili ludzi BUSAMI z pominięciem prawie wszystkich przystanków. Mało tego raz pasażerów z Jeżowa Sudeckiego ów BUS postanowił zabrać jak reszta pasażerów podniosła larum, że tam stoją ludzie na peronie. Kierownik oczywiście powiedział a raczej wywrzeszczał : "BUS jest dwukrotnie przeładowany i połowy z Was nie powinniśmy wziąć z Jeleniej Góry i na żaden Jeżów nie jedziemy" ale kierowca był bardziej wyrozumiały. Pasażerów do Pilchowic Zapora wysadzono 3,5 km od stacji w Strzyżowcu. Marczów 5km od stacji pod wiaduktem bo: "przecież jest śnieg nie będziemy tam wjeżdżać" !Ja wtedy tak sie wkurzyłem że pierwsze co to napisałem donos do UMWD ze skargą na kierownika i przewoźnika !

Kiedy weszło w styczniu KD też miałem obawy (przede wszystkim przed konieczną zmianą rozkładu) ale teraz, po trzech miesiącach kiedy okazało się że zmiana RJ nie okazała się być drastyczna i pociągi jeżdżą, pewniakiem wchodzę na stację.Pasażerowie też już przychylniej patrzą na KD. Również dyżurni ruchu są zadowoleni. Z obsługą KD naprawdę łatwiej się dogadać.

Wiem że żadna w tym zasługa Prezeski ale poziom rozmowy i stosunek do pasażera w KD jest naprawdę wysoki i wszyscy pewnie się zgodzą, że pod tym względem PR muszą bardzo się podciągnąć.
Pirat - 27-03-2011, 12:41
Temat postu:
Bonifas, stosunek do pasażera w KD od początku jest na wysokim poziomie, ale żadna w tym zasługa prezeski KD. Ona jak była betonem tak nim jest i pozostanie. Wizerunek KD tworzą szeregowi pracownicy spółki (głównie konduktorzy), a nie biurwa, która nie wychyla nosa zza swoich biurek. Ich interesują tylko wygodne stołki, coraz większe dotacje z UMWD, kręcenie lodów i nic poza tym.
thenatanaell - 27-03-2011, 17:58
Temat postu:
Konduktorzy KD badają teraz rynek na trasie Legnica - Wrocław - Legnica. Zapisują ile osób podróżuje, jakie mają bilety (normalne, szkolne, itp.) oraz ile osób wsiada / wysiada na każdym przystanku.
kolejarz_wg - 29-03-2011, 13:35
Temat postu:
Mysle ze to nie badanie rynku, tylko standardowe liczenie podroznych, tylko szczególowe. Na podstawie liczenia pasazerow ma wspolnych odcinkach spolki pozniej dziela miedzy siebie zyski.

A Bonifas masz racje, nie mialem na mysli ze przez male potoki PR Jelenia Gora zrezygnowala z obslugi lwowka. Wskazalem tam kilka powodow, które wedlug mnie mialy wplyw na to.
Kefalos - 16-04-2011, 00:31
Temat postu:
A ja po kilku miesiacach zapytuje-gdzie jest ten cwaniaczek ktory twierdzil ze jest tak "duzy" ze zrobi z tym porzadek. Obstawiam ze to pan Patry W. ktory dostal nowwe stanowisko zeby juz nie krakal.Cwaniakow nie brakuje tylko w gebie a mocni. Jak to spiewal Kazik "Wszyscy Artysci to prostytutki" ITD Powinno sie zmienic na POLITYCY
conen - 17-04-2011, 09:36
Temat postu:
Zauważyłem, że kierpocie w kilejach dolnośląskich mają dwa różne wzory mundurów: na Legnica-Kłodzko szare grafitowe, zaś na Trzebnicy całkiem czarne. Ma to jakiś sens?

Ponadto na kursie4 do Trzebnicy o 10.02 i powrotnym o 11.08 aż dwóch konduktorów to zdecydowanie przesada ptrzy frekwie jakka była.
Bonifas - 17-04-2011, 11:44
Temat postu:
To nie są dwa różne rodzaje mundurów tylko umundurowanie letnie i zimowe. Przynajmniej tak mi to kiedyś wytłumaczono Smile
conen - 17-04-2011, 13:51
Temat postu:
Z tego wynika że na jednej linii mają zimę, na drugiej zaś lato Laughing
Bonifas - 17-04-2011, 15:38
Temat postu:
Konduktor po prostu ubrał się tak jak mu jest wygodnie, ma do tego prawo bo jest to kwestia indywidualna. Strój nie jest obrazem nieudolności (chyba że byłby to strój cywilny). Ważne, że konduktor był przyzwoicie ubrany w obowiązujące ciuchy a kulturą osobistą i zachowaniem dbał o dobry wizerunek firmy.
Pirat - 17-04-2011, 17:02
Temat postu:
conen napisał/a:
Z tego wynika że na jednej linii mają zimę, na drugiej zaś lato

KD to nie wojsko, gdzie do konkretnej daty, bez względu na pogodę, obowiązuje mundur zimowy lub letni. Kolejarz ubiera się tak jak mu jest wygodnie, biorąc pod uwagę aurę w danym dniu. Obecnie mamy okres przejściowy - kwiecień, który jak głosi polskie przysłowie "przeplata trochę zimy, trochę lata".
jozek - 26-04-2011, 13:47
Temat postu:
Pisałem o niebywałym haosie wywołanym przez KD, gdy zaczęły obsługiwać linie do Żar (Legnica i Węgliniec) więc teraz dla odmiany mogę pochwalić postępy w obsłudze tej trasy. Ostatnio nie zdarza mi się trafiać na komunikację zastępczą, szynobusy jeżdżą dość punktualnie, pracownicy w dużej części to młodzi ludzie, którzy mają nieco lepsze pojęcie o obsłudze klienta niż "starzy" z PR. Do tego szynobusy najczęściej dostosowane wielkością do spodziewanej liczby pasażerów (nie ma okropnego przepełnienia jak to ma miejsce na kursach obsługiwanych przez Lubuskie PR na SA105). Ogólnie widać postępy w stosunku do tego co zaprezentowali na początku.
Stella - 24-03-2012, 18:04
Temat postu:
Ostatnio niemal każdego dnia otrzymuję SMS-y z informacją o opóźnieniach (sięgających kilkadziesiąt minut) pociągów KD na trasie Jelenia Góra - Zgorzelec - Węgliniec. Na przykład dziś i wczoraj pociąg relacji Jelenia Góra - Żary przez Zgorzelec (11:35) był opóźniony 40 minut. Czy pociąg PR z Węglińca do Wrocławia czeka na opóźniony pociąg KD?

Jakiś czas temu jechałam ze Zgorzelca opóźnionym pociągiem KD. W Węglińcu pociąg PR niestety nie poczekał na nas, mimo iż zgłaszałam przesiadkę konduktorowi. Zmuszona byłam koczować w Węglińcu ponad godzinę na 15-stopniowym mrozie na pociąg RE Drezno - Wrocław. Oczywiście musiałam zrobić dopłatę do biletu.

Jeśli tak ma wyglądać komunikacja kolejowa na linii zgorzeleckiej w wykonaniu KD to ja dziękuję. Przesiadam się do samochodu. Będzie drożej, ale za to pewniej. Róbcie tak dalej a szynobusy KD na trasie Zgorzelec - Węgliniec będą woziły powietrze. Już teraz świecą pustkami, w przeciwieństwie do niezawodnych, obleganych przez ludzi REGIOekspresów PR.

Beton
mateuszpiszcz - 24-03-2012, 18:59
Temat postu:
To o czym piszesz jest standardem w wykonaniu KD! Ostatnio miałem okazję jechać trzykrotnie pociągiem z Lubania do Wrocławia o 6:59 (pociąg relacji Jelenia Góra- Zgorzelec- Wrocław) i za każdym razem był opóźniony odpowiednio 40, 25 i 35 minut! To skandal żeby pociąg startujący z Jeleniej Góry już na samym początku odjeżdżał 40 minut po czasie. KD uprawiają "wolną amerykankę" na linii zgorzeleckiej.
Noema - 24-03-2012, 19:13
Temat postu:
Jak się lata po sądach i prokuraturach zamiast zająć się pracą, czyli pasażerem to takie są efekty.

http://infokolej.nowyekran.pl/post/31254,koleje-dolnoslaskie-ida-na-wojne-z-internautami

TERAZ KURWA JA.
Taka zasada obowiązuje nie tylko w polskiej polityce, ale i na polskiej kolei (KD, KW, KŚ). Efekty widać:

- masowy odpływ pasażerów (linia Zgorzelec - Węgliniec),
- poszatkowane relacje (linia zgorzelecka i lubańska),
- przymusowe przesiadki (Węgliniec, Lubań),
- ciągłe opóźnienia i zerwane skomunikowania (Węgliniec),
- zamykane linie (Zebrzydowa - Lwówek Śląski),
- niskopojemny tabor niedostosowany do dużych potoków podróżnych (pociągi KD z Wrocławia do Legnicy/Zgorzelca/Żar).

A to wszystko ma miejsce tam, gdzie KD przejęły połączenia od PR Wrocław. Tylko dlaczego przez KD najbardziej musi cierpieć region dawnego woj. jeleniogórskiego?

Pięć kilometrów na piechotę wracała do domu pasażerka, która jechała na trasie Węgliniec - Zgorzelec pociągiem KD. Miała bilet miesięczny na pociągi Kolei Dolnośląskich i Przewozów Regionalnych. Ale jeden konduktor uznał, że jest nieważny, bo nie obowiązuje na składy KD. Prezeska KD stwierdziła, że nie może honorować biletów PR, bo w ofercie KD nie ma pociągów... REGIO.

Więcej tutaj:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=15714
Ralny - 25-03-2012, 02:19
Temat postu:
Noema napisał/a:
Jak się lata po sądach i prokuraturach zamiast zająć się pracą, czyli pasażerem to takie są efekty.

To po drugie. A po pierwsze, KD służą głównie jako miejsce, gdzie tzw. beton upycha swoich kuzynów, ciotki i szwagrów. W końcu rodzina jest najważniejsza. Zajęci sobą i kręceniem lodów nie mają czasu na takie bzdety jak pasażer.
jozek - 25-03-2012, 19:16
Temat postu:
Niemniej jak obserwuję, są też trasy gdzie KD przejęła sporą część pasażerów z komunikacji autobusowej.

Widać wyraźną korelację stworzenia bezpośrednich połączeń Żary-Wrocław Główny, z sukcesywną likwidacją kolejnych połączeń na tej trasie przez PKS Żary.

A odkąd w dni "studenckie" (piątek, niedziela) KD dostosowuje pojemność składów do liczby chętnych (tak by nie podróżować na stojąco w strasznym tłoku) - czyli od paru tygodni - PKS likwiduje także połączenia typowo robione pod studentów (kursujące w piątki i niedziele).

Likwidacja połączeń na tej trasie nie miała miejsca od bardzo dawna. Odkąd kolej pocięła to połączenie na Żary-Legnica i Legnica-Wrocław, PKS jedynie zwiększał ilość połączeń. Mimo, że jest i był droższy to jednak sporo osób chciało mieć zagwarantowane miejsce i bez przesiadek, w cieple dotrzeć do celu. Przy połączeniach przesiadkowych w Legnicy nic z tych cech nie było pewne. Już nie wspominając o skandalicznych połączeniach np. w piątkowy wieczór Legnica-Żary na SA105 gdzie zazwyczaj nie można było się do niego dostać wcale (brak odpowiedniej rezerwy taboru PR w lubuskim był tego przyczyną).


Oczywiście, że KD ma bardzo wiele na sumieniu jeśli chodzi o przejrzystość, sprawy organizacyjne itd. ale jeśli chodzi o organizowanie przewozów to ja jakiś progres widzę. Widzę też, że PR wcale o wiele lepiej sobie z tym nie radziły i nie radzą mimo wielu lat doświadczenia.

Co do braku skomunikowań - KD przynajmniej komunikuje jako tako własne połączenia (stąd często narastają opóźnienia kolejnych pociągów). Czy opóźnienia to zawsze ich wina? pewnie nie zawsze.


Ogólnie rzecz biorąc moje zdanie jest takie, że kolej regionalna jest wciąż na podobnym poziomie, obojętne kto obsługuje dane połączenie. Obu firmom niestety bardzo wiele brakuje.
Noema - 13-04-2012, 19:31
Temat postu:
No i jak tam z pociągami KD na trasie Jelenia Góra - Węgliniec przez Zgorzelec? Nadal mają po 40 minut opóźnienia, jak relacjonowała Stella? Czy może beton przestał po prostu wysyłać SMS-y o wpadkach KD? Bo tak się składa, że ostatnio dochodzą do mnie SMS-y dotyczące wyłącznie wpadek PR. Na temat połączeń KD cisza! Propagandowa cenzura SMS-ów czy KD zaczęły jeździć planowo?
thenatanaell - 13-04-2012, 20:03
Temat postu:
Nie no dzisiaj była KKZ na odcinku Kamieniec - Kłodzko za jedną parę popołudniowych pociągów KD Legnica - Kłodzko.
sympatyk - 14-04-2012, 15:12
Temat postu:
thenatanaell napisał/a:
Nie no dzisiaj była KKZ na odcinku Kamieniec - Kłodzko za jedną parę popołudniowych pociągów KD Legnica - Kłodzko.


A to dlatego że pod 69122, którym jechałem tuż za Ząbkowicami Śląskimi rzuciła się młoda dziewczyna. Oszczędzę Wam szczegółów dotyczących odgłosów uderzenia szynobusu w człowieka przy prędkości ok.60 km/h oraz co tego jaki dźwięk wydobywa się spod pojazdu. Zginęła na miejscu [*]. Dość prędko przyjechała karetka, policja i inni, którzy w związku z tego rodzaju zdarzeniem powinni znaleźć się na miejscu incydentu. Staliśmy ok. 90 minut. Następnie szynobus wycofał do Ząbkowic Śląskich, a tuż przy dworcu CZEKAŁ JUŻ na nas autobus, którym kontynuowaliśmy podróż. Wiadomo że podróżnym czas się dłużył ale myślę że organizacja związana z kontynuowaniem dalszej podróży była na wysokim poziomie wbrew tytułowi wątku, w którym piszę te słowa. Pozdrawiam!
mateuszpiszcz - 05-05-2012, 21:25
Temat postu:
Dzisiaj KD pokazały , że mają pasażerów w dupie. Miałem okazję jechać dzisiaj z Wrocławia do Lubania o 13.09 pociągiem Wrocław- Drezno z przesiadką w Węglińcu na KD do Jeleniej Góry. Niestety pociąg do Drezna przed Leśnicą złapał 20 minut opóźnienia. Do Węglińca przyjechał o 15.03 (KD mają odjazd do Jeleniej Góry o 14.55) i pomimo zgłoszenia przez konduktora, że ma podróżnych na przesiadkę, pociąg KD... odjechał o 14:55 zostawiając podróżnych na dworcu w Węglińcu. Wielkie brawa dla nieudolnych KD, więcej z waszych usług nie skorzystam.
Stella - 05-05-2012, 21:57
Temat postu:
mateuszpiszcz, mogłeś jechać pociągiem RE do Zgorzelca i tam złapałbyś KD (pociąg ma planowy 12-min. postój) do Lubania. Zapewne tak dyspozytorzy PR i KD skoordynowali skomunikowanie.
mateuszpiszcz - 05-05-2012, 23:35
Temat postu:
Racja nie pomyślałem, tym bardziej, że miałem bilet turystyczny. Ale dobrze wiedzieć na przyszłość. Najbardziej było mi żal grupy 7 podróżnych , którzy musieli czekać w Węglińcu do 18 na kolejny pociąg do Jeleniej Góry.
Stella - 05-05-2012, 23:40
Temat postu:
mateuszpiszcz, zawiniła obsługa RE, która nie poinformowała pasażerów o możliwej przesiadce w Zgorzelcu. Być może zawiniła też komunikacja interpersonalna pomiędzy KD a PR. Cóż, mści się podział kolei na spółki i spółeczki, a to co wyprawia się na linii zgorzeleckiej przechodzi już ludzkie pojęcie. Od jakiegoś czasu unikam KD jak ognia! Do i ze Zgorzelca staram się jeździć tylko pociągami RE. Kilku moich znajomych przez cyrki z KD w ogóle zrezygnowało z usług kolei na rzecz prywatnych aut. Zrobiłabym tak samo, ale samochód muszę dzielić z mężem i często jestem skazana na kolej.
Renia - 06-05-2012, 00:46
Temat postu:
KD miały uzdrowić kolej regionalną na Dolnym Śląsku. Efekt, jak widać po licznych komentarzach na forum, jest odwrotny od zamierzonego. Szkoda, że UMWD tego nie widzi (tzn. udaje, że nie widzi) tylko brnie w tę kolejową farsę.

Panie marszałku Jurkowlaniec - najwyższy czas podjąć męską decyzję i zakończyć ten kolejowy cyrk. Im szybciej przyznacie się do błędu, tym lepiej.
Jerry - 06-05-2012, 07:18
Temat postu:
mateuszpiszcz napisał/a:
więcej z waszych usług nie skorzystam.

nikt Ciebie do tego nie zmusza Smile

[ Dodano: 06-05-2012, 08:21 ]
mateuszpiszcz napisał/a:
pomimo zgłoszenia przez konduktora, że ma podróżnych na przesiadkę, pociąg KD... odjechał o 14:55 zostawiając podróżnych na dworcu w Węglińcu. Wielkie brawa dla nieudolnych KD

a czy dyspozytor PR oby na pewno zgłosił ten fakt dyspozytorowi KD?
czy może zgłosił to po fakcie?
najlepiej wieszać psy bez zbadania sprawy! Evil or Very Mad

// Post zmoderowany. Proszę nie obrażać forumowiczy! ~Pirat
Pirat - 06-05-2012, 10:19
Temat postu:
Jerry, oczywiście, że nikt nikogo nie zmusza do korzystania z usług kolei. Ba, same KD odstraszają ludzi od kolei. I oto efekty:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=11573

Póki macie hojnego sponsora (UMWD) to możecie sobie cwaniakować i wozić powietrze. Ale w końcu i w kasie samorządowej zaświeci pustka i wtedy będzie płacz w Legnicy, jak pojawią się plany likwidacji KD. Obecnie nie ekonomia a POlityka rządzi się w KD, ale PO wiecznie rządzić nie będzie.

KD są nieefektywne, a ich pojawienie się na torach powoduje tylko zamieszanie, pogorszenie oferty, likwidację połączeń, niezadowolenie pasażerów, rezygnację ludzi z usług kolei. Dodatkowo zajęty wyłącznie sobą beton KD, histerycznie wrażliwy na krytykę, przysparza ogrom pracy legnickim sądom, policji i prokuraturze. Same minusy! Plusów z istnienia KD nie dostrzegam żadnych.
Achib - 06-05-2012, 11:56
Temat postu:
Pamiętam nie tak odległe czasy, gdy w Węglińcu przesiadały się tłumy pasażerów. Teraz z pociągów KD na PR (lub odwrotnie) przesiada się kilka, najwyżej kilkanaście osób. Pociągi PR złożone z wagonów piętrowych do/ze Zgorzelca jeździły pełne. Dziś szynobusy KD wożą powietrze - max frekwencja jaką obserwuję to ok. 20%. KD nie mają dobrej opinii. Sytuację ratują pociągi RegioExpress, którymi ludzie chętnie jeżdżą.
Noema - 06-05-2012, 13:44
Temat postu:
Achib napisał/a:
KD nie mają dobrej opinii.

Koko spoko. Już POlszewicka cenzura postara się, aby prokuratura na zlecenie betonu KD sprowadziła niepokornych i wątpiących na właściwy tor.

Krytykując KD krytykujesz zarząd KD, a to jest niewybaczalne. Każda ręka podniesiona na KD zostanie odrąbana przy samej dupie:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=247360#247360
Anonymous - 14-05-2012, 09:21
Temat postu:
Koleżanka powyżej ciągle zarzeka się podróży KD. Ok, nie jedź. Tylko weź pod uwagę, co było gadane jakieś 3 lata temu, gdy KD miały powstać... Wczoraj się urodziliście, co na kolei się dzieje? Kolej zawsze będzie miała BETON!
Druga sprawa, to nie wieszajcie psów na KD w przypadku skomunikowania połączenia o godz 14.55, gdy PR przyjechały o 15.02, ponieważ należy zadać pytanie, czy w ogóle konduktor z PR poinformował KD o fakcie pasażerów jadących dalej KD do Jeleniej Góry. Sam ktoś tutaj stwierdził, że ma być "uzdrowiona kolej na Dolnym Śląsku" - nie będzie, bo wyrafinowani pracownicy PR, którzy są zacofani i strajkują o podwyżki dla siebie, gdzie już zarabiają tyle, ile brygadzista na strefie, zamiast walczyć o "podwyżki" standardu przewozu pasażerów, to GRATULUJĘ! Skoro PR traktuje KD za zło konieczne, to też GRATULUJĘ! Skoro PR robi wszystko, by KD funkcjonowało najgorzej, np. według mnie nie poinformowanie w ogóle KD o pasażerach do Jeleniej G., to też gratuluję.
Musicie też czasem wziąć poprawkę na to, że nie zawsze są skomunikowania, a tu już kłania się petycja do UMWD, a nie pretensje do KD.
Nie poczekanie przez PR na pasażerów z pociągów KD zdarza się wręcz nagminnie.
PR zaś niejednokrotnie nie poczekały nawet na konduktorów jadących już do Legnicy na zakończenie służby. Według mnie włączcie w wątki swoich pretensji PR, a dostaniecie odpowiedź od A do Z Wink
Nie popadajmy w paranoję i trochę rozsądku...

[ Dodano: 14-05-2012, 10:25 ]
Tutaj jedna koleżanka ma wielki żal o uwalenie Zebrzydowa - Lwówek Śl. Dziewczyno, czy Ty myślisz w ogóle, czy piszesz aby pisać, by tylko mieć pretensje do KD o wszystko?

Najpierw przelicz ówczesną frekwencję na tym odcinku i dopiero zacznij się żołądkować, gdy pasażerów jechało tyle, że można było zliczyć na palcach jednej ręki. To już na odcinku, które nadal funkcjonuje (Lwówek - Jelenia) jeździ osób tyle, że rąk brakuje, co nie oznacza, że dużo, a jednak dalej połączenie funkcjonuje.
Co z tego, że jedzie widmo... lepiej mieć pretensje do KD Mad

[ Dodano: 14-05-2012, 10:29 ]
Jerry napisał/a:
mateuszpiszcz napisał/a:
więcej z waszych usług nie skorzystam.

nikt Ciebie do tego nie zmusza Smile

[ Dodano: 06-05-2012, 08:21 ]
mateuszpiszcz napisał/a:
pomimo zgłoszenia przez konduktora, że ma podróżnych na przesiadkę, pociąg KD... odjechał o 14:55 zostawiając podróżnych na dworcu w Węglińcu. Wielkie brawa dla nieudolnych KD

a czy dyspozytor PR oby na pewno zgłosił ten fakt dyspozytorowi KD?
czy może zgłosił to po fakcie?
najlepiej wieszać psy bez zbadania sprawy! Evil or Very Mad


Zacznijmy od tego, czy dyspozytorzy o tym w ogóle wiedzieli...
Noema - 14-05-2012, 12:58
Temat postu:
kamis napisał/a:
Kolej zawsze będzie miała BETON!

Zgoda! Dotyczy to tak PR jak i KD. Z tą tylko różnicą, że beton PR stopniowo kruszeje, KD natomiast coraz bardziej betonieją. Biorąc pod uwagę efekt skali - KD to beton zbrojony!

A propos uwalonej linii Zebrzydowa - Lwówek Śląski, kolega pisze, że pociągi na tym odcinku woziły powietrze. Proszę sprecyzować, czyje pociągi masz na myśli? Czy pociągi PR, gdy na tej linii było 5 par? Czy może KD, które na tej linii uruchamiały aż jedną parę?

Trudno oczekiwać, aby przy jednej parze linia generowała jakikolwiek potok podróżnych. A zresztą, czy KD na odcinku Zgorzelec - Lubań nie wożą powietrza? Wożą! Ba, nawet na trasie Zgorzelec - Węgliniec szynobusy KD świecą pustkami. Ilekroć odprowadzam siostrę na pociąg do Węglińca to w szynobusie KD na stacji Zgorzelec Miasto widzę max kilkanaście osób. Ale w sobotę odprowadzałam rodzinę na pierwszy RE do Wrocławia o 8:55. Pociąg był złożony z dwóch Desiro i w każdym był prawie komplet pasażerów, czyli frekwencja na poziomie 90%. I z tego co wiem to tak jest w każdym RE.

Jak to jest, że PR potrafią przyciągnąć pasażerów, a KD ich tracą?
Anonymous - 14-05-2012, 13:14
Temat postu:
Podajesz Jeden jedyny przykład PR w przypadku RE do Drezna, który przywozi więcej niemców niż polaków. Weź troszkę myśl logicznie. Jechałaś kiedyś tym pociągiem w ogóle?
Co do Zebrzydowej i Lwówka, to o uwalenie tego połączenia w takim razie możesz mieć pretensje do spółki, która obsługiwała, zanim powstało KD Wink. Bo KD puściło połączenie jedno jedyne, które właśnie świeciło pustkami.
Co do połączenia Zgorzelec - Lubań - wzorujesz się na czym?
Bo zależy kiedy są pustki. Rano, to często się zdarza, ale nie gadaj, że po południu. Może masz takie felerne wyczucie, że trafiasz zawsze na porę, gdy jest mało ludzi (?) albo pociąg jadący tzw. "S"-em, który nie zatrzymuje się na żadnym z przystanków i nie zabiera ludzi...?
Odnośnie połączenia Zgorzelec - Węgliniec, to w pełni się zgodzę, ale KD puściło jedno jedyne indywidualne połączenie o takiej relacji, bo reszta jedzie dalej, także nieuniknione, by odcinek z Węglińca do Zgorzelca był zaliczony, aby przewieźć ludzi ze Zgorzelca do Lubania i dalej.

A jeśli PR przyciąga pasażerów, to ja chyba jestem Nelson Mandela. Kiedyś niby przyciągali, bo posiadali więcej połączeń, ale teraz to jest jedyne połączenie (Wrocław - Drezno), które według Ciebie "przyciąga", bo po 1 - mają nie najgorszy sprzęt (niemiecki wypożyczony) w porównaniu do ich własnego, po 2 - jeszcze jeżdżą w dobrych porach, po 3 - nie zapominaj, że to pośpiech i większości pasażerów zależy na czasie przy czym to studenci jadący (przypominam) z 51-procentową zniżką Wink. Także można mnożyć i mnożyć.
Noema - 14-05-2012, 13:19
Temat postu:
kamis napisał/a:
Podajesz Jeden jedyny przykład PR w przypadku RE do Drezna, który przywozi więcej niemców niż polaków.

Nie ośmieszaj się!

Bredzisz jak potłuczony. Zero argumentów i agresja słowna. To takie typowe dla niektórych pracowników KD.
Anonymous - 14-05-2012, 13:40
Temat postu:
Argumenty powyżej i zachowanie, jakie obecnie reprezentujesz jest zaś typowe dla osób zawiedzionych własnych ambicji i o urażonym ego. Ośmieszasz się Ty sugerując, że nie podałem argumentów - jak na tacy masz powyżej. Jak wspominałem wcześniej - Z Drezna do Wrocławia to w 80% niemcy, z powrotem zaś plus minus liczą 40% frekwencji, reszta to studenci, którzy jeżdżą w piątki i niedziele, także nie udowadniaj na siłę beznadziejnymi argumentami nieudolności KD, bo to marnie Ci wychodzi i niczego to nie wnosi.
Beatrycze - 14-05-2012, 13:53
Temat postu:
kamis napisał/a:
Podajesz Jeden jedyny przykład PR w przypadku RE do Drezna, który przywozi więcej niemców niż polaków. Weź troszkę myśl logicznie. Jechałaś kiedyś tym pociągiem w ogóle?

Zgadzam się Noemą. Bredzisz!

Tak się składa, że regularnie jeżdżę REGIOekspresami na trasie Gorlitz - Legnica. Niemców jest niewielu. Po przyjeździe z Drezna, w Gorlitz wysiada gros pasażerów. Ci którzy jadą dalej to głównie Polacy (ci dosiadają się także w Gorlitz!). W Zgorzelcu wiadomo. Węgliniec wiadomo. W Bolesławcu zaczyna się istny Sajgon, bo skład ledwo mieści wszystkich pasażerów. W Chojnowie masakra. W Legnicy wysiadam zazwyczaj poturbowana, bo muszę przecisnąć się do wyjścia przez gęsty tłum.

Analogicznie jest w drodze powrotnej. Niemcy w stosunku do Polaków to nieliczne wyjątki, co widać po wymianie pasażerów na stacjach pośrednich.

Jeśli piszesz, że 80% pasażerów RE to Niemcy to po prostu jesteś nienormalny i wystawiasz się na pośmiewisko.
Robikon - 14-05-2012, 13:54
Temat postu:
A ja mam pytanie kto uwalił popularne połączenia Jelenia G-Zielona G,kto uwalił Jelenia G-Bolesławiec-pociągi,które woziły bardzo dużo ludzi chyba nie ptaszki.Codziennie obserwuję wieczorny pociąg Jelenia G-Legnica i naprawdę przyjeżdża nim garstka ludzi.Były pociągi Wrocław-Lubań-kto je uwalił czytaj podzielił relacje ptaszki. Śmiech
Anonymous - 14-05-2012, 14:03
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
kamis napisał/a:
Podajesz Jeden jedyny przykład PR w przypadku RE do Drezna, który przywozi więcej niemców niż polaków. Weź troszkę myśl logicznie. Jechałaś kiedyś tym pociągiem w ogóle?

Zgadzam się Noemą. Bredzisz!

Tak się składa, że regularnie jeżdżę REGIOekspresami na trasie Gorlitz - Legnica. Niemców jest niewielu. Po przyjeździe z Drezna, w Gorlitz wysiada gros pasażerów. Ci którzy jadą dalej to głównie Polacy (ci dosiadają się także w Gorlitz!). W Zgorzelcu wiadomo. Węgliniec wiadomo. W Bolesławcu zaczyna się istny Sajgon, bo skład ledwo mieści wszystkich pasażerów. W Chojnowie masakra. W Legnicy wysiadam zazwyczaj poturbowana, bo muszę przecisnąć się do wyjścia przez gęsty tłum.

Analogicznie jest w drodze powrotnej. Niemcy w stosunku do Polaków to nieliczne wyjątki, co widać po wymianie pasażerów na stacjach pośrednich.

Jeśli piszesz, że 80% pasażerów RE to Niemcy to po prostu jesteś nienormalny i wystawiasz się na pośmiewisko.


Weź pod uwagę studentów i częstość kursowania tych pociągów. Będziesz udowadniać nieudolność KD, gdy pociągów KD na linii zgorzeleckiej jest ponad dwa razy więcej, niż RE? Dobra, niech i będzie że to Polacy, chodź ja też jeżdżę RE i widzę co innego Wink. Zachowujecie się jak zmówione dewotki Smile.
W ten sposób dajesz przykład i dowód, by uwalić więcej przez Ciebie rzekomych "pustych pociągów" Smile. No ale logiczne, że nie zostanie uwalone. Gdy PR jeździło, narzekałaś, że PR "uwalają" i "świecą pustkami" - żałosne wręcz. A teraz przeszkadza Ci, że jest za dużo połączeń - zastanów się, czego chcesz. Według mnie im więcej połączeń, tym lepiej, prawda? Zresztą kolega powyżej wymieniając połączenia daje zarazem przykład, że chyba dobrze, że KD jeździ Wink
Odnośnie RE - nie zapominajmy o kolejarzach, którzy omijają KD ze względu na nie honorowanie ich zniżek. Zresztą jest naprawdę wiele pociągów, które jeżdżą zapchane. W dodatku owszem, jeździ zapchany RE, ale gdy jeździ pojedynczy (w przypadku KD również żadna nowość, bo jest to samo).
Robikon - 14-05-2012, 14:30
Temat postu:
To nie PR uwalił te pociągi tylko twoja spółka.Ja akurat wiem kto tworzył ten rozkład i naprawdę nie jest on dla ludzi.Zgadzam się z Noemą,że tymi wnalazkami podróżuje mało ludzi.Raz jechałem porannym legnica-jelenia g.to poza węgliniec-zgorzelec gdzie jechało dużo uczniów to tłumów nie widziałem.

[ Dodano: 14-05-2012, 15:31 ]
Dzisiaj znów dostałem smsa ,że Lwówek odwolany.
Anonymous - 14-05-2012, 14:34
Temat postu:
Wrocław - Lubań Śl. uwalony przez KD, gdzie to PR jeździ omijając Zgorzelec. Nie pamiętam, żeby podobne połączenie obsługiwało KD. Jedynie do Jakuszyc z okazji zawodów o puchar świata, gdzie to połączenie było tymczasowe i widniały ogłoszenia na stacjach z datą kursowania tych pociągów, więc nic nie zostało "uwalone".
Druga sprawa, to nie zapominaj, ze KD z PR nic nie łączy, więc KD nie może decydować o rozkładzie PR. Od rozkładu tak naprawdę jest UMWD.
Beatrycze - 14-05-2012, 14:49
Temat postu:
Rubikon napisał/a:
To nie PR uwalił te pociągi tylko twoja spółka.

Formalnie uwalił UMWD. Nie zwalajmy wszystkiego na przewoźników. Przypominam, że organizatorem kolejowych przewozów regionalnych jest UMWD. To UMWD zamawia rozkład (usługę), zleca ją przewoźnikom i płaci im za to.
Robikon - 14-05-2012, 14:52
Temat postu:
A ja pytam kto ukladał te rozkłady jazdy czytaj dziwolągi by zamknąć obiegi? Język Może mam podać nazwiska? PR tak sobie nie oddał Lubania a te ogryzki,ktore kursują to nikomu nie pasują, ludzie teraz tak narzekają.Dziwię się,że PR jeszcze utrzymuje te muchowozy Lubań-węgliniec.Nie wiesz jak ludzie narzekają jak muszą się przesiadać w legnicy na wieczorny wrocław.
Anonymous - 14-05-2012, 14:53
Temat postu:
Dziękuję Beatrycze.
A odnośnie Zebrzydowa - Lwówek, to PLK uniemożliwiła zresztą przejazd, bo wprowadziła tam prędkość 0 km, więc oznacza, że jest zakaz, także to również nie jest wina KD.
Robikon - 14-05-2012, 14:53
Temat postu:
A KD tworzy rozkład i UMWD to zatwierdza jako organizator
Beatrycze - 14-05-2012, 14:54
Temat postu:
Robikon, masz rację. Wiemy jak powinno być i wiemy jak jest. To że ogon merda psem to nie wina KD, ale UMWD.

kamis, mniej emocji, więcej merytoryki. Czy w KD wszyscy tak nerwowo reagują na krytykę? Dać wam po kałachu i chyba zaczniecie strzelać do adwersarzy?
Anonymous - 14-05-2012, 14:55
Temat postu:
Robikon napisał/a:
A ja pytam kto ukladał te rozkłady jazdy czytaj dziwolągi by zamknąć obiegi? Język Może mam podać nazwiska? PR tak sobie nie oddał Lubania a te ogryzki,ktore kursują to nikomu nie pasują, ludzie teraz tak narzekają.Dziwię się,że PR jeszcze utrzymuje te muchowozy Lubań-węgliniec.Nie wiesz jak ludzie narzekają jak muszą się przesiadać w legnicy na wieczorny wrocław.

Człowieku - UMWD rozumiesz to, czy jakoś nie dociera?
Tam też są ludzie odpowiadający za RJ, a w KD jedynie wysyłają propozycje RJ dla własnej spółki, czyli KOLEJE DOLNOSLĄSKIE S.A., potem UMWD układa RJ dla KD, jak i PR.
Rozkład jazdy dla KD nie zależy w 100% od samej spółki, tylko od UMWD, który to ma pieczę nad wszystkim i decyduje ostatecznie.
Stella - 14-05-2012, 20:37
Temat postu:
Dziś Koleje Dolnośląskie znów nawaliły. Dostałam SMS, że ostatni pociąg ze Zgorzelca do Legnicy (przyj. 20:57) z powodu awarii szynobusu jest opóźniony na czas nieokreślony. Miałam wracać tym pociągiem, ale na szczęście wyrobiłam się na wcześniejszy RE. Być może do tej pory tkwiłabym w Zgorzelcu... Współczuję tym, którzy mieli jechać do Wrocławia z przesiadką na PR w Legnicy, a takie osoby zawsze jeżdżą tym pociągiem.

[ Dodano: 14-05-2012, 21:45 ]
kamis napisał/a:
Jak wspominałem wcześniej - Z Drezna do Wrocławia to w 80% niemcy

Kolega chyba raczy żartować? Jestem stałą pasażerką RE Wrocław - Drezno - Wrocław i tabunu Niemców nigdy nie widziałam. Około 90% pasażerów na odcinku Gorlitz - Wrocław to Polacy.

[ Dodano: 14-05-2012, 21:51 ]
skubi napisał/a:
Nie poczekanie przez PR na pasażerów z pociągów KD zdarza się wręcz nagminnie.
PR zaś niejednokrotnie nie poczekały nawet na konduktorów jadących już do Legnicy na zakończenie służby.

Zgadza się. Kilkukrotnie doświadczyłam tego w Węglińcu. Zapytałam znajomego konduktora z PR, dlaczego nie czekają na opóźnione pociągi KD. Odpowiedział, że pociągi KD najczęściej mają po kilkadziesiąt minut opóźnienia (potwierdzam z autopsji) i PR nie mogą tyle czekać, bo po pierwsze rozwalą im się skomunikowania we Wrocławiu, a po drugie za takie opóźnienia z przyczyn przewoźnika płaci się kary dla PKP PLK za każdą minutę. Więc kto ma płacić za opóźnienia pociągów PR będące skutkiem opóźnienia pociągów KD?
mateuszpiszcz - 14-05-2012, 21:09
Temat postu:
Pozwolę sobie zabrać głos, bo ta dyskusja tak naprawdę zaczęła się od mojej wypowiedzi. Po pierwsze, kolego kamis co do feralnego kursu , którym miałem okazję jechać z przesiadką w Węglińcu na pociąg KD do Jeleniej Góry, to konduktor z pociągu Wrocław- Drezno przy mnie przez telefon rozmawiał z dyspozytorem i informował go o pasażerach na pociąg KD. A co do twojego argumentu, że pociągami Drezno- Wrocław jeżdżą tylko Niemcy, to jest on po prostu idiotyczny. Chyba nigdy nie jechałeś tym pociągiem, skoro gadasz takie bzdury.
Anonymous - 14-05-2012, 21:22
Temat postu:
Tak, argumentuj to właśnie w taki sposób, że osobiście przy Tobie rozmawiał, ale każdy swoje wie Wink. Odnośnie Połączenia drezdeńskiego, to możliwe, że się mylę i trafiłem może na jakąś wycieczkę (?), ale jechałem kolego, więc jednak mądrości zostaw dla siebie i złośliwości. Kolejna kwestia, to podniecacie się zaledwie trzema pociągami na krzyż, z których ludzie korzystają. KD ma dwa razy więcej i logiczne jest, ze zdarzy się, że będzie czasem pusto, ale nie wyolbrzymiajcie, że KD są niepotrzebne, bo potem znowu temat zejdzie na PR i tak wkoło obłędu. Żałosne wręcz. Pociągi są potrzebne prawie o każdej porze dnia. Zapomniało wole, jak cielęciem było.
Szkoda słów na te żenujące poklepywanie tutaj siebie nawzajem.

[ Dodano: 14-05-2012, 22:26 ]
Beatrycze napisał/a:

kamis, mniej emocji, więcej merytoryki. Czy w KD wszyscy tak nerwowo reagują na krytykę? Dać wam po kałachu i chyba zaczniecie strzelać do adwersarzy?

Wydaje mi się, że to idealnie pasowałoby jednak do PR Wink. Przecież niedawno ktoś wspominał o miłej obsłudze w KD, także nikt tutaj nerwowo nie podchodzi Smile. Ale słowami krytyki nazwać się tego nie da, lecz atakiem w dodatku bezpodstawnym, bo komuś się KD w końcu nie spodobało i krytyka przeszła z PR na KD i teraz PR są te "biedaczki". Żałosna po prostu postawa. KD radzą sobie bardzo dobrze, czego idealny przykład mamy w rozkładzie Wink.
mateuszpiszcz - 14-05-2012, 21:29
Temat postu:
Pamiętam twoje jeszcze sprzed kilku lat i nie wiem co się z Tobą stało, rzeczywiście w tym KD robią pracownikom pranie mózgu Shocked Konduktor, dzwonił przy mnie, zresztą jest to nasz kolega z forum więc proszę cię nie wmawiaj mi czegoś co nie miało miejsca. Rozumiem, że jesteś lojalny wobec swojego pracodawcy, ale może trochę sobie odpuść.
Beatrycze - 14-05-2012, 22:46
Temat postu:
kamis, zachowujesz się jak nawiedzony mikol, któremu odbiło po tym gdy dostał pracę na kolei. Przedmówca sugeruje pranie mózgów i coś w tym może być, bo jak powszechnie wiadomo, beton KD szczerze nienawidzi tego forum i tę nienawiść próbuje zaszczepić u swoich podwładnych. Starzy pracownicy są odporni na sekciarską indoktrynację, ale młode mikolstwo jest podatne na wpływy i manipulację ze strony cwanego betonu PKP. Efekty widać choćby po twoich wypowiedziach. Proponuję więcej dystansu w stosunku do swego pracodawcy. Zrzuć klapki z oczu, zacznij myśleć samodzielnie, przyjmuj konstruktywną krytykę, nie zachowuj się jak furiat. Tu nikt nie jest wrogiem KD. Co najwyżej krytykiem betonu, który niszczy tę firmę od środka. Do szeregowych kolejarzy nikt nic nie ma.
Anonymous - 15-05-2012, 15:44
Temat postu:
Jak na razie widzę właśnie wrogość wobec całej firmy KD, także zastanów się nad swoimi słowami. Poza tym nie zachowuję się jak furiat, tylko zwyczajnie udowadniam, że ponad połowa głupot jaka tu jest pisana, jest nieprawdą. Poza tym nie wiesz ile mam lat, więc daruj już sobie to doktoryzowanie i w takim razie proponuję zacząć od siebie i od dystansu do siebie.
Pozdrawiam
Beatrycze - 15-05-2012, 16:16
Temat postu:
kamis napisał/a:
Jak na razie widzę właśnie wrogość wobec całej firmy KD

Możesz sprecyzować co rozumiesz przez pojęcie "firma KD"?

Bo:

1. Taboru KD nie posiadają żadnego! Wszystkie szynobusy użytkowane przez KD są własnością samorządu województwa.

2. Nieruchomości KD też nie posiadają żadnych, za wyjątkiem podarowanej przez UMWD kamienicy przy ul. Hutników 3 w Legnicy, która od paru last stoi pusta i popada w ruinę. Docelowo miała to być siedziba KD. Ale nie będzie! Nieruchomością powinny zainteresować się stosowne służby, albowiem kamienica znajdująca się pod zarządem KD sukcesywnie popada w ruinę i traci na wartości rynkowej. A to już ociera się o działanie na szkodę spółki!

3. Zaplecza technicznego KD też nie posiadają. Szynobusy są serwisowane w Miłkowicach, w wynajętej od PKP Cargo hali, w której naprawiano wagony towarowe. I tu ciekawostka, bo nie wiadomo gdzie KD będą serwisować EZT-y z Newagu. W Miłkowicach się nie da, bo tam nie ma trakcji elektrycznej, a EZT-y serwisuje się pod trakcją. Miało powstać zaplecze techniczne na Pątnowskiej w Legnicy, ale na 99% nie powstanie. Wywalono tylko grubą kasę w projekt (czytaj: w błoto).

4. Pomieszczenia magazynowe KD na Pątnowskiej to budynki należące do PKP. Obok stoją baraki. Do jednego z baraków przeniesiono dyspozyturę KD, aby nie bulić za lokal na dworcu PKP.

Reasumując... KD nie mają nic, prócz 3 czy 4 samochodów, narzędzi, mebli biurowych i zrujnowanej kamienicy przy ul. Hutników. Cały majątek spółki ruchomy i nieruchomy nie wystarczyłby nawet na pokrycie skumulowanej straty wygenerowanej przez KD, która wynosi ponad 9 mln zł. Zastanawiam się gdzie jest te ponad 50 mln zł stanowiących oficjalny kapitał zakładowy spółki?

Jak więc można przejawiać wrogość do czegoś, co praktycznie nie istnieje? A może miałeś na myśli wrogość do pracowników KD? Na obsługę w pociągach KD nikt raczej nie narzeka, a wręcz przeciwnie, pasażerowie chwalą. A jeśli chodzi o kadrę kierowniczą KD to póki co to ona przejawia wrogość w stosunku do naszego forum, nasyłając na nas policję i prokuraturę:

http://infokolej.nowyekran.pl/post/31254,koleje-dolnoslaskie-ida-na-wojne-z-internautami
Bonifas - 15-05-2012, 20:39
Temat postu:
kamis, Wracając do Twojej wypowiedzi dotyczącej linii lwóweckiej że odcinek Lwówek Zebrzydowa pogrzebała PLK pragnę Cię poinformować żę pleciesz głupioty jakich mało. W ciągu linii 283 nie ma odcinka na którym obowiązuje prędkość 0 km/h poza odcinkiem wyłączonym z ruchu między Ławszową a Żaganiem.

Między Lwówkiem (konkretnie Rakowicami) a Zebrzydową jest prowadzony intensywny ruch towarowy.

Nieprawdą jest również że PR dobiły linię lwówecką bo i owszem dobijały ją w latach 2000-2007 ale w latach 2007-2009 znacznie polepszyły ofertę i odbudowały potoki podróżnych.

Od roku 2010 linię przejęła spółka KD która z zaplanowanych połączeń uruchomiła trzy ochłapy między Lwówkiem a Jelenią i jeden ochłap między Lwówkiem a Bolesławcem. Znaczna część z tych połączeń była często odwoływana i zastępowana KKS. Najdłuższy ponad miesięczny okres KKS to czas między 15 marca a 26 kwietnia 2010 ! Sam rozkład 2010 iście kosmiczna kompozycja wywodów kogo - nie jakiego pana Krzysia z UM-u. Który we współpracy z nowo powołanym zarządem KD zoptymalizował rozkłąd jazdy na lwóweckiej. Tak że w kwestii tych decyzji nie tuszuj i nie wybielaj bo to CI się nie UDA !

Na marginesie dodam sensacyjną wiadomość jaką zasłyszałem dziś w PLK, że wspaniałe KD przymierzały się do całkowitego zawieszenia przewozów na lwóweckiej od 1 czerwca 2012 ! A to Ci "niespodziewajka". W zasadzie muszę tylko potwierdzić zasłyszaną informację i będę miał pewność. Wiem już zatem skąd ustawiczne odwoływanie pociągów w ostatnim okresie ... trzeb było zniechęcić trochę ludków.

A wracając do ostatnich postów. Poniekąd nie dziwię się że na wszystko wy pracownicy KD znajdziecie argument. W końcu to wasza praca i trzeba ją szanować. Nie wiem tylko czy macie świadomość tego że nikt z forumowiczy nie występuje przeciw Wam czy przeciw spółce. Sprzeciw dotyczy polityki jej prowadzenia przez Wasze szefostwo.

O ile jestem w stanie zrozumieć że bronicie imienia firmy o tyle nie jestem w stanie przyjąć nie możliwości przyjęcia przez was obiektywnej krytyki.Myślę że czasem lepiej było i dla Was i dla przewoźnika przyjąć krytykę i uderzyć w pierś niż ciskać się i zwalać winę za niedociągnięcia na wszystko i wszystkich wokoło. To głupie i nie dorzeczne. Można to porównać do jakże lubianej w latach 90 polityki wygaszania popytu w której za wszelką cenę próbowano pasażerów wpędzać w poczucie winy za to że są pasażerami. Przecież to jest chore!
amadeoen57. - 15-05-2012, 20:51
Temat postu:
Tak, niemal codziennie jest odwoływanych kilka pociągów na Lwóweckiej, dobrze jak by PR powrócił, a tą spółeczkę do likwidacji!
Jerry - 15-05-2012, 20:58
Temat postu:
Tak a PR na lwóweckiej przez ostatnie pare lat pokazał klase!
W rozkładach regularne KKZ! Jak jesteś taki cwany do kup KD pojazd żeby specjalnie dla Ciebie jeździł na lwóweckiej. Tak zachwalasz PR a od kolegi dostałem taką informację:

Komitet Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych
Spółka Przewozy Regionalne likwiduje wszystkie kasy biletowe w całej Polsce. To decyzja władz spółki. Informacja dotarła do Nas po wczorajszym spotkaniu z Dyrektorem Dolnośląskiego Oddziału Przewozów Regionalnych Panem Berkowskim. Terminy likwidacji i szczegóły nie są znane. O planowanych likwidacjach poinformowaliśmy już "Gazetę Wrocławską". Szczegółowych informacji na ten temat dowiecie się Państwo w przeciągu kilku następnych dni. Podkreślamy, że informacja jest wiarygodna i nie podlega cenzurze. O dalszym przebiegu sytuacji będziemy Państwa na bierząco informować.


Dróżyny w Legnicy, Kłodzku i Jeleniej Górze do likwidacji, tylko Wrocław ma zostać, człowieku ogarnij się!
KD powoli zawładnie dolnym śląskiem czy tego chcesz czy nie a spółki nie zlikwidują bo jakiś opentany mikol tego chce!

[ Dodano: 15-05-2012, 22:06 ]
Bonifas napisał/a:
kamis
Na marginesie dodam sensacyjną wiadomość jaką zasłyszałem dziś w PLK, że wspaniałe KD przymierzały się do całkowitego zawieszenia przewozów na lwóweckiej od 1 czerwca 2012 ! A to Ci "niespodziewajka". W zasadzie muszę tylko potwierdzić zasłyszaną informację i będę miał pewność. Wiem już zatem skąd ustawiczne odwoływanie pociągów w ostatnim okresie ... trzeb było zniechęcić trochę ludków.


A czy ty wolisz jeździć swoim autem po ładnej prostej drodze czy po polnych wertepach gdzie nararzasz swój pojazd na różne niespodzianki? Tak samo jest z torami!
To KD sobie wymyśliło te 30 km/h? czy PLK? Teraz ma być 20 km/h więc po cholere tam ludzie mają jeździć?
Anonymous - 15-05-2012, 21:17
Temat postu:
amadeoen57. napisał/a:
Tak, niemal codziennie jest odwoływanych kilka pociągów na Lwóweckiej, dobrze jak by PR powrócił, a tą spółeczkę do likwidacji!


Czym PR ma wrócić? Autobusem, jak przez bodaj 10 dni rozkładu 2010?
Przypomnę: http://kolej.one.pl/index.php?dzial=stacje&id=280&okno=galeria&&photoid=61575

PR jak szybko się pojawiły, tak szybko zniknęły z tej linii, po zadeklarowaniu uruchomienia całorocznej (nie chwilowej) KKZ.

Powtórkę z rozrywki w tym roku PR zafundowały na linii do Szklarskiej Poręby. Nawet w wywiadach Polskiego Radia Wrocław naczelnictwo PR wspominało, że pojedzie do Szklarskiej Poręby Górnej autobus, bo Przewozy nie mają czym jeździć.

A może Przewozy mają "powrócić" na lwówecką szynobusem wyrwanym z czynnej linii KD, jak obecnie obsługuje się Lubawkę?

Wspominasz o odwołaniach na lwóweckiej, to wspomnij o widzianej gołym okiem przyczynie. Twój pracodawca zaplanował w rozkładzie pociąg sezonowy bez zabezpieczenia taboru, więc wspomnij o tym, wytykając komunikację zastępczą na lwóweckiej. Wy wozicie uśmiechniętych wrocławskich turystów na Lubawkę, a my świecimy oczami przed seniorami z Marczowa.

"Nikt nie powinien być sędzią we własnej sprawie" - dlatego z reguły nie wypowiadam się w tematach dotyczących firmy. Ale na taki jad naprawdę trudno nie reagować.

I jeszcze jedno - po tonie wypowiedzi przypuszczam, że należysz do młodych ludzi. Jak ja, a ja Tobie likwidacji Twojej "spółeczki" w żadnym razie nie życzę. Do 67 r.ż. nam daleko i żaden z nas nie wie, czy kiedyś nie trafimy pod jeden firmowy szyld, i nie mam tu na myśli żadnego z istniejących podmiotów. I komuś wtedy będzie łyso.
EU07-469 - 15-05-2012, 21:33
Temat postu:
Zgoda, za stan 283 (a konkretnie za to, że pociąg jedzie tam po drzazgach ze zbutwiałych drewnianych belek) solidnie po ryju powinni oberwać ci z PKP PLK (a zwłaszcza z ZLK Wałbrzych - no ale skoro nie umieją porządnie zadbać o 274 (po 298 jechało się szybciej, a to przecież linia towarowa z sezonowym ruchem pasażerskim), to czego oczekiwać po lwóweckiej). Niemniej gdy jeszcze można tam było jechać 50 km/h, nastąpiło drastyczne pogorszenie oferty przewozowej... I tego PR nie zrobiło. A teraz PR na pewno tam nie wróci, bo nie ma czym i póki tej linii nie zrobią - nie będą mieli po co.
Anonymous - 15-05-2012, 21:42
Temat postu:
Panie Bonifas, toż to nikt Panu nie każe jechać KD Wink jedź PR-em, powodzenia życzę Laughing poza tym, jestem ciekaw, jak sytuacja wyglądałaby, gdyby PR jednak przejął tą linię za nas - "witamy KKZ" - także bardzo proszę Smile.
Beatrycze nie mniej jednak ten tabor na papierze należy do nas, bo my go obsługujemy i jest to zawarte na kontraktach między spółką KD a UMWD, także może i w małym stopniu, ale jednak mamy w tym jakiś udział, że możemy nazywać to "naszym taborem" oraz sam fakt przetargów dla spółki KD S.A.
Beatrycze - 15-05-2012, 22:24
Temat postu:
Jerry napisał/a:
KD powoli zawładnie dolnym śląskiem czy tego chcesz czy nie

Póki co KD zawładnęły jedynie dolnośląskimi sądami.

Śledzę e-wokandy legnickich i wrocławskich sądów. Proszę sobie wyobrazić, że w sądach pracy, sądach cywilnych i sądach gospodarczych Koleje Dolnośląskie mają więcej spraw niż spółki Grupy PKP i Przewozy Regionalne razem wzięte. A do tego dochodzą jeszcze sądy karne, bo beton KD namiętnie uwielbia sądzić się z internautami, pozywając ich z art. 212 kk. Oto dowód:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=247360#247360

Dlaczego o tym piszę? Aby przestrzec kolejarzy z KD, zwłaszcza najmłodszych stażem, przed zbytnim optymizmem. Wiecie przecież jak duża rotacja zatrudnienia jest w waszej firmie. Wiecie, że co druga osoba odchodząca z KD idzie prosto do sądu pracy. Wiecie, że osoby niewygodne dla betonu są z firmy eliminowane. Wiecie, że kadra kierownicza KD to beton zbrojony rodem z PKP. Spoza PKP jest chyba tylko dyr. techniczny, reszta wierchuszki KD to starzy pekapiści. A tam, gdzie rządzi beton PKP tam z natury rzeczy jest dno i padaka. I właśnie takim dnem są niestety KD, choć tego nie dostrzegacie, bo dostrzec nie chcecie. Dostrzegają to tylko byli pracownicy KD, z którymi miałam styczność. I wy prędzej czy później też przejrzycie na oczy...
Bonifas - 16-05-2012, 09:12
Temat postu:
Jerry napisał,
Cytat:
Tak a PR na lwóweckiej przez ostatnie pare lat pokazał klase!
W rozkładach regularne KKZ!


Przecież nikt nie mówi że PR były złote ale do lat 2008/2009 w wykonaniu PR KD się nie umywa.

Od czsu przejęcia przez Was obsługi lwóweckiej nigdy nie przekroczyliście pięciu par połączeń. PKP Zakład Przewozów Pasażerskich we Wrocławiu owszem dobijał lwówecką ale przypadało to na lata 2000-2006. Od grudnia 2007 roku została poprawiona oferta przewozowa rozszerzona o bezpośrednie połączenia z Bolesławcem / Węglińcem /Szklarską Porębą Górną / Legnicą czy Trutnovem. To właśnie zrobił PR odbudowując potoki między Lwówkiem a Zebrzydową od zera i między Lwówkiem a Jelenią. Od czasu przejęcia przez KD ruch między Lwówkiem a Jelenią kształtował się w granicach 3-4 par pociągów a między Lwówkiem a Zebrzydową nigdy nie przekroczył jednej pary mimo częstych apeli i petycji lokalnych społeczności. Więc nie chrzań że PR w ostatnich latach dobijały lwówecką. Bo największe uciemiężenie tej linii spadło razem z nowym zarządem spółki powołanym a jakże 1 czerwca 2009r. Tej daty nigdy nie zapomnę bo pamiętam doskonale gdy robiłem zdjęcia we Lwówku ze spotkania 3 składów pasażerskich - krzyżujących się szynobusów oraz pociągu retro. Niestety taki widok jest już raczej nie do ujrzenia i to dzięki polityce jaką przewoźnik w komitywie z byłym marszałkiem (a obecnym vickiem) na lwóweckiej uprawia.

Bezczelnością jest zdanie: kup sobie szynobus, które napisałeś Jerry . Ewidentnie widać na nim brak jakichkolwiek argumentów. Tak na dobrą sprawę to KD niech sobie kupi szynobus bo to czym wozicie jest dobrem wszystkich Dolnoślązaków, a nie waszą prywatną własnością. Podkreślam wszystkich nie zaś wybranej grupy decydentów z Legnicy czy Trzebnicy.

Jerry napisał,
Cytat:
A czy ty wolisz jeździć swoim autem po ładnej prostej drodze czy po polnych wertepach gdzie nararzasz swój pojazd na różne niespodzianki? Tak samo jest z torami!
To KD sobie wymyśliło te 30 km/h? czy PLK? Teraz ma być 20 km/h więc po cholere tam ludzie mają jeździć?


Co ty za dyrdymały wypisujesz regulamin przydzielania tras pociągów dla szynobusów jasno mówi że dla lwóweckiej na przyszły rok nic się nie zmieni. Najpierw sprawdź zanim napiszesz głupoty http://www.plk-sa.pl/fileadmin/Oferta/Regulamin_2012_2013/zalaczniki_1-9_v.beta/P_12-13_Z_2.1A_w.0.pdf strona 54.

morpheo napisał,
Cytat:
Wspominasz o odwołaniach na lwóweckiej, to wspomnij o widzianej gołym okiem przyczynie. Twój pracodawca zaplanował w rozkładzie pociąg sezonowy bez zabezpieczenia taboru, więc wspomnij o tym, wytykając komunikację zastępczą na lwóweckiej. Wy wozicie uśmiechniętych wrocławskich turystów na Lubawkę, a my świecimy oczami przed seniorami z Marczowa.


I pod tym jestem w stanie się podpisać. Skoro PR wiedziały że mają w wakacje do obsługi połączenie na DLS to trzeba było się wystarać o DHL czy 102 jaka jeździła tu przez dwie ostatnie dekady a nie swoje szynobusy umieścili na kaszubach a tu wymagają zapewniać obsługę samorządom.
.
Kamis napisał,
Cytat:
Panie Bonifas, toż to nikt Panu nie każe jechać KD jedź PR-em, powodzenia życzę poza tym, jestem ciekaw, jak sytuacja wyglądałaby, gdyby PR jednak przejął tą linię za nas - "witamy KKZ" - także bardzo proszę


A to kolejny brak argumentu. Niby dlaczego sugerujesz mi bym szukał sobie innego przewoźnika i to w sposób bezczelny jeżeli wiesz że innego na lwóweckiej nie ma ?! To chamstwo i cwaniactwo ! Płacę takie same podatki ja Ty Panie więc żądam takich samych praw jak Ty !
Anonymous - 16-05-2012, 09:52
Temat postu:
Bonifas napisał/a:

Co ty za dyrdymały wypisujesz regulamin przydzielania tras pociągów dla szynobusów jasno mówi że dla lwóweckiej na przyszły rok nic się nie zmieni. Najpierw sprawdź zanim napiszesz głupoty http://www.plk-sa.pl/fileadmin/Oferta/Regulamin_2012_2013/zalaczniki_1-9_v.beta/P_12-13_Z_2.1A_w.0.pdf strona 54.

Regulamin sobie, rzeczywistość sobie. Jeśli mnie pamięć nie myli regulamin przewidywał 50 km/h, gdy był planowany rozkład na 7 par.

Z wyrokowaniem jaka będzie obowiązywała prędkość w 2012/13 poczekajmy do grudnia. Zresztą już czerwcowy dolnośląski WOS może przynieść w regionie parę "niespodzianek".

Komunikacja zastępcza mimo wywijania kółek na mapie pod Marczowem wyrabia się zgodnie z obecnym rozkładem pociągów, wytrasowanym na 30 km/h. Czasami trzeba nawet robić 4 minuty postoju wyrównawczego na Zaporze. Jaki sens będzie miał przewóz koleją przy 20 km/h?

Pisałeś wcześniej o ruchu towarowym z Rakowic do Zebrzydowej. Właśnie. A gdzie ruch towarowy ze Lwówka do Jeleniej? Tu masz przyczynę degrengolady lwóweckiej i paru innych linii. PLK nie ma bogatego klienta z dużym regularnym zamówieniem na przewóz kamienia itd., więc zdaje się nie mieć pieniędzy i/lub większego interesu w remoncie pod szynobusy. Wystarczy porównać, jak w ostatnich miesiącach wygląda sprawa remontów i utrzymania na liniach z naprawdę intensywnym ruchem towarowym (Kłodzko-Wałbrzych, Wrocław-Jelenia Góra, Zgorzelec Miasto - Studniska i dalej do Zawidowa), a jak na liniach wyłącznie pasażerskich.

Bonifas napisał/a:
To chamstwo i cwaniactwo ! Płacę takie same podatki ja Ty Panie więc żądam takich samych praw jak Ty !

Ustawa o samorządzie terytorialnym nakazuje samorządowi zapewnienie lokalnego transportu zbiorowego, nie precyzując trakcji, jaką ten transport ma się odbywać. Bądź co bądź, nie ma w Polsce gminy bez ani jednego środka transportu, w którym nie obowiązywałyby ulgi ustawowe. Jedynym "ale" może być to, że katalog ulg na kolei i w transporcie drogowym znacznie się różni. Ale tutaj pretensje do ustawodawcy.

ps. o linii lwóweckiej jest osobny temat
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=3726&start=750
- nie toczmy tej dyskusji w trzech wątkach z rzędu!
Bonifas - 16-05-2012, 10:05
Temat postu:
Cytat:
Regulamin sobie, rzeczywistość sobie. Jeśli mnie pamięć nie myli regulamin przewidywał 50 km/h, gdy był planowany rozkład na 7 par.
Nie od początku było 30 km/h.


Cytat:
Pisałeś wcześniej o ruchu towarowym z Rakowic do Zebrzydowej. Właśnie. A gdzie ruch towarowy ze Lwówka do Jeleniej?


Ruch towarowy między Lwówkiem a Jelenią został wstrzymany przy okazji osunięcia się skarpy w Siedlęcinie w 2009 r. Składy do ładowni drewna w Lwówku które korzystała z odcinka zaczęły być obsługiwane od strony Niwnic. Przed oddaniem odcinka Siedlęcin - Jeżów w listopadzie 2009 ładownię przeniesiono do Niwnic a do Lwówka docierają jedynie nawozy. Jedynemu korzystającemu obecnie z rampy w Lwówku nie opłaca się zamówić składu z Jeleniej który ma do przejechania 33 km tylko po to by odstawić dwa wagony. Jest on we współpracy z operatorami niwnickimi i wagony dostarczane mu są właśnie z tamtej strony.

W 2011 ze względu na remont odcinka Jelenia -Rybnica był prowadzony ruch pociągów do stacji paliw w Wojanowie właśnie przez Lwówek. To tak w odpowiedzi na pytanie dotyczące ruchu towarowego.


Cytat:
ps. o linii lwóweckiej jest osobny temat

Ale Nieudolność KD właśnie w przypadku tej linii szczególnie się objawia.
Anonymous - 16-05-2012, 10:24
Temat postu:
Bonifas napisał/a:
Nie od początku było 30 km/h.

Czemu więc z tego postu z 2009 r. (i "okolicznych") wynika, że wejście KD na lwówecką, projektowane na 7 par, zbiegło się w czasie z ograniczeniem prędkości?:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=99531#99531

Bonifas napisał/a:
Jedynemu korzystającemu obecnie z rampy w Lwówku nie opłaca się zamówić składu z Jeleniej który ma do przejechania 33 km tylko po to by odstawić dwa wagony. Jest on we współpracy z operatorami niwnickimi i wagony dostarczane mu są właśnie z tamtej strony.

Czyli potwierdzają się moje słowa - działające niestety na zasadach rynkowych, bez uwzględnienia interesu społecznego, PLK nie mają większego interesu w remoncie tej linii.

Zysk byłby niewspółmierny do poniesionych kosztów. (poprawka)
iktorn82 - 16-05-2012, 10:49
Temat postu:
W ostatnim zdaniu miałeś chyba na myśli, że zysk byłby niewspółmierny do poniesionych nakładów, bo inaczej to zdanie nie ma sensu. Ale nie o to tutaj chodzi. Zarządca linii kolejowych powinien utrzymywać należące do niego torowiska w jak najlepszym stanie technicznym i utrzymywać parametry. Tutaj nie ma miejsca na ekonomię i na liczenie zysków i strat. Chociaż, gdyby trasa była utrzymana w należytym stanie, to i zainteresowanie przewoźników byłoby znacznie większe, a co za tym idzie wpływy do kasy PLK. Każda linia kolejowa, którą PLK zapuści tak jak np. Lwówecką jest skazana na wstrzymanie przewozów, najpierw pasażerskich, a z czasem też towarowych. Przykłady takich linii można wymieniać w naszym regionie bez końca ale proces trwa nadal, więc za kilka lat zostanie nam e30 i to będzie cała kolej na zachodnich terenach Dolnego Śląska.
Anonymous - 16-05-2012, 11:18
Temat postu:
Błąd poprawiłem, dziękuję.

Piszesz "Tutaj nie ma miejsca na ekonomię i na liczenie zysków i strat.". Oczywiście, ze względów społecznych nie ma miejsca. Tyle, że ktoś kiedyś wpadł na pomysł zaprowadzenia w tym kraju liberalizmu większego niż w najbardziej liberalnych cywilizowanych państwa tego zakątka globu, czego efekty odczuwamy na własnej skórze coraz bardziej. To nie dotyczy wyłącznie kolei, tylko każdej dziedziny życia.

Nie "piję" do pracowników PLK, tylko do sposobu w jaki ta firma jest postawiona. Obecnie - jak każde wolnorynkowe przedsiębiorstwo - musi kierować się zyskiem. A w każdym razie nie ma tu miejsca na względy pozaekonomiczne. Paranoja, ale dla profesorków w ministerialnych gmachach wszystko jest w porządku.

Tyle, że większą paranoją byłoby trzymanie się założeń gospodarki liberalnej. Wystarczyłoby, że ok. 2000 roku nie zezwolono by samorządom na zakup taboru kolejowego i udostępnianie go przewoźnikom (jawna interwencja państwa w wolny rynek). Wtedy po większości linii lokalnych w kraju hulałby wiatr.

Każdej instytucji czy firmie sektora publicznego można coś wytknąć. Jednak zarzuty ciężkiego kalibru o "uwalanie połączeń" itd. trącą dla mnie teoriami spiskowymi dziejów. To nie nieudolność przewoźników, urzędów, zarządcy infrastruktury tylko nieudolność założeń systemu, jaki zaprowadzono w tym państwie. Postawionej na głowie gospodarczej dziczy, która "społeczną gospodarką rynkową" zwie się tylko w Konstytucji.

Wmawia się, że "socjaliści" wywołali kryzys. Pytanie, jak w "kryzysie" wyglądają Niemcy, Austria, czy kraje skandynawskie - choćby w dziedzinie kolei lokalnych.
tomornik - 16-05-2012, 11:39
Temat postu:
Widzę ze w Tym, jak również w wątku o połączeniach dalekobieżnych na linii zgorzeleckiej toczy się zawzięta "dyskusja" a raczej kłótnia sympatyków/pracowników zarówno KD jak i PR. Oskarżenia lecą z jednej na drugą stronę, a odbijanie piłeczki nie ma końca. Dyskusja moim zdaniem jest jałowa i staje się coraz bardziej nudna. A co tak naprawdę interesuje mnie jako zwykłego pasażera? Tak naprawdę 3 rzeczy: 1) punktualność pociągu, 2)w miarę porządny wygląd taboru, 3)kultura obsługi. (a tu nie miałem nigdy najmniejszego zastrzeżenia tylko do punktu 3 w wykonaniu KD). Naprawdę mam w d(...) nosie czy będzie mnie wozić KD,PR, IC, DB, CD, Arriva, SKM, MPK, koleje rosyjskie czy północnokoreańskie. To kolej ma być dla pasażera, a nie pasażerowie dla kolejarzy. Mnie i przypuszczam, że zdecydowaną większość zwykłych pasażerów nie obchodzi czy PR uruchomi jakiś pociąg IR by "nie zmniejszać pracy przewozowej i nie zwalniać pracowników" Jak napisano w sąsiednim wątku.Jeśli pociąg będzie o dobrej godzinie i będę pewny że przyjedzie to nim pojadę i tyle. Przekrzykujecie się państwo co zrobiło KD, co zrobiło PR na linii lwóweckiej, co zrobi jak przejmie linię zgorzelecką. Jak to właściwie jest (bo ja ekspertem nie jestem), czy te spółki wystawiły choć jeden skład z własnej, nieprzymuszonej woli by przyciągnąć podróżnych i uzyskać większe potoki? Czy lecą tylko na tym za co płaci im UMWD? Bo jeśli tylko to 2 (a tak mniemam) to cała dyskusja o tym kto pasażerą robi "lepiej" jest zbędna i jałowa od samego początku aż po sam koniec. Wtedy można rozliczać KD i PR tylko za to za co im płacą, a jak się nie wywiązują się z umowy to po prostu nie płacić i "spółeczka" taka czy inna padnie. A pretensje i sugestie do rozkładu stosować do władz województwa a nie do spółek, które nijako są tylko podwykonawcą
iktorn82 - 16-05-2012, 12:34
Temat postu:
tomornik, ja bym dodał jeszcze czwarty punkt - czas podróży, bo co z tego, że pociąg jest punktualny, ładnie wygląda i jest miła obsługa, jeżeli przejechanie kilku km zajmuje pół dnia? Ludzie coraz bardziej cenią swój czas.
tomornik - 16-05-2012, 12:49
Temat postu:
Iktorn82 zgadzam się, ale zauważ że czas przejazdu nie zależy bezpośrednio od przewoźnika, w tym przypadku uzależniony jest w głównej mierze od infrastruktury.
Jerry - 16-05-2012, 14:54
Temat postu:
amadeoen57., tak wielce jesteś za PR że to co nie on, normalnie rodzynek w polskiej kolei.
Odpowiedz mi na jedno! Czemu PR pożycza nasz SA? I czemu nim się wozisz? Wkońco to nie pojazd twojego kochanego przewoźnika? Sam gadałeś że do naszego pociągu nie wziądziesz? żal.pl
Renia - 16-05-2012, 15:02
Temat postu:
Jerry napisał/a:
Czemu PR pożycza nasz SA?

Wasz? Wszystkie szynobusy są własnością samorządu, czyli de facto własnością publiczną sfinansowaną przez podatników. KD tylko je użytkują, podobnie jak PR. Nawet dwa ryflaki, które stoją bezczynnie w Miłkowicach są własnością innej prywatnej spółki.
amadeoen57. - 17-05-2012, 20:15
Temat postu:
Cytat:
I czemu nim się wozisz?


A to dobre, ten pojazd nie jest wasz a poza tym pociąg uruchamia PR.
Kamil26 - 18-05-2012, 11:32
Temat postu:
Ale KD są powołane przez UMWD a dokładniej to chyba sejmik województwa był, a PR wykonuje tylko ich rozkład, więc de facto SA bardziej jest własnością KD niż PR.

Ten post wnosi tyle do tematu co dwa poprzednie.
Beatrycze - 24-05-2012, 05:11
Temat postu:
Czy wiadomo kto ma wygrać ten przetarg?
http://www.kolejedolnoslaskie.4bip.pl/index.php?idg=7&id=90&x=98

Chodzi o remont budynku przy ul. Pątnowskiej w Legnicy.

Moje pytanie to skutek dotychczasowych specyficznych procedur przetargowych w KD, tak a propos m.in. tego:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=243163#243163

Z przetargów organizowanych przez KD zazwyczaj albo nic nie wynika (miał być remont budynku przy ul. Hutników w Legnicy a nie będzie), albo wynika cyrk (przetarg na zakup EZT, w którym niemal jawnie faworyzowano Pesę), albo przetarg "wygrywa" osoba powiązana rodzinnie z pracownikiem KD. Dlatego też zachodzą uzasadnione obawy, że i ten przetarg będzie "przekręcony"...
manta - 05-06-2012, 12:29
Temat postu: To już wiemy, gdzie podziała się Pani Szulecka
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=254528#254528

[ Dodano: 05-06-2012, 23:50 ]
Ciekawostką jest to, jak była pani rzecznik dostała się na stanowisko redaktora naczelnego GM. Koneksje służbowo-rodzinne, to chyba pewne. Zarząd koła zzm w KD-także. Koło liczy ok.10 członków Smile Dobre.
Beatrycze - 21-06-2012, 20:21
Temat postu:
Miałam dziś nieprzyjemność jechać pociągiem KD relacji Wrocław - Zgorzelec, tym po 10 rano. Kurs był obsługiwany małym, jednoczłonowym szynobusem (SA135), takim jak na załączonym zdjęciu. Proszę sobie wyobrazić tłok jaki panował w szynobusie i wkurwienie pasażerów (pociąg odjechał z opóźnieniem!), bo ja tego słowami opisać nie potrafię. Jednym słowem: MASAKRA! Żałuję, że nie miałam kamerki.

Kiedyś ten pociąg był obsługiwany bipami (w relacji do Gorlitz) z frekwencją ok. 100%. Do grudnia ubiegłego roku jeździł EZT (w relacji do Lubania), w którym frekwencja często przekraczała 100%. Teraz natomiast jeżdżą KD i puszczają w taką trasę najmniejszy szynobus, w którym ludzie są ściśnięci jak sardynki BRAWO!

I potem KD & UMWD dziwią się bardzo, że ludzie ich przeklinają, że pasażerowie ciągle narzekają, że wszyscy mają już dość KD, że wielu omija ich pociągi szerokim łukiem i jeśli już jadą to tylko wtedy kiedy muszą (jak ja dzisiaj). Tu już nawet legnicka prokuratura nie pomoże, która na zlecenie zarządu KD usiłowała zatkać pyski krytykom marszałkowskiej spółeczki, bo niezaprzeczalne fakty są takie, że KD to dno totalne, co każdy widzi i wielu czuje na własnej skórze!

KD won z linii zgorzeleckiej!
EU07-469 - 21-06-2012, 21:11
Temat postu:
Wagon silnikowy na Wrocław-Zgorzelec?! Czy ich powaliło? Używają JEDENASTU dwuczłonowych wozów - co oni z nimi robią!? Owszem, takie akcje zdarzały się na Trzebnicy, jak któryś wóz nie zdążył na obieg, no ale stać 30 km to coś innego niż cisnąć się jak sardynka w puszce przez 150 km. Czyli niestety nic się nie zmieniło - dla Jedynie Słusznej Pani Prezes na Dolnym Śląsku istnieją tylko dwa miasta - Wrocław i Trzebnica. I też będę to powtarzał do znudzenia, aż cały beton KD będzie miał tego powyżej uszu.
Pirat - 21-06-2012, 21:24
Temat postu:
EU07-469, weź jeszcze pod uwagę fakt, że poprzedni pociąg w kierunku Węglińca jest 2 godziny wcześniej (8:09), a następny 3 godziny później (13:09). Pociąg KD do Zgorzelca o 10:01 na małym szynobusie (ba, na jakimkolwiek szynobusie) to kpiny z pasażerów!

W zeszłym roku jechałem tym pociągiem (w sobotę) i EZT był tak nabity, że ludzie ledwo mieścili się do środka. SA 135 wg Wikipedii ma 60 miejsc siedzących (plus 8-10 uchylnych). Czy w KD już wszystkich pogięło?
EU07-469 - 21-06-2012, 22:01
Temat postu:
No cóż, UMWD - w przeciwieństwie do analogicznej instytucji w Zachodniopomorskiem - nie pomyślał o trójczłonowych SZT. A takie są potrzebne co najmniej na dwa kierunki z Wrocławia - do Zgorzelca i Żar.
thenatanaell - 21-06-2012, 22:13
Temat postu:
Tak normalnie to zawsze jeździ skład złożony z dwóch SA135. Najwyraźniej któryś nawalił... :/ Tylko ciekawe dlaczego nie rzucili go na Trzebnicę, a z Trzebnicy SA134 wysłali na Zgorzelec? (no comment)
EU07-469 - 21-06-2012, 22:19
Temat postu:
Dodam, że w 2008 roku dwa razy miałem okazję jechać pociągiem w kierunku Görlitz (na trzech bohunach i przedziałowej dwójce) o 05:16, bo coś mnie wzięło, żeby pojechać do Jeleniej Góry przez Legnicę (gdzie docierając na 06:32 miałem 9 minut na przesiadkę do stojącego na sąsiednim torze szynobusu) i Lwówek - w obu przypadkach z ledwością można było znaleźć miejsce siedząde. Przypominam - TRZY BOHUNY i do nich 111A.
Noema - 22-06-2012, 13:24
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Miałam dziś nieprzyjemność jechać pociągiem KD relacji Wrocław - Zgorzelec, tym po 10 rano. Kurs był obsługiwany małym, jednoczłonowym szynobusem (SA135)

Beton KD czyta forum i dziś (jak przekazała mi siostra - pasażerka tego pociągu) były w składzie dwa małe szynobusy (czyli 2 sztuki SA135). To i tak nadal za mało jak na potok podróżnych generowany na tej linii o tej porze!

Beatrycze napisał/a:
niezaprzeczalne fakty są takie, że KD to dno totalne, co każdy widzi i wielu czuje na własnej skórze!

Nie byłabym aż tak krytyczna w stosunku do spółki, bo to by oznaczało, że dno totalne reprezentują wszyscy pracownicy KD, a to jest oczywiście nieprawda. Szeregowi pracownicy (maszyniści, konduktorzy) nie są niczemu winni (wyjątek stanowią osoby skoligacone z betonem, ślepo zapatrzone w swego pracodawcę). Przysłowiowym dnem jest kadra kierownicza KD, poczynając od zarządu i rady nadzorczej, przez dyrektorów których Gienka namnożyła, po niektórych pracowników administracji. To na ulicy Wojska Polskiego rozwija się rak toczący samorządowego przewoźnika.
jano - 22-06-2012, 16:04
Temat postu:
Te dwa małe szynobusiki często jadą do Wrocławia porannym kursem Legnica - Wrocław (6.33).
Ja wracałem w niedzielę z Wrocławia pociągiem KD rel. Wrocław (20.35) - Legnica i skład był zestawiony z 2 x SA134. Drugi człon świecił pustkami, jechało w nim może z 15 osób.
jozek - 22-06-2012, 17:54
Temat postu:
Nie pierwszy i nie ostatni raz. Przyznam, że zazwyczaj tracę sporo czasu i ponoszę dodatkowe koszta, aby dotrzeć na Dworzec Główny mimo, że mógłbym wsiąść na innej stacji we Wrocławiu, tylko dlatego, że obawiam się o frekwencję w SZT KD i wolę rozpoczynać podróż z Głównego niż stać albo wcale nie dostać się do pojazdu na kolejnych stacjach.

Co do pracowników szeregowych to jest mi ich żal, ponieważ pracodawca nie ułatwia im pracy. Słyszałem właśnie jak na innym kursie komentowali tą sytuacjęz 1XSA135 na zgorzeleckiej. Nie zazdroszczę często znosić gniewu pasażerów. A sytuacje gdy pasażerowie zostawali na stacjach na trasie Żary-Wrocław już tutaj opisywałem niejednokrotnie więc nie jest to niestety abstrakcja.

W dostosowywaniu długości składów w KD coś się zmieniało, jakieś drobne ruchy, niestety niewystarczająco jak widać. Pewnie główny problem to zbyt małe rezerwy taboru do obsługi wszystkich obecnych połączeń. A dałoby się obsłużyć w miarę sprawnie nawet linię Zgorzelecką na szynobusach. Z tym, że musiałyby być sprawne i rezerwowe po 2XSA134, a przynajmniej SA134 + SA135. Jak wiemy działa to jako tako do pierwszej awarii, bo wtedy zaczyna się parodia. Wniosek jeden - zakup większej ilości pojazdów przez UMWD lub zmniejszenie połączeń obsługiwanych przez KD.

Myślę, że tego typu sytuacje skutecznie zniechęcają podróżnych do korzystania z KD i tak naprawdę rujnują powoli i mozolnie budowany wizerunek (chociażby przez drużyny konduktorskie, które moim zdaniem wciąż biją na głowę pod względem standardu obsługi pasażera te z PR) przewoźnika. I mówię tu o wizerunku i jakości podróży, a nie o nieprawidłowościach kadry zarządzającej, bo to dla większości pasażerów jest neidostrzegalne i chyba też mało ważne (chociaż dla podatników dolnego śląska powinno być).
Leśny Dziadek - 02-07-2012, 17:32
Temat postu:
Pani Prezes juz nie jest panią prezes KD, coś mi się o uszy obiło?
Rzeszowianin - 02-07-2012, 17:53
Temat postu:
No nie jest ale jest vice prezesem :/
szperacz - 02-07-2012, 20:45
Temat postu:
Na trochę Very Happy
Pirat - 02-07-2012, 21:23
Temat postu:
A propos zmian w zarządzie KD jest oddzielny temat i tam proszę kontynuować dyskusję:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=16390
krkonoš - 03-07-2012, 16:19
Temat postu:
Szynobusy, to dla nas niepewny środek transportu – mówią cykliści

– Niewiele brakowało, a przez awarię szynobusu zostałbym z kolegą we Lwówku do następnego dnia. Na szczęście był jeszcze pospieszny autobus z Koszalina do Jeleniej Góry i kierowca zabrał nas z rowerami. Ciekawe, czy kolej nam zwróci za te bilety – powiedział nam jeleniogórzanin Daniel Lisowicz. Podróżujący szynobusami skarżą się na ich częste awarie. - Co z tego, że kolej podstawia busiki, skoro rowery do nich nie wchodzą – powiedział nam inny cyklista (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Donat Lisowicz opowiada, że wyprawę rowerową do Lwówka Śląskiego w niedzielę 24 czerwca, będą z kolegą pamiętać. - Zamierzaliśmy wrócić do Jeleniej Góry szynobusem, wyjeżdżającym z Lwówka o godz. 17.32. Tyle, że ten się nie pojawił. Zamiast niego przyjechał malutki busik. Mowy nie było, żeby zmieściły się w nim nasze rowery – opowiadał. - Dlatego bus pojechał bez nas. Groziło nam, że będziemy musieli we Lwówku nocować, na szczęście kierowca autobusu z Koszalina zgodził się zabrać nas z rowerami, za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni – podkreślał pan Donat. - Ciekawe czy kolej nam to w jakiś sposób zrekompensuje – dodał.

O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy rzecznika Kolei Dolnośląskich Tomasz Kloca. Po kilku dniach otrzymaliśmy odpowiedź e-mailem: W dniu 24 czerwca 2012r. pociąg numer 69646 uległ awarii na stacji Wleń. Z tego powodu została uruchomiona komunikacja zastępcza. Ze względu na warunki terenowe na trasie Jelenia Góra - Lwówek, a w szczególności z uwagi na bardzo wąskie i kręte drogi, nie jest możliwe uruchomienie komunikacji zastępczej w postaci dużego niskopodłogowego autobusu.
Ze względu na swoje gabaryty autobus taki nie mógłby obsłużyć wszystkich przystanków. Na powyższej trasie zostały więc podstawione mniejsze autobusy, które mogły swobodnie dotrzeć do wszystkich przystanków.

- Jeśli chodzi o zwrot pieniędzy za niewykorzystane bilety, Pasażerom przysługuje zwrot na ogólnych zasadach reklamacji. Szczegóły dotyczące procedury reklamacyjnej znajdują się na naszej stronie www.kolejedolnoslaskie.eu – pisze Tomasz Kloc. - Jednocześnie pragniemy przeprosić wszystkich Pasażerów za wszelkie niedogodności związane z powyższym zdarzeniem i zapewnić, iż dołożymy wszelkich starań aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości - dodaje.

- No to skoro te szynobusy nie są dla nas, rowerzystów, pewnym środkiem transportu, to wielu z nas będzie je omijać, a przecież często w ten sposób tak planujemy swoje dalsze wyprawy, ale widać kolej tego nie rozumie – skomentował pan Jarek, zapalony cyklista z Jeleniej Góry.

Źródło: http://www.jelonka.com/news,single,init,article,40886

---

Osobiście, gdy muszę wrócić danego dnia do domu ostatnim środkiem transportu, preferuję PKS-y nad szynobusami. A czekać z rowerem na ostatni pociąg na lwóweckiej to chyba bym się bał...
Jerry - 03-07-2012, 19:54
Temat postu:
Komentarze z tego artykułu opublikowane
przez użytkownika li-peng chou
cieniasy a nie rowerzyści. rozumiem gdyby z Lwówka do JG było 200km a nie 30kilka km. zero formy panowie

przez użytkownika spacerowicz
haha dokładnie wstydzili by się Panowie mówić ze musieliby zostać aż do rana to naprawdę nie daleko;)

przez użytkownika XD
TO JAKIES CI... A NIE ROWEZYSCI . 30 KM TO GODZINKA NA ROWERKU I TYLE

amadeoen57. - 03-07-2012, 20:01
Temat postu:
Cytat:

Ale to nie zmienia faktu że pociąg nie jechał, a ostatnie dni obfitują w defekty i spóźnienia.
Anonymous - 03-07-2012, 20:05
Temat postu:
amadeoen57. napisał/a:

Ale to nie zmienia faktu że pociąg nie jechał, a ostatnie dni obfitują w defekty i spóźnienia.


Nie mniejsze niż w Przewozach Regionalnych.
Upały albo, jak dziś, drzewa poprzewracane w trakcie burzy na tory, dają się we znaki wszystkim przewoźnikom.
Modliszka - 03-07-2012, 20:06
Temat postu:
Cytat:
Groziło nam, że będziemy musieli we Lwówku nocować, na szczęście kierowca autobusu z Koszalina zgodził się zabrać nas z rowerami, za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni

Ojejku, jaka tragedia! Ile jest ze Lwówka do Jeleniej Góry? 40 km? Dla rowerzystów taki odcinek to mały pikuś, ok. 2-3 godziny jazdy. Ale nie, hrabiostwo musi pchać się do autobusu z rowerami. Jaka ta młodzież niezaradna!
Jerry - 03-07-2012, 20:19
Temat postu:
Ja rowerkiem jeżdżę 3-4 razy w roku z Lubina do Jeleniej lub Szklarskiej a nawet do Czech!
A 30 km to ja nawet w ładne dni do pracy dojeżdżam hahaha
krkonoš - 03-07-2012, 23:39
Temat postu:
Jerry, szkoda tylko, że z całej masy komentarzy powybierałeś jedynie te najbardziej negatywne (i najgłupsze). A teraz wyobraź sobie, że jedziesz na taką wycieczkę z żoną i dziećmi i musisz dymać 30 km wieczorem pod górę. Albo nie mieszkasz w Jeleniej Górze i po przyjeździe do Jeleniej musisz jechać jeszcze kilkanaście albo kilkadziesiąt dodatkowych kilometrów do domu, bądź tez przesiadasz się na inny pociąg. Wreszcie czym innym jest przejechać 30 km do pracy albo na wycieczce, a czym innym 30 km po całym dniu jazdy na rowerze. Sam jeżdżę bardzo dużo na rowerze, więc wiem, co piszę. KD na popularnych turystycznie trasach nie powinny odstawiać takich numerów. Jeśli już naprawdę nie da się puścić szynobusu, autobus przystosowany do przewozu rowerów jest moim zdaniem wówczas najlepszym rozwiązaniem - wbrew temu, co twierdzi rzecznik KD, dałby radę dojechać do każdego przystanku. A nawet zakładając, że nie, niech do Lwówka puszczają te najmniej awaryjne szynobusy, a KKA dają na linie, gdzie jest możliwość bezproblemowego dojechania do każdej stacji (np. J.G. - Szklarska Poręba).

Abstrahując od tego, czy rowerzyści byli cieńcy, czy nie (prawdę mówiąc, niespecjalnie mnie to interesuje), takie numery z pewnością odstraszają turystów od korzystania z usług KD na lwóweckiej - choćby tych, którym zwyczajnie nie chce się dymać ruchliwą szosą 30 km do domu po całym dniu jazdy na rowerze. A chyba nie o to tu chodzi.
Kamil26 - 03-07-2012, 23:51
Temat postu:
Turystów na lwóweckiej nie ma zbyt wielu bo z taką szlakową to tak jak Jerry mówi rowerem na takim odcinku. Ewentualnie samochodem. Tyle kasy powiat zbierał na podkłady i gdzie one są ? Defekty i spóźnienia PR-om też się zdarzają jakby nie było. Autobus przystosowany do przewożenia rowerów ? Ha, Ty chyba śmieszny jesteś, że jakiś PKS czy inny przewoźnik w województwie takim dysponuje. To że akurat ich zabrał to jego dobra wola a nie musiał. Z JG do Lwówka to rowerem się powinno jeździć żeby krajobraz podziwiać.
Beatrycze - 04-07-2012, 00:22
Temat postu:
Cytat:
Szynobusy, to dla nas niepewny środek transportu – mówią cykliści

Potwierdzają się moje obawy wyrażone niedawno w innym wątku:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=256575#256575

A propos, w ostatni piątek KD odwołały pociąg relacji Jelenia Góra (15:40) - Wrocław (20:10) przez Zgorzelec (17:28). Na linii zgorzeleckiej sytuację ratował ostatni RE Drezno - Wrocław, którym jechałam.
Anonymous - 04-07-2012, 00:41
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:

A propos, w ostatni piątek KD odwołały pociąg relacji Jelenia Góra (15:40) - Wrocław (20:10) przez Zgorzelec (17:28). Na linii zgorzeleckiej sytuację ratował ostatni RE Drezno - Wrocław, którym jechałam.


Niezupełnie. Z ok. 30-40 minutowym opóźnieniem w stosunku do rozkładu wyjechał szynobus zastępczy KD Węgliniec - Wrocław Gł. Pasażerowie ze zdefektowanego szynobusu w Rybnicy dojechali KKZ do Węglińca.

Krkonos napisał/a:

autobus przystosowany do przewozu rowerów jest moim zdaniem wówczas najlepszym rozwiązaniem

Według warunków technicznych, jakie muszą spełniać pojazdy posiadające w Polsce homologację autobusu (jest dokument określający takowe), najbliżej Dolnego Śląska autobusy przystosowane do wożenia rowerów znajdują się w MPK Kraków.

Krkonos napisał/a:

wbrew temu, co twierdzi rzecznik KD, dałby radę dojechać do każdego przystanku

Przez betonową bramę obok zapory w Pilchowicach ledwo przejeżdża bus.
krkonoš - 04-07-2012, 01:18
Temat postu:
@Kamil26, morpheo: autobusy przystosowane do przewozu rowerów posiadają jeleniogórski PKS "Tour" oraz MZK w Jeleniej Górze. Swego czasu jeździły one lub nadal jeżdżą na wybranych liniach, np. na przełęcz Okraj, do Przesieki i Borowic. Kwestia dogadania się z przewoźnikami. Równie dobrze może jechać autobus z miejskim rozstawem siedzeń, gdzie kilka rowerów bez większych trudności da się upchać

Cytat:
Przez betonową bramę obok zapory w Pilchowicach ledwo przejeżdża bus.

Masz na myśli wąski odcinek pomiędzy barierką nad jeziorem z jednej strony i skalną ścianą z drugiej? W razie problemów pod sam przystanek kolejowy można dojechać gładkim asfaltem od strony Strzyżowca i przy przystanku nawrócić.
Klałd - 04-07-2012, 05:00
Temat postu:
U mnie to wygląda tak:
http://www.transitchicago.com/bikeandride/
Niestety przełączenie jezyka strony na Polski nie działa w tej cześci.
Nawet krótkie autobusy mają takie uchwyty. Dzisiaj (3.07) akurat z tego korzystałem, bo w upale 45C i wilgotnosci 50% ciezko sie jedzie rowerem po poludniu do domu (10km).
Ale tak "na szybkiego" w praktyce, to co za problem byloby zamawiac busa, skoro sa "preferowane" z przyczepą na ewentualny większy bagaż. I tak zaoszczędzają krocie nie jadąc pociągiem.

Jeśli chodzi o przepełnienia, to przecież od tego miały być te słynne ryflaki... Chyba czekają aż przerdzewieją i znikną.
Może po prostu na stacjach końcowych zestawy dla majsterkowiczów - rower torowy (gdzieś to w sieci można znaleźć, jak "wkoleić" rower).
Podziwiam zaciętość i zamiłowanie do kolei tych pasażerów, oraz że gazety mają ochotę jeszcze o tym pisać. Dopóki byłem w PL do 2005 wydawało mi się czasem, że chyba nikt po za mną już na dany pociąg nie przyjdzie. Co dopiero teraz po 7 latach dalszego upadku.
EU07-469 - 04-07-2012, 05:15
Temat postu:
krkonoš, nie żebym bronił KD-cji, ale te autobusy w Jeleniej przystoso(wy)wane do przewozu rowerów (przynajmniej przez MZK, ale podejrzewam że podobnie robi PKS) to stare Jelcze M11 (lub L11) z wstawionymi naprzeciwko tylnych drzwi czterema stojakami na rowery, które montuje się w zajezdni chwilę przed wypuszczeniem na trasę. A Jelcz M11 czy L11, jak wiadomo, to autobus z bardzo wysoką podłogą (prawie metr licząc od podwozia, co daje około półtora metra od ziemi)...
krkonoš - 04-07-2012, 13:15
Temat postu:
Rozwiązań problemu jest wiele, a mały bus to chyba najgorsze (nie licząc braku jakiegokolwiek środka transportu), a na pewno najtańsze. Można na przykład zainwestować w przyczepkę na kilka rowerów, którą da się podczepić nawet do busa (chyba że KD udałoby się znaleźć przewoźnika z taką przyczepką). Kilka przykładów z sieci:

http://www.cenkovice.com/turistika/images/cyklobus-01.jpg
http://bbonline.sk/wp-content/uploads/2012/06/DSC_0101.jpg
http://www.valassko-hornovsacko.cz/public/Image/sekce-cile-70/img1690.jpg

Sam jechałem takim cyklobusem w Czechach. Tam ludzie chętnie z nich korzystają, nawet na dużo krótszych dystansach, bo to jest zwyczajnie wygodne. Dolina Bobru jest bardzo popularna wśród rowerzystów i jestem pewien, że opisany przypadek nie jest jednostkowy. Słyszałem o przynajmniej kilku przypadkach, że ludziom nie udało się wyjechać na zaplanowaną wycieczkę, bo zamiast szynobusu nagle pojawiła się KKA. KD na tym oczywiście tracą (bezpośrednio, gdy sprzedadzą mniej biletów, jak i pośrednio - poprzez opinię, która idzie w świat), przypuszczam, że koszt takiej przyczepki szybko by się zwrócił.
jozek - 06-07-2012, 16:59
Temat postu:
Koleje Dolnośląskie promują jazdę bez biletu. Dzisiejszy kurs Wrocław-Żary (Kwisa 12.35) - konduktor sprawdzał bilety tylko tym którzy mieli kupione w kasie twierdząc "ja tylko sprawdzam" więc osoby które chciałby kupić w pociągu nie miały takiej możliwości i sporo osób dookoła miało darmowy przejazd do Legnicy. Tak więc osoby które miały kupiony bilet w kasie mogą czuć się oszukane (w tym ja). Spadek ilości pasażerów może zatem być wirtualny i być jedynie spadkiem ilości sprzedawanych biletów.

Dodam, że obsługa pociągu liczyła dwóch konduktorów, a frekwencja nie była rekordowa (1xSA134 i około 100%).

Jeśli wszystkie połączenia regionalne w dolnośląskim mają być obsługiwane przez KD z takim zaangażowaniem to zdaje się, że dolnośląskie będzie pierwszym regionem oferującym darmową komunikację kolejową w Polsce.

O tym, że klimatyzacja była sprawna jedynie w połowie pojazdu i sprawne były tylko jedne drzwi już nie wspominam bo to staje się już normą.
Beatrycze - 06-07-2012, 20:31
Temat postu:
jozek, a ja głupia jeżdżę REGIOeskpresami dając zarobić PR-om. Od jutra korzystam z usług KD. Może też załapię się na darmowy kurs na trasie Legnica - Zgorzelec.

Skoro KD zaczynają preferować pasażerów bez biletów to nie powinny dziwić postulaty wierchuszki KD, która (jak doniosły wiewiórki) chce od UMWD dotacji w wysokości 100 mln zł.

Może KD, aby wyłudzić tak wysoką dotację, celowo zaniżają wpływy z biletów na najbardziej obleganej linii, którą obsługują?

Ale jest druga strona medalu: UMWD na podstawie zaniżonej liczby sprzedanych biletów może ograniczyć ilość połączeń z powodu "spadku" frekwencji, do której przyczynia się obsługa pociągów KD. I będzie powtórka z "rozrywki", gdy monopolistą były PR i cięły pociągi na oślep z powodu rzekomo niskiej frekwencji.
jozek - 07-07-2012, 08:54
Temat postu:
Beatrycze, no już nie przesadzajmy. Nie sądzę, żeby była to celowa działalność "góry" KD. Martwią tylko plany wprowadzania opłaty za wystawienie biletu dla ze względu na nieuczciwych pasażerów krótkich tras (np. Mrozów), podczas gdy niektórzy pracownicy celowo nie sprzedają biletów. Są to jednak przypadki naprawdę odosobnione. Pamiętam przypadki gdy drużyna przeciskała się przez skrajnie napakowane składy i wykonywała swoje obowiązki jak należy, pomimo wszechobecnego gniewu pasażerów (ze względu na warunki - sardynki).

A jak obserwuję już niewielu legniczan kupuje bilety w kasie (mimo, że mają je tak bardzo tanie), a robi to u konduktorów. Czy jedynym powodem są kolejki do kas we Wrocławiu? Oby... Ale obawiam się, że doświadczenia darmowych przejazdów wynikające z różnych względów (np. przeładowanie składów, czy zaniedbanie obsługi).

Jeszcze raz dodam, że i tak oceniam szeregowy personel KD statystycznie wysoko.

Ze względu na wiadomości prywatne od jednego z użytkowników dodam, że faktycznie może nie było to celowe zaniedbanie pracownika, a być może problem techniczny i niewystarczające wyposażenie drużyn konduktorskich.

A w ogóle to już nie chce mi się pisać nic na temat KD skoro jedyną reakcją jest agresja to niech sobie robią co chcą skoro żadne uwagi nie są przez nich analizowane. Wszystko robią idealnie to niech tak zostanie. Szkoda czasu skoro wniosków wyciągać nie zamierzają. Niech sobie wprowadzają audytorów i wydają na nich kolejne pieniądze, gdy wyniki spółki będą niezadowalające... Ich sprawa.

Kończę swoje wypowiedzi na temat tej spółki. Najlepiej zagłosować nogami jak większość pasażerów.
Pirat - 07-07-2012, 12:55
Temat postu:
jozek, źle robisz, że rezygnujesz. Wszelkie nieprawidłowości w KD trzeba publicznie napiętnować! Wszak my za to wszystko płacimy z naszych podatków. Jak im popuścimy to jeszcze bardziej zrobią się bezczelni.
jozek - 07-07-2012, 13:24
Temat postu:
Pirat, Wiesz co... marzę tylko, żeby spółki samorządowe zaczęły podlegać prawom rynku. Żeby znaleźli się prawdziwi menagerowie chcący coś naprawić i korzystający do tego z wiedzy i informacji z różnych źródeł. Żeby analizy, programy naprawy, badania ect. były wykonywane po coś, a nie żeby mogła to zrobić firma ciotki Heli albo szwagra Janka...

Na szczęście nie płacę, póki co, podatków w woj. dolnośląskim więc KD dotyczy mnie tylko pośrednio. Chociaż niebawem może się to zmienić. Wiem natomiast, że większość spółek samorządowych, w różnych województwach, nie działa jak powinno i de facto nie ma na nich silnych.

A interesuje mnie świadczenie usług na akceptowalnym poziomie i tyle. Prezesi, zarządy, administracja, dyrekcja itd. nie obchodzi mnie zbytnio. Fakt - to co ujawniacie z "góry" spółki jest szokujące. Mało co jednak wypływa do wiadomości publicznej. Nie oszukujmy się ale to forum dociera do niewielkiej liczby miłkoli oraz pracowników kolei. Dolnośląski podatnik nie bardzo wie o tym co się dzieje. Zatem pytanie - czy nie macie wystarczających dowodów by oskarżenia puszczać na szeroką skalę? Czy może to media nie są zainteresowane z różnych powodów?
Pirat - 07-07-2012, 13:40
Temat postu:
jozek, media mainstreamowe nie są zainteresowane przekrętami na kolei, które mogłyby zaszkodzić wizerunkowi Platformy Obywatelskiej. Upolityczniona prokuratura też często umywa ręce. Ba, prokuratura wręcz broni upolitycznione władze kolejowych spółek, czego już parokrotnie doświadczyliśmy jako forum na własnej skórze. Nawet hołubiony przez wielu prorządowy "Rynek Kolejowy" zbywa milczeniem tematy niewygodne dla kolejowego establishmentu.
jozek - 07-07-2012, 13:50
Temat postu:
Pirat, Stąd też moje przekonanie, że to walka z wiatrakami, skoro osoby odpowiedzialne bezpośrednio i pośrednio, za nadzór i kierowanie spółką nie są zainteresowane zwalczaniem patologii. A arogancja władzy jest znacząca. Osób walczących z nieprawidłowościami w spółkach samorządowych natomiast zbyt mało, by władza się przestraszyła i wycofywała (np. jak to było z ACTA, ogromny ruch społeczny, wręcz. chyba, nieproporcjonalny do problemu - są większe). Może ratunek transportu kolejowego, pasażerskiego, przyjdzie dopiero w konkurencji prywatnej, kierującej się rachunkiem ekonomicznym, a co za tym idzie zadowoleniem klientów.

Kolej pasażerska, regionalna musi istnieć "na papierze", gdyż obowiązkiem samorządów jest organizacja transportu publicznego. Nikt nie chce być prawdziwym reformatorem, a więc bylejakość będzie funkcjonowac pod dowolną nazwą. I tylko pytanie czy kiedyś, w przyszłości, naprawdę ktoś zatęskni za polskimi przewoźnikami, gdy w Polsce normą staną się np. DB albo nawet CD. Przypominam sobie ruch w obronie InterRegio - czy PR wykorzystał należycie ten kapitał? Czy zaangażowanie ludzi było opłacalne? kwestia rozważań na ile warto udzielać wsparcia którejkolwiek spółce samorządowej.
Nuter - 04-04-2013, 14:17
Temat postu:
Prezes Kolei Dolnośląskich zrezygnował po inetrwencji CBA

Jak dowiedział się "Rynek Kolejowy" Zbigniew Szczypiński przestał być prezesem Kolei Dolnośląskich. Informację potwierdził Urząd Marszałkowski. Naruszenie prawa przez prezesa przewoźnika wykryło Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Jak poinformował nas Dariusz Kowalczyk, Sekretarz Województwa Dolnośląskiego, wrocławska delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego poinformowała Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego o wykryciu naruszenia prawa przez dwie osoby zatrudnione w spółkach podległych samorządowi województwa. Chodzi o Zbigniewa Szczypińskiego prezesa spółki Koleje Dolnośląskie SA w Legnicy, oraz Wojciecha Ryszarda Szeląga, dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Złotoryi. Obaj złożyli 2 kwietnia rezygnację ze stanowisk.
Co zarzuciła CBA byłemu prezesowi Kolei Dolnośląskich? W toku kontroli CBA stwierdzono, że Szczypiński, od 1 lipca 2012 do dnia zakończenia kontroli, pełniąc funkcję prezesa spółki Koleje Dolnośląskie jednocześnie był członkiem Rady Nadzorczej spółki prawa handlowego „Koelner” S.A. oraz prezesem spółki prawa handlowego Biuro Doradztwa i Konsultingu „Kamag” sp. Z o.o. i posiadał większość udziałów w tej spółce.
Tymczasem w myśl art. 4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 o ograniczeniu prowadzenia działalności przez osoby pełniące funkcje publiczne w tym, (...) zarządzające i członkowie organów zarządzających wojewódzkimi osobami prawnymi oraz (...) inne osoby wydające decyzje administracyjne w imieniu marszałka województwa, w okresie zajmowania stanowisk lub pełnienia funkcji nie mogą (...) być członkami zarządów, rad nadzorczych lub komisji rewizyjnych spółek prawa handlowego, ani (...) posiadać w spółkach prawa handlowego więcej niż 10% akcji lub udziały przedstawiające więcej niż 10% kapitału zakładowego. Z tego względu CBA poinformowała o złamaniu przepisów ustawy.
Zbigniewa Szczypińskiego na stanowisko prezesa spółki powołano w lipcu ubiegłego roku. Piastująca wtedy to stanowisko Genowefa Ładniak została jego zastępcą. Szczypiński w latach 1995 – 2003 był prezesem wrocławskiego Polaru. Od maja 2005 do 30 grudnia 2008 był prezesem zarządu firmy Specjalistyczny Transport Kolejowy Wrocław. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie następcą Zbigniewa Szczypińskiego na stanowisku prezesa. Koleje Dolnośląskie są spółką samorządową należącą do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Zostały powołane w grudniu 2007r.

Źródło: Rynek Kolejowy
Link: http://www.rynek-kolejowy.pl/43276/Prezes_Kolei_Dolnoslaskich_zrezygnowal_po_inetrwencji_CBA.htm
Beatrycze - 04-04-2013, 21:31
Temat postu:
Informacja o dymisji prezesa KD trafiła do wątku "Nieudolne Koleje Dolnośląskie", choć w tym przypadku nieudolnością wykazała się rada nadzorcza KD (czyli przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego), w skład której wchodzi m.in. zawodowa prawniczka. Marszałek Jurkowlaniec też strzelił gafę namaszczając Szczypińskiego nie prześwietliwszy go wcześniej, podobnie zresztą jak jego partyjny kolega były marszałek Matusiewicz skompromitował się w przypadku byłego prezesa Kolei Śląskich i jego zastępcy.

Swoją drogą to zastanawiające, że CBA nader często musi zaglądać do samorządowych spółeczek kolejowych, kontrolowanych przez lokalnych bossów PO, a zarządzanych przez spadochroniarzy z PKP, którzy tam się do niczego nie nadawali, więc poszli robić gnój gdzie indziej. Ludziom samodzielnie myślącym, potrafiącym wyciągać logiczne wnioski, powinno to dać do myślenia.

Szczypiński poleciał ze stołka w sumie za głupstwo i nawet mi go szkoda, choć nic do KD nie wniósł, z wyjątkiem nowego samochodu osobowego dla zarządu KD, który kosztował podatników 183 tys. zł. Nie najeździł się nim długo były już prezes.

Szkoda, że władze spółki opuszcza ktoś spoza pekapistowskiej sitwy. Beton PKP natomiast trzyma się w KD mocno i jedyne co mam do zarzucenia Szczypińskiemu, oprócz wspomnianego wypasionego samochodu, to właśnie to, że nie zrobił z tym betonem porządku, ba - nawet nie próbował nikogo pogonić, pomimo ewidentnych i opisanych w internecie przekrętów. Tak więc swoisty "układ zamknięty" w KD rodem z PKP niestety trwa niewzruszony...
Pirat - 05-04-2013, 12:18
Temat postu:
Sprawdzenie powiązań biznesowych pana Szczypińskiego, byłego prezesa KD, zajęło mi 3 (słownie: trzy) minuty. Tymczasem ani marszałek Jurkowlaniec, ani jego podwładni z UMWD, ani członkowie rady nadzorczej KD nie byli w stanie tego zrobić. Natomiast agentom CBA zajęło to kilka miesięcy?!

Przed nami decyzja dotycząca następcy zdymisjonowanego prezesa KD, więc władzom UMWD oraz radzie nadzorczej KD podpowiadam jak sprawdzić potencjalnych kandydatów na członka zarządu samorządowej spółki, aby uchronić się przed nalotem CBA i kolejną kompromitacją.

Wchodzimy na stronę www.kto-kogo.pl i w wyszukiwarkę wpisujemy stosowne imię i nazwisko. Na przykładzie byłego prezesa KD ukażą się nam następujące wyniki:

http://www.kto-kogo.pl/Zbigniew_Szczypi%C5%84ski#4bb25e043933eff0c8bdd98bc65e81e9

Następnie sprawdzamy w KRS czy dane dotyczące dwóch pierwszych spółek są aktualne:

https://ems.ms.gov.pl/krs/wyszukiwaniepodmiotu

No i okazuje się, że pan Szczypiński jest m.in. prezesem i większościowym udziałowcem spółki KAMAG. To już wystarczy, ale z ciekawości można jeszcze sprawdzić inne spółki powiązane.

Trzy minuty roboty! Bez angażowania specsłużb! No, chyba że zaniechanie sprawdzenia pana Szczypińskiego było zamierzone, aby kolega mógł się trochę nachapać na państwowym, co w przypadku jaśnie panującej PO wcale mnie nie dziwi.
Modliszka - 05-04-2013, 17:40
Temat postu:
Pirat, publicznie ośmieszyłeś wojewódzką władzę ludową. UMWD może jakoś przełknie tę gorzką pigułkę, bo nieudolność i kompromitacja to domena PO, ale władze KD nie wybaczą Ci tego. Będzie łapanie twego nicka! Strzeż się legnickiej prokuratury. Śmiech
Ralny - 24-07-2013, 20:12
Temat postu:
Brać przykład z PR, betonie KD:

http://www.przewozyregionalne.pl/bilety-pr-jeszcze-szybciej-i-wygodniej

Pod względem alternatywnych kanałów dystrybucji biletów KD są najbardziej zacofanym przewoźnikiem kolejowym w Polsce. Nawet w KW i KŚ bilety można kupić przez komórkę lub przez internet.

Beton
inny49 - 25-07-2013, 15:50
Temat postu:
A tak ze spraw samych szynobusów. Dlaczego w SA134-003 od ponad roku nie działa klimatyzacja i dlaczego jeszcze nikt jej nie naprawił? Przecież w takim szynobusie z małymi oknami jest gorąco.
Noema - 26-07-2013, 14:09
Temat postu:
Ralny napisał/a:
Pod względem alternatywnych kanałów dystrybucji biletów KD są najbardziej zacofanym przewoźnikiem kolejowym w Polsce. Nawet w KW i KŚ bilety można kupić przez komórkę lub przez internet.

Obudzili się! W KD chyba mieli już dość czytania na forum o swojej nieudolności i ogłosili przetarg na dostawę kompletnego systemu sprzedaży usług przewozowych:

http://www.kolejedolnoslaskie.4bip.pl/upload/20130719151428129vii0fmal2.pdf

Lepiej późno niż wcale.
Freddie - 26-07-2013, 20:06
Temat postu:
Noema - Słonko Smile Uważam, że to zamówienie powinno być podzielone co najmniej na trzy rodzaje to znaczy osobno dostawa kas fiskalnych (podmioty posiadające autoryzacje do prowadzenia serwisu kas zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Finansów nie są przygotowane do stworzenia centrum obsługi sprzedaży biletów) Osobno dostawa oprogramowania i ewentualnie opieka nad stroną internetową i oczywiście osobno obsługa centrum sprzedaży biletów. Podmiot od kas fiskalnych nie udźwignie finansowo (nawet najbogatszy serwis w Polsce) pozostałych usług. Widać, że przetarg napisany po to, żeby się nikt nie zgłosił i oczywiście potem będą negocjacje tylko z kim skoro przedmiot zamówienia zerżnięty z Internetu z byłego przetargu dla Inter City, który wygrał Novitus ale wszystko nie wiem czemu zostało połączone w jedną całość. W tamtym przetargu były osobne sekcje zamówienia. Nawet największy serwis kas nie sprzedaje towaru za ponad 500 000 rocznie netto, no ja nie wiem kto to napisał ale osoba, która to pisała to się kompletnie nie zna na tego typu dostawach i to wszystko ma nie przekraczać kwoty z puzp czyli 14 tysięcy euro netto ?? Z Bogiem KD może ktoś te bajkę kupi.
Noema - 29-07-2013, 22:04
Temat postu:
Freddie, sugerujesz, że ten przetarg celowo został tak rozpisany, żeby żaden oferent się nie zgłosił i żeby tym samym KD miały usprawiedliwienie na nicnierobienie?
Freddie - 30-07-2013, 00:11
Temat postu:
niestety tak uważam a nawet jestem pewien !! Zobaczymy jak będzie. W tej sprawie już wykonałem kontakt z producentem sprzętu i podobnego oprogramowania zobaczymy co mi odpisze.
Krzysiu - 30-07-2013, 08:49
Temat postu:
Freddie, a słyszałeś o czymś takim jak konsorcja?
Freddie - 30-07-2013, 08:51
Temat postu:
oczywiście że słyszałem ale nie ucz mnie czytać zamówienie nie dopuszcza składania takich ofert, dokładnie je przeczytałem i w ogóle jest brak w tym zamówieniu informacji o możliwości składania ofert wariantowych. Pisał to ktoś kto kompletnie się nie zna na Ustawie !!
Nuter - 02-08-2013, 10:32
Temat postu:
Bilety na pociągi TLK wrócą do Legnicy?

Kolejarze nie zdążyli się między sobą dogadać i przez to od ponad miesiąca nie da się kupić na legnickim dworcu biletu na pociągi ekspresowe i pośpieszne TLK.

O tym, że legniczanie mogą mieć kłopoty z kupnem biletów na pociągi dalekobieżne informowaliśmy już w kwietniu. Jedyna firma sprzedająca na legnickim dworcu bilety na składy PKP Intercity, a mianowicie Przewozy Regionalne, zapowiedziała wówczas zamknięcie od czerwca swoich kas biletowych.
– W związku ze zmianą operatora obsługującego połączenia lokalne w Legnicy i zamknięciem kas biletowych Przewozów Regionalnych, pracujemy z nowym operatorem nad umową o sprzedaży naszych biletów w kasach – informowała nas wówczas Beata Czemerajda z PKP Intercity.

Zamieszanie z dystrybucją miało być dla pasażerów nieodczuwalne, jednak najwyraźniej spółki nie doszły do porozumienia na czas. Kasy Przewozów Regionalnych z Legnicy zniknęły w czerwcu. A wraz z nimi – możliwość wcześniejsze rezerwacji biletów na pociągi pośpieszne PKP IC dla osób, które nie potrafią bądź nie mogą zrobić tego przez internet.

Bilet można wprawdzie kupić bez dodatkowych opłat w pociągu, ale wówczas często traci się gwarancję miejsca siedzącego (miejscówki wprowadzono niedawno we wszystkich pociągach TLK), a także piętnastoprocentowy rabat, jaki przewoźnik wprowadził, by... zmobilizować pasażerów do wcześniejszego planowania podróży i zakupu biletu na 15 dni przed wyjazdem.
Przedstawiciele obu spółek wciąż jednak przekonują, że problemy osób wybierających się pociągami w głąb kraju i przesiadających się na składy TLK już niedługo się skończą.

– Rozmowy z PKP Intercity wciąż trwają. Równocześnie przeprowadzane są szkolenia naszych pracowników ze sprzedaży oferty PKP Intercity – mówi Justyna Stachniewicz, referent ds. marketingu i promocji w Kolejach Dolnośląskich. – Jeszcze nie jesteśmy w stanie określić terminu wprowadzenia oferty PKP IC do sprzedaży w naszych kasach – dodaje.

Jak informuje Zuzanna Szopowska, rzecznik prasowy PKP Intercity, negocjacje pomiędzy oboma firmami już zostały zakończone i teraz spółki pracują nad podpisaniem umowy. – Planujemy uruchomienie sprzedaży najpóźniej w drugiej połowie sierpnia – deklaruje.

Źródło: Lca.pl
Link: http://moto.lca.pl/legnica,news,41820,Bilety_na_pociagi_TLK_wroca_do_Legnicy_.html
Kulejarz - 02-08-2013, 14:06
Temat postu:
Z tego, co wiem, to się pisze obiema, a nie oboma, ale to taka drobna uwaga Very Happy Dlaczego w jednej firmie o sprawach informuje rzecznik, a w drugiej referent? Nie ma tam poważniejszej osoby do udzielania informacji?
A poza tym cóż, trudno oczekiwać od KD, że dla obcego przewoźnika będą teraz wychodzić ze skóry, żeby sprzedawać jego bilety.To IC powinno zależeć na podpisaniu tej umowy.
Z drugiej strony ubolewam nad tym, bo wiadomo, że zwykłego pasażera to ani ziębi, ani grzeje ile jest spółek i jakie? On chce jechać. A niestety szykuje nam się taki cyrk w całym kraju po planowanych przekształceniach w PR już nic nie będzie wiadomo i chyba tylko kolejarze będą w stanie się połapać w tym rozgardiaszu. To wstyd, kolej była jedna i dalej tak powinno być!
Beatrycze - 13-08-2013, 16:37
Temat postu:
Prezes UTK podjął decyzję o wyłączeniu z eksploatacji pojazdu kolejowego typu SA134-025 przewoźnika Koleje Dolnośląskie, w wyniku stwierdzonych nieprawidłowości w zakresie stanu technicznego pojazdu.

Szczegóły:
http://utk.gov.pl/pl/aktualnosci/3312,Wylaczenie-z-eksploatacji-pojazdu-kolejowego-Kolei-Dolnoslaskich-SA.html
Leśny Dziadek - 14-08-2013, 05:54
Temat postu:
"bo klima nie działała" ...

Z jednej strony cieszy takie wymuszanie zachowania minimum komfortu, z drugiej, za brak klimy można by wyłączyć z eksploatacji 99% polskiego taboru szynowego (z tym, że w tych 99% da się okno otworzyć, i jakoś wywietrzyć, a w szynobusach gotuj się człowieku w ukropie).
Bonifas - 15-08-2013, 04:54
Temat postu:
Już ja osobiście wolę ukrop w pociągu wywołany brakiem klimatyzacji niż paskudnego KKS jaki rozszalał się na lwóweckiej. Każdy z pasażerów tej linii potwierdzi mój pogląd. Nie róbmy jaj. - Utrapienie Transportu Kolejowego skoro już tak skrupulatnie podchodzi do tematu klimatyzacji w składzie powinno zatrzymać w kraju większość pociągów a to by był krach.

Ta decyzja jest co tu dużo mówić śmieszna. Popatrzmy dziś na termometry. Tylko burżuj i szpaner dla podkreślenia własnego ego klimatyzuje się przy 25 stopniach Celsjusza. W takich warunkach atmosferycznych klima jest zbędna i UTK wyłączając z eksploatacji pojazd powinien zastrzec że wyłączenie pojazdu dotyczy tylko wzrostów temperatury powyżej 32 stopni.

A swoją drogą jakiś bardzo aktywny stał się ten UTK w ostatnim czasie, zastanawia mnie z czego to wynika. Ciekawe czy jeżeli zgłoszę niedziałającą klimatyzację i przepełniony KKS to czy też wyłączy z eksploatacji gumowy autobus Eljan Trans Śmiech
Bonifas - 19-08-2013, 19:39
Temat postu:
Kolejne odwołania i KKS na lwóweckiej od 27 lipca do 19 sierpnia odwołano 61 ze 136 (44,8%) planowanych do uruchomienia w tym okresie połączeń. Ot polityka wygaszania popytu ...

Nie wiem z czego wynika sierpniowa rzeź bo do końcówki lipca na lwóweckiej pociągi jeździły regularnie a odwołania były sporadyczne. Teraz sporadycznie jeździ szynobus....
voyager1231 - 30-09-2013, 18:00
Temat postu:
http://youtu.be/hjX2GOax8Lc

Właśnie taki dźwięk towarzyszy pasażerom 31WE-002 przez całą podróż. Być może na nagranym filmie nie wydaje się on uciążliwy, jednak zapewniam że już po pół godzinnej podróży pęka od niego głowa. Wielokrotnie zgłaszałem ten problem konduktorom. Czy oni nie przekazują tego serwisantom? Czy serwisant nie wie, co wydaje ten dźwięk? A może KD nie zgłosiły tego problemu gwarantowi?
Niestety, Impulsy Kolei Dolnośląskich się sypią. Trzeszczą, skrzypią, rdzewieją (zaczepy drzwi). Tak jest, gdy tak mocno się je eksploatuje przy praktycznie zerowym utrzymaniu...
iktorn82 - 30-09-2013, 18:34
Temat postu:
voyager1231, uwierz mi, że ten dźwięk jest uciążliwy nawet na tym kilkusekundowym filmie, także współczuję ludziom, którzy muszą słuchać tego na dłuższej trasie!
Flanker - 30-09-2013, 19:27
Temat postu:
voyager1231 pierwszy raz się z tym spotykam, takiego dźwięku w żadnym wypadku tam nie powinno być! Jeśli kierpoć ma to w dupie idź i zgłoś mechanikowi. Jak ten to oleje to napisz oficjalne pismo do KD i od razu do UTK, to jedyne wyjście by zareagowali w tej sprawie.
kizior11 - 30-09-2013, 19:42
Temat postu:
A od kiedy to pasażer ma prawo wchodzić do maszynisty ???? Chyba kolega chce aby go maszynista pogonił , tak na marginesie to gadałem już z kolegą który jest tam maszynistą i powiedział ze czekają na ekspertyzę Newagu .Sam wracając z Węglińca miałem dość tego dźwięku który naprawdę jest uciążliwy i jak dla mnie to nie powinien jeździć ten pojazd ale jak ma nie jeździć skoro mają za mało pojazdów .
voyager1231 - 30-09-2013, 19:55
Temat postu:
Cytat:
skoro mają za mało pojazdów .

I na dodatek przy tak wyżyłowanych obiegach wysłali jeden skład (005) na targi Trako!


Dzisiaj przeuprzejma pani konduktor powiedziała, że ten dźwięk wydają urządzenia grzewcze (było dość zimno na zewnątrz). Stwierdziła, że przy wyłączonym ogrzewaniu hałasu nie ma. Według mnie sprawa jest oczywista, i na prawdę nie wiem, dlaczego rozwiązanie tego problemu zajmuje szpecom z KD tak wiele czasu!
Jerry - 30-09-2013, 20:51
Temat postu:
Flanker napisał/a:
Jeśli kierpoć ma to w dupie idź i zgłoś mechanikowi. Jak ten to oleje to napisz oficjalne pismo do KD i od razu do UTK


Do mechanika możesz zapukać w okienko na stacji i jak będzie miał ochotę otworzyć to z Tobą porozmawia zapomnij że wejdziesz do kabiny ponieważ obsługa pociągu Cię tam nie wpuści, masz przepustkę to tak! ale nie masz Smile

Chcesz wiedzieć więcej na ten temat? Napisz do KD, rzecznik Ci odpowie:
reklamacje@kolejedolnoslaskie.eu
Pirat - 30-09-2013, 21:15
Temat postu:
voyager1231 napisał/a:
Według mnie sprawa jest oczywista, i na prawdę nie wiem, dlaczego rozwiązanie tego problemu zajmuje szpecom z KD tak wiele czasu!

Prawdopodobnie serwis KD nie może samowolnie grzebać w "Impulsach", pod rygorem utraty gwarancji. Wady techniczne usuwa producent.
Flanker - 30-09-2013, 21:16
Temat postu:
Chodziło mi o to by podszedł do kabiny maszynisty, zapukał w trakcie postoju i powiedział w czym rzecz. Przecież logiczne że nie wejdzie sobie do kabiny maszynisty jak do obory w trakcie biegu pociągu, z resztą wg przepisów nikt nieupoważniony tam nie może wejść. Zamiast pomyśleć szerzej co miał na myśli przedmówca to już trzeba się napinać w necie; jakież to swojskie i typowe dla naszego narodu Laughing

Skoro drużyna konduktorska nie reaguje to trzeba działać inaczej, a sam wyraźnie napisał że nie ma żadnej reakcji ze strony drużyny.
Jerry - 01-10-2013, 09:19
Temat postu:
Możesz sobie pukać i tak Cię maszynista nie usłyszy Smile
Nuter - 30-10-2013, 16:51
Temat postu:
Intercity niezainteresowane pasażerem z Legnicy?

Pasażerowie kolei, którzy udają się w podróż w głąb kraju pociągiem pośpiesznym wciąż nie mają możliwości zakupu biletu w kasie na legnickim dworcu. A zakup na pokładzie nie daje gwarancji miejscówki.

O problemie informowaliśmy już kilkakrotnie. Po raz pierwszy jeszcze w kwietniu, kiedy stało się jasne, że kasy Przewozów Regionalnych – jedyne w Legnicy, które prowadziły dystrybucję biletów na pośpieszne pociągi TLK uruchamiane przez PKP Intercity – zostaną zlikwidowane. Wówczas spółka PKP IC zapewniła nas, że trwają rozmowy pomiędzy jej przedstawicielami a właścicielem pozostałych okienek (spółką Koleje Dolnośląskie) i pasażerowie jeżdżący dalekobieżnymi składami nie odczują żadnej negatywnej zmiany.

Stało się jednak inaczej i od czerwca bilety na pociągi TLK można w Legnicy kupić tylko przez internet albo przez telefon. Sprzedaż (bez dodatkowych opłat) prowadzą także konduktorzy, ale wówczas pasażer nie zawsze dostaje rezerwację miejsca siedzącego i nie może korzystać z promocji, jakie spółka wprowadziła by zmobilizować podróżnych do wcześniejszego zakupu biletów. Czy sprawa znajdzie w końcu swój finał?

– Przewidujemy, że bilety na pociągi PKP Intercity będzie można kupić w naszych kasach już przed roczną zmianą rozkładu jazdy (stanie się to 15 grudnia – przyp. red.) – mówi Justyna Stachniewicz, rzecznik Kolei Dolnośląskich. – Sprzedaż tych biletów jest przewidziana w dwóch lokalizacjach: w Legnicy i w Kłodzku – dodaje. Jak wyjaśnia, obecnie zapisy umowy o dystrybucji są konsultowane przez prawników obu spółek i zaraz po tym ma nastąpić jej podpisanie.

Druga z bezpośrednio zainteresowanych stron – PKP Intercity – do chwili publikacji tego tekstu nie wypowiedziała się na temat aktualnych planów rozpoczęcia sprzedaży biletów w Legnicy. Według wypowiedzi rzecznik spółki, Zuzanny Szopowskiej, udzielonej naszemu portalowi przy okazji poprzedniej publikacji na ten temat – czyli jeszcze w sierpniu – rozmowy pomiędzy obiema firmami już wówczas zostały zakończone i przewoźnicy mieli pracować nad podpisaniem umowy.

Przedłużające się utrudnienia coraz bardziej dają się podróżnym we znaki. W sprawie interweniował już m.in. Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Legnicy, który o wyjaśnienie obecnej sytuacji prosił w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego – czyli u właściciela KD. Jak czytamy w odpowiedzi do związku wystosowanej przez zastępce dep. infrastruktury w UMWD Agnieszkę Zakęś, PKP Intercity nie wykazywało zainteresowania współpracą z Kolejami Dolnośląskimi i tylko „dzięki stanowczej postawie” KD oraz wsparciu resortu transportu „udało się nawiązać rzeczowe rozmowy regulujące kwestie sprzedaży biletów dalekobieżnych w Legnicy”.

– Pozbawienie stutysięcznego miasta możliwości zakupu biletów na pociągi dalekobieżne jest nie do zaakceptowania – komentuje Jerzy Kulikowski, przewodniczący ZZKM. – Podczas czytania o pociągach przeznaczonych do likwidacji „bo wożą tylko powietrze” sama nasuwa się konkluzja: kogo one mają wozić, skoro przewoźnicy nie sprzedają na nie biletów? Pasażerowie przesiadają się na alternatywne środki komunikacji. Zastanawiam się, gdzie tutaj jest walka o nowego klienta – stwierdza.

Jak poinformowała nas Justyna Stachniewicz z Kolei Dolnośląskich, nawet gdy już szczęśliwie uda się wprowadzić sprzedaż biletów PKP IC w legnickich kasach, to nie wszystkie bilety tej spółki będą tam dostępne w sprzedaży. Obecna umowa przewiduje bowiem jedynie dystrybucję biletów krajowych. Ktoś, kto chciałby udać się z Legnicy np. do Berlina pociągiem ekspresowym „Wawel” dalej będzie miał poważny problem.

Źródło: Lca.pl
Link: http://moto.lca.pl/legnica,news,43263,Intercity_niezainteresowane_pasazerem_z_Legnicy_.html
Noema - 30-10-2013, 17:13
Temat postu:
Cytat:
Jak czytamy w odpowiedzi do związku wystosowanej przez zastępce dep. infrastruktury w UMWD Agnieszkę Zakęś, PKP Intercity nie wykazywało zainteresowania współpracą z Kolejami Dolnośląskimi...

Czyżby? Jakoś PKP IC dogadało się z KW:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=18858

Znając beton KD i jego zamiłowanie do zajmowania się sobą i naszym forum zamiast pasażerem, jestem przekonana, że wina leży po stronie KD.
Beatrycze - 24-11-2013, 18:46
Temat postu:
Otrzymałam maila, którego cytuję:

Niezły cyrk odstawiły Koleje Dolnośląskie w dniu dzisiejszym. Pociąg KD69128 odjazd z Legnicy 16.05 do Kłodzka według informacji w dniu dzisiejszym miał kursować z Jawora i taki rozkład pokazał się na stronie http://infopasazer.intercity.pl tzn. relacji Jawor - Kłodzko. Na odcinku Legnica - Jawor miała być komunikacja zastępcza. Udałam się więc samochodem do Jawora i oczekiwałam na pociąg (było więcej takich naiwnych). Przyjechał pociąg z Kłodzka i pojechał do Legnicy, a pociągu do Kłodzka brak. W międzyczasie z listy pociągów http://infopasazer.intercity.pl pociąg znikł.

Dzwonię więc do dyspozytora KD tel. 767535205 i pytam co jest grane. Pan oznajmił, że pociąg pojedzie z Legnicy z godzinnym opóźnieniem. Pytam więc po co kazali ludziom jechać do Jawora, odpowiedź: ja nie wiem.

A to tekst rozmowy:
- Ale ja dzwonię do dyspozytora, proszę mi powiedzieć kto wysłał ludzi do Jawora, kto dał takie polecenie by pociąg jechał z Jawora a nie z Legnicy.
- Proszę dzwonić do kadr.
- W tych sprawach decyduje dyspozytor, dzisiaj jest niedziela, dzień świąteczny i to Pan podejmuje decyzje, a nie Pani Ładniak.
- No to ja zapytam kolegi.
Za chwilę:
- Kolega powiedział, że podstawili za mały autobus, a ludzi było dużo, więc pociąg przyjedzie do Legnicy i rozpocznie jazdę z Legnicy.
- To dlaczego wprowadzono w błąd pasażerów informując, że pociąg będzie jechał z Jawora.
- Nie wiem.
Dalsza rozmowa nie miała sensu.

O godzinie 17.30 sprawdziłam, że strona http://infopasazer.intercity.pl pokazuje, że pociąg jedzie planowo i wyjechał ze Świdnicy.
O godzinie 17.40 zauważono, że tak naprawdę pociąg dopiero wyjechał z Legnicy i ma 75 minut opóźnienia.

O godzinie 17.50 pociąg przyjechał z Legnicy do Jawora. W pociągu było ze mną i osobami które wsiadły w Jaworze 15 osób. Jaki autobus nie mieści 15 osób?

Liczę, że dojadę.

Victoria - 17-12-2013, 19:35
Temat postu:
Na portalu "Rynek Kolejowy" pojawiły się krytyczne komentarze pod adresem Kolei Dolnośląskich i kadry kierowniczej tej spółki:

http://www.rynek-kolejowy.pl/49915/dolnoslaskie_podzielilo_przewozy_pr_zostaja_do_2017_roku.htm

Ostrzegam, że administracja "Rynku Kolejowego" udostępnia zainteresowanym adresy IP internautów krytykujących tę spółkę i tzw. beton. Posiadam na to dowody w postaci kopii pism procesowych!

Jeśli chcecie krytykować nieudolną kolej (oczywiście konstruktywnie) to krytykujcie na naszym forum, a nie na portalach kolejowych, które żyją z reklam kolejowych spółek. My żadnych adresów IP nigdy nikomu nie przekazujemy, czego najlepszym dowodem jest sprawa sądowa, którą prokuratura i władze KD przegrały z naszym forum.
jano - 08-01-2014, 18:46
Temat postu:
Tym razem pochwała dla Kolei Dolnośląskich. Very Happy
Od Świąt Bożego Narodzenia KD wzmocniły składy pociągów rel. Legnica (5.35) - Wrocław (6.30) i rel. Wrocław (16.16) - Legnica (17.14). Zamiast jednego kursują dwa "duże" szynobusy i wreszcie w pociągu nie ma ścisku i prawie każdy z pasażerów ma miejsce.
Z początku myślałem, że to być może tylko w okresie świątecznym KD wzmocniły składy, bo po zmianie rozkładu 15 grudnia jeździł tylko jeden szynobus, a tu już 8 stycznia i nadal skład jest podwójny. Brawo!
mateuuu - 08-01-2014, 20:27
Temat postu:
Jest podwojny i ten zestaw caly dzien stoi we Wroclawiu robiac tylko trase Legnica-Wroclaw-Legnica. Niezle wykorzystanie taboru Smile
Bartuś - 08-01-2014, 21:17
Temat postu:
Chciałbym się spytać : co jaki czas impulsy KD są myte? Niemalże za każdym razem jak widzę ichniejsze 31We, to jest on ugnojony. Zrobiłem zdjęcie, jak ktoś napisał dość wymowny napis na składzie, który chyba od miesiąca nie widział myjki.

Ponure wrażenie, szczególnie na tle zwykle czystych kibli PR Wrocław.
dienekes - 08-01-2014, 22:02
Temat postu:
Impulsy ostatni raz byly myte w czasie swiat Bozego Narodzenia bo byly w tym celu wciagane na baze na Patnowskiej
amadeoen57. - 13-01-2014, 20:53
Temat postu:
Wczoraj poc KD6958% Opóźniony od Środy Śląskiej 17 min. Z winy konfidenta pociągu, została wezwana policja do pasażera który nie miał 2 zł przy sobie żeby dopłacić, nie będę pisał który to wezwał policję ale to nie pierwsza sytuacja gdy widzę że ten człowiek wzywa policję na porządnych ludzi, żeby nie pisać przykładów z niedawna podam z lata też z środy: już ciemna noc poc kategorii muchowóz do Zgorzelca odj.z Wrocławia przed 22. Na szynobusie ścisk podstawili SA135, przed Leśnicą kierownik nakrył popijającego grzeczne piwko chłopaka koło WC, jegomość zaczerwienił się jak jego firmowa koszulka powiedział jedynie ZOBACZYSZ!!!
No i w Środzie na chłopaczka już czekała Policja, wyprowadzono go z pociągu (a był to ostatni pociąg do Zgorzelca).
Apeluję więc do tego człowieka aby się uspokoił, bo wzbudza tylko niezadowolenie pasażerów i generuje straty przez opóźnianie pociągów.
fakir - 14-01-2014, 07:41
Temat postu:
amadeoen57. napisał/a:
już ciemna noc p(...). Na szynobusie ścisk podstawili SA135, przed Leśnicą kierownik nakrył popijającego grzeczne piwko chłopaka koło WC, j(...)
No i w Środzie na chłopaczka już czekała Policja, wyprowadzono go z pociągu (a był to ostatni pociąg do Zgorzelca).


Akurat w tym wypadku młody człowiek sam sobie winien - nic tak mnie osobiscie nie wkurza jak picie alkoholu w zatłoczonym pojeździe (czy palenie fajek w wszelkiej postaci).
dario.d - 14-01-2014, 22:43
Temat postu:
To w KD jest jakieś traktowanie po ludzku, wołanie policji proszę proszę to jeszcze cywilizacja. Znam jednego co regularnie wywala ludzi byle gdzie bez względu na porę pogodę bez żadnej policji! Sam sobie sędzią trybunałem i wogóle. KD zlewa skargi i telefony na tego gnoja ciepłym moczem. Żeby nie było jestem zatrudniony na kolei, nie u nich ale od ludzi wiadomo co tam się dzieje. Podobno gnój jest nie do ruszenia z przyczyn powiedzmy sobie obyczajowych, wszyscy wiedzą o co chodzi. Skandal, paru małolatów traktuje ludzi ubogich którzy niemają jak się dostać do domu po różnych ''przygodach'' i szczególnie kolejarzy jak śmieci i nic niemożna z tym zrobić już od lat?!
voyager1231 - 16-01-2014, 20:14
Temat postu:
Ostatnio obserwuję pogarszający się standard obsługi pasażerów przez konduktorów i kierowników pociągów KD. Stają się chamscy, opryskliwi bardzo, ale to bardzo pewni siebie. Mam nadzieję, że ich wygórowane mniemanie o sobie wkrótce się skończy, jak jeden czy drugi straci zęby.

Ostatnio byłem świadkiem sytuacji, która o mało mnie nie doprowadziła do rękoczynów. Sobota, godziny poranne. Pociąg do Wrocławia, ścisk niemiłosierny, mucha się ledwo mieści. Wsiada kobieta do przedsionka (EN57AKD) i z tego co widzę chce kupić bilet (wyciągnęła portfel). Niestety, nie ma jak się poruszyć, bo osoba kulturalna nie będzie się ramionami rozpychać. Konduktor do takich osób jednak się nie zaliczał. Nie dość że wparował do przedsionka rozpychając się barkami, to jeszcze zaczął drzeć mordę, że wystawi jej karę bo powinna przyjść do pierwszego przedziału! Kobieta się speszyła i nie wiedziała jak odpowiedzieć, więc ten poczuł się na władzy i zaczął ją rugać. W końcu nie wytrzymałem i powiedziałem, że zachowuje się jak ostatni cham i zażądałem jego numer służbowy. Powiedziałem, że ta kobieta nie będzie po głowach ludzi biec żeby kupić bilet. Koleś się przestraszył i spuścił z tonu, sprzedał jej bilet i szybko uciekł.

Naprzyjmowalki gówniarzy, którzy myślą że są panami i władcami pociągu! To się musi skończyć, bo oni są dla nas, a nie my dla nich!
voyager1231 - 06-04-2014, 17:23
Temat postu:
Ktoś odpowiedzialny za obecny stan rzeczy w Kolejach Dolnośląskich powinien dostać prokuratorskie zarzuty za narażanie ludzkiego życia na utratę zdrowia lub życia.

Pociągi, zwłaszcza jeżdżące w szczytach przewozowych są notorycznie przepełnione w sposób wykraczający poza granice mojej percepcji. Ludzie dosłownie stoją sobie na głowach. Sytuacja jest nie do zniesienia w piątki po południu, soboty rano i niedziele przez cały dzień (rano - studenci zaoczni, po południu - studenci dzienni wracający do Wrocławia).

Proszę wyobrazić sobie wypadek kolejowy, który w normalnych warunkach kończy się umiarkowanymi skutkami (wykolejenie przy średniej prędkości, najechanie na inny skład, wypadek na przejeździe). Proszę teraz wyobrazić sobie taki sam wypadek, ale przy blisko 300% frekwencji w pojeździe. Skutki dla pasażerów byłyby fatalne, śmiertelność wzrasta dramatycznie. Giną wszyscy stojący w przegubach (w przypadku wykolejenia) oraz znaczna ilość ludzi, która siłą inercji (wywołanej nagłą zmianą prędkości) zderza się ze sobą powodując poważne obrażenia głowy i innych części ciała. Każda osoba, która naraża na to pasażerów powinna gnić w pierdlu.

Przed chwilą wróciłem ze stacji kolejowej w Malczycach, odprowadzałem przyjaciółkę na pociąg. Przyjechała jednostka 31WE-001 jako 69545. Nie muszę napominać, że pociąg napchany był do granic fizycznych możliwości. Około 5 osób z rowerami zostało nie wpuszczonych do składu, podróżni bez większego bagażu ledwo się wcisnęło.A do Wrocławia jeszcze 45 kilometrów! Jak można doprowadzić do takiej sytuacji? Czy w weekendy w godzinach szczytu nie można wzmocnić składów? Dlaczego, skoro spodziewa się wzmożonej frekwencji odwołuje się pociągi, które kursują tylko w tygodniu?

Opisane wyżej wydarzenia nie mają charakteru incydentalnego. To norma na E-30 od kiedy połączenia przejęły Koleje Dolnośląskie. Ścisk w śmierdzących kiblach zastąpiono ściskiem w "pachnących" Impulsach. Też mi zmiana...
audrin - 06-04-2014, 17:57
Temat postu:
Pisz skargi do UMWD, zaalarmuj media - najlepiej jak zrobisz zdjęcia albo nakręcisz film. To idiotyzm, że trzeba uciekać się do takich środków, aby móc podróżować w ludzkich warunkach, no ale oni biorą się do roboty dopiero wtedy, kiedy jakaś gazeta ich zeszmaci. Po mojej małej interwencji udało się załatwić podwójny EN57 w niedzielny wieczór z Leszna do Wrocławia, to może i tutaj się uda?
Noema - 06-04-2014, 18:15
Temat postu:
voyager1231 napisał/a:
Ktoś odpowiedzialny za obecny stan rzeczy w Kolejach Dolnośląskich powinien dostać prokuratorskie zarzuty za narażanie ludzkiego życia na utratę zdrowia lub życia.

Winnych szukałabym w UMWD, bo to ta instytucja jest organizatorem kolejowych przewozów regionalnych. KD jeżdżą tak jak im zleci UMWD. Składów KD nie wzmocnią, bo niby czym? Nie mają rezerwowych Impulsów, które zdominowały linię zgorzelecką.

Rozwiązaniem problemu byłyby dodatkowe pociągi w szczytach przewozowych, które można obsłużyć zwykłymi "kiblami" (EN57), których UMWD ma kilka. W ostatnich latach dobrą praktyką był np. wieczorny pociąg Węgliniec - Wrocław z myślą o studentach, który kursował tylko w niedziele. W aktualnym rozkładzie jazdy zrezygnowano z takich kursów na naszej linii. I oto skutki...

Jak pisze przedmówca, dobrze robić filmy z zapchanych do granic możliwości Impulsów i wrzucać je na YouTube. Zbliżają się wybory samorządowe, więc może UMWD zareaguje, a nowy marszałek Przybylski (który pochodzi z Bolesławca) przy okazji zrobi porządek z betonem KD, który należałoby wreszcie przewietrzyć, tzn. pogonić co poniektórych.
bystrzak2000 - 06-04-2014, 18:41
Temat postu:
Noema napisał/a:
Rozwiązaniem problemu byłyby dodatkowe pociągi w szczytach przewozowych, które można obsłużyć zwykłymi "kiblami" (EN57), których UMWD ma kilka.

Dokładnie to ma trzy, z czego dwa (1501 i 1937) po przerobieniu na turbokible jeżdżą od dawna w KD na E-30. EN57-1938 nie jeździ, bo rewizja mu wyszła i zapewne czeka teraz na NG z kasy Funduszu Kolejowego. W zamian KD wypożyczyły od PR-ów EN57-815.

Na szybko to można dodatkowo uruchomić w niedzielę pociąg KD 69542 (przyj. 17:10) i zwrócić go do Węglińca w składzie z jakimś innym pociągiem. O ile będzie wolny tabor, bo w teorii jeden kibel powinien być, ale czasem Impulsy jeżdżą na przeglądy do Nowego Sącza i nie ma czym obsłużyć Szrenicy.

Ogólnie widać, że E-30 jest ofiarą własnego sukcesu. Wprowadzenie do ruchu Impulsów i znaczące skrócenie czasu przejazdu spowodowało wyraźny wzrost liczby pasażerów i jest bardzo ciasno mimo uruchomienia 19 par pociągów regionalnych i 30-minutowego taktu w szczycie, a i także większej od EN57 (o SA134 nie wspominając) pojemności Impulsa (RE i EIC nie liczę). Już dzisiaj powinno się rozważyć, by po zakończeniu unijnej karencji rozbudować Impulsy o jeden, bądź dwa człony, bądź zakupić nowe, większe jednostki, a 31WE skierować na inne linie.
jano - 06-04-2014, 19:16
Temat postu:
Ścisk w pociągach KD na linii E-30 Wrocław- Zgorzelec to już niestety powoli normalność. Nawet kursy w godzinach szczytu co 30 minut jeżdżą przepełnione. Ja bardzo często wracam z Wrocławiu poc. rel. Wrocław (odj. 15.13) - Węgliniec i stanie nie tylko przedsionkach, ale w przedziałach pomiędzy siedzeniami to standard nawet w środku tygodnia.

O opóźnieniach wtórnych (jak to miało miejsce ostatnio w piątek późnym wieczorem) nie będę już wspominał. Braki taborowe to niestety największy problem KD.
Noema - 06-04-2014, 19:26
Temat postu:
No cóż, mści się monopol KD, bez zapewnienia dostatecznej ilości taboru. A przecież dodatkowe kursy można zlecić Przewozom Regionalnym, trzeba tylko chcieć.

W tym miejscu pragnę przypomnieć jak niektórzy mikole swego czasu nawoływali na tym forum do likwidacji pociągów RE Wrocław - Drezno, argumentując to tym, że KD muszą mieć całkowity monopol na linii zgorzeleckiej. Gdy przestrzegałam, że każdy monopol odbija się czkawką konsumentom (pasażerom), byłam wyśmiewana i znieważana na facebooku przez pożytecznych idiotów zaczadzonych kadecją! Wyszło na moje...

Gdzie teraz są te wszystkie KD Chłopaki, którzy popadli w ekstazę, gdy zarząd KD pobiegł do prokuratury z donosami na nasze forum i którzy nie mogli przeboleć sądowej porażki betonu KD?

Ku pamięci:
http://infokolej.neon24.pl/post/31254,koleje-dolnoslaskie-ida-na-wojne-z-internautami
voyager1231 - 06-04-2014, 19:34
Temat postu:
Ścisk w pociągach w trakcie tygodnia nie uprzykrza życia, ponieważ nie jest aż tak tragiczny. Nigdy nie miałem problemów z wejściem do składu. Oczywiście stoję, ale da się żyć. Przeżyliśmy PR, przeżyjemy KD. To dantejskie sceny dziejące się w weekendy wołają o pomstę do nieba. Ciekawe, czy ci biedni ludzie z rowerami dostali się jakoś do Wrocławia. Kierowniczka kazała im czekać na następny pociąg. Głupie dziewcze... nie zdaje sobie sprawy, że kursy bliżej wieczora są jeszcze gorsze.

Od początku wiedziałem, że powtórzy się scenariusz z Kolei Śląskich. Być może nie jest on tak medialnie nagłaśniany (bo proceder jest rozciągnięty w czasie, a do tego nie dzieje się w trakcie srogiej zimy), ale to nie zmienia faktu, że życie pasażerów na E30 to istne piekło.

Wszyscy powinniśmy się cieszyć, że powoli podróżnych przybywa. Sam to obserwuję - z miesiąca na miesiąc na stacjach w aglomeracji wsiada coraz więcej ludzi. Kusi ich szybki czas przejazdu. Ale dlaczego mają jechać stłoczeni, niczym trzoda upchana w bydlęcych wagonach?

Czy KD podpisały w końcu umowę na 11 szt EZT ? Dlaczego to trwa tak długo? Pierwsze składy miały być dostarczone już w maju 2014. 26 lutego przeczytałem w gazecie, że od dnia rozstrzygnięcia przetargu KD nie kwapią się do podpisania umowy, a w dodatku wymiguje się od odpowiedzi na zadawane pytania.
Czyżby ktoś w KD się rozmyślił?
A może prezeska wyznaje zasadę "jak chcą jechać, to i tak pojadą, nie ważne w jakich warunkach" ?
ET05 - 06-04-2014, 20:22
Temat postu:
Zamiast konkurencji są 2 monopole. Ale np. KM chce wydłużać o 1 człon Flirty i Elfy, więc tu też można przerobić SA134 na SA136 i ED78 na 5-członowca...
Beatrycze - 06-04-2014, 20:48
Temat postu:
Zgadzam się z opinią, że KD padły ofiarą własnego sukcesu. Jeżdżę pociągami na trasie Legnica - Zgorzelec i obserwuję stały wzrost liczby pasażerów na tej linii. Wzrost frekwencji niestety nie przekłada się na wzrost liczby połączeń, stąd tłok w pociągach KD.

Podam przykład. W piątek jechałam ze Zgorzelca do Legnicy z przesiadką w Węglińcu na pociąg o 17:49. Już na początkowej stacji w pociągu było sporo ludzi (frekwencja ok. 50 proc., większość pasażerów to przesiadkowicze ze Zgorzelca), w Bolesławcu wsiadło dużo ludzi, a od Legnicy do Wrocławia pewnie był już tłok. Wyobrażam sobie jaki hardkor musi być w niedzielę wieczorem, gdy studenci zjeżdżają z domów do Wrocławia.

Tak dłużej być nie może! Musi być więcej połączeń, szczególnie na odcinku Wrocław - Legnica. Jak donosi "Gazeta Wrocławska" tylko z Legnicy codziennie dojeżdża do pracy we Wrocławiu prawie 1,5 tys. osób (domniemam, że większość korzysta z kolei), natomiast z Miękini ponad 1,2 tys. osób. Dodajmy do tego pasażerów ze stacji pośrednich (np. Malczyce) plus uczniowie i inni "przypadkowi" pasażerowie, a robi się pokaźna armia ludzi, która przestaje mieścić się do pociągów KD.

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3383435,skad-dojezdzamy-do-pracy-do-wroclawia-i-gdzie-pracuja-wroclawianie-zobacz-dane,id,t.html

Kiedyś szczytowe pociągi PR na trasie Wrocław - Węgliniec były obsługiwane dwoma EZT-ami. Teraz jeżdżą pojedyncze Impulsy i szynobusy. Komuś zabrakło wyobraźni! Czy UMWD i KD wyciągną z tego wnioski?

Zamiast biegać do prokuratury, na policję i kompromitować się w sądach należałoby przejść się na dworzec w Legnicy i poobserwować frekwencję w swoich pociągach, panie i panowie z administracji KD. Ruszcie opasłe tyłki zza swoich biurek, albo my ruszymy was tak, że pospadacie ze swoich stołków!
jano - 06-04-2014, 21:31
Temat postu:
Zgadza się. Za dobrych czasów dwa EZT na pociągach szczytowych to była rzecz normalna. Potem weszło KD z swoimi szynobusami i upychało pasażerów gdzie się tylko dało. Nowe Impulsy są znacznie przestronniejsze, ale jak widać i one w porach szczytowych robią się za małe.

Może faktycznie wydzierżawić od PR kilka jednostek, by chociaż w szczycie Wrocław-Legnica uruchomić takt nawet co 20-minutowy, skoro 30-minutowy okazuje się za mały. Jak widać ludzie chcą dojeżdżać pociągami i kolej nie może tego zmarnować!
EU07-469 - 06-04-2014, 21:40
Temat postu:
Ja powiem więcej - dwa razy jechałem pociągiem w kierunku Gorlitz do Legnicy o 05:16 - w obu przypadkach trzy bohuny i dwójka miały grubo ponad 100% frekwencji. Ale widać KD zamiast wyciągnąć wnioski woli kompromitować się w sądach...
bystrzak2000 - 07-04-2014, 17:40
Temat postu:
Zgadza się. Tylko że dzisiaj na odcinku Legnica - Wrocław jest 19 par pociągów regionalnych (RE i EIC nie liczę), a w rozkładzie 2010/2011 (ostatni przed pojawieniem się większej ilości pociągów KD obsługiwanych przez SZT-y) było tylko 11 par. I podwójne EN57 pojawiały się rzadko. Natomiast w poprzednim rozkładzie (zanim jeszcze zaczęły jeździć Impulsy) podwójny kibel jeździł tylko na Łużycach w niedzielę do Węglińca i w poniedziałek z powrotem.

Widać gołym okiem, że pojawienie się Impulsów i skrócenie czasu przejazdu spowodowało znaczący wzrost pasażerów i zaryzykuję stwierdzenie, że na pewno ani w KD, ani w UMWD nikt tego nie przewidział. I stąd problemy. Zwiększyć zestawienia pociągów się nie da, bo Impulsów jest na styk. Uruchomienie dodatkowych pociągów ze względu na przebudowę podg Grabiszyn też może być bardzo trudne. A i nie wiem, czy pasażerom spodobałaby się jazda w rozklekotanym kiblu, skoro teraz same Impulsy i EN57 po NG Wink

Stąd powtórzę, to co napisałem wcześniej. Już dzisiaj trzeba rozpocząć działania, by po zakończeniu unijnej karencji rozbudować 31WE od jeden lub dwa człony, bądź zakupić większe jednostki, a 31WE skierować na inne linie.

@voyager1231: jeśli chodzi o 11 EZT, to według informacji prasowych wciąż trwa kontrola prezesa Urzędu Zamówień Publicznych i umowy podpisać nie można. A nawet jakby, to nowe Impulsy mają być skierowane do obsługi linii Wrocław - Wałbrzych - Jelenia Góra - Szklarska Poręba (6x36WE) oraz Wrocław - Rawicz (5x31WE). No chyba że z tą drugą trasą coś się pozmieniało.
alojz - 07-04-2014, 18:10
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
@voyager1231: jeśli chodzi o 11 EZT, to według informacji prasowych wciąż trwa kontrola prezesa Urzędu Zamówień Publicznych i umowy podpisać nie można.

Te informacje prasowe pochodzą bezpośrednio z KD.
Jakaś rekordowo długa ta kontrola. Standardowo UZP uwija się w ok. 2 tygodnie, a tu już jest ponad 3 miesiące.
voyager1231 - 07-04-2014, 19:50
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
A nawet jakby, to nowe Impulsy mają być skierowane do obsługi linii Wrocław - Wałbrzych - Jelenia Góra - Szklarska Poręba (6x36WE) oraz Wrocław - Rawicz (5x31WE). No chyba że z tą drugą trasą coś się pozmieniało.


Widzę, że rozum i zdrowy rozsądek w KD i UMWD to towar deficytowy. Uzasadnione moralnie jest najpierw zapewnienie godnych warunków podróżowania na obecnie obsługiwanych liniach, a dopiero później myśleć o ekspansji!

UMWD stoi przed historycznym wyborem. Inwestycje w infrastrukturę i tabor powodują, że ludzie chcą jeździć koleją, to widać. Trzeba zrobić wszystko, aby ich do tej kolei nie zniechęcić. Jak najszybciej wykupić jednostki od PR i wysłać je na modernizację do standardu AKD/AL.
Jedna zła decyzja - potrafi zniweczyć dokonania wielu ludzi.
Beatrycze - 07-04-2014, 19:52
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
Widać gołym okiem, że pojawienie się Impulsów i skrócenie czasu przejazdu spowodowało znaczący wzrost pasażerów i zaryzykuję stwierdzenie, że na pewno ani w KD, ani w UMWD nikt tego nie przewidział.

Sugerujesz, że w KD i UMWD pracują sami idioci? Rolling Eyes
Bartuś - 07-04-2014, 19:54
Temat postu:
Wydaje mi się że jednak największy problem (zarówno na E30 jak i na innych liniach wylotowych z Wrocławia) występuje w weekendy, kiedy to jak widać według UMWD "nikt pociągami nie jeździ" i oferta połączeń na Dolnym Śląsku jest dość drastycznie poszatkowana.

Zawsze można też zastosować wariant lubelski. Kiedy okazało się że pociągi Rzeszów-Lublin są przepełnione to je zoptymalizowano (na szczęście teraz po roku przerwy znów jeżdżą).
bystrzak2000 - 07-04-2014, 20:08
Temat postu:
Bartuś napisał/a:
Wydaje mi się że jednak największy problem (zarówno na E30 jak i na innych liniach wylotowych z Wrocławia) występuje w weekendy, kiedy to jak widać według UMWD "nikt pociągami nie jeździ" i oferta połączeń na Dolnym Śląsku jest dość drastycznie poszatkowana.

Akurat jeśli chodzi o niedzielne powroty studentów na E-30 to nie jedzie tylko jeden pociąg (przyj. 17:10). Pozostałe 8 jeździ normalnie: przyj. 16:14, 18:18, 18:26 (z Żar), 19:15, 20:19 (z Żar), 21:18, 21:33 (RE z Drezna), 23:09. I właśnie od kursowania tego pociągu w niedziele (w wakacje studenckie może nie jeździć) należałoby zacząć. Myślę, że tabor by się znalazł.
Bartuś - 07-04-2014, 20:25
Temat postu:
No cóż, trzeba przyznać że niedzielne potoki studentów są dość trudne do okiełznania. Ale w soboty oferta mogłaby naprawdę lepiej wyglądać.

Co do sedna sprawy - warto zauważyć że już niedługo podobny "problem" będzie na liniach 274, 273 i 271 gdzie są prowadzone rewitalizacje i modernizacje, w dodatku będzie można się spodziewać nowego taboru.

A skoro dobry czas przejazdu i nowy tabor implikuje radykalne zwiększenie liczby pasażerów (podobne klęski urodzaju są w innych częściach Polski - np na Rzeszów-Lublin), to trzeba zwiększyć liczbę pociągów żeby ich wszystkich pomieścić. To z kolei jest przyczyną konieczności kupna pojemniejszego taboru (myślę że wagony piętrowe czy 6-członowe elfy/impulsy/stadlery na Dolnym Śląsku są kwestią czasu). Konieczne jest utrzymywanie i zakładanie nowych połączeń kolejowych (jak na zgorzeleckiej - z 11 zrobiło się 19 par), czyli kolejne koszty. W sumie niedziwne że UMWD czyni pewne obieckcje przed linią 289, gdzie trzeba po remoncie będzie zapewnić sensowną ofertę (kosztem których linii ?)

Może jednak utrzymywanie alibi zugów 2 pary na dobę wcale nie jest taką nieopłacalne Shocked ? Nie opłaca się utrzymywać muchowozów, ale widać pełne pociągi jeszcze bardziej się nie opłacają ? Cóż za ironia... Moje słowa to widać miód dla uszów betonów kolejowych i banksterów Śmiech

No ale oczywiście tak nie jest, bo bogata i ogromna siatka połączeń kolejowych z kolei implikuje lepszy rozwój całego regionu. Dodatkowo zmniejsza (i to dość drastycznie) ruch na drogach. Co by było gdyby te tłumy z E30 przesiadły się na samochody ? Nie będę tu wyliczał zalet kolei, bo to nie ten temat, w każdym razie przed naszym samorządem duży dylemat - którą drogę obrać ?
Noema - 07-04-2014, 20:36
Temat postu:
Dodam tylko, że KD na linii zgorzeleckiej nie mają żadnej konkurencji w postaci busów. PKS Zgorzelec upadł w zeszłym roku. PKS Bolesławiec nie uruchamia żadnych kursów do Zgorzelca i Wrocławia, tak samo PKS Legnica. Natomiast PKS Voyager z Lubania jeździ do Wrocławia przez Lwówek Śl. i Złotoryję. Są jakieś marne busiki jeżdżące na trasie Bogatynia - Wrocław, ale one nie stanowią żadnej konkurencji dla kolei. Legniczanie z kolei do Wrocławia jeżdżą pociągami.

KD mają więc pełne pole do popisu. Pieniądze dosłownie leżą na torach! Ludzie chcą jeździć pociągami, bo są szybkie i wygodne. Sama po paru latach bojkotowania polskiej kolei zaczęłam częściej korzystać z usług KD i PR na trasie Zgorzelec - Wrocław.

Jeśli KD nie dają rady obsłużyć całego potoku podróżnych to UMWD powinien zaprzęgnąć PR do pomocy, ponieważ utrzymywanie na siłę monopolu KD na linii zgorzeleckiej, bez dostatecznej ilości taboru i bez zwiększenia liczby połączeń, przyniesie więcej szkody niż pożytku.
bystrzak2000 - 07-04-2014, 20:58
Temat postu:
Zwiększenie liczby połączeń to konieczność wydania dodatkowych pieniędzy na ich sfinansowanie i najpierw UMWD musiałby chcieć to zrobić, a w to szczerze wątpię. Już w zeszłym roku wydano ponad 30 mln zł więcej na przewozy kolejowe niż planowano.
sZakOOu - 07-04-2014, 21:03
Temat postu:
A ja się pytam, z jakiej racji busiarstwo się reklamuje na szybie kasy biletowej KD w Zgorzelcu?! Zdębiałem, gdy to zobaczyłem:

http://i.imgur.com/mpvN4cs.jpg
http://i.imgur.com/Y6Clbso.jpg

Być może centrala KD o tym nie wie, i jest to raczej lokalny wybryk. Ktoś przyszedł, spytał się czy może wywiesić ogłoszenie i tyle. Ale osoby w kasie pracujące powinny były zweryfikować i zapobiec reklamowaniu na własnym garbie konkurencji.

A jeśli faktycznie jest potrzeba częstszych kursów między Ruszowem a Zgorzelcem (choć lepiej byłoby od Żar), to może niech te zdjęcia sprowokują do myślenia nad ofertą na linii Żary - Węgliniec. Skoro nawet prywaciarzom się opłaca...
Noema - 07-04-2014, 21:17
Temat postu:
sZakOOu, ale tutaj jest przystanek busiarni. Zgorzelec wreszcie ma busowe centrum komunikacyjne zintegrowane z dworcem kolejowym. Wink
Modliszka - 07-04-2014, 21:46
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
Zwiększenie liczby połączeń to konieczność wydania dodatkowych pieniędzy na ich sfinansowanie i najpierw UMWD musiałby chcieć to zrobić, a w to szczerze wątpię. Już w zeszłym roku wydano ponad 30 mln zł więcej na przewozy kolejowe niż planowano.

Ależ UMWD pod przewodem jaśniepanującej PO jest bardzo bogaty. W zeszłym roku z naszych podatków UMWD przeznaczył 65 mln zł na nowy portal internetowy plus 5 mln zł na jego obsługę. Za te 70 mln zł można by kupić 3 lub 4 nowe "Impulsy". Są pieniądze na dodatkowe pociągi? Są! Trzeba tylko pogonić platformerską hołotę. Okazja niebawem - wybory samorządowe jesienią br.

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/951133,urzad-marszalkowski-wyda-na-portal-o-dolnym-slasku-65-mln-zlotych,id,t.html
Bartuś - 07-04-2014, 22:39
Temat postu:
Przy unijnym dofinansowaniu rzędu 50% za te pieniądze byłoby z 8-10 impulsów. Modliszka, już w tym roku wybory samorządowe. Szkoda tylko że wyborcy myślą że złe PKP to, złe PKP tamto, a nie widzą że za kolej w Polsce odpowiadają samorządy Confused .

Trzeba jednak przyznać że na E30 UMWD i tak kawał dobrej roboty odwalił, mimo wszystko. Ale i tak na nich nie zagłosuję Śmiech, choćby za ten portal internetowy.
Pirat - 07-04-2014, 22:48
Temat postu:
Bartuś napisał/a:
No cóż, trzeba przyznać że niedzielne potoki studentów są dość trudne do okiełznania. Ale w soboty oferta mogłaby naprawdę lepiej wyglądać.

Zamiast pchać w soboty i niedziele Impulsa do Szklarskiej Poręby, który przez cały dzień robi jeden kurs i na dodatek dubluje pociągi PR, należało go zostawić na linii Wrocław - Węgliniec. Nie byłoby wtedy problemu z weekendową "klęską urodzaju" pasażerów.
Ralny - 08-04-2014, 13:41
Temat postu:
Czytam o zatłoczonych pociągach KD na E30 i dochodzę do wniosku, że jak tak dalej pójdzie to KD będą musiały zatrudnić upychaczy.


bystrzak2000 - 08-04-2014, 18:28
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Zamiast pchać w soboty i niedziele Impulsa do Szklarskiej Poręby, który przez cały dzień robi jeden kurs i na dodatek dubluje pociągi PR, należało go zostawić na linii Wrocław - Węgliniec. Nie byłoby wtedy problemu z weekendową "klęską urodzaju" pasażerów.

To akurat nie jest problem, bo weekendowe obiegi na E-30 są ułożone na 5 EZT-ów, czyli nawet po wysłaniu Impulsa na Szrenicę i tak pozostają jeszcze wolne 2 EZT-y. Przynajmniej w teorii Wink
voyager1231 - 22-04-2014, 19:56
Temat postu:
Tak wyglądał dziś 69538. Szkoda słów wogóle. Żeby wejść musiałem dosłownie dopychać ludzi kolanem i to wcale nie jest frazes dla wzmocnienia przekazu. Dosłownie wpychałem ludzi do wewnątrz aby chociaż stanąć obiema nogami w składzie. W pale mi się nie mieści jak można tak traktować ludzi. Wiadomo przecież było, że dziś będzie wzmożona frekwencja, bo ludzie wracają ze świąt. Reakcja - żadna.
Widać, że nikt z KD nie czyta infokolej.pl. Albo mają nasze zdanie w dupie.
Jerry - 23-04-2014, 07:33
Temat postu:
voyager1231 napisał/a:

Widać, że nikt z KD nie czyta infokolej.pl. Albo mają nasze zdanie w dupie.


Oj czyta, czyta... Język
bystrzak2000 - 23-04-2014, 09:53
Temat postu:
Ale przynajmniej "Jan Kepler" z Żar jechał w zestawieniu SA132+SA134 i pierwszy raz nie widziałem w nim sardynek Smile
Beatrycze - 23-04-2014, 17:05
Temat postu:
Obawiam się, że jeśli UMWD coś z tym nie zrobi to niedługo w pociągach KD na linii E30 będzie tak jak na załączonych filmach (Legnica i Malczyce), a wtedy od pasażerów i dziennikarzy poleją się hektolitry pomyj na władze KD i to w roku wyborczym do samorządów. Nie wiem czy marszałek Przybylski z PO, który pochodzi z Bolesławca, będzie z tego zadowolony...




Dolnoślązak - 23-04-2014, 19:49
Temat postu:
Moim skromnym zdaniem powiem tak: jak linia E-30 była pod obsługą PR, to takich wpadek nie było Exclamation . Zdarzały się pojedyncze przypadki, ale teraz gdy KD przejęła tą linię do obsługi załączone wyżej obrazki pokazują to dokładnie.
Panie Marszałku, Wicemarszałku. Ostatnio Pan Wicemarszałek podjął słuszną decyzję - pociągi do Drezna będzie obsługiwało PR Exclamation . Brawo za uzasadnioną decyzję Exclamation . Czas podjąć właściwe decyzje tj. może PR ponownie powróci na linię E-30, a Spółka KD np. niech z powrotem przejmie do obsługi np. pociągi do Jelcz Laskowic Question Smile
Pirat - 23-04-2014, 19:56
Temat postu:
Dolnoślązak, tu nie chodzi o to, żeby PR przejęły od KD ruch na linii E30, ale o to, żeby PR wzmocniły KD dodatkowymi pociągami, skoro KD nie radzą sobie z rosnącym potokiem podróżnych na tej linii. Uruchomienie dodatkowych połączeń w szczytach przewozowych na najbardziej obleganym odcinku Wrocław - Legnica nie stwarzałoby dla PR żadnych trudności (taboru i pracowników nie brakuje). Sęk w tym, że ostatnie zdanie należy do płatnika, czyli do UMWD, a urzędniczy beton bywa głuchy i ślepy. Dla urzędnika bowiem priorytetem jest jego stołek a nie sponsor czyli podatnik!

Ciekawe, czy marszałek Cezary Przybylski jeździ z Bolesławca do pracy we Wrocławiu pociągiem KD czy samochodem? Może bezpośrednio do niego trzeba uderzyć z tą sprawą?
Dolnoślązak - 23-04-2014, 20:23
Temat postu:
Cytat:
Dolnoślązak, tu nie chodzi o to, żeby PR przejęły od KD ruch na linii E30, ale o to, żeby PR wzmocniły KD dodatkowymi pociągami, skoro KD nie radzą sobie z rosnącym potokiem podróżnych na tej linii.

Pirat, PR w każdej chwili są gotowe do pomocy Exclamation Very Happy . Ale, czy jest wola UMWD Question
Mogę jedno powiedzieć - Pan "nowy" Wicemarszałek jest konkretny, stanowczy Exclamation Może czyta te forum i zauważy ten istotny problem pasażerów na odcinku Wrocław Gł. - Legnica - Wrocław Gł.
audrin - 23-04-2014, 21:04
Temat postu:
Ja bym się nie szczypał i wysłał te wszystkie zdjęcia, filmiki i relacje do UMWD. Z nimi trzeba krótko i na temat, bo inaczej widzicie, co się wyrabia. Wydaje mi się, że wsparcie PR w godzinach szczytu jest konieczne, przynajmniej do czasu, gdy tabor KD nie będzie liczniejszy.
dario.d - 23-04-2014, 22:23
Temat postu:
PR Dolnoślązak PR a gdzie były nasze władze PR jak koguty się panoszyły no gdzie?? I to nie te krajowe tylko wrocławksie???Dobrze wiemy kto im egzaminował kierowników pociągu, gołym okiem widać kto im dzierżawi 815! Nazwisk na forum pisać pewnie nie wolno ale zwłaszcza kto pracuje ten wie, ci ludzie od lat są ci sami i powinni odpowiedzieć właściwie za sabotaż przeciw swej własnej firmie! Tak jak piszecie PR mają dość swojich pracowników którzy jeżdżą z Węglińca Legnicy, śpią po szatniach, po jednostkach bo w ich miastach nie ma dla nich już pracy a KD sobie radzi jak widać dosłownie na obrazku. Ale władza woli wynająć im jednostki może po to żeby następne gnoje z Legnicy miały po znajomości pracę?? Pisze Legnicę bo niejeden się już poznał to forum też, pośród maszynistów kierowników jest dużo ludzi którzy przyszli na kolej z pasji i to są prawdziwi miłośnicy... na wariactwa młodości bieganie z aparatem można przymknąć oko ale gnoje z KD Legnica uważające się za miłośników uwłaczają temu słowu!!! to prędzej jak to w Biblii napisano ''plemię żmijowe''!
Noema - 23-04-2014, 22:38
Temat postu:
Proponuję wydzielić osobny wątek "Sardynki w pociągach na E-30", ponieważ tłok w pociągach KD nie wynika z nieudolności tychże KD, ale bardziej z nieudolności UMWD, który jest organizatorem kolejowych przewozów regionalnych. Obiektywnie rzecz ujmując KD są tutaj najmniej winne. Jak już ktoś wcześniej słusznie zauważył, KD padły ofiarą własnego sukcesu, który jest pokłosiem nowoczesnego taboru (Impulsy) i znaczącego skrócenia czasu jazdy. A to przyciąga ludzi do kolei. Teraz ruch należy do UMWD, który albo zwiększy liczbę połączeń, albo narazi KD na ostrą krytykę ze strony pasażerów, których wozi się gorzej niż bydło. Dla przewozu zwierząt ustanowiono rygorystyczne normy unijne, zaś ludzie nierzadko muszą jechać na jednej nodze z nosem w szybie jak glonojad.
voyager1231 - 24-04-2014, 19:18
Temat postu:
Noema napisał/a:
albo narazi KD na ostrą krytykę ze strony pasażerów, których wozi się gorzej niż bydło.

Niestety, ale przytoczony przez Ciebie fakt stał się rzeczywistością. Za każdym razem, gdy dochodzi do właśnie takiej lub podobnej sytuacji niesamowite gromy i kalumnie lecą na głowy wszystkich, którzy w pociągu są ubrani w czerwone koszule, a tym samym bezpośrednio na przewoźnika.

Cenię Koleje Dolnośląskie za szybkość podróży i komfort, ale właśnie takie incydenty, które zdarzają się regularnie (piątki i poniedziałki oraz okresy przed i po świąteczne) rujnują reputację firmy. Albo ktoś w KD się ocknie i coś z tym zrobi, albo będzie za późno na jakiekolwiek próby ratowania dobrego imienia spółki.

PS. Na trasie Legnica-Wrocław jeżdżę niemal codziennie od 2007 roku. Chciałbym przestrzec przed wychwalaniem Przewozów Regionalnych, bo za ich kadencji również zdarzały się tego typu incydenty, a to co działo się zimą wołało o pomstę do nieba. Rosyjska ruletka - nie było wiadomo czy pociąg w ogóle przyjedzie. To wszystko wina UMWD, bo wcześniej kazał poskracać PR-om składy (w szczytach na E-30 jeździły 2xEN-57!), a potem dopuścił do obsługi całej linii przewoźnika, który dysponuje siedmioma jednostkami elektrycznymi!
Beatrycze - 01-05-2014, 15:37
Temat postu:
Moja dzisiejsza przejażdżka z Legnicy do Wrocławia pociągiem KD trwała aż 3 godziny! Jechałam 69533 (8:58 z Legnicy), był to stary EZT - spadek po PR. Turlał się do tego Wrocławia niemiłosiernie, aż w końcu za Muchoborem zdechł. Kolejowe niedojdy z KD trzymały nas w polu dwie godziny! Ludzie wkurzeni, bo mieli przesiadki, na które nie zdążyli, a obsługa pociągu miotała się bez ładu i składu. W międzyczasie po sąsiednich torach przejechały:

- pociąg KD z Żar,
- pociąg PR z Rzepina,
- pociąg PR z Drezna.

I żaden się nie zatrzymał, żeby zabrać pasażerów do Dworca Głównego! Po prostu pracownicy KD o to nie zadbali, a możliwości przecież były! Można było zorganizować w torach przesiadkę pasażerów choćby na szynobus KD z Żar, ale jak zwykle kolejarski niedasizm wziął górę. Ludzie w pociągu wkurzeni, przesiadki na Głównym szlag trafił, plany weekendowe pokomplikowały się wielu pasażerom...

Czekaliśmy dwie godziny aż podjedzie do nas inny EZT i weźmie na hol naszego rozkraczonego "kibla". Na Główny dotarliśmy po 12:00 (planowy przyjazd 9:51).

KD: nowa jakość na dolnośląskich torach!

Beton
mateuuu - 01-05-2014, 22:20
Temat postu:
Pretensje mozesz miec tylko i wylacznie do dyspozytorow w KD a nie do calej spolki.
Ralny - 01-05-2014, 22:43
Temat postu:
mateuuu, pasażerów nie interesuje, który konkretnie pracownik zawinił. Oni oceniają przewoźnika. Ilu z tych pasażerów po dzisiejszej akcji KD zrezygnuje z usług zawodnej kolei?

PR w takich sytuacjach radzą sobie znacznie lepiej! Widocznie mają kumatych dyspozytorów.
danio - 02-05-2014, 07:41
Temat postu:
Wydaje mi się że drużyna też powinna naciskać. Są radia i można szybko reagować. A w PR dyspozytorzy
też nie wszędzie sobie radzą. Różne sytuacje się zdarzają.
myszka - 02-05-2014, 07:56
Temat postu:
mateuuu napisał/a:
Pretensje mozesz miec tylko i wylacznie do dyspozytorow w KD a nie do calej spolki.

Może zmień lekarza bo obecny nie mówi Ci prawdy.
Beatrycze - 02-05-2014, 11:35
Temat postu:
myszka, proszę o merytoryczne komentarze!

Dostałam SMS, że dziś ten sam pechowy pociąg Węgliniec - Wrocław, którym wczoraj jechałam miał 40 minut opóźnienia. Czyli znów pewnie pojechał stary EZT (może nawet ten sam co wczoraj) zamiast Impulsa, który w tym czasie stoi bezczynnie przez pół dnia w Szklarskiej Porębie i gnije sobie na świeżym powietrzu zamiast wozić pasażerów na najbardziej obleganej linii kolejowej. Miał rację Pirat pisząc:

Pirat napisał/a:
Zamiast pchać w soboty i niedziele Impulsa do Szklarskiej Poręby, który przez cały dzień robi jeden kurs i na dodatek dubluje pociągi PR, należało go zostawić na linii Wrocław - Węgliniec. Nie byłoby wtedy problemu z weekendową "klęską urodzaju" pasażerów.

Ot, polityka taborowa KD & UMWD. A potem się dziwią, że ludzie narzekają i klną na KD. I trzeba prokuraturę uruchamiać, żeby zamknąć im jadaczki...

http://infokolej.neon24.pl/post/31254,koleje-dolnoslaskie-ida-na-wojne-z-internautami
http://infokolej.neon24.pl/post/86066,prokuratura-swoje-a-sad-swoje
jano - 02-05-2014, 16:15
Temat postu:
Dzisiaj ok. godzin południowych widziałem jak jechał EN57 w kierunku Legnicy. Jechał pusty, więc pewnie był to jakiś podsył składu.
Matush - 02-05-2014, 16:33
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Dostałam SMS, że dziś ten sam pechowy pociąg Węgliniec - Wrocław, którym wczoraj jechałam miał 40 minut opóźnienia. Czyli znów pewnie pojechał stary EZT (może nawet ten sam co wczoraj) zamiast Impulsa, który w tym czasie stoi bezczynnie przez pół dnia w Szklarskiej Porębie i gnije sobie na świeżym powietrzu zamiast wozić pasażerów na najbardziej obleganej linii kolejowej.

To był pociąg o 8:52-8:58, nie wiem, ale opóźnienia ponad godzina. Nadali komunikat na legnickim dworcu, że PKP SA przeprasza za zaistniałą sytuację i zaprasza podróżnych na ciepłą kawę, żetony do automatu do odbioru u ochrony dworca. Sam pojechałem pociągiem KD tym, co jechał z Żar.
jano - 02-05-2014, 19:09
Temat postu:
A co z podróżnymi na stacjach pośrednich pomiędzy Legnicą a Wrocławiem?
Moim zdaniem KD powinny w sytuacji opóźnienia wcześniejszego pociągu umożliwić podróż wszystkim podróżnym od Legnicy do Wrocławia i pociąg ten (z Żar) powinien jechać jako osobowy, zatrzymujący się na każdej stacji!
Ale oczywiście "niedasizm" KD znowu wygrał nad zdrowym rozsądkiem.
amadeoen57. - 03-05-2014, 08:29
Temat postu:
Beatrycze, Jaka to była jednostka? Chodzi mi o numer. Nie była to przypadkiem 815?
Lady Makbet - 03-05-2014, 10:57
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Ot, polityka taborowa KD & UMWD. A potem się dziwią, że ludzie narzekają i klną na KD. I trzeba prokuraturę uruchamiać, żeby zamknąć im jadaczki...

W poradnikach z marketingu internetowego eksperci podkreślają: mimo że firmy mają prawo dochodzić swoich racji przed sądem, pod względem wizerunkowym jest to "strzał w stopę", który wywoła jeszcze większą lawinę negatywnych komentarzy.
bystrzak2000 - 03-05-2014, 18:19
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
zamiast Impulsa, który w tym czasie stoi bezczynnie przez pół dnia w Szklarskiej Porębie i gnije sobie na świeżym powietrzu zamiast wozić pasażerów na najbardziej obleganej linii kolejowej.

Zamiast tego stałby bezczynnie całe dwa dni we Wrocławiu lub w Węglińcu. W dni wolne na E-30 potrzeba tylko 4 pojazdów, więc jeden Impuls zamiast stać całe dwa dni, jedzie sobie do Szklarskiej Poręby wożąc niemało ludzi. Akurat teraz jeden 31WE pojechał podobno na przegląd do Newagu i do Szklarskiej zasadniczo jeżdżą zmodernizowane EN57, jednak ze względu na długi weekend majowy i większą frekwencję, wyjątkowo pojechał Impuls. Tak więc moim skromnym zdaniem nie należy mieć pretensji do KD, że w weekendy jeżdżą do Szklarskiej Poręby, ale że na E-30 wysłano zdechłego EN57-815 zamiast zmodernizowanej jednostki. Dla mnie jest to zupełnie niezrozumiałe, zwłaszcza że KD mają dwa takie pojazdy.
ep09-047 - 04-05-2014, 14:22
Temat postu:
Niektórym to się tutaj po głowie przewraca. Myślą że są w Europie to wszytko się należą. Są pewne sytuację na które człowiek nie ma wpływu. Jak by ktoś lepiej to zrobił. Polaczki to taki naród zawistny i brak kulltury. Wszędzie się pociagi spóżniają nawet na sieci DB, więc nie tylko w Polsce. Polecam niektórym psychiatrę i elektrowstrząsy. Sorry za taki ton.
Bartuś - 04-05-2014, 14:42
Temat postu:
Oho, odezwał się (pewnie) jakiś "kólejarz" albo mikol, co broni swoich, zamiast spojrzeć szerzej na problem. Po prostu prywata... Jakie to "polaczkowe" (specjalnie piszę nie polskie). Polecam jeszcze raz przeczytać post Beatrycze. To że awaria się zdarzyła - trudno, zdarza się. Problem poruszony dotyczył skrajnej nieudolności i niekompetencji. Zauważ trzy rzeczy :

- Dzieje się to niemalże w centrum Wrocławia

- 10 minut drogi od Muchoboru jest "kiblownia" Przewozów Regionalnych i lokomotywownia PKP IC, a i zapewne stał tam jakiś szynobus KD np z Trzebnicy. Przy sprawności i współpracy dyspozytorów PR i KD w ciągu pół godziny by się dało wysłać zastępczą jednostkę, która by doczłapała 815-stkę.

- Ludzie czekali uwięzieni w pociągu 2 godziny, a sąsiednim torem feralny skład minęły trzy pociągi.

- Rzecz się dzieje w kiblu 815. W jednostce tej nie ma klimatyzacji i nie ma możliwości normalnego otwarcia okien (polecam spojrzeć na zdjęcia tego kibla). Sobota była dość gorącym dniem na Dolnym Śląsku (ok 25 stopni było), zatem po 2 godzinach wygrzewania się na słońcu na pewno w środku zrobił się piekarnik.

Nic nie daje do myślenia? Tylko proszę się nie zasłaniać przepisami czy bezpieczeństwem, gdyż dwa lata temu byłem świadkiem podobnej sytuacji. Szlak Wrocław Pracze - Brzezinka Średzka, w polu stoi zdefekowany EN57 z pasażerami. Następny pociąg jadący drugim torem zatrzymał się dokładnie na wysokości zepsutego (tak żeby stanąć dokładnie obok drzwi w drzwi), po czym pasażerowie przechodzili przez pierwsze drzwi, zaś kierownicy i konduktorzy z obydwu składów pomagali osobom starszym czy niepełnosprawnym. Po 10 minutach sprawnej akcji ten drugi pociąg ruszył z pasażerami z dwóch składów.

Oba kible były Przewozów Regionalnych

Czyli jednak da się.
Beatrycze - 04-05-2014, 15:07
Temat postu:
Bartuś, było dokładnie tak jak piszesz. W pociągu zrobił się zaduch, ludzie otwierali drzwi, żeby zrobić przewiew. Było dużo rodziców z małymi dziećmi, którzy jechali do ZOO. Niektórzy wyszli z pociągu i przez tory poszli na miasto, bo ileż można czekać. Też bym sobie poszła torami na Świebodzki, ale chciałam zobaczyć ten "festiwal kolejarskiej nieudolności" do końca - taka gratka nie zdarza się co dzień...

Nikt nie ma pretensji o to, że EZT się popsuł. Awarie się zdarzają. Chodzi o skrajną nieudolność jaką wykazał się dyspozytor KD. Myślałam, że szlag mnie trafi gdy sąsiednim torem przejechał szynobus KD z Żar i nie zatrzymał się, żeby zabrać pasażerów z zepsutej jednostki do Dworca Głównego. Za jakiś czas przejechał REGIO z Rzepina i też się nie zatrzymał. Gdyby dyspozytor KD dogadał się z dyspozytorem PR (na pewno nawet nie próbował) to REGIO zatrzymałby się i ludzie by się przesiedli. Ale po co się starać? Lepiej trzymać pasażerów nie wiadomo jak długo w zepsutym pociągu. Wszak kolej jest po to, żeby kolejarze mieli pracę, a pasażer to tylko przykry dodatek, zbędny balast, który marudzi i wymaga... choć płaci za bilet i podatki utrzymując ten "burdel" na szynach. Najważniejszy pasażer to DOTACJA.

Kolejarze z KD, bierzcie przykład z PR. Tak powinniście zrobić w czwartek: zatrzymać najbliższy pociąg jadący na Dworzec Główny i w torach zorganizować pasażerom przesiadkę.
Robcio - 05-05-2014, 00:08
Temat postu:
Przepraszam, że wam muszę zmienić temat. Mam wielu pytań dla was.

1. Czemu ta 815-tka musi jechać z Dwroca Gł. o 15:10 do Węglińca w kwietniu? Jak w marcu wracałem ze szkoły i miałem o 15:29 pociąg. I czekałem, przyjechał pociąg jak zawsze EN57 - 1937 lub EN57AL - 1501. A w kwietniu zawsze widuję przyjechanego na stację Wrocław Leśnica zdechłą 815tkę, aż jedzie powoli 60-80km/h.

2. Pytanie jest powiązane z punktem 1. ale inne pytanie.
Czemu ta 815tka jedzie ze Węglińca o 05:22 zamiast z Legnicy o 05:37?

A tak szczerze to mam dosyć zdechłego kibla EN57 - 815 na przyjeździe o 15:27 na stację Wrocław Leśnica, przez co łapie kilku - kilkunasto minutowe opóźnienie spowodowaniem powolnego jeżdżenia...
amadeoen57. - 05-05-2014, 06:55
Temat postu:
Ja jechałem 815-stką 1V z Lubania o 18.48 i wszystko było jak w najlepszym porządku.
Bartuś - 05-05-2014, 12:21
Temat postu:
Ostatnio jak jechałem z Wrocławia do domu (auto miałem w Miękini) to trafiłem na 815 i na sprawnego mechanika na pokładzie. Był to pociąg ok. 21:40 z Wrocławia do Węglińca (Łużyce bodajże). Maszyniście widać naprawdę zależało na planowej jeździe, zaś ja pierwszy raz w życiu poczułem co to znaczy 110 km/h w klasycznym EN57 i jaka to różnica w porównaniu ze "stówą".

A pociąg do Miękini złapał jedynie jakieś 1-2 minuty spóźnienia (rozkład "Łużyc" jest rozpisany na EN57AL).
danio - 05-05-2014, 13:19
Temat postu:
Bardzo przyjemnie się jedzie 110 km/h klasycznym EN57 Smile .....
Uczucie nieziemskie. Smile
KPP - 12-05-2014, 09:16
Temat postu:
Tradycyjnie już w poniedziałek o 8:16 z Legnicy EN57-815rb. Tym razem 14 minut opóźnienia.
Beatrycze - 12-05-2014, 14:17
Temat postu:
Związkowcy z PR chcą pomóc KD. Będą dodatkowe pociągi przewoźnika na E30?

Organizacje związkowe działające w dolnośląskim oddziale Przewozów Regionalnych skierowały do Jerzego Michalaka, wicemarszałka UMWD apel u uruchomienie dodatkowych pociągów w relacji Wrocław Główny – Legnica – Węgliniec – Wrocław Główny. Według związków oferta Kolei Dolnośląskich jest niewystarczająca.

Związkowcy zwrócili się do wicemarszałka Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego z prośbą o „przeanalizowanie i wyrażenie zgody w ramach dofinansowania do przewozów pasażerskich na Dolnym Śląsku na uruchomienie dodatkowych pociągów w szczytach przewozowych na linii E-30 w relacji Wrocław Główny – Legnica – Węgliniec – Wrocław Główny obsługiwane przez oddział PR we Wrocławiu”.

- Nasza prośba jest umotywowana tym, że ostatnio bardzo często podróżni z linii legnickiej krytykują przepełnione pociągi spółki „KD” na stronach internetowych – informują związkowcy w liście do wicemarszałka.

- Powinniśmy pomóc spółce samorządowej Koleje Dolnośląskie i uruchomić dodatkowe pociągi obsługiwane przez PR dla lepszego wizerunku UMWD, spółki KD oraz PR, a przede wszystkim z oczekiwanego zadowolenia podróżnych, którzy z pewnością dodatkowe pociągi przyjmą z wielką radością – podkreślają związkowcy.

Źródło: Rynek Kolejowy
audrin - 12-05-2014, 17:51
Temat postu:
PR chcą się troszczyć o dobry wizerunek KD, no do czego to doszło... Rolling Eyes
Dolnoślązak - 13-05-2014, 11:26
Temat postu:
audrin, co widzisz w tym złego Question. Jeżeli na tym portalu piszą internauci, że w poc. KD w godzinach szczytu w niektóre dni są przepełnione, to dlaczego PR nie może pomóc Very Happy Exclamation .
Przekazano do obsługi linię E-30 Spółce KD prawie rok temu od PR i jak widać nie bardzo to na dobre wychodzi. Dlatego mimo starego wysłużonego sprzętu w postaci EZT-ów PR, można dodatkowo w tych newralgicznych godzinach uruchomić poc. PR Smile .
Noema - 13-05-2014, 11:35
Temat postu:
Dolnoślązak, odradzam wyciągać pomocną dłoń, bo pogryzą. Ci ludzie wg mnie są chorzy z nienawiści i do PR i do tego forum. Na każdą publiczną krytykę reagują złością.

// Post zmoderowany. @Pirat
Dolnoślązak - 13-05-2014, 11:46
Temat postu:
Noema, ale już w niedługim okresie czasu wszystko może się zmienić. Na tą chwilę nie mogę ujawnić prowadzonych rozmów związków zawodowych PR Wrocław z Panem Marszałkiem oraz przedstawicielami UMWD ponieważ obowiązuje mnie tajemnica prowadzonych rozmów na cyklicznych spotkaniach z Panem Marszałkiem.
audrin - 13-05-2014, 13:06
Temat postu:
Dolnoślązak napisał/a:
audrin, co widzisz w tym złego Question. Jeżeli na tym portalu piszą internauci, że w poc. KD w godzinach szczytu w niektóre dni są przepełnione, to dlaczego PR nie może pomóc Very Happy Exclamation

Nie widzę z tym nic złego, po prostu ciekawa sytuacja, która obnaża błędy UMWD i KD, a w szczególności tych pierwszych, bo przeliczyli się oddając ruch na E30 swojej spółeczce. Trzeba się teraz poważnie zastanowić nad przejęciem ruchu na linii 274, bo KD taboru z powietrza przecież nie weźmie.
Ralny - 13-05-2014, 14:29
Temat postu:
Cytat:
Związkowcy z PR chcą pomóc KD. Będą dodatkowe pociągi przewoźnika na E30?

Proponuję, aby zrobić spis najbardziej zatłoczonych pociągów KD na E30 (dzień tygodnia, nr pociągu + relacja). Wtedy będziemy mieli jasność sytuacji, a osoby odpowiedzialne za rozkład jazdy będą mogły wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość, tzn. wzmocnić składy w szczytach przewozowych lub zwiększyć liczbę połączeń.

Podejrzewam, że najgorzej jest w niedzielę, gdy studenci zjeżdżają z domów do Wrocławia. Przez kilka lat w niedziele wieczorem jeździł dodatkowy pociąg z Węglińca do Wrocławia, którego teraz brakuje.
bystrzak2000 - 13-05-2014, 18:14
Temat postu:
A mnie zastanawia, czemu panowie związkowcy tak ochoczo nie zajmują się swoją spółką, bo to co się działo w majowy weekend na linii do/z Jeleniej Góry było niestety jednym wielkim pokazem niekompetencji...
amadeoen57. - 13-05-2014, 20:45
Temat postu:
A tymczasem w impulsie... WĘGLINIEC
Rogerson - 14-05-2014, 06:59
Temat postu:
Z własnego doświadczenia:

14:26 (KD 69573) - zazwyczaj 100% miejsc siedzących zajętych od Głównego, bez względu na to czy poniedziałek, czy piątek,
14:45 (KD 67325) - tutaj to różnie, od poniedziałku do środy frekwencja nie za duża, ale w czwartki i piątki to już 100%, a przed świętami to nie raz nie ma gdzie wejść. Tutaj powinni wzmacniać drugim szynobusem kursy weekendowe i świąteczne,
15:10 (KD 69575) - zazwyczaj 100% miejsc siedzących zajętych od Głównego.

A wczoraj w pociągu KD 69573 miała miejsce taka o to sytuacja. Na końcu składu (akurat jechał zmodernizowany EZT) stał sobie chłopaczek. W okolicach Muchoboru przyszedł konduktor, a gość nie ma biletu i nie ma zamiaru go kupić. Drugi przyszedł i tłumaczy gościowi, że za darmo nic nie ma i trzeba kupić bilet i jak nie wysiądzie na Nowym Dworze, to trzeba będzie wezwać policję, a skład będzie czekał na jej przyjazd. Gość bez biletu w zaparte, że on wysiądzie ale w Legnicy Śmiech, na szczęście po wielokrotnych apelach, że kolej to nie akcja charytatywna facet wysiadł na Żernikach. Szkoda że pewnie załoga z KD 69575 miała z nim później podobne przygody...

I teraz z jednej strony powinni mu wlepić soczysty mandacik, z drugiej strony skład z ponad 100% zapełnieniem stałby w polu i czekał z 40-50 minut na rozwiązanie sytuacji. Bądź tu mądry jak zareagować.
EU07-469 - 14-05-2014, 13:39
Temat postu:
Rada byłaby prosta - zamiast za bilet do Legnicy zapłaciłby odszkodowania za opóźnienie wszystkim pasażerom pociągu, którzy by o to wystąpili. Wątpię, czy drugim razem spróbowałby szczęścia.
Beatrycze - 14-05-2014, 14:37
Temat postu:
Wojciech Zdanowski, dyrektor Departamentu Infrastruktury UMWD, na łamach "Rynku Kolejowego" zapowiada zwiększenie liczby połączeń w okresach szczytowych na linii Wrocław - Zgorzelec.

http://www.rynek-kolejowy.pl/52277/wiecej_pociagow_z_wroclawia_do_jeleniej_gory_weekendowe_polaczenia_do_kudowy.html
Beatrycze - 17-05-2014, 10:41
Temat postu:
Moje krytyczne uwagi zawarte tutaj chyba wzięto sobie do serca.

Dzisiejszy pociąg KD Wrocław (odj. 8:13) - Szklarska Poręba pojechał na zwykłym EZT, natomiast pociąg Węgliniec (odj. 8:05) - Wrocław był na Impulsie. Wygląda więc na to, że Impulsa, który w weekendy przez pół dnia stał bezczynnie w Szklarskiej Porębie, przerzucili na linię E30 gdzie robi to co robić powinien, czyli wozi ludzi. Mam nadzieję, że ta pozytywna zmiana ma charakter stały, a nie incydentalny.
bystrzak2000 - 17-05-2014, 19:03
Temat postu:
Impuls do Szklarskiej Poręby jeździł ostatnio tylko okazjonalnie w związku z długim majowym weekendem. Normalnie od dosyć dawna jeździ tam zmodernizowany kibel.
mateuuu - 17-05-2014, 19:13
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Wygląda więc na to, że Impulsa, który w weekendy przez pół dnia stał bezczynnie w Szklarskiej Porębie, przerzucili na linię E30 gdzie robi to co robić powinien, czyli wozi ludzi.

No teraz zamiast stać bezczynnie przez 6h w Szklarskiej Porębie stoi przez 24h na grupie we Wrocławiu Głównym lub Węglińcu Wink Niezależnie z której strony by na to spojrzeć to do obsłużenia 10 par pociągów Wroclaw-Wegliniec w sobote i niedziele nie jest potrzebne aż 5 Impulsow. Z reszta na pociągach do Szklarskiej Poreby Impulsy już nie jeżdżą odkąd do KD przyszedł drugi zmodernizowany EN57 AKD.
Pirat - 17-05-2014, 19:17
Temat postu:
mateuuu, skoro w sobotę i w niedzielę na E30 wystarczą 4 Impulsy to dlaczego jeżdżą tam stare EZT-y? Nigdy nie jest tak, że jakiś Impuls stoi cały dzień bezczynnie we Wrocławiu lub Węglińcu. Impulsy jeżdżą na przeglądy i naprawy gwarancyjne do Newagu, są też serwisowane na miejscu.
jano - 09-06-2014, 06:41
Temat postu:
Dzisiaj po raz kolejny mieliśmy okazję doświadczyć problemów taborowych KD.
Poranny pociąg rel. Legnica - Wrocław Gł. (przyj. 6.29) po raz kolejny obsługiwany był przez szynobus. Na dodatek nie jechał tradycyjny szynobus 'przegubowy", ale ten króciutki (nie pamiętam jego oznaczenia). Nie muszę mówić jaki niesamowity ścisk panował w środku, a na każdej stacji była walka o wejście do szynobusu.
amadeoen57. - 09-06-2014, 06:50
Temat postu:
Cytat:
ale ten króciutki (nie pamiętam jego oznaczenia)

SA106 lub 135
Jerry - 09-06-2014, 13:04
Temat postu:
amadeoen57., 106 nie jeździ do Wrocławia!
dinxles - 09-06-2014, 16:00
Temat postu:
Jechał tydzien temu sa106 na Trzebnice. Jest to pojazd juz mocno zdezelowany.
amadeoen57. - 10-06-2014, 06:50
Temat postu:
Cytat:
106 nie jeździ do Wrocławia!

To już wiadomo że był to SA135.
Modliszka - 11-06-2014, 16:21
Temat postu:
Z powodu nieprawidłowości UTK ograniczył eksploatację pojazdów KD:

http://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/19861/Wylaczenie-pojazdow-PKP-Intercity-i-Kolei-Dolnoslaskich.html

Wiadomo ile szynobusów KD muszą odstawić w krzaki?
Ralny - 11-06-2014, 18:32
Temat postu:
Szanowni Państwo.

Z uwagi na panujące upały mogą wystąpić trudności eksploatacyjne powodujące utrudnienia w kursowaniu pociągów. Pracownicy Kolei Dolnośląskich dokładają wszelkich starań, aby zagwarantować komfortowe warunki podróżowania, lecz warunki atmosferyczne panujące na zewnątrz mogą powodować znaczny spadek niezawodności pojazdów. W przypadku utrudnień Koleje Dolnośląskie będą bieżąco informować o planowych wprowadzeniach kolejowej komunikacji zastępczej. Przepraszamy za występujące niedogodności.


https://www.kolejedolnoslaskie.eu/pl/podr%C3%B3%C5%BC-w-upalne-dni.html
krzysztoff - 11-06-2014, 19:38
Temat postu:
OK, upały się właśnie dziś kończą, czekamy na nowe wymówki na obecny stan rzeczy! Neutral Ech, tak jak lubię kolej i nie lubię zagłębiać się w te tematy KD, prezesów itp. tak uważam, że po prostu to co teraz odstawiało KD działa nie tylko na ich niekorzyść ale i również całej kolei i tylko zniechęca do niej ludzi.
kizior11 - 11-06-2014, 19:52
Temat postu:
Pojazdy wycofało UTK za względu na niedziałającą klimatyzację .
bystrzak2000 - 11-06-2014, 20:23
Temat postu:
Szkoda że nie za zbyt mocną klimatyzację, bo w ostatnią sobotę w pociągu KD próbowano mnie zamrozić Wink
sZakOOu - 11-06-2014, 21:51
Temat postu:
Oto na jakie problemy natrafimy z klimatyzacją w pociągu KD. Zwłaszcza rozbraja chałupnicza metoda eliminowania usterki. Very Happy

http://kolejowailowa.eu/images/stories/KD-klimaIK.jpg

Więcej na ten temat w tekście w powyższym serwisie.
dario.d - 25-06-2014, 21:59
Temat postu:
Koguty gadali dziś na pociągu że prezeska Ładniak podała się rano do dymisji. Kto wie czy to prawda???
dienekes - 26-06-2014, 11:55
Temat postu:
http://fakty.lca.pl/legnica,news,47678,Kolejowa_spolka_bedzie_miec_nowego_prezesa.html
dario.d - 26-06-2014, 16:16
Temat postu:
A jednak Piotr Rachwalski!!!

http://www.rynek-kolejowy.pl/52910/zmiana_na_stanowisku_prezesa_kolei_dolnoslaskich.html

chyba o tym gościu dużo kiedyś na tym forum napisano...
Nuter - 26-06-2014, 16:18
Temat postu:
Wg mnie to dobry wybór, choć ten pierwszy kandydat w sumie też nie zapowiadał się najgorzej.
Noema - 26-06-2014, 16:25
Temat postu:
Panowie, o zmianach kadrowych rozmawiamy tutaj:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=16390
anatolinka - 27-06-2014, 20:36
Temat postu:
Jadę wlaśnie pociągiem z Wrocławia do Zar, odjazd 21.16, krótki szynobus, ludzie w Nowym Dworze zostali na peronie. Nowa jakość kolei Mad
Victoria - 03-07-2014, 12:08
Temat postu:
UTK nałożył karę finansową na Koleje Dolnośląskie. Chodzi o brak wdrożenia Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem.

Więcej:
http://nakolei.pl/component/k2/item/4566-utk-nalozyl-kare-finansowa-na-koleje-dolnoslaskie-chodzi-o-brak-wdrozenia-systemu-zarzadzania-bezpieczenstwem
Ralny - 03-07-2014, 22:14
Temat postu:
http://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/20180/50-tys-zl-kary-dla-Kolei-Dolnoslaskich.html

"Prezes UTK nałożył na Koleje Dolnośląskie karę pieniężną w wysokości 50 935,39 zł. Kara ta stanowiła równowartość 88 euro (371,79 zł) za każdy dzień zwłoki w wykonaniu decyzji Prezesa UTK."

Karę zapłacą podatnicy, a powinni zapłacić pracownicy KD, którzy za to odpowiadają! Czy wiadomo kto konkretnie nawalił? Te osoby nie powinny oglądać premii tak długo aż oszczędności KD z tego tytułu nie osiągną kwoty 51 tys. zł. A najlepiej gdyby wyleciały z KD na zbity pysk, tzn. dyscyplinarnie!
Noema - 03-07-2014, 22:36
Temat postu:
Ralny, wiadomo kto za to odpowiada. Jest to były pracownik wrocławskiego oddziału UTK, którego w KD zatrudniła prezeska Ładniak. Ta osoba odpowiadała za System Zarządzania Bezpieczeństwem (SMS) - w tym celu została w KD zatrudniona. Tak oto UTK ukarał KD z winy byłego pracownika UTK, co stanowi kolejny dowód na to, że w KD wszystko postawione jest na głowie.

W niezłe gówno wdepnął Rachwalski. Wyczyszczenie tego szamba to nie lada wyzwanie dla nowego prezesa KD...

Ralny napisał/a:
Karę zapłacą podatnicy, a powinni zapłacić pracownicy KD, którzy za to odpowiadają!

Mam lepszą propozycję. Niech na karę zrzucą się mikole zaczadzeni kadecją, którzy toczyli pianę, gdy krytykowaliśmy nieudolne władze KD. Niektórzy strasznie ubolewali nad sądową porażką zarządu KD. Teraz więc niech wspomogą finansowo swoje najukochańsze KD.
Pirat - 11-07-2014, 10:34
Temat postu:
Szokujące wyznania pracowników Kolei Dolnośląskich

Pomocnik maszynisty nie rozróżnia kolorów. Kierowniczka pociągu ma poważne problemy ze słuchem. Nie zorientowała się, że maszynista zasłabł, a skład zatrzymał jeden z pasażerów.

Materiał Radia Wrocław:
http://www.prw.pl/articles/view/36406/Szokujace-wyznania-pracownikow-Kolei-Dolnoslaskich
pawelW - 15-07-2014, 02:13
Temat postu:
Tak to jest jak zatrudnia się ludzi po znajomości . Swego czsu składałem cv do KD wciąż słysząc że nie potrzebują nikogo . A mimo to nowych ludzi przybywało szczególnie wśród konduktorów .
Pirat - 07-08-2014, 19:36
Temat postu:
Nieprawidłowości w pracy maszynistów w Kolejach Dolnośląskich

Urząd Transportu Kolejowego stwierdził naruszenie przez Koleje Dolnośląskie przepisów dotyczących obowiązków przewoźnika kolejowego w zakresie bezpieczeństwa transportu kolejowego.

Więcej TUTAJ
Noema - 07-08-2014, 19:46
Temat postu:
No i proszę, kolejna patologia w KD wytknięta przez UTK. Gdy podobne patologie opisywaliśmy na forum to beton KD biegał do prokuratury, by ta łapała forumowe nicki.

Może legnicka prokuratura zacznie teraz ścigać inspektorów UTK, którzy mają czelność nachodzić KD, by wytykać nieprawidłowości i nakładać kary finansowe?

Swoją drogą, zadziwia mnie ta aktywność UTK, odkąd nastąpiła zmiana na stanowisku prezesa KD. Kiedyś napisałam, że w niezłe szambo wdepnął nowy prezes KD. No i wychodzi...
Beatrycze - 19-08-2014, 10:14
Temat postu:
W niedzielę jechałam pociągiem KD z Legnicy (6:18) do Wrocławia. W Żernikach kierownik pociągu oświadczył przez głośniki, że pociąg będzie opóźniony na czas nieokreślony, ponieważ czekamy na przyjazd policji, gdyż jeden pasażer nie chce zapłacić za bilet. Strasznie mnie to zdenerwowało, bo we Wrocławiu miałam przesiadkę na inny pociąg i moje plany wyjazdowe mógł szlag trafić. Na szczęście po kilku minutach ruszyliśmy dalej, z tego co słyszałam to pasażerowie sami zrzucili się na ten bilet, byle tylko nie stać nie wiadomo jak długo. Wiadomo, wiele osób jechało do pracy i na przesiadki. Frekwencja w tym pociągu była ponad 100 proc.

Dlaczego o tym piszę? Jako pasażerka KD nalegam, aby obsługa pociągu nigdy nie robiła takich numerów (z opowiadań wiem, że to nie był incydentalny przypadek) i nie stresowała pasażerów. Nie może być tak, że przez jednego głupka, który nie chce kupić biletu cierpią wszyscy pasażerowie, którym spieszy się do pracy/szkoły lub na przesiadkę. Takiego delikwenta bierze się za fraki i wyrzuca z pociągu na najbliższej stacji. A tu dwóch młodych byków z KD zachowuje się jak panienki i dzwonią po policję, opóźniając pociąg i narażając swoją firmę na dodatkowe koszty (PKP PLK nalicza kary za opóźnienie pociągu z winy przewoźnika). Pomijam wkurw... pasażerów, które rzutuje na wizerunek KD.

Wczoraj jechałam pociągiem PR (nie podaję którym, żeby obsługa pociągu nie miała kłopotów z powodu niepoprawności politycznej). Konduktor wyrzucił na stacji Cygana, który nie miał ani pieniędzy na bilet, ani żadnego dokumentu. No ale to był doświadczony kolejarz z jajami, a nie wypacykowany gówniarz w czerwonej koszuli...

Mam nadzieję, że przeczyta to prezes KD (wczoraj widziałam go w ostatnim pociągu z Wrocławia do Węglińca, więc wnioskuję, że się interesuje pociągami, którymi zarządza) i wyciągnie z tego wnioski.
voyager1231 - 19-08-2014, 14:51
Temat postu:
Również byłem świadkiem takiego zdarzenia, z tym że w moim przypadku koleś po prostu dobrowolnie wyszedł z pociągu.

W ogóle moim zdaniem na to stanowisko powinny być przyjmowane osoby, które mają predyspozycje fizyczne do stawienia czoła takim sytuacjom. Co ma zrobić konduktorka, która sięga mi do szyi? Albo konduktor, którego można złapać za wszarz i unieść do góry?

Kiedyś w Mrozowie wsiadł koleś, który oświadczył filigranowej pracownicy KD, że nie zapłaci za bilet bo nie ma. Babka coś poględziła i sobie poszła nie wracając aż do Wrocławia, ku wkurwieniu wszystkich obecnych, którzy uczciwie zapłacili za bilet.
EU07-469 - 19-08-2014, 17:46
Temat postu:
Ja raz jechałem "na gapę" w sposób świadomy w pociągu PR. Sam poprosiłem o wystawienie "karnego biletu" (w sensie mandatu), bo nie miałem kasy, a musiałem pilnie pojechać do Jeleniej Góry . Ledwo zmieściłem się w terminie zapłaty, ale zapłaciłem. Niestety, nie zawsze trafi się drużynom ugodowy pasażer, więc muszą być przygotowani na starcia. Ciekawe, czy ktokolwiek w tym kierunku szkoli...
Piotr Rachwalski - 19-08-2014, 17:49
Temat postu:
Beatrycze (bravo za spostrzegawczość, byłem w przebraniu ;-) :
- Czytam, czytam (choć muszę przyznać niesystematycznie) i dziękuję za sygnał. Problem jest i na pewno zostanie poruszony na kolejnych pouczeniach dla konduktorów i kierowników poc. Nb. problem jest ogólnopolski, i uwierz, Voyagerze, nie rozwiąże tego zatrudnienie panów pow. 185 cm + ABS i 150 w klacie - po jakimś czasie czytałbym tu bowiem o chamstwie i a nawet przemocy... Temat jest delikatny a zarazem skomplikowany prawnie (nie czas i miejsce tu na wywody, ale nadal dla wielu osób w społeczeństwie jest różnica między kradzieżą np 3 piw i 2 czekolad ze sklepu a wyłudzaniem przejazdu, choć to i to można nazwać zwykłą kradzieżą). Pochylę się nad tym problemem, a także nad ... Lwówkiem, Świdnicą/Dzierżoniowem, niekończącymi się inspekcjami i kontrolami, brakiem bazy i zaplecza, niedostatkiem taboru i .... - tu powinienem dopisać inne problemy zgłaszane przez was, pasażerów i pracowników, które zmiatane dotąd były pod dywan. Niestety -spośród wielu rzeczy bbb. ważnych muszę wybrać te 3-4 najważniejsze i nimi się zająć w 1 kolejności.

Obiecuję, że mimo obraźliwego dla większości pracowników tytułu wątku (kto z was by chciał pisać w wątku o tytule: "Nieudolni MiKole" ?) postaram się czytać na bieżąco wasze uwagi i choć czasem coś napisać. Mogę też obiecać, że nie będę was ścigał po prokuraturach ;-)) Laughing - co więcej uważam, iż forum to jest źródłem wielu cennych sugestii i uwag widzianych z punktu widzenia pasażera. Tak więc reasumując: Hejt mnie nie obchodzi - KD jedzie dalej. Do zobaczenia wkrótce Smile
tomaszw22 - 19-08-2014, 21:04
Temat postu:
Panie Prezesie,

Jako przede wszystkim zwykły pasażer, dziękuje za odpowiedź dla forumowiczów. Myślę, że jest to dobry krok w przywracaniu zaufania do przewoźników i chyba jako jedyny przewoźnik zaczyna uaktywniać się na tego typu forach. Za to ogromny plus Smile . Z drugiej strony poprzednie władze spółki KD swoim działaniem skutecznie starały się odstraszać od spółki , straszeniem prokuratorami i innymi tego typu organami ochrony prawnej..... Fakty są takie , że czasami zdarzą się wpisy od czapy, ale z reguły większość wpisów jest rozsądna i powinna być brana pod uwagę. Osobiście muszę pochwalić obsługi składów rel. Kłodzko-Kudowa Zdr, za zwykłą normalność i przyzwoitośc, choć z przypadkami takimi jak na linii Legnickiej się nie spotkałem. Cieszy również dobra współpraca w obrębie Kłodzka Przewozów Regionalnych z KD- PR informują o możliwości przesiadki w Kłodzku Głównym na szynobus do Kłodzka Miasta , o il skład regio kończy bieg na Głównym.
Jedyny mój zarzut co do linii Kudowa- Kłodzko.. zły rozkład jazdy pociągów... skład do Polanicy powinien kursować do Kudowy , i tak samo ostatni skład z Kudowy powinien kursować póżniej, tak aby był skomunikowany w Kłodzku z ostatnim składem Regio z Pardubic do Wrocławia. Poza tym jest ok. Ale co razi ... to kompletny brak informacji o kursowaniu pociągów w Uzdrowiskach- tylko info o PKS... Tu KD powinny się postarać marketingowo pozyskać klientów, bo jednak dawniej to pociągi były dla kuracjuszy dobrym środkiem transportu, zwłaszcza że od 2015 roku wraca dzienne TLK do Warszawy i nocne TLK do Helu/Gdyni Wink
Noema - 19-08-2014, 21:20
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Mam nadzieję, że przeczyta to prezes KD (wczoraj widziałam go w ostatnim pociągu z Wrocławia do Węglińca, więc wnioskuję, że się interesuje pociągami, którymi zarządza) i wyciągnie z tego wnioski.

Prezeska Ładniak i prezes Szczypiński też jeździli pociągami KD, ale tylko specjalnymi kursami dla VIP-ów i dziennikarzy, by ogrzać się w świetle lokalnych kacyków partyjnych z PO. Z pospólstwem się nie zadawali, bo mieli do dyspozycji wypasione bryki służbowe. Przypomnę, że pierwszą decyzją prezesa Szczypińskiego, który wyleciał z KD po donosie do CBA, że zataił prawdę w oświadczeniu majątkowym, był przetarg na nowy (kolejny!) samochód osobowy dla zarządu.
Beatrycze - 20-08-2014, 23:01
Temat postu:
Korzystając z okazji, że na forum głos zabrał prezes Rachwalski, chciałabym go zapytać czy szeregowych pracowników KD nadal obowiązuje nieformalny zakaz udzielania się na naszym forum? Skądinąd wiem, że administracja KD (chodzi o pupili byłej prezeski Ładniak) bardzo nie lubi naszego forum i takowy zakaz był, poprzez zastraszanie pracowników policją, prokuraturą i sądem (nieudane ściganie 24 nicków było tego pokłosiem!) oraz groźby wyrzucenia z pracy. Chciałabym, żeby prezes Rachwalski ustosunkował się do tej kwestii, tak aby jego podwładni mieli jasność sytuacji.

I jeszcze jedno pytanie: czy w administracji KD nadal będą pracować emeryci PKP, których zatrudniła prezeska Ładniak? Moje zdanie, które prezes Rachwalski mam nadzieję podzieli, jest takie: emeryci na emerytury a bezrobotna młodzież do pracy! Nie róbmy z KD żerowiska dla betonu PKP i ich pociotów!
Anonymous - 21-08-2014, 09:19
Temat postu:
Nie bądźmy naiwni @Beatrycze. Tacy ludzie jak ... sami wiemy jacy są nieusuwalni. Mogą zmieniać się ekipy prezesów, marszałków, premierów a oni będą trwać, na stanowiskach naczelnikowskich specjalnie dla nich utworzonych, byle by zapewnić im przechowalnię. PKP SA jest tego najlepszym przykładem. Wywalono A.W. a M.W została - prawa ręka A.W. Śmiech
Piotr Rachwalski - 21-08-2014, 21:15
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Korzystając z okazji, że na forum głos zabrał prezes Rachwalski, chciałabym go zapytać czy szeregowych pracowników KD nadal obowiązuje nieformalny zakaz udzielania się na naszym forum? Skądinąd wiem, że administracja KD (chodzi o pupili byłej prezeski Ładniak) bardzo nie lubi naszego forum i takowy zakaz był, poprzez zastraszanie pracowników policją, prokuraturą i sądem (nieudane ściganie 24 nicków było tego pokłosiem!) oraz groźby wyrzucenia z pracy. Chciałabym, żeby prezes Rachwalski ustosunkował się do tej kwestii, tak aby jego podwładni mieli jasność sytuacji.

Nie słyszałem o takim zakazie, a jeśli istnieje to właśnie go uchylam Smile Jeśli tylko nie będą robić tego w pracy (tu mają się skupiać z wszystkich sił na rozwoju KD:-)) - nie mam nic przeciwko. Co myślę o ściganiu internautów przez prokuraturę i policję to już chyba napisałem w poprzednim wpisie. Z lubieniem jest jak w przysłowiu "Organista lubi mazurki, a proboszcz jego córki" - każdy lubi co innego.
Cytat:
I jeszcze jedno pytanie: czy w administracji KD nadal będą pracować emeryci PKP, których zatrudniła prezeska Ładniak? Moje zdanie, które prezes Rachwalski mam nadzieję podzieli, jest takie: emeryci na emerytury a bezrobotna młodzież do pracy! Nie róbmy z KD żerowiska dla betonu PKP i ich pociotów!

Oceniam pracowników nie po wieku, a po podejściu do pracy, zaangażowaniu i doświadczeniu. Jednak temat kadr, choć b. ważny, nie jest najważniejszym problemem tej spółki obecnie. Ale rozumiem rozgoryczenie. Nie jestem z PKPu - jakby co ;-)

ps. nasz pierwszy Impuls 36WE jutro jedzie na testy, a w przyszłym tyg. 1 jazda - dla... was. Szczegóły wkrótce.
Nuter - 22-08-2014, 09:08
Temat postu:
https://www.facebook.com/WiadomosciDolnoslaskie
https://docs.google.com/file/d/0B1QggJLA3491enktT0hRNnhMMHM/edit?pli=1

Strona 14 ;-)
Noema - 22-08-2014, 12:13
Temat postu:
Piotr Rachwalski napisał/a:
Oceniam pracowników nie po wieku, a po podejściu do pracy, zaangażowaniu i doświadczeniu. Jednak temat kadr, choć b. ważny, nie jest najważniejszym problemem tej spółki obecnie.

Kadry rzeczywiście nie są najważniejszym problemem KD - z punktu widzenia pasażerów. Wszak to nie pasażerowie taplają się w "szambie" na Wojska Polskiego tylko Pan...

Czy zaangażowanie kadry kierowniczej w zwalczanie naszego forum też ma znaczenie w pańskiej ocenie pracy podwładnych? Tak się składa, że posiadam dowody, iż z KD wyciekły do mikoli zaprzyjaźnionych z betonem KD poufne informacje (dane osobowe, przebieg pracy zawodowej, procesy sądowe z KD itp.) o byłych pracownikach KD (i jednocześnie forumowiczach), bardzo niewygodnych dla sitwy. Następnie te informacje wymieszane ze bzdurami wyssanymi z palca były publikowane na Facebooku (i lajkowane przez naczelnika jednego z działów KD - posiadam screeny) oraz krążyły w prywatnych mailach między mikolami (posiadam kopie tych maili). Dostęp do tych informacji o pracownikach KD i prywatny interes w zwalczaniu tych osób mają w zasadzie tylko trzy osoby z administracji KD.

Dodam, że byłam obiektem szczególnego zainteresowania ze strony betonu KD i kolaborujących z betonem mikoli, ponieważ błędnie brali mnie (i być może nadal biorą - no cóż, idiotów nie sieją) za pracownicę administracji KD. Stąd wiem o ich intrygach, spiskch, knowaniach itp. Byłam forumowiczką najgorliwiej ściganą przez legnicką prokuraturę na zlecenie prezeski Ładniak, która z kolei wytoczyła wojnę naszemu forum za namową swoich przydupasów z działu organizacji przewozów! Legnicka policja natomiast działała na zlecenie kadrowej, która również pała "miłością" do tego forum.

Pracuje Pan zawodowo już pewnie ze 20 lat i jeszcze się przekona, że nigdzie nie spotkał Pan tylu perfidnych, wrednych i pozbawionych wszelkich zasad i skrupułów ludzi co w KD. Co zapewne potwierdzi każdy kto miał nieprzyjemność w KD pracować i sądzić się z KD za bezprawne zwolnienie z pracy (gdy chciano się pozbyć z KD niewygodnej osoby to nie zważano na Kodeks pracy). Ileż to procesów w sądach pracy KD przerżnęły i na jaką łączną kwotę wypłaciły odszkodowania byłym pracownikom? Ma Pan odwagę ujawnić te dane? Wszak to pieniądze podatników! KD zatrudniają ok. 300 osób, a przez spółkę przewinęło się chyba z 500. To o czymś świadczy...

Niektórzy porzucali pracę w KD nawet z dnia na dzień, bez wypowiedzenia - tak dobrze im tam było! A gdy zatrudnili się w innej spółce kolejowej to beton KD dowiedziawszy się o tym wydzwaniał tam i wygadywał niestworzone rzeczy, aby jak najbardziej zaszkodzić byłym pracownikom KD. Moją prywatną firmą też się interesowali, ale mikole nic nie wywęszyli. Jednak ilość mikolskich pomyj wylanych na moją osobę w internecie można liczyć w hektolitrach (przestali pluć jadem gdy zagroziłam sądem i gdy dowiedzieli się, że zdobyłam dowody - paradoksalnie także adresy IP - na ich niecne i obrzydliwe intrygi). Nikt tak nie zeszmacił szeroko pojętego mikolstwa jak właśnie beton KD.

Takim oto syfem przyszło Panu zarządzać. Nie zazdroszczę tych 20 tys. miesięcznie.
Piotr Rachwalski - 25-08-2014, 15:35
Temat postu:
Tak, mimo stosunkowo dobrych zarobków i rzekomego bezrobocia faktycznie są problemy z zatrudnieniem w spółce. To samo dotyczy atmosfery.
Jednak podobnie jak Pani pewnie by nie chciała być zwalniana na podstawie maila czy wpisu na forum, podobnie ja postępuję zgodnie z kodeksem pracy - historie opisywane choć w opisie skandaliczne nie mogą kwalifikować nikogo do zwolnienia (choćby z powodu przedawnienia tych historii).
Pozostaje mi zapewnić raz jeszcze że nie mam zamiaru ścigać kogokolwiek za opinie wyrażane na forum czy ogólnie w Internecie. Uważam, iż policja i prokuratura ma inne, ważniejsze zajęcia (np ściganie sprawców dewastacji czy kradzieży mienia kolejowego) niż ściganie internautów na życzenie spółki.
Staram się też ograniczyć i kończyć sprawy sądowe by zająć się rozwojem spółki, a nie patrzeniem w tył. Rozumiem rozgoryczenie, ale mam nadzieję , że na podstawie kilku pracowników nie będzie Pani oceniała całej spółki.

Pozdrawiam i już dziś zapraszam na piątek przejażdżkę nowym składem 36WE - pokaz specjalny dla miłośników. Szczegóły niebawem.
Victoria - 25-08-2014, 22:50
Temat postu:
Noema napisał/a:
Byłam forumowiczką najgorliwiej ściganą przez legnicką prokuraturę na zlecenie prezeski Ładniak, która z kolei wytoczyła wojnę naszemu forum za namową swoich przydupasów z działu organizacji przewozów! Legnicka policja natomiast działała na zlecenie kadrowej, która również pała "miłością" do tego forum.

Pochwalę się, że i ja byłam ścigana przez policję na zlecenie betonu KD. Nie wiem co takiego napisałam na forum, że tak to kogoś rozjuszyło. W każdym bądź razie sytuacja była przekomiczna, gdyż pewnego dnia otrzymałam e-maila, w którym policja z Legnicy zwróciła się do mnie (przez jakiś czas pełniłam obowiązki admina) z prośbą o przekazanie im mojego adresu IP. Chyba zajadów ze śmiechu wtedy dostałam... Istny 13 posterunek! Zresztą legnicka prokuratura też nie jest lepsza, bo przegrać w sądzie z internetowym forum to Himalaje obciachu! Tak oto kadra kierownicza KD przyczyniła się do kompromitacji legnickich organów ścigania...

Cieszę się, że nowy prezes Kolei Dolnośląskich wypowiada się na naszym forum. To historyczny przełom!
amadeoen57. - 26-08-2014, 06:53
Temat postu:
Victoria, Noema, skończcie wyciągać "stare brudy" i nakręcanie się tymi przedawnionymi historiami. Jest nowy prezes to trzeba mieć nadzieje że sytuacja się nie powtórzy.


I chciałem gorąco przywitać Pana Prezesa na forum- żeby jak to Jerry napisał kiedyś- nie wyszło że jestem wredny Smile
Beatrycze - 26-08-2014, 15:02
Temat postu:
amadeoen57., po pierwsze, nie pouczaj administracji forum. To pierwszy krok do bana.

Po drugie, kilka banów już miałeś. Pamiętasz za co? Przypomnę - za plucie jadem na KD i na szeregowych pracowników tej spółki. Krytyka TAK, ale konstruktywna. Ty uprawiałeś prymitywny, chamski hejt.

Skąd więc taka nagła zmiana frontu? Dostałeś pracę w KD, czy złożyłeś tam CV widząc, że PR zwijają się z Dolnego Śląska? Bo to nie pierwszy post, w którym ostatnio atakujesz administrację forum za wyciąganie brudów KD. Wcześniej Ci to nie przeszkadzało. Ba, dorzucałeś swoje 3 grosze...

Mniej hipokryzji kolego, bo hipokrytów w KD dostatek!
Jerry - 26-08-2014, 15:20
Temat postu:
amadeoen57. napisał/a:
[jak to Jerry napisał kiedyś- nie wyszło że jestem wredny Smile

no już spokojnie Smile
ale bądź grzeczny Smile

[ Dodano: 26-08-2014, 16:22 ]
Beatrycze napisał/a:

Po drugie, kilka banów już miałeś. Pamiętasz za co? Przypomnę - za plucie jadem na KD i na szeregowych pracowników tej spółki.

Oj pamiętam i dlatego mnie to denerwowało!
voyager1231 - 27-08-2014, 16:30
Temat postu:
Czegoś tu nie rozumiem - przychodzi nowy prezes, przeprasza za poprzednie kierownictwo i obiecuje, że sytuacja więcej się nie powtórzy, i co najważniejsze stara się podjąć jakiś dialog, a od kilku dni nie robi się nic innego jak wypomina działania, od których się odciął i których nie był inicjatorem. Za wszelką cenę chce się go zniechęcić do udzielania na tym forum?
Piotr Rachwalski - 27-08-2014, 17:28
Temat postu:
voyager1231, spoko, tak łatwo się nie zniechęcam ;-) Ludzie skrzywdzeni mają prawo wylać żale, rozumiem to i szanuję.
A tak a propos żali: Kolej to złożony mechanizm, nie zawsze jest tak że wszystko złe to wina tego czy innego "betonu". Popatrzmy na to z perspektywy np. Podlasia: w skali Polski Dolnośląskie wyróżnia się in plus - największe dotacje na kolej, chyba najwięcej pociągokm, swoja spółka (I w RP), przejmowanie linii, służba dróg i kolei... plany i działania na rzecz reaktywacji, ładowanie kasy w remonty (po to by potem więcej płacić za dostęp... - jak mówią złośliwi ;-))) Wiadomo, że chciałoby się więcej i lepiej, ale kołdra krótka, a np. służba zdrowia, edukacja czy niestety drogi ZAWSZE wygrają w wyścigu o kasę publiczną. Niestety, lobbing na rzecz kolei jest zbyt słaby, by wygrać ze szkołą, szpitalem czy dziurawą drogą... - i tyle refleksji... także w temacie planu transportowego i waszych uwag. Z tego co wiem w plan nie można wpisać NIC na co nie ma GWARANCJI finansowania z budżetu...
Pirat - 27-08-2014, 18:57
Temat postu:
voyager1231, zrozumiałbyś gdybyś to Ty przez wiele miesięcy, przez kilku kretynów z KD musiał użerać się z policją, prokuraturą i latać po sądach. A wszystko w swoim prywatnym czasie i za swoje prywatne pieniądze, bo w przeciwieństwie do zarządu KD nasze forum nie dysponuje prawnikami opłacanymi z pieniędzy podatników. Do nowego prezesa KD nic nie mamy, ale same KD... sorry, ale mają u nas przeje... Może nie jesteśmy mściwi, ale za to baaardzo pamiętliwi!

Nawiasem mówiąc sam rozważałem wniesienie pozwu za oszczerstwa, jakie mikolski beton KD rozpowszechniał na facebooku na mój temat. Te skurwysyny nie odpuścili nawet mojemu dziecku! Podziękujcie debile Beatrycze, która mnie od tego odwiodła.
voyager1231 - 27-08-2014, 19:34
Temat postu:
Ależ Pirat, ja doskonale rozumiem Twoje rozgoryczenie. Sam w podobnej sytuacji pałałbym nienawiścią o sile tysiąca słońc do osób, które naraziłyby mnie na takie przygody. Ale Piotr Rachwalski nie powinien być obiektem ataków, tylko Genowefa Ładniak jako główna odpowiedzialna za całe zamieszanie.
Proponuję z Panem prezesem przejść do rozsądnej i merytorycznej dyskusji, a wyżej wspomnianą nienawiść skierować do słusznie odwołanej "w-końcu-emerytki" Smile

Odnośnie zamieszczonego screena - Dawno się tak nie uśmiałem Very Happy Teorie i konotacje niczym z Mody na Sukces! Tego typu bzdury trzeba skwitować jedynie uśmiechem politowania Smile
Pirat - 27-08-2014, 19:49
Temat postu:
voyager1231, w sumie masz rację. Ja po raz pierwszy i ostatni wyraziłem na forum prywatne żale pod adresem KD, sprowokowany twoim postem. Ale trzeba zrozumieć dziewczyny, bo z natury są bardziej emocjonalne, a beton KD dał im się nieźle we znaki. Legnicka prokuratura mnie też ścigała, ale że tylko ja mam dostęp do bazy danych i adresów IP forumowiczy, śmiałem się z prokuratorskich nakazów...
black - 02-09-2014, 10:32
Temat postu:
A tak przy okazji mam do Was pytanie: czy udało się wam dodzwonić kiedyś na całodobową informację KD? Wczorajszy pociąg do Lubania miał z leśnicy odjechać 20.04,przyjechał po pół godzinie. informacji zero przez megafony, a na numer podany na plakatach nie idzie się dodzwonić - nikt nie odbiera albo zajęty Sad
Krzysiu - 05-09-2014, 20:47
Temat postu:
Na Podsudeckiej jakiś dramat się rozgrywa. Od kilku tygodni nie ma dnia, żebym nie dostał esemesa o jednym lub kilku opóźnionych i odwołanych pociągach. I nie są to opóźnienia kilkunastominutowe, tylko godzinne i dłuższe. Nie chciałbym tego zwalać nie nieudolność KD, ale naprawdę trzeba dużo dobrej woli, aby się jej nie dopatrzyć. Jeszcze kilka takich tygodni i ludzie w ogóle przestaną jeździć tymi pociągami. W tej chwili to loteria.
Bonifas - 05-09-2014, 22:49
Temat postu:
Krzysiu, dramat to na lwóweckiej gdzie KKS jeździ od marca na 3 parach a przez całe wakacje jeździło na 4. Wy uwierz nie macie jeszcze tak źle - ale się przyzwyczajajcie Rolling Eyes
Beatrycze - 09-09-2014, 19:25
Temat postu:
DOLNOŚLĄSKA "KATASZTROFE"

W dniu dzisiejszym tj. 08.09.2014r około godziny 15:00 kupiłem córce bilet na pociąg relacji Zgorzelec Wrocław na godzinę 21:00. (Zgodnie z informacją na stronie Kolei Dolnośląskich odjazd godzina 21:00 z dworca Zgorzelec Miasto.) Tuż przed 21:00 czekaliśmy na peronie z grupą około 20 osób. Około 21:05 na peronie zgasło światło. Powiedziałem do córki „to nie wróży nic dobrego”. Miałem rację!! O godzinie 21:12 z trzeszczących niewyraźnie głośników dał się słyszeć komunikat „Z DNIEM DZISIEJSZYM POCIĄG RELACJI JELENIA GÓRA WĘGLINIEC ZOSTAJE ODWOŁANY, URUCHOMIONO KOMUNIKACJĘ ZASTĘPCZĄ”. Po chwili konsternacji i ciszy na peronie całkiem wyraźnie słychać było głośnie bluźnierstwa. Wszyscy zainteresowani podróżą udali się przed budynek szumnie zwany dworcem wypatrując wspomnianej komunikacji zastępczej. Na parkingu z lewej w oddali zobaczyliśmy autobus firmy VEKTOR. Grupa ruszyła z nadzieją w jego kierunku by po chwili przekonać się, że to fałszywy trop, on tam po prostu parkował. Niemiec będący w grupie powtarzał w kółko „Katasztrofe Katasztrofe” kiedy tłumaczyliśmy mu co się stało, nie był w stanie tego zrozumieć… Plany córki legły w gruzach, gdyż o 21:20 z Węglińca odjechał pociąg na który miała się przesiadać do Wrocławia (może zbyt pochopnie rzucam słowa, „być może odjechał”). Po powrocie do domu około 21:30 jeszcze w nerwach dorwałem w Internecie numer do Kolei Dolnośląskich zatytułowany „Kontakt w razie opóźnienia, odwołania, awarii pociągu”. Próbowałem trzykrotnie. Trzykrotnie usłyszałem też w słuchawce żart ”W TROSCE O WYSOKĄ JAKOŚĆ OBSŁUGI ROZMOWY SĄ NAGRYWANE”. Za każdym razem czekałem na sygnale aż automat mnie rozłączył.
Jak można nabyć bilet na pociąg którego nie ma?
Jak można informować o tym fakcie pasażerów na peronie?
Czy aby znaleźć komunikację zastępczą trzeba mieć w grupie medium?
ŻENADA!!
Nie mieszkamy obecnie w Zgorzelcu, kto mi zwróci za paliwo na dojazd i czy aby nie będą chcieli potrącić 10% wartości jutro przy próbie zwrócenia biletu?

Źródło:
https://www.facebook.com/masz4/posts/1527092294189181
black - 15-09-2014, 20:15
Temat postu:
W KD nie kupimy już biletu w wyprzedzeniem Sad Przedwczoraj chciałem kupić u konduktora bilet na następny dzień rano. I srogo się zawiodłem, bo biletu nie dostałem. Wysłałem do KD zapytanie na FB i taką odpowiedź otrzymałem:

"Dzień dobry,

Niestety, celem ograniczenia nadużyć (o których nie możemy tutaj napisać), do których dochodziło wcześniej, wyłączyliśmy możliwość zakupu biletów u konduktora w przedsprzedaży.

Przepraszamy za utrudnienia. Jednocześnie informujemy, że niebawem udostępnimy nowe kanały dystrybucji: najpierw bilet internetowy, który wdrożymy po udostępnieniu obsłudze pociągów wszystkich nowych terminali (trwają poprawki oprogramowania) - będzie on dostępny również z telefonu wyposażonego w przeglądarkę, następnie zaś pomyślimy nad automatami biletowymi, zarówno własnymi, jak i przyłączeniem się do istniejącej sieci.

Pozdrawiamy,
Koleje Dolnośląskie S.A."


Zamiast iść z duchem czasu cofają się :/ jakich nadużyć można dokonać sprzedając bilety na kolejne dni?? oj KD ciągle coraz gorzej zamiast lepiej jeśli chodzi o obsługę...
Beatrycze - 15-09-2014, 20:35
Temat postu:
black, również nie mam pojęcia o jakież to nadużycia może chodzić, o których KD nie mogą napisać. Przecież każdy bilet, także ten kupiony w przedsprzedaży, ma ściśle określoną trasę i datę przejazdu. Nie widzę tutaj żadnych okazji do nadużyć, przynajmniej ze strony nabywcy biletu. No chyba, że ewentualne nadużycia zaistniały po stronie sprzedawcy biletu, co wcale by mnie nie zdziwiło, bo w KD nic nie jest w stanie mnie zadziwić.
Arek - 25-09-2014, 15:23
Temat postu:
Dwie domeny kolejedolnoslaskie.pl i koleje-dolnoslaskie.pl są na sprzedaż, za jedyne 99 000 zł netto (do negocjacji). Prezesie Rachwalski, co Pan na to?

https://sklep.premium.pl/kolejedolnoslaskie.pl
Pirat - 25-09-2014, 20:11
Temat postu:
Arek, beton KD zamiast w poprzednich latach uganiać się po prokuraturach za forumowymi nickami powinien zająć się pracą, za którą otrzymuje wynagrodzenie i próbować te domeny przejąć w ramach arbitrażu:

http://prawo.rp.pl/artykul/320022.html

Bo firmowa domena z końcówką .eu dla polskiej spółki utrzymywanej z pieniędzy polskich podatników to wizerunkowy obciach! Nawet niemiecka Arriva RP ma domenę z końcówką .pl a nie .de czy .eu jak KD.
Sławek - 26-09-2014, 19:47
Temat postu:
Arek Za te dwie domeny to oni mogą dostać 200 - 400 zł , skończyły się czasy zarabiania na domenach .
Jaro - 30-09-2014, 08:41
Temat postu:
Z tym wykupowaniem domen to chamskie cwaniactwo. Całkiem możliwe że NASK się za to weźmie.
voyager1231 - 30-09-2014, 17:47
Temat postu:
Rozmowa z prezesem KD:
http://wolnadroga.pl/index.php?s=7&n=318878

Cytat:
oczywiście zdaję sobie sprawę, że nasza oferta przyciąga pasażerów i nasze pociągi mają bardzo wysoką frekwencję, ale nie odnotowaliśmy w ostatnim czasie, skarg i reklamacji

A to dziwne. Zdawało mi się, że Pan Prezes czyta to forum. A tutaj skarg nie brakuje.

Cytat:
Oczywiście odcinkami brakuje, np. miejsc siedzących, ale nie zdarza się, byśmy zostawiali ludzi na peronach

No padnę ze śmiechu. Brakuje miejsc siedzących? Panie Prezesie, na odcinku Legnica-Wrocław brakuje miejsc stojących! Ja mam codziennie w ramach biletu darmowe lekcje anatomii, bo jestem zmuszany do "przyklejania" się do współpasażerów. To nie jest ani śmieszne, ani przyjemne. Co z tego, że nie zostawiacie ludzi na peronach, skoro jeździmy jak bydło, poupychani we wszystkich kątach. Pojawiały się tu już dowody, a ja wrzucę świeżynkę, z dzisiaj: Pociąg 69526, stacja - Mrozów. Perspektywa i ujęcie może nie za fajne, ale musi wystarczyć. A jak brakuje Panu dowodów, to poprzeglądaj Pan monitoring z porannych pociągów.
ufoludek - 30-09-2014, 20:14
Temat postu:
Zawsze można się do czegoś przyczepić. Wypowiedzi z artykułu to nie jest jednak okrągły bełkot od rzeczy, z jakim mamy do czynienia często w przypadku ludzi na podobnych stanowiskach. Wyobraźcie sobie odpowiedzi na podobne pytania pana Smyka. A i nowy prezes w odróżnieniu od poprzedniej pani prezeski trochę bardziej interesuje się swoją spółką. Jeździ pociągami(co napolskie realia nie jest normą!). Gdyby choć trochę interesował się swoją spółką prezes mpk Wrocław... to może rzeczywiście ludzie nie zostawaliby na przystankach nie mieszcząc się do 145 na Gaju.
Nuter - 01-10-2014, 21:42
Temat postu:
Kolejowa spółka ma od środy nowych dyrektorów

Kadrowa rewolucja w Kolejach Dolnośląskich! Prezes marszałkowskiej spółki z siedzibą w Legnicy wymienił ekipę swoich dyrektorów.

Kierujący od lipca Kolejami Dolnośląskimi Piotr Rachwalski buduje zespół fachowców. Nominacje dyrektorskie w spółce otrzymali dziś znany wrocławski naukowiec Bogusław Molecki,były prezes zakładów Protram – Józef Zając oraz Paweł Rumniak – specjalista z zakresu rachunkowości.

Józef Zając będzie nowym dyrektorem działu technicznego spółki, zastępując na tym stanowisku Łukasza Zgółkę. Zając jest związany z transportem szynowym od lat. W przeszłości, w latach 2010-2011 zajmował stanowisko prezesa wrocławskich zakładów Protram – spółki pracowniczej modernizującej wagony tramwajowe, powstałej na bazie zakładów naprawczych MPK.

Bogusław Molecki to znana postać we wrocławskim środowisku akademickim. Od lat naukowiec współtworzy Zakład Logistyki i Systemów Transportowych Politechniki Wrocławskiej, inicjował też różne przedsięwzięcia usprawniające i popularyzujące transport zbiorowy. Kilka lat temu Molecki współpracował przy tworzeniu koncepcji Dolnośląskich Kolei Dojazdowych, tworzonej przez dolnośląski Urząd Marszałkowski. Na stanowisku zastąpi Krystynę Edney.

Paweł Rumniak jest specjalistą z zakresu rachunkowości, rachunku kosztów oraz controllingu przedsiębiorstw. Posiada wieloletnie doświadczenia z zakresu organizacji restrukturyzacji podmiotów gospodarczych.

Więcej:
http://fakty.lca.pl/legnica,news,49259,Kolejowa_spolka_ma_od_srody_nowych_dyrektorow.html
Pirat - 01-10-2014, 22:03
Temat postu:
Nie znam nowych dyrektorów, natomiast wiele słyszałem o starych. Myślę, że to dobra decyzja.

Nasuwa się pytanie: byli dyrektorzy nadal będą pracować w KD czy prezes Rachwalski podziękował im za dalszą współpracę i rozwiązał z nimi umowę o pracę?
Beatrycze - 02-10-2014, 03:41
Temat postu:
No proszę, dr inż. Bogusław Molecki z Politechniki Wrocławskiej zastąpi na stanowisku dyrektora ds. handlowych Krystynę Edney, która do KD przyszła z Tesco. Przecieram oczy ze zdumienia!

Dotąd marketing KD leżał i kwiczał! Może wreszcie pasażer nie będzie traktowany przez marketingowców KD jak klient supermarketu, który jeść musi, więc na zakupy i tak przyjdzie.

Czyżby po latach wielkiej smuty do KD zawitała normalność?

Strona pana Moleckiego:
http://www.molecki.transport.pwr.wroc.pl
Noema - 02-10-2014, 05:28
Temat postu:
Beatrycze, Tesco to pikuś. Co powiesz na Policję, którą beton KD darzy szczególnym uwielbieniem?

Specjalistką ds. marketingu i promocji jest Justyna Stachniewicz, absolwentka politologii (uważam to za najgłupszy i za najmniej przydatny kierunek studiów), która do KD przyszła z... Komendy Głównej Policji. To dopiero jest hardkor!

Na ironię zakrawa fragment artykułu, w którym czytamy:

- Wszyscy nowo powołani menadżerowie są fachowcami w swoich dziedzinach – podsumowuje Justyna Stachniewicz, specjalista ds. marketingu i promocji w Kolejach Dolnośląskich.

Czy Justyna Stachniewicz też jest specjalistką w swojej dziedzinie? Politologia i policja chyba niewiele mają wspólnego z marketingiem i koleją...

Takich to specjalistów od marketingu i promocji mają KD, że prezes Rachwalski szukał na forum chętnych do prowadzenia za friko fanpage KD na Facebooku. Pytam więc, za co ci "specjaliści" zatrudnieni na etatach w KD biorą pieniądze, skoro robotę za nich odwala mikolski wolontariat? Wywalić "specjalistów" i na ich miejsce zatrudnić mikoli!
Kefalos - 02-10-2014, 12:13
Temat postu:
Jest jeszcze wiele rzeczy i spraw które trzeba zmienić w KD.Wiadomo. Najważniejsze że na stanowisku prezesa pojawił się facet który chce i rozmawia z ludźmi. Jest otwarty na dialog.Chce coś zmienić. Poprzedniczka pana Piotra była tak otwarta na ludzi że dopiero po roku dowiedziałem się która to pani. Niedawno dotarły kolejne pojazdy z NEWAG`u więc sytuacja z miejscami w pociągach najprawdopodobniej się zmieni. Narazie zarzucacie głównodowodzącym z KD że brakuje miejsc. Zarzucaliście także że pociągi jeździły puste. Nikt nie jest jasnowidzem żeby się domyśleć ile osób będzie zainteresowanych danego dnia podróżą danym pociągiem. Różnica polega na tym że pan prezes interesuje się tymi sprawami a z panią prezes było odwrotnie. Jeśli chodzi o fachowość niektórych ludzi na stanowiskach to oprę to na takim stwierdzeniu. Nie o każdym kto skończył studia można powiedzieć że jest inteligentny tak samo jak nie o każdym bez matury można powiedzieć że jest niedojrzały. Najważniejsze to chcieć, myśleć i być pracowitym.
Życzę panu Piotrowi najlepszego i mam nadzieję że za pana rządów będzie się lepiej i spokojniej pracowało.
Kulejarz - 02-10-2014, 13:56
Temat postu:
Kefalos... proszę Cię...

Nie trzeba być jasnowidzem, żeby wiedzieć. W spółkach kolejowych w XXI wieku liczy się frekwencję w pociągach, a przynajmniej powinno...
EU07-469 - 02-10-2014, 17:47
Temat postu:
Na razie to módlmy się, żeby stary beton zrzucony ze stołków w KD nie chciał się odegrać za pozbawienie możliwości nachapania się...
Beatrycze - 02-10-2014, 17:50
Temat postu:
Kefalos, masz rację. Ani wiek, ani poziom wykształcenia nie idzie do pary z rozumem. Jednak przy obsadzaniu kluczowych stanowisk w kolejowej spółce utrzymywanej z pieniędzy podatników należy przyjąć jakieś standardy. I albo to będą kwalifikacje i doświadczenie zawodowe, albo nepotyzm, kumoterstwo i układy koleżeńsko-partyjne (naczalstwo dolnośląskiej PO ma w radzie nadzorczej KD swego namiestnika, dwaj pozostali członkowie rady nadzorczej to przedstawiciele UMWD).

Pod rządami prezeski Ładniak KD były wręcz modelowym przykładem nepotyzmu i kumoterstwa. Prezes Rachwalski zaczął robić kadrowe porządki, jednak pozostało mu jeszcze kilka wrzodów do przecięcia (ciekawa jestem na ile mu pozwoli rada nadzorcza). Nowi dyrektorzy to dopiero pierwszy choć ważny krok ku normalności...
Victoria - 02-10-2014, 21:57
Temat postu:
Swego czasu rewolucyjne zmiany w Kolejach Mazowieckich usiłował przeprowadzić Jakub Majewski, który jednak nie zagrzał długo miejsca na stołku prezesa zarządu. Przegrał z betonem, a odwołani wrócili.

Redaktor naczelny "Z Biegiem Szyn" od kilku lat jest ciągany po sądach przez beton KM i końca nie widać. My z prokuraturą i z betonem KD poradziliśmy sobie w jeden dzień - w sądzie był szach i mat, krótko i na temat. To był szok dla wszystkich.

Trzymajcie kciuki za nowego prezesa KD, by i w Legnicy beton nie zatryumfował. Bo jeśli "13 posterunek" z Legnicy znów poprosi mnie, abym przekazała im mój adres IP, to jak Boga kocham, umrę ze śmiechu!
Jerry - 03-10-2014, 07:01
Temat postu:
http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/21385/Nowi-dyrektorzy-w-Kolejach-Dolnoslaskich.html
ufoludek - 03-10-2014, 09:02
Temat postu:
No cóż. Trzeba pogratulować decyzji. Doktor Molecki to zagorzały obrońca pieszych i pasażerów komunikacji publicznej. Trudno o właściwszą w zarządzie przewoźnika. Tym bardziej, że jest osobą niekorzystającą na codzień z samochodu.
krkonoš - 06-10-2014, 20:31
Temat postu:
"Kasa na dworcu nie dla wszystkich

Boleśnie przekonały się o tym dwie jeleniogórzanki. – Chciałyśmy kupić bilet na pociąg. Odeszłyśmy z kwitkiem – mówią. Dlaczego tak jest i jak długo to potrwa?"

Więcej: http://www.nj24.pl/article/kasa-na-dworcu-nie-dla-wszystkich

Zastanawia mnie, czy niedałosię najpierw uzgodnić wszystko z odpowiednimi spółkami, a dopiero potem robić roszady na dworcach. Rozumiem, że chęci (jak zwykle) były dobre, ale dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło...
voyager1231 - 07-10-2014, 16:31
Temat postu:
Od jak długiego czasu mówi się na tym forum o potrzebie porozumienia pomiędzy IC a KD? Prezes Rachwalski chyba za uważnie nie czyta. A szkoda, bo właśnie takie "kwiatki" niszczą dobre imię spółki.


Zgodnie z tradycją załączam obrazek. Wczoraj było wyjątkowo Smile Jak widać tłum jest obecny w całym składzie.
bystrzak2000 - 07-10-2014, 19:13
Temat postu:
voyager1231 napisał/a:
Od jak długiego czasu mówi się na tym forum o potrzebie porozumienia pomiędzy IC a KD? Prezes Rachwalski chyba za uważnie nie czyta. A szkoda, bo właśnie takie "kwiatki" niszczą dobre imię spółki.

Podobno nie ma dobrej woli PKP IC, bo kasy KD są już przygotowane do sprzedaży biletów IC.
Robcio - 07-10-2014, 19:56
Temat postu:
voyager1231, zgadzam się z tobą odnośnie tłumu ludzi w składzie.

Otóż to w niedzielę 5 października o godzinie 17:07 na stacji Mrozów (tam mieszkam) miał przyjechać pociąg KD 69543/2 do Wrocławia Głównego, ale niestety pociąg się spóźnił o 5 minut z powodu zapchania ludzi do składu. Ścisk był ogromny i niemiłosierny przez co kilka minut musiałem zaczerpnąć powietrza na każdej stacji ponieważ w tym składzie było duszno i parno.

Panie Rachwalski, na moją prośbę proszę puścić dwie składy na każdą relację popołudniowa z Węglińca i także z Lubania Śląskiego w niedzielę i także po świętach. Smile
Beatrycze - 07-10-2014, 20:48
Temat postu:
krkonoš, jest dokładnie tak jak przewidywałam tutaj:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=327257#327257

Odnośnie sprzedaży biletów PKP IC w kasach KD piszemy tutaj:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=19594

Można tam przeczytać, że wina jest po stronie PKP Informatyki i poprzedniego zarządu KD, który zawalił sprawę. Nie wiadomo czy z nowym systemem sprzedaży wyrobią się do grudnia...

A propos tłumów w pociągach KD... Bardzo mnie wkurza, gdy rano na trasie Węgliniec - Zgorzelec jest mały szynobus. Tym pociągiem jedzie dużo młodzieży do szkół. Wczoraj stałam na jednej nodze! Dziś byłam mądrzejsza i do Zgorzelca pojechałam REGIOekspresem, bez przesiadki w Węglińcu i bez jazdy na glonojada. Tak więc KD straciły klientkę, zyskały PR.
Romario997 - 09-10-2014, 10:52
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
black, również nie mam pojęcia o jakież to nadużycia może chodzić, o których KD nie mogą napisać. Przecież każdy bilet, także ten kupiony w przedsprzedaży, ma ściśle określoną trasę i datę przejazdu. Nie widzę tutaj żadnych okazji do nadużyć, przynajmniej ze strony nabywcy biletu. No chyba, że ewentualne nadużycia zaistniały po stronie sprzedawcy biletu, co wcale by mnie nie zdziwiło, bo w KD nic nie jest w stanie mnie zadziwić.

Jakie znowu nadużycia. To tylko świadczy o beznadziejności samego przewoźnika, który nie chce sprzedawać biletów na swoje pociągi, które są masowo odwoływane.
Tak się akurat składa, że to przewoźnik odwołując pociąg dokonuje nadużycia na klientach, którzy kupili bilety w przedsprzedaży. A że nie zapewnia możliwości odbycia podróży w założonym czasie z własnej winy, zatem każdy klient ma prawo wówczas zamówić taxi i w drodze reklamacji odzyskać poniesione koszty. Jeśli spółka odmówi, w sądzie pasażer wygraną ma w kieszeni.

Już kiedyś miałem taką sytuację, że mając kupiony bilet na pociąg, który został odwołany bez komunikacji zastępczej (na stacji, gdzie nie było kasy - dzięki za moją przezorność kupując go wcześniej w kasie), normalnie zamówiłem taksika i wziąłem rachunek. Rachunek wraz z reklamacją przesłałem do PR. Bez zająknięcia się zwrócili na konto te kilkaset złotych po kilku dniach i jeszcze przesłali ładne pismo z wielkimi przeprosinami za utrudnienia.

Zatem widać, że nieco bardziej poważni przewoźnicy tacy jak ICcc czy PR także odwołują pociągi, ale jest to po kilka w ciągu miesiąca (przy jakiej wielkiej pracy przewozowej), a w kade jest to kilka w ciągu dnia.

Skoro kade ma STAŁE problemy taborowe to powinno na STAŁE wynająć trochę taboru od innych przewoźników (bez problemu znajdą w Polsce sprawne szynobusy, tylko trzeba za to zapłacić i wynająć na dłużej), a nie ciągle rżnąć głupa udając że wszystko jest OK, kiedy na boku wychodzą takie kwiatki z nadużyciami przewoźnika wobec pasażerów a nie odwrotnie jak twierdzi tuba propagandowa kade. Przeciętny pasażer nawet nie skojarzy takich faktów ze sobą, ale w odróżnieniu od nich jest także trochę świadomych użytkowników.

Czym różni się przewoźnik nieudolny od przewoźnika normalnego - tym, że nieudolni przewoźnicy chcą się bronić przed należnymi pasażerom roszczeniami poprzez niesprzedawanie im biletów w przedsprzedaży licząc na ich nieświadomość. A prawo przewozowe chroni tych, co posiadają zakupione bilety. Tych, co kupują po wejściu już raczej nie ma jak. Zatem KaDe uczy się po prostu od zakopiańskich i wałbrzyskich nysek, gdzie biletów nie ma wcale, więc nie ma też żadnej odpowiedzialności przewoźnika, czy to w razie odwołania czy też w razie wypadku (ważne na drogach).

Ciekawi mnie, czy pan Rachwalski raczy się ustosunkować do tej kwestii?
Beatrycze - 09-10-2014, 13:01
Temat postu:
Romario997, a wiesz, że na to nie wpadłam. Po prostu nie sądziłam, że beton KD może być tak perfidnie przebiegły w stosunku do pasażerów. Sami się wożą wypasionymi brykami i wynajętymi samochodami, względnie busami, do i z pracy - na koszt KD czyli na koszt podatnika, a jednocześnie robią wszystko, żeby pasażer nie skorzystał z taksówki na koszt KD w przypadku odwołania pociągu bez zapewnienia komunikacji zastępczej. Szczyt hipokryzji! Ciekawe co na temat blokowania przedsprzedaży biletów powiedziałby UTK?

Przy okazji wyjaśniło się jakież to nadużycia miał na myśli beton KD. Chodzi im o "nadużycia" ze strony kumatych pasażerów, którzy mogliby skorzystać z taksówki, z winy KD i na koszt KD. Krótko mówiąc, korzystanie z praw pasażera uważane jest w KD za nadużycia. KD zostawią cię na lodzie - jest OK. Wezwiesz taksówkę, żeby wyrolowany przez KD jakoś dojechać do celu - popełniasz nadużycie (czytaj: naciągasz wielmożne KD). Logika godna najtwardszego żelbetonu PKP. Brawo!

Beton
voyager1231 - 09-10-2014, 15:38
Temat postu:
Cytat:
to powinno na STAŁE wynająć trochę taboru od innych przewoźników (bez problemu znajdą w Polsce sprawne szynobusy, tylko trzeba za to zapłacić i wynająć na dłużej)

No właśnie. Koleje Śląskie jakoś nie miały problemu z wynajęciem różnych jednostek (SZT, EZT). Osobiście widziałem 14WE SKM W-wa z naklejką "Koleje Śląskie".
Nie da się, szanowne KD?
mateuuu - 09-10-2014, 20:03
Temat postu:
Tak, zwłaszcza KŚ pokazały że się da w grudniu 2014 Smile
Od kogo w PL chcecie wynajmować ten tabor spalinowy?
Noema - 09-10-2014, 20:14
Temat postu:
Wiewiórki ćwierkają, że oprócz nowej kadry dyrektorskiej prezes Rachwalski do KD ściąga swojego przyjaciela z IRiPK, skądinąd opisywanego kilka lat temu na tym forum... Zgadnijcie o kogo chodzi?
Bartuś - 09-10-2014, 22:28
Temat postu:
Noema, czyżby sam pan Skopiec we własnej osobie ? Cool

Żeby było w temacie : Dzisiejszy szczytowy osobowy z Wrocławia do Węglińca z godziny 17:49 odjechał ze skromnym opóźnieniem 82 minut Smile Miny pasażerów czekających na peronie czwartym, gdy ok. 17:45 rozległ się komunikat "Pociąg osobowy do Węglińca planowy odjazd 17:49 odjedzie dziś z opóźnieniem 80 minut" były bezcenne.
kizior11 - 10-10-2014, 12:16
Temat postu:
Odjechał nie z winy przewoźnika tylko przez zdefektowany towarowy przed Gierałtowem .Akurat miałem przyjemność stać w Węglińcu na pociągu i słyszałem na radiu.
Noema - 10-10-2014, 12:47
Temat postu:
Bartuś, to było tzw. wtórne opóźnienie. Pociąg z Lubania do Wrocławia był opóźniony na czas nieokreślony, z przyczyn niezależnych od KD. To spowodowało opóźnienie pociągu z Wrocławia, który był obsługiwany tym składem. Niestety, KD w przeciwieństwie do PR nie mają we Wrocławiu żadnej rezerwy taborowej. Tak więc w przypadku awarii taboru lub awarii na torach, pociągi KD będą opóźnione po kilkadziesiąt minut co w praktyce oznacza ich odwołanie, bo ten opóźniony pociąg pojechałby po następnym planowym pociągu.

Moim zdaniem KD źle gospodarują taborem. Po pierwsze obiegi Impulsów są za bardzo wyśrubowane, we Wrocławiu i w Węglińcu czasem jest to tylko kilkanaście minut na "obrót". Teoretycznie wszystko gra, gorzej gdy nastąpi jakaś awaria - a te nie są rzadkie - wtedy mamy kumulację opóźnień wtórnych i w praktyce żaden pociąg nie odjeżdża planowo.

Obiegi szynobusów również są fatalnie ułożone. Na linii Węgliniec - Zgorzelec powinien wahadłowo kursować szynobus dedykowany tylko do obsługi tego odcinka, który w Węglińcu byłby skomunikowany ze wszystkimi pociągami do/z Wrocławia. Obecnie jeżdżą szynobusy w relacji Żary - Węgliniec - Zgorzelec - Lubań - Jelenia Góra. Wystarczy, że gdzieś pod Żarami lub pod Jelenią Górą nastąpi jakaś awaria i sypie się rozkład jazdy na newralgicznym odcinku Zgorzelec - Węgliniec, co strasznie denerwuje pasażerów udających się do/z Wrocławia. Stąd tłumy w niezawodnych REGIOekspresach.

Polecam komentarz:
https://www.facebook.com/masz4/posts/1527092294189181
voyager1231 - 11-10-2014, 17:36
Temat postu:
PRZEWOZY REGIONALNE, WRÓĆCIE!!!
Ile psioczyłem na PR, tak nigdy nie zdarzyło mi się aby nie wsiąść do pociągu. Niestety zawsze musi być ten pierwszy raz. Rola dostarczyciela tych nieprzyjemnych emocji przypadła Kolejom Dolnośląskim.

Po około 20 minutach oczekiwania na dzisiejszy 69530 na stacji Malczyce, w końcu rozległ się komunikat, że pociąg wjedzie. Szczęśliwy, że zdążę na wykłady czekam. Z oddala widzę, że skład coś krótki. Najpierw myślałem, że to złudzenie. Ale gdy podjechał bliżej dostrzegłem czarne drzwi. A więc 36We, zamiast rozkładowego 31We. I wtedy wiedziałem już, że będą kłopoty.
FREKWENCJA W POCIĄGU WYNOSIŁA (tu wstaw znak nieskończoności)!!! Nie było ani milimetra przestrzeni, na której można by stanąć. Nie było możliwości, aby obecni w składnie pasażerowie się przesunęli, bo już byli poupychani we wszystkie zakamarki!
Ze składu wyskoczyła pani kierownik i poinformowała nas (około 15 pasażerów), że nie wpuści nas do pociągu. Nie potrafiła odpowiedzieć co mamy w tej sytuacji zrobić, ani kiedy przyjedzie następny pociąg. Po krótkich przepychankach słownych wskoczyła znów do składu i przez radiotelefon zgłosiła gotowość do odjazdu.

Skonsternowany zadzwoniłem do dyspozytury KD. Tam pan powiedział, że "doradza oczekiwanie na następny pociąg". (za 1,5h) Na moje pytanie, czy gwarantuje mi, że do niego będę mógł wsiąść, odpowiedział że NIE GWARANTUJE. Na końcu poczęstował mnie numerem na Wojska Polskiego, aby tam składać skargi i zażalenia.

Ja się pytam - czy tak od teraz będą wyglądać zwyczaje na linii E30? Jak to możliwe, że jechał skład 36We? Przecież każdy tępak wie, że to pociąg o największym obłożeniu w weekendy, zwłaszcza teraz, gdy rozpoczął się ROK AKADEMICKI!! Impuls byłby za mały, a co dopiero jego skrócona wersja. Czy w tym KD pracują sami BEZMÓZGOWCY?

Ja się pytam, kto mi teraz zwróci koszty paliwa? Bo musiałem wsiąść w samochód i do Wrocławia właśnie tym środkiem transportu się udać.

Brak mi już słów i nerwów...
bystrzak2000 - 11-10-2014, 18:30
Temat postu:
Nie tak dawno na moje stwierdzenie, że nowe 36WE powinny w pierwszej kolejności obsługiwać Szrenicę, ktoś odpowiedział że zamiast stać pół dnia w Szklarskiej Porębie, powinny wozić ludzi (w zamyśle pewnie na E-30 zamiast kibli). Widać ktoś z KD wziął sobie to do serca i zamiast kibla, wysłano to, co wysłano. A kibel jednak jest bardziej pojemny.

No i wygląda, że podróżni będą się musieli przyzwyczaić, bo plotki głoszą, że pojedyncze 36WE zastąpią kible na E-30, np. na bardzo obciążonym pociągu zaraz po 15...
ufoludek - 11-10-2014, 19:14
Temat postu:
Zakup 36WE to było wielkie nieporozumienie. Nawet na 274 już dziś EN57 jeździ coraz bardziej zapełniony, na porannym kursie widziałem nawet 2xEN57 z frekwencją ok. 75%. Najbliższy zakup to powinny być już 5 członowe impulsy.
bystrzak2000 - 11-10-2014, 19:43
Temat postu:
Trzeba sobie trochę wyjaśnić. W momencie zakupów 31WE było wiadome, że na E-30 taki tabor wystarczy, bo taka była tam frekwencja. Ale wprowadzenie nowego taboru, znaczące skrócenie czasu przejazdu (z Węglińca ponad 20 minut) spowodowało gwałtowny wzrost liczby pasażerów tak, że przy ponad 20 parach pociągów jednostki ze 181 miejscami okazały się za małe. Już od jakiegoś czasu piszę tutaj, że po zakończeniu unijnej karencji powinno się albo spróbować wysłużyć je o 2 człony, albo zakupić jednostki 6-członowe do obsługi najbardziej frekwencyjnych pociągów.

Tak samo wygląda to na 274. Decyzja o zakupie zapadła ponad 2 lata temu, gdy na tej linii frekwencja dopiero się zaczęła odbijać od dna. Stąd uznano, że trzy człony wystarczą, zwłaszcza że 36WE ma 165 miejsc siedzących, czyli tylko 16 mniej od 31WE. I faktycznie na dzisiaj to powinno wystarczyć. Jednak tak samo pozostaje pytanie, na ile nowy tabor przyciągnie nowych pasażerów, bo czas przejazdu na razie się nie zmieni (może jak kiedyś na całym odcinku do Świebodzic będzie 130 km/h, to coś się skróci) i co ważniejsze, jak KD poradzą sobie ze wzmożonym ruchem turystycznym. W tym roku PR-y poradziły sobie średnio. Np. na Chojniku z reguły jeździł EN71, który normalnie spokojnie wystarczał do obsługi tego pociągu, nawet w wakacyjne weekendy, to jednak czasem ni z gruszki, ni z pietruszki pojawiał się w dni robocze 2xEN57 wożący powietrze. A gdy przyszło co do czego, to 1 maja podwójnego składu zabrakło i ludzie jechali 3,5 godziny na stojąco do Szklarskiej Poręby w EN71.

Niestety unijne zakupy utrudniają znacząco szybką reakcję na zmiany frekwencji, bo tabor trzeba sztywno przypisać do linii. A mając 5x31WE i 6x35WE, a także 3 kible już można sporo zakręcić. Np. rano do Wrocławia na najbardziej zapchanym pociągu posłać z Węglińca 2x36WE, rozłączyć, jednego posłać do JG, drugiego do Węglińca, w międzyczasie jakiś 31WE jeździłyby na 274. Po powrocie obu EZT-ów, znów połączyć i pojechać np. przed 16 do Węglińca, a stamtąd pojedynczo do Lubania. Wszystko się da.
jano - 11-10-2014, 23:21
Temat postu:
voyager1231 napisał/a:
Skonsternowany zadzwoniłem do dyspozytury KD. Tam pan powiedział, że "doradza oczekiwanie na następny pociąg". (za 1,5h) Na moje pytanie, czy gwarantuje mi, że do niego będę mógł wsiąść, odpowiedział że NIE GWARANTUJE. Na końcu poczęstował mnie numerem na Wojska Polskiego, aby tam składać skargi i zażalenia.

Ja się pytam - czy tak od teraz będą wyglądać zwyczaje na linii E30? Jak to możliwe, że jechał skład 36We? Przecież każdy tępak wie, że to pociąg o największym obłożeniu w weekendy, zwłaszcza teraz, gdy rozpoczął się ROK AKADEMICKI!! Impuls byłby za mały, a co dopiero jego skrócona wersja. Czy w tym KD pracują sami BEZMÓZGOWCY?

Znając życie KD wymyśli prosty sposób na uniknięcie takich sytuacji po drodze. Zmniejszy liczbę postojów i skończy się dosiadanie od Legnicy do Wrocławia. Hmm
blakop - 11-10-2014, 23:29
Temat postu:
Czy ktoś wysłał oficjalne pismo/zapytanie do KD???
ufoludek - 12-10-2014, 09:15
Temat postu:
Wygląda na to, że władze nie spodziwały się szybkiego wzrostu popularności połączeń. "Niestety" frekwencja w pociągach na DŚ rośnie i będzie rosła i trzeba się do tego przygotowywać już dzisiaj. Np. gdy za 3 lata ruszą pociągi do Lubina, to będzie dopiero problem. Co wtedy zrobić - czy puszczać 6 członowe EZTy do Lubina, pustawe na połowie trasy czy robić przesiadkę w Legnicy, czy brak postojów na trasie, czy wyższą cenę, czy kursy do/z Lubina puszczać tuż po tych z/do Węglińca? Czy jeszcze coś innego?
Coraz bardziej zakorkowany Wrocław i zmniejszanie ilości pasażerów w mpk Wrocław (jako skutek suburbanizacji miasta i poszerzania dróg dojazdowych do centrum) paradoksalnie będą szły w parze ze wzrostem roli kolei w dojadach do miasta.
Beatrycze - 12-10-2014, 14:38
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
Nie tak dawno na moje stwierdzenie, że nowe 36WE powinny w pierwszej kolejności obsługiwać Szrenicę, ktoś odpowiedział że zamiast stać pół dnia w Szklarskiej Porębie, powinny wozić ludzi (w zamyśle pewnie na E-30 zamiast kibli). Widać ktoś z KD wziął sobie to do serca i zamiast kibla, wysłano to, co wysłano. A kibel jednak jest bardziej pojemny.

Przywołałeś moją wypowiedź, jednak mi nie chodziło o 36WE tylko o pojemniejszą wersję 31WE, która w weekendy była zabierana z E-30 i wysyłana do Szklarskiej Poręby, gdzie skład stał bezczynnie przez pół dnia, a w tym czasie na E-30 jeździł stary "kibel" w rozkładzie Impulsa, powodując opóźnienia i rozwalając skomunikowania we Wrocławiu. Gdzie tu sens i logika?

Na tłok w pociągach są tylko dwa rozwiązania: wzmocnienie składów (2 EZT) lub zwiększenie liczby kursów w godzinach szczytowych. Dodatkowe połączenia można zlecić PR skoro KD mają braki taborowe. Kto powiedział, że wszystkie pociągi na E-30 mają obsługiwać KD? Albo wozimy ludzi w cywilizowany sposób, albo pielęgnujemy monopol KD, który kończy się tym, że pasażerowie nie mieszczą się do pociągów i zostają na peronach.
bystrzak2000 - 12-10-2014, 18:54
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Przywołałeś moją wypowiedź, jednak mi nie chodziło o 36WE tylko o pojemniejszą wersję 31WE, która w weekendy była zabierana z E-30 i wysyłana do Szklarskiej Poręby, gdzie skład stał bezczynnie przez pół dnia, a w tym czasie na E-30 jeździł stary "kibel" w rozkładzie Impulsa, powodując opóźnienia i rozwalając skomunikowania we Wrocławiu. Gdzie tu sens i logika?

Odniosłem nieco inne wrażenie, ale dobra, nieważne. No i oczywiście, że nie ma sensu i takich rzeczy nigdy nie pochwalałem. Jednak w tym roku Impuls do Szklarskiej Poręby zajeżdżał rzadko. 6 razy zdarzyło się mi podróżować w tym roku Szrenicą do Wrocławia, na Impulsa trafiłem raz - 1 maja, gdy była tam największa frekwencja od niepamiętnych czasów. W pozostałych przypadkach zawsze był zmodernizowany kibel.
Beatrycze napisał/a:
Na tłok w pociągach są tylko dwa rozwiązania: wzmocnienie składów (2 EZT) lub zwiększenie liczby kursów w godzinach szczytowych. Dodatkowe połączenia można zlecić PR skoro KD mają braki taborowe.

Na wzmocnienie nie ma taboru*, a na dodatkowe pociągi przepustowości na modernizowanym podg Grabiszyn, a nawet jakby, to PR-y wolą wynająć KD kible za żywą gotówkę tak, jak wynajmują Kolejom Śląskim.

*) na razie tabor jeszcze jest, więc dzisiaj na wczorajszym skandalicznie mało pojemnym obiegu jeździł już podwójny zestaw 36WE, tak więc pociąg z Lubania o 15:08 (przyjazd do Wrocławia o 17:27) jechał pojemny jak nigdy. Czyli jednak da się Smile A z resztą od grudnia też by się dało, pisałem o tym powyżej. O sześciu członach już powtarzał się nie będę Wink

Da się zrobić wiele rzeczy, tylko trzeba by było nad tym popracować i wiedzieć, gdzie potrzeba wzmocnień, a gdzie nie. Przecież nie każdy pociąg jeździ przepełniony. Mając taką wiedzę, można optymalnie wykorzystać tabor. 14 jednostek, jakie będą miały KD grudnia, daje już sporo możliwości. No tylko trzeba chcieć...
Romario997 - 12-10-2014, 20:40
Temat postu:
ufoludek napisał/a:
Wygląda na to, że władze nie spodziwały się szybkiego wzrostu popularności połączeń. "Niestety" frekwencja w pociągach na DŚ rośnie i będzie rosła i trzeba się do tego przygotowywać już dzisiaj. Np. gdy za 3 lata ruszą pociągi do Lubina, to będzie dopiero problem. Co wtedy zrobić - czy puszczać 6 członowe EZTy do Lubina, pustawe na połowie trasy czy robić przesiadkę w Legnicy, czy brak postojów na trasie, czy wyższą cenę, czy kursy do/z Lubina puszczać tuż po tych z/do Węglińca? Czy jeszcze coś innego?


Zapewne zrobią tak, jak kiedyś - połączenie z przesiadką, którym nikt normalny nie pojedzie Wink
Ale ogólnie problem da się rozwiązać - przecież te jednoski można ze sobą łączyć i rozłączać. Nie wierzę w liczne dodatkowe kursy na Wrocław - Legnica przy niezmienionym poziomie dofinansowania (chyba, że powycina się jeszcze trochę połączeń na innych liniach). I tak jeśli pociągi osobowe na linii 289 kiedykolwiek jeszcze pojadą, to na odcinku Wrocław - Legnica pojadą dwa EZT, które w Legnicy się szybko rozłączy i jeden pojedzie prosto, a drugi w prawo. Takie rzeczy można robić choćby i z EN57, natomiast nieco gorzej jest z ich szybkim, ponownych połączeniem.

ufoludek napisał/a:
Coraz bardziej zakorkowany Wrocław i zmniejszanie ilości pasażerów w mpk Wrocław (jako skutek suburbanizacji miasta i poszerzania dróg dojazdowych do centrum) paradoksalnie będą szły w parze ze wzrostem roli kolei w dojadach do miasta.


Ale tylko w nieodległych okolicach. Z mojego punktu widzenia codzienne dojeżdżanie powyżej godziny i dłużej pociągiem czy samochodem z suburbiów to jest prawdziwa gehenna. Oczywiście można to poróżnać z dojazdem autobusem czy samochodem z centrum Wrocławia np. na Psie Pole, ale tam przy okazji jazdy czy przesiadki można wysiąść można zrobić jeszcze kilka innych rzeczy, np. zakupy, wizytę u fryzjera czy jakieś sprawy urzędowe, których na prowincji nie załatwimy (zwłaszcza w pociągu).

Jedynym sposobem na ulżenie dojeżdżającym z oddali (Bolec, Legnica) jest faktycznie dodanie kilku nowych pociągów (a nie przekwalifikowaniu istniejących) na kategorię przyspieszonych bez postojów we wszystkich pipidówach, zatrzymując się jedynie w Malczycach i Wrocławiach: Leśnica i Nowy Dwór. Ale skąd wziąć na to pieniądze? No i co z taborem, kiedy na siłę pielęgnuje się monopol nieudolnej spółeczki nie posiadającej sił ani środków na realizację takiego zadania.

[ Dodano: 2014-10-12, 21:42 ]
Beatrycze napisał/a:
Na tłok w pociągach są tylko dwa rozwiązania: wzmocnienie składów (2 EZT) lub zwiększenie liczby kursów w godzinach szczytowych. Dodatkowe połączenia można zlecić PR skoro KD mają braki taborowe. Kto powiedział, że wszystkie pociągi na E-30 mają obsługiwać KD? Albo wozimy ludzi w cywilizowany sposób, albo pielęgnujemy monopol KD, który kończy się tym, że pasażerowie nie mieszczą się do pociągów i zostają na peronach.


Widzę, że nie doczytałem Twojego postu i sam napisałem coś całkiem podobnego Wink
bystrzak2000 - 12-10-2014, 21:02
Temat postu:
Romario997 napisał/a:
Ale ogólnie problem da się rozwiązać - przecież te jednoski można ze sobą łączyć i rozłączać.

Wszystko ładnie pięknie, a w rzeczywistości będzie to niestety strata czasu. Rozłączenie zapewne zbyt długo trwać nie będzie (choć drugi pociąg już straci cenne minuty), ale ponowne łączenie już tak. PLK nie zgodzi się na zakończenie biegu pociągu na tym samym torze i konieczne będą manewry, co dodatkowo wydłuży podróż.
Romario997 napisał/a:
Jedynym sposobem na ulżenie dojeżdżającym z oddali (Bolec, Legnica) jest faktycznie dodanie kilku nowych pociągów (a nie przekwalifikowaniu istniejących) na kategorię przyspieszonych bez postojów we wszystkich pipidówach, zatrzymując się jedynie w Malczycach i Wrocławiach: Leśnica i Nowy Dwór. Ale skąd wziąć na to pieniądze? No i co z taborem, kiedy na siłę pielęgnuje się monopol nieudolnej spółeczki nie posiadającej sił ani środków na realizację takiego zadania.

Znów czysta teoria. Wycinając wszystkie postoje między Wrocławiem a Legnicą zyskujesz całe 5 minut, do Bolesławca 10 minut. A gdyby jeszcze miałyby jeździ stare kible z PR-ów, to zysk czasowy żaden.
Romario997 - 12-10-2014, 21:33
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
Wszystko ładnie pięknie, a w rzeczywistości będzie to niestety strata czasu. Rozłączenie zapewne zbyt długo trwać nie będzie (choć drugi pociąg już straci cenne minuty), ale ponowne łączenie już tak. PLK nie zgodzi się na zakończenie biegu pociągu na tym samym torze i konieczne będą manewry, co dodatkowo wydłuży podróż.

Gwarantuję Ci, że przy takich niewielkich odległościach jak Złotoryja - Wrocław czy Lubin - Wrocław praktycznie nikt nie pojedzie z przesiadką w Legnicy. To już nie te czasy. Jeśli mamy decydować między dżumą i cholerą, po prostu trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy jest sens uruchamiać takie połączenia jeśli nie jesteśmy w stanie zapewnić bezpośredniej relacji i sensownej częstotliwości.

IMHO już manewry byłyby lepsze od przesiadek, bo w znaczące zwiększenie pracy przewozowej na Legnica - Wrocław nie uwierzę bez zwiększenia budżetu (a PT przeciez przewidywał także i tutaj ograniczenie pracy w którymś z wariantów). A czy jest sens uruchamiać znowu 2-3 pary bezpośrednich pociągów "na siłę" a reszte z przesiadkami. To się już nie sprawdziło. I nie powiedzie się raczej nawet przy znaczącym skróceniu czasu przejazdu na 289, który i tak będzie niewiele lepszy od transportu drogowego (który kursuje wielokrotnie częściej).

Bezproblemowe rozłączenie można wykorzystać chociaż w jedną stronę, uważam że to i tak byłaby niezła oszczędność i dobre rozwiązanie.

bystrzak2000 napisał/a:
Znów czysta teoria. Wycinając wszystkie postoje między Wrocławiem a Legnicą zyskujesz całe 5 minut, do Bolesławca 10 minut. A gdyby jeszcze miałyby jeździ stare kible z PR-ów, to zysk czasowy żaden.

Jaka znowu teoria? A czy ja pisałem gdziekolwiek o czasie przejazdu? Tu chodzi tylko, aby uruchomić kilka pewnego rodzaju przyspieszonych exclusive'ów bez postojów w pipidówkach w celu możliwości zapewnienia sensownego komfortu pasażerom a nie "podróży na jednej nodze" na odcinku Wrocław Główny - Środa Śląska czy tam nawet Malczyce (swoją droga to całkiem długi odcinek). W tych pociągach wykluczamy wprawdzie z możliwości przejazdu tych z suburbiów, których liczba przyrasta najszybciej (ale pozostawiamy im to, co było dotąd), ale zapewniemy komfortową podróż tym, co najwięcej płacą za bilety i jadą zdecydowanie dłużej.

Nie można "zrobić dobrze" wszystkim. Kolej regionalna powinna przede wszystkim pełnić rolę sprawnych połączeń międzypowiatowych, a nie aglomeracyjnych. Trzeba jakoś wartościować priorytety. Potrzeba dodatkowych pociągów do bliższych stacji. Ale zaraz odezwie się jakiś magik spod Wrocławia pokroju "wesołego Romka", który stwierdzi, że jego nie interesuje płacenie za dojazdy pociągów z sąsiednich gmin/powiatów do Wrocławia (bo i tak jeździ autem, zatem nie jest to dla niego jakikolwiek problem).
Noema - 12-10-2014, 21:33
Temat postu:
Załóżmy hipotetycznie, że rano najbardziej obleganym pociągiem relacji Węgliniec - Wrocław jest ten, który z Legnicy odjeżdża o godz. 6:30. Na miejscu kolejowych "geniuszy" zrobiłabym tak, że ten pociąg na odcinku Legnica - Wrocław Leśnica jechałby bez postojów, natomiast tuż za nim, powiedzmy o 6:40, uruchomiłabym dodatkowy pociąg relacji Legnica - Wrocław z postojami na wszystkich stacjach. Ludzie z Bolesławca i Legnicy dojechaliby szybciej do Wrocławia, a ci od Jaśkowic po Mrozów mieliby pociąg dedykowany dla nich. Bez ścisku, szybko i wygodnie. Wszyscy byliby zadowoleni. Da się tak zrobić, czy zaraz przeczytam, że to niedorzeczny pomysł?
jano - 12-10-2014, 22:00
Temat postu:
Jakby nie kombinować i tak jest potrzeba uruchomienia dodatkowych pociągów w godzinach szczytu. A jak mają się pociągi dublować to już lepiej zrobić odstęp chociaż 15-20 minutowy. Przy porannym dojeździe nawet kwadrans się liczy.
bystrzak2000 - 12-10-2014, 22:07
Temat postu:
Romario997 napisał/a:
Jeśli mamy decydować między dżumą i cholerą, po prostu trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy jest sens uruchamiać takie połączenia jeśli nie jesteśmy w stanie zapewnić bezpośredniej relacji i sensownej częstotliwości.

Dlaczego nie jesteśmy w stanie? To wszystko da się zrobić. Przy tak ogromnym potencjale jazda co 20 minut do Legnicy w szczycie nie jest żadną abstrakcją. To będzie wręcz niedługo konieczność. Oczywiście, zgadzam się z Tobą, że rozłączanie składów będzie lepsze od przesiadki, ale w ten sposób polepszamy jednym, by przy okazji pogorszyć innym. A przypomnę, że jeszcze nie tak dawno narzekano tutaj na 5-minutowe postoje pociągów w Legnicy.
Romario997 napisał/a:
A czy ja pisałem gdziekolwiek o czasie przejazdu?

Wybacz, ale dzisiaj czas podróży jest najważniejszy. Podróżny nie będzie patrzył na liczbę postojów, nawet na tabor, ale na liczbę połączeń i czas przejazdu. I tylko wówczas skorzysta z pociągu.
Romario997 napisał/a:
Kolej regionalna powinna przede wszystkim pełnić rolę sprawnych połączeń międzypowiatowych, a nie aglomeracyjnych. Trzeba jakoś wartościować priorytety.

No niestety, ale na Dolnym Śląsku, a zwłaszcza na linii E-30, największy ruch ściąga Wrocław i priorytetem powinien być dojazd do stolicy regionu.

@Noema: A nie prościej dostosować liczbę miejsc w pociągu do rzeczywistych potrzeb, np. poprzez wydłużenie składów? Dodatkowy pociąg po 10 minutach wygeneruje dwukrotnie większe koszty, bo oprócz dodatkowego EZT-a, będzie potrzebny drugi maszynista, druga drużyna konduktorska, a i stawki dostępu do infrastruktury wzrosną dwukrotnie. Sprawę przepustowości podg Grabiszyn pozwoliłem sobie pominąć. Tak więc zagęszczanie taktu owszem tak, ale dla wszystkich i najlepiej w równych odstępach, np. 20-minutowych.
Noema - 12-10-2014, 22:19
Temat postu:
bystrzak2000, koszty to pikuś. Pociąg z ponad 100-proc. frekwencją na siebie zarobi. Mitem jest, że każdy pociąg jest deficytowy. Są to bzdury wdrukowane w umysły Polaków przez beton PKP. A że dotacje są potrzebne? Owszem, ale na mniej frekwencyjne połączenia i na utrzymanie bezproduktywnej, rozpasanej administracji KD.

Jeśli chodzi o poranny szczyt do Wrocławia i popołudniowy szczyt z Wrocławia to nastała konieczność uruchomienia pociągów co 20 minut. Przy czym minimum jeden pociąg powinien być przyspieszony, bez postojów między Legnicą a Leśnicą. Nie wszystkie pociągi muszą zatrzymywać się na każdej pipidówie! Ponoć takie przyspieszone pociągi mają być od grudnia.
Romario997 - 12-10-2014, 22:28
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
Dlaczego nie jesteśmy w stanie? To wszystko da się zrobić. Przy tak ogromnym potencjale jazda co 20 minut do Legnicy w szczycie nie jest żadną abstrakcją. To będzie wręcz niedługo konieczność. Oczywiście, zgadzam się z Tobą, że rozłączanie składów będzie lepsze od przesiadki, ale w ten sposób polepszamy jednym, by przy okazji pogorszyć innym. A przypomnę, że jeszcze nie tak dawno narzekano tutaj na 5-minutowe postoje pociągów w Legnicy.


Chcieć to możemy. Ale ten ogromny potencjał to jedno, a koszty uruchomienia to drugie. Skoro te pociągi podobno są aż tak rentowne, to przewoźnik powinien uruchomić dodatkowy kurs na własne ryzyko. Ale wiadomo, że każda, nawet taka patologiczna spółka woli dostać dotację, a nie samodzielnie o cokolwiek się postarać...

bystrzak2000 napisał/a:
Wybacz, ale dzisiaj czas podróży jest najważniejszy. Podróżny nie będzie patrzył na liczbę postojów, nawet na tabor, ale na liczbę połączeń i czas przejazdu. I tylko wówczas skorzysta z pociągu.


Nie tylko. Jeśli komfort jest kiepski, cena relatywnie wysoka i oferta słaba to czas niewiele pomoże. Dopiero kombinacja kilku czynników przynosi sukces. To mamy tutaj, chociaż z jakością jest coraz gorzej.

bystrzak2000 napisał/a:

No niestety, ale na Dolnym Śląsku, a zwłaszcza na linii E-30, największy ruch ściąga Wrocław i priorytetem powinien być dojazd do stolicy regionu.


Tak, ale jedni pasażerowie "aglomeracyjni" nie powinni zanadto wchodzić w paradę pasażerom regionalnym (i odwrotnie). Wiadomo, ze nie ma lepszych i gorszych, ale jedni i drudzy zgodnie z tym, co napisałeś jadą do Wrocławia, a zatem to, co napisałeś to żaden argument Smile Po prostu pociągów jest za mało i/lub są zbyt mało pojemne. Wszystko rozbija się o pieniądze na dodatkowe kursy.

bystrzak2000 napisał/a:
Dodatkowy pociąg po 10 minutach wygeneruje dwukrotnie większe koszty, bo oprócz dodatkowego EZT-a, będzie potrzebny drugi maszynista, druga drużyna konduktorska, a i stawki dostępu do infrastruktury wzrosną dwukrotnie. Sprawę przepustowości podg Grabiszyn pozwoliłem sobie pominąć. Tak więc zagęszczanie taktu owszem tak, ale dla wszystkich i najlepiej w równych odstępach, np. 20-minutowych.


Wydłużenie pociagów także wygeneruje koszty choćby w koszcie dostępu do infrastruktury, aczkowiek znacznie mniejsze niż w przypadku dodatkowego kursu. Zatem wciąż dochodzimy do jednego - braku środków finansowych na uruchomienie dodatkowych kursów pomimo ogromnego zapotrzebowania. Przy pozostawieniu obecnego stanu dobry czas przejazdu nie wystarczy i to połączenie samo się sukcesywnie zdegeneruje stając się niejako ofiarą własnej popularności (na którą przewoźnik i organizator nie potrafią sensownie zareagować).
ufoludek - 13-10-2014, 05:38
Temat postu:
@noema
Cytat:
koszty to pikuś. Pociąg z ponad 100-proc. frekwencją na siebie zarobi. Mitem jest, że każdy pociąg jest deficytowy.

Żeby ten pociąg miał taką frekwencję, to oprócz niego muszą jechać też inne z mniejszą, też w drugą stronę. Na trasę trzeba patrzeć jako całość - a ta nie będzie nigdy dochodowa z różnych względów, m.in. z powodu dumpingowej konkurencji gumowej, do której państwo dopłąca dużo więcej. Szacuję, że do każdego km ok. 20-40gr.
@bystrzak
Cytat:
Dlaczego nie jesteśmy w stanie? To wszystko da się zrobić. Przy tak ogromnym potencjale jazda co 20 minut do Legnicy w szczycie nie jest żadną abstrakcją.

Tak, ale jeśli pociągi będą przepełnione, to zaczną się robić stada - przepełniony pociąg się opóźni o 10 minut, a za nim będzie jechał pustawy po chwili. Wg mnie o ile częstotliwość 20 minut będzie jeszcze dobra, to gdy zejdziemy do 15, to już lepiej będzie wydłużać pociągi
@Romario
Cytat:
Ale tylko w nieodległych okolicach. Z mojego punktu widzenia codzienne dojeżdżanie powyżej godziny i dłużej pociągiem czy samochodem z suburbiów to jest prawdziwa gehenna.

Tak, ale lepiej dojeżdżać godzinę pociągiem, niż samochodem - jazda pociągiem godzinę nie jest tak męcząca, jak prowadzenie w stresie. A ludzie do kolei zaczną wracać.
Popatrz na Smolec: elita się wyprowadziła, prawie każda rodzina po dwa suvy i jedno auto "na zakupy". I co? Dzień w dzień paraliż wioski i dojazd w godzinę 10km do centrum Wrocławia. Spokojnie, będą nawet rowerami na stację w tej wiejskiej częsci wioski jeździć - ileż można lat prestiżowo w korku stać?
bystrzak2000 - 13-10-2014, 18:56
Temat postu:
Romario997 napisał/a:
Ale wiadomo, że każda, nawet taka patologiczna spółka woli dostać dotację, a nie samodzielnie o cokolwiek się postarać...

No ale przecież nikt innym przewoźnikom nie broni uruchamiać tutaj komercyjnych pociągów?
Romario997 napisał/a:
Nie tylko. Jeśli komfort jest kiepski, cena relatywnie wysoka i oferta słaba to czas niewiele pomoże. Dopiero kombinacja kilku czynników przynosi sukces. To mamy tutaj, chociaż z jakością jest coraz gorzej.

Ale jeśli czas będzie słaby, to nie pomoże ani tabor, ani nawet super promocja cenowa.
Romario997 napisał/a:
Tak, ale jedni pasażerowie "aglomeracyjni" nie powinni zanadto wchodzić w paradę pasażerom regionalnym (i odwrotnie). Wiadomo, ze nie ma lepszych i gorszych, ale jedni i drudzy zgodnie z tym, co napisałeś jadą do Wrocławia, a zatem to, co napisałeś to żaden argument Smile Po prostu pociągów jest za mało i/lub są zbyt mało pojemne. Wszystko rozbija się o pieniądze na dodatkowe kursy.

Ale jeśli jedni i drudzy jadą do Wrocławia, to w teorii w paradę sobie nie wchodzą. Mieszkaniec Bolesławca nie będzie miał problemu, bo pociąg tam zbyt pełny nie będzie. Najbardziej pokrzywdzeni są właśnie pasażerowie aglomeracyjni, bo dla nich miejsca często już nie ma. Więc skoro piszesz, że problemem jest kasa na dodatkowe kursy (na razie przepustowość pomijam), to najpierw rozwiążmy problem ludzi zostających na stacjach poprzez wydłużanie składów. Jakoś dzisiaj dało się w porannym szczycie wysłać skład dwóch 36WE
Romario997 napisał/a:
Zatem wciąż dochodzimy do jednego - braku środków finansowych na uruchomienie dodatkowych kursów pomimo ogromnego zapotrzebowania.

Czyli co, połóżmy się i nic nie róbmy? Skoro środków jest mało, to zacznijmy od tańszego rozwiązania jakim jest łączenie składów. To da się zrobić teraz, da się także od grudnia. Tylko trzeba chcieć i wiedzieć, gdzie trzeba wydłużenia, a gdzie nie.
Noema - 13-10-2014, 19:29
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
No ale przecież nikt innym przewoźnikom nie broni uruchamiać tutaj komercyjnych pociągów?

No i co z tego wynika? Po co uruchamiać komercyjne połączenia skoro są dotacje? Po co starać się o pasażerów, zachęcać ich, skoro można spijać kawę i nic innego nie robić? Postaw się na miejscu kolejowego betonu, a potem zastanów się dlaczego tych komercyjnych pociągów nie ma. Czeski LEO Express chciał jeździć komercyjnie w Polsce, jednak połączone siły betonu PKP i UTK zrobiły wszystko, żeby do tego nie dopuścić!

bystrzak2000 napisał/a:
Skoro środków jest mało, to zacznijmy od tańszego rozwiązania jakim jest łączenie składów.

Kolejny bzdurny dogmat, obok nierentowych pociągów. Skąd wiesz, że pieniędzy nie ma? Skąd wiesz jaką pulą dysponuje UMWD? Niedawno UMWD wydał 66 mln zł na nową stronę internetową. Więc pieniądze są, tylko idą na głupoty zamiast na potrzeby mieszkańców naszego regionu.

Wyjaśnijmy sobie czym jest dotacja. Z założenia ma pokryć różnicę pomiędzy kosztami uruchomienia pociągu a wpływami z biletów. Koszty uruchomienia pociągu to dostęp do torów, praca maszynisty i drużyny konduktorskiej, sprzątanie, serwis techniczny. Jestem przekonana, że wiele pociągów regionalnych jest rentownych. Jednak z dotacji trzeba jeszcze utrzymać zarząd spółki, przerośniętą administrację, etatowych związkowców, biura, samochody, komórki itd. W spółkach państwowych i samorządowych z tymi kosztami nikt się nie liczy - są na maksa rozbuchane. Stąd nieustanny płacz, że pieniędzy na pociągi jest za mało. Albo utrzymujemy pasożytniczą biurwę albo uruchamiamy dodatkowe pociągi - albo rybka albo akwarium!

Wczoraj jechałam do Legnicy szynobusem ze Zgorzelca 14:13 (frekwencja 100%) i przesiadka w Węglińcu na Impulsa o 14:42 (frekwencja 100% już od Bolesławca, dalej było tylko gorzej). I niech mi nikt nie wciska ciemnoty, że wszystkie pociągi są nierentowne!
bystrzak2000 - 13-10-2014, 20:16
Temat postu:
Noema napisał/a:
No i co z tego wynika? Po co uruchamiać komercyjne połączenia skoro są dotacje? Po co starać się o pasażerów, zachęcać ich, skoro można spijać kawę i nic innego nie robić? Postaw się na miejscu kolejowego betonu, a potem zastanów się dlaczego tych komercyjnych pociągów nie ma. Czeski LEO Express chciał jeździć komercyjnie w Polsce, jednak połączone siły betonu PKP i UTK zrobiły wszystko, żeby do tego nie dopuścić!

LEO Express przynajmniej się starał, ale perfidnie go uwalono. Tutaj jakoś nie słyszałem, by ktokolwiek próbował cokolwiek uruchamiać.
Noema napisał/a:
Kolejny bzdurny dogmat, obok nierentowych pociągów. Skąd wiesz, że pieniędzy nie ma?

Ja nie wiem. Kolega Romario997 tak twierdzi. Ja już od dawna uważam i nawet gdzieś to na tym forum pisałem, że dotacje są chyba za wysokie, skoro przewoźnicy mają gdzieś, że na niektórych liniach wozi się muchy i nic dalej z tym nie robią, np. poprzez lepszą taryfę, czy reklamę.
Noema napisał/a:
Wyjaśnijmy sobie czym jest dotacja. Z założenia ma pokryć różnicę pomiędzy kosztami uruchomienia pociągu a wpływami z biletów. Koszty uruchomienia pociągu to dostęp do torów, praca maszynisty i drużyny konduktorskiej, sprzątanie, serwis techniczny

... a także koszty biurowe, koszty nieruchomości i inne koszty działalności przewoźnika, np. utrzymanie kas biletowych, czy serwisów internetowych, a także inwestycje, np. remonty i zakupy taboru. To są koszty stałe, ale też muszą być pokryte z wpływów z działalności przewozowej.
Piotr Rachwalski - 17-10-2014, 15:38
Temat postu:
Witam,
przepraszam że nie odzywam się, jednak staram się choć czytać wasze uwagi na bieżąco. Ustosunkuje się do wszystkich uwag, jednak wymaga to czasu. By odpowiedzieć w skrócie czemu nie jeździmy co 20 min albo gdzieś tam gdzie jest potencjał powiem krótko: nie mamy czym więcej jeździć! . Obiegi naszych pojazdów przekraczają 1000km dziennie, co stanowi rekord w skali kraju. Duża część problemów przez was opisywanych to pochodna tego stanu.
Ale dziś nie o tym: zapraszam na prezentację nowego taboru w ramach obchodów 170 lecia linii kolejowej WROCŁAW-LEGNICA - start godz. 10.00 z Wrocławia - przejazd za darmo. Reszta tu: https://www.kolejedolnoslaskie.eu/pl/aktualno%C5%9Bci/zapraszamy-na-przejazd-promocyjny-170-lecie-kolei-dolno%C5%9Bl%C4%85sko-marchijskiej.html
CarnageLink - 17-10-2014, 16:10
Temat postu:
Witam!!

Panie Piotrze mam następujące pytanie: czy planowany jest przejazd promocyjny po linii 274, na którą dedykowane są 36WEa?? Jeśli tak, to czy będzie możliwość zatrzymania składów na wszystkich stacjach i p.o.?

Pozdrawiam Jarek
linia274 - 17-10-2014, 22:02
Temat postu:
Fajnie by było gdyby taki przejazd promocyjny po 274 (o ile się odbędzie) był łączony.
Np. jedzie sobie 36WEa z Wrocławia do Jeleniej Góry a w Marciszowie na chętnych czeka SA do Wojcieszowa albo w Jeleniej na chętnych czeka SA do Lwówka Śl./Wojcieszowa/Lubawki*
Ehh marzenia...
Lorem Ipsum - 18-10-2014, 16:37
Temat postu:
Na innym forum znalazłem link do radiowego wywiadu z Bogusławem Moleckim. Wynika z niego, że raczej nie prędko zobaczymy obiecane "pozaszczytowe" promocje zachęcające ludzi do kolei, które obiecywał nowy prezes KD w lipcu... (przypominam: tu link do tekstu z lipca, jakby ktoś zapomniał o takich obietnicach)... Co do reszty rozmowy to się nie wypowiem, poza tym, że znów to gadanie o ważności dojazdów do Wrocławia... 25 lat polskiej samorządności psu pod ogon, oto centralizm stosowany. Najważniejsza jest stolica (w tym wypadku województwa), a tzw. prowincję to można zaorać... Przynajmniej takie widzę zagrożenie w tym podejściu.

A tutaj link do wspomnianego nagrania (jest na wrzucie)


bystrzak2000 - 18-10-2014, 17:56
Temat postu:
Lorem Ipsum napisał/a:
Co do reszty rozmowy to się nie wypowiem, poza tym, że znów to gadanie o ważności dojazdów do Wrocławia... 25 lat polskiej samorządności psu pod ogon, oto centralizm stosowany. Najważniejsza jest stolica (w tym wypadku województwa), a tzw. prowincję to można zaorać... Przynajmniej takie widzę zagrożenie w tym podejściu.

Tak, ale jakoś nie zauważyłem, by ludzie nie mieścili się do pociągów np. na linii Wałbrzych - Kłodzko, a do pociągów do Wrocławia już jak najbardziej.
Lorem Ipsum - 18-10-2014, 20:13
Temat postu:
Nie dziwota skoro nasza dolnośląska stolyca jest tak faworyzowana. A w zasadzie sama się tak faworyzuje. Do siebie czynniki, że tak powiem, dochodotwórcze chętnie ściągają... chętnie przyjmują na siebie zysk z migracji i ułatwiają ją jak się tylko da... a reszta? mniejsze centra ludzkiej aktywności? a tam to niech się wożą furmankami... W ogóle zauważyłem dziwną prawidłowość... dla władz Dolny Śląsk kończy się na Leśnicy, ale Wrocław za to rozciąga się aż po Zgorzelec... Mam nadzieję, że kiedyś doczekamy się równomiernego rozwoju regionalnego, ale to chyba dopiero, jak wróci 49 województw.
Pirat - 18-10-2014, 20:17
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
Tak, ale jakoś nie zauważyłem, by ludzie nie mieścili się do pociągów np. na linii Wałbrzych - Kłodzko, a do pociągów do Wrocławia już jak najbardziej.

Trudno oczekiwać, aby ludzie nagle masowo porzucili samochody i busy na rzecz 4 par pociągów na dobę. W normalnych krajach na lokalnych liniach pociągi kursują co godzinę.

Gdyby na linii zgorzeleckiej były tylko 4 pociągi do Wrocławia to też jeździłyby puste, gdyż cały potok podróżnych przejęłaby komunikacja autobusowa i transport prywatny. Nędzną ofertę kolejową ludzie po prostu olewają, z wyjątkiem kolejarzy, którzy jeżdżą pociągami z biletem miesięcznym za kilka złotych. Stąd nieśmiertelne hasło: KOLEJ DLA KOLEJARZY!

Bo nawet KD faworyzują kolejarzy, dzieląc pasażerów na gorszych niekolejarzy i na lepszych pasażerów-pracowników spółek Grupy PKP, którzy mają atrakcyjne ulgi handlowe, których zwykły pasażer wykupić w KD sobie nie może.
Romario997 - 18-10-2014, 22:20
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
Noema napisał/a:
No i co z tego wynika? Po co uruchamiać komercyjne połączenia skoro są dotacje? Po co starać się o pasażerów, zachęcać ich, skoro można spijać kawę i nic innego nie robić? Postaw się na miejscu kolejowego betonu, a potem zastanów się dlaczego tych komercyjnych pociągów nie ma.

LEO Express przynajmniej się starał, ale perfidnie go uwalono. Tutaj jakoś nie słyszałem, by ktokolwiek próbował cokolwiek uruchamiać.

Ja nie wiem. Kolega Romario997 tak twierdzi. Ja już od dawna uważam i nawet gdzieś to na tym forum pisałem, że dotacje są chyba za wysokie, skoro przewoźnicy mają gdzieś, że na niektórych liniach wozi się muchy i nic dalej z tym nie robią, np. poprzez lepszą taryfę, czy reklamę.

Trudno uważać inaczej. Dopóki mamy taki patologiczny układ, że organizator jest właścicielem spółki przewozowej i zleca jej pracę, której spółeczka nie jest w stanie fizycznie wykonać, ja nie widzę możliwości, aby komukolwiek rządzącemu tam chciało się chcieć cokolwiek zmieniać. Jeśli byłaby to spółka prywatna to jestem przekonany, że przy takiej frekwencji już dawno wydzierżawiłaby lub zamówiła inny tabor w celu sprostania zapotrzebowaniu lub wygenerowania dodatkowych zysków. Tutaj takiego działania nie ma, co widać po niskiej jakości przewozów na Wrocław - Legnica oraz kompletnej niemocy w zakresie obsługi linii spalinowych.

Ciekawe, czy zgodnie z umową dotacja przepada jeśli kade uruchamia KKA zamiast pociągu. A może istotą jest właśnie dojenie dotacji i obsługa pomniejszych linii autobusami przy zachowaniu dotacji? Przypuszczam, że funkcjonuje ta druga opcja, bo jeśli byłoby inaczej spółeczka stanęłaby na uszach aby zapewnić jakikolwiek tabor z zewnętrznego źródła. Choćby i jakieś ryflaki z SM42. Poza tym jest jedna zasadnicza różnica, spółce prywatnej można by było do skutku naliczać kary umowne. A tutaj "mamy karać własną spółkę, w której manko będzie trzeba załatać z naszych pieniędzy"?!? To jest właśnie nieudolność i patologia w relacji umwd-kade.

CBDO

Wystarczy popatrzyć co dzieje się na liniach spalinowych. Dziś odwołano chyba wszystkie pociągi na odcinku Legnica - Jaworzyna a zpet. Podobna sytuacja ("z przyczyn technicznych") sytuacja powtarza się w zasadzie codziennie na jednym, dwóch i więcej pociągach, nieustannie od wielu miesięcy. Permanentna KKA na Lwówku, bardzo częste odwołania na Wałbrzych - Kłodzko.

Bardzo słaba jakość połączeń na liniach elektrycznych (wieczne przepełnienie na linii z Wrocławia do Legnicy) pogorszy się jeszcze bardziej w momencie przejęcia przez kade linii do Jeleniej Góry. Nie da się złapać wszystkich srok za jeden ogon. Ale wiadomo, że nikt decyzyjny nie sprzeciwi się odgórnym (jak widać nierzadko bardzo nierozsądnym) nakazom przekazywanych z Mazowieckiej i Stoszowic, bo wówczas jego los byłby już przesądzony. Najpierw zapewnijcie sobie tabor i ogarnijcie to, co macie, a nie szumnie zapowiadacie niestworzone plany na przyszłość. No chyba, że zrządzeniem losu tabor spalinowy i elektryczny cudownie się rozmnoży w połowie grudnia 2014?

Najlepszym żartem i antywizytówką kade jest powoływanie się na statystyki UTK, gdzie spółeczka przedstawiana jest jako jedyny przewoźnik, który zwiększa liczbę pasażerów z roku na rok. Nikt jednak nie umieścił w legendzie "gwiazdki", że powinnno być wyjaśnienie, iż owi pasażerowie zostali przejęci w wyniku odgórnej zmiany zadań przewozowych poprzez ich zabranie z peerów (ciekawe jaki byłby ogólny bilans wobec tego co było za czasów peerów). W takie sztuczki to może wierzą jakieś tępe pismaki, ale rok w rok propaganda leci w świat spod grzejących się aż klawiatur na Mazowieckiej i Wojska Polskiego...

bystrzak2000 napisał/a:
... a także koszty biurowe, koszty nieruchomości i inne koszty działalności przewoźnika, np. utrzymanie kas biletowych, czy serwisów internetowych, a także inwestycje, np. remonty i zakupy taboru. To są koszty stałe, ale też muszą być pokryte z wpływów z działalności przewozowej.

Akurat koszty kas powinny być bilansowane przez znacznie większą sprzedaż biletów (w punktach handlowych, gdzie jest takie zapotrzebowanie). Jeśli jest inaczej, to kasy biletowe w tych miejscach po prostu nie mają racji bytu.

[ Dodano: 2014-10-18, 23:37 ]
Piotr Rachwalski napisał/a:
Witam,
przepraszam że nie odzywam się, jednak staram się choć czytać wasze uwagi na bieżąco. Ustosunkuje się do wszystkich uwag, jednak wymaga to czasu. By odpowiedzieć w skrócie czemu nie jeździmy co 20 min albo gdzieś tam gdzie jest potencjał powiem krótko: nie mamy czym więcej jeździć! . Obiegi naszych pojazdów przekraczają 1000km dziennie, co stanowi rekord w skali kraju. Duża część problemów przez was opisywanych to pochodna tego stanu.

Panie Dyrektorze, ale to jest sprawa Zarządu spółki, że dotąd nie potrafił zapewnić jakiegokolwiek taboru z zewnętrznego źródła dla należytego wykonywania założonej pracy przewozowej, nie mówiąc o jakimkolwiek zwiększaniu liczby pociągów. Dlatego peery mogły wynająć nieużywany tabor z Małopolski (w związku z długotrwałym wstrzymaniem ruchu na Balice), a kade nie? Dlaczego Koleje Śmieszne mogły wynająć tabor z SKM Warszawa lub z Kolei Czeskich i prywatnych spółek a kade nie? To chyba nie jest żadna podróż na odległą planetę?

Piotr Rachwalski napisał/a:
Ale dziś nie o tym: zapraszam na prezentację nowego taboru w ramach obchodów 170 lecia linii kolejowej WROCŁAW-LEGNICA - start godz. 10.00 z Wrocławia - przejazd za darmo. Reszta tu: https://www.kolejedolnoslaskie.eu/pl/aktualno%C5%9Bci/zapraszamy-na-przejazd-promocyjny-170-lecie-kolei-dolno%C5%9Bl%C4%85sko-marchijskiej.html

Wszystko pięknie ładnie, ale przy obecnej jakości świadczonych przewozów na większości Waszych linii uważam, że jest to zwykły temat zastępczy i (niestety prawdopodobnie) przedwyborcza kryptoagitacja. Najpierw powinna zostać załatwiona sprawa podstawowa jaką jest realizacja powierzonych zadań przewozowych a potem przecinanie wstęgi, świętowanie rocznic i podsumowywanie.

Obecne funkcjonowanie kade spowodowało, że przewozy kolejowe na wielu liniach są w zapaści i jeżdżą nimi ci, co nie mają innego wyjścia. Nie wiem, jak można w ogóle mówić o zachęcaniu do przesiadki z samochodów kiedy albo pociągi są masowo odwoływane, a na innych liniach (które stały się ofiarą własnej popularności) spółka nie panuje nad podażą i niektórych pasażerów nie jest w stanie przewieźć (tak, nie ma swojego taboru, ale dodatkowego, obcego także nie próbuje nawet zapewnić).

Jak można w ogóle głosić slogany o wielkiej niezawodności i bezpieczeństwie kolei, jeśli podstawowa wojewódzka spółeczka (do której miana pretenduje kade) jest tak nieprzewidywalna w swoim działaniu. Dobrze, że kade nie wystawia się już na targach turystycznych i na święcie Dolnego Śląska (dziś), bo cóż to za oferta dla turysty, który np. zaplanuje sobie wyjazd, przyjedzie rowerem na stację, a tam nie doczeka się pociągu wcale, tylko dostanie smsa z 1,5-godzinnym opóźnieniem o odwołaniu z przyczyn technicznych...
Noema - 19-10-2014, 00:12
Temat postu:
Romario997, Cezary Grabarczyk, były minister rządu Tuska odpowiedzialny m.in. za transport kolejowy był łaskaw powiedzieć, że za tłok w pociągach odpowiadają pasażerowie. Obawiam się, a nawet jestem pewna, że tej tezy trzymają się w UMWD i KD. Spoglądając bowiem na nowy rozkład jazdy nie zauważam wzrostu liczby połączeń na najbardziej zatłoczonym odcinku Legnica - Wrocław. Ba, pojawi się bezpośredni pociąg relacji Wrocław - Zgorzelec oraz Wrocław - Jelenia Góra przez Lwówek Śląski, co oznacza, że zamiast Impulsa lub choćby tzw. "kibla" będą na tej linii mniej pojemne szynobusy. Znając nieudolność KD, niejednokrotnie podstawią malutkiego szynobusa serii SA 135, bo i takie numery na linii E30 już ta spółeczka odstawiała... Co spotęguje tłok w i tak już zatłoczonych pociągach!

Od grudnia szynobusy pojadą:

Wrocław Gł. 6:14 - Legnica - Lwówek Śląski - Jelenia Góra (C)
Jelenia Góra - Lwówek Śląski - Legnica - Wrocław Gł. 18:00 (C)
Wrocław Gł. 11:34 - Zgorzelec
Zgorzelec 9:21 - Wrocław Gł.

Poranny szynobus ze Zgorzelca będzie nabity po sam dach, ponieważ RE z Drezna pojedzie 2 godziny wcześniej. Podobnie albo jeszcze bardziej nabity będzie w niedziele szynobus z Jeleniej Góry, na który "rzucą" się studenci z Bolesławca, Chojnowa i Legnicy.

Tak więc KD szykują pasażerom na linii zgorzeleckiej moc "atrakcji"... Ale to pasażerowie będą winni tłoku w pociągach, a nie KD, zgodnie z wykładnią prominentnego aparatczyka partii rządzącej tak w kraju jak i w samorządzie wojewódzkim na Dolnym Śląsku...

Reasumując: komuś w KD zabrakło wyobraźni !!!

PS
A propos przedmówcy, wreszcie na forum ktoś normalny trzeźwo patrzący na KD, a nie szajbnięty mikol zaczadzony kadecją i zauroczony Gienką. Witam w gronie oszołomów godnych prokuratorskiego śledztwa - za jakich na Wojska Polskiego i wśród wspomnianych mikoli uważało się wszystkie osoby krytykujące ich najukochańsze KD.

http://infokolej.neon24.pl/post/31254,koleje-dolnoslaskie-ida-na-wojne-z-internautami
http://infokolej.neon24.pl/post/86066,prokuratura-swoje-a-sad-swoje
dinxles - 19-10-2014, 08:36
Temat postu:
A jaka bedzie predkosc szlakowa na linii do Lwowka?
Krzysiu - 19-10-2014, 09:49
Temat postu:
Romario997 napisał/a:
... Dziś odwołano chyba wszystkie pociągi na odcinku Legnica - Jaworzyna a zpet. Podobna sytuacja ("z przyczyn technicznych") sytuacja powtarza się w zasadzie codziennie na jednym, dwóch i więcej pociągach, nieustannie od wielu miesięcy...

W Strzegomiu na wiadukcie nad ulicą Szrych Szeregów wymieniane są podkłady. Nie wiem dokładnie, co się tam dzieje, bo z dołu nie widać, ale codzinnie kręci się ekipa i widać świeże podkłady. Jest tam jeden tor i w żaden sposób nie da się tego ominąć, więc szlak Legnica - Jaworzyna jest nieprzejezdny przynajmniej czasowo.

Ostatni kurs Legnica - Dzierżoniów i pierwszy Dzierżoniów - Legnica często wypada z powodu braku rezerwy taborowej.

Nie to, żebym jakoś bezkrytycznie bronił KD, ale nie można na nich zrzucać odpowiedzialności za wszystko, co dzieje się na Podsudeckiej.
rail_user - 19-10-2014, 11:54
Temat postu:
Krzysiu napisał/a:
W Strzegomiu na wiadukcie nad ulicą Szrych Szeregów wymieniane są podkłady. Nie wiem dokładnie, co się tam dzieje, bo z dołu nie widać, ale codzinnie kręci się ekipa i widać świeże podkłady. Jest tam jeden tor i w żaden sposób nie da się tego ominąć, więc szlak Legnica - Jaworzyna jest nieprzejezdny przynajmniej czasowo.
Nie to, żebym jakoś bezkrytycznie bronił KD, ale nie można na nich zrzucać odpowiedzialności za wszystko, co dzieje się na Podsudeckiej.

A słyszaleś o wymianie podkladów "pod ruchem" ? Jaki jest rzeczywisty powód odwolywania kursów to musiałby napisać ktos kto ma dostep do SEPE.
A co do pociągów Zgorzelec/Jelenia Góra ( p. Lwówek) - Wroclaw to sie okaże "w praniu". Już w poprzednim r.j. byly kursy Wrocław - Jelenia Góra p. Zgorzelec. Tłok rzeczywiscie w dużych SA był ale na odc. Wrocław - Legnica.
mateusz123 - 19-10-2014, 13:07
Temat postu:
rail_user,
No tym po 10.00 z Wrocławia do Jeleniej p. Zgorzelec to wydaje mi się, że dużo osób jechało do Zgorzelca i Lubania.
Beatrycze - 19-10-2014, 14:30
Temat postu:
Noema napisał/a:
Ba, pojawi się bezpośredni pociąg relacji Wrocław - Zgorzelec oraz Wrocław - Jelenia Góra przez Lwówek Śląski, co oznacza, że zamiast Impulsa lub choćby tzw. "kibla" będą na tej linii mniej pojemne szynobusy. Znając nieudolność KD, niejednokrotnie podstawią malutkiego szynobusa serii SA 135, bo i takie numery na linii E30 już ta spółeczka odstawiała... Co spotęguje tłok w i tak już zatłoczonych pociągach!

Od grudnia szynobusy pojadą:

Wrocław Gł. 6:14 - Legnica - Lwówek Śląski - Jelenia Góra (C)
Jelenia Góra - Lwówek Śląski - Legnica - Wrocław Gł. 18:00 (C)
Wrocław Gł. 11:34 - Zgorzelec
Zgorzelec 9:21 - Wrocław Gł.

Poranny szynobus ze Zgorzelca będzie nabity po sam dach, ponieważ RE z Drezna pojedzie 2 godziny wcześniej. Podobnie albo jeszcze bardziej nabity będzie w niedziele szynobus z Jeleniej Góry, na który "rzucą" się studenci z Bolesławca, Chojnowa i Legnicy

Obawiam się, że masz rację. Zdarzyło mi się kiedyś jechać szynobusem KD relacji Wrocław - Zgorzelec, który odjeżdżał z Wrocławia ok. 9.50. I tak, raz we Wrocławiu 10 minut przed odjazdem ledwo się wcisnęłam do środka - taki był tłok. Wiele osób zostało na peronie! Innym razem jechałam tym samym pociągiem z Legnicy do Zgorzelca i proszę sobie wyobrazić, że jechał najmniejszy szynobus! Sardynki w puszce to pikuś przy tym co KD zafundowały pasażerom. Szykuje się od grudnia powtórka z rozrywki. Aparaty i komórki w dłoń - robić zdjęcia i filmy! Będą dowody rzeczowe dla sądu, gdyby w KD znowu komuś odpier... i zechciał nasyłać prokuraturę na pasażerów krytykujących na forum kolejowe absurdy w wykonaniu KD.
rail_user - 19-10-2014, 18:33
Temat postu:
mateusz123 napisał/a:
rail_user,
No tym po 10.00 z Wrocławia do Jeleniej p. Zgorzelec to wydaje mi się, że dużo osób jechało do Zgorzelca i Lubania.


Dużo owszem ale nie 100%.
bystrzak2000 - 19-10-2014, 19:25
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Trudno oczekiwać, aby ludzie nagle masowo porzucili samochody i busy na rzecz 4 par pociągów na dobę. W normalnych krajach na lokalnych liniach pociągi kursują co godzinę.

No wiadomo i dlatego jazda na 4 parach nie ma kompletnie sensu (poza kilkoma wyjątkami). Ja jestem zdania, co może będzie dość kontrowersyjne i wielu się może nie spodoba, że lepiej jeździć na mniejszej ilości linii, a lepiej, niż na większej, a gorzej. Co z tego, że pociągi będą jeździć na powiedzmy 5 liniach w sile 4-5 par, skoro to nie jest żadna oferta. Owszem, niby komunikacja zapewniona, komuś tam zapewne będzie pasować, ale atrakcyjność takiego połączenia żadna, zwłaszcza jak jeszcze prędkość jest mizerna. Wtedy trudno, poświęćmy jedną, dwie linie, ale zróbmy porządną ofertę na pozostałych.

Niestety taka sytuacja na liniach lokalnych trwa już od wielu, wielu lat. Jak się spojrzy na historyczne rozkłady sprzed 20-30 lat, a nawet starsze, to wyraźnie widać jak kreowano ofertę. Dojazd rano do pracy czy szkoły, po południu powrót do domu, a pomiędzy wielogodzinne dziury i pociągi o 3 w nocy dla kolejarzy. I to nawet nie tylko na liniach lokalnych. I takie myślenie jest do dzisiaj: skoro linia nie prowadzi do metropolii, to dobra oferta się nie należy. A czasy się zmieniły. Dziś ludzie nie jeżdżą tylko na 8 godzin go huty i później wracają do domu i nic nie robią.

A przykład linii trzebnickiej, gdzie mamy kilkanaście par pociągów, wcale nie rewelacyjny czas przejazdu i wcale nie największą liczbę mieszkańców przy linii (Trzebnica 12 tys., kilka mniejszych lub większych wiosek), pokazuje, że SZT można zapełnić, ale oferta jest dobra. A czy wzdłuż magistrali podsudeckiej nie zapełniłoby się kilkanaście par pociągów, gdzie potencjalna liczba podróżnych jest kilkukrotnie wyższa? Ale nie, lepiej wznawiać ruch na kolejnych liniach i wszędzie dać po równo po 4 pary. Statystyka będzie ładna, ale co z tego?

@rail_user: od kilku dni wisi ogłoszenie o KKA na podsudeckiej: https://www.kolejedolnoslaskie.eu/pl/aktualno%C5%9Bci/awaryjne-zamkni%C4%99cie-odcinka-stanowice-jaworzyna-%C5%9Bl%C4%85ska.html

Romario997 napisał/a:
Jeśli byłaby to spółka prywatna to jestem przekonany, że przy takiej frekwencji już dawno wydzierżawiłaby lub zamówiła inny tabor w celu sprostania zapotrzebowaniu lub wygenerowania dodatkowych zysków.

Zgoda, ale z jednym ale. Ten tabor nie będzie za darmo i jego koszty trzeba będzie ponieść. Przewoźnik musi sobie przeliczyć, czy jednak na tym zarobi, zwłaszcza że wpływy z biletów nie są znowu aż tak ogromne. Jeśli wierzyć raportowi rocznemu KD, to wpływy z biletów wynoszą "ledwie" 21 mln zł przy ponad 60 mln kosztów. A na przykład spomniany tutaj wcześniej LEO Expres ma z działalności przewozowej zyski, ale przez konieczność zakupu tabor spółka ma ogromne straty i to jeszcze przez dobrych kilka lat zanim go spłaci.

Paradoksalnie przewoźnikowi bardziej się opłaca wozić na przysłowiowego glonojada, niż inwestować w dodatkowy tabor, by ludzie mieli wygodnie. Oczywiście traci na tym wizerunkowo, co może się ostatecznie jakoś tam odbić na wynikach finansowych. Oczywiście tu od razu się pojawia pytanie, czy dotowana regionalna kolej pasażerska to ma być maszynka do zarabiania wielkiej kasy, czy jednak służba publiczna i zaspokajanie potrzeb przewozowych mieszkańców, w tym także do jazdy w cywilizowanych warunkach. Ja tam wybieram opcję nr 2.
Romario997 napisał/a:
A tutaj "mamy karać własną spółkę, w której manko będzie trzeba załatać z naszych pieniędzy"?!?

Nie wiem jak to wygląda dzisiaj, ale rok- czy dwa lata temu KD i PR-y płaciły kary za spóźnienia, odwołania, itd. Ale te kwoty były tak śmiesznie niskie, że szkoda gadać.
kriss_18 - 19-10-2014, 20:31
Temat postu:
Co do Podsudeckiej to już jest naprawdę nie do ogarnięcia, jeżeli nic się tu nie zmieni w infrastrukturze oraz taborze to pasażerów nie długo może zanikać.
Jak już są jakieś dodatkowe (nie ujęte w rozkładzie) utrudnienia w zamknięciu szlaku to informacja powinna być wywieszona również na tablicach dworcowych o możliwych opóźnieniach. W taki sposób jak info w necie , aby każdy mógł być o tym świadomy.
Wiadomo tam nie każdy zagląda.
Co do składu , że od 3 dni kursuje krótki skład SA135 między Dzierżoniowem a Wrocławiem już raczej każdy wie, ale w dni dzisiejszym to mega przesada.
Od Świdnicy parę osób zrezygnowało przesiadając się wspólnie do samochodów. Mega ścisk i brak miejsc stojących. Tak ma wyglądać kolej przyszłości?
Od dłuższego czasu już brakuje rezerw taborowych, a połączeń dochodzi wraz z nowym rozkładem, więc z odwołaniami może być coraz gorzej.
Pirat - 20-10-2014, 00:48
Temat postu:
Noema napisał/a:
Wrocław Gł. 11:34 - Zgorzelec
Zgorzelec 9:21 - Wrocław Gł.

Poranny szynobus ze Zgorzelca będzie nabity po sam dach, ponieważ RE z Drezna pojedzie 2 godziny wcześniej.

Można połączyć dwa szynobusy gdyby w jednym było za ciasno. W takiej konfiguracji pociąg z Wrocławia do Zgorzelca już jeździł:

http://www.youtube.com/watch?v=n9UovVxLtxo
http://www.youtube.com/watch?v=iBrPOHjN_Lc
Romario997 - 20-10-2014, 07:44
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:

Paradoksalnie przewoźnikowi bardziej się opłaca wozić na przysłowiowego glonojada, niż inwestować w dodatkowy tabor, by ludzie mieli wygodnie. Oczywiście traci na tym wizerunkowo, co może się ostatecznie jakoś tam odbić na wynikach finansowych. Oczywiście tu od razu się pojawia pytanie, czy dotowana regionalna kolej pasażerska to ma być maszynka do zarabiania wielkiej kasy, czy jednak służba publiczna i zaspokajanie potrzeb przewozowych mieszkańców, w tym także do jazdy w cywilizowanych warunkach.


Ale tu nie chodzi o wożenie na glonojada, bo w takich warunkach większość osób posiadających jakąkolwiek alternatywę po jednej czy dwóch takich przygodach dobrze wie, co dalej ma robić, ale o to że pociągi po prostu są masowo odwoływane. To ma być niezawodność? Niemalże ciągle, od wielu miesięcy. Choćby na odc. Legnica - Jawor bardzo często odwołuje się pociągi, jakby pojawiała się tam jakaś czarna dziura, która pochłania szlak kolejowy (a w istocie dzieje się to dla "domknięcia" obiegów). Kara za komunikację zastępczą z przyczyn technicznych po stronie przewoźnika (a nie z powodu zamknięcia szlaku) powinna być na tyle dotkliwa, żeby zmusić któregokolwiek z nich do samodzielnego zapewnienia sobie tymczasowego taboru. A tu dalej jak za komuny: "samorząd nakazuje to samorząd da". I wszyscy czekają na mannę z nieba. Niezależnie kto rządzi w spółeczce, efekt jest od dłuższego czasu dokładnie ten sam.

[ Dodano: 2014-10-20, 08:51 ]
Pirat napisał/a:
Noema napisał/a:
Wrocław Gł. 11:34 - Zgorzelec
Zgorzelec 9:21 - Wrocław Gł.

Poranny szynobus ze Zgorzelca będzie nabity po sam dach, ponieważ RE z Drezna pojedzie 2 godziny wcześniej.

Można połączyć dwa szynobusy gdyby w jednym było za ciasno. W takiej konfiguracji pociąg z Wrocławia do Zgorzelca już jeździł:

http://www.youtube.com/watch?v=n9UovVxLtxo
http://www.youtube.com/watch?v=iBrPOHjN_Lc


Odpowiem Ci trochę uszczypliwie, jak zaczadzeni:

"Nikt teraz nie zestawi dwóch SZT, ponieważ mimo, że bardzo by chcieli, to kade przecież od wielu miesięcy nie posiada rezerwy taborowej. Oczywiście nie z własnej winy. Przecież od wielu miesięcy czekają, aż tabor się samodzielnie rozmnoży. Los w końcu musi się sam odmienić."
Pirat - 20-10-2014, 13:58
Temat postu:
Romario997, z tego to ja sobie zdaję sprawę. Wskazałem tylko na teoretyczną możliwość łączenia szynobusów, gdyby frekwencja tego wymagała. Niemniej powtórzę za innymi forumowiczami, że jeśli KD nie radzą sobie z rosnącymi potokami podróżnych na linii E30 - a przestają sobie radzić! - to część połączeń należy przekazać PR lub zlecić PR dodatkowe połączenia w relacji Wrocław-Legnica w godzinach szczytowych. EZT-ów w PR póki co nie brakuje. Obawiam się jednak, że i UMWD i KD pozostaną głuche na tę sugestię, bo dla nich nie liczy się dobro i wygoda pasażerów tylko monopol KD na najbardziej frekwencyjnej linii, bez względu na krytykę ze strony pasażerów i lokalnych mediów.
Wrocławiak - 21-10-2014, 10:58
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Niemniej powtórzę za innymi forumowiczami, że jeśli KD nie radzą sobie z rosnącymi potokami podróżnych na linii E30 - a przestają sobie radzić! - to część połączeń należy przekazać PR lub zlecić PR dodatkowe połączenia w relacji Wrocław-Legnica w godzinach szczytowych. EZT-ów w PR póki co nie brakuje.

I tutaj przyznaję Ci rację szanowny kolego Very Happy Razz Exclamation . Tylko znając zdanie nieprzychylne UMWD wobec PR Wrocław (przykład - na dzień dzisiejszy nie zaakceptowana propozycja Podsekretarza Stanu MI i R.w sprawie inwestora strategicznego) cienko to widzę. Swego czasu związki PR Wrocław wystąpiły z taką propozycją, ale UMWD, KD nie widziały takiej potrzeby. Panie Prezesie KD - pasażerowie z linii 274 życzą Spółce KD z nowym pięknym taborem samych sukcesów. Ale odwołania pociągów i braku w tym przypadku KKZ będą silnie napiętnowane.
Krzysiu - 21-10-2014, 21:41
Temat postu:
kriss_18 napisał/a:
Co do Podsudeckiej to już jest naprawdę nie do ogarnięcia, jeżeli nic się tu nie zmieni w infrastrukturze oraz taborze to pasażerów nie długo może zanikać...

Przy obecnym zainteresowaniu wieczorno - niedzielnymi kursami Dzierżóniów - Świdnica - Wrocław, tylko skład wagonowy może zabezpieczyć odpowiednią ilość miejsc. Nawet dwa połączone szynobusy mogą nie wystarczyć, tym bardziej że popołudniowe i wieczorne kursy z Kłodzka do Legnicy też jadą naładowane. Niestety Stonka + 2 ryflaki to wydłużenie czasu przejazdu w tej relacji o 20 minut.
audrin - 23-10-2014, 21:20
Temat postu:
Hmm, gdzie się podział pan Rachwalski? Zbyt duży ogień krytyki?
Desiro2 - 23-10-2014, 22:30
Temat postu:
CYTAT z "Rynku Kolejowego" w kwestii połączeń Wrocław-Jelenia Góra-Szklarska Poręba:

Dlaczego "Mamry" nie będą już dojeżdżać do Szklarskiej Poręby? Przecież pociąg na całym
odcinku Wrocław - Szklarska Poręba był dofinansowany przez marszałka województwa (dlatego
jeździł w taryfie Regio). Dlaczego marszałek cofnąć dofinansowanie od nowego r.j.? Na brak
frekwencji ten pociąg nigdy nie narzekał. No tak, na linię 274 od grudnia wchodzą Busy (pardon,
Koleje) Dolnośląskie, w związku z czym likwiduje się wszystkie pociągi mogące stanowić
konkurencję dla ukochanej spółeczki pana marszałka. Parę lat temu przerabialiśmy to samo na
zgorzeleckiej. Czyli absurdów kolejowych w wykonaniu UMWD ciąg dalszy. Ciekawe czy tak samo jak na
zgorzeleckiej ludzie nie będą teraz mieścić się w składach, a pociągi będą jeździć stale
poopóźniane albo nawet odwołane? O ile brak dalekobieżnych IR w przypadku Zgorzelca można
jeszcze jakoś wytłumaczyć (brak druta), o tyle likwidację bezpośrednich pociągów do
Szklarskiej Poręby dla turystów z głębi kraju w jako tako przyjaznej taryfie w żaden sposób
wytłumaczyć się nie da!

tak więc, przygotujmy się że na linii jeleniogórskiej od grudnia szykuje się niezły bajzel, skoro pozostaną tylko KD-powe ogryzki do Wrocławia...a dalej stoi marszalek, macha palcem i wola: nu,nu, pasażerze! dalej nie wolno! masz się przesiąść we Wrocławiu i basta!! rozbicie dzielnicowe w pełni, nawet kurorty ogarnęła żółta plaga.
poza tym CZYM ONI TO WSZYSTKO OBSŁUŻĄ?!
audrin - 23-10-2014, 22:44
Temat postu:
Desiro2, nie przesadzaj w drugą stronę. "Mamry" nadal mają jeździć do Olsztyna, zostaje "Kamieńczyk" i dojdzie jeszcze "Szklarka" do Poznania. Poza tym zachowana zostanie obecna oferta PKP IC, a swego czasu mówiło się o jakimś nowym TLK z Jeleniej do Katowic.
skubi - 23-10-2014, 23:34
Temat postu:
Do Szklarskiej Poręby Górnej będzie dojeżdżał tylko ,,Kamieńczyk" z dalekobieżnych PR i ,,Śnieżka" , ,,Karkonosze" IC . Szkoda IR Mamry . W sezonie do Szklarskiej była super frekwencja .
Desiro2 - 24-10-2014, 00:58
Temat postu:
@Audrin, nie rozumiesz po polskiemu, ma podobno NIE BYĆ "MAMR" !Obecna "oferta" PIC to pseudooferta, nic nie ma do Szczecina, ani Przemyśla, to jest kpina z pasażerów. O TLK z Katowic zapomnij, kto Ci naopowiadał takich bzdur??
Swoją drogą jak oczekiwać zdrowego spojrzenia na problem po kimś,kto w awatarze ma pociąg KW, spółki która zlikwidowała połączenia na TRZECH liniach kolejowych (Jarocin-Leszno, Wągrowiec-Rogoźno, Głogów-Leszno) a na pozostałych go dobija doszczętnie?....
Bartuś - 24-10-2014, 09:39
Temat postu:
Karkonosze mają jechać przez Katowice.
Ilmater - 24-10-2014, 10:02
Temat postu:
Desiro 2.. Mamry przeciez pojada tylko na odcinku Jelenia -Olsztyn i to codziennie,a co do tego TLK do Katowic, a docelowo do Krakowa to mowili o tym chłopaki z DKOLK
Jerry - 24-10-2014, 16:46
Temat postu:
Onoszę wrażenie że Desiro2 to opętany mikol...

Desiro2 napisał/a:

Swoją drogą jak oczekiwać zdrowego spojrzenia na problem po kimś,kto w awatarze ma pociąg KW, spółki która zlikwidowała połączenia na TRZECH liniach kolejowych (Jarocin-Leszno, Wągrowiec-Rogoźno, Głogów-Leszno)


a kiedy KW jeździło do Głogowa?????
Rafał21 - 24-10-2014, 19:49
Temat postu:
Jerry co racja to racja,Głogów zawsze był obsługiwany przez PR a jesli chodzi o wypozyczanie taboru to juz inna brocha
Desiro2 - 25-10-2014, 09:04
Temat postu:
Jerry,sam jesteś opętany , ja tylko piszę prawdę o działalności KW, i ich wygaszania ruchu i likwidacji więc co,nie podoba się prawda??co powiesz na likwidację ruchu przez żółtą spółeczkę z Jeleniej do Lwówka Śląskiego??

co do MAMR to jednak jest różnica miedzy dojeżdzaniem do Szzklarskiej Poręby a Jeleniej..
Jerry - 25-10-2014, 12:16
Temat postu:
Desiro2, tak się składa że ja nie jestem opętany i nie płacze nad losem jednego pociągu bo nie dojeżdża do Szklarskiej! W zamian masz dwie TLK-i a ty ubolewasz bo jakiś IR tam nie będzie jechał. Rozkładu nie układa się dla mikoli tylko dla ludzi.

Ta żółta spółeczka już niedługo będzie jeździła po całym województwie czy Ci się to podoba czy nie!
A jeśli chodzi o Lwówek to miej pretensje do PLK a nie do przewoźnika! Ciesz się że będziesz miał na tej linii pociag wekendowy!
Desiro2 - 25-10-2014, 15:07
Temat postu:
a ciekawe CZYM będzie ona jeździła po całym województwie (albo raczej : nie jeździła) po liniach bez druta?!jakies przetargi na szynobusy ? nie słyszałem... jak po całym to po całym - Do Goerlitz tez bedzie jeździła? a do Krotoszyna też? no właśnie...
Nuter - 25-10-2014, 15:38
Temat postu:
Czego jak czego ale akurat brak woli i chęci utrzymania ruchu dalekobieżnego do kotliny Jeleniogórskiej w formie takich "dalekobieżnych osobówek" samorządowi naszego województwa i departamentowi infrastruktury UMWD zarzucić nie można.
Osobiście uważam, że chęć pozostawienia tych dwóch dalekobieżnych osobówek w przyszłym i najprawdopodobniej kolejnych rozkładach jazdy jest jednym z głównych powodów pozostania PR-ów na linii jeleniogórskiej (w szczątkowej ale jednak istotnej formie), nie mniej istotnym od kwestii pracowniczych, szczególnie biorąc pod uwagę ubogą ofertę "narodowego" przewoźnika w kontekście dojazdu w Karkonosze.
Mając powyższe na uwadze nie rozumiem Desiro2, Twoich pretensji. To że "Mamry" nie dojadą do Szklarskiej to nie jest koniec świata, tym bardziej że w ogólnym rozrachunku oferta do tego kurortu nie ulegnie pogorszeniu. Tam istotnym problemem jest sztywna kilometrowa taryfa - wysokie ceny biletów na krótkich odcinkach co w dużej mierze, szczególnie w środku tygodnia przekłada się na pustki w pociągach między Szklarską P. a Jelenią G., a nie to że jakiś jeden pociąg IR którego uruchomienie w przyszłym rozkładzie do ostatniej chwili wisiało na włosku zakończy i rozpocznie bieg w Jeleniej Górze.
Ogólnie to miło że martwisz się tak o nasz region, ale jednak wydaje mi się że w okolicy Tarnowa i swoim województwie masz więcej, dużo istotniejszych problemów, wartych takiej a nawet większej uwagi niż ten "ogryzek" pozostałości IR. Wink

W temacie linii do Lwówka, może o czymś nie wiem ale od kiedy to przewoźnik regionalny sam sobie może kasować pociągi wg własnego widzimisie ? Very Happy Wychodzi na to że wydział transportu istnieje w UMWD tak sobie, dla jaj Laughing

Niestety ale obecna sytuacja tej linii jest efektem działań(a raczej braku działań w ostatnich kilkunastu latach) zarówno ze strony zarządu województwa jak i zarządcy linii PKP PLK mogących zapobiec jej technicznej dekapitalizacji.
Po 40 letnim drewnie już dłużej jeździć się nie da, a już na pewno nie szybciej niż te 20km/h a to jednak już samo w sobie eliminuje linie z możliwości prowadzenia po niej codziennego ruchu pasażerskiego.
Czy jest jeszcze szansa na zmianę tego stanu rzeczy ? Czas pokaże. Wszystko zależy od PLK i zarządu województwa, od tego czy realnie będą chcieli znaleźć rozwiązanie i dojść do porozumienia w/s rewitalizacji tej linii, deklaracji było wiele, szczególnie ze strony Urzędu Marszałkowskiego.

Tak apropo jeszcze "likwidacji przez "żółtą spółeczkę"", tak się składa że inicjatywa uruchomienia weekendowego pociągu "Dolina Bobru" na linii "Lwóweckiej" wyszła ze strony nowego zarządu KD którą to z kolei zaaprobował UMWD. Już samo to kwalifikuje ten argument jako wzięty... Z kosmosu Wink

KD oczywiście ma swoje za uszami, w kwestii braku jakiejkolwiek informacji o stałej obowiązującej od wielu miesięcy komunikacji zastępczej na rozkładach jazdy i przystankach oraz wiążącymi się z tym ograniczeniami w przewozie np. rowerów czy większych grup. O czym pisałem już dawniej w innym wątku.
Jerry - 26-10-2014, 13:20
Temat postu:
Desiro2 napisał/a:
a ciekawe CZYM będzie ona jeździła po całym województwie (albo raczej : nie jeździła) po liniach bez druta?!jakies przetargi na szynobusy ? nie słyszałem... jak po całym to po całym - Do Goerlitz tez bedzie jeździła? a do Krotoszyna też? no właśnie...

Ty się tak nie bulwersuj! Nie przyjeli Cię na worka do KD że tak ujadasz???
Poniżej masz aktualną mapkę połączeń a od grudnia dojdą kolejne np. Żary - Zielona Góra i tak stopniowo będą dochodziły nowe do Rawicza itd.
To nie KŚ że wzieli wszystko w jednym dniu i się martwili....
Pirat - 26-10-2014, 17:24
Temat postu:
Dlaczego ostatni pociąg KD Wrocław-Legnica nie zaczekał na pasażerów przesiadających się z opóźnionego pociągu PKP IC? Dyskusja na forum:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=19761
Dolnoślązak - 26-10-2014, 22:25
Temat postu:
Cytat:
Ta żółta spółeczka już niedługo będzie jeździła po całym województwie czy Ci się to podoba czy nie!

Jerry, co ty powiesz Exclamation A kiedy to nastąpi Question . Dla przypomnienia i uświadomienia tobie uprzejmie informuję cię, że PR jeszcze uruchamia pociągi na odcinku Wrocław - Rawicz, Leszno, Poznań, Wrocław - Oława, Brzeg, Opole, Katowice, Bielsko Biała Gł., Kraków Gł. osob. Wrocław - Kłodzko, Międzylesie, Lichkov, Wrocław - Wołów, Ścinawa, Głogów, Zielona Góra, Rzepin.Wrocław - Oleśnica, Kluczbork, Lubliniec. I do 12 grudnia linię 274 Exclamation .
Noema - 30-10-2014, 01:45
Temat postu:
We wtorek (28.10.2014) po 5 latach i przegranej apelacji w sprawie ryflaków, KD ostatecznie poległy marnotrawiąc na całą sprawę parę milionów publicznych złotówek. Po ogłoszeniu wyroku sędzia zmiażdżył stronę skarżącą.

Sprawa ryflaków została opisana tutaj:
http://koldol.blog.ru/100796755.html
Freddie - 30-10-2014, 19:38
Temat postu:
wreszcie sprawiedliwości stało się zadość SmileSmile
Beatrycze - 31-10-2014, 14:45
Temat postu:
Noema napisał/a:
We wtorek (28.10.2014) po 5 latach i przegranej apelacji w sprawie ryflaków, KD ostatecznie poległy marnotrawiąc na całą sprawę parę milionów publicznych złotówek. Po ogłoszeniu wyroku sędzia zmiażdżył stronę skarżącą.

Te parę milionów zł powinien zapłacić z prywatnej kieszeni poprzedni zarząd KD. W przypadku spółki prywatnej wszystkie koszty poniósłby właściciel, prokurator postawiłby zarzut działania na szkodę spółki, urząd skarbowy przetrzepałby księgi rachunkowe i firma musiałaby upaść. W przypadku KD zapłacą podatnicy i nikomu włos z głowy nie spadnie! A pamiętam, że UMWD jeszcze extra premiował prezeskę Ładniak. Za co?
voyager1231 - 31-10-2014, 15:55
Temat postu:
Cytat:
Te parę milionów zł powinien zapłacić z prywatnej kieszeni poprzedni zarząd KD

Chwileczkę, poprzedni zarząd nie działał w swoim imieniu, tylko w imieniu spółki Koleje Dolnośląskie S.A. A więc nowy zarząd powinien przejąć zobowiązania spółki, bo wierzyciel nie podpisywał umowy z członkami zarządu, ale ze spółką. Gdyby nowy zarząd zapłacił za remont wagonów jak Bóg nakazał, to nie trzeba byłoby płacić odsetek i kosztów procesowych, a wizerunek firmy nie ucierpiałby tak bardzo. A więc winnymi całej tej sytuacji jest stary i nowy zarząd KD.
Beatrycze - 31-10-2014, 15:59
Temat postu:
voyager1231, teoretycznie masz rację. Tylko wytłumacz mi proszę jak krowie na rowie, dlaczego za błędy zarządu KD mam płacić ja i Ty? Prowadzę własną firmę i wszelkie konsekwencje finansowe mego biznesu ponoszę ja i w rezultacie moja rodzina, a nie podatnicy. Ponadto, ja ponoszę całe ryzyko biznesowe i moje dochody zależą wyłącznie od mojej operatywności. Prezes KD zarabia ok. 20 tys. zł miesięcznie i za nic nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Co najwyżej go odwołają...
voyager1231 - 31-10-2014, 16:03
Temat postu:
Firma "Koleje Dolnośląskie" jest finansowana przez UMWD, a więc nie unikniemy sytuacji, w której my, podatnicy, będziemy płacić za idiotyczne błędy nią zarządzających. Niestety, to są uroki systemu gospodarczego, w jakim żyjemy. Sytuacja nie zmieni się, dopóki nie zostanie wprowadzona ustawa o odpowiedzialności materialnej urzędników, kierujących przedsiębiorstwami państwowymi i finansowanych z publicznych pieniędzy. (której jestem wielkim fanem i na którą czekam z niecierpliwością)

Ja w swoim poście wystąpiłem w obronie Taboru Szynowego Opole, który jest ewidentnym poszkodowanym w tej sytuacji. Co do sprawiedliwości - winny tej wielkiej niegospodarności powinien wylądować w pierdlu.

[ Dodano: 04-11-2014, 14:58 ]
Czy ktoś wie dlaczego dziś przez cały dzień dwa obiegi Wrocław -Węgliniec -Wrocław obsługują EN57 AL i EN57AKD?
bystrzak2000 - 10-11-2014, 23:26
Temat postu:
Co by nie robić bałaganu w wątku o frekwencji , pozwoliłem sobie odpowiedzieć tutaj, bo lepszego miejsca na to nie znalazłem.

Romario997 napisał/a:
A oczywistą bzdurą jest teoria zwielokrotniania się liczby podróżnych tylko z powodu wprowadzeniu nowego taboru. Ma to swój udział, ale z pewnością dużo ważniejszym jest skracający się czas przejazdu (powodowany głównie dzięki poprawie infrastruktury).

Mylisz się. Skrócenie czasu przejazdu wynikło tylko i wyłącznie dzięki Impulsom, które dzięki wyższej prędkości maksymalnej i lepszemu przyśpieszeniu względem EN57, pozwoliły urwać do Legnicy 10 minut, do Węglińca ponad 20. Przed kwietniem 2013 r., kiedy to na E-30 pojawiły się Impulsy, mimo niemal identycznego rozkładu jazdy i identycznego stanu infrastruktury, takich tłumów nie było, bo kible PR-ów nie były w stanie wyciągnąć lepszych czasów przejazdu. Ludzie doskonale wiedzą jaki tabor jeździ na E-30 i wiele razy pisano o niezadowoleniu klientów, gdy zamiast Impulsa, jechał pożyczony kibel z PR-ów, który nie mógł się wyrobić w rozkładzie (o braku klimy i innych udogodnień nawet nie wspomnę).
Romario997 napisał/a:
Ludzie będą rezygnować dopóki koleje dziadowskie nie będą w stanie sprostać zapotrzebowaniu.

No jak na razie jest dokładnie odwrotnie. Pasażerów nie dość, że nie ubywa, to jest ich coraz więcej.

Nie od dziś wiadomo, że KD padły tutaj ofiarą własnego sukcesu, którego nikt przy zakupie Impulsów nie przewidział. Dzisiaj już powinno się myśleć o wydłużeniu 31WE o 1-2 człony, bądź zakupie kilku jednostek pięcio- lub sześcioczłonowych do obsługi najbardziej frekwencyjne pociągów.
Rozkładowiec napisał/a:
Wstrzymać się z przejęciem przez Koleje Dolnośląskie linii 274, a pozyskanym nowym taborem wzmocnić połączenia do Legnicy i Węglińca. Myślę że pożytek byłby z tego większy.

Jedno nie wyklucza drugiego. Trzeba pamiętać, że mocno wzmożona frekwencja nie występuje codziennie we wszystkich pociągach. Utrzymywanie 100-procentowej rezerwy taborowej do wzmacniania od czasu do czasu kilku pociągów mija się z celem i jest zwyczajnym marnowaniem publicznych pieniędzy na zakup nowego taboru. Na przykład za połowę tych pieniędzy można było zmodernizować tyle samo EN57 i zrobić z nich żelazną rezerwę, a kiedy potrzeba sklecić z nich 3 składy na najbardziej zatłoczone pociągi. Ale skoro nowe EZT-y już są, to niech sobie jeżdżą do Jeleniej Góry, co w żaden sposób nie wyklucza wykorzystania ich do wzmacniania składów na E-30. Przy odrobinie chęci i pomyślunku, da się wszystko zrobić, zwłaszcza że EZT-y nie są przypisane do linii i dowolne nimi operowanie nie jest żadnym problemem.
Robcio - 11-11-2014, 00:03
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
Dzisiaj już powinno się myśleć o wydłużeniu 31WE o 1-2 człony, bądź zakupie kilku jednostek pięcio- lub sześcioczłonowych do obsługi najbardziej frekwencyjne pociągów.

Mówisz o o ELFach Śląskich lub Impulsach, które mają po 6 człony czyli 27WE (ELF) lub 35WE(IMPULS)? Myślę, że to bardzo dobry zakup tych długaśnych ezetów na E-30. A pozostałe 31WE i 36WEa nadają by pewnie na linii 274. Jeszcze raz myśle, że zakup tych 27WE/35WE zlikwidowałby ścisk pasażerów na linii 275. A co do szynobusów na rel. Wrocław - Żary zakupić trzyczłonowe lub czteroczłonowe spalinowe szynobusy typu Impuls lub Elf albo te z Pesy (trzyczłonowe SA136, które mają zachodniopomorskie szynobusy) i by ściski pasażerów znikną na dobre.
Torczes - 11-11-2014, 08:22
Temat postu:
Bystrzak ma racje-Impulsy nie są przypisane do trasy.Więc jak narazie to można troszke pokombinować z obiegami np:
-w godzinach szczytu jak 31we nie może pomieścić pasażerów to podstawić 2x36wea na "Węgliniec" (jeden do Lubania a drugi wraca do Wrocławia) a 31we puścić na "Jelenią".I tu i tu problem rozwiązany.
Wiem wiem za mało taboru ale można zaangażować także zmodernizowane en57.
A sprawa "Żar" podobnie- do Legnicy 2x134 lub 134+135 jeden do Żar drugi z Legnic na Kłodzko.
Wiem że to tylko teoria ale po dobrym ustawieniu obiegów można by było takie coś zrobić.
Dolnoślązak - 11-11-2014, 20:11
Temat postu:
11.11.2014 r.
69827 rel. Wrocław Gł. - Szklarska Poręba Górna - na starcie +20 min. Exclamation . W zestaw. AL-1937 Exclamation . Na dodatek skład zimny Exclamation . Drużyna konduktorska składająca się z pana kierownika i pani bileterki (konduktorki) nie informowałi podróżnych o przyczynie opóźnienia i dlaczego skład jest nie przystosowany do jazdy tj. zimny, nieogrzewany AL-1937 Mad Exclamation .
Jak tak ma być Panie Prezesie na linii 274 od nowego rozkładu jazdy, to życzę powodzenia. A skargi będą lawinowo do UMWD wpływały do Pana Marszałka.
Olf - 11-11-2014, 20:28
Temat postu:
Cytat:
69827 rel. Wrocław Gł. - Szklarska Poręba Górna

Nie ma takiego: chodzi o 69823 (Szrenica, Wrocław odj 8.21) czy 66827 (12.44)? Bo pierwszy miał być dziś podwójny, a drugi to PR...
Dolnoślązak - 11-11-2014, 20:48
Temat postu:
Olf,
Tak jest Exclamation . Chodzi o poc. nr 69823 z godz. 08.21.
Olf - 11-11-2014, 22:35
Temat postu:
No to jak nie był podwójny to bardzo nieładnie, bo co innego było obwieszczone Evil or Very Mad
bystrzak2000 - 11-11-2014, 22:39
Temat postu:
Pewnie 1501 zdechł.
Pirat - 13-11-2014, 22:50
Temat postu:
Noema napisał/a:
Wiewiórki ćwierkają, że oprócz nowej kadry dyrektorskiej prezes Rachwalski do KD ściąga swojego przyjaciela z IRiPK, skądinąd opisywanego kilka lat temu na tym forum... Zgadnijcie o kogo chodzi?

Chodzi o Patryka Skopca. Informacja potwierdzona w kilku niezależnych źródłach.
rew2010 - 14-11-2014, 13:54
Temat postu:
Jak widać znów w samorządowej spółce zaczyna się nepotyzm i kumoterstwo, a miało powiewać zmianami. Żal.
Pirat - 14-11-2014, 13:58
Temat postu:
rew2010, nepotyzm i kumoterstwo nie zaczyna się. On trwa nieprzerwanie od początku istnienia tej spółki. Zmieniają się tylko rozdający lukratywne etaty swym krewnym, znajomym i przyjaciołom...
rew2010 - 14-11-2014, 14:04
Temat postu:
Prawda, pod tym względem nic się nie zmieniło. Chciało by się tylko rzec: oni już byli i swoje pokazali. Po owocach rozkładowców z IRIPK poznaliśmy kilka lat temu. Szkoda, że nikt z tych nauk nie potrafi wyciągnąć wniosków.
ufoludek - 14-11-2014, 20:00
Temat postu:
rew2010 napisał/a:
Jak widać znów w samorządowej spółce zaczyna się nepotyzm i kumoterstwo, a miało powiewać zmianami. Żal.

A czy w miejsckich spółkach jest lepiej? Chyba jest dużo gorzej.
Beatrycze - 03-01-2015, 18:20
Temat postu:
KD wreszcie porozumiały się z PKP IC, jednak wdrażanie sprzedaży biletów na pociągi PKP IC w kasach KD przebiega nieudolnie, co wynika z wpisu na facebooku, cytuję:

"Na koniec roku mamy długo oczekiwaną wiadomość. Doszliśmy do porozumienia z PKP Intercity w sprawie sprzedaży biletów na pociągi narodowego przewoźnika w naszych kasach. Jako pierwsze, od wczoraj bilety PKP IC sprzedaje nasze okienko w Jeleniej Górze. Wkrótce kolejne lokalizacje - zapraszamy!"

I kolejny cytat:

"Priorytetem są dla nas kasy w lokalizacjach, do których docierają pociągi PKP IC. Na Zgorzelec, podobnie jak inne miasta, przyjdzie kolej nieco później."

Źródło cytatów:
https://www.facebook.com/KolejeDolnoslaskieSA/posts/680745562022718

Dlaczego to wszystko przebiega tak nieudolnie? Odpowiedź tutaj:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=325709#325709
Nikolai - 03-01-2015, 21:34
Temat postu:
Dziwne, że ten artykuł nie został wcześniej przytoczony na forum, a przynajmniej ja go nie zauważyłem Smile

http://24legnica.pl/koleje-dolnoslaskie-przegraly-z-kretesem-spor-o-ryflaki/
Noema - 04-01-2015, 23:29
Temat postu:
Nikolai, nie wiedzie się Kolejom Dolnośląskim w sądach powszechnych. Po 5 latach procesów sądowych i przegranej apelacji KD ostatecznie poległy również w sprawie ryflaków. Gratulacje!

Interesują mnie dwie kwestie.

Pierwsza, nieistotna, co na to mikole zaczadzeni kadecją, fani pani Ładniak, którzy na KD nic złego nie dali powiedzieć? Ba, nawoływali na facebooku i na mikolskich forach, aby zarząd KD zrobił z naszym forum porządek za pomocą policji, prokuratury i sądów! I strasznie się ucieszyli gdy prezeska Ładniak nasłała prokuraturę na forum (w tym na mnie). Jakież musiały być ich miny gdy zarząd KD i prokuratura ponieśli w sądzie sromotną porażkę, gdy przerżnęli sprawę z naszym forum?! Wprawdzie mam wszystko dobrze udokumentowane, poscreenowane (próbka w załączniku), jednak powstrzymam się od robienia obciachu pożytecznym idiotom zapatrzonym w KD jak w święty obrazek.

Druga kwestia to oskarżeni przez zarząd KD, których sąd uniewinnił prawomocnym wyrokiem. Wprawdzie to nie mój interes, ale gdyby ktoś mnie ciągał bezpodstawnie po sądach przez kilka lat to bym się mu odpłaciła pięknym za nadobne. Skorzystałabym z kilku artykułów Kodeksu cywilnego (zadośćuczynienie za straty moralne) oraz Kodeksu karnego, które dotyczą pomówień, fałszywych oskarżeń, świadomego wprowadzania organów ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości w błąd. Bo skoro sąd mnie uniewinnił i nie zostawił suchej nitki na oskarżycielu to znaczy, że byłam fałszywie oskarżona!

Art. 234 kk. Fałszywe oskarżenie:
Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
OS_24 - 04-01-2015, 23:40
Temat postu:
Szkoda ryflaków. W sumie to mogły by po moderce służyć jeszcze lata, i to nie tylko dwa. W sumie to to jest starsze od Bonanzy. Co za ludzie co za czasy
EDIT: Nawiedzony oszołom wyczerpuje znamiona czyny zabronionego?
Beatrycze - 05-01-2015, 00:36
Temat postu:
OS_24, pewnie że szkoda. KD wtopiły w te dwa wagony kupę forsy (dzierżawa, modernizacja, koszty sądowe, odsetki za zwłokę w płatnościach). Moim zdaniem przed sądem karnym powinna stanąć osoba, która zawaliła sprawę ryflaków i naraziła KD na takie straty! No ale to jest nierealne. POlityka...

Gdyby to kogoś interesowało, sprawa ryflaków została szczegółowo opisana tutaj:
http://koldol.blog.ru/100796755.html
Bonifas - 05-01-2015, 08:52
Temat postu:
Te ryflaki w połączeniu z jaworzyńską Tkt 48 mogły by wozić w letnie weekendy z Jeleniej do Lwówka a przynajmniej w czasie Lata Agatowego. Pociąg pod parą na pewno miał by frekwencję zwłaszcza na tak malowniczej trasie.
Nikolai - 05-01-2015, 11:09
Temat postu:
Noema, problem polega na tym, że oskarżenie zostało wystosowane przez KD, a nie konkretne osoby. Tzn. teraz o odszkodowanie walczyć można z KD, a nie personalnie z Ładniakową czy kimś innym np. z rady nadzorczej. To oznacza, że nawet jeśli sąd przyznały byłym prezesom odszkodowanie, to odbyło by się to pieniędzmi spółki czytaj podatników. Niestety finansowo za te straty osoby, które faktycznie zawiniły byłyby w stanie ponieść konsekwencję dopiero w wyniku oskarżenia ich personalnie o działanie na niekorzyść zarządzanego przez nie przedsiębiorstwa. Organem najodpowiedniejszym do złożenia takiego doniesienia jest oczywiście obecny prezes KD, który powinien zawiadomić prokuraturę o licznych nieprawidłowościach dokonanych przez poprzedniczkę. Tym czasem ona formalnie jest sobie nadal pracownikiem spółki, a pan prezes udaje, że nic nie widzi.
Tomato7 - 05-01-2015, 12:06
Temat postu:
A najbardziej w tym wszystkim szkoda wagonów i pasażera. Teraz te ryflaki byłby jak znalazł na turystyczne na lwóweckiej (zawsze to jeden wolny szynobus więcej w weekend) czy nawet jako rezerwa taborowa w tygodniu. Na parady parowozów czy inne imprezy też byłby w sam raz. No ale polityka...
skubi - 05-01-2015, 12:29
Temat postu:
Ryflaki powinny jezdzic 2 razy dziennie na trasie Kudowa Zdrój-Szklarska Poręba - Kudowa Z.
Noema - 05-01-2015, 15:15
Temat postu:
Nikolai napisał/a:
Noema, problem polega na tym, że oskarżenie zostało wystosowane przez KD, a nie konkretne osoby. Tzn. teraz o odszkodowanie walczyć można z KD, a nie personalnie z Ładniakową czy kimś innym np. z rady nadzorczej.

Tu masz niestety rację, choć KD formalnie reprezentuje zarząd, w tym przypadku Genowefa Ładniak. Jeśli zarząd spółki coś spieprzy to płaci za to spółka, a nie bezpośredni winny z zarządu. Takie prawo.

Nikolai napisał/a:
Niestety finansowo za te straty osoby, które faktycznie zawiniły byłyby w stanie ponieść konsekwencję dopiero w wyniku oskarżenia ich personalnie o działanie na niekorzyść zarządzanego przez nie przedsiębiorstwa. Organem najodpowiedniejszym do złożenia takiego doniesienia jest oczywiście obecny prezes KD, który powinien zawiadomić prokuraturę o licznych nieprawidłowościach dokonanych przez poprzedniczkę.

Racja. Postawmy się jednak na miejscu prezesa Rachwalskiego. Wiecie, 20 tys. zł miesięcznie drogą nie chodzi... Nie mam cienia wątpliwości, że gdyby Rachwalski złożył doniesienie do prokuratury na Ładniak to długo miejsca w KD by nie zagrzał. Zostałby natychmiast odwołany przez radę nadzorczą, w której zasiada dwóch przedstawicieli UMWD i jeden przedstawiciel szefa dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej, który stoi na straży status quo w KD. Więc sami widzicie, że włos z głowy nikomu nie spadnie. Rachwalski nie porwie się z motyką na Słońce, bo byłaby to misja samobójcza. Znikąd nie miałby wsparcia, no może z wyjątkiem naszego forum...
Arek - 05-01-2015, 17:13
Temat postu:
Czytam o KD i tak się zastanawiam... No bo w KW przecież też rządzi beton PKP, ale tam w porównaniu do KD jest ład i porządek. Oto propasażerskie przykłady:

https://biletywielkopolskie.pl
http://inforail.pl/text.php?id=68617

Dlaczego w Poznaniu można, a w Legnicy się nie da?
bystrzak2000 - 05-01-2015, 18:12
Temat postu:
Tomato7 napisał/a:
Teraz te ryflaki byłby jak znalazł na turystyczne na lwóweckiej (zawsze to jeden wolny szynobus więcej w weekend) czy nawet jako rezerwa taborowa w tygodniu. Na parady parowozów czy inne imprezy też byłby w sam raz.

Na parady i na przejazdy turystyczne, to nadawałyby się, jakby były w stanie pierwotnym, a nie po takiej przebudowie. Co to za przejazd turystyczny, jak wagony w niczym nie przypominają oryginalnych, zabytkowych wagonów?

Niestety sprawa tych wagonów była od samego początku irracjonalna, a teraz to już w ogóle. I niestety cała ta zabawa kosztowała niemało publicznych pieniędzy, o kosztach ganiania się po sądach (a jakże, też za publicznie pieniądze) nawet nie wspomnę. Szkoda tylko zabytkowych wagonów, które dzisiaj mogłyby służyć do celów turystycznych.
Nikolai - 06-01-2015, 10:17
Temat postu:
Arek napisał/a:
Czytam o KD i tak się zastanawiam... [...]
Dlaczego w Poznaniu można, a w Legnicy się nie da?

Czepiacie się tylko! KD i tak osiągnęły już wielki przełom w sprzedaży biletów. Przytoczę tutaj wpis z 23 grudnia 2014, jaki znalazł się na oficjalnym fanpage KD na FB.
Cytat:
Od minionego weekendu, bilety wg oferty "RAZEM z KD" dla maksymalnie 4 osób, w tym najwyżej jednej uprawnionej do ulgi ustawowej, zarówno w jedną stronę, jak i w opcji "tam i z powrotem" (powrót o dowolnej porze dnia) wydajemy już na jednym blankiecie - dotąd, z konieczności, nawet na czterech... Teraz sprzedaż biletów w pociągu trwa szybciej, a same bilety są na pewno dużo bardziej poręczne
Wkrótce kolejne usprawnienia. Warto uważnie śledzić nasz profil

Wrocławiak - 06-01-2015, 22:10
Temat postu:
06.01.2015 r.

Pociąg relacji Wrocław Gł. - Szklarska Poręba Górna z godz. 06.56 - skład zestawiony z EN57-1440 PR Wrocław Exclamation Very Happy. Szkoda, że tylko podstawiony w ostatniej chwili (odjechał +5 min.) i co najgorsze zimny Exclamation. Dopiero podczas jazdy zaczęło robić się w miarę przystępnie. Podróżni oczywiście w kurtkach, płaszczach zimowych.
Światowid - 07-01-2015, 08:44
Temat postu:
Z informacji, jakie uzyskaliśmy od przedstawicieli Kolei Dolnośląskich już można kupować bilety na pociągi PKP IC w kasie w Jeleniej Górze. Zmiany zostaną wprowadzone w kasach biletowych na stacjach Kłodzko Główne, Legnica i Wałbrzych Miasto do końca stycznia. Co do reszty- będziemy ich cisnąć.
rew2010 - 07-01-2015, 12:49
Temat postu:
Ciekawe to wszystko. Ten przewoźnik działa od 6 lat na rynku i dopiero teraz udaje się wprowadzić doraźne rozwiązanie polegające na możliwości sprzedaży biletów w określonych kasach. Nasuwa się tu zasadnicze pytanie? dlaczego przez tyle czasu KD nie potrafiły dogadać się z IC w temacie wzajemnej sprzedaży? Dlaczego nie ma pełnej oferty w każdym okienku? To ciekawe, że KW, które wystartowały dużo później niż KD i też były wielokrotnie krytykowane w tym temacie, poradziły sobie z problemem dużo szybciej niż podmiot działający 6 lat na rynku. W dodatku w KW ostatnio rozszerzono zakres współpracy z IC. Tymczasem KD nadal daleko w tyle niczym raczkujący maluch.

Może Prezes Rachwalski zabierze głos w dyskusji w tym temacie i odpowie podając konkretny termin, kiedy w końcu doczekamy się pełnej możliwości zakupu biletów IC w kasach KD? Najbardziej kuriozalnym przypadkiem, który odbija się czkawką wśród podróżnych jest oczywiście Wrocław Główny. Z kolei o tej stacji w ogóle się nie wspomina. Po co są zatem te dwie kasy wciśnięte pomiędzy IC oraz PR? Wprowadzają tylko zamieszanie i dezorientację wśród podróżnych, a także kompromitują nie tylko KD, ale i cały kolejowy system w tym kraju.
voyager1231 - 07-01-2015, 13:10
Temat postu:
Prezes Rachwalski dawno nie zawierał głosu w dyskusji na tym portalu. Z szumnych zapowiedzi współpracy i wsłuchiwania się w głos pasażerów zostały nici.
Pirat - 07-01-2015, 13:19
Temat postu:
rew2010, odpowiedź na swoje pytania znajdziesz tutaj:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=19594

Zacytuję najciekawszą wypowiedź:

Noema napisał/a:
Beatrycze napisał/a:
Poprzedni zarząd KD popełnił niestety karygodny błąd - przelał na konto PKP Informatyki całą forsę za coś, co nie funkcjonuje! I oto skutki - KD nie mają ani pieniędzy, ani systemu sprzedaży!

Ciekawostka związana z tym kontraktem to podpisanie ugody, jakoby system nie został wdrożony z winy KD, mimo iż w praktyce to PKP Informatyka nie wywiązała się w terminie z zadania.

Bez tego systemu KD nie mogą sprzedawać biletów na pociągi PKP Intercity!

rew2010 - 07-01-2015, 13:42
Temat postu:
Kontrowersje wokół zakupu nowego systemu sprzedaży to jedno. Mnie interesuje jednak dlaczego przewoźnicy przez 6 lat nie doszli między sobą do porozumienia? Przecież do niedawna kasy biletowe KD były wyposażone w te same urządzenia, jakie wykorzystują do tej pory PR, IC, KW czy KM. Pomijam już kwestię jaka sama może się tu nasunąć, a mianowicie co zakup nowego systemu sprzedaży miał na celu i czy w ogóle był czymkolwiek uzasadniony? Nie mniej nie dopratrywałbym się tutaj żadnych zależności pomiędzy co najmniej dziwną umową z PKP Informatyką, a wiecznym brakiem porozumeinia z PKP Intercity.

Nowy prezes, nowy dyrektor handlowy, problemy z zakresu obsługi podróżnych jednak nadal stare. Szkoda tylko pracowników z pierwszej linii, bo to oni najczęściej obrywają od podróżnych, a przecież to nie oni w tym wszystkim zawinili...
Pirat - 07-01-2015, 17:27
Temat postu:
rew2010, wierchuszka KD była dotąd zajęta głównie sobą. No i naszym forum, które spędza im sen z powiek.
Noema - 08-01-2015, 09:52
Temat postu:
Pirat, oj tam... Jest nowy prezes, są nowi dyrektorzy, może więc być tylko lepiej. Co prawda wszyscy którzy rozłożyli KD od środka, którzy zrobili z KD szambo (zwykły pasażer Impulsa tego nie widzi, ale ja nie jestem zwykłą pasażerką, bo moja wiedza wykracza daleko ponad to) nadal pracują w KD (także odwołani dyrektorzy!) i stanowią przysłowiowy ogon co to merda psem (niektórzy uważają, że dla Rachwalskiego ważniejsze jest comiesięczne zgarnianie kasy niż faktyczne zrobienie porządku) to jednak trzeba myśleć pozytywnie. Bo pozytywna energia może zdziałać cuda! Happy
Dolnoślązak - 08-01-2015, 10:15
Temat postu:
08.01.2015 r.

I tutaj muszę w dniu dzisiejszym pochwalić KD Razz Exclamation . Poc. rel. Wrocław Gł. - Szklarska Poręba Górna z godz. 06.56 - zestawienie AL57 - podstawione na peron V ponad +15' przed pl. odjazdem. EZT i co najważniejsze przystosowany dla podróżnych tj. skład ciepły, czysty Razz Exclamation . Aż się chciało jechać Exclamation .
Dodatkowo pani kierowniczka (konduktor) w/w. pociągu znająca się na przepisach P.K.P ( próba hamulca wykonywała wraz z młotkiem. I wiedziała do czego służy ten młotek na długim trzonku Very Happy Exclamation . BRAWO Exclamation. Na dodatek kulturalna, uprzejma i co najważniejsze dbająca o wpływy ze sprzedaży biletów Exclamation . Na pewnym odcinku wyegzekwowała o 3/4 podróżnych bilet, gdzie chcieli sobie przejechać x trasy za tzw. "friko" - Żeby tak wszyscy obsługujący linię 274 (częściowo) drużyny konduktorskie KD postępowali jak ta dzisiejsza pani kierownik (bileter, konduktor) to może byłyby większe wpływy do KD.
Po raz pierwszy muszę pochwalić Spółkę KD. I miejmy nadzieję, że nie po raz ostatni.
Anonymous - 08-01-2015, 13:15
Temat postu:
Światowid napisał/a:
Z informacji, jakie uzyskaliśmy od przedstawicieli Kolei Dolnośląskich już można kupować bilety na pociągi PKP IC w kasie w Jeleniej Górze. Zmiany zostaną wprowadzone w kasach biletowych na stacjach Kłodzko Główne, Legnica i Wałbrzych Miasto do końca stycznia. Co do reszty- będziemy ich cisnąć.

Czegoś tu nie rozumiem. Skoro KD podpisały umowę z PKP IC w sprawie sprzedaży biletów, to dlaczego ta sprzedaż odbywa się tylko w wybranych kasach, a nie we wszystkich? Przecież np. bilety na pociągi Przewozów Regionalnych można kupić w każdej kasie PKP IC (i na odwrót), więc dlaczego nie może być tak w przypadku kas KD?
Piotr Rachwalski - 08-01-2015, 17:34
Temat postu:
Moi drodzy! Proszę wszystskie pytania dotyczące dlaczego IC nie chce byśmy sprzedawali ich bilety w danych kasach i lokalizacjach kierowali do IC. My chcemy, ale bilety są ICH i oni decydują. To takie trudne do zroumienia że możemy tylko ich prosić? Nie zdecydowali się na Wałbrzych i WG, ani na inne lokalizacje. Czemu w KW się dało? Nie wiem, może dlatego że w zarządzie mają ludzi z IC i im łatwiej? Odpowiadam za wszystko co dotyczy KD, ale nie za inne spółki i IC. Dla IC jesteśmy TYLKO ajentem, nie można tego porównać ze współpracą z PR. Cała ta sprzedaż IC w KD jest robiona TYLKO I WYŁĄCZNIE dla dobra pasażera, ile nas to kosztowało pism, proszenia i załatwiania to tylko my to wiemy. Kiedy inne kasy ruszą? Jak IC będzie gotowe, da sprzęt, zrobi odbiory. Wg ustaleń do końca stycznia na pewno Legnica i Kłodzko. I to na razie tyle. Wałbrzych dopiero wtedy jak będzie "nasz" a nie ajenta. Tyle o tym.
Beatrycze - 08-01-2015, 23:32
Temat postu:
Piotr Rachwalski napisał/a:
Czemu w KW się dało? Nie wiem, może dlatego że w zarządzie mają ludzi z IC i im łatwiej?

Warto przypomnieć, że Marek Nitkowski (wiceprezes KW) był członkiem zarządu PKP IC. Natomiast Marek Pawicki (dyrektor techniczny KW) był dyrektorem IC Poznań. Obaj panowie pracowali także w PKP PR, pierwszy jako członek zarządu, drugi jako dyrektor PR Wrocław. Ponadto, Włodzimierz Wilkanowicz (prezes KW) to były dyrektor PR Poznań. Po usamorządowieniu PKP PR gros betonu przeszło do PKP IC. Z tego powodu pozycja startowa KW w rozmowach z PKP IC jest dużo lepsza niż KD.

Obecny prezes KD, jako człowiek z zewnątrz, tzn. niepowiązany w żaden sposób z betonem PKP, ma nieco utrudnione zadanie. Tak więc aż dziw bierze, że jego poprzedniczka, która pracowała w PKP PR, ostatnio jako pełnomocnik zarządu, mająca w Grupie PKP układy i znajomości (parę lat temu pani Ładniak była nawet nominowana do tytułu "Człowiek roku - Przyjaciel kolei" przez kapitułę konkursu, w której zasiadają prezesi PKP S.A. oraz PKP PLK), nie potrafiła nic dla KD załatwić (np. ewidentnie zawalona sprawa z PKP Informatyką na nowy system sprzedaży!). Może dlatego, że jak zauważył Pirat, dotąd wierchuszka KD była zajęta głównie sobą i wojną z naszym forum, przegraną na wszystkich frontach...
Gaspares - 12-01-2015, 15:07
Temat postu:
Koleje Dolnośląskie parę chwil temu pochwaliły się na Fb, że bilety na pociągi spółki PKP IC można już kupować na dworcach w Jeleniej Górze i Legnicy - http://goo.gl/T5ZPp8

Sęk w tym, że ze zdjęć wynikałoby, że są to bilety wystawiane.. z terminali IC.
I teraz trzeba by się spytać, po co była niedawna wymiana systemu sprzedaży w KD?
Wygląda, na to, że 'umowa' z IC polega chyba tylko na podpięciu niektórych kas KD jako ajentów PKP IC. Czyli narodowy przewoźnik de facto narzuca swoje warunki.

Tymczasem w Kolejach Wielkopolskich bilety na pociągi pospieszne sprzedawane są na blankietach KW. Tam się da, tutaj wprowadza się jakieś połowiczne rozwiązania.
Nikolai - 12-01-2015, 21:47
Temat postu:
Pogratulować! Mamy pierwszy sukces odświeżonego pionu handlowego. Wystarczyło tylko 3,5 miesiąca od wymiany trojga kluczowych dyrektorów, aby "rozwiązać" sześcioletnią niemoc w zakresie sprzedaży biletów IC w kasach KD! Jestem pod wrażeniem Smile
Pirat - 13-01-2015, 19:21
Temat postu:
Gaspares napisał/a:
Sęk w tym, że ze zdjęć wynikałoby, że są to bilety wystawiane.. z terminali IC.

Dokładnie tak. KD przyznały to na facebooku, cytuję:

"Na razie sprzedajemy bilety PKP IC z osobnych terminali. Stąd też, tymczasowo będą dostępne tylko w naszych kasach własnych."

Z tego wynika, że w kasie ajencyjnej KD nie da się kupić biletu na pociąg PKP IC. Taka kasa jest m.in. w Zgorzelcu.

Śmieszą mnie tłumaczenia, nie tyle KD co niektórych mikoli, którzy argumentują, że skoro pociągi PKP IC nie jeżdżą do Zgorzelca to nie ma potrzeby sprzedawania tam biletów PKP IC. No tak, przecież mieszkańcy Zgorzelca jeżdżą najdalej do Wrocławia. Tu kończy się świat, dalej jest bezkresna otchłań. I niektórzy się dziwią, że alergicznie nie trawię mikolstwa...

Gaspares napisał/a:
I teraz trzeba by się spytać, po co była niedawna wymiana systemu sprzedaży w KD?

KD nie mają nowego systemu sprzedaży! Ten dopiero jest nieudolnie wdrażany, o czym piszemy w oddzielnym wątku:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=19594
Światowid - 14-01-2015, 08:07
Temat postu:
Najbardziej zastanawiające w tym wszystkim jest to, że przez tyle lat funkcjonowania tej spółki nie dało rady załatwić sprzedaży biletów PKP IC w kasach KD. Trzeba było nagłośnić tę sprawę w jeleniogórskich mediach i zrobić awanturę paru urzędnikom przez telefon aby cokolwiek ruszyło. Beton PKP IC nie jest w tym wypadku bez winy. Likwidacja kas biletowych tej spółki na terenie całego Dolnego Sląska poza Wrocławiem odbiła się czkawką nie spółce, tylko zwykłym pasażerom. Ale po co uruchamiać pociągi dalekobieżne do Kudowy, Jeleniej Góry, czy Zgorzelca. Niestety drodzy forumowicze dla urzędników z UMWD, KD i PKP IC województwo kończy się na Wrocławiu.
black - 13-02-2015, 08:42
Temat postu:
Jeśli już rozmawiamy o biletach to i ja dorzucę swój kamyczek do ogródka. Otóż przedwczoraj zauważyłem, że kończy mi się bilet miesięczny. Chciałem więc kupić nowy bilet do następnego dnia. Co się okazało? nie kupisz biletu z wyprzedzeniem, bo w nowych, tak chwalonych przez KD terminalach opcja przedsprzedaży wszystkich biletów jest zablokowana. Chore. Na moje pytanie dlaczego nie można kupić takiego biletu od jutra pani konduktor odpowiedziała, że teraz jest tak wygodnie bo przez pasażerów którzy kupują w przedsprzedaży u konduktora mieli rozwaloną całą pracę. Dziwne i głupie to tłumaczenie. Moje pytanie brzmi: jaki cel mają KD blokując taki zakup? chciałem wygodnie kupić bilet żeby rano spokojnie jechać pociągiem, a nie stać w kolejce przez kolejne 2.-3 stacje. Mieszkam w miejscowości w której nie ma kasy i wracam z leśnicy gdzie też kasy nie ma. Panie Rachwalski! może czas zacząć ułatwiać życie pasażerom zamiast stale utrudniać?
robertrush - 17-02-2015, 11:38
Temat postu:
Witam.
Chciałem podzielić się krótkimi spostrzeżeniami z wczorajszej tj. 16.02 podróży kolejami dolnośląskimi.
Po kilkudniowej objazdówce po Czechach, wracałem wczoraj z kumplem z Liberca do Gorzowa. Nie będę zanudzał jak wygląda przemieszczanie się koleją w Czechach i w Niemczech ( bo większość z Was to wie ).
Mianowicie, wsiedliśmy w Zgorzelcu Miasto o 12 i pojechaliśmy do Zgorzelca. Panowie konduktorzy zdziwieni, że na tak krótki odcinek, wybraliśmy pociąg i po sprawdzeniu biletów ( Euro Nysa ) oddalili się w akompaniamencie chichotu, śmiechu i dziwnych komentarzy.
Pierwszy raz byliśmy w Zgorzelcu i nawet w snach nie przypuszczałem, że miasto( i to nie małe ) nie ma dworca Exclamation Pomyśleliśmy, że na tym drugim przystanku dworzec pewnie będzie. I znowu zonk Exclamation Po dotarciu na miejsce okazało się, że nie ma ani kasy ani poczekalni. Swoją drogą, to jest jakaś masakra.
Ze Zgorzelca mieliśmy jechać bezpośrednim pociągiem do Zielonej Góry, okazało się, że to ten sam którym przyjechaliśmy. Panowie jechali z nami do Węglińca i tam była zmiana drużyny konduktorskiej. W Ruszowie dosiadła się pasażerka która miała przesiadkę w Zielonej na Szczecin. Od Węglińca mieliśmy kilkuminutowe opóżnienie wiec ów pasażerka przypominała konduktorce o przesiadce. I teraz kilka słow o pani z obsługi. Ani razu nie usłyszałem dzień dobry ani poproszę bilet. Pani tylko podchodziła i wyciągała rece,bez słow. Dopiero w okolicy Nowogrodu spytałą się ów pasażerki czy do Szczecina jedzie przez Poznań Question Question Exclamation Exclamation Trochę zdziwiona była odpowiedzią, że przez Kostrzyn. Zrobiła minę jakby jej klakier naszczał w pościel.

Piszę to tylko dlatego, że po powrocie do PL takie rzeczy poprostu kłują w oczy.
Dużo ,moglibyśmy nauczyć się od Czechów...
PasazerRE - 09-03-2015, 00:00
Temat postu:
Po uwaleniu pociągów RE i zostałem zmuszony cześciej jechać pociągami KD

Czy jakikolwiek kurs pociągu Wrocław - Węgliniec, albo Wrocław - Lubań Śl zakończył się przyjazdem o czasie?
KD prowadzą statystki punktualności swoich pociągów?

Jak to możliwe że każdy kurs jest opóźniony, czasem 3-4 minuty a czasem więcej.
Ktoś panuje w ogóle nad tym, czy rozkład jazdy jest po to by był, a pociągi i tak jeżdżą jak chcą?
Noema - 09-03-2015, 00:13
Temat postu:
PasazerRE, w ten weekend dostałam dwa SMS o opóźnieniach (30-40 minut) pociągów KD na trasie Węgliniec - Wrocław. Niby z powodu awarii. Niestety awarie taboru zdarzają się dość często (kilka razy w tygodniu), a te są przyczyną opóźnień i odwołań pociągów. A ponieważ obiegi Impulsów są dość napięte, pojawiają się także opóźnienia wtórne.

Gdybym musiała być we Wrocławiu na konkretną godzinę w ważnej sprawie, nie zaryzykowałabym podróży pociągiem KD "na styk". Pojechałabym samochodem.
krzysztoff - 09-03-2015, 00:26
Temat postu:
Do tego dochodzą jakieś ograniczenia w ruchu np. ostatnio jechałem i spieszyłem się do Wrocławia z kier. Legnicy na osławionego Polskiego Busa w kier. Katowic no i do Żernik jechałem idealnie a przed Żernikami stanął w jakimś szczerym polu i dopóki 10min później nie minął nas jakiś inny impuls to staliśmy....
amadeoen57. - 09-03-2015, 07:56
Temat postu:
Wczoraj w okolicy godziny 18 we Wrocławiu widziałem jak długi impuls ściąga krótkiego, na pociągu 69587 jechał zmodernizowany kibel, jechał w miarę w planie.
kizior11 - 09-03-2015, 13:54
Temat postu:
Widziałem mijali mnie w Opolu to był uszkodzony 36WEa -012 i 31We- 005 też uszkodzony , zapewne jechali do N.Sącza.
krzysztoff - 09-03-2015, 22:45
Temat postu:
Wczoraj wieczorne KD miały jakieś opóźnienie, bo "kibice" w Impulsie wybili szyby. Coś takiego słyszałem, nie wiem ile w tym prawdy, w każdym razie.. EOT.
dienekes - 10-03-2015, 17:08
Temat postu:
Akurat jechałem tym pociągiem do Legnicy i nie był to impuls a ostatni pociąg z Wroclawia do Żar o 20.59 w okolicach Grabiszyna wybito szybę w długim szynobusie i w połączonym z nim krótkim.
viking87 - 10-03-2015, 19:13
Temat postu:
To ta firemka będzie miała czym jeździć czy połowa kursów będzie odwołana? Śmiech
amadeoen57. - 10-03-2015, 20:30
Temat postu:
Z PR-em nie było takiego problemu, zdarzył się defekt - a już z grupy się kolejny kibel podstawiał.
Jerry - 10-03-2015, 22:06
Temat postu:
amadeoen57., takich problemów z udziałem PR to mogę duzo wymieniac i nie przesadzaj...
black - 19-04-2015, 21:48
Temat postu:
Zauważyliście może, że KD sukcesywnie zastępuje jednostki 31ew jednostkami 36 ew? Prawie cały tydzień wieczorny pociąg z Wrocławia do Gryfowa jedzie na krótkiej jednostki, a co za tym idzie zapełnienie jest dość spore. Standardem jest brak miejsc do siedzenia. Ciekawe co będzie po 26 kwietnia kiedy pociągów KD ubędzie ze względu na remont na grabiszynie...
Kefalos - 30-04-2015, 10:34
Temat postu:
Mogę skwitować to tylko w jeden sposób. Lepiej nie będzie na pewno. A czy gorzej? Zobaczymy. Pracownicy już mają przesrane. Smile
Marianek - 30-04-2015, 18:54
Temat postu:
Kefalos, a czemu przesrane? Znów się coś dzieje?
black - 01-05-2015, 10:48
Temat postu:
Wczorajszy Wrocław (odj 20.14)- Gryfów Śląski był obsługiwany przez krótką jednostkę 36we. Czy ktoś w ogóle myśli w KD? W okresie największych wyjazdów puszczać tak krótki skład? Ludzie ledwo weszli do pociągu w Leśnicy. Do samych Malczyc był mega ścisk, a żeby ktoś ze środka pociągu mógł wysiąść połowa ludzi musiała wyjść z pociągu. W Wielkanoc było możliwe puszczenie nawet podwójnych składów, teraz nie. Ta spółka zaczyna być coraz bardziej chora. Wieczne opóźnienia, zablokowana możliwość kupna biletów w przedsprzedaży, arogancja nowoprzyjętych konduktorów, brak informacji i opóźnieniach na sms czy przez megafony, teraz skracanie składów. Czy prezes Rachwalski już zupełnie stracił kontrolę nad KD? Jego szumne wypowiedzi o tym, że będzie lepiej okazały się zwykłym chwytem marketingowym i próbą zamydlenia oczu pasażerom.
Anonymous - 01-05-2015, 12:12
Temat postu:
black, z zestawu który opisałeś jestem w stanie się zgodzić jedynie z przepełnieniami na linii zgorzeleckiej. Faktycznie zdarza się że zamiast dłuższych 31WE kursują krótsze 36WE. Spowodowane jest to jednak brakami taborowymi. Część 31WE jest w naprawie i przez to jest taki stan rzeczy.
Jednak opinie o nieuprzejmych drużynach są tworem wyobraźni i chorobliwej nienawiści do KD panującej na tym forum.
Noema - 01-05-2015, 14:38
Temat postu:
black, ten pociąg od kwietniowej korekty nie jeździ do Gryfowa tylko do Lubania. Zresztą z tym Gryfowem KD nieźle przegięły. W grudniu KD chwaliły się, że z nowym rozkładem jazdy Impuls dojedzie do Gryfowa. I jeździła bodajże "Kwisa", z Wrocławia ok. godz. 16-ej. W marcu KD obwieściły, że na prośbę pasażerów (tudzież mieszkańców Gryfowa) pociąg do Gryfowa będzie odjeżdżał z Wrocławia później, ok. godz. 20-ej. No i długo nie pojeździł, bo raptem miesiąc z kawałkiem. Teraz Gryfów nie ma bezpośredniego połączenia z Wrocławiem. Połączenie zlikwidowano po cichu, bez słowa wyjaśnienia (domniemam, że frekwencja na odcinku Lubań-Gryfów była mizerna). Oklaski dla KD, żeby nie było, że tylko jadem pluję. Brawa

A teraz poproszę o zabranie głosu Rozkładowca - forumowego rzecznika KD, który uważa, że każdy kto ośmiela się krytykować KD, pała chorobliwą nienawiścią do KD. Czyli jest nienormalny, bo tylko ludzie z zaburzeniami chorobliwie nienawidzą.
black - 01-05-2015, 21:37
Temat postu:
Noema to nawet nie zauważyłem, że teraz tylko do Lubania jeździ Wink zapowiadają go do Gryfowa albo w ogóle nie zapowiadają. Widzę, że Rozkładowiec będzie dzielnie bronił KD. Tyle, że trzeba przyjrzeć się sprawie obiektywnie. Rozkładowiec jeździsz codziennie na trasie Wrocław-Legnica?
Matush - 05-05-2015, 12:20
Temat postu:
Ja jeżdżę codziennie do Wrocławia i naprawdę nigdy nie spotkałem się z arogancją konduktora z KD. W przeciwieństwie do Przewozów Regionalnych, które onegdaj jeszcze jeździły. Albo swoją postawą prowokujesz tych ludzi, którzy wykonują swoją pracę, albo no nie wiem Smile
Beatrycze - 05-05-2015, 12:41
Temat postu:
Matush, to że Ty nie spotkałeś się z arogancją pracowników KD nie oznacza, że inni nie mieli prawa się spotkać. Ja też dotąd nie trafiłam na arogancką obsługę w pociągach KD, ale znam ludzi (w tym rodzina), którzy z chamstwem w KD mieli do czynienia. Polecam wątek o wyłudzaniu pieniędzy od pasażerów:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=20012

Tego tematu na razie nie drążę, bo zjawisko wyłudzania pieniędzy od pasażerów jakby zanikło, zapewne dzięki nagłośnieniu sprawy na forum. O nowych przypadkach od dłuższego czasu nie słyszę, ale wcześniej ludzie do mnie pisali dość często. Niedawno jechałam pociągiem KD ze Szklarskiej Poręby do Jeleniej Góry. W pociągu prawie nikt nie miał biletów, a i nie widziałam, żeby pasażerowie zgłaszali ten fakt obsłudze pociągu. Konduktor przechodził po pociągu i spokojnie wystawiał bilety, bez awantur, bez wyłudzania 35 zł za brak biletu i bez grożenia policją. Można? Można! Tylko czasem trzeba opieprzyć wierchuszkę KD i narobić im obciachu w internecie.

Dodam, że zidentyfikowałam konduktorów tudzież kierowników pociągów, którzy ten proceder uprawiali niemal na masową skalę. Ich nazwiska na razie pozostaną do mojej wiadomości. Swoją wiedzę w tym zakresie wykorzystam jeśli zajdzie taka potrzeba. I uprzedzam, że wtedy zainicjuję kroki prawne przeciwko zarządowi KD, który ponosi pełną odpowiedzialność za wybryki swoich podwładnych.

I jeszcze jedno. Uprzedzam, że admini będą bez ostrzeżenia banować tych, którzy krytykują forumowiczy krytykujących KD. Tak zwani KD Trolle (copyright by Noema) będą z forum eliminowani. Ujadajcie na mnie i na nasze forum na "Rynku Kolejowym" (patrz załącznik) i innych portalach (tylko nie radzę przeginać, bo za publiczne zniewagi i oszczerstwa będziemy ścigać prawnie, o czym paru mikoli już się przekonało), tutaj dla chamstwa i hejterstwa nie ma miejsca! Jeśli ktoś jest ślepo zakochany w KD i nie może znieść krytyki KD to po prostu niech nie wchodzi na to forum i nie czyta. W ten sposób zachowa spokój wewnętrzny, a energię zamiast na plucie jadem na infokolej.pl spożytkuje w inny, pożyteczny sposób.

Na koniec przypominam, że to nie my toczymy wojnę z KD, tylko to KD wytoczyły wojnę nam, nasyłając na nasze forum legnicką prokuraturę, ku uciesze mikolstwa. Sprawa miała finał w legnickim sądzie gdzie i prokuratura i zarząd KD ponieśli sromotną porażkę. Jedną z osób ściganych przez prokuraturę na zlecenie zarządu KD byłam m.in. ja (pierwszy raz w życiu byłam ścigana karnie, mimo iż nic złego nie zrobiłam, więc sorry, ale KD na własne życzenie mają u mnie przechlapane do końca dni, swoich lub moich). Proszę więc nie pisać po różnych forach, że na tym forum nienawidzi się KD. Bo jest wprost przeciwnie - to KD nienawidzą naszego forum (nie mówię o aktualnym prezesie i jego nowych dyrektorach, tylko o starej "gwardii", czyli o betonie KD). A skoro na forum krytykujemy KD to widocznie mamy ku temu powody i jako pasażerowie oraz podatnicy utrzymujący KD mamy do tego pełne prawo. Jasne?
sympatyk - 18-05-2015, 13:07
Temat postu:
To może teraz dla odmiany coś przeciwnego do tytułu tego tematu Kwiat

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/24352/UTK-skontrolowal-pociagi-Kolei-Dolnoslaskich.html
Noema - 19-05-2015, 17:58
Temat postu:
sympatyk, to jest żenujące! To pierwszy znany mi przypadek, gdy przewoźnik kolejowy chwali się tym, że u niego wszystko jest zgodne z przepisami prawa.

https://www.kolejedolnoslaskie.eu/pl/koleje-dolno%C5%9Bl%C4%85skie-%E2%80%93-bezpiecznie-do-celu.html

Przekuć w sukces to co jest zas***ym obowiązkiem KD jako przewoźnika i pracodawcy? Brawo! Goebbels by się nie powstydził takiej propagandy!

Tak a propos kontroli UTK... Może KD pochwalą się tym, że poprzedni zarząd zatrudnił dwoje inspektorów wrocławskiego oddziału UTK? Przypominam dla odświeżenia pamięci:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=297367#297367

PS
Prowadzę własną firmę. Gdybym publicznie pochwaliła się, że u mnie wszystko jest zgodne z wymogami prawa (podatki, ubezpieczenia, bhp, sanepid etc.) to zrobiłabym się z siebie idiotkę. No ale beton KD lubi wystawiać się na pośmiewisko...
Wrocławiak - 11-06-2015, 10:00
Temat postu:
A na dzisiejszym 57AL na poc. relacji Wrocław Gł. - Szklarska Poręba Górna z godz. 06.17 drzwi przejściowe zostały zabezpieczone długim kijem Exclamation . Był huk i nieprzyjemna jazda. Podróżni próbowali zamknąć te przejściowe drzwi, ale obsługa pociągi ze stanowczością informowała, że ten kij musi tak być, bo jest usterka. Brawo Zg .
Dla uwierzytelnienia tej awarii zrobiłem fotę.
Jarul - 11-06-2015, 20:29
Temat postu:
Pewnie zepsuł się pneumatyczny mechanizm tych drzwi, a ich otwarcie byłoby trudne, stąd uznano, że tak będzie lepiej, z dwojga złego, niż siłować się z nimi cały czas.
Beatrycze - 14-06-2015, 14:08
Temat postu:
Powraca temat ryflaków, który szczegółowo został opisany na blogu o przekrętach w KD:
http://koldol.blog.ru/100796755.html

Czy legnicka prokuratura, która na zlecenie poprzedniego zarządu KD ścigała forumowe nicki za pisanie prawdy (sprawa miała finał w sądzie, gdzie i prokuratura i zarząd KD ponieśli sromotną porażkę!), weźmie się wreszcie za przekręty w KD?

Artykuł "Gazety Wyborczej" z 13 czerwca 2015:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,18112874,Remont_wagonow_za_prawie_milion_zl__Stoja_nieuzywane.html

I artykuł "GW" sprzed paru lat:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,9930342,Spor_trwa_dwa_lata__a_wagony_jak_staly__tak_stoja.html

A propos drugiego artykułu taka ciekawostka w załączniku. Kogoś w KD bardzo ubodło, że temat ryflaków nagłaśniamy i upowszechniamy na forum no i uruchomili cenzurę, biegnąc z płaczem do redakcji "GW", by ta interweniowała... Ale odniosło to skutek odwrotny od zamierzonego, gdyż przekręty KD zostały opisane z detalami na ruskim serwerze, gdzie macki polskiej prokuratury nie sięgają. A zapewniam, że beton KD w histerycznym amoku dwoił się i troił, żeby wspólnie z policją, prokuraturą i cholera wie z kim jeszcze, zablokować bloga w Rosji oraz namierzyć i dorwać autora tego bloga. Do dziś nie wiedzą kto za tym stoi, snują tylko domysły w swych betonowych główkach...
Noema - 16-06-2015, 18:23
Temat postu:
Jutro odbędzie się decydujące starcie betonu KD z prezesem Rachwalskim, o czym donosi dzisiejsza "Gazeta Wyborcza":

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,18128936,Obsluguje_prawnie_spolke_marszalka__Pracujac_biurko.html

Cytuję:

"- Słyszałem, że Ewę Jacuńską do Kolei Dolnośląskich wsadził jeden z prominentnych współpracowników Grzegorza Schetyny - twierdzi radny sejmiku Patryk Wild, który od 2006 do 2008 r. zasiadał we władzach regionu i jemu podlegała spółka kolejowa, dziś we wspierających Kukiza Bezpartyjnych Samorządowcach.

Ale od innych działaczy PO słyszymy, że umocowanie Jacuńskiej to zasługa obecnego szefa dolnośląskiej PO Jacka Protasiewicza, którego asystentem był jej mąż Michał Jacuński.

Czy jej pozycja jest nadal silna, przekonamy się już jutro. Odbędzie się bowiem walne zgromadzenie spółki. Nieoficjalnie słyszymy, że w KD dojdzie do starcia. I pracę straci albo prezes Rachwalski, albo Jacuńska."


"Gazeta Wyborcza" niczego nowego nie odkryła. O tym kto stoi za Jacuńską wiem od dawna. Na dowód zamieszczam screen mojej PW sprzed roku. A o samej Jacuńskiej można przeczytać na blogu o przekrętach w Kolejach Dolnośląskich w notce pt. "Grupa trzymająca władzę":

http://koldol.blog.ru/100815219.html
Jaro - 22-06-2015, 08:09
Temat postu:
Wczoraj o 11:58 wsiadłem w Polanicy-Zdrój do dwuczłonu KD i udałem się do Legnicy. W miarę możliwości szybko i zgodnie z planem dojechałem do Legnicy. Mieszkam w Lubinie i zazdroszczę mieszkańcom innych miast którzy mają jakąś alternatywę dla transportu drogowego.
Mechanik - 22-06-2015, 16:50
Temat postu:
Jadąc w piątek 19.06 do pracy KDekiem z Wałbrzycha do Wrocławia poc 69822, który planowo miał być o 5.51 na Głównym od Świebodzic zaczęli dosiadać się koledzy pracujący na kolei w innych społkach m.in. IC, PR, Cargo i jeszcze kilku od Jaworzyny zaczeła nam sprawdzać bilety pani,która to nazwala się weteranką kD Śmiech (po pięćdziesiątce, nieco puszysta nie obrażając, krótkie blond włosy) bo jest tam od początku (śmiechu było co niemiara Język ) i informowała nas że możemy dziś (tj 19.06) spróbować iść pieszo na dworzec z naszymi biletami (chodzłlo chyba o nasze sieciówki,bo ona nie miała)... Po delikatnej wymianie zdań że dlaczego się nas czepia itp po trzech minutach jakiś bileter zapewnił nam skrupulatniejsza kontrole biletów wraz z wkładkami i np. tu przetarte, tam pieczątka nie wyraźna; wpadła ponownie do nas mówiac,że ludzie mowia ze dostają smsy z informacją ze nasz pociąg nie dojedzie do Głównego tylko do Zachodniego. no to my mowimy ze prosze dzwonic do swojego dyspozytora,ona niby dzwoni i mówi ze nic tam nie wiedza o takich smsach. wiec my dzwonimy po swoich liniach i wiemy że przy podg grabiszyn się zerwało w wyniku prac torowych itp. Na to pani weteran odpowiada ze mamy złe źródła i wprowadzamy pasażerów w błąd...no i zaczęlo sie wesoło,ze np KD to nie PR i ich pociągi zawsze dojeżdzają do celu; że kolejarze są be a my tam siedzący to szczególnie,ze nie powinniśmy mieć praw i przywilejów bo z nami to zawsze problem... Jeden wyjął telefon i chciał nagrac zeby nie było ale pani weteran wyszła a ludzie zostali jak w d.... burdel na kolach nikt nic nie wie Confused na zachodnim prosto wjeżdzamy i po chwilowym postoju prosto jedziemy do przystanku Grabiszyn, tam proszę wszystkich wysiadac i pociąg skonczyl bieg... k...a idziemy grupa pytamy pani a ona : bo dyspozytor,bo cos... Pytamy maszynistę a on tu tylko od jazdy... Co za patologia jak tu teraz na Glowny dojechać? W końcu nieco po szóstej rano jakimś autobusem dojechaliśmy na dworzec i jedziemy dalej (ja akurat Węgliniec) wyjezdzamy opóźnieni bo rzeczywiśćie ruch do grabiszyna prowadzą wahadłowo z brakiem wjazdu na muchobór i Gądów, zostaje tylko Mikolajow. Meldujemy sie w nadodrzu w końcu; mechanik (sorki prowadzący pojazd) zmienia kabinę i na biegu gwizdek i wio przez Gądów na Legnicę. Sprawdzaja bilety,no i pytamy biletera a gdzie próba hamulcow? on zdębiał ale wracając jakiś już taki mądrzejszy powiedzial że maszynista z kabiny zrobil a oni wychodzic nie musza... k...a co za firma!? i z UTK po kontroli tacy wzorowi!? chyba zacznę z kamerą jezdzić i to nagrywac bo to lepsze zoo jak wrocławskie...
Jerry - 22-06-2015, 21:31
Temat postu:
Mechanik, szukasz dziury w całym! pozdrawiam
KraxWRO - 22-06-2015, 22:08
Temat postu:
Mechanik napisał/a:
pani,która to nazwala się weteranką kD Śmiech (po pięćdziesiątce, nieco puszysta nie obrażając, krótkie blond włosy) bo jest tam od początku (śmiechu było co niemiara Język ) i informowała nas że możemy dziś (tj 19.06) spróbować iść pieszo na dworzec z naszymi biletami

Ta Pani jest mi dobrze znana ze swojego chamstwa i przemądrzalstwa .. Ba! Z tego co wiem najbardziej znana jest z tego że brała udział w tym oto wydarzeniu http://kolejowe-sprawy.pl/viewtopic.php?t=4160 http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3475923,szynobus-wypadl-z-torow-nie-jezdza-pociagi-na-trasie-wroclaw-trzebnica-zdjecia,id,t.html po czym stwierdzono u niej poważne problemy ze słuchem (przyznam z własnej autopsji, że sam to zauważyłem, gdyż niejednoktrotnie spotykając tę panią kierownik musiałem się do niej wręcz drzeć aby zrozumiała jaką chcę zniżkę i dokąd chcę jechać) i wysłano na badania lekarskie do Warszawy, po czym wróciła ona normalnie do pracy (!) (!) (!)
Wrocławiak - 23-06-2015, 13:19
Temat postu:
Jerry, ale Mechanik ma rację Exclamation
Bo maszynista zmieniając nawet kabinę do jazdy jest zobligowany wykonać uproszczoną próbę hamulca. I jak do tej pory nie zostały zmienione przepisy obowiązujące na PKP (Ir-1) mówiące, że próbę hamulca należy wykonać patrząc na zewnątrz wagonów, składów, czy klocki dolegają do zestawów kołowych lub w przypadku hamulców tarczowych, czy klapki hamulcowe umieszczone na zewnątrz pojazdu odpowiednio reagują na wykonywanie próby hamulca tj. czy jest zielone, czy czerwone w zależności od wykonywania /stanu próby. Jednocześnie upoważnioną osobą do tych czynności jest kierownik pociągu, rewident taboru, a nie bileter Exclamation .
Często ma to miejsce w soboty w niedzielę między innymi na pociągach do Jeleniej Góry, Szklarskiej Poręby Górnej, gdzie niejednokrotnie na tych pociągach obsada konduktorska jest jednoosobowa i często sam pan/pani bileter Exclamation .
Reasumując pochyl Jerry, głowę i przyznajcie się do błędów.
Jerry - 23-06-2015, 15:05
Temat postu:
Wrocławiak, co ty nie powiesz? Wiem dobrze jak się wykonuje próbę hamulca. Nie będe pochylał głowy głowy bo nie mam sobie nic do zarzucenia! A to że paru indeligentów z PR nienawidzi KD to jest już ich problem... kiedyś będziemy razem służyć w KD! pozdrawiam
pawian - 23-06-2015, 15:08
Temat postu:
Mechanik napisał/a:
jakiś bileter zapewnił nam skrupulatniejsza kontrole biletów wraz z wkładkami

bileterów to może macie u siebie w kasach, a to że u nas konduktor ma inny zakres obowiązków niż u was to wasz problem

Mechanik napisał/a:
Meldujemy sie w nadodrzu w końcu; mechanik (sorki prowadzący pojazd) zmienia kabinę i na biegu gwizdek i wio przez Gądów na Legnicę. Sprawdzaja bilety,no i pytamy biletera a gdzie próba hamulcow? on zdębiał ale wracając jakiś już taki mądrzejszy powiedzial że maszynista z kabiny zrobil a oni wychodzic nie musza... k...a co za firma!? i z UTK po kontroli tacy wzorowi!? chyba zacznę z kamerą jezdzić i to nagrywac bo to lepsze zoo jak wrocławskie...

Jak nie widziałeś że próbę robił twój koleś któremu pieniądze KD nie śmierdzą i dorabia sobie w firmie rewidenckiej to nie pierdziel głupot!

pozdrawiam!
pracownik KD
Beatrycze - 23-06-2015, 15:30
Temat postu:
Wątek może nieodpowiedni, ale zapytam tutaj. Powiedzcie mi jak to jest, że KD i PR Wrocław wykonują podobną pracę eksploatacyjną, przy czym KD zatrudniają ok. 300 osób, a PR Wrocław zatrudnia ok. 650 osób. Kto tu jest bardziej nieudolny, a raczej bardziej nierentowny i kwalifikujący się do natychmiastowej likwidacji?

PR Wrocław obsługuje na Dolnym Śląsku następujące linie:

Wrocław - Kłodzko - Międzylesie
Wrocław - Głogów
Wrocław - Oleśnica - Kluczbork/Ostrów Wlkp.
Wrocław - Rawicz - Leszno

oraz kilka par pociągów (do spółki z KD) na trasach:

Wrocław - Jelenia Góra - Szklarska Poręba
Wrocław - Jelcz Laskowice

Pozostałe linie obsługują sąsiednie zakłady PR, tj.

Wrocław - Opole (PR Opole)
Żagań - Legnica (PR Zielona Góra do spółki z KD)
Żary - Węgliniec - Jelenia Góra (PR Zielona Góra do spółki z KD)

Do obsługi połączeń realizowanych przez PR Wrocław wystarczy max 300 osób (analogia do KD). Co w takim razie we wrocławskim oddziale PR robi 650-osobowa armia ludzi i ile z nich to tzw. biurwa?

Uważam, że w administracji KD jest przerost zatrudnienia, ale to co jest w PR Wrocław w pale się nie mieści! I dziwicie się, że UMWD traktuje PR jako zło koniecznie? Przecież gdyby to ode mnie zależało to pogoniłabym PR z Dolnego Śląska na zbity pysk, ze względu na miliony publicznych pieniędzy jakie przeżera bezproduktywna załoga PR Wrocław. Normalna, prywatna firma przewozowa z tak gigantycznym przerostem zatrudnienia (głównie w administracji!) nie miałaby racji bytu - zbankrutowałaby w ciągu tygodnia! A Przewozy Regionalne nie dość, że sobie spokojnie funkcjonują za nasze podatki to jeszcze szantażują marszałków likwidacją połączeń, a pasażerów straszą strajkiem. Największe kuriozum stanowi sąsiednia Opolszczyzna, gdzie PR Opole otrzyma wyższą dotację z gwarancją na 5 lat, w zamian za likwidację 24% połączeń. Przecież to jest jakiś absurd!
Noema - 23-06-2015, 16:37
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Powiedzcie mi jak to jest, że KD i PR Wrocław wykonują podobną pracę eksploatacyjną, przy czym KD zatrudniają ok. 300 osób, a PR Wrocław zatrudnia ok. 650 osób.

Doprecyzujmy. PR Wrocław na dzień dzisiejszy zatrudnia 677 osób. Źródło:

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3901213,za-dwa-tygodnie-bedzie-strajk-na-kolei-pociagi-nie-wyjada-na-swoje-trasy-film,id,t.html

KD na koniec 2013 roku zatrudniały 301 osób (źródło: raport roczny), ale SIWZ z grudnia 2014 dot. grupowego ubezpieczenia pracowników KD mówi o 278 osobach:

http://www.kolejedolnoslaskie.4bip.pl/upload/20141203152335c4atu7nyc006.pdf

Administracja PR Wrocław to ok. 200 osób (plus czapa w warszawskiej centrali), w tym etaty związkowe. Administracja KD to ok. 60 osób.

Praca eksploatacyjna - nie mamy dokładnych danych (dysponuje nimi UMWD), ale można przyjąć, że jest na podobnym poziomie. Osobiście uważam, że KD wykonują nieznacznie większą pracę (KD obsługują jeszcze południową część Lubuskiego, jeżdżą też do czeskiego Trutnova).

Liczby są miażdżące dla PR Wrocław, dlatego na miejscu Mechanika i innych forumowiczy ze spółek PKP i PR ujadających na KD dyskretnie bym milczała. Bo jak zaczniemy grzebać w brudach PR Wrocław, tak jak grzebiemy w brudach KD to jeszcze się okaże, że PR przy KD to dno i kilometr mułu.
Beatrycze - 27-06-2015, 14:45
Temat postu:
Ogłaszam radosną nowinę, a propos postu Noemy z 16 czerwca:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=342519#342519

Wczoraj Ewa Jacuńska, dotąd niezatapialna przedstawicielka szefa dolnośląskiej PO, wreszcie wyleciała z rady nadzorczej KD. Hooray

To poważny cios w beton KD. Otwieram szampana i czekam na kolejne ruchy kadrowe w administracji KD, które pogrzebią starą sitwę. Mam nadzieję, że i prokuratura dobierze się co do poniektórych!

Do wczoraj prezes Rachwalski miał przez Jacuńską związane ręce. Teraz ma swobodę działania. Nowym członkiem rady nadzorczej KD została Beata Żarczyńska, dyrektor Wydziału Finansów i Rachunkowości UMWD, czyli główna księgowa marszałka.

"Gazeta Wyborcza" niechcący zrobiła coś pożytecznego, pogrążając platformerską sitwę w KD. Jednak pismaki za bardzo się przechwalają, ponieważ o przekrętach w KD piszemy na forum konsekwentnie od kilku lat, a lokalne media dotąd konsekwentnie zbywały je milczeniem. Dopiero gdy upadek PO wydaje się być nieuchronny, mainstreamowi dziennikarze nabrali odwagi. Nawet usłużna prokuratura zaczęła badać przekręty w KD. Ta sama prokuratura, która wcześniej na zlecenie poprzedniego zarządu KD, ze stachanowską nadgorliwością ścigała forumowe nicki za pisanie niewygodnej prawdy KD (sprawa miała finał w sądzie, gdzie i prokuratura i zarząd KD ponieśli sromotną porażkę!).

http://m.wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,106542,18259453,Zmiany_w_radzie_nadzorczej_Kolei_Dolnoslaskich__To.html
Victoria - 27-06-2015, 19:10
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
To poważny cios w beton KD. Otwieram szampana i czekam na kolejne ruchy kadrowe w administracji KD, które pogrzebią starą sitwę. Mam nadzieję, że i prokuratura dobierze się co do poniektórych!

A ja mam nadzieję, że prezes Rachwalski pogoni tę gnidę (chyba, że już to zrobił?), która nasłała na mnie legnicką policję. Proszę sobie wyobrazić, że pewnego dnia zaglądam na forumową pocztę i czytam maila, w którym Komenda Miejska Policji w Legnicy prosi mnie o to, abym udostępniła im mój adres IP, bo chcą mnie namierzyć na zlecenie jakiegoś betona z KD. No uśmiałam się do łez. Istny 13 posterunek! Śmiech
Pirat - 27-06-2015, 21:11
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Wczoraj Ewa Jacuńska, dotąd niezatapialna przedstawicielka szefa dolnośląskiej PO, wreszcie wyleciała z rady nadzorczej KD.

Abstrahując od ostatniej akcji propagandowej PO w wykonaniu premierzycy Kopacz...
Kolej na Ewkę. Wink


Beatrycze - 08-07-2015, 09:19
Temat postu:
Victoria napisał/a:
A ja mam nadzieję, że prezes Rachwalski pogoni tę gnidę (chyba, że już to zrobił?), która nasłała na mnie legnicką policję.

Ta gnida, jak określiłaś jedną z psiapsiółek pani Ładniak, już od wielu miesięcy nie pracuje w KD.
Freddie - 08-07-2015, 20:22
Temat postu:
Beatrycze Dopiero teraz przeczytałem tę radosną nowinę, widać, że coś wcześniej przeoczyłem, lecę do kuchni na miotle i niech korek głośno strzeli. To była przyjaciółka domu Pana europosła Jacka Protasiewicza i to chyba nie powinno być wielka tajemnicą SmileSmile Super; kancelaria Pani Jacuńskiej dużo straci; jej mąż już nie będzie wykonywał usług poligraficznych dla Urzędu Marszałkowskiego, ale do normalności jeszcze daleko bo to co się działo to była patologia galopująca a przyjdą przecież nowi, będą chcieli nowych domów lub mieszkań, samochodów heh zwykła polska szara rzeczywistość nastanie, ale teraz jest ładnie, że ją odwołali niech i ja się trochę uhaham SmileSmile
PasazerRE - 11-07-2015, 21:36
Temat postu:
Co sądzicie o czystości w pociągach KD?
Moim zdaniem jest dużo do poprawy.

Przykładowo w ostatni czwartek jechałem 31we 005 i powrót 31we 002. W obu EZT toalety były strasznie zasyfione. Na podłodze dziwne z niezidentyfikowane plamy, dużo elementów z ręczników papierowych, tona kurzu na poręczach też niezbyt czystych. A muszla to już całkiem - w środku myta automatycznie więc czysta, ale zewnątrz muszli obronie brudny, deska w elementami zaschniętych fekaliów.

Brudniej było pociągu 002, w którym dodatkowo spostrzegłem nalepkę, ktore brzmiała mniej więcej tak: "zostaw to miejsce w stanie jakim chciałbyś je zastać". Czyli co? Miałem posprzątać?

Mam wątpliwości czy toalety w tych pociągach są w ogóle sprzątane. Znaczy się kiedyś w Węglińcu widziałem jakiegoś chłopaka z mopem, ale brudnym mopem się tego nie posprząta. Przydałby się jakiś domestos czy inny środek żeby usunąć te zaschnięte plamy i wyczyścić szczególnie deskę na muszli klozetowej.

Impulsy są bardzo ładne, nowoczesne, szybkie. Niestety są coraz bardziej zaniezbane. Sprzątane są po wierzchu. Widać to szczególnie w WC.
W kabinie pasażerskiej rownież widać nie jest dobrze posprzątane, szczególnie poplamione od jedzenia i napojów grzejniki. Ktoś kiedyś je czyścił?
Przez złe, byle jakie, niedokładne sprzątanie nowe składy szybciej niszczeją.
jano - 11-07-2015, 21:59
Temat postu:
Impulsy są strasznie mocno "zajeżdżane", ich obiegi są bardzo napięte i sam nie raz wsiadając we Wrocławiu do Impulsa, który przyjechał z trasy, widziałem pozostawiane napoje, gazety czy też zapchane kubły na śmieci. W ciągu dnia nie ma czasu na ich posprzątanie.

Z drugiej strony sami jesteśmy sobie winni, bo nie reagujemy jak ktoś zaśmieca pociąg (choćby poprzez zwrócenie uwagi by nie trzymać nóg na sąsiednim siedzeniu).
Nie zwalnia to jednak KD z obowiązku dbania o użytkowany tabor.
krzysztoff - 11-07-2015, 22:04
Temat postu:
Irytujące są śmietniki na papier w impulsach przy toaletach. Są małe, wiecznie zapchane a bez podnoszenia (i dotykania zarazem) górnej obudowy nie da się nic wrzucić. A gorzej jak ich nie ma w ogóle. Wtedy ludzie wyrzucają papier, którym się podcierają do tego metalowego wbudowanego śmietnika uwalając notorycznie jego klapę g...em Evil or Very Mad
audrin - 12-07-2015, 17:46
Temat postu:
Najlepiej będzie napisać do mediów i załączyć zdjęcia. Oni się biorą do roboty dopiero wtedy, gdy jakaś gazeta ich zeszmaci.
bystrzak2000 - 12-07-2015, 18:24
Temat postu:
jano napisał/a:
Impulsy są strasznie mocno "zajeżdżane"

Tak na świecie wygląda normalna eksploatacja taboru. Tylko w czasie tych kilkunastu, kilkudziesięciu minut na peronie powinna wpaść ekipa sprzątająca i z grubsza posprzątać. Wystarczyłoby zabrać co większe śmieci i wymienić zapełnione worki na śmieci, ewentualnie umyć toaletę, jak jest taka potrzeba. Na to nie trzeba nie wiadomo jak wiele czasu. A zabieranie jednostek na kilka godzin na sprzątanie co kurs mija się z celem.
Beatrycze - 12-07-2015, 18:25
Temat postu:
PasazerRE napisał/a:
Co sądzicie o czystości w pociągach KD?
Moim zdaniem jest dużo do poprawy.

Co prawda ostatnio rzadko jeżdżę pociągami, ale jak już mi się zdarzy to nie widzę powodów do narzekania na czystość. Trzeba mieć na uwadze fakt, że Impulsy mają bardzo napięte obiegi i po prostu za dnia nie ma czasu na sprzątnie. Wielokrotnie po przyjeździe do Wrocławia musiałam się przepychać żeby wysiąść, bo do pociągu pchał się tłum ludzi jadący za chwilę tym samym składem do Węglińca. A że czasem jest syf w toaletach? Samo się nie brudzi. Wielu pasażerów to fleje!
Gaspares - 21-09-2015, 16:10
Temat postu:
Dzisiejszy regio Winnica z Jeleniej Góry do Zielonej Góry odjechał ze Zgorzelca Miasto z 18 min. opóźnienia. Tymczasem dyspozytor dał ciała po całości i osobowy KD nr 69546 bez zachowania skomunikowania. Następny osobowy do Wrocławia za dwie i pół godziny.
Trzeba być wątpliwych lotów, żeby nie wiedzieć, iż w pociągach ze Zgorzelca i Pieńska zawsze są osoby podróżujące do Wrocławia i dalej!
Jedna z pasażerek urządziła słuszną awanturę i podróżnym zapewniono przejazd pociągiem, który jechał bodajże jako podsył na osobowy nr 69548 (Bolesławiec - Wrocław, odjazd 17:10). Z jednej strony dobrze, z drugiej pasażerowie do ostatniej chwili nie mogli się dowiedzieć, za ile ruszą i na którą dotrą do Wrocławia.
Beatrycze - 21-09-2015, 16:59
Temat postu:
Gaspares napisał/a:
Jedna z pasażerek urządziła słuszną awanturę i podróżnym zapewniono przejazd pociągiem, który jechał bodajże jako podsył na osobowy nr 69548 (Bolesławiec - Wrocław, odjazd 17:10).

No to mieli dużo szczęścia, bo to był podsył awaryjny. Po prostu, z powodu awarii taboru został odwołany pociąg Wrocław (15.26) - Bolesławiec (16.53). I żeby nie odwoływać również pociągu z Bolesławca o 17.10, ściągnęli wolny skład z Węglińca.

Oczywiście za brak skomunikowania w Węglińcu dyspozytorowi KD należą się baty! Mają szczęście, że mnie tam nie było (akurat byłam we Wrocławiu), bo wtedy nie jedna a dwie pasażerki urządziłyby im awanturę jakiej jeszcze nie mieli... Łącznie z telefonem do prezesa Rachwalskiego!

Rozumiem awaria taboru, zdarza się. Ale świadome i złośliwe rozkomunikowanie pociągów... Za to będą publicznie wylewane pomyje na KD !!!
nd - 21-09-2015, 17:15
Temat postu:
Winnica to pociąg PR, procedura skomunikowania:
1. Kierownik pociągu PR dzwoni do swojego dyspozytora zgłaszając chęć skomunikowania.
2. Dyspozytor PR dzwoni do dyspozytora KD z prośbą o skomunikowanie w Węglińcu pociągu X z pociągiem Y.
3. Dyspozytor KD dzwoni do dyspozytora odcinkowego PKP PLK z prośbą o skomunikowanie.
4. Dyspozytor odcinkowy PKP PLK dzwoni do dyżurnego z Węglińca.
Nie mam póki co jak sprawdzić co się stało. Chociaż może nie będę sprawdzał skoro Wy już wiecie, że to wina dyspozytora KD.
Beatrycze - 21-09-2015, 17:23
Temat postu:
nd, procedury są dla kolejarzy, nie dla pasażerów. Pasażer jedzie ze Zgorzelca do Wrocławia i ma mieć zagwarantowaną przesiadkę w Węglińcu. Bezdyskusyjnie! Zgadzam się, że dyspozytor KD mógł nawet nie wiedzieć o opóźnieniu pociągu PR z Jeleniej Góry. Ale wiedziała drużyna konduktorska KD, która zawsze wyczekuje na pasażerów ze skomunikowanego pociągu. Skoro wiedzieli, że pociąg jest opóźniony, powinni poinformować swego dyspozytora! Czyżby to młodzież w czerwonych koszulach olała pasażerów? Tak czy siak zawiodły KD. I tylko ten awaryjny podsył do Bolesławca uratował im tyłki.

Wbijcie sobie w KD do głów, że gros pasażerów pociągów Jelenia Góra - Żary/Zielona Góra to ludzie jadący z Lubania, Zgorzelca i Pieńska do Wrocławia z przesiadką w Węglińcu. I odwrotnie też tak jest. Dlatego wszystkie pociągi na linii Wrocław - Zgorzelec muszą być ze sobą bezwzględnie skomunikowane! Numery takie jak dziś nie powinny nigdy więcej się powtórzyć. Jeśli KD znów przegną pałkę, upublicznię gdzie się da numery tel. do dyspozytora i prezesa KD, wtedy wkurzeni pasażerowie będą dzwonić bezpośrednio do Rachwalskiego. A prezes niech już wtedy stawia do pionu swoich nieudolnych podwładnych...
jano - 21-09-2015, 17:34
Temat postu:
To i tak mieli szczęście, że KD miały wolny skład.
We Wrocławiu panowało dziś spore zamieszanie. Najpierw odwołano pociąg rel. Wrocław Gł. (g.15.26) - Bolesławiec, następnie pociąg rel. Wrocław Gł (g.16.01) - Lubań Śl. co chwilę zwiększał opóźnienie, 10, 20, 30 i w końcu 45 minut. Oczywiście z przyczyn technicznych...
W międzyczasie przyjechał pociąg z Węglińca, który miał odjechać z powrotem o godz. 16.58. Nie muszę opisywać jak wszyscy rzucili się na ten skład (z peronu IV na V). A potem KD postawiło na IV peron opóźniony pociąg z godz. 16.01 i tłum z powrotem ruszył w drogę Śmiech
Gaspares - 21-09-2015, 17:35
Temat postu:
nd napisał/a:
Winnica to pociąg PR, procedura skomunikowania:
Nie mam póki co jak sprawdzić co się stało. Chociaż może nie będę sprawdzał skoro Wy już wiecie, że to wina dyspozytora KD.

Czy ktoś napisał, że to konkretnie wina dyzpozytora KD?
voyager1231 - 21-09-2015, 17:54
Temat postu:
@up
A jaki tytuł ma ten temat?
nd - 21-09-2015, 17:55
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
nd, procedury są dla kolejarzy, nie dla pasażerów. Pasażer jedzie ze Zgorzelca do Wrocławia i ma mieć zagwarantowaną przesiadkę w Węglińcu. Bezdyskusyjnie!

Zgadzam się w stu procentach. Procedury jednak są i trzeba mniej lub bardziej ściśle je wykonywać. Akurat wydaje mi się, że jako przewoźnik KD ma jedne z najbardziej propasażerskich podejść do prowadzenia ruchu. PR niespecjalnie chce czekać Winnicą do Jeleniej Góry czy pociągami z Legnicy do Żar więcej jak 15 minut - chociaż tutaj sporo zależy od dyspozytora PR. Wtedy KD podstawia w miarę możliwości autobusy, które odwożą ludzi z zerwanego skomunikowania.
Beatrycze napisał/a:
Zgadzam się, że dyspozytor KD mógł nawet nie wiedzieć o opóźnieniu pociągu PR z Jeleniej Góry. Ale wiedziała drużyna konduktorska KD, która zawsze wyczekuje na pasażerów ze skomunikowanego pociągu. Skoro wiedzieli, że pociąg jest opóźniony, powinni poinformować swego dyspozytora!

Pionierskie rozwiązanie w skali kraju (świata?) ale szalenie trudne do wdrożenia i egzekwowania od pracowników.
Beatrycze - 21-09-2015, 18:54
Temat postu:
nd, sugerujesz, że dyspozytorzy KD dowiadują się o opóźnionych pociągach... ze szklanej kuli? Ja rozumiem, że jako pracownik KD bronisz tego "grajdołka", ale nie bądź przy tym komiczny tylko merytoryczny. I przede wszystkim propasażerski. Bo kolej jest dla pasażerów, a nie dla kolejarzy!
nd - 22-09-2015, 15:51
Temat postu:
Napisałem Ci skąd się dowiadują o opóźnieniach.
Grajdołka nie bronię bo pisuję na tym forum jako ja a nie jako przedstawiciel KD. Napisałem Ci, że to co proponujesz nie jest stosowane u żadnego przewoźnika i choć jak najbardziej uzasadnione byłoby wdrożenie takiego postępowania to sama aplikacja nie taka łatwa. O ile Węgliniec jest stosunkowo prosty i WIĘKSZOŚĆ (podkreślam) połączeń pracuje na przesiadkach to w pozostałych węzłach sprawa nie jest tak oczywista.
voyager1231 - 28-10-2015, 19:16
Temat postu:
Witam,
Pociąg 69587 w dniu dzisiejszym. Gówniarz niedawno przyjęty (nie ma jeszcze munduru - dlaczego oni najgorsi? chcą przed kimś zabłysnąć?) w Muchoborze przychodzi i drze sie na pasażera że nie zgłosił braku biletu, pomimo tego że koleś jedzie aż do Bolesławca. Gówniarz zapytany o podstawę prawną zaczyna się rozglądać poszukując naklejek. I tu był problem - naklejek nie było, bo to nowa jednostka 31WE-021. Moje pytanie - czy w tej sytuacji, braku informacji dla pasażera miał prawo robić awanturę?

Druga sprawa- czy służbiści z KD nauczą sie odróżniać szalbierców kryjacych się po kątach, chcących przejechać kilka stacji za friko, od pasażerów wyruszających w długą i daleką podróż, którzy mają świadomość nieuchronności kontroli i zakupu biletu?
PasazerRE - 04-12-2015, 22:47
Temat postu:
To co stało się dzisiaj to przechodzi ludzkie pojęcie i zakrawa o kpinę.

Pociąg 69587 Wrocław Gł. - Węgliniec nie rusza zgodnie z planem o 18.49 tylko 35 minut pozniej z powod kolejnej awarii na grabiszynie. Jazda była całkiem przyjemna, pociąg nawet nie zwiększył opoźnienia, co jest aż dziwne. Jenak w okolicach Zagajnika konduktor poinformował ze 66047 do Zgorzelca nie poczekał i zawiózł powietrze. Następny, ostatni pociąg za godzinę, czyli o 22.
Z jakiej racji dyspozytor mimo prośby konduktora pozwolił na wcześniejszy odjazd tego pociągu, jednocześnie wiedząc że pociąg o 22 nie ruszy o czasie bo ostatni pociąg do Lubania ma także pół godziny opoźnienia?

To jest kpina. Wiele osób zostało porzuconych w Węglińcu na pastwę losu.

Gratuluję dyspozytorowi poczucia humoru, bo naprawdę przyjemnie jest postać w grudniową noc na weglinieckim dworcu.

Kolej dla pasażerów? Oczywiście że nie! Lepiej zrobić pusty przebieg, a ludzie jakoś dadzą sobie radę.

W ogóle coś czuje że mimo naprawdę solidnego ubioru bez przeziebienia się nie obejdzie.

Panie prezesie gratuluje doboru pracownikow i troski o pasażerów!
voyager1231 - 04-12-2015, 23:27
Temat postu:
Żeby pociąg KD nie poczekał na pociąg KD... dziwne myślenie.
Noema - 04-12-2015, 23:53
Temat postu:
PasazerRE, to nie pierwszy taki przypadek, gdy w Węglińcu KD przygrały sobie w kulki. Raptem we wrześniu była podobna sytuacja:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=348383#348383

Wnioski nie zostały wyciągnięte!

Pasażerom olanym przez KD radzę pisać skargi do UMWD, UTK oraz do lokalnych mediów. A prezes Rachwalski niech się zastanowi jakich zatrudnia dyspozytorów, bo to co wyprawiają w Węglińcu woła o pomstę do nieba! Dyspozytorzy PR Wrocław takich numerów nie robili.

KD mają szczęście, że nie jechałam tym pociągiem. Bo prezes Rachwalski i dyspozytor KD nie opędziłby się od telefonów od wściekłych pasażerów. I rachunki za taksówki zaczęłyby spływać po niedzieli!

Beton
MK_Wro - 05-12-2015, 13:23
Temat postu:
A tymczasem KD organizują kolejną promocję z darmowymi przejazdami:

https://m.facebook.com/KolejeDolnoslaskieSA/photos/a.237957196301559.48768.229527113811234/834660833297856/

Wszystko super, uważam że kolej należy promować, te pieniądze nie idą w błoto. Ale trzeba też pamiętać o jakości zwykłej, żmudnej pracy na codzień, drogie KD.
Beatrycze - 05-12-2015, 15:54
Temat postu:
PasazerRE napisał/a:
Z jakiej racji dyspozytor mimo prośby konduktora pozwolił na wcześniejszy odjazd tego pociągu, jednocześnie wiedząc że pociąg o 22 nie ruszy o czasie bo ostatni pociąg do Lubania ma także pół godziny opoźnienia

Z żadnej racji. Ot, widzimisię dyspozytora KD, w myśl starej kolejarskiej zasady, że kolej jest dla kolejarzy, a nie dla pasażerów.

Ten szynobus do Zgorzelca mógł poczekać na opóźniony pociąg z Wrocławia, bez ryzyka powstania opóźnienia wtórnego, gdyż wieczorem nie wraca planowym kursem do Węglińca (ostatni pociąg do Węglińca jedzie z Jeleniej Góry). Dlaczego nie poczekał? Głupota! Albo zwykła złośliwość. Nawet forumowi obrońcy KD jak dotąd nie zabrali głosu w tej sprawie... Bo tego nie da się obronić!
Noema - 05-12-2015, 17:22
Temat postu:
Fakt, szynobus nie wraca do Węglińca planowym kursem, ale też nie zostaje na noc w Zgorzelcu. Jedzie „luzem” do Węglińca i odwozi załogę na ostatni pociąg do Legnicy. Dlatego nikt z KD nie ustosunkuje się do dnia wczorajszego, ponieważ musiałby przyznać, że dla KD ważniejsi byli kolejarze kończący pracę niż pasażerowie wracający późnym wieczorem do domów. A to był piątek, więc i pasażerów było więcej niż zwykle... Kolejarz musi wrócić z pracy na czas, pasażer może się błąkać w nocy po Węglińcu i marznąć. Dlatego słuszne są twoja słowa, cytuję: „Ot, widzimisię dyspozytora KD, w myśl starej kolejarskiej zasady, że kolej jest dla kolejarzy, a nie dla pasażerów.”

Beton
mateusz123 - 06-12-2015, 06:36
Temat postu:
Mały OT: stacja w Węglińcu ma poczekalnie jakąkolwiek?
tomaszw22 - 18-12-2015, 21:00
Temat postu:
Drogi Panie Prezesie KD!!!!

Twierdzicie , ze Pasażer jest dla was najważniejszy. Śmiem twierdzić że to nieprawda.
W dniu dzisiejszym na stacji Jaworzyna Śląska miała miejsce skandaliczna sytuacja z udziałem kierownika pociągu KD Legnica-Kudowa Zdrój. Kilka osób chciało się przesiąść na tej właśnie stacji z pociągu REGIO Kamieńczyk do Szklarskiej Poręby. Niestety skład złapał całe 13-15 minut opóźnienia. Obsługa PR R Kamieńczyk próbowała zachować skomunikowanie pociągów, zwłaszcza że były osoby jadące do Dzierżoniowa i dalej . Niestety obsługa waszego pociągu miała to w dupie i zdecydowała że pociąg sobie pojedzie. I tak się stało !!!! Czy tak wygląda wasza współpraca z PR???? Sytuacja jest o tyle absurdalna , ze najprawdopodbniej dyspozytor zezwoliłby na zatrzymanie skłądu w Jaworzynie, a dwa pociąg ten ma 20 minut postoju w Kłodzku . Proszę o zainteresowanie się tym przypadkiem i wyciągnięcie wniosków. Bo sam tabor nie swiadczy jeszcze o spółce jako godnej zaufania. Forumowicze, czy też mieliście podbne sytuacje z KD w roli głównej!!! ????

[ Dodano: 18-12-2015, 21:03 ]
Ps. Być może był to dyspozytor KD a nie Kierownik. W każdym bądz razie taka sytuacja miała miejsce Very Happy
Anonymous - 18-12-2015, 22:27
Temat postu:
Mimo że uważam się za "fana" KD, obiektywnie muszę stwierdzić że ubolewam że w tej spółce zdarzają się takie "kwiatki", jak ten opisany powyżej. Szkoda ze KD biorą niechlubny przykład z Kolei Śmiesznych (czyt. Śląskich), gdzie takie sytuacje zdarzają się na co dzień. Nie tędy droga Panie Rachwalski. Przykład należy brać od lepszych, a nie od gorszych. Osobom, które zostały "na lodzie" przez brak skomunikowania, proponuję napisać skargę do KD z d/w UTK. Zawsze jest szansa na odzyskanie kosztów związanych z skorzystaniem z innych środków transportu. UTK bardzo chętnie się takimi sprawami zajmuje z pozytywnym skutkiem. Tą drogą udało mi się wygrać z KŚ za nieudolność i lenistwo kierownika pociągu, któremu się nie chciało zadzwonić do dyspozytora o skomunikowanie.
Noema - 19-12-2015, 00:42
Temat postu:
Zrywanie skomunikowań, o których piszą przedmówcy (a te zdarzają się także w Węglińcu) to pikuś. Niestety w samorządowej spółce kolejowej dzieją gorsze rzeczy. Dziś opiszę jedną sprawę...

To, że pociągi do Jakuszyc i Trzebnicy w ogóle jeżdżą, to czysty przypadek. Wręcz ręka bożej opatrzności i nacisków samego Rachwalskiego. Zespół „wysokiej klasy specjalistów” z KD zapomniał zupełnie o jednym niuansie. Od 13.12.2015 obie linie (tzn. do Trzebnicy i Jakuszyc) przeszły pod zarząd Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei we Wrocławiu (struktura podległa UMWD). Tylko nikt nie ruszył się zawczasu, aby wystąpić o uaktualnienie certyfikatu bezpieczeństwa części B. Na stronie internetowej UTK jest skan z datą wydania 09.12.2015, czyli środa przed zmianą rozkładu jazdy. Zasadniczo, gdyby się nie udało, to pociągi mogłyby od niedzieli nie jeździć.

Podsumowując: to co odstawiały KD w ostatnich dniach przed wejściem w życie rozkładu jazdy (nagonka na DSDiK i Koleje Czeskie) miało za zadanie jedynie przykryć rażący brak niekompetencji i serię zaniedbań w podstawowych kwestiach ze strony osób zatrudnionych w KD na kierowniczych stanowiskach.

Cudem udało się załatwić papiery w terminie, pociągi pojechały, orkiestra zagrała, a prezes wrzucił nowe zdjęcia na fejsbuka. Wszyscy żyją w przeświadczeniu o zajebistości KD, a tak naprawdę pod nowym przywództwem wcale nie jest lepiej. Ludzie nawet mówią, że Genowefa jaka była, taka była, ale trzymała to w ryzach.

Posiadam jeszcze bardzo ciekawe informacje dotyczące tego:
https://www.facebook.com/KolejeDolnoslaskieSA/posts/821110351319571

Ale o tym innym razem...
ET87 - 19-12-2015, 01:54
Temat postu:
Historycznie rzecz ujmując to linia do Jakuszyc (odcinek za stacją SzPGórna - granica RP) oddana była Starostwu w JG, a potem przekazana DSDiK jeszcze przed rewitalizacją. Dzięki, a może na skutek takiego czysto papierowego trybu przekazywania nieruchomości, służby nowego właściciela przez dłuższy czas miały umiarkowane pojęcie co do zasięgu prawa własności.
A propos certyfikatu, to może tak z ciekawości, warto by sprawdzić kiedy skończył się poprzedni ?
Piotr Rachwalski - 20-12-2015, 20:49
Temat postu:
Pisałem tu kiedyś, iż nie będe odpowiadał na pytania i kwestie poruszane w wątku, którego sam tytuł obraża firmę i ludzi w niej pracujących (pewnie fajnie byście się czuli gdyby KD na swej stronie założyło wątek "Mitomani z INFOKOLEJ" czy bardziej dosadne określenia? ). O odrobinę empati zatem proszę i zmiane tytułu wątku, w przeciwnym razie nadal nikt z KD nie będzie się tu odzywał. Sorry, znam wasze żale i historię, ale nie mam z nią NIC WSPÓLNEGO. A niektórzy jakby się zatrzymali w czasach gdy KD jeżdziło po krzakach trzema na krzyż szynobusami i procesowało się z internautami...
Wywołany do tablicy tematem spóźnienia powiem tylko, że w tej skali działalnosci, gdy wykonujemy ponad 2/3 pracy przewozowej na terenie województwa, oczywistym jest że błędy się zdarzają. Zwłaszcza gdy brakuje rzetelnej informacji tak jak w tym wypadku. Analizujemy wszystkie takie sytuacje i wyciągamy wnioski. Tak, cały czas się uczymy. Po krótce studium tej sytuacji:
BŁĄD INFORMACJI:
Od PR była przekazana informacja o opóźnieniu pociągu o 20 minut i pasażerach jadących na przesiadkę w Jaworzynie do Świdnicy - tymczasem o 11:54 jechał pociąg na Dzierżoniów przez Świdnicę.
Jakbyśmy jednak trzymali nasz pociąg to pomimo 20 minut postoju w Kłodzku mogłoby nam się i tak rozjechać na Kudowie, bruzdzi bowiem pociąg Regio Wrocław-Miedzylesie, w Kamieńcu byłoby kolejne +15 na dojście pociągu i z około 5 minut na dojście do Kłodzka Nowego. Czyli pomimo buforu 20 minut w Kłodzku dalej mamy około 20 minut opóźnienia na tym pociągu. Na powrót z Kudowy do Kłodzka mamy około 15 minut opóźnienia, na powrocie dowalamy zatem Wrocław-Kudowa na krzyzowaniu na Kłodzku Nowym. Czy warto było? Pewnie tak, jakbyśmy mieli informacje że ktoś jedzie dalej poza Dzierzoniów. Jak widać nie wszystko jest czarno - białe, a układ torów, masakryczne czasy na dojście i odejście (brak odstępów, przepustowości) dodatkowo komplikują sytuację. Opóźnić kilka pociągów i pozrywać skomunikowania - oto jest dylemat dyspozytora. Łatwo go zrugac zza klawiatury.
Gorzej zrozumieć sytuację.

PS Co do umów, certyfikatów, itp "w ostatniej chwili" to proszę być spokojnym - jeśli się coś negocjuje i dopina 8-9 miesiecy to umowa jest tylko formalnością.

PS Wiem, że wielu z was uważa że "kiedys było lepiej" - ale to już "se ne wrati" ;-) KD jest już zupełnie gdzie indziej, choć jak widac niektórzy krytycy zatrzymali się na etapie sprzed dwóch lat - wygaszanie popytu, odwoływanie pociagów z braku drużyn , stałe KKZ etc. To już jednak jest prahistoria...

'
Beatrycze - 21-12-2015, 17:43
Temat postu:
Piotr Rachwalski napisał/a:
Pisałem tu kiedyś, iż nie będe odpowiadał na pytania i kwestie poruszane w wątku, którego sam tytuł obraża firmę i ludzi w niej pracujących...

Temat został założony ponad 5 lat temu, gdy KD rzeczywiście były nieudolne. Od tego czasu wiele się zmieniło na plus. Ale wpadki się zdarzają, jak choćby zrywanie skomunikowań w Węglińcu i nie tylko, co jest karygodne. I pasażerowie słusznie się skarżą na KD.

Ale żeby było sprawiedliwie postanowiłam zmienić tytuł wątku, na analogiczny jaki istnieje w odniesieniu do PR Wrocław. Zamiast "Nieudolnych KD" będzie "Nieudolność KD". Bo trzeba przyznać, że KD jako przewoźnik nieudolne nie są, ale nieudolne wpadki niestety zdarzają się...

Mam nadzieję, że to usatysfakcjonuje prezesa Rachwalskiego i wszystkich pracowników KD.
tomaszw22 - 21-12-2015, 18:24
Temat postu:
Panie Prezesie,

Dziękuje za wyjaśnienia. Z punktu widzenia pasażera jest miło, jak osoby decyzyjne w pewnym zakresie .... są zainteresowane tym co się dzieje w firmie od tej drugiej strony. Dużo zmieniło się w KD na plus - to fakt i temu nie należy zaprzeczać . Ale są niedociągnięcia jak takie kwiatki. Należy tak jak Pan napisał, wyciągać z nich wnioski. Tyle w temacie. Mi wytłymaczenie wystarczy i jako Klient przyjmuje je do wiadomości, choć fakt niezrozumiałe jest dla mnie dlaczego nie można tego wytłumaczyć po ludzku, a na zasadzie nie bo nie. Niestety Panie Prezesie z jednym się nie zgodzę, BYŁO ZGŁASZANE do Jaworzyny ze jest przesiadka do st. Ząbkowice i Kłodzko Główne. Więc pracownicy KD o tym wiedzieli. Brak porozumienia między drużynami KD i PR rodzi potem takie nie potrzebne sytuacje.
Generalnie kilkakrotnie jeździłem pociągami KD i co do obsługi nie miałem żadnych pretensji.

A przy okazji .... brakuje połączenia Kłodzko -Legnica między 7 a 12, i Wałbrzych -Kłodzko koło godz. 12.00 bo w takiej sytuacji osoby te mogłyby przesiąść się w Wałbrzychu na Kłodzko.

[ Dodano: 21-12-2015, 18:31 ]
I jeszcze jedno Panie Prezesie!!!!

To nie Pasażer ma rozumieć Dyspozytora , tylko chyba odwrotnie , zwłaszcza że opóź. pociągu Regio nie było znaczące.......
Zgadzam się gdyby sytuacja była inna typu REGIO opóźniony 45 minut nawet 30 minut, to ok !!! Postój pociągu byłby nie fair dla pasażerów tego składu!!!
Natomiast proszę mi powiedzieć co ma taki pasażer zrobić ze sobą w takiej Jaworzynie?
Wracać do Wrocławia, czy czekać kilka godzin na pciąg KD ?
Piotr Rachwalski - 21-12-2015, 20:05
Temat postu:
Dziękuję za zmianę nazwy watku, szału nie ma ale niech będzie ;-) Co do reszty -błędów nie popełnia ten kto nic nie robi, kazdy przypadek czy skargę analizujemy, wyciągamy wnioski.
Zgadzamy się na pewno co do jednego: połączeń na liniach niezelektryfikowanych jest stanowczo ZA MAŁO - gdyby pociagi jeździły w takcie np. godzinnym, nie byłoby problemu skomunikowań - bo za max kilkadziesiąt minut pasażer miałby następny pociąg. Niestety, póki co jest jak jest. Uwierzcie jednak, że nie jest to niczyja złośliwość.

Pozdrawiam
tomaszw22 - 21-12-2015, 20:18
Temat postu:
Brawo Very Happy . Zgadzam się z Panem Prezesem. Błędy trzeba poprawiać. A co do rozkładu mam dokładne takie samo zdanie. Marzeniem pasażera jest cykliczny rozkład. Ogromny plus za Kudowiankę, bo tu jest znaczna poprawa jeśli chodzi o rozkład. Jedyne co trzeba poprawić to Wałbrzych -Kudowa, Kamieniec-Legnica i będzie ok. A zwłaszcza Linki PESA puścić na Legnica -Kłodzko , ponad 3 godziny jazdy wygodnie bezcenne Smile. A tak wszystko sie zgadza.
Wrocławiak - 21-12-2015, 22:06
Temat postu:
Cytat:
Wywołany do tablicy tematem spóźnienia powiem tylko, że w tej skali działalnosci, gdy wykonujemy ponad 2/3 pracy przewozowej na terenie województwa, oczywistym jest że błędy się zdarzają.

Panie Prezesie proszę o prawdę Exclamation . Wiemy, że jakby byłoby to możliwe, to chcielibyście aby PR już nie istniał na Dolnym Śląsku Exclamation . Ale to tak szybko panie Prezesie nie nastąpi Very Happy KD nie wykonują ponad 2/3 pracy przewozowej na terenie województwa Exclamation . KD ma 55 - 60% a PR 45 - 40%. A te liczby nie mówią o ponad 2/3 Neutral .

Tak pan chwali KD. Okey. Tylko te naprawy, defekty ponoć niezawodnego sprzętu Spółki KD czasami mnie przerasta. Dlaczego KD w takich przypadkach nie zapewnia KKZ Question
Noema - 21-12-2015, 22:52
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Temat został założony ponad 5 lat temu, gdy KD rzeczywiście były nieudolne.

A najzabawniejsze jest to, że ludzie, dzięki którym powstał ten temat, nadal pracują w administracji KD. Mało tego, wożą się z prezesem Rachwalskim po kolejowych fetach w Görlitz, robią sobie zdjęcia i autopromują się na fanpage KD. Przykłady? Proszę bardzo. Były dyrektor techniczny, o którym można przeczytać na blogu o przekrętach w KD:

http://koldol.blog.ru/100815219.html

Zgadzam się z Beatrycze, że w KD wiele zmieniło się na plus. Nie zmienił się tylko tzw. „beton”. Ten jest niezmienny od zarania spółki...
rew2010 - 22-12-2015, 07:02
Temat postu:
Piotr Rachwalski napisał/a:
Pisałem tu kiedyś, iż nie będe odpowiadał na pytania i kwestie poruszane w wątku, którego sam tytuł obraża firmę i ludzi w niej pracujących (pewnie fajnie byście się czuli gdyby KD na swej stronie założyło wątek "Mitomani z INFOKOLEJ" czy bardziej dosadne określenia? ). O odrobinę empati zatem proszę i zmiane tytułu wątku, w przeciwnym razie nadal nikt z KD nie będzie się tu odzywał. Sorry, znam wasze żale i historię, ale nie mam z nią NIC WSPÓLNEGO. [CIACH RESZTA BEŁKOTU]

Panie Prezesie! Pan się weźmie za robotę, a nie pisze "w piaskownicy". Kierowana przez Pana spółka w wielu kwestiach leży i kwiczy, a Pan zajmuje się polemikom z "Mitomani z INFOKOLEJ". Człowieku, jak wszystko będzie hulać jak należy, to pisz sobie co chcesz. Póki co macie prawdziwy bajzel, a Pi-aRowskie zagrywki są zwyczajną propagandą, która ma na celu przypudrowanie rosnącego od lat syfa. Niestety ten prędzej czy później wybuchnie i splami czysty garnitur, w którym się Pan prezentuje na kolejnych imprezach organizowanych dla dziennikarze ku ucieszy lokalnej gawiedzi.
Nikolai - 22-12-2015, 19:06
Temat postu:
Piotr Rachwalski napisał/a:
PS Co do umów, certyfikatów, itp "w ostatniej chwili" to proszę być spokojnym - jeśli się coś negocjuje i dopina 8-9 miesiecy to umowa jest tylko formalnością.

Szanowny panie Prezesie, pragnę przypomnieć, że Koleje Dolnośląskie ruszyły w ciągu tak naprawdę 4-5 miesięcy pod kierownictwem ówczesnego prezesa, którego dobrze obaj znamy. Jeszcze w czerwcu 2008 roku było tam zatrudnionych tylko kilka osób. Dopiero od lipca zaczęła być budowana kadra, która rozbujała spółkę do tego stopnia, aby w grudniu 2008 wyjechać na tory, jako pierwszy w 100% samorządowy przewoźnik.

Zatem 8-9 miesięcy na negocjowanie umów w przypadku rozpędzonej machiny to chyba trochę długo.

Piotr Rachwalski napisał/a:
PS Wiem, że wielu z was uważa że "kiedys było lepiej" - ale to już "se ne wrati" ;-) KD jest już zupełnie gdzie indziej, choć jak widac niektórzy krytycy zatrzymali się na etapie sprzed dwóch lat - wygaszanie popytu, odwoływanie pociagów z braku drużyn , stałe KKZ etc. To już jednak jest prahistoria...

Czasy się zmieniają, a własnej bazy technicznej z prawdziwego zdarzenia nie ma do dziś...
Beatrycze - 22-12-2015, 19:52
Temat postu:
Nikolai, baza techniczna robi się w Legnicy:

https://www.facebook.com/KolejeDolnoslaskieSA/posts/842339342530005

O planach budowy zaplecza technicznego KD przy Pątnowskiej słyszałam już chyba w 2009 roku. Przez kilka lat, pod rządami prezeski Ładniak, nic w tej kwestii nie drgnęło. Wprawdzie wynajęli od PKP Cargo halę w Miłkowicach, gdzie serwisują szynobusy, ale nie zmienia to faktu, że KD do dziś nie mają własnego zaplecza technicznego (we Wrocławiu EZT serwisują bodajże w hali PKP IC).

Wiele razy widziałam na dworcu PKP w Legnicy chłopaków z serwisu KD, którzy w deszczu, na mrozie, na śniegu "serwisowali" szynobusy na torze nr 13. Po takim serwisie szynobus jechał na "słowo honoru", co skutkowało licznymi awariami, odwoływanymi pociągami i ustawiczną KKZ. Za serwis taboru odpowiadał wtedy wspomniany wyżej przez Noemę dyrektor techniczny.

Dobrze, że wreszcie coś ruszyło w kwestii bazy technicznej!

A wracając jeszcze do postu przedmówcy, który zachwala pierwsze władze KD, które rozkręciły spółkę... Prawda jest taka, że KD wystartowały z przewozami pasażerskimi zupełnie do tego nieprzygotowane! Na początku działalności spółka nie miała absolutnie nic, poza kilkoma meblami biurowymi wstawionymi do wynajętych pomieszczeń na Wojska Polskiego (dopiero niedawno KD wyniosły się stamtąd na dworzec PKP). UMWD przekazał spółce nieruchomość przy Hutniczej, z którą KD nic nie zrobiły. Budynek, który po remoncie miał być siedzibą KD, popadł tylko w większą ruinę. I został wystawiony na sprzedaż.
Nikolai - 22-12-2015, 21:08
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Prawda jest taka, że KD wystartowały z przewozami pasażerskimi zupełnie do tego nieprzygotowane! Na początku działalności spółka nie miała absolutnie nic, poza kilkoma meblami biurowymi wstawionymi do wynajętych pomieszczeń na Wojska Polskiego (dopiero niedawno KD wyniosły się stamtąd na dworzec PKP).

Rozkaz był jasny: to miało pojechać i ani kroku wstecz, takie były realia. Kto potem sobie dopisał z tego powodu ordery i spił całą śmietankę to już zupełnie inna bajka...
Noema - 23-12-2015, 00:07
Temat postu:
Korzystając z okazji, że prezes Rachwalski zabiera głos na forum chciałam zapytać, kiedy KD opublikują wreszcie raport roczny za 2014 rok. Bo mamy już prawie 2016 rok, a raportu za 2014 rok jak nie było tak nie ma. A powinien być opublikowany po 10 lipca br. (bez zbędnej zwłoki!) kiedy to ów raport złożono w KRS. Czyżby było coś do ukrycia?

http://www.kolejedolnoslaskie.4bip.pl/index.php?idg=6&id=94&x=2

I jeszcze jedno. 20 listopada br. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie zatwierdziło zmianę statutu KD (patrz załącznik). Nowego statutu spółki do dziś nie opublikowano.

http://www.kolejedolnoslaskie.4bip.pl/index.php?idg=4&id=7&x=8

Wróble ćwierkają, że zarządowi ograniczono dość znacznie limit zaciąganych zobowiązań finansowych... w związku z bezprzetargowym wydatkowaniem jedynki i sześciu zer na ów projekt:

https://www.facebook.com/KolejeDolnoslaskieSA/posts/821110351319571

Szukałam informacji w BIP jak i na platformie zakupowej, ale na próżno...

http://www.kolejedolnoslaskie.4bip.pl/index.php?idg=7&id=98&x=95
https://kd.eb2b.com.pl
Wrocławiak - 23-12-2015, 09:13
Temat postu:
Noema, ale uderzyłaś w czuły punkt Smile Exclamation .
Panie Prezesie. Jeżeli nadal jest pan aktywny, to proszę o zweryfikowanie pana wypowiedzi w kwestii pracy eksploatacyjnej w województwie dolnośląskim Embarassed .
Beatrycze - 23-12-2015, 16:36
Temat postu:
Wrocławiak, to nie jest czuły punkt. To są podstawy funkcjonowania KD, które powinny interesować każdego pasażera i każdego podatnika utrzymującego ten cyrk na szynach.

Takiego poślizgu w publikacji raportu rocznego KD jeszcze nigdy nie było. Raz zdarzyło się, że opublikowali raport w listopadzie, po nagłośnieniu sprawy na naszym forum. Zobaczymy co tym razem wskóra Noema. Osobiście radzę nie zwlekać, bo znając Noemę, uderzenie w "czuły punkt" może bardzo zaboleć...
Beatrycze - 02-03-2016, 17:30
Temat postu:
UTK skontrolował czystość w pociągach Kolei Dolnośląskich.

Inspektorzy Urzędu Transportu Kolejowego przeprowadzili kontrolę w pociągu spółki Koleje Dolnośląskie na trasie Szklarska Poręba Górna - Jelenia Góra w zakresie nadzoru nad przestrzeganiem praw pasażerów i jakością usług w transporcie kolejowym.

Stwierdzono nieprawidłowości, w tym m.in.:

* w przestrzeni pasażerskiej śmieci, zanieczyszczoną podłogę i grzejniki oraz brudne półki bagażowe,
* brak środków higieny w toaletach,
* niewłaściwy ubiór konduktora, niezgodny ze standardem przyjętym i stosowanym w spółce.

Nieprawidłowości naruszają procedury Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem oraz wewnętrzne przepisy przewoźnika kolejowego.

Prezes UTK zobligował przewoźnika Koleje Dolnośląskie do natychmiastowego usunięcia nieprawidłowości, nakazał sprawdzenie, czy podobne nieprawidłowości nie występują w innych uruchamianych pociągach przewoźnika oraz w przypadku ich stwierdzenia, natychmiastowe usunięcie.

Źródło:
http://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/27314/brud-w-pociagu-kolei-dolnoslaskich.html
Noema - 04-03-2016, 15:39
Temat postu:
Żałosny ten UTK, skoro przyczepił się do takich pierdół. Widocznie nic innego nie znaleźli, a coś w protokole pokontrolnym napisać musieli. Panie i panowie z UTK, pociąg ma prawo nie być idealnie czysty jeśli jeździ przez cały dzień robiąc kilka obiegów, a sprzątany jest raz dziennie. Pasażerowie śmiecą i w zasadzie to w każdym pociągu powinna być etatowa sprzątaczka, która na bieżąco by sprzątała...

Jeżdżę pociągami KD od czasu do czasu (np. jutro rano jadę do Wrocławia) i syfu w pociągu nigdy nie stwierdziłam. Może by tak więc inspektorzy UTK zaczęli kontrolę we Wrocławiu Gł., gdy podstawiany jest czysty skład, a nie w Szklarskiej Porębie, gdy po całym dniu skład zjeżdża do Wrocławia na przegląd techniczny i sprzątanie?

Odnoszę wrażenie, że wrocławski oddział UTK nie lubi KD. Do PR się nie przypieprzają, a w KD zauważą każdy papierek. Szkoda, że tak skrupulatni nie byli za poprzedniej władzy, np. zimą 2009/2010 (wówczas raport pokontrolny był tak druzgocący dla KD, że decyzją POlityczną został zamieciony pod dywan, a beton KD z rozpaczy rwał sobie włosy z głowy). No ale jak poprzedni zarząd zatrudnił w administracji KD dwoje inspektorów UTK to trudno się dziwić. Widocznie prezes Rachwalski podziękował im za pracę, albo sami sobie podziękowali wraz z Ładniakową. Teraz inspektorzy UTK węszą jak psy gończe. I wywęszyli: papierki i brak mydła w kiblu.

Pracowałam kiedyś w PKP PLK. Gdy na nastawnię przyjeżdżał jakiś kontrolerzyna i nie miał się do czego przyjebać, a chciał się wykazać przed dyrektorem zakładu, a na dodatek nie lubił się z naczelnikiem mojej sekcji, to szukał kurzu i pajęczyn. I zawsze coś znalazł. Nie interesowały go zwrotnice i automatyka - uganiał się za pająkami. To taka analogia do kontroli UTK.
bystrzak2000 - 21-03-2016, 22:52
Temat postu:
Nawiązując do postu http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=356672#356672 i wynikłej dalej dyskusji, co by już nie robić bałaganu w tamtym wątku, pozwolę sobie kontynuować tutaj.

Noema napisał/a:
bystrzak2000, nie trzeba było nic rozpinać, można to było inaczej zorganizować. Otóż o 17:39 przyjechał z Jeleniej Góry nawalony po dach Impuls 36WE (o 18:03 wracał do Wałbrzycha, też nawalony). I właśnie ten Impuls mógł dalej pojechać do Jelcza-Laskowic. Zamiast tego pchnięto do Jelcza dwa Impulsy 36WE, które o 17:34 przyjechały z Lubania. Tak więc albo ja jestem nienormalna, albo w KD pracują ludzie bez wyobraźni, z ograniczonym horyzontem myślowym.

Skład, który jedzie o 18:03 do Wałbrzycha zostaje tam do rana. Tym samym dwa Impulsy zostałyby uwięzione na całą noc. Natomiast skład, który jedzie do Jelcza o 17:47 jest z powrotem we Wrocławiu o 19:02 i może sobie np. jeszcze pojechać o 20:30 do Lubania, by wrócić o 7:38 z poranną Kwisą, gdzie jeździ zwykle dziki tłum, albo o 19:40 do Węglińca i wrócić z innym porannym pociągiem.

Tym samym to co na pierwszy rzut oka wydaje się nielogiczne, czasem ma jednak jakiś sens. Do Jelcza jedzie się pół godziny, więc zanim pociąg dojedzie do Wałbrzycha, to jelczański Impuls jest już z powrotem we Wrocławiu.
PasazerRE - 29-03-2016, 12:46
Temat postu:
Czy w tej firmie pracują idioci? Shocked Shocked
Wtorek poświąteczny, a w pociągu Drezno-Wrocław jeden wagon. Drugi w krzakach pewnie.
Pociąg pełny na stacji Zgorzelec. Evil or Very Mad
Podjeżdżając do Zgorzelec Miasto maszynista krzyknął na pół pociągu "Jezu ile ludzi!" (Autentycznie tak krzyknął)
Jest masakra w tym pociągu. Na szczęście udało mi się złapać w ostatniej chwili miejsce siedziace. Ale jest tyle ludzi, że jest problem z wejściem do pociągu na stacji Zgorzelec Miasto. Pociąg stał dobre 5 minut albo i więcej.
Kpiny

[ Dodano: 29-03-2016, 15:03 ]
No prosze. Ciekawe jakie będzie wytłumaczenie tej sytuacji.
Był problem z wsiadaniem w Bolesławcu i szczególnie w Legnicy, gdzie prezes KD dosiadł się do tego pociągu o ile dobrze widziałem.
Ciekaw jestem z ile czasu zostanie wina zawalona na Niemców. Ale pytanie. Gdzie jest szósty Desiro? W których krzakach stoi?
Beatrycze - 29-03-2016, 14:51
Temat postu:
PasazerRE, w tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak przyłączyć się do Noemy i naciskać w tej sprawie na władze KD, żeby wreszcie się opamiętały:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=356816#356816
Robcio - 01-04-2016, 10:29
Temat postu:
Wy o niemieckie Desiro, a ja chciałbym przytoczyć sprawę nieudolności czasu rozkładu jazdy... Na 275 Impulsy pędzą na 160km/h i każdej stacji muszą czekać około 1-2 minuty na odjazd. Kto to rozplanował czasy przejazdu? np. z Wrocławia do Legnicy teraz Impulsy pokonują w 57min -> 1h (niedawno 50-52 minuty) lub z Wrocławia do Węglińca w 1h 45min-> 2h (niedawno 1h 40min). Czym są to spowodowane dłuższych czasów przejazdu? Przypomniałem sobie, że jechałem 7km w 3 min na trasie Wrocław Leśnica -> Mrozów z prędkością około na moje oko ponad 165km/h, a teraz co? Impulsy wleczą niemiłosiernie z prędkością 120-145km/h. Kiedy to ma się zmienić czas przejazdu?! Evil or Very Mad
Noema - 01-04-2016, 14:42
Temat postu:
Robcio, też zauważyłam, że pociągi na linii zgorzeleckiej sukcesywnie są spowalniane. Impuls czasem tak się wlecze, że człowieka szlag trafia. Kto za tym stoi? Po części PKP PLK, a po części same KD poprzez zwiększanie rezerw czasowych i wydłużanie postojów na stacjach i przystankach. I obawiam się, a nawet jestem tego pewna, że z roku na rok będzie tylko gorzej, tzn. będziemy jeździć coraz dłużej. A te 10 minut np. na trasie Legnica - Wrocław, ma dla pasażera duże znaczenie!
Bartuś - 01-04-2016, 15:08
Temat postu:
Noema, Ktoś gdzieś napisał na tym forum (albo gdzieś indziej) że wydłużone czasy przejazdu między Legnicą a Wrocławiem są spowodowane pracami nad automatyką SRK, co wymusza dyktowania rozkazów pisemnych i jazdę na sygnałach zastępczych na części stacji (a to zajmuje czas). Problem ten powinien zniknąć w ramach letniej korekty RJ.

Robcio napisał/a:
Impulsy wleczą niemiłosiernie z prędkością 120-145km/h. Kiedy to ma się zmienić czas przejazdu?! Evil or Very Mad

Te słowa należy rozumieć jako żałosny żart czy denną kpinę z pozostałych mieszkańców regionu? Zapraszam do siebie, do rozlatującego się EN57 z PR Wrocław, z trudem dobijającego do 100 km/h, może w końcu zaczniecie doceniać co macie.
Noema - 01-04-2016, 15:33
Temat postu:
Bartuś, zdaje się, że prezes Rachwalski o tym pisał. Nie zmienia to faktu, że czas jest wydłużony nie od ostatniej korekty, ale dzieje się tak sukcesywnie od co najmniej 2 lat, także na odcinku Węgliniec - Legnica. Wystarczy porównać czas przejazdu Impulsów gdy te pojawiły się na linii zgorzeleckiej, z czasem obecnym. Różnica na trasie Węgliniec - Wrocław wynosi nawet 15 minut. Każdego roku kroją minutę, dwie, pięć... i za jakiś czas cofniemy się o dekadę, gdy pociągi wlokły się po zrujnowanej linii E30. Duża w tym wina PKP PLK, które po modernizacji nie robią praktycznie nic, aby utrzymać przejezdność w jak najlepszym czasie. Wchodzą na tory dopiero wtedy gdy coś się sypie i... stawiają „sierżanty”.
jano - 01-04-2016, 19:30
Temat postu:
Dla przykładu wczorajszy wieczorny pociąg rel. Żary-Wrocław przyjechał do Miękini 5 minut przed czasem! Oczywiście swoje odstał i pojechał dalej. Na kolejnych stacjach pewnie również był przed czasem.
Piotr Rachwalski - 02-04-2016, 11:31
Temat postu:
Jak wiecie sam jeżdżę pociagami i sam się denerwuję jak "odstajemy" swoje, by jechać rozkładowo z uwagi na przyjęte rezerwy( z uwagi na prace przy SRK...). Ale proszę się nie bać - mam zapewnienie PLK że od nowego rozkładu, po zakończeniu prac przy SRK i na Muchoborze (i ikilku innych drobnych sierżantach) czas skróci się o kolejne 3-4 minuty w stosunku do najlepszego czasu SPRZED rozpoczęcia prac. Realny planowy czas jazdy z Legnicy do Wrocławia zbliży się więc do 40-45 minut. Mam nadzieję także na likwidację ograniczeń na dalszym odcinku E30. Czasem musi być gorzej by potem było lepiej.
Noema - 04-04-2016, 14:28
Temat postu:
Dzisiaj rano, jak doniosła mi siostra, pociąg z Drezna do Wrocławia pojechał w składzie 1xDesiro. Jak tam frekwencja za Bolesławcem? Ludzie nie zostawali na peronach? Czasem jeżdżę tym pociągiem i zawsze były dwa Desira, a frekwencja przekraczała 100 proc. Róbcie tak dalej prezesie KD a wysmaruję artykuł o tym jak wozicie ludzi na waszej najbardziej frekwencyjnej i dochodowej linii...

Jeden pękający w szwach szynobus ze Zgorzelca do Wrocławia i dwa puste Impulsy z Wrocławia do Jelcza-Laskowic. To są Himalaje kolejowych absurdów!

Beton
mateuuu - 04-04-2016, 17:14
Temat postu:
Noema napisał/a:
Jeden pękający w szwach szynobus ze Zgorzelca do Wrocławia i dwa puste Impulsy z Wrocławia do Jelcza-Laskowic. To są Himalaje kolejowych absurdów!

Niemcy nie mają sprawnych szynobusów z dopuszczeniem na polską sieć (przeglądy i awarie) więc na jednym obiegu jeździ pojedyncze Desiro. To co jeździ do Laskowic jest pochodną tego co przyjeżdża od strony Rawicza, Legnicy i Jeleniej Góry bo te pociągi mają parominutowe przejścia EZT w peronie.
Jaro96 - 05-04-2016, 22:23
Temat postu:
Ostatnio (marzec 2016) jechałem feralnym połączeniem do Lubania i widziałem dezinformację i wkurzenie pasażerów. Ja osobiście lubię KD, ale jak PKP PLK nie umie zadbać o infrastrukturę to ja się nie dziwię. Ale to już sprawa PKP jakie mają tory, a nie moja. I to wszystko przez pekniętą szynę. Ja widzę jak się stara KD, ale najpierw porządne tory, a potem puścić pociąg.
Kamil1000 - 18-04-2016, 18:17
Temat postu:
Witam!
Widzę, że lubicie opisywać absurdy w KD, więc ja dorzucę sytuację jaka mi się wczoraj przytrafiła.

Na pewno słyszeliście o biletomatach w pociągach KD. Mi wiadomo o istnieniu biletomatów aktualnie jedynie w dwóch pojazdach - 36WEa-016 i 31WE-001. Od wielu tygodni w niedziele na pociągu 69545/4 jeździ właśnie 36WEa-016. Jako, że w internecie widać jaka jednostka jedzie na danym pociągu to postanowiłem ułatwić sobie życie i w przypadku zauważenia jednostki z biletomatem nie spieszyć się z przybywaniem na dworzec, z uwagi na możliwość zakupu biletu w biletomacie i zapłacenia za niego kartą płatniczą. Ponieważ we Wrocławiu strach jest chodzić z gotówką przy sobie to nie noszę w portfelu jakichkolwiek pieniędzy. Niestety, nie wiedzieć czemu, w biletomacie znajdującym się w 36WEa-016 bardzo często psuje się terminal płatniczy. Dwa tygodnie temu konduktor podszedł do tej sytuacji bardzo profesjonalnie i zaproponował mi zapłacenie za bilet przelewem w ciągu 2 dni, co odebrałem bardzo pozytywnie i potraktowałem jako standard dla takich sytuacji. Niestety, myliłem się. Wczoraj zostałem uznany za oszusta i złodzieja, aka podróżny bez ważnego biletu, mimo że zgłosiłem chęć zakupu biletu. Ponieważ zostało mi wystawione wezwanie do zapłaty z opłatą dodatkową 100/200 zł złożyłem reklamację, którą zamieściłem w załączniku, a zawiera ona dokładny opis sytuacji.

Tytułem uzupełnienia treści reklamacji to wspominany pracownik (kierownik pociągu) sprawiał wrażenie niekompetentnej osoby, ponieważ nie potrafił rozpocząć transakcji w biletomacie na bilet według oferty 401 (przejazd tam z REGIOkartą), a po zaprezentowaniu ustępu 15 z paragrafu 19 RP-KD narzucił sobie własną interpretację tego przepisu, która była co najmniej absurdalna i wyssana z palca, stwierdzając, że ten przepis dotyczy jedynie sytuacji awarii terminala płatniczego w... kasie biletowej na stacji.
Dolnoślązak - 19-04-2016, 17:10
Temat postu:
Ciekawy artykuł:

http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2016/04/pasazer-jest-dla-koleiczy-kolej-jest.html
Kamil1000 - 29-04-2016, 14:30
Temat postu:
Chciałem sobie pojechać dzisiaj popołudniowym pociągiem do Drezna, a tu po wejściu w ostatniej chwili na peron ukazał się widok dokładnie taki jak w załączniku, czyli 1 jednostka VT642 w piątkowe popołudnie. Zdjęcie zrobione minutę po planowym odjeździe. Oczywiście zrezygnowałem z próby wejścia do tego pociągu, ponieważ ja tylko do Legnicy się wybierałem i poczekałem 20 minut na kolejny pociąg. Ostatecznie po namówieniu ludzi jadących bliżej do poczekania na następny pociąg, pociąg do Drezna odjechał z ponad 10 minut opóźnieniem, co w połączeniu z awarią na Grabiszynie spowodowało niezły sajgon na Głównym, z uwagi na to, że cały czas miał on ułożoną drogę przebiegu.
Noema - 29-04-2016, 14:42
Temat postu:
Kamil1000, KD mają wyjątkowe szczęście, że zaraz jechał osobowy do Bolesławca, bo wkurzeni ludzie by ich przeklęli, zwłaszcza że to piątkowy i długoweekendowy szczyt przewozowy. Ale nic to, KD Trolle i tak na „Rynsztoku Kolejowym” napiszą, że pociągi do Drezna wożą powietrze i nie są nikomu potrzebne. Za to pociągi z Görlitz do Jeleniej Góry jeżdżą tak nabite, że biedni Niemcy okupujący Karkonosze muszą jeździć na dachu, jak w Indiach...

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=357655#357655
Kamil1000 - 29-04-2016, 14:51
Temat postu:
Akurat ci wkurzeni, co się nie zmieścili i pojechali tym do Bolesławca to są jeszcze bardziej wkurzeni, bo aktualnie ma on ponad 45 minut opóźnienia przez awarię na Grabiszynie. Evil or Very Mad Ja na szczęście jestem cierpliwy i nie jestem wkurzony. W końcu to gratisowe minuty w pociągu. Cool
Robcio - 30-04-2016, 07:44
Temat postu:
Kamil1000, byłem świadkiem tego wczorajszego zdarzenia. Brak mi słów... Powinni KD zakupić PushPull na odc. Wrocław - Drezno jak z dawnych lat i problem rozwiązany.
bystrzak2000 - 30-04-2016, 09:01
Temat postu:
Jak rezerwa taborowa na pociągi do Drezna wynos 0 jednostek, to niczego innego spodziewać się nie należało. Jedna awaria i jest co jest.

Ja gdybym wiedział, że będzie tylko jeden sprawny SZT, to w miarę możliwości spróbowałbym go wcześniej wypuścić na pusto Węglińca, a ludzi zabrać jakimś EZT-em (31WE, kibel, a nawet 36WEa zawsze jest trochę większy) i tam przesadzić. W międzyczasie większość pasażerów i tak wysiądzie i w jednym Desiro ludzie by się zmieścili.
nd - 30-04-2016, 09:41
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
Jak rezerwa taborowa na pociągi do Drezna wynos 0 jednostek, to niczego innego spodziewać się nie należało. Jedna awaria i jest co jest.

Trzy sztuki niesprawne.

bystrzak2000 napisał/a:
Ja gdybym wiedział, że będzie tylko jeden sprawny SZT, to w miarę możliwości spróbowałbym go wcześniej wypuścić na pusto Węglińca, a ludzi zabrać jakimś EZT-em (31WE, kibel, a nawet 36WEa zawsze jest trochę większy) i tam przesadzić. W międzyczasie większość pasażerów i tak wysiądzie i w jednym Desiro ludzie by się zmieścili.

Wczoraj niewykonalne - wszystko co było sprawne poszło na wzmocnienia.
PasazerRE - 30-04-2016, 09:47
Temat postu:
Jechałem wczoraj tym pociągiem.
Ustawiłem się strategicznie w miejscu gdzie będą tylne drzwi drugiej jednostki. Nie mogłem uwierzyć gdy zaczął podjeżdżać pociąg. Wtedy natychmiast ruszyłem do miejsca gdzie będą drzwi, po drodze stratowałem minimum 2 osoby, ale taki był tłum, że chcąc dojechać do Zgorzelca musiałem to zrobić.

W Zgorzlecu pociąg ostatecznie był 22-23 minuty po planowanym przyjeździe.

Nie wiem czy KD coś zarobiły na tym przejeździe bo sprawdzanie biletów wtedy to była fikcja.
Pirat - 05-05-2016, 20:53
Temat postu:
Czworo maturzystów zdających egzamin w legnickich liceach nie zdążyło na maturę z języka polskiego. Powód? Awaria pociągu, którym jechali. Młodzi ludzie będą mogli zdawać język polski w czerwcu. Nie wykluczają jednak, że złożą skargę do Kolei Dolnośląskich.


jano - 06-05-2016, 20:34
Temat postu:
To jak jest z tą umową między KD a PKP IC? Przedstawiciel KD twierdził, że takowa jest. Obejmuje ona wszystkie kategorie pociągów PKP IC?
Noema - 12-05-2016, 22:31
Temat postu:
Wieczorny pociąg z Drezna do Wrocławia nie dość, że opóźniony 40 minut to jeszcze na pojedynczym Desiro. KD mają szczęście, że dziś nie niedziela, bo jazdy na dachu pociągu w Polsce jeszcze się nie praktykuje. Swoją drogą jeden szynobus w 3-godzinnym przedziale czasowym, na najbardziej obleganej linii na Dolnym Śląsku to nawet nie skandal. To głupota do kwadratu! I beton. Beatrycze sugerowała, żeby wydłużyć jedną wieczorną parę Impulsów do/z Bolesławca, która odciążyłaby zapchane Desira do/z Drezna, ale nikt jej nie posłuchał. Więc przypominam ku rozwadze:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=349046#349046
Robcio - 30-05-2016, 09:12
Temat postu:
Dziś, tj. 30 maja 2016r. stałem na stacji Mrozów i ukazał naszym oczom tako Impuls 31WE-023 zamiast niemieckiego Desiro w relacji 5791/69000. I jeszcze w dodatku impuls jechał 110-120km/h i wlókł niemiłosiernie i zaraz przed przejazdem kolejowym ma Średzkiej zatrzymał na minutę i jeszcze tego wlókł 20-30km/h. Co to ma być?! Niech w końcu szybko naprawią te SRK! Na E30 powinny już Impulsy jeździć ponad 160km/h i bez odstania przez kilka minut na każdych stacjach!
Bartuś - 30-05-2016, 09:21
Temat postu:
Robcio napisał/a:
Dziś, tj. 30 maja 2016r. stałem na stacji Mrozów i ukazał naszym oczom tako Impuls 31WE-023 zamiast niemieckiego Desiro w relacji 5791/69000.

To jest chyba właśnie raczej dowód na udolność Kolei Dolnośląskich. Puszczenie pojemnego impulsa jest chyba dobrym pomysłem. Lepiej się kisić w jednym desirze lub w ogóle nie pojechać?

Robcio napisał/a:
I jeszcze w dodatku impuls jechał 110-120km/h i wlóił niemiłosiernie

Ale jakim cudem pociąg ma jechać szybciej, skoro "dreźniaki" są rozkładowo wytrasowane na 120 km/h? Takie są przepisy na sieci PLK i nawet gdyby w planie desira jechało pendolino to by się nie rozpędziło ponad 120 km/h.

Robcio napisał/a:
i zaraz przed przejazdem kolejowym ma Średzkiej zatrzymał na minutę i jeszcze tego wlókł 20-30km/h. Co to ma być?! Niech w końcu szybko naprawią te SRK!

To ma też być nieudolność ze strony Kolei Dolnośląskich, tak jaki jest tytuł wątku?

Robcio napisał/a:
Na E30 powinny już Impulsy jeździć ponad 160km/h

To zdanie najlepiej podsumowuje merytorykę Pańskiego postu Smile
Beatrycze - 30-05-2016, 12:53
Temat postu:
Bartuś napisał/a:
Robcio napisał/a:
Dziś, tj. 30 maja 2016r. stałem na stacji Mrozów i ukazał naszym oczom tako Impuls 31WE-023 zamiast niemieckiego Desiro w relacji 5791/69000.

To jest chyba właśnie raczej dowód na udolność Kolei Dolnośląskich. Puszczenie pojemnego impulsa jest chyba dobrym pomysłem. Lepiej się kisić w jednym desirze lub w ogóle nie pojechać?

Na tym kursie planowo jeżdżą dwa Desira, co w kwestii pojemności składu odpowiada jednemu Impulsowi 31We. Jeśli z przyczyn technicznych miało jechać jedno Desiro to KD dobrze zrobiły, że w zamian puściły Impulsa. Ten pociąg zawsze jest zatłoczony.
Kefalos - 03-08-2016, 06:25
Temat postu:
Tak wyglądają standardy w KD. Nawet PiP tego nie zauważa. Brawo prezes i jego przyboczni.

https://www.facebook.com/450480871786161/photos/a.590529981114582.1073741828.450480871786161/630006810500232/?type=3&theater
ideprosto - 03-08-2016, 07:41
Temat postu:
Gdzie tu widzisz pole do popisu dla PIP-u - konkret jakie przepisy kp zostały Twoim zdaniem naruszone? Co do tego ma Biedroń?
Nie rozumiem ale jeżeli dla Ciebie upaćkany kondi jednocześnie sprzedający bilet, przeżuwający bułkę i zapijający herbatą oraz uzależniający cenę biletu od Twoich poglądów politycznych/religijnych czy kulinarnych to norma to ja wolę do Biedronia. A dodatkowo to w PL nie ma przymusu pracy, więc jeżeli Tobie to nie odpowiada to zmień pracodawcę.
jozek - 04-08-2016, 10:01
Temat postu:
Mi też wydaje się, że tego typu standardy to absolutne podstawy i niezbędne minimum przy obsłudze Klienta. Jeśli takie standardy nie funkcjonowały wcześniej w spółkach kolejowych i nie są dla pracowników oczywiste to jest to przerażające.

Warto zapoznać się ze standardami obsługi klientów w innych branżach, a przekonasz się jakie są wymagania w innych obszarach gospodarki.
OS_24 - 11-08-2016, 10:44
Temat postu:
Przerwa regulaminowa to też standard.
JacekW - 15-08-2016, 19:00
Temat postu:
Właśnie jadę ostatnim "Dreznem" do Wrocławia i skład został rozłączony w Görlitz, czy w rozkładzie jest pojedyńcze desiro? Bo oczywiście od Zgorzelca ludzie stoją w związku z końcem długiego weekendu (frekwencja przez granicę po rozłączeniu 100%)

[ Dodano: 16-08-2016, 10:49 ]
Dodam tylko, że od Bolesławca nie wpuszczano podróżnych do pociągu z powodu braku miejsca i kierowano ich na opóźnioną Dolinę Bobru, która jechała faktycznie tuż za nami, bo we Wrocławiu gdy byłem pod zegarem zapowiadali jej wjazd
Nikolai - 16-08-2016, 10:37
Temat postu:
KD nie ma czasu na takie duperele.

Piotr Rachwalski i Katarzyna Odrowska ze Słupskiej Powiatowej Kolei Drezynowej mieli do rozwiązania problem braku miejsc podczas III Pomorskiego Pikniku Drezynowego w Bronowie Very Happy

https://www.facebook.com/SPKD.212/videos/876559709141506/
Noema - 02-10-2016, 19:52
Temat postu:
Prezes KD decyzją władz UMWD otrzymał nagrodę roczną w wysokości dwóch miesięcznych pensji, czyli ok. 40 000 zł. Słusznie czy niesłusznie waszym zdaniem?

http://bip.umwd.dolnyslask.pl/plik.php?id=50201
Beatrycze - 03-10-2016, 07:32
Temat postu:
Noema, biorąc pod uwagę, że poprzednia prezes KD za główny cel postawiła sobie nieudolną walkę z poprzednim zarządem (chodzi o "ryflaki" - przegrane sprawy w sądach) oraz z naszym forum, które o tym pisało (też przegrana sprawa w sądzie), a obecny prezes zajął się sprzątaniem po poprzedniczce i zamiast o sobie myśli też o pasażerach to tej nagrody prezesowi Rachwalskiemu nie ma co żałować. Aczkolwiek muszę podkreślić, że jestem przeciwniczką rozdawania publicznych pieniędzy swoim kolesiom! Gdyby to była prywatna firma, niezasilana kroplówką z naszych podatków to nie byłoby dyskusji. Niech prezes ma nawet i 400 tys. zł nagrody za dobre wyniki. Ale w tym przypadku są to nasze podatki, a szeregowy pracownik KD musi pracować ponad półtora roku, żeby te 40 tys. zł zarobić.
Noema - 04-10-2016, 22:26
Temat postu:
Otrzymałam SMS, że z powodu awarii KD odwołały dziś ostatni pociąg Węgliniec - Zgorzelec. Odwołano też ostatni pociąg Zgorzelec - Węgliniec. Zorganizowano komunikację zastępczą czy pasażerów, zwłaszcza tych jadących z Wrocławia, olano? Przypominam, że w takiej sytuacji można skorzystać z taksówki, na koszt KD rzecz jasna.
PasazerRE - 14-10-2016, 19:18
Temat postu:
Dzisiaj zamiast 2x Desiro w pociągu Wrocław - Drezno o 14.26 podstawili podwójny skład SA134, w drugim pojeździe nie działały silniki, przez to dwa przymusowe postoje, 10 minutowy w Legnicy i ponad 20 minut w Malczycach. W Węglińcu przesiadka na pojedyncze Desiro.

Pasażerowie nie zostali powinformowani o awarii pociągu, młody konduktor jak gdyby nigdy nic sprawdzał bilety.

Ale najbardziej mnie zaszokował stan toalety. Zrezygnowałem i musiałem przytrzymać wszystko do domu.

Zdjęcia w załączeniu

https://zapodaj.net/549976cb54f49.jpg.html
https://zapodaj.net/42bb5c0bb424a.jpg.html
nd - 14-10-2016, 20:41
Temat postu:
PasazerRE napisał/a:
w drugim pojeździe nie działały silniki

Jeden silnik.
PasazerRE napisał/a:
przez to dwa przymusowe postoje, 10 minutowy w Legnicy

Leśnicy na SSP.
PasazerRE napisał/a:
i ponad 20 minut w Malczycach.

Nie związane z silnikiem. Problemy z odhamowaniem drugiego wozu.


PasazerRE napisał/a:
Ale najbardziej mnie zaszokował stan toalety. Zrezygnowałem i musiałem przytrzymać wszystko do domu.


Który to był pojazd?
Ralny - 22-12-2016, 14:11
Temat postu:
Wrocław - Trzebnica. Tory wyremontowane, a pociągi opóźnione.

Połączenie kolejowe pomiędzy Trzebnicą, a stolicą Dolnego Śląska reklamowano jako doskonałą alternatywę dla jazdy zakorkowaną i niebezpieczną drogą krajową nr 5. Niestety, ostatnio słychać coraz więcej negatywnych głosów na temat tego rozwiązania. Składy z Trzebnicy do Wrocławia spóźniają się nawet 30 minut. Powód? Awarie i brak odbioru zmodernizowanego odcinka trasy. A do tego jeszcze jakieś fatum. W środę doszło do wypadku szynobusu.

Czytaj więcej:
http://www.gazetawroclawska.pl/wiadomosci/wokol-wroclawia/a/wroclaw-trzebnica-tory-wyremontowane-a-pociagi-opoznione,11607086/
Wrocławiak - 22-12-2016, 16:21
Temat postu:
Czyli nie najlepiej z zapleczem taborowym KD Hmm A pan Członek Zarządu UMWD tak medialnie zapowiada, że kolej na Dolnym Śląsku jest dla podróżnych. Widać to w opisanej sytuacji. BRAWO Exclamation
A z PR na Dolnym Śląsku nie chce podpisać nawet rocznej umowy na przewozy. Bo o 3-letniej można na tą chwilę zapomnieć Hmm Idea Sad
Anonymous - 22-12-2016, 16:34
Temat postu:
Nie przesadzajmy. Rezerwa 6 spalinowych pociągów, to chyba sporo, a usterek nie da się przewidzieć. Gdyby zamiast pociągu nic nie jechało, to byłby to problem, ale o tym nikt nie wspomina.
Wrocławiak - 22-12-2016, 16:36
Temat postu:
dddbb, a co jechało Question
Marianek - 22-12-2016, 22:44
Temat postu:
dddbb napisał/a:
Nie przesadzajmy. Rezerwa 6 spalinowych pociągów, to chyba sporo,

a gdzie ta rezerwa stoi skoro spaliinówek jest na styk a z tego co mi wiadomo to pare jest zepsutych?
mateuuu - 22-12-2016, 23:45
Temat postu:
Wrocławiak napisał/a:
dddbb, a co jechało Question

Do Psiego Pola Impuls a dalej szynobus.
Anonymous - 23-12-2016, 09:18
Temat postu:
Marianek napisał/a:
dddbb napisał/a:
Nie przesadzajmy. Rezerwa 6 spalinowych pociągów, to chyba sporo,

a gdzie ta rezerwa stoi skoro spaliinówek jest na styk a z tego co mi wiadomo to pare jest zepsutych?

"a usterek nie da się przewidzieć" - napisałem także. Nie doczytałeś już?
W artykule jest wyjaśnione dlaczego jest taka sytuacja.
Noema - 16-01-2017, 23:55
Temat postu:
Kolejom Dolnośląskim chyba świetnie się powodzi, skoro inwestuje się kilkaset tysięcy złotych rocznie w kolejnych członków zarządu. Niedawno do prezesa Rachwalskiego dołączył pan Pacamaj:

http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/dionizy-pacamaj-w-zarzadzie-kolei-dolnoslaskich-79578.html

Dwuosobowy zarząd KD to nic nowego. Ale niebawem będzie trzeci członek zarządu, a to już nowość:

http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/piotr-malepszak-wiceprezesem-kolei-dolnoslaskich-79860.html

Czyżby prezes sam już KD nie ogarniał (ma kilku dyrektorów do pomocy!), czy może po prostu trzeba dać dobrą fuchę paru kolegom? Bo dotąd prezes Rachwalski świetnie sam sobie radził, pomimo syfu jaki zastał po poprzedniczce.

Tak a propos, trzyosobowy zarząd mają Przewozy Regionalne – największy przewoźnik kolejowy, któremu KD pod żadnym względem (praca przewozowa, ilość taboru, stan zatrudnienia etc.) nie dorastają do pięt. Zarząd PKP Intercity też jest trzyosobowy.

Dla porównania liczba członków zarządów w spółkach samorządowych: KMŁ (1), KW (2), ŁKA (2), KŚ (3), WKD (3), SKM (3), KM (4). Państwowo-samorządowe PKP SKM w Trójmieście (2).

Bizantyjska rozrzutność w KD za nasze podatki!
Marianek - 17-01-2017, 09:19
Temat postu:
KD niedługo będą mieli 11 nowych impulsów i ciekawi mnie gdzie to wszystko będą serwisować? Ostatnio Prezes mówił w TV że hala jest budowana ale jakoś ja tego nie widziałem oprócz tego banera który już tam stoi rok czasu. Czyżby ta hala to taka ściema? Pogadają a potem zapomną? Żal mi tylko szeregowych pracowników...
rew2010 - 25-04-2017, 07:43
Temat postu:
Tak się bawi, tak się bawi Ka-De-cja! Tak się bawi, tak się bawi Ka-De-cja!

Park taborowy KD wzbogacił się o... ryflaki, a konkretnie modele ryflaków, których KD nie chciały, ale zapłaciły czy jakoś tak. Nic tylko pogratulować prezesom samopoczucia i nieograniczonego funduszu gadżeciarskiego Smile

Cytat:
Dzisiaj zakończyliśmy składanie przemalowanych modeli wagonów typu 102A na barwy Kolei Dolnośląskich. Wagon na zdjęciach jest jako gadżet reklamowy dla Kolei Dolnośląskich. Oprócz powyższych modeli wykonaliśmy kilka zestawów tychże wagonów.

https://www.facebook.com/pg/robo.modele/photos/?tab=album&album_id=855732591242404
Pirat - 28-06-2017, 19:14
Temat postu:
Oficjalna strona internetowa KD znajduje się pod adresem kolejedolnoslaskie.eu - jest to domena unijna. Spółka jest także właścicielem polskiej domeny narodowej kolejedolnoslaskie.pl, która przekierowuje na domenę unijną. WTF?

http://kolejedolnoslaskie.eu
http://kolejedolnoslaskie.pl
Noema - 28-06-2017, 22:44
Temat postu:
Pirat, to i tak dobrze, że domena unijna a nie... niemiecka. Dolnym Śląskiem rządzi germanofilska PO do spółki z ludźmi od germanofilskiego Dutkiewicza, który nienawidzi „pieprzonych nacjonalistów”. Tak więc domena z końcówką .de wcale by mnie nie zdziwiła.

Z pozytywnych rzeczy... KD opublikowały raport roczny za 2016 rok. Na plus: ponad 2-milionowy zysk. Na minus: znaczący wzrost zatrudnienia w administracji, kolejny rok z rzędu.

Raport roczny:
http://www.kolejedolnoslaskie.4bip.pl/upload/201706271032494os5ll5d45fx.pdf

Sprawozdanie z realizacji norm jakości obsługi:
http://www.kolejedolnoslaskie.4bip.pl/upload/20170626152910aalsgyrcxbic.pdf
Anonymous - 29-06-2017, 08:55
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Oficjalna strona internetowa KD znajduje się pod adresem kolejedolnoslaskie.eu - jest to domena unijna. Spółka jest także właścicielem polskiej domeny narodowej kolejedolnoslaskie.pl, która przekierowuje na domenę unijną. WTF?

http://kolejedolnoslaskie.eu
http://kolejedolnoslaskie.pl

Może ktoś stworzył domenę kolejedolnoslaskie.pl zanim KD się w tym temacie ogarnął, żądając za odsprzedaż pokaźnej kasy i dopiero po jakimś czasie się dogadali. Historia zna takie przypadki. Możesz sobie kupić domenę kolejemalopolskie.pl za 30 tysi netto, a kolejeslaskie.pl za 60 tys. Nie ma co się dziwić kombinacjom przewoźników.
Pirat - 29-06-2017, 09:41
Temat postu:
dddbb, zapewne tak było. Ale skoro już KD pozyskały domenę narodową to powinny z niej oficjalnie korzystać, a domenę unijną "wygasić" poprzez przekierowanie jej na domenę narodową. To naprawdę żaden problem - 5 minut roboty dla średnio rozgarniętego informatyka. W końcu KD to spółka polska, utrzymywana z pieniędzy Polaków i w nazwie domeny powinna mieć PL a nie EUrokołchoz.
Anonymous - 29-06-2017, 11:00
Temat postu:
A pozycjonowanie? Niby "jak ktoś chce, to znajdzie", ale dotychczasowa strona pracuje od lat
Beatrycze - 29-06-2017, 12:09
Temat postu:
Noema napisał/a:
Z pozytywnych rzeczy... KD opublikowały raport roczny za 2016 rok. Na plus: ponad 2-milionowy zysk. Na minus: znaczący wzrost zatrudnienia w administracji, kolejny rok z rzędu.

Do pozytywów dodam, że Piotr Rachwalski został prezesem KD na kolejną 3-letnią kadencję. Gratuluję! W mojej opinii jest to najlepszy prezes od początku istnienia tej spółki.

Piotr Rachwalski ponownie prezesem Kolei Dolnośląskich
Sławek - 29-06-2017, 16:20
Temat postu:
Strona jest zbudowana w czterech wersjach językowych i dlatego ma końcówkę eu.
Lady Makbet - 29-06-2017, 16:48
Temat postu:
Zgadzam się z Piratem. Wszelkie tłumaczenia domenowej nieudolności KD to kpiny z rozumu!
Noema - 29-06-2017, 17:45
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Do pozytywów dodam, że Piotr Rachwalski został prezesem KD na kolejną 3-letnią kadencję. Gratuluję! W mojej opinii jest to najlepszy prezes od początku istnienia tej spółki.

Muszę się z Tobą zgodzić. Przekonał mnie hejt na prezesa Rachwalskiego w wykonaniu mikolskiego betonu KD na „Rynsztoku Kolejowym” i na „Kundelku Kolejowym”. Dziś frustracja fanów pani Ładniak sięga zenitu. „Gienka wróć!”. Lwówek über alles! Śmiech

http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/piotr-rachwalski-pozostanie-prezesem-kolei-dolnoslaskich-82344.html

https://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/30363/piotr-rachwalski-ponownie-prezesem-kolei-dolnoslaskich.html
KraxWRO - 23-08-2017, 19:05
Temat postu:
Ktoś wie co się dzieje z EN57 KD które są rozkładowo przypisane do niektórych kursów do Legnicy i Wałbrzycha? Od pewnego czasu na tych kursach jeżdżą SA135 i SA134 co lekko mówiąc nie jest zbyt wygodne
jano - 23-08-2017, 20:00
Temat postu:
Bardzo często również zamiast EN57AL/AKD na kursach Wrocław-Legnica można spotkać ENdolino. W takiej sytuacji 10-minutowe opóźnienie na całej trasie to standard.
nd - 24-08-2017, 05:13
Temat postu:
jano napisał/a:
Bardzo często również zamiast EN57AL/AKD na kursach Wrocław-Legnica można spotkać ENdolino. W takiej sytuacji 10-minutowe opóźnienie na całej trasie to standard.

A mógłbyś podać dzień kiedy wystąpiło takie standardowe 10-minutowe opóźnienie?
jano - 24-08-2017, 07:05
Temat postu:
Proszę bardzo:
Wczoraj na kursie Wrocław (15.15) - Legnica już od początku było ok. 10 min. opóźnienie. Ale nie mam tutaj na myśli samego "startu", tylko że po drodze pociąg dokładał po minutce. W Miękini było już co najmniej 15 minut "w plecy".
nd - 24-08-2017, 16:06
Temat postu:
Wyjazd z Wrocławia Głównego +13, Miękinia +14, Legnica +12.
jano - 24-08-2017, 20:31
Temat postu:
Na te dane liczbowe radziłbym patrzeć z pewną rezerwą.
Już nie raz widziałem, jak np. Infopasażer pokazywał bzdury jakoby pociąg jechał planowo, kiedy akurat był w tym dniu odwołany Śmiech
anatolinka - 25-08-2017, 16:07
Temat postu:
Nawet dzisiaj: pociąg wyjeżdżający z Wrocławia do Legnicy o 16 15, dopiero wyjechał z Malczyc (17 05). Jedzie oczywiście Endolino.
bystrzak2000 - 25-08-2017, 19:38
Temat postu:
Nie dalej jak w poniedziałek widziałem EN57AKD-1938 w Wałbrzychu, więc przynajmniej ten jeździ.
Noema - 23-11-2017, 23:39
Temat postu:
Dzisiaj w związku z awarią szynobusu KD odwołały kilka pociągów na linii zgorzeleckiej. Pech chciał, że jednym z nich miała jechać moja siostra, więc mam relację z pierwszej ręki.

Na stacji Zgorzelec Miasto przez megafon ogłoszono, że pociąg do Węglińca (o 6:14) jest odwołany. I nic więcej! Żadnych dodatkowych informacji. Gdyby nie komunikat SMS to nikt by nawet nie widział, że będzie komunikacja zastępcza. Większość ludzi poszło do domów, kilka osób (w tym moja siostra) czekało na zastępczy autobus, który miał być za 35 min. Przyjechał z godzinnym opóźnieniem! Około 7:15 ruszyli w stronę Węglińca, objeżdżając po drodze stacje na wioskach, na których oczywiście nikogo nie było. Po dotarciu do Pieńska okazało się, że za kilka minut będzie pociąg z Drezna, więc nie ma sensu ryzykować i jechać do Węglińca. Ludzie wysiedli z autobusu w Pieńsku i tutaj wsiedli do pociągu.

Trzeba przyznać, że KD trochę się zreflektowały, bo pociąg do Wrocławia był na podwójnym Desiro (zazwyczaj jeździ pojedynczy skład w ramach dziwnych oszczędności w KD). Pociąg zabierał spóźnionych do szkoły uczniów i frekwencja od Węglińca wynosiła ok. 100 proc.

Tak podróżuje się koleją w XXI wieku w środku Europy, na międzynarodowej magistrali E30. Nie dziwię się, że frekwencja w pociągach na linii Węgliniec - Zgorzelec jest mizerna (z wyjątkiem pociągów do/z Drezna). Awarie szynobusów to już praktycznie codzienność i wielu mieszkańców Zgorzelca olało niepewną kolej na rzecz samochodów. A jeśli ktoś musi jechać pociągiem to wybiera niemieckie Desiro.

Mści się inwestowanie w same Impulsy, podczas gdy szynobusy są już mocno wyeksploatowane i bardzo awaryjne. Do czasu elektryfikacji linii do Zgorzelca szans na poprawę tego stanu nie widzę...
pawian - 24-11-2017, 10:47
Temat postu:
Noema, nic nowego! Niedługo już nie będzie miało co jeździć w tej spółeczce
bystrzak2000 - 24-11-2017, 12:02
Temat postu:
Noema napisał/a:
Mści się inwestowanie w same Impulsy, podczas gdy szynobusy są już mocno wyeksploatowane i bardzo awaryjne.

Piszesz jakby te szynobusy miały już po 20 lat, a tylko SA106 i SA132 mają więcej jak 10. Niestety ostatnio jest krucho z SZT, bo kilka miało wypadki na przejazdach kolejowych, a do tego wciąż trwają naprawy okresowe SA134 i SA135. Widać nawet wypożyczenie po jednym SA134 i SA139 niewiele pomogło...
Noema - 24-11-2017, 12:29
Temat postu:
bystrzak2000, wiek SZT nie ma tutaj znaczenia tylko sposób eksploatacji i bieżący serwis. A niestety fakt jest taki, że szynobusy się sypią. Z wierzchu jeszcze ładnie wyglądają, ale w środku zwłoki. Po części mści się skandaliczny serwis techniczny szynobusów użytkowanych przez KD, które przez kilka lat nie miały żadnej bazy technicznej. Serwis techniczny odbywał się bądź w legnickiej szopie PKP Cargo (jeśli akurat było wolne miejsce), bądź na kanale przed szopą, bądź na dworcu przy 5. peronie. Pracowałam na stacji w Legnicy i wielokrotnie widziałam chłopaków z KD, na mrozie, na śniegu, na deszczu wykonujących przegląd techniczny lub jakieś naprawy. Po latach takiej obsługi wszystko wychodzi. Awaria za awarią, codziennie odwoływane pociągi, wkurzeni pasażerowie...

A wiecie jak wyglądało tankowanie szynobusów pod światłymi rządami pani Ładniak? Nie uwierzylibyście! Z pogwałceniem wszelkich możliwych zasad BHP i P.POŻ, z narażeniem zdrowia i życia chłopaków z serwisu technicznego KD. Samochód, w środku wielki pojemnik z paliwem, agregat prądotwórczy, pompa i żarówka na drucie. Gdyby to pierdyknęło, trup walałby się gęsto po torach! Ówczesny dyr. techniczny KD, niejaki Cichowicz, ma szczęście, że nic złego się nie wydarzyło, ale wszystko zostało obfotografowane i opisane. Tę wiedzę pozyskałam i niniejszym w wielkim skrócie przekazuję.
bystrzak2000 - 24-11-2017, 13:07
Temat postu:
Jeżeli problemem jest niewłaściwa obsługa techniczna, to tutaj nawet nowe zakupy nie pomogą. Na szczęście najstarszym SA134 i SA135 wypadają już przeglądy na poziomie P4, więc ich stan techniczny powinien się nieco poprawić. A na jakąś większą poprawę trzeba będzie czekać jeszcze 6 lat, gdy wypadnie im P5.
ufoludek - 24-11-2017, 13:41
Temat postu:
Noema napisał/a:
Nie uwierzylibyście! Z pogwałceniem wszelkich możliwych zasad BHP i P.POŻ, z narażeniem zdrowia i życia chłopaków z serwisu technicznego KD. Samochód, w środku wielki pojemnik z paliwem, agregat prądotwórczy, pompa i żarówka na drucie. Gdyby to pierdyknęło, trup walałby się gęsto po torach!

Może i z powgwałceniem zasad bhp, ale ze znajomością fizyki Wink Olej nie wybuchnie od iskry.
wodkangazico - 24-11-2017, 15:49
Temat postu:
O iskrze nie było mowy, a warunki do zapłonu, wedle opisu idealne (ot choćby pękł wąż i sikło w tę żarówę).
Coś, jak w Białymstoku.

A'propos KD - nie wiedziałem, na co tak narzekacie, póki nie przyszło samemu po Niederschlesien popodróżować.
Na warunki jazdy raczej nie mogę narzekać, może dlatego, że nie zapuszczałem się w okolice zgorzelecko-węglinieckiej enemy, za to ni chusteczki, nie mogę wykombinować, po kiego grzyba im rozkład jazdy?
Na kilkanaście kursów, może jeden, taki z Wrocka, po 5 rano, wystartował o czasie, a i tak, wraz z tym doniosłym faktem, plan się skończył...
ufoludek - 28-11-2017, 07:28
Temat postu:
wodkangazico napisał/a:
O iskrze nie było mowy, a warunki do zapłonu, wedle opisu idealne (ot choćby pękł wąż i sikło w tę żarówę).

Olej to nie benzyna. Tu nie wystarczy przyłożyć źródło ognia, aby się zapalił. Pracownicy to nie samobójcy i to na pewno wiedzą. Co nie usprawiedliwia ich przełożonych.
wodkangazico - 28-11-2017, 19:35
Temat postu:
Cytat:
Olej to nie benzyna. Tu nie wystarczy przyłożyć źródło ognia, aby się zapalił.

"Dzieckiem w kolebce" łapy trzymałem z dala od zapałek. Wink
Oświeć więc, czego jeszcze trzeba?
voyager1231 - 26-02-2018, 06:42
Temat postu:
Koleje Dolnośląskie podjęły się ciężkiego zadania obsługi pociągów międzynarodowych z Wrocławia do Drezna. I chwała im za to, te pociągi są bardzo potrzebne. Zechce mi ktoś wytłumaczyć w takim razie jakim prawem do obsługi tych zaledwie trzech par pociągów w ciągu dnia delegowani są pracownicy którzy nie umieją wydukać nawet jednego przeklętego słowa w języku choćby angielskim. Jakim cudem? I to w dzisiejszych czasach, gdy tak znakomita większość społeczeństwa potrafi komunikatywnie coś wytłumaczyć w obcym języku. Jak ma się czuć Niemiec, czy szczerze obywatel każdego innego kraju podróżujący tym pociągiem?

Dziś awarii uległa jedną z jednostek w składzie pociągi do Drezna. Konduktor sobie beztrosko chodził i informował o usterce. Gdy podszedł do pewnego pana usłyszał pytanie "Do you speak english?". Zrobił minę jakby ktoś go pytał o teorie fizyki kwantowej, wydukał coś w stylu "nie" i jeszcze miał czelność powiedzieć "peszek". No wiecie co??????

Czy ktoś w tym KD mógłby delegować do obsługi tego pociągu pracowników którzy umieją choćby kilka słów po angielsku? Albo skierować personel na jakieś uproszczone kursy? Przecież to wstyd!!

_________________
krzysztoff - 26-02-2018, 09:54
Temat postu:
Miałem to samo z jakimiś Niemcami w pociągu do Drezna. Siedzieli na miejscu "służbowym" i Konduktorka do nich tylko po polsku a ci nie wiedzą o co chodzi i w sumie nie pamiętam czy Konduktorka poprosiła czy nie, ale koniec końców powiedziałem im "swoim" niemieckim, że to miejsca służbowe.
Anonymous - 26-02-2018, 12:31
Temat postu:
Skoro tak bijecie pianę, to odwrócę sytuacje i zapytam wprost. Czy na niemieckim odcinku w tych pociągach porozumiał się ktoś z drużyną po polsku? Z tego co wiem z Niemcami po angielsku też jest ciężko. Nie nasz niemieckiego to się nie dogadasz.
Noema - 26-02-2018, 23:31
Temat postu:
To zaskakujące co mówicie, bo w drużynach konduktorskich przeważają osoby młode. Kadra KD to głównie pokolenie, które z angielskim miało styczność już od szkoły podstawowej (najpóźniej w szkole średniej). A i sporo kolejarzy z KD jest po studiach lub w ich trakcie, gdzie angielski jest obowiązkowy.

Zgadzam się, że nieznajomość podstaw angielskiego wśród załogi międzynarodowych pociągów to wstyd i obciach dla KD. Panie prezesie, pora przeanalizować CV swoich podwładnych i wyciągnąć wnioski. Osoby deklarujące znajomość angielskiego i/lub niemieckiego (potwierdzone stosownym certyfikatem, np. TELC) należałoby dodatkowo premiować i delegować do obsługi pociągów do/z Niemiec. Bo będzie (jest?) jak na poniższym filmie...

Od starszych, którzy w PRL-owskiej szkole mieli tylko rosyjski nie oczekujmy cudów. Ale od młodzieży (moje dzieci uczyły się angielskiego już w przedszkolu) można wymagać. Zwłaszcza, że na egzaminie maturalnym wymagany jest język obcy.


sZakOOu - 27-02-2018, 08:19
Temat postu:
Trochę jeździłem ekspresami Drezno - Wrocław i nie spotkałem się nigdy ze znajomością niemieckiego ze strony polskiej drużyny. A i rzadko kiedy dochodziło do prób porozumienia się po angielsku. Polityka kadrowa KD i sposób dobierania drużyn do relacji nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.

krzysztoff napisał/a:
Miałem to samo z jakimiś Niemcami w pociągu do Drezna. Siedzieli na miejscu "służbowym" i Konduktorka do nich tylko po polsku a ci nie wiedzą o co chodzi i w sumie nie pamiętam czy Konduktorka poprosiła czy nie, ale koniec końców powiedziałem im "swoim" niemieckim, że to miejsca służbowe.

Konduktorowi korona z głowy by spadła czy coś, gdyby tam nie usiadł? Jak niemiecki konduktor w Trilexie czy gdziekolwiek indziej widzi że ktoś siedzi na "służbowym" miejscu, to nie robi dramy, tylko np. idzie sobie do kabiny na drugim końcu członu i tam sobie siedzi. Zwłaszcza jak jest dużo podróżnych.

To w Polsce wciąż dochodzi do kuriozalnych sytuacji, że zajęcie miejsca służbowego jest często traktowane jako niedopuszczalne. Żeby sobie pasażer jeszcze nie pomyślał, że to kolej jest dla niego... (a wiadomo, że w PL kolej jest dla kolejarzy)
Jerry - 28-02-2018, 07:40
Temat postu:
Jedziesz do Niemiec to musisz znać niemiecki, idziesz wyrzucić śmieci to też musisz znać bo jak Cię pod smietnikiem Niemiec zaczepi to będzie miał wielkie pretensje że nie znasz języka. Ja jestem zdania ze będąc w Polsce mówi się po polsku! Okupacja dawno temu się skończyła.
Rafel - 28-02-2018, 07:57
Temat postu:
Jerry czyli dla obywatela narodowości niemieckiej biletu mu się sprzedasz bo go nie zrozumiesz?
KraxWRO - 28-02-2018, 14:59
Temat postu:
Jerry, wyjdź z piwnicy, pojedź na wycieczkę za granicę i później sadź teksty typu jesteśmy w Polsce to wszyscy muszą mówić po polsku. Język obcy to w usługach i turystyce PODSTAWA na całym świecie, i nie chodzi tutaj nawet o niemiecki, obsługa w KD nie potrafi się nawet minimalnie porozumiewać po angielsku (a z tego co wiem, to żeby pracować w KD trzeba mieć maturę na której obowiązkowy jest język obcy w części ustnej i pisemnej) co niejednokrotnie widziałem gdy pociągiem jechali turyści z Japonii czy Hiszpanii, zawsze konduktorowi musiał pomagać jakiś pasażer w roli tłumacza. FARSA!
krzysztoff - 28-02-2018, 15:06
Temat postu:
Jerry Shocked
Nikt tu nie mówi o przymusowej znajomości niemieckiego, ale ci konduktorzy nawet nie próbowali porozumieć się po angielsku... Nikt nie oczekuje biegłej znajomości, ale żeby bezproblemowo sprzedać bilet, coś wyjaśnić, to wszystko. Rozumiem, że to może być trochę stresujące przy tylu pasażerach "błyszczeć" angielskim, ale korona z głowy nikomu nie spadnie.
Jerry - 28-02-2018, 16:27
Temat postu:
Koledzy!
Chodzi mi o to tylko że Polacy są zmuszeni znać języki wszystkich państw unii a w drugą stronę jest inaczej.
kacper98, ja na wycieczki bardzo często jeżdżę i znaleźć kogoś kto mówi po polsku to tez problem - no ale nie chodzi o to. Ale jak jest w KD z konduktorami to każdy wie i nie będę się wypowiadał na forum w tym temacie bo póki pracuję w KD to nie będe się produkował
Lady Makbet - 28-02-2018, 18:53
Temat postu:
Jerry napisał/a:
Chodzi mi o to tylko że Polacy są zmuszeni znać języki wszystkich państw unii a w drugą stronę jest inaczej.

Nie wszystkie, tylko angielski, który jest językiem międzynarodowym nauczanym w szkołach na całym świecie, w tym w Polsce. Mniej ignorancji, więcej życiowego realizmu!
Beatrycze - 28-02-2018, 19:26
Temat postu:
Nie rozumiem dlaczego dziwicie się brakiem znajomości języka angielskiego wśród drużyn konduktorskich. Lata negatywnej selekcji zbierają żniwo. Przypomnę jak przed laty wyglądała rekrutacja i polityka kadrowa w KD. Odsyłam do mego postu z 2011 roku, w którym to pokrótce opisałam (bez zgłębiania gorszących wątków obyczajowych):

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=219521#219521
SP6EZT - 28-02-2018, 20:54
Temat postu:
Cytat:
o w Polsce wciąż dochodzi do kuriozalnych sytuacji, że zajęcie miejsca służbowego jest często traktowane jako niedopuszczalne. Żeby sobie pasażer jeszcze nie pomyślał, że to kolej jest dla niego... (a wiadomo, że w PL kolej jest dla kolejarzy)

Miejsce służbowe jest dla drużyny, i tyle w temacie. A jak ktoś się wybiera do obcego państwa to powinien wiedzieć jak się porozumieć a nie wymagać tego od konduktorów.

Jestem ciekaw czy po stronie niemieckiej wszyscy tak polski znają.
Noema - 01-03-2018, 17:15
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Nie rozumiem dlaczego dziwicie się brakiem znajomości języka angielskiego wśród drużyn konduktorskich. Lata negatywnej selekcji zbierają żniwo.

Znam biegle angielski, niemiecki i rosyjski. Czekam na propozycje pracy w KD. A nie, sorry, podwładny nie może być mądrzejszy od przełożonego. Moje CV przyprawiłoby wierchuszkę KD o zawał. Byłabym jedynym doktorem w KD (tak, wreszcie obroniłam!) na niekierowniczym stanowisku. Dr Noema Happy

PS
A jak tam zapowiedzi pociągów międzynarodowych na dworcu w Legnicy w wykonaniu pracowników KD? Tylko po polsku?


voyager1231 - 01-03-2018, 21:14
Temat postu:
Czytam niektóe posty i sobie myślę - Boże, co za zaścianek, aż smutno mi to komentować. Wstyd, że w dzisiejszych czasach jeszcze takie opinie się pojawiają. Język angielski jest językiem prostym i łatwym w nauce. Wystarczy znać około 1200-2500 słów aby płynnie poruzmieć się z native speakerem, połowę mniej by komunikatywnie przekazać jakieś informacje.

W obecnych realiach język angielski to podstawa w obsłudze klienta w sferach, w których z obcokrajowcem można mieć styczność. Prawdą jest, że pani Zosia ze sklepu spożywczego w Pciumiu Dolnym może nie spodziewać się wizyty obywatela innego państwa, ale żeby nie przewidywać że w międzynarodowym pociągu może natrafić się osoba, która o zgrozo nie potrafi mówić po polsku? Totalne zaniedbanie. Tak jak pracownika biurowego wysyła się na szkolenie z Excela czy PowerPointa tak konduktorów i kierowników pociągów powinno się wysyłać na szkolenia z języka angielskiego!
Beatrycze - 02-03-2018, 15:42
Temat postu:
Noema napisał/a:
Znam biegle angielski, niemiecki i rosyjski. Czekam na propozycje pracy w KD. A nie, sorry, podwładny nie może być mądrzejszy od przełożonego. Moje CV przyprawiłoby wierchuszkę KD o zawał. Byłabym jedynym doktorem w KD (tak, wreszcie obroniłam!) na niekierowniczym stanowisku.

Nie bądź taka skromna. Masz kwalifikacje, żeby być co najmniej dyrektorem działu. A i w zarządzie też byś się sprawdziła. Ale byłby tam popłoch... Wink
Noema - 02-03-2018, 17:32
Temat postu:
Beatrycze, nie żartuj sobie. Obie dobrze wiemy, że ryj w kolejowym korycie mogą zanurzyć tylko „swoi”, czyli nominaci z klucza partyjno-kolesiowskiego. My ani nie mamy układów z wierchuszką UMWD, ani nie jesteśmy koleżankami prezesa ze Słupska.
Jaro96 - 05-03-2018, 09:49
Temat postu:
Jerry napisał/a:
Ale jak jest w KD z konduktorami to każdy wie i nie będę się wypowiadał na forum w tym temacie bo póki pracuję w KD to nie będe się produkował

No to nici z informacji. Ja tam chwalę KD za bardziej czystsze pociągi niż pożal się Boże to co jeździło do Lubania za czasów PR. Zmienił się przewoźnik na trasie Lubań-Wrocław i już PKS Voyager nie ma klientów na Wrocław. Jedyne co może wkurzyć naprawdę to nie korzystanie z "druta" Z Lubania do Jeleniej Góry. Ten "drut" to jednak tylko dla PKP Cargo i PKP Intercity wisi. Niech te KD ogarnie EZT na linię Lubań-JG.
Lady Makbet - 05-03-2018, 16:06
Temat postu:
Jaro96, z tą czystością to bym nie przesadzała. Wczoraj jechałam pociągiem KD z Bolesławca o 12:02 do Wrocławia. Nowy pięcioczłonowy Impuls. W środku brudno! Nie było sprzątane co najmniej od tygodnia, bo pod siedzeniami walały się papiery i tumany zbitego kurzu. Dobrze, że nie ma śniegu i jest sucho, bo byłoby jeszcze błoto. Tak ciężko wziąć miotłę i pozamiatać na postoju?
Noema - 06-03-2018, 08:30
Temat postu:
Lady Makbet, kiedyś było czysto w pociągach. Odkąd KD zrezygnowały z usług firmy zewnętrznej na rzecz własnych ekip porządkowych, z czystością jest gorzej. Może ludzi im do pracy brakuje? Kiedyś na dworcu w Legnicy widziałam ofertę pracy w KD (również po ukraińsku!). Z drugiej strony – jak słusznie zauważyłaś – wystarczy miotła i kwadrans roboty. No ale drużynom konduktorskim tudzież maszynistom korona by z głowy spadła! Oni machać miotłą nie będą (choć kierowcy autobusów sprzątają podczas postoju na pętli) – lepiej całą nockę w Lubaniu przekimać w kabinie maszynisty...
Kefalos - 07-03-2018, 07:14
Temat postu:
Znajomość języka, logiczne myślenie czy choćby znajomość tematyki kolejowej nie jest problemem do objęcia stanowiska w KD. Najbardziej zadziwia jakie stanowiska już wymyślają aby mieć na jakich obsadzić znajomych znajomych itd. Kiedyś poczekalnia dla drużyn była za duża i nazwano ją halą odlotów, teraz porobili boksy dla nowej administracji i drużyny pociągowe zostały przesunięte w kąt. Zresztą jak zawsze.

[ Dodano: 07-03-2018, 13:23 ]
Noema napisał/a:
Lady Makbet, kiedyś było czysto w pociągach. Odkąd KD zrezygnowały z usług firmy zewnętrznej na rzecz własnych ekip porządkowych, z czystością jest gorzej. Może ludzi im do pracy brakuje? Kiedyś na dworcu w Legnicy widziałam ofertę pracy w KD (również po ukraińsku!). Z drugiej strony – jak słusznie zauważyłaś – wystarczy miotła i kwadrans roboty. No ale drużynom konduktorskim tudzież maszynistom korona by z głowy spadła! Oni machać miotłą nie będą (choć kierowcy autobusów sprzątają podczas postoju na pętli) – lepiej całą nockę w Lubaniu przekimać w kabinie maszynisty...

Przepraszam że to powiem ale lekko panią poniosło. To niech sobie jeszcze sam naprawia i robi przeglądy zamiast w nocy odpoczywać. Ciekawe tylko czy pasażerowie byli by bezpieczni jadąc pierwszym pociągiem po takiej nocy. Prawda jest taka że ekipy sprzątającej nigdy KD nie będzie miało stałej ponieważ- mają kierownika takiego jakiego mają. Umowy dostają takie jakie dostają. Zarobki mają takie jakie mają. I tej kwestii długo jeszcze nic się nie zmieni ponieważ władza KD ma na wszystkich oprócz administracji oraz dyspozytury wywalone. KD pięknie wygląda tylko w mediach.
Noema - 07-03-2018, 16:51
Temat postu:
Kefalos napisał/a:
Przepraszam że to powiem ale lekko panią poniosło. To niech sobie jeszcze sam naprawia i robi przeglądy zamiast w nocy odpoczywać.

Odpoczywa się w domu a nie w pracy! KD nie płacą za spanie. Nikomu korona by z głowy nie spadła, gdyby wziął miotłę i z grubsza ogarnął brud w pociągu. To jest 15 minut, góra pół godziny roboty podczas 12-godzinnej nocki, którą w większości przesypia się w kabinie maszynisty. Ja bym z nudów chwyciła za miotłę, żeby nie siedzieć w syfie. W końcu w pracy spędzamy 1/3 dorosłego życia. Pracowałam na kolei i na nastawni nie było etatowej sprzątaczki. Sama między odprawianymi pociągami sprzątałam, myłam okna, zwalałam węgiel, paliłam w piecu, biegałam z pochodnią na zamarznięte rozjazdy etc. Jak masz nasrane na klatce schodowej pod drzwiami to nie czekasz na sprzątaczkę tylko sam bierzesz ścierkę. Na pokładzie każdego pociągu powinna być miotła, a obsługa pociągu powinna dbać doraźnie o porządek. Kierowcy autobusów sami sprzątają swoje miejsce pracy i nie płaczą. A konduktorzy i maszyniści to co – hrabiostwo?

PS
Kefalos, na forum zwyczajowo zwracamy się do siebie per „Ty”.
Jerry - 07-03-2018, 23:37
Temat postu:
Noema napisał/a:
Nikomu korona by z głowy nie spadła, gdyby wziął miotłę i z grubsza ogarnął brud w pociągu.

W tym temacie bym się kłócił Razz
Anonymous - 08-03-2018, 11:46
Temat postu:
Każdy ma w umowie zakres swoich obowiązków. I tak jak kierownik czy maszynista nie ma w obowiązkach zamiatać pociągi, tak sprzątaczka nie siądzie za sterami lokomotywy.
Modliszka - 08-03-2018, 16:18
Temat postu:
dddbb, no to dodać w umowie punkt: dbanie o doraźny porządek w miejscu pracy. W czym problem? Jak się komuś nie będzie podobać to może się zwolnić i poszukać sobie innej pracy. Nie ma przecież przymusu pracy w KD. A brudno w pociągach KD rzeczywiście bywa, co wcześniej nie miało miejsca.
Anonymous - 08-03-2018, 16:27
Temat postu:
No to jak się doda, to wtedy można wymagać. Ale póki co takich zapisów nie ma, więc nie domagajmy się od obsługi pociągu latania z mopem po nocy.
Noema - 08-03-2018, 17:49
Temat postu:
dddbb, sądząc po twoim stażu na forum zakładam, że jesteś osobą dorosłą i co najmniej z kilkuletnią praktyką zawodową. W związku z tym powinieneś znać podstawowe obowiązki pracownika wynikające z Kodeksu pracy, które są wpajane na kursach BHP.

Zgodnie z art. 211 k.p. przestrzeganie przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy jest podstawowym obowiązkiem pracownika. W szczególności pracownik jest obowiązany dbać o należyty stan maszyn, urządzeń, narzędzi i sprzętu oraz o porządek i ład w miejscu pracy.

http://kadry.infor.pl/kadry/indywidualne_prawo_pracy/odpowiedzialnosc_prawa_i_obowiazki/702302,Podstawowe-obowiazki-pracownika-zawarte-w-Kodeksie-pracy.html

Porządek i ład w miejscu pracy... Miejscem pracy maszynisty, kierownika pociągu i konduktora jest pojazd szynowy. No chyba, że się mylę? Nie trzeba w umowie o pracę zamieszczać zapisu dotyczącego dbania o porządek i ład w miejscu pracy, gdyż taki obowiązek nakłada na pracownika akt wyższego rzędu. Odrębną kwestią pozostaje, czy pracodawca egzekwuje od pracowników ten obowiązek.

Jak już wyżej wspomniałam, kiedyś pracowałam na kolei i w umowie o pracę nie miałam napisane, że muszę dbać o porządek na nastawni, czyli ścierać kurze, zgarniać pajęczyny, myć podłogę etc. Naczelnik sekcji też mi tego nie mówił, ale gdyby wpadł z „wizytą” i zastał syf to poleciałby mi po premii. Każdy dyżurny ruchu wiedział, że w miejscu pracy ma być ład i porządek. I jak się nabrudziło to się sprzątało. Bo siedzieć w syfie 12 godzin to żadna przyjemność.

Nie oczekuję, że maszynista czy konduktor będzie robił na mokro cały skład, bo do tego nie ma warunków (potrzebne jest wiadro z wodą, środki chemiczne etc.). To zadanie wyspecjalizowanej ekipy sprzątającej. Ale pozamiatać podłogę chyba mogą jeśli naniosło się dużo piachu? No chyba, że to są „święte krowy” w czerwonych koszulach, które miotły nie dotkną, bo to ujma na ich honorze... A to wtedy pretensje mogę mieć tylko do ich przełożonych, że syf w pociągach akceptują.
bystrzak2000 - 08-03-2018, 19:21
Temat postu:
No jednak jest mała różnica pomiędzy nastawnią, a pojazdem. W nastawni jeśli będzie syf, to albo zebrał się kurz, albo nasyfiło się samemu, ewentualnie zrobił to inny pracownik. Tymczasem w pojeździe bałagan robią pasażerowie (najczęściej w znacznej liczbie) i trudno, by kierownik pociągu czy konduktor po każdym syfiarzu sprzątał, zwłaszcza jeśli nie wynika to z jego obowiązków, a śmieci nie zagrażają bezpieczeństwu jego lub innych podróżnych. Na przykład w niektórych PKS-ach kierowcy mają obowiązek posprzątać autobus po wykonaniu kursu, ale skoro w KD nie mają, to nie dziwię się, że tego nie robią (pomijam, że pewnie na składzie nie ma żadnej miotły).
Victoria - 08-03-2018, 19:36
Temat postu:
Kupili pociągi z automatami, które od pół roku nie działają. Czy uda się je w końcu uruchomić?

22 automaty biletowe, po jeden na każdy pojazd, miały być jedną z zalet nowych pociągów Impuls, które od zeszłej jesieni jeżdżą po regionie. Niestety – niedługo wiosna, a urządzenia DALEJ nie działają. Ich ekrany zaklejone są naklejką z napisem „AWARIA”, a bilety wciąż muszą sprzedawać konduktorzy. Dlaczego?

Więcej:
https://radiogra.pl/kupili-pociagi-z-automatami-ktore-od-pol-roku-nie-dzialaja-czy-uda-sie-je-w-koncu-uruchomic.html
voyager1231 - 08-03-2018, 19:52
Temat postu:
Noema, dodatkowe obowiązki, które wykonywałaś jako dyżurna ruchu wynikały z Instrukcji Ir-2 (R-7), a mianowicie z § 9 ppkt2 Gdy nie odbywa się ruch kolejowy, wolny czas należy wykorzystywać na czynności, związane z utrzymaniem w czystości urządzeń, pomieszczenia posterunku technicznego oraz przyległego terenu.
Anonymous - 08-03-2018, 21:51
Temat postu:
Noema, Już właściwie bystrzak napisał, ale powtórzę: co innego Twoja nastawnia, co innego cały pociąg. Nikt nie wymaga od kasjerki, żeby sprzątała poczekalnię, od dyżurnego, żeby np odśnieżał peron. Co innego jak dajmy na to konduktor będzie tak jadł chipsy na swoim miejscu służbowym, że połowa będzie na podłodze - wtedy można mieć do niego pretensje. A jak pociąg jest brudny w takim Lubaniu, to trzeba zatrudnić panią Jadzię lub pana Zdziśka, by się tym zajął i mu za to dodatkowo zapłacić.
Ralny - 08-03-2018, 21:53
Temat postu:
Cytat:
Kupili pociągi z automatami, które od pół roku nie działają. Czy uda się je w końcu uruchomić?

Coś co w niemieckich pociągach funkcjonuje od wielu lat (biletomaty są w Desiro kursujących na trasie Drezno - Wrocław), u nas urasta do rangi przysłowiowego niedasizmu. Niczym internet w Pendolino.
Beatrycze - 09-03-2018, 15:54
Temat postu:
Kefalos napisał/a:
Prawda jest taka że ekipy sprzątającej nigdy KD nie będzie miało stałej ponieważ- mają kierownika takiego jakiego mają. Umowy dostają takie jakie dostają. Zarobki mają takie jakie mają. I tej kwestii długo jeszcze nic się nie zmieni ponieważ władza KD ma na wszystkich oprócz administracji oraz dyspozytury wywalone. KD pięknie wygląda tylko w mediach.

KD dużo inwestują (nowy tabor, hala serwisowa w Legnicy) i z tego powodu są bardzo zadłużone (kredyty bankowe). To musi skutkować cięciem kosztów. Szkoda tylko, że zarząd KD oszczędza na sprzątaniu taboru, a nie na zbędnych etatach biurokratycznych. Narzekaliśmy na rozrost administracji KD pod rządami pani Ładniak. Niestety pod rządami prezesa Rachwalskiego w tej kwestii jest duuużo gorzej. Gigantyczny przerost administracji KD jest faktem! Noema nazwała to pekapizacją biurwy KD. Zacytuję:

"Zamiast szukać pieniędzy w kieszeni pasażerów, zróbcie oszczędności u siebie! W ciągu ostatnich paru lat administracja KD tak się rozrosła, że Grupa PKP by się nie powstydziła. Pekapizacja biurwy KD postępuje w niepokojącym tempie! Jeśli chcecie utrzymywać zbędne lukratywne etaty dla kolegów i koleżanek to nie sięgajcie do naszych kieszeni, panowie z zarządu KD. Bo będzie dym! KD to nie KW, KŚ czy KMŁ. Wam ma kto patrzeć na ręce i rozliczać na forum publicznym!"

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=375386#375386
Beatrycze - 15-03-2018, 10:33
Temat postu:
W Kolejach Dolnośląskich wrze. Będzie strajk?

Pracownicy Kolei Dolnośląskich domagają się wzrostu wynagrodzeń. Jeśli zarząd spółki nie pójdzie w tej sprawie na ustępstwa, marszałkowskie pociągi wkrótce mogą stanąć.

Więcej:
http://fakty.lca.pl/legnica,news,69188,W_Kolejach_Dolno_l_skich_wrze_B_dzie_strajk_.html
Noema - 15-03-2018, 11:45
Temat postu:
Lady Makbet napisał/a:
Wczoraj jechałam pociągiem KD z Bolesławca o 12:02 do Wrocławia. Nowy pięcioczłonowy Impuls. W środku brudno! Nie było sprzątane co najmniej od tygodnia, bo pod siedzeniami walały się papiery i tumany zbitego kurzu. Dobrze, że nie ma śniegu i jest sucho, bo byłoby jeszcze błoto. Tak ciężko wziąć miotłę i pozamiatać na postoju?

Dzisiaj jechałam chyba tym samym Impulsem (z Wrocławia 7:43). W środku brudno, widać, że nie było sprzątane od wielu dni. Mycie na zewnątrz też by się przydało, bo niedługo przez okna nie będzie nic widać. Generalnie syf! Sytuacja nie do pomyślenia za poprzedniego zarządu. I wierchuszka KD zamiast wziąć się za porządki w pociągach, zajmuje się pierdołami.

http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/koleje-dolnoslaskie-otwieraja-galerie-sztuki-na-dworcu-86205.html

Beatrycze napisał/a:
Narzekaliśmy na rozrost administracji KD pod rządami pani Ładniak. Niestety pod rządami prezesa Rachwalskiego w tej kwestii jest duuużo gorzej. Gigantyczny przerost administracji KD jest faktem! Noema nazwała to pekapizacją biurwy KD.

Jeszcze trochę i będziemy krzyczeć „Gienka wróć!”. Skoro już nawet ja chwalę prezeskę Ładniak, która nasłała na mnie prokuraturę za krytykę KD, to koniec świata jest bliski.

Beton
Kefalos - 16-03-2018, 08:52
Temat postu:
W pewnym sensie ma pani rację. Obowiązkiem każdego pracownika czy to maszynisty czy dyżurnego ruchu jest dbanie o porządek w miejscu pracy. Więc maszynista jest zobowiązany dbać o porządek w kabinie a nie latać po składzie z miotłą. Pomijając nawet to że wchodząc do kabiny po dużej części maszynistów znajdujemy tam ; gumy do żucia przyklejone do pulpitu sterowniczego, kubki po kawie, butelki po wodzie lub napojach, opakowania po wizycie w barze szybkiej obsługi. Więc nie zmusi ich żadna siła do sprzątania składu. Są osoby które nie muszą mieć tego w obowiązkach aby przejść się po składzie i pozbierać śmieci które podróżni zostawiają tam gdzie siedzieli jakby nie było śmietników na składzie. Wyobraża sobie pani sprzątanie każdego składu np. 45 WE w sytuacji gdy w ciągu służby zmienia tych pojazdów przynajmniej dwa lub trzy razy. Kolejna kwestia że obiegi są napięte jak torba bizona i nawet osoby które są w grupie sprzątającej i mają czas to zrobić to niestety dyspozytorzy puszczają skład usyfiony ponieważ pociąg musi pojechać. A więc reasumując. Nawet gdyby zapisem zmusić ludzi do sprzątania to przy tylu składach oraz takich obiegach i tak ludzie tego nie zauważą że ktoś to sprzątał ponieważ takich przypadków będzie kilka (ilość palców w jednej ręce-max). Głównie służby nocne typu Żary lub Dzierżoniów. Reszta jak pracownicy mają trochę przerwy pociągowej to są przez dyspozyturę wykorzystywani do innych celów. Przestaw skład, podstaw skład na przegląd, odstaw skład itd. Czasy pracy są tak poucinane przez pracodawcę (żeby przypadkiem nie posiedział i nie po odpoczywał) że proszę mi wierzyć, naprawdę nie mieli by tego kiedy zrobić. Nawet ci co byli by skłonni tą czynność wykonać. Ludzie od sprzątania składów zatrudniani na umowę zlecenie też chętnie by to zrobili ponieważ płacą im od wykonanej sztuki. Tylko jak? Pojazd wjechał. Tankowanie i w dalszą drogę bo tak są ułożone obiegi. Większość specjalistów których zatrudniono w KD nie ogarnia tematu. Urząd Marszałkowski nabrał pociągów adekwatnie do posiadanych pojazdów ale tylko teoretycznie. Niema kiedy posprzątać, kiedy naprawić a co najważniejsze zrobić obowiązkowy przegląd. Biurwa siedzi sobie w ciepłych czystych biurach wykazując się niby to myśleniem ale niestety to pracownicy którzy są najbliżej pasażerów obrywają za wszystko. A co jest najgorsze, największe profity zbiera biurwa a drużyny trakcyjne oraz konduktorskie traktowane są jak zło konieczne. Jakby ta firma nie trudniła się przewożeniem pasażerów lecz usługami biurowymi w każdym zakresie. Amen.

[ Dodano: 16-03-2018, 08:57 ]
Są i święte krowy w KD ale na pewno nie są to drużyny pociągowe. Obsada biur jeśli można ich tak nazwać potrafi po kilkanaście razy w ciągu ośmiu godzin wyjść na papierosa plus kilkanaście razy pójść zrobić sobie kawę lub herbatę. Czepmy się w tej naszej dyskusji właściwych osób proszę.
Noema - 16-03-2018, 10:08
Temat postu:
Kefalos, przeczytaj moje wcześniejsze posty jeszcze raz, powoli i dokładnie. Bo widzę, że czytanie ze zrozumieniem chyba nie jest twoją mocną stroną. Dla ułatwienia zacytuję swoje słowa:

Nikomu korona by z głowy nie spadła, gdyby wziął miotłę i z grubsza ogarnął brud w pociągu. To jest 15 minut, góra pół godziny roboty podczas 12-godzinnej nocki, którą w większości przesypia się w kabinie maszynisty.

Nie oczekuję, że maszynista czy konduktor będzie robił na mokro cały skład, bo do tego nie ma warunków (potrzebne jest wiadro z wodą, środki chemiczne etc.). To zadanie wyspecjalizowanej ekipy sprzątającej. Ale pozamiatać podłogę chyba mogą jeśli naniosło się dużo piachu?

Nie chodziło mi o sprzątanie składu w dzień, gdy obiegi są napięte jak plandeka na Żuku i nie ma na to czasu, ale o ogarnięcie z grubsza zaśmieconej podłogi, gdy skład nocuje na stacji (np. w Lubaniu) kilka godzin z załogą (maszynista i kier. pociągu) na pokładzie. Jakieś przeciwwskazania (*) widzisz?

Ewentualny brak mioteł to żaden problem. Miotły można kupić, po dwie na skład. To groszowy wydatek w skali finansów spółki.

(*) przeciwwskazanie – okoliczność stanowiąca przeszkodę w zrobieniu czegoś.
Jerry - 16-03-2018, 20:09
Temat postu:
Z innej beczki Razz
Strajk w Kolejach Dolnośląskich? Część związków chce większej podwyżki

więcej: http://www.rynek-kolejowy.pl/mobile/strajk-w-kolejach-dolnoslaskich-czesc-zwiazkow-chce-wiekszej-podwyzki-86224.html
gortatpolregio - 17-03-2018, 14:02
Temat postu:
czytam ten wątek od dluzszego czasu i kto by pomyslał, że bedzie strajk w marszałkowskiej spółce. Myslałem że tego nie doczekam.
Noema - 18-03-2018, 20:15
Temat postu:
gortatpolregio, żadnego strajku w KD nie będzie. To walka frakcji. Prezes Rachwalski ma wewnętrzną opozycję. Stara biurwa pod nim ryje. Ta, która prezesce Ładniak w cztery litery wchodziła.

Ostrzegałam panie prezesie. I co, miałam rację? Miałam. W końcu skoczyli do gardła. Dziwię się tylko, że tak późno. Pewnie liczą na zmiany w zarządzie po wyborach samorządowych i zaczęli jątrzyć.

Te dwa nazwiska pod tym pismem mówią wszystko. Panowie wiedzą, że mają u mnie przegwizdane?

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=347799#347799
Lady Makbet - 19-03-2018, 19:42
Temat postu:
Noema, to te dwa fagasy szczuły na Ciebie?

Jeden z nich to były dyrektor techniczny KD.
Noema - 20-03-2018, 10:07
Temat postu:
Lady Makbet, nie tylko na mnie. Na Ciebie też szczuli. I na kilkanaście innych osób:

http://infokolej.pl/download.php?id=7279
http://infokolej.pl/download.php?id=7280

I jak pamiętamy, w sądzie ponieśli spektakularną porażkę:

http://infokolej.pl/download.php?id=7464

Dała się prezeska Ładniak podpuścić swoim przydupasom. I skompromitowała się. A najśmieszniejsze jest to, że w sądzie forum reprezentował były pracownik KD. Więc beton KD przerżnął ze swoim podwładnym. Bareja by tego nie wymyślił. Śmiech

http://infokolej.neon24.pl/post/31254,koleje-dolnoslaskie-ida-na-wojne-z-internautami

I oni teraz strajk chcą robić? Jeśli z takim samym skutkiem to róbcie zapasy popcornu. Będzie wesoło...


Stella - 29-03-2018, 14:05
Temat postu:
Podczas awarii elektryki w pociągu relacji Szklarska Poręba Górna - Wrocław Główny zepsuły się drzwi jednej z dwóch toalet. W efekcie nie można było skorzystać z żadnej! Jedna była zamknięta, bo okazało się, że jest "przepełniona", a w drugiej drzwi po prostu "zwariowały"...

Pasażerowie byli wściekli, bo nie mogli pójść za potrzebą. Jeśli by się na to zdecydowali, to co robią w ustronnym miejscu, widzieliby inni pasażerowie. Problem był o tyle poważny, że pociąg miał spore opóźnienie - ok. godziny.

Awaria drzwi w toalecie pociągu:
http://boleslawiec.naszemiasto.pl/artykul/to-wcale-nie-jest-smieszne-awaria-drzwi-w-toalecie-pociagu,4585241,art,t,id,tm.html
Anonymous - 29-03-2018, 14:28
Temat postu:
Nie ma wewnątrz zamknięcia "nieelektrycznego"?
andrej - 30-03-2018, 06:21
Temat postu:
nie wiem co było powodem awarii tych akurat drzwi , ale niestety często obserwuje jak pasażerowie sami niszczą drzwi od toalety . Powód jest bardzo prosty, to zacofanie połowy podróżnych . Zamiast przycisnąć przycisk , to szarpią na siłę drzwi od toalety , niestety powoduje to uszkodzenie drzwi . Niestety niektórzy nie chcą zauważyć że pociągi są coraz to bardziej nowoczesne .
krzychu12231 - 30-03-2018, 08:33
Temat postu:
Swego czasu w 111Arow ludzie też na siłę szarpali się z drzwiami do przedsionka (nawet prawie 50% pasażerów próbowało nieraz swoich sił zamiast wcisnąć przycisk), byłem nawet świadkiem, jak te drzwi wyrwali i jeszcze z pretensjami do IC Razz Ale to było już kilka lat temu, może społeczeństwo się ucywilizowało cośkolwiek od tego czasu.
wodkangazico - 30-03-2018, 09:38
Temat postu:
Cytat:
Niestety niektórzy nie chcą zauważyć że pociągi są coraz to bardziej nowoczesne .

A może to niektórzy unowocześniacze nie zauważają, że to, co robią ma służyć ludziom?
Ma służyć im, wraz z ich - jakby powiedzieć - niedoskonałością?

W ostatnich poznańskich wyrobach pENdolinopodobnych, drzwi od kibelka mają taki czas otwierania i zamykania, że prędzej zdążyłbym narobić w spodnie i zmienić pampersa.
W dodatku są bardzo szerokie, żeby mógł przez nie przejechać wózek.
Idea fajna, gdyby nie poczucie humoru programisty od "guzików".
Kiedy już przyciśnięty potrzebą delikwent przyciśnie "otwórz" i odczeka, aż właz uchylł się na szerokość człowieka bez wózka (czyli niewiele, bo jak kogo pędzi, to raczej szeroko nie chodzi), wejdzie, a następnie wdusi "zamknij", to nie ma to tamto. Nie ma, że "już za chwileczkę, już za momencik".
Wrota raju to nie byle furtka do chlewika. Obowiązuje protokół i ceremoniał. W końcu Królowa Brytyjska też może jeździć bez paszportu i gdyby tak incognito zechciała...
No nie można robić wiochy.
Skutkiem, trza na jakiś czas zapomnieć o pędzącej potrzebie, cierpliwie poczekać aż drzwi otworzą się do samego końca i dopiero wtedy zajarzyć, że należy się stuknąć "zamknij".
Wcześniej nie zadziała.
Oczywiście, z królową to żart. Prawdziwym powodem takiego "algorytmu" jest najpewniej konieczność wymiany powietrza w kanciapie.
W końcu, przy ziewaniu też drzemy papę, aż zajady pękają, co nie?
W izbie zadumy jest to istotne szczególnie wtedy, kiedy została niedawno opuszczona.
Nie można stwarzać ryzyka, że następny zadumany się udusi.
A po składzie jakoś się rozejdzie, rozcieńczy...
Mam nadzieję, że autor tego gienialnego rozwiązania był już w urzędzie patentowym.
Noema - 30-03-2018, 09:49
Temat postu:
andrej napisał/a:
nie wiem co było powodem awarii tych akurat drzwi , ale niestety często obserwuje jak pasażerowie sami niszczą drzwi od toalety . Powód jest bardzo prosty, to zacofanie połowy podróżnych .

Nie nazwałabym tego zacofaniem podróżnych tylko zacofaniem polskiej kolei. Przez całe dekady kolejarze oswajali nas ze starymi „kiblami” (EN57). Takowe zresztą do dziś jeżdżą w PR i straszą. Dzięki spółkom samorządowym, które dysponują nowoczesnym taborem nastąpił gwałtowny skok cywilizacyjny na polskich torach. Nie dziwię się, że nie wszyscy podróżni ogarniają automatykę w pociągowych toaletach. Zwłaszcza ludzie starsi wożeni przez całe życie starymi „kiblami” PR będą mieć z tym problem. Jeśli przesiadasz się z malucha do mercedesa z automatyczną skrzynią biegów to sorry – bez przeszkolenia z miejsca nie ruszysz. Albo rozwalisz skrzynię biegów.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=376802#376802
Beatrycze - 26-04-2018, 12:53
Temat postu:
Rażąco niski… kosztorys? Zaskakujący wyrok KIO, a w tle miliony za utrzymanie Impulsów.

W ostatnich latach seria pociągów Impuls Newagu osiągnęła oszałamiający sukces. Samorządy i przewoźnicy zamówili ponad sto jednostek. Zbliża się okres napraw rewizyjnych, a cena ich wykonania może być kluczowa dla biznesu producenta – tak uważają Koleje Dolnośląskie, którym Krajowa Izba Odwoławcza nakazała właśnie odrzucić jako rażąco niską ofertę konkurenta Newagu. De facto KIO zakwestionowała tym samym kosztorys, bo oferta ASO Mieczkowski różniła się od budżetu zamawiającego o zaledwie 1,4 procenta.

Więcej:
http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/razaco-niski-kosztorys-zaskakujacy-wyrok-kio-a-w-tle-miliony-za-utrzymanie-impulsow-86781.html
skubi - 01-05-2018, 09:30
Temat postu:
Chciałem podziękować KD za wytrasowanie dnia ,, 1 maja " cztero-członowego Implulsa relacji Wrocław Gł.6.52 - Szklarska Poręba G. 10.14 , odjazd z Piechowic 9.51 . Niestety ale wraz z rodziną i wózkiem dziecięcym nie zmieściliśmy się . Skład zabity po sufit także rowerami . Mój synek 2,5 roku popłakał się i ciężko było wytłumaczyć że pojedziemy pózniej bo niestety KD w majówkę na najbardziej frekwencyjnym pociągu do Szklarskiej puszcza jeden skład . KD daliście dupy , zero przygotowania do majówki w górach !!!
Ralny - 01-05-2018, 09:34
Temat postu:
skubi, aż taki tłok? Jutro jadę tym pociągiem do Szklarskiej Poręby.
skubi - 01-05-2018, 13:48
Temat postu:
Tak , może sam wejdziesz wciśniesz się ale rower czy wózek odpada z mojej stacji Piechowice. Pojechaliśmy ,,Kamieńczykiem : 6 wagonów w tym 2 piętrowe , miejsce było na dolnym pokładzie . W Szklarskiej wysiadło z 300 osób.
bystrzak2000 - 02-05-2018, 09:55
Temat postu:
To i tak nie najgorzej, bo ja jechałem tym pociągiem w 21 kwietnia (sobota) i jechał 36WEa. Armagedonu może nie było, ale na nawet za Wałbrzychem nie było miejsc siedzących, dalej nie wiem, bo wysiadłem, ale praktyka pokazuje, że po drodze lubi się dosiadać sporo ludzi z rowerami. Widać w KD uznano, że skoro pół godziny wcześniej jedzie "Szrenica", to ten pociąg pełny nie będzie, ale wraz ze spadkiem czasu przejazdu w tej relacji, nie ma już sensu jechać tak wcześnie.
Noema - 06-05-2018, 10:57
Temat postu:
skubi, jechałam tym pociągiem z Jeleniej Góry o 9:21 i zauważyłam, że dużo ludzi (w tym z rowerami) wsiada w Cieplicach, Sobieszowie i Piechowicach. Generalnie dopiero za Jelenią Górą robi się większy tłok w pociągu. Winy KD nie dostrzegam. To rowerzyści przeginają pałkę, zwłaszcza na odcinku Szklarska Poręba - Jakuszyce. Bo mając rower i jechać te kilkanaście kilometrów pociągiem, w pięknym plenerze, przy ładnej pogodzie, to przegięcie. Ładne i drogie rowery, modne i kolorowe stroje rowerowe, ale nie – te kilka kilometrów jeden z drugim musi podjechać pociągiem, wchodząc ludziom z tym rowerem na głowę. Absurd! To ja, jakoś niespecjalnie wysportowana, do Orlego w Jakuszycach jeżdżę rowerem ze Zgorzelca przez Świeradów i Stóg Izerski, albo przez Zawidów i Jizerkę. Prawie 60 km w górskim terenie i daję radę. A tu młode chłopy i... dupa.


gortatpolregio - 12-05-2018, 18:54
Temat postu:
Święta racja kolezanko. Nie raz kolegom z kd mowilem ze ta promocja 2 zl za rower to porażka i jeszcze będa przez to cierpieć. w zeszłym roku jechałem do Szklarskiej kd z wroclawia i naliczylem w pociągu okolo 50 rowerów. Do WC nie szło dojść a konduktory zrezygnowane stali tylko pod drzwiami bo nie mieli jak sie ruszyc przez skład z kontrolą. Szkoda mi tych dziewczyn konduktorek było bo jeszcze joby dostawaly od turystów w jakich warunkach musza jechać. Szkoda, że władze KD nic z tym nie robią, 50 rowerow jeden na drugim nie ma jak przejsc a nie daj Bóg jakiś wypadek albo coś. Jak wracalem z pobytu ze szklarskiej to jechala krótka jednostka 36we tam obok WC są wieszaki na rowery po obu stronach i jak te rowerzysty sie tam porostawiali to nie mozna bylo przejsc na koniec skladu pociagu. Kierowniczka chciala zeby poustawiali inaczej te rowery ale te rowerzysci to jakaś sekta nic z bezpieczenstwa sobie nie robią. I wiecie co juz wiecej w dlugie weekendy nie wybieram sie pociagiem w żadne góry. Oby wladze KD zrobily coś z tą bandą rowerzystów. Kiedys jak byłem na delegacji w Dreznie to tam na szynobusach napisane było max 6 i naklejka roweru. 6 i ani jednego roweru wiecej.
Modus90 - 13-05-2018, 20:33
Temat postu:
Rowerzyści - święte krowy, nie powinno tak być, że ludzie nie mogą jechać bo hrabiostwo jeździ i jeszcze narzeka...
Noema - 13-05-2018, 21:09
Temat postu:
KD bardziej dbają o okazyjnych pasażerów-turystów (pociągi weekendowe do Czech, „Bilet Sudecki” za 25 zł, rower prawie za darmo) niż o pasażerów regularnie korzystających z pociągów na co dzień. Nie można się doczekać całodziennego biletu na wszystkie pociągi KD (takowy jest tylko w weekendy w cenie 35 zł). Zamiast tego wymyślili jakieś durnowate 1-dniowe „BZZ” za 32 zł (tylko dla linii D1 i też tylko w weekendy) no i przystąpili do „Wspólnego Biletu Samorządowego” w cenie 37 zł. A gdzie prosty bilet dobowy na pociągi KD za 25 zł (tyle kosztuje bilet Euro-Nysa ZVON)? O super zniżki dla kolejarzy ze spółek PKP i PR zatroszczyli się. A ludzi, którzy utrzymują ten bardak na szynach mają w dupie.

Inna sprawa to bilety przez internet. Na KOLEO można kupić bilety na REGIOkartę i z przesiadkami czego już nie kupimy na platformie eKD obsługiwanej przez PKP Informatykę, na którą KD wydały aż 1,5 mln zł. Półtora bańki wywalone w błoto!

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=375333#375333

Za to nowego dyrektora handlowego prezes Rachwalski ściągnął aż z Warszawy! Prywatnie są kumplami.

https://www.facebook.com/CzytamKDdlaBeki/posts/188545021783210

Po koleżance-feministce ze Słupska to kolejny (jeden z kilku!) przykład kumoterstwa w wykonaniu prezesa KD. Nawet ex-prezeska Ładniak była bardziej powściągliwa w tej kwestii.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=377551#377551

Wypatruję jesiennych wyborów samorządowych z nadzieją, że nowa władza pogoni z KD tych wszystkich „spadochroniarzy” ze Słupska, z Warszawy i cholera wie skąd jeszcze (zdaje się, że Trójmiasto), bo pałka się już przegła! Co to, na Dolnym Śląsku speców do pracy w administracji KD brakuje?!


Beatrycze - 14-05-2018, 13:42
Temat postu:
Noema, pozwolę sobie zauważyć, że po raz kolejny publicznie chwalisz panią Ładniak, tę samą, która przeciwko naszemu forum uruchomiła legnicką prokuraturę. O, proszę:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=376756#376756

Wnioski nasuwają się same. Największe sukcesy prezesa Rachwalskiego to niemal podwojenie administracji KD i dobrze opłacane stołki dla jego znajomych. Pora kończyć ten nieudany słupski eksperyment. Nie stać nas na utrzymywanie "bizancjum" w KD i kolejnych kolesi prezesa, tym bardziej, że szeregowi pracownicy domagają się podwyżek i grożą strajkiem, a skład rady nadzorczej KD powiększył się z 3 do 5 osób co też dużo kosztuje. Efekty tej kadrowej rozrzutności zobaczymy w sprawozdaniu finansowym KD za 2017 r. Nie zdziwcie się jeśli publikacja raportu rocznego będzie odwlekana na okres powyborczy.
Victoria - 14-05-2018, 15:55
Temat postu:
Noema napisał/a:
Za to nowego dyrektora handlowego prezes Rachwalski ściągnął aż z Warszawy! Prywatnie są kumplami.

https://www.facebook.com/CzytamKDdlaBeki/posts/188545021783210

Andrzej! Przecież to wIC, administrator upadłego IC Forum. No, no... nawet on załapał się na synekurę w KD. Zerowa znajomość dolnośląskich realiów kolejowych i potrzeb pasażerów (te mogą znać tylko tubylcy, z pewnością nie Warszawiacy), więc jestem bardzo ciekawa efektów jego pracy na stanowisku dyrektora ds. handlowych KD. Są już jakieś?

Najstarszym stażem forumowiczom przypomnę, natomiast młodszych oświecę, że to właśnie obecnemu dyrektorowi handlowemu KD z Warszawy zawdzięczamy powstanie tego forum. Niegdyś administrowane przez niego upadłe kilka lat temu IC Forum było praktycznie monopolistą. Na IC Forum masowo hołubiono ówczesnego prezesa PKP IC Jacka Prześlugę, zaś wszelką krytykę PKP IC i pod adresem prezesa zaciekle zwalczano. W końcu ktoś się wkurzył i założył konkurencyjne PR Forum, przemianowane później na INFO KOLEJ. Krycha (inicjatorka naszego forum) o tym pisała:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=296#296

PS
Skoro prezes Rachwalski zatrudnia adminów for kolejowych (wiadomo mi o dwóch) to może i dla mnie znajdzie się jakaś kierownicza posadka w KD? Ja też chętnie przytulę te 10 tysięcy zł miesięcznie. W tym momencie czuję się dyskryminowana! A kwalifikacje mam nie byle jakie: wieloletnie administrowanie największym forum kolejowym (wykosiłam konkurencję - IC Forum) i zero kolaboracji z betonem PKP. To jak, dogadamy się?
Pirat - 14-05-2018, 18:35
Temat postu:
Victoria, przecieram oczy ze zdumienia! Mikol z Warszawy, koleś prezesa wygryzł z dyrektorskiego stołka pana Moleckiego?

Dr Bogusław Molecki (inżynier transportu szynowego) z Politechniki Wrocławskiej jest bardzo kompetentny, zna się na rzeczy (recenzował Plan Transportowy Województwa Dolnośląskiego).

https://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/21385/nowi-dyrektorzy-w-kolejach-dolnoslaskich.html

Pan Molecki nadal pracuje w KD, więc co, Rachwalski go zdegradował, żeby wstawić swego kolesia? A jakie kwalifikacje ma ten cały Andrzej vel wIC z Warszawki? Co go łączy z Dolnym Śląskiem? Co on wie o naszej lokalnej kolei?

Może wIC łaskawie nam wyjaśni co robi w KD, bo ma konto na forum. I nie, że gówno nas to obchodzi, bo to nie Rachwalski ze swojej kieszeni tylko my z naszych podatków płacimy mu dyrektorską pensję!

Prezesie Rachwalski, cztery lata temu ostrzegałem:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=321177#321177

Prywatny folwark i żerowisko dla kolegów sobie z KD zrobił. Idziemy na ostro!
Noema - 14-05-2018, 20:04
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Noema, pozwolę sobie zauważyć, że po raz kolejny publicznie chwalisz panią Ładniak, tę samą, która przeciwko naszemu forum uruchomiła legnicką prokuraturę.

Tak, chwalę. I nie wstydzę się przyznać do błędu. W świetle tego co wyprawia obecny prezes muszę przyznać, że zbyt krytycznie oceniałam poprzedni zarząd. Po prostu nie sądziłam, że może być gorzej.

Victoria napisał/a:
Skoro prezes Rachwalski zatrudnia adminów for kolejowych (wiadomo mi o dwóch) to może i dla mnie znajdzie się jakaś kierownicza posadka w KD? Ja też chętnie przytulę te 10 tysięcy zł miesięcznie. W tym momencie czuję się dyskryminowana!

Nie masz żadnych szans. Gdybyś Ty chociaż była lesbijką wojującą z Kościołem katolickim, feminazistką, proaborcjonistką, skłoterką, zdeklarowaną KODomitką, absolwentką gender studies, stażystką w Gazecie Wyborczej, wyznawczynią Jurka Owsiaka, czytelniczką Olgi Tokarczuk to może wtedy byłby jakiś punkt zaczepienia. A tak dupa. Z kim mają gadać? Z kibolką Legii, uczestniczką Marszu Niepodległości? Zapomnij. KD to lewacki bardak na szynach! Przecież Ty nawet w administracji forum LGBTQWERTY wytrzebiłaś. Faszystka! No pasarán.

Pirat napisał/a:
Pan Molecki nadal pracuje w KD, więc co, Rachwalski go zdegradował, żeby wstawić swego kolesia? A jakie kwalifikacje ma ten cały Andrzej vel wIC z Warszawki? Co go łączy z Dolnym Śląskiem? Co on wie o naszej lokalnej kolei?

Kwalifikacje ma znakomite. Kulinarne (współautor bloga Street Food Polska) i muzyczne. Plus wchodzenie Prześludze w cztery litery na IC Forum. Z takim dyrektorem handlowym jestem spokojna o atrakcyjną ofertę przewozową i taryfową KD. Przyjmuję zakład, że KD pojadą w tym roku na owsiakowy „Broodstock” i po „róbta co chceta” nowe Impulsy pójdą się jeb...

Pan dr inż. Bogusław Molecki został zdegradowany. Był dyrektorem, teraz jest tylko naczelnikiem działu. Na to miejsce wskoczył osobnik z poniższego filmiku.

Był pracownik naukowy, jest „pajac” woodstockowy. Ktoś w zarządzie KD na mózg upadł!

https://www.facebook.com/CzytamKDdlaBeki/posts/188545021783210


bystrzak2000 - 14-05-2018, 20:37
Temat postu:
Noema napisał/a:
A gdzie prosty bilet dobowy na pociągi KD za 25 zł

No przecież jest jeszcze regioKarnet Wink
Noema napisał/a:
Wypatruję jesiennych wyborów samorządowych z nadzieją, że nowa władza pogoni z KD tych wszystkich „spadochroniarzy” ze Słupska, z Warszawy i cholera wie skąd jeszcze (zdaje się, że Trójmiasto), bo pałka się już przegła! Co to, na Dolnym Śląsku speców do pracy w administracji KD brakuje?!

Jak to napisał Dante "porzućcie wszelką nadzieję". Nowa władza, o ile takowa będzie, wprowadzi swoich spadochroniarzy, albo co gorsza związkowych kolesi...
janox79 - 14-05-2018, 21:19
Temat postu:
13 maja z okazji Dni Otwartych Funduszy Europejskich KD uruchomiły specjalny pociąg. W związku z powyższym na forum skyscrapercity pojawiła się taka oto informacja:

"(...) można było porozmawiać min. z Bogusławem Moleckim. Jedną z ciekawostek jakie przedstawił jest to że od grudnia pociągi z Drezna na jednostkach Desiro będą kończyły bieg w Węglińcu."

Może ktoś to potwierdzić? Jeśli tak to lipa Confused
Noema - 14-05-2018, 21:45
Temat postu:
janox79, to było do przewidzenia. Muszą ciąć koszty na pasażerach, bo przecież na sobie ciąć nie będą. Wróć do mojego wcześniejszego posta, a wszystko będzie jasne (nowy dyrektor ds. handlowych).
Paszczak - 14-05-2018, 22:09
Temat postu:
Noema napisał/a:
Był pracownik naukowy, jest „pajac” woodstockowy. Ktoś w zarządzie KD na mózg upadł!

Nie przeginaj, bo się zemszczą i okroją rozkład jazdy w Zgorzelcu. Zobaczysz! Już biorą się za Drezna...
Światowid - 14-05-2018, 22:42
Temat postu:
Czyli rozumiem, że jest to powtórka z rozrywki z 2013 roku kiedy to chciano podzielić relację tych pociągów na dwie części? Jutro napiszemy w tej sprawie do UMWD i będziemy czekać na odpowiedź. Jeżeli nic nie odpowiedzą to zrobimy im kampanię wyborczą jeszcze przed wyborami.
Noema - 14-05-2018, 23:03
Temat postu:
Światowid, nie ma sensu się denerwować. Mi już to zwisa. Desiro i tak wyleci po elektryfikacji odcinka Węgliniec - Zgorzelec. Myślałam tylko, że zaczekają z tym do zakończenia elektryfikacji. Widać rachunek ekonomiczny z dużym minusem ich zaskoczył i tną już teraz. Jeszcze więcej biurwy w KD, jeszcze więcej znajomych prezesa Rachwalskiego na lukratywnych stołkach w KD, a zatęsknimy za PR.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=378074#378074

Beton
KraxWRO - 14-05-2018, 23:22
Temat postu:
Ja też myślałem że poczekają ze skróceniem Desir do elektryfikacji, ale widocznie nie zanosi się na to aby w najbliższym czasie elektryfikacja doszła do skutku (nadal nic się tam nie robi) to będą mieszać ludziom w głowach - teraz połączenia bezpośrednie ze Zgorzelca do Wrocławia i Drezna, od grudnia wszystkie do Wrocławia z przesiadką w Węglińcu, a potem znowu bezpośrednie do Wrocławia ale z przesiadką do Drezna ... piękne kombinowanie i mieszanie ludziom w głowach zamiast stałej porządnej oferty. A tak na boku to jeśli chcą skracać niemieckie składy do Węglińca to liczę na zwiększenie liczby kursów do Drezna, albo wahadło Węgliniec-Gorlitz zamiast bezczynnego stania i wysyłania lubuskich szrotów do Gorlitz (swoją drogą ogromny wstyd że te lubuskie złomy jeżdżą do Niemiec, to już PESA i jej hamulce które słychać na pół miasta są lepsze).
Gaspares - 15-05-2018, 09:13
Temat postu:
Mam mieszane uczucia. Po elektryfikacji desiro poszłoby i tak w odstawkę, ale ogromną zaletę tych połączeń była ich bezpośredniość. I to chyba tyle. 8 lat temu desiro mogło wydawać się znacznie wygodniejsze od kursujących na tej trasie kibelków, nawet SPOTów. Dziś ustępuje impulsom.

A wielu podróżnym te składy napsuły krwi, zwłaszcza na odcinku krajowym. Mało pojemne. Do tego w szczytach przewozowych loteria, czy puszczą dwie jednostki czy jedną. Jeśli skrócą relację do Węglińca, pojawia się dodatkowa niedogodność w podróżowaniu zagranicę, ale zdaje mi się, że większość pasażerów odczuje jednak poprawę komfortu.
kasiakre12345 - 15-05-2018, 12:05
Temat postu:
Strasznie mieszają z tymi trasami, pogubić się można.
Stella - 17-05-2018, 07:49
Temat postu:
Gaspares napisał/a:
A wielu podróżnym te składy napsuły krwi, zwłaszcza na odcinku krajowym. Mało pojemne. Do tego w szczytach przewozowych loteria, czy puszczą dwie jednostki czy jedną.

Wczoraj i dziś poranny pociąg do Drezna na pojedynczym Desiro. Od Wrocławia przysłowiowe sardynki.
Gaspares - 17-05-2018, 10:31
Temat postu:
Wczorajszy popołudniowy pociąg z Drezna na jednym desiro. Konduktor zaprowiadał przesiadkę na większy skład od Legnicy. Od paru miesięcy zdarza się, że gdy z Niemiec jedzie pojedynczy skład, od Węglińca lub Legnicy puszczany jest pojemniejszy impuls. Niestety tylko czasami.
Noema - 17-05-2018, 19:06
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Największe sukcesy prezesa Rachwalskiego to niemal podwojenie administracji KD i dobrze opłacane stołki dla jego znajomych. Pora kończyć ten nieudany słupski eksperyment. Nie stać nas na utrzymywanie "bizancjum" w KD i kolejnych kolesi prezesa, tym bardziej, że szeregowi pracownicy domagają się podwyżek i grożą strajkiem, a skład rady nadzorczej KD powiększył się z 3 do 5 osób co też dużo kosztuje.

Zakończył się spór zbiorowy w KD. Pracownicy dostaną podwyżki. Strajku nie będzie. Ale rozbawiła mnie deklaracja prezesa KD, cytuję za Rynkiem Kolejowym: „Co ważne, by być na bieżąco ze zgłaszanymi przez pracowników problemami, ustaliliśmy, że zarząd będzie spotykał się ze związkowcami przynajmniej raz na dwa miesiące – powiedział Rachwalski”. Jestem pod wrażeniem! Zarząd spotka się ze związkowcami RAZ na DWA miesiące. Na „audiencję” do prezesa trudniej się dostać jak do Papieża.

http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/koniec-sporu-zbiorowego-w-kolejach-dolnoslaskich-87034.html
Ralny - 19-05-2018, 22:10
Temat postu:
Rowerzysta: Konduktor Kolei Dolnośląskich zabronił mi wsiąść do pociągu z rowerem!

Napisał do nas oburzony Czytelnik Adrian. Pan Adrian jest rowerzystą, który postanowił spędzić tak piękny weekend na dwóch kółkach. Cel? Park Krajobrazowy Łuk Mużakowa na granicy polsko-niemieckiej. Rowerem z Wrocławia tam nie dojedzie, ale przecież można wziąć rower do pociągu Kolei Dolnośląskich i wysiąść już u celu, a potem cały dzień spędzić na pięknej wycieczce. Nic z tego. Pan Adrian na stacji Wrocław Nowy Dwór usłyszał od konduktora Kolei Dolnośląskich: "Ale z rowerem nie!" Pociąg do Forst (Lausitz) odjechał bez niego, mino że przewoźnik przy każdej okazji zapewnia, że jest przyjazny rowerzystom i inwestuje w pociągu, które mają miejsca do przewozu jednośladów. W rozkładzie jazdy można przeczytać, że w tym składzie jest "OGRANICZONY PRZEWÓZ ROWERÓW W WAGONACH NIEPRZYSTOSOWANYCH". Co to w praktyce oznacza i po co sprzedawać bilet na usługę, której później się nie świadczy?

Czytaj więcej:
http://www.gazetawroclawska.pl/aktualnosci/a/rowerzysta-konduktor-kolei-dolnoslaskich-zabronil-mi-wsiasc-do-pociagu-z-rowerem,13189804/
voyager1231 - 20-05-2018, 08:29
Temat postu:
Wielce poszkodowany. Dlaczego szanowny pan Adrian nie poinformował o powodzie jego niewpuszczenia do pociągu? Bo nie pasuje to do jego wizji biednego poszkodowanego pasażera chamsko zostawionego na perwonie?
Dlaczego nie napisał, że gdy otworzyły się drzwi przywitała go ściana ludzi i musiałby ten rower im na głowy wepchać?
Hańba Gazecie Wrocławskiej za publikowanie takich bzdurnych listów.
Noema - 20-05-2018, 16:39
Temat postu:
voyager1231, „Gazeta Wrocławska” to niemiecka gadzinówka dla Dolnoślązaków, która z natury rzeczy pluje na wszystko co polskie (tutaj na KD). Pan Adrian natomiast to typowy egoistyczny wielkomiejski leming z pokolenia „Brawo JA” (liczę się tylko JA i mój rower, resztę mam w dupie). Ludzie generalnie są porąbani i mówi to każdy kto z ludźmi pracuje (konduktorzy, kierowcy autobusów, kasjerki w marketach, piloci wycieczek etc.).

We Wrocławiu wielokrotnie widziałam jak ludzie z rowerami pchali się do zatłoczonego Desiro i wtedy nie konduktor tylko inni pasażerowie (w tym ja) ostro na to reagowali. Bo taki rower zajmuje kilka miejsc stojących i blokuje parę miejsc siedzących. Jeśli szynobus do Żar/Forst był zatłoczony to konduktor KD zachował się prawidłowo! Zresztą sama ten temat poruszałam:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=377907#377907
Modus90 - 20-05-2018, 18:09
Temat postu:
No niestety to jest denerwujące, że rowerzyści zachowują się jak pępki świata; swoją drogą ostatnio jak jechałem u siebie w mieście autobusem to matka z wózkiem nie mogła wjechać bo jaśnie pan rowerzysta zajął z swym sprzętem przestrzeń dla wózków.
oskar777 - 20-05-2018, 20:07
Temat postu:
Jak na razie bardzo stronniczy artykuł. Może nie było już miejsc i konduktor o tym wiedział dlatego nie musiał wykonywać dodatkowych czynności by od razu odpowiedzieć, że nie ma miejsca. Skoro sugerował jazdę następnym pociągiem to można zakładać, że tak było. Inna sprawa, że system powinien z automatu blokować sprzedaż biletów na przewóz roweru w większej liczbie niż przewidziana na dany pociąg. Wchodzą 4 rowery- sprzedają 4 bilety na dany odcinek trasy i koniec kropka. Jest wyraźnie zaznaczone w rozkładzie "ilość miejsc ograniczona" i to zarówno w przypadku wagonu przystosowanego jak i nieprzystosowanego do przewozu rowerów więc w czym problem? Chyba jedynie w nielimitowaniu liczby biletów i dlatego dochodzi do takich sytuacji. Normalnie powinien w momencie zakupu biletu dostać komunikat: "brak miejsc". Tyle tylko, że wtedy jak przystało na roszczeniowego rowerzystę i tak napisałby do gazety dlaczego dla niego miejsca zabrakło.

Do mnie ostatnio "pokrzywdzony" rowerzysta miał pretensje gdyż nie zrobiłem mu miejsca na chodniku mimo tego, że dzwonił (swoją droga DDR była tylko, że po drugiej stronie ulicy). Twierdził, że jak nie ma znaku zakazującego mu jazdę to może śmiało tamtędy śmigać. O kodeksie drogowym pewnie nawet nie słyszał skoro argumentuje to w taki sposób. To co się dzieje z rowerzystami to jakaś paranoja. Nie korzystali z oświetlenia pomimo takiego obowiązku to zlikwidowano ten przepis. Czy ktokolwiek wyobraża sobie, że zlikwidują obowiązek jazdy na światłach dla samochodów bo kierowcy przestana je włączać? Oczywiście, że nie bo w tym wypadku wlepi się mandat i tyle. Rowerzysta żąda aby mieć jedynie prawa na drodze a nie obowiązki. Nie wszyscy oczywiście ale jest coraz większa grupa tych bezczelnie pretensjonalnych co widać na załączonym obrazku. Obojętnie co się nie zrobi to i tak któryś wyskoczy z pretensjami. Ograniczy się liczbę biletów dla rowerów- będzie źle, wprowadzi się całkowity zakaz przewozu rowerów dla danego pociągu- też będzie źle. On po prostu żąda aby było dla niego miejsce i koniec a każda inna sytuacja typu 'brak miejsc" będzie odebrana jako atak na jego osobę i umyślne utrudnianie mu życia.
Pirat - 20-05-2018, 20:28
Temat postu:
oskar777 napisał/a:
To co się dzieje z rowerzystami to jakaś paranoja. Nie korzystali z oświetlenia pomimo takiego obowiązku to zlikwidowano ten przepis.

Od 2013 roku nie musimy mieć zamontowanych świateł na rowerze wtedy gdy nie jest ono wymagane - czyli w dzień. Możemy więc lampki posiadać w kieszeni lub w plecaku, albo nawet w domu - jeśli nie zamierzamy jeździć po zmroku. Ale po zmroku korzystanie ze świateł rowerowych jest obowiązkowe.

Jeśli chodzi o rowerzystów to mnie najbardziej irytują ci przejeżdżający przez przejścia dla pieszych. Jestem kierowcą autobusu, dużo jeżdżę po mieście i już wiele razy musiałem gwałtownie hamować z powodu rowerzysty, który wtargnął na pasy. Na chodnikach też lubią się rozpychać i dzwonić na pieszych.

Za komuny były obowiązkowe karty rowerowe. Zdawało się egzamin z całą klasą w szkole podstawowej. Egzamin był poprzedzony nauką znaków drogowych i przepisów ruchu drogowego. Egzamin na kartę rowerową przeprowadzała milicja. Dziś rowerem po drogach publicznych może się poruszać kompletny kretyn z zerową znajomością przepisów. Efekty widać każdego dnia na naszych drogach.

Swego czasu KD bardzo promowały rowery. Teraz rowerzyści ujadają na KD. Tak to jest jak bezmyślnie angażuje się w lewackie inicjatywy w rodzaju "Rowerowej Masy Krytycznej". Rowerzyści stają się coraz bardziej roszczeniowi i bezmyślni!


MK - 20-05-2018, 20:33
Temat postu:
Roszczeniowa postawa rowerzystów to jedna sprawa, a skandaliczne postępowanie kolejowej spółeczki KD to druga sprawa. Czy to normalne, żeby po otwarciu drzwi widoczna była ściana ludzi? Jeśli jest duża frekwencja to puszcza się bardziej pojemny skład (ale nie w Polsce!). Dalej robi się wszystko żeby zniechęcić pasażerów do kolei.
Stella - 20-05-2018, 21:24
Temat postu:
voyager1231 napisał/a:
Dlaczego nie napisał, że gdy otworzyły się drzwi przywitała go ściana ludzi i musiałby ten rower im na głowy wepchać?

W soboty wszystkie poranne pociągi z Wrocławia w kierunku Legnicy są zatłoczone - taka specyfika tej linii. Wczoraj np. pociąg Wrocław (odj. 9:47) - Lubań miał ok. 100% frekwencji (Impuls 5-członowy).
oskar777 - 20-05-2018, 21:57
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Od 2013 roku nie musimy mieć zamontowanych świateł na rowerze wtedy gdy nie jest ono wymagane - czyli w dzień. Możemy więc lampki posiadać w kieszeni lub w plecaku, albo nawet w domu - jeśli nie zamierzamy jeździć po zmroku. Ale po zmroku korzystanie ze świateł rowerowych jest obowiązkowe.

Ci którzy nie mają zamontowane ich w dzień zazwyczaj nie mają ich również wieczorem. Często i gęsto widzę rowerzystów jadących wieczorami bez żadnego oświetlenia. Ten przepis i tak jest skrajnie głupi bo co w sytuacji kiedy rowerzysta będzie sobie beztrosko jechał za dnia a nagle przyjdzie zachmurzenie, opady i ograniczą widoczność? Czyż nie bezpieczniej by było aby miał te lampki na rowerze? Ten przepis to tylko usprawiedliwienie dla ich olewania przepisów. Kiedyś lampka obojętnie czy włączona czy nie musiała być i koniec bo stanowiła obowiązkowe wyposażenie (to czy egzekwowano te przepisy to inna sprawa). Ale żeby nie było problemu z brakiem obowiązkowego wyposażenia to należy ten zapis zlikwidować aby nikt nie miał pretensji do świętych rowerzystów, że nie stosują się do przepisów.

MK napisał/a:
[...] Czy to normalne, żeby po otwarciu drzwi widoczna była ściana ludzi? Jeśli jest duża frekwencja to puszcza się bardziej pojemny skład (ale nie w Polsce!). Dalej robi się wszystko żeby zniechęcić pasażerów do kolei.

Dlatego powinna być limitowana sprzedaż biletów do określonej pojemności pociągu i tyle. A z tym "ale nie w Polsce" to bym uważał bo w metrze w Japonii to ludzi na siłę upychają do wagonu i jakoś nie podstawiają dłuższego składu mimo, że taka sytuacja występuje codziennie a nie okazyjnie. Nie twierdze, że kolej jest idealna ale pretensje o to, że sporo osób chciało akurat w tym dniu jechać i się rowerek nie zmieścił są absurdalne. Jak ktoś chce iść do kina na godzinę 20:00 i nie będzie miejsc to co zrobi? Zmieni godzinę albo dzień seansu czy też zażąda aby rozbudować obiekt żeby też mógł usiąść? Podejrzewam, że nawet gdyby w pociągu było 1000 miejsc na rowery a on będzie 1001 to i tak będzie narzekał na zbyt krótki skład.
Gaspares - 20-05-2018, 23:15
Temat postu:
oskar777, bilety na pociągi osobowe są u nas wydawane na konkretną relację przejazdu, nie na konkretny pociąg o określonej godzinie. Takiej opcji w systemie nie ma i śmiem wątpić, czy byłaby w ogóle możliwa.

Poza tym nie zapominajmy, że na większości przystanków kas już nie ma, a dosiadające podróżni bilet kupują bezpośrednio u konduktora. Nie da się wszystkiego uregulować z góry.
oskar777 - 21-05-2018, 08:43
Temat postu:
W tym jednak wypadku problemem jest rower. Nie powinno być w ogóle możliwości przewozu takiego upierdliwego bagażu w pociągach do tego nieprzystosowanych a w tych gdzie są wieszaki to wystarczy sprzedawać bilety z rezerwacją. Nie ma miejsc- nie ma.biletu na rower i tyle. Tyle, że rowerzysta zawsze będzie pokrzywdzony obojętnie co by nie było. On musi jechać, mu się należy i tyle.
Modus90 - 21-05-2018, 12:46
Temat postu:
Ale nawet jeśli dajmy na to KD sprzedaje bilety na daną relacje to wie ile jest mniej więcej miejsc dla rowerów, czyli np. jak pociągów relacji z punktu A do punktu B jest 6 to niech KD umożliwi tylko sprzedaż tych 24 biletów (4x6).
oskar777 - 21-05-2018, 17:15
Temat postu:
Musiała by być rezerwacja na konkretny pociąg bo tak to nie masz gwarancji, że w 3 pociągach nie pojedzie żaden rowerysta a w ostatni będzie się chciało władować 20.
krzychu12231 - 21-05-2018, 18:51
Temat postu:
Obecne warunki przewozu rowerów u przewoźników regionalnych (nie wiem jak jest w IC) są bardzo kiepskie, bowiem sytuacja, w której po całodziennej wycieczce, będąc kilkadziesiąt km od domu i chcąc wieczorem do niego wrócić nie zostanie się wpuszczonym do pociągu w efekcie czego trzeba nocować pod chmurką na jakimś zadupiu bardzo mocno zniechęca do podróży. Najprostszym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie rezerwacji w kasie i przez internet (jeżeli w kasie "niedasie" to tylko przez internet) np. najpóźniej dzień przed wyjazdem. Nastepnie kierownik pociągu dostawałby informację, ile miejsc zostało zarezerwowanych i mógłby podjąć decyzję o przyjęciu kolejnych w razie wolnych miejsc (sprzedaż biletów na rower w dniu wyjazdu tylko u kierownika w miarę wolnych miejsc).
bystrzak2000 - 21-05-2018, 19:48
Temat postu:
Modus90 napisał/a:
Ale nawet jeśli dajmy na to KD sprzedaje bilety na daną relacje to wie ile jest mniej więcej miejsc dla rowerów, czyli np. jak pociągów relacji z punktu A do punktu B jest 6 to niech KD umożliwi tylko sprzedaż tych 24 biletów (4x6).

Nawet jakby, to większość rowerzystów wsiada na stacjach, gdzie nie ma kasy biletowej.
Pirat napisał/a:
Rowerzyści stają się coraz bardziej roszczeniowi i bezmyślni!

Ogólnie nasze społeczeństwo jest roszczeniowe. Pamiętam jak rok temu dokonano kradzieży elementów sieci trakcyjnej na linii Jelenia Góra - Szklarska Poręba i w Szklarskiej o mało tłum nie zlinczował kierownika pociągu, bo pociąg nie jedzie, a w KKZ miejsc za mało.
Beatrycze - 23-05-2018, 07:27
Temat postu:
To co dziś od rana wyprawiają KD na linii zgorzeleckiej przechodzi ludzkie pojęcie! Pociąg z Legnicy o 5:34 do Wrocławia został ODWOŁANY. Powód odwołania to AWARIA TABORU, ale to perfidne kłamstwo, bo na dworcu w Legnicy stały trzy Impulsy i ENdolino, więc pewnie maszynisty zabrakło. Dużo ludzi spóźniło się do pracy. Ja musiałam przełożyć umówione spotkanie.

Potem dzwoniła do mnie Noema, która akurat jechała z Wrocławia do Węglińca pierwszym pociągiem o 4:39. Opóźnienie na starcie prawie 50 minut. Zamiast Impulsa stary EZT zwany "kiblem". Powiedziała, że przypomniały się jej stare "dobre" czasy PR i że podziękuje prezesowi Rachwalskiemu na forum.

A teraz jeszcze przyszedł SMS, że pociąg z Drezna jest opóźniony 60 minut. Dzień dopiero się zaczął, więc to początek niespodzianek. KD - ogarnijcie się!
gortatpolregio - 23-05-2018, 13:15
Temat postu:
krzychu12231 napisał/a:
Obecne warunki przewozu rowerów u przewoźników regionalnych (nie wiem jak jest w IC) są bardzo kiepskie, bowiem sytuacja, w której po całodziennej wycieczce, będąc kilkadziesiąt km od domu i chcąc wieczorem do niego wrócić nie zostanie się wpuszczonym do pociągu w efekcie czego trzeba nocować pod chmurką na jakimś zadupiu bardzo mocno zniechęca do podróży.

Kolego krzychu bo takie wycieczki rowerowe to sie planuje głową a nie smartfonem facebokiem i internetem. Po pierwsze Przeciez nie od dziś wiadomo, że w soboty i niedziele każdy pociąg jadąc lub przejeżdżając do atrakcyjnych miejscowości turystycznych w godzinach porannych będzie miał 300 procent frekwencji plus minus jakieś 50 rowerow na składzie. Po drugie nie od dziś wiadomo że w niedziele w godzinach popołudniowych oraz wieczornych młodzież ucząca sie oraz studenci tymi pociagami wracają w kierunku dużych miast gdzie są szkoły i uczelnie oraz dodajmy do tego turystów plus te wszystkie ich rowery i bagaże. Teraz kolego krzychu podlicz sobie, pomyśl i wyobraź sobie jaka puszek sardynek jest w tym pociągu. Do tego musisz wiedzieć że nawet mając kupiony bilet to nie jest gwarancją że nim pojedziesz tym bardziej w weekend z rowerem. I nie wazne czy bedziesz jechał kolejami dolnośląskimi czy PolRegio bo to akurat nie ma znaczenia. Ten problem z przewozami rowerów na kolei jest znany od dawna to o ile w składach wagonowych czy EN57 ten problem dawało sie jakos rozwiązać. O ile w kolejach dolnośląskich po moim ostatnim weekendowym wyjeździe do uzdrowiska w Szklarksiej Porębie już nigdy nie dam sie skusić na atrakcyjny wyjazd w długi weekend. Chamstwo i drobnomieszczaństwo rowerzystów przekroczyło swoje granice ale o tym już pisałem.
Kolego krzychu, weź sobie moje rady pod uwage abyś nie musiał spać z rowerem pod chmurką. Bo trzeba być nieświadomym żeby wybierać sie z rowerem do pociagu w weekend albo trzeba być masochistą. Dziwie sie kolejom dolnośląskim że nadal ma w ofercie bilet za 2 zł za rower bo przeciez sekta rowerowa to nadużywa i uprzykrza życie zwykłym podróżnym.
Po 40 latach pracy w PKP i przewozach regionalnych chyba na emeryture wydam jakieś poradniki albo książki dla turystów chcących poruszać sie koleją.
Noema - 25-05-2018, 08:23
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
To co dziś od rana wyprawiają KD na linii zgorzeleckiej przechodzi ludzkie pojęcie! Pociąg z Legnicy o 5:34 do Wrocławia został ODWOŁANY. Powód odwołania to AWARIA TABORU, ale to perfidne kłamstwo, bo na dworcu w Legnicy stały trzy Impulsy i ENdolino, więc pewnie maszynisty zabrakło. Dużo ludzi spóźniło się do pracy. Ja musiałam przełożyć umówione spotkanie.

Potem dzwoniła do mnie Noema, która akurat jechała z Wrocławia do Węglińca pierwszym pociągiem o 4:39. Opóźnienie na starcie prawie 50 minut. Zamiast Impulsa stary EZT zwany "kiblem". Powiedziała, że przypomniały się jej stare "dobre" czasy PR i że podziękuje prezesowi Rachwalskiemu na forum.

A teraz jeszcze przyszedł SMS, że pociąg z Drezna jest opóźniony 60 minut. Dzień dopiero się zaczął, więc to początek niespodzianek. KD - ogarnijcie się!

Słupsko-warszawska świta prezesa KD ma teraz ważniejsze sprawy na głowie. Przystanek Woodstock! Do imprezy jeszcze ponad dwa miesiące, ale w KD już trwają gorączkowe przygotowania, dopinana jest lista delegowanych pracowników etc. Wiem to z pierwszej ręki. Potwierdzają się moje domysły...

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=378093#378093

I tylko nie skarż się na fanpejdżu KD, bo jakiś maszynista-stażysta z KD wytłumaczy Ci, że odwoływane pociągi z Legnicy do Wrocławia to nie wina KD tylko PLK i zaleci zmianę środka transportu jeśli coś Ci się nie podoba. A jakaś siksa z KD (zapewne konduktorka) wyzwie Cię od „ciemnej masy”. I na co Ci ten mgr przed nazwiskiem skoro dla kolejarzy z nową maturą dla imbecyli jesteś tylko „ciemną masą”?

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=377960#377960

Młodym z KD przypominam, że ta „ciemna masa” płaci podatki na wasze pensje. Tak, żyjecie z naszych podatków i z biletów, które kupujemy! To nie prezes Rachwalski wynagradza was za pracę. On jest tylko pośrednikiem w przepływie pieniędzy. Więc szanujcie swoich chlebodawców także na fejsie.

Nowy „narybek” Kolei Dolnośląskich a już taka pogarda dla pasażera. Stary beton PKP byłby z nich dumny! Prezesie Rachwalski, gratuluję nowych młodych kadr. Tak trzymać!
Pirat - 26-05-2018, 07:44
Temat postu:
Noema napisał/a:
Nowy „narybek” Kolei Dolnośląskich a już taka pogarda dla pasażera. Stary beton PKP byłby z nich dumny! Prezesie Rachwalski, gratuluję nowych młodych kadr. Tak trzymać!

A może ci młodzi uczą się "szacunku" do pasażera od starszych kolegów? Przecież kolejarzy z PKP i PR w KD nie brakuje. Chociaż z moich obserwacji wynika, że młodzi są bardziej gorliwi, zwłaszcza dziewoje... Fakt, w pociągach KD jest na kogo popatrzeć, ale jak czasem jedna z drugą otworzy usta do pasażera to czar pryska. Taki znak czasów - faceci niewieścieją, dziewczyny chamieją.
qwesn - 21-06-2018, 20:50
Temat postu:
Dzisiaj na wrocławskim dworcu byłem świadkiem bardzo absurdalnej sytuacji, wręcz zalatującej Bareją.
Mianowicie pociąg relacji Lichkov - Węgliniec planowo miał odjeżdżać z peronu 4. Przyjechał z Czech w miarę na czas, ale wjechał na peron 3. Podróżni stojący na peronie 4 zaczęli w pośpiechu przebiegać na 3 i usiłować wsiadać do podstawionego tam Impulsa, jednak obsługa pociągu ich wyganiała. Pusty skład postał sobie około 10 minut, mniej więcej do czasu rozkładowego odjazdu, po czym wyjechał z peronu 3 i przestawił się na 4. Oczywiście doznał przy tym jakiegoś około 10 minutowego opóźnienia. Laughing O co tu chodzi? Co by się stało, jeśli zapowiedziano by, że ten pociąg odjedzie z peronu 3? Wówczas bez żadnych problemów odjechałby o czasie. Dodając do tego ludzi biegających z peronu na peron, to wyglądało to wszystko jak istna komedia.
Noema - 22-06-2018, 09:07
Temat postu:
qwesn, gdyby KD oficjalnie połączyły relacje, co już wcześniej postulowałam, to nie byłoby tego cyrku z przestawianiem składu. PKP PLK ułożyły rozkład i przydzieliły tory/perony pod konkretne pociągi o jakie wnioskował przewoźnik. A że w KD teoria często mija się z praktyką to mamy takie „kwiatki”...

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=378716#378716
bystrzak2000 - 22-06-2018, 10:34
Temat postu:
To są tylko połączone obiegi. Można się domyślać, że nie chcą tego oficjalnie połączyć, by zostawić sobie furtkę na wypadek opóźnień lub innych zdarzeń losowych. Innego wytłumaczenia nie widzę.
voyager1231 - 02-07-2018, 05:12
Temat postu:
Czy ktoś coś wie o zmianie interpretacji regulaminu przewozu przez drużyny konduktorskie KD? Nie jeździłem regularnie od 2 lat ale teraz muszę zacząć. I wyobraźcie sobie, że dziś jak Bóg nakazał wsiadłem pierwszymi drzwiami do składu i oczekiwałem na obsługę aby zakupić bilet. Pani kierownik (bardzo miła - to trzeba przyznać) poinformowała mnie że ja mam ZGŁOSIĆ SIĘ DO OBSŁUGI POCIĄGU.Na moje pytanie czy to oznacza że mam latać po składzie j jej szukać odpowiedziała - tak. Nie rozumiem tego całkowicie. Od wieków było tak że podróżny ma wsiadać pierwszymi drzwiami i czekać na obsługę. Skąd ja mam wiedzieć podczas wsiadania do pojazdu gdzie jest konduktor? Jaka logika jest w tym, że wsiądę na początku bo tak stałem na peronie i mam lecieć i przeciskać się przez cały skład bo konduktor jest z tyłu...
Bardzo dziwne zasady zapanowały. To ma być to "lepsze"? To ma być zachęcanie ludzi do korzystania z usług kolei? Straszenie mandatami?
Marianek - 02-07-2018, 12:31
Temat postu:
W drużynach jest pełno ludzi z ulicy którzy myślą że im wszystko wolno...
...sam nie raz widziałem jak traktują ludzi i niejednokrotnie zwracałem uwagę PANI KONDUKTOR która sobie za bardzo pozwalała i wciskała ludziom kity
- np. Jechała ostatnio Pani która miała wystawiony bilet (z jakąś zniżką) z Opola do Bolesławca i jaśnie Pani konduktor stwierdziła że jest bilet nieważny i wystawiła nowy tylko po interwencji kierownika pociągu okazało się że jest wszystko ok
Noema - 02-07-2018, 13:42
Temat postu:
voyager1231, ostatnio dość często jeżdżę pociągami i rzeczywiście parę razy widziałam jak konduktor miał pretensje do pasażera, że ten czeka (w pierwszym członie) zamiast się do niego zgłosić po bilet (de facto biegając za konduktorem po całym składzie). To trwa od niedawna. Jednak nie miejmy pretensji do obsługi pociągu, bo szeregowy pracownik niczego sobie nie wymyśla tylko wykonuje polecenia swoich (zazwyczaj głupszych) przełożonych. Ja bym to wiązała z nowym dyrektorem handlowym KD, który - jak donosi mój TW - wpatrzony jest na słupki w Excelu i koniecznie chce się czymś wykazać. Osobnik, który nie potrafił utrzymać przy życiu internetowego forum kolejowego, w realu współzarządza spółką kolejową. Czarno to widzę...

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=378085#378085
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=378093#378093
voyager1231 - 02-07-2018, 14:25
Temat postu:
Noema mogę mieć do drużyn jedynie pretensje że udają że się z tym nakazem zgadzają. Przecież to jest jakaś paranoja, kto to wymyślił. Rzeczywiście, jeszcze niedawno były żółte naklejki informujące o tym, żeby przejść na początek składu i oczekiwać na obsługę. Teraz już są białe z idiotycznym nakazem poszukiwania drużyny konduktorskiej. Chryste, myślałem że gorszej bzdury nikt nie wymyśli, jednak udało się. Hańba dla Rachwalskiego że takie rozwiązanie klepnął i się pod nim podpisał.

Czekam na wprowadzenie nakazu szukania konduktorów przez osoby posiadające bilety miesięczne aby im je okazać. Jak się nie zgłoszą i nie pokażą - bezwzględny mandat, najlepiej 600zł, jak w Pendolino.
Noema - 02-07-2018, 14:36
Temat postu:
voyager1231, było banowanie na IC Forum za antypekapistowskie komentarze, jest zniechęcanie (de facto banowanie) pasażerów do KD. Victoria pytała o pierwsze sukcesy wIC'a na stanowisku dyrektora handlowego KD. Voilà!

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=378085#378085

Powtórzę prorocze słowa Beatrycze: Mikol pracujący na kolei i mający bezpośredni wpływ na ofertę betonieje z prędkością światła.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=379167#379167

Beton
Beatrycze - 02-07-2018, 15:51
Temat postu:
voyager1231 napisał/a:
Od wieków było tak że podróżny ma wsiadać pierwszymi drzwiami i czekać na obsługę. Skąd ja mam wiedzieć podczas wsiadania do pojazdu gdzie jest konduktor?

Myślę, że jest to sprawa dla UTK, ponieważ w tym względzie regulamin KD jest bardzo nieprecyzyjny.

Może beton KD celem podreperowania budżetu spółki powrócił do procederu wyłudzania pieniędzy od pasażerów? To już było:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=20012

---

Czy mam obowiązek zgłoszenia faktu nieposiadania biletu konduktorowi?

Tak, od 1 sierpnia 2012 r. wszyscy Pasażerowie nieposiadający ważnego biletu na przejazd mają obowiązek zgłoszenia tego faktu konduktorowi przed lub bezpośrednio po wejściu do pociągu. Niedostosowanie się do tej zasady skutkuje obciążeniem Pasażera opłatą za bilet wraz z opłatą dodatkową w kwocie 200 zł. Jeżeli pasażer uiści tę opłatę w ciągu 7 dni, kwota opłaty dodatkowej wynosi 100 zł. W przypadku natychmiastowego uregulowania należności bezpośrednio w pociągu uprawnionemu pracownikowi drużyny konduktorskiej opłata dodatkowa wynosi 35 zł.


Źródło:
https://www.kolejedolnoslaskie.eu/pl/obs%C5%82uga-pasa%C5%BCera/faq.html#n79

Podróżny, który nie posiada ważnego biletu na przejazd/przewóz lub posiada bilet, który wymaga legalizacji, zobowiązany jest niezwłocznie po wejściu do pociągu:

1) zgłosić się do obsługi pociągu w celu nabycia lub legalizacji biletu, lub
2) nabyć bilet w automacie biletowym w pojeździe.
Podróżni, którzy nie dopełnią obowiązku nabycia/legalizacji biletu, traktowani będą jak osoby bez ważnego dokumentu przewozu na zasadach określonych w § 18. Obowiązek nabycia/legalizacji biletu niezwłocznie po wejściu do pociągu nie dotyczy osób niepełnosprawnych oraz osób o ograniczonej sprawności ruchowej (wymienionych w § 2 ust. 12).


Źródło:
https://www.kolejedolnoslaskie.eu/sites/default/files/regulaminy_i_przepisy/RP-KD_2018-05-25_zm-15.pdf
voyager1231 - 02-07-2018, 16:23
Temat postu:
Beatrycze, coś mi w tej odpowiedzi w FAQ śmierdzi. Tak jakby została sklecona z kilku innych. Np. pierwsze zdanie pochodzi jeszcze z czasów gdy KD wprowadziło zasadę zgłoszenia braku biletu (nie wiem czy jeszcze pamiętacie ale na samym początku nawet się zgłaszać nie trzeba było - siadało się na miejscu gdziekolwiek w pociągu i czekało na konduktora). Ale reszta to już nowość. Zniknął zapis o wsiadaniu pierwszymi drzwiami i oczekiwaniu na obsługę. Czy oni tam myślą że można ot tak sobie zmieniać zasady panujące OD LAT i nie przeprowadzać szeroko zakrojonej akcji informacyjnej? Myślą że zmiana naklejek załatwia sprawę? Ciekawe ile osób naciągnęli na mandaty...
Napiszę w tej sprawie do UTK.
Beatrycze - 02-07-2018, 16:51
Temat postu:
voyager1231, pamiętam jak kiedyś było... Na naklejki w pociągach przy drzwiach wejściowych nie zwróciłam uwagi. Jutro się przyjrzę.

W pociągach PR i KŚ sytuacja jest jasna:
Noema - 02-07-2018, 18:49
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
W pociągach PR i KŚ sytuacja jest jasna

Ale KD to nie PR ani KŚ. U nas musi być inaczej. Anormalnie. Co się dziwić, skoro wierchuszka KD zajmuje się tym, czym przewoźnik kolejowy zajmować się nie powinien.

Prezes KD promuje Biedronia w Gazecie Wyborczej:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=377533#377533

Jego koleżanka zajmuje się promowaniem lewactwa:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=377551#377551

A jego kolega (dyr. handlowy KD)... sami zobaczcie:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=378093#378093

Nie ma czynnych biletomatów w Impulsach KD. Ale będą ekspozycje muzealne. Tak, to uszczęśliwi pasażerów!

https://radiogra.pl/kupili-pociagi-z-automatami-ktore-od-pol-roku-nie-dzialaja-czy-uda-sie-je-w-koncu-uruchomic.html

http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/70226/Muzeum-w-pociagu-Koleje-Dolnoslaskie-stawiaja-na-sztuke

Nie dziwcie się, że sprawy pierwszorzędne dla pasażera leżą, skoro w KD zajmują się pierdołami. Ostatnio ściągnęli na legnicki dworzec KODziarskiego grajka Skibę z zespołu Big Cyc. Ciekawe kto będzie następny? Może antypolonitka („Polacy to mordercy Żydów i właściciele niewolników”) i feministka Olga Tokarczuk? Wcale bym się nie zdziwiła...

http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/78823/Olga-Tokarczuk-Mariusz-Szczygiel-Filip-Springer-wsrod-gosci-Miedzianka-Fest-2018

Jeśli pani Odrowska jest niespełniona na polu kultury to co ona w ogóle robi na kolei? Niech zatrudni się w jakiejś instytucji kulturalnej i tam udziela się skolko ugodno. A nie w KD, na zbędnym etacie! Kolej jest od wożenia ludzi a nie od organizowania wystaw, koncertów i spotkań. Pociąg to nie dom kultury!

Polecam:
https://www.facebook.com/CzytamKDdlaBeki/


Beatrycze - 09-07-2018, 13:32
Temat postu:
Noema napisał/a:
Nie ma czynnych biletomatów w Impulsach KD. Ale będą ekspozycje muzealne. Tak, to uszczęśliwi pasażerów!

KD pochwaliły się na Facebooku, że biletomaty w Impulsach 45WE są już dostępne. Płatność tylko kartą.
Anonymous - 10-07-2018, 02:13
Temat postu:
voyager1231 napisał/a:
Bardzo dziwne zasady zapanowały. To ma być to "lepsze"? To ma być zachęcanie ludzi do korzystania z usług kolei? Straszenie mandatami?

Gorzej jak się ma przy sobie rower z bagażem. Nie dla każdego przewoźnika taki człowiek to podróżny o ograniczonej sprawności ruchowej. Mam już za sobą sytuacje, że musiałem się w godzinach szczytu przeciskać z rowerem i bagażem cały szynobus. Jak się trafi na parapet, to nie ma rady. Stacje co chwilę, kradzieże to codzienność, więc trzeba iść z całym majdanem. Cierpią wszyscy podróżni, łatwo komuś zrobić krzywdę bo ciężar ciężko utrzymać, a pociąg ma jednak wyraźne przeciążenia, nie ma lekko. Frekwencja nieco ponad 100% , bo na ostatnie sekundy zawsze dobije trochę ludzi. A jak się trafi na człowieka, to po podaniu na peronie stacji docelowej dostaje się instrukcję, aby poczekać w "wagonie". Niestety to zupełnie ruletka na kogo się trafi jeśli chodzi o drużynę konduktorską, bywa niebo, bywa piekło. A przecież z każdego przejazdu KD mam bilet (to fajna dokumentacja wyjazdu, mam nadzieję, że nigdy nie zrezygnują z papieru), więc nie piszę tego z perspektywy osoby narzekającej na potrzebę zapłaty za przejazd, lecz utyskującej na nieprzewidywalność upierdliwości z tym związanych.
Beatrycze - 11-07-2018, 15:02
Temat postu:
W odniesieniu do mego poprzedniego posta kwestia kupna biletu w pociągu KD wygląda tak, że pasażer ma biegać za konduktorem po całym składzie. Instrukcja znajdująca się w pociągu przy drzwiach nakazuje pasażerowi zgłoszenie się do konduktora, a nie - jak to jest u innych przewoźników - wejście do pociągu pierwszymi drzwiami. Może to skutkować (i pewnie skutkuje) takimi sytuacjami:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=335460#335460
Noema - 11-07-2018, 20:32
Temat postu:
Beatrycze, każdy kij ma dwa końce. Dziś prawie wszyscy mają smartfony. Efekt antypasażerskich działań betonu KD będzie taki, że coraz więcej pasażerów zacznie kupować bilety przez internet. Stracą na tym konduktorzy, którym ucieknie prowizja ze sprzedanych biletów (15 gr od każdego biletu), a zarobi KOLEO. Pozostanie im uprzykrzanie podróży starszym osobom, które nie są oblatane w technologii mobilnej.

Beatrycze napisał/a:
KD pochwaliły się na Facebooku, że biletomaty w Impulsach 45WE są już dostępne.

Nadejszła wiekopomna chwila. Czy w tych biletomatach można kupić bilet na REGIOkartę i z przesiadką? Czy wzorem internetowego systemu sprzedaży KD nie da się?

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=375333#375333
Anonymous - 11-07-2018, 23:31
Temat postu:
Noema napisał/a:
Stracą na tym konduktorzy, którym ucieknie prowizja ze sprzedanych biletów (15 gr od każdego biletu), a zarobi KOLEO. Pozostanie im uprzykrzanie podróży starszym osobom, które nie są oblatane w technologii mobilnej.

A czy opłata pokładowa (za wydanie biletu w sytuacji, gdy była czynna kasa i nie było przesiadki) nie trafia w żadnym stopniu do konduktorów?
Lady Makbet - 14-07-2018, 13:14
Temat postu:
Noema napisał/a:
Nie dziwcie się, że sprawy pierwszorzędne dla pasażera leżą, skoro w KD zajmują się pierdołami. Ostatnio ściągnęli na legnicki dworzec KODziarskiego grajka Skibę z zespołu Big Cyc. Ciekawe kto będzie następny? Może antypolonitka („Polacy to mordercy Żydów i właściciele niewolników”) i feministka Olga Tokarczuk? Wcale bym się nie zdziwiła...

Żeś wykrakała:
https://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/32401/koleje-dolnoslaskie---pociag-do-literatury--14-lipca.html
Noema - 14-07-2018, 15:48
Temat postu:
Lady Makbet, niczego nie wykrakałam. Po prostu wiedziałam. KD pod rządami Rachwalskiego to lewacki bardak na szynach! Każdy pseudo artysta (najlepiej feministka lub gej), który rzyga na Polskę i Polaków, może mieć poklask w KD i promocję w pociągu. Antypolonizm propagowany przez Olgę Tokarczuk wchodzi właśnie na nowy, kolejowy poziom. Poziom KD.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=377551#377551


Beatrycze - 20-07-2018, 15:12
Temat postu:
Ponad 1000 funtów znalezionych w pociągu Kolei Dolnośląskich dostał konduktor. Ale przewoźnik też je chce.

Ciekawy spór prawny szykuje się między legnickim ratuszem a Kolejami Dolnośląskimi. Urząd miasta oddał konduktorowi KD znalezione przez niego w pociągu funty. Tymczasem o te same pieniądze wystąpiły do ratusza też Koleje Dolnośląskie.

Więcej:
http://www.gazetawroclawska.pl/dolny-slask/a/ponad-1000-funtow-znalezionych-w-pociagu-kolei-dolnoslaskich-dostal-konduktor-ale-przewoznik-tez-je-chce,13351889/
Noema - 20-07-2018, 16:42
Temat postu:
Cytat:
Ponad 1000 funtów znalezionych w pociągu Kolei Dolnośląskich dostał konduktor. Ale przewoźnik też je chce.

Wizerunkowy strzał w potylicę. Brawo! Prezes Rachwalski, który zarabia średnio ok. 35.000 zł miesięcznie (dzięki posadzie w KD stał się milionerem!), połaszczył się na marny tysiąc funtów. Wstyd! Dalibyście już spokój temu uczciwemu konduktorowi, który zgłosił czyjąś zgubę.

Drużyny konduktorskie KD mają nauczkę na przyszłość, że w pracy nie warto być uczciwym. Znajdziesz w pociągu forsę? Schowaj do kieszeni i siedź cicho, bo szefostwo cię wycycka. Znalezione nie kradzione.

Beton
mateusz123 - 20-07-2018, 19:05
Temat postu:
Dokładnie, marketingowo strzał w stopę, chociaż pewnie nie dotrze do szerszej publiczności cała sprawa. Ale dla ekipy KD to po prostu "wstyd" i jaki przykład dla drużyn etc. A sam wiem jak się czasami udaje wspaniale coś znaleźć w KD dzięki chęci nie tylko konduktorów, ale nawet maszynistów.
krzysztoff - 20-07-2018, 22:31
Temat postu:
Jezus Maria! Zażenowany jestem tym, co właśnie przeczytałem. Jeszcze jak ktoś mi potwierdzi, że konduktor przeznaczył te pieniądze na cele charytatywne to naprawdę totalny wstyd dla KD.
Noema - 21-07-2018, 14:46
Temat postu:
krzysztoff, według komentarzy w internecie, konduktor który znalazł pieniądze chciał je przeznaczyć na cel społeczny. To samo chciały zrobić władze KD, ale we własnym imieniu, aby móc się medialnie ogrzać przy dzieciach za cudze pieniądze. Hipokryzja level hard.

I tak przez swą pazerność zarząd KD zamiast grzania się przy dzieciach ma medialną burzę. I dobrze! Niech na cele społeczne łożą prywatne pieniądze (stać ich!), a nie znalezione i siłą wydarte znalazcy.

Artykuł z marca br. Już wtedy prezes Rachwalski uznał, że pieniądze znalazły KD, a nie konkretny człowiek, któremu należy się znaleźne lub cała kwota pieniędzy, gdy właściciel nie zgłosi się po zgubę.

https://www.tvn24.pl/wroclaw,44/legnica-w-pociagu-znalezli-funty-brytyjskie,821205.html

Nieznajomość prawa w KD poraża! Ciekawe jak potoczy się prawna wojenka zarządu KD z Urzędem Miasta w Legnicy. Znając życie – przerżną, tak jak przerżnęli w legnickim sądzie z naszym forum. Wiele innych spraw sądowych, w tym ze swoimi pracownikami, też w przeszłości przerżnęli...

Stosując pokrętną logikę władz KD, pieniądze znalezione na klatce schodowej należą się wspólnocie mieszkaniowej lub spółdzielni mieszkaniowej, albo właścicielowi kamienicy. Jeśli znajdę pieniądze na ulicy to, wg władz KD, należą się one zarządcy drogi i do wyboru mamy zarządy dróg gminnych, powiatowych, wojewódzkich, a nawet Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Zaś pieniądze znalezione w lesie należą się Dyrekcji Lasów Państwowych. Każdy teren ma swego właściciela lub zarządcę: prywatnego, spółdzielczego, samorządowego lub rządowego (państwowego). Prezes KD stojąc na stanowisku, że pieniądze znalezione w pociągu nie należą się znalazcy tylko przewoźnikowi (czyli zarządowi, który nimi zadysponuje wedle swego widzimisię) kompromituje się i ośmiesza.

Ja w ten obłęd poszłabym dalej. Wprawdzie pieniądze znaleziono w pociągu KD, ale ten porusza się po cudzym terenie, czyli po torach zarządzanych przez PKP PLK. Więc zarząd PKP PLK powinien wystąpić z żądaniem wydania tego tysiąca funtów – wedle logiki władz KD. A co, jak pajacować to na całego! A że PKP PLK jest spółką państwową, o znaleźne powinien wystąpić premier rządu bankster Morawiecki, aby zasypać dziurę budżetową.


Pirat - 22-07-2018, 01:42
Temat postu:
Noema napisał/a:
I tak przez swą pazerność zarząd KD zamiast grzania się przy dzieciach ma medialną burzę. (...) Ciekawe jak potoczy się prawna wojenka zarządu KD z Urzędem Miasta w Legnicy. Znając życie – przerżną, tak jak przerżnęli w legnickim sądzie z naszym forum.

Skończy się tak, że KD skompromitują się, prezes Rachwalski ośmieszy się, władze KD w powszechnej opinii będą uchodziły za szujowate, a prawnicy KD skasują wielokrotność sumy, o którą toczy się spór. Media będą miały pożywkę.

A miało być tak pięknie... Lokomotywa na placu zabaw, zarząd KD w blasku kamer, marszałek Michalak przecinający wstęgę (w ramach kampanii wyborczej do samorządów), dzieciaki z zaprzyjaźnionego przedszkola z balonikami KD, pochwalne artykuły w lokalnych mediach, propagandowy samozachwyt na fanpage KD.

Miał być pijar, jest blamaż. Chciwość nie popłaca!
skubi - 23-07-2018, 15:48
Temat postu:
Chciałbym poraz kolejny pogratulować KD za wytrasowanie dzisiaj tj.23.07.18 poniedziałek zmiana turnusu gdzie kuracjusze jak i turyści muszą opuścić kwatery do godz.10 3-członowego Impulsa relacji Szklarska Poręba G . 10.43 - Wrocław Gł. 13.39 . Wsiadając w Piechowicach z wózkiem już był problem ,frekwencja 95% . Wysiadaliśmy w Jeleniej Górze Zachodniej . Dosiadło wiele osób z bagażami w Sobieszowie i Cieplicach . Ciekawe jak sytuacja wyglądała od Jeleniej Gory i Wałbrzycha . Kolejny raz robią taką trzodę !
Noema - 27-07-2018, 08:35
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
To co dziś od rana wyprawiają KD na linii zgorzeleckiej przechodzi ludzkie pojęcie! Pociąg z Legnicy o 5:34 do Wrocławia został ODWOŁANY. Powód odwołania to AWARIA TABORU, ale to perfidne kłamstwo, bo na dworcu w Legnicy stały trzy Impulsy i ENdolino, więc pewnie maszynisty zabrakło. Dużo ludzi spóźniło się do pracy. Ja musiałam przełożyć umówione spotkanie.

Potem dzwoniła do mnie Noema, która akurat jechała z Wrocławia do Węglińca pierwszym pociągiem o 4:39. Opóźnienie na starcie prawie 50 minut. Zamiast Impulsa stary EZT zwany "kiblem". Powiedziała, że przypomniały się jej stare "dobre" czasy PR i że podziękuje prezesowi Rachwalskiemu na forum.

A teraz jeszcze przyszedł SMS, że pociąg z Drezna jest opóźniony 60 minut. Dzień dopiero się zaczął, więc to początek niespodzianek. KD - ogarnijcie się!

Dziś była powtórka z rozrywki. Moja krótka relacja:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=379667#379667
Pirat - 16-08-2018, 00:06
Temat postu:
Kolejarz wyleciał z pracy, bo pił piwo w pociągu

Szef Związku Zawodowego OPZZ „Konfederacja Pracy” w Kolejach Dolnośląskich wyleciał z roboty za to, że pił alkohol w pociągu i obrażał konduktorkę. Patrycjusz Tabakiernik odwołał się już do sądu. Twierdzi, że to nie było piwo, a zwolnienie to zemsta zarządu za to, że był twardym negocjatorem w sporze o podwyżki płac dla pracowników.

Czytaj więcej na gazetawroclawska.pl
Noema - 16-08-2018, 08:55
Temat postu:
Cytat:
Szef Związku Zawodowego OPZZ „Konfederacja Pracy” w Kolejach Dolnośląskich wyleciał z roboty za to, że pił alkohol w pociągu i obrażał konduktorkę. Patrycjusz Tabakiernik odwołał się już do sądu.

Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Przysłowie to przestrzega nas, że gnojenie innych ludzi kiedyś obróci się przeciwko nam. I tak jak my gnoiliśmy, tak sami zostaniemy zgnojeni.

Do czego piję? Do tego:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=347799#347799

Związek zawodowy „Konfederacja Pracy” w Kolejach Dolnośląskich to bardzo ciekawy temat. Można o tym przeczytać na forum:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=135498#135498

Jako ciekawostkę dodam, że po upublicznieniu tych informacji beton KD nasłał na Victorię policję, o czym wspomniała sama zainteresowana:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=343124#343124

„Proszę sobie wyobrazić, że pewnego dnia zaglądam na forumową pocztę i czytam emaila, w którym Komenda Miejska Policji w Legnicy prosi mnie o to, abym udostępniła im mój adres IP, bo chcą mnie namierzyć na zlecenie jakiegoś betona z KD. No uśmiałam się do łez. Istny 13 posterunek!”

Z tym Tabakiernikiem mam osobiste porachunki. To zagorzały wróg naszego forum i mój osobisty. Wielu pracownikom KD też zalazł za skórę. Gdybym pisała książkę o KD, jemu poświęciłabym osobny rozdział... W sądzie mogłabym świadczyć przeciwko niemu na korzyść zarządu. Ale nie będę taką szują.

Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka...
Victoria - 16-08-2018, 10:15
Temat postu:
Noema napisał/a:
Z tym Tabakiernikiem mam osobiste porachunki. To zagorzały wróg naszego forum i mój osobisty.

Ten przelew z Wałbrzycha w ramach zadośćuczynienia za oszczerstwa i pomówienia na Facebooku pod adresem właściciela forum to był od niego? Pytam, bo te pieniądze zasiliły konto naszego forum i przez kilka lat nie musiałam robić zrzutki na serwer i domenę. Chciałabym mu podziękować.

Taki paradoks - nasz wróg naszym sponsorem. Śmiech
Beatrycze - 20-08-2018, 12:48
Temat postu:
Noema napisał/a:
KD bardziej dbają o okazyjnych pasażerów-turystów (pociągi weekendowe do Czech, „Bilet Sudecki” za 25 zł, rower prawie za darmo) niż o pasażerów regularnie korzystających z pociągów na co dzień. Nie można się doczekać całodziennego biletu na wszystkie pociągi KD (takowy jest tylko w weekendy w cenie 35 zł). Zamiast tego wymyślili jakieś durnowate 1-dniowe „BZZ” za 32 zł (tylko dla linii D1 i też tylko w weekendy) no i przystąpili do „Wspólnego Biletu Samorządowego” w cenie 37 zł. A gdzie prosty bilet dobowy na pociągi KD za 25 zł (tyle kosztuje bilet Euro-Nysa ZVON)? O super zniżki dla kolejarzy ze spółek PKP i PR zatroszczyli się. A ludzi, którzy utrzymują ten bardak na szynach mają w dupie.

Coś się ruszyło. Na facebooku KD zapowiedziały nowości w ofercie biletowej.
Noema - 22-08-2018, 13:44
Temat postu:
Beatrycze, pożyjemy, zobaczymy... Mam nadzieję, że zlikwidują te durnowate „BZZ”, z którego pewnie i tak nikt nie korzysta, a wprowadzą bilet dobowy (nie dzienny, tylko 24-godzinny ważny od chwili zakupu lub pory wskazanej przez pasażera!) w rozsądnej cenie na wszystkie pociągi KD, o który postuluję już od dłuższego czasu. Dotąd KD dbały tylko o kolejarzy z PKP i PR oferując im atrakcyjne ulgi, najwyższy czas pomyśleć o pasażerach.
bystrzak2000 - 22-08-2018, 20:59
Temat postu:
Nie sądzę, by KD dokonały jakichś wielkich zmian w taryfie, bo... nie będzie się im to opłacać, zwłaszcza na liniach o dużej frekwencji. Ja to bym przede wszystkim zaczął od rezygnacji z taryfy progresywnej, która jest skrajnie nieopłacalna przy przejazdach na małe odległości i odstrasza większość pasażerów na liniach lokalnych.
krzysztoff - 23-08-2018, 14:48
Temat postu:
Yyy... Nie tego się spodziewałem.
https://www.kolejedolnoslaskie.eu/pl/zmiany-w-ofercie-biletowej-od-1-wrze%C5%9Bnia-2018-r.html
voyager1231 - 23-08-2018, 15:20
Temat postu:
Skomentuje to krótko - tragedia. Spodziewałem się pozytywnych zmian, jednak KD po raz kolejny mnie zawiodło. Zwłaszcza podwyższenie opłaty za bilet "Podróżuj z KD". To była idealna oferta zarówno dla turystów jak również dla zwykłych pasażerów aby przyzwyczajać ich do komunikacji kolejowej. Najwidoczniej uznano że społeczeństwo jest już przyzwyczajone i trzeba mu dokręcić śrubę, wycisnąć jak cytrynę.
Spodziewam się jeszcze podwyżek cen biletów jednorazowych i miesięcznych. Wtedy dzieło zniszczenia będzie kompletne.
Noema - 23-08-2018, 15:23
Temat postu:
https://www.kolejedolnoslaskie.eu/pl/zmiany-w-ofercie-biletowej-od-1-wrze%C5%9Bnia-2018-r.html

Skomentuję to jednym słowem: DNO Exclamation

Podziękujcie nowemu dyrektorowi handlowemu KD:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=378093#378093

Szkoda, że tych zmian na gorsze nie ogłosili tydzień temu, bo w Bolesławcu na dworcu PKP (czekałam na Beatrycze i Pirata, którzy jechali „Ceramicznym Expressem”, a tym pociągiem przyjechał też dyr. handlowy KD) wygarnęłabym mu prosto w oczy co o tym myślę. Ale nic straconego – może kiedyś ten mikolski siwy łeb napatoczy mi się w Desiro...

Dać mikolom trochę władzy na kolei, a tylko wqrwią pasażerów... Będzie jazda po betonie!

Beton
Pirat - 23-08-2018, 16:44
Temat postu:
Też jestem rozczarowany. Najbardziej boli podwyżka ceny biletu weekendowego. 47 zł to dużo i w wielu przypadkach bardziej będą się opłacać odcinkowe bilety jednorazowe. A sprzedaż biletu weekendowego spadnie, co w konsekwencji przyniesie spółce więcej straty niż korzyści. Straty wizerunkowe pomijam, bo te są oczywiste.

Zobaczmy o co władze KD toczą bój z pasażerami. Jak piszą na swojej stronie, z oferty "Podróżuj z KD" korzystało ok. 400 osób w każdy weekend. Policzmy:

400 (biletów) x 4 (weekendy) x 12 zł (kwota podwyżki ceny biletu) = 19.200 zł / miesiąc

Dla marnych 19 tys. zł miesięcznie KD postanowiły podnieść ciśnienie swoim pasażerom. Przypominam, że prezes KD Piotr Rachwalski zarabia miesięcznie ok. 35 tys. zł co wynika z jego oświadczenia majątkowego za ubiegły rok:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=379184#379184

Ktoś kto zarabia rocznie prawie pół miliona zł z oczywistych względów jest oderwany od rzeczywistości i dla niego 47 zł to tyle co splunąć. Ale dla przeciętnego Kowalskiego pracującego za 2 tys. zł na rękę 47 zł to dużo. Warto prezesie Rachwalski narażać się na powszechną krytykę za te 19 tys. zł?

Może lepiej odchudzić mega przerośniętą biurokrację KD, wtedy zyski będą wielokrotnie większe. Zamiast bezrefleksyjnie doić pasażerów, zacznijcie oszczędności od siebie!
voyager1231 - 23-08-2018, 16:53
Temat postu:
Mnie do tego osobiście najbardziej rozśmieszył argument o ekonomiczności i ewentualnemu zwiększeniu dotacji z UMWD w związku z nieopłacalnością świadczenia usługi za 35zł Very Happy Przecież wszyscy dobrze wiemy że i tak wyciągną łapy do Marszałka po kasę, czy to poprzez dokapitalizowanie, czy przez aport majątku, czy przez zwiększenie dotacji!! Z kogo chcą zrobić durniów? Hieny!
Pirat - 23-08-2018, 17:01
Temat postu:
voyager1231, publikując taki bełkot dają nam do zrozumienia, że mają swoich pasażerów za idiotów. Przykre jest to, że stoi za tym nie stary beton PKP tak powszechnie krytykowany, ale niby światli mikole, którzy sami ten beton kiedyś krytykowali, a teraz - po zanurzeniu ryja w kolejowym korycie - postępują dokładnie tak samo jak ten beton PKP.

Przeczytajcie to:

Podwyższenie ceny biletu i zmiana nazwy z „Podróżuj z KD” pozwoli uporządkować ofertę taryfową Spółki.

Przecież to brzmi tak absurdalnie, że musiał to pisać jakiś regularny debil! To tak jakby przykładowo Orlen obwieścił, że podwyższenie cen paliw pozwoli uporządkować ofertę sprzedażową na stacjach paliw. Absurd do kwadratu!

Dziwię się, że KD odważyły się na tak antypasażerski krok (swoisty strzał w kolano) tuż przed wyborami samorządowymi. No wicemarszałku Michalak, mojego głosu pan nie dostaniesz!
Noema - 23-08-2018, 17:55
Temat postu:
Na fejsie też niezła jazda. Oczywiście trolle próbują usprawiedliwiać beton KD, ale generalnie odzew na „nowości KD” jest negatywny.

https://www.facebook.com/KolejeDolnoslaskieSA/photos/a.237957196301559/1704326742997923/

A ja od września przesiadam się z KD na FlixBusa. Bilet na trasie Zgorzelec - Wrocław w cenie 15 zł (w promocji 0,99 zł). Na trasie Bolesławiec - Wrocław tylko 9 zł jakby ktoś był zainteresowany. Olej kolej!

https://www.flixbus.pl/autobusy/zgorzelec
vvupe - 23-08-2018, 18:35
Temat postu:
Kurde, człowiek ledwo odkrył RegioKarnet a już likwidują na nim przejazdy w KD :/
A swoją drogą skoro na Bilecie Turystycznym jeździła znikoma ilość pasażerów i jeśli KD miały z tych biletów odpalany mały procent $, to w ostatecznym rozrachunku i tak to nie miało wpływu na stan finansowy Spółki i wynagrodzenie Prezesa, więc po co likwidować honorowanie?
Victoria - 23-08-2018, 18:37
Temat postu:
Widzę, że nie jesteście zadowoleni z pracy Andrzeja vel wIC`a. Jakoś mnie to nie dziwi. Kilka tygodni temu ostrzegałam, że zerowa znajomość dolnośląskich realiów kolejowych i potrzeb pasażerów przyniesie raczej negatywne efekty. O, proszę:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=378085#378085

Prezes KD ze Słupska, dyrektor handlowy KD z Warszawy. To nie mogło się udać! Narobią Wam syfu na dolnośląskich torach i wrócą do siebie...
Beatrycze - 23-08-2018, 20:16
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Może lepiej odchudzić mega przerośniętą biurokrację KD, wtedy zyski będą wielokrotnie większe. Zamiast bezrefleksyjnie doić pasażerów, zacznijcie oszczędności od siebie!

Na legnickim dworcu KD wynajmują od PKP SA nie tylko pomieszczenia na biura i kasy, ale też całkiem sporą powierzchnię na galerię "Stacja Kultura", do której i tak nikt nie zagląda. Ile to kosztuje? Zapewne dużo. Ale koszty nie mają żadnego znaczenia. Ważne, aby koleżanka prezesa z "mopem" na głowie miała gdzie się udzielać. Najlepiej podsumowała to Noema:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=379228#379228
Modliszka - 23-08-2018, 20:58
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Przeczytajcie to:

Podwyższenie ceny biletu i zmiana nazwy z „Podróżuj z KD” pozwoli uporządkować ofertę taryfową Spółki.

Przecież to brzmi tak absurdalnie, że musiał to pisać jakiś regularny debil! To tak jakby przykładowo Orlen obwieścił, że podwyższenie cen paliw pozwoli uporządkować ofertę sprzedażową na stacjach paliw. Absurd do kwadratu!

Propaganda KD jest siermiężna jak ruski czołg.
Ralny - 23-08-2018, 21:24
Temat postu:
No to pierwszy wrześniowy weekend będzie ostatnim kiedy kupię bilet weekendowy. Po starej cenie. 47 zł to cena z kosmosu. Lepiej zainwestować w REGIOkartę. Póki co KD jeszcze ją honorują, choć nie wiadomo jak długo.

Po dzisiejszej akcji KD strach pomyśleć co nas czeka w kwestii nowego rozkładu jazdy. Przygotujmy się na najgorsze. Po tej zgrai z całej Polski, która rozpanoszyła się w KD spodziewam się już wszystkiego. Jeśli UMWD nie utemperuje tego towarzystwa to będzie źle.
bystrzak2000 - 23-08-2018, 21:45
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Zobaczmy o co władze KD toczą bój z pasażerami. Jak piszą na swojej stronie, z oferty "Podróżuj z KD" korzystało ok. 400 osób w każdy weekend. Policzmy:

400 (biletów) x 4 (weekendy) x 12 zł (kwota podwyżki ceny biletu) = 19.200 zł / miesiąc

Dla marnych 19 tys. zł miesięcznie KD postanowiły podnieść ciśnienie swoim pasażerom.

Też mnie to dziwi. Ja rozumiem, że bilet "Podróżuj z KD" jest śmiesznie tani, o 4 zł tańszy od swojego odpowiednika w PR-ach, i pewną podwyżkę bym był w stanie nawet zrozumieć, ale skok o 34% jest nie do przyjęcia.

Mnie najbardziej boli brak honorowania REGIOkarnetu. Ja rozumiem, że jest to bilet kupowany wyjątkowo rzadko i nawet konduktorzy PR-ów robią na jego widok wielkie oczy, ale jest to najtańsza forma podróżowania w ciągu jednego dnia. Skoro KD nie chcą honorować biletów PR-ów, to czemu nie wprowadzą własnego odpowiednika?

Tym samym nie da się ukryć, że KD olały okazjonalnych pasażerów, głównie turystów, którzy od czasu do czasu chcieliby się wybrać na przykład w góry. Bilet za 35 zł lub REGIOkarnet dawały jakąś tam alternatywę wobec własnego samochodu. Niestety u mnie KD mają wielkiego minusa.
Anonymous - 23-08-2018, 21:59
Temat postu:
No cóż, nie da się inaczej odebrać tych zmian, jak tylko negatywnie. Wszystkie te mające rzekomo na celu "uporządkowanie oferty" modyfikacje, niestety uderzają w pasażera - żadna nie jest in plus.
Mamy więc na Dolnym Śląsku zdecydowany krok w tył i kolejny atak w pasażera w wojence między przewoźnikiem samorządowym a "rządowym" PR. Zamiast pójścia w kierunku honorowania biletów w ramach jednego województwa, pasażerowie jeszcze bardziej muszą uważać na to, do którego pociągu wsiadają - mimo, że i KD i PR jest dofinansowane przez Marszałka. Porażka!
Mam cichą nadzieję, że nastąpi w niedługim czasie otrzeźwienie - czy to u przewoźnika czy u jego właściciela.
Galanonim - 23-08-2018, 23:10
Temat postu:
Noema napisał/a:
Podziękujcie nowemu dyrektorowi handlowemu KD:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=378093#378093

Victoria napisał/a:
Widzę, że nie jesteście zadowoleni z pracy Andrzeja vel wIC`a. Jakoś mnie to nie dziwi. Kilka tygodni temu ostrzegałam, że zerowa znajomość dolnośląskich realiów kolejowych i potrzeb pasażerów przyniesie raczej negatywne efekty.

A wiecie, że Andrzej Kaźmirowski pracował w centrali Przewozów Regionalnych? Przez prawie 4 lata.
ainam102 - 23-08-2018, 23:24
Temat postu:
Przecież im chodzi aby nie kupować tańszych biletów,normalny bilet Wrocławia do Szklarskiej tam i powrót kosztuje 51 zł, większość ludzi kupowała bilet za 35 zł, teraz 47 zł czyli prawie tyle co bilet jednorazowy.
Noema - 24-08-2018, 08:16
Temat postu:
Ralny napisał/a:
Po dzisiejszej akcji KD strach pomyśleć co nas czeka w kwestii nowego rozkładu jazdy. Przygotujmy się na najgorsze. Po tej zgrai z całej Polski, która rozpanoszyła się w KD spodziewam się już wszystkiego. Jeśli UMWD nie utemperuje tego towarzystwa to będzie źle.

Tego rodzaju sprawy mają dwa ostrza i szybko może się okazać, że kto chce wbić pasażerom nóż w plecy, sam sobie poderżnie gardło. Wybory samorządowe za dwa miesiące. Wiecie co robić...

Pirat napisał/a:
Dziwię się, że KD odważyły się na tak antypasażerski krok (swoisty strzał w kolano) tuż przed wyborami samorządowymi. No wicemarszałku Michalak, mojego głosu pan nie dostaniesz!

Przypomnę tylko, że odpowiedzialny w UMWD za kolej wicemarszałek Jerzy Michalak (to on ściągnął ze Słupska do KD obecnego prezesa Rachwalskiego) kandyduje na prezydenta Wrocławia. Jest popierany przez Dolnośląski Ruch Samorządowy. To ugrupowanie, które współrządzi samorządem Dolnego Śląska. Jednym z jego liderów jest marszałek Cezary Przybylski (dawniej PO).

http://ruchsamorzadowy.pl

Jerzy Michalak & Cezary Przybylski & Piotr Rachwalski. Tym panom już dziękujemy!
kruczek - 24-08-2018, 09:34
Temat postu:
Widzę, że dyskusje, które rozpętały się po forach internetowych szybko zadziałały i jak podał RK w aktualizacji artykułu Zarząd KD wycofał się z planowanej podwyżki i bilet Weekend z KD będzie kosztował 35 zł. Dobrze, że chociaż to zauważyli, szkoda zerwania honorowań ofert PR. Zapewne to był nacisk przedwyborczy, by jednak takich jaj sobie z pasażerów nie robić... A po wyborach to zobaczymy jak będzie...

https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/koleje-dolnoslaskie-nie-beda-honorowac-kilku-ofert-polregio-88374.html
zapociągowany24 - 24-08-2018, 11:04
Temat postu:
AKTUALIZACJA! Bilet za 35 zł jednak zostaje.
Noema - 24-08-2018, 11:11
Temat postu:
zapociągowany24, poczekajmy na oficjalny komunikat KD. Tego póki co brak. Na razie mamy tylko wzmiankę na kodziarskim „Rynsztoku Kolejowym”, który poprzez blokadę komentarzy nie dopuszcza do żadnej krytyki pod adresem KD. A dlaczego kodziarskim? Bo jest bardzo przyjazny dla Trzaskowskiego (mimo iż ten agituje sobie na terenie SKM w kamizelce miejskiej spółki), z którego pół internetu ma bekę, a dość nieprzychylny dla Jakiego, przynajmniej w kwestii dot. pomysłów obu kandydatów na transport publiczny w Warszawie. Obiektywizm level KOD.
voyager1231 - 24-08-2018, 12:13
Temat postu:
Jestem dumny z siebie i z wszystkich tych, którzy oficjalnie krytykowali te idiotyczne zmiany. Ktoś w KD przeraził się skali poruszenia i mobilizacji pasażerów. Super! Mam nadzieję że ten kto wymyślił te "zmiany" i swoją decyzją wizerunkowo uderzył w KD straci stanowisko!
Paszczak - 24-08-2018, 13:49
Temat postu:
24 sierpnia rano swoje krótkie stanowisko w sprawie wycofania się z ofert spółki Koleje Dolnośląskie przesłały Przewozy Regionalne. Poniżej publikujemy je w całości.

"Uprzejmie informujemy, że decyzją KD od 1 września br. w pociągach Kolei Dolnośląskich nie będą honorowane bilety z ofert „Razem w Polskę Komfort” , „Razem w Polskę Standard”, REGIOkarnet i Bilet Turystyczny. Bilety zakupione w przedsprzedaży do 31 sierpnia br. włącznie będą honorowane zgodnie z terminem ważności na nich określonym. W sprawie przyczyn takiej decyzji prosimy o kontakt z Kolejami Dolnośląskimi. Informujemy, że Spółka Koleje Dolnośląskie otrzymywała wynagrodzenie od każdego sprzedanego biletu, a jego wysokość została określona w stosownych umowach."

Źródło:
https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/koleje-dolnoslaskie-nie-beda-honorowac-kilku-ofert-polregio-88374.html
bystrzak2000 - 24-08-2018, 17:56
Temat postu:
Na stronie KD zaktualizowano już cenę biletu Weekend z KD: https://www.kolejedolnoslaskie.eu/pl/weekend-z-kd.html Wczoraj było jeszcze 47 zł, dzisiaj jest 35.
Modliszka - 24-08-2018, 18:04
Temat postu:
Jak widać presja społeczna ma sens. Kruszy nawet kolejowy beton. Ale należy trzymać rękę na pulsie! Po wyborach samorządowych mogą się na nas wypiąć i dokręcić śrubę pasażerom ze zdwojoną siłą.

Widzę jeden pozytyw tej sytuacji. Wiemy już na co ich stać. Okazało się, że w gruncie rzeczy są bardziej anty niż pro pasażerscy. Liczą się tylko ciepłe posadki i dotacje z UMWD. Pasażer to tylko zbędny balast, lub frajer, którego trzeba doić.

Taka jest okrutna prawda o KD pod obecnym prezesem. Niby mikol, a niestety mentalność betona PKP. Pan Rachwalski mógł się zapisać w historii KD jako najlepszy prezes spółki. Miał ku temu potencjał oraz naszą wiarę i zaufanie. Okazał się najgorszym prezesem, przebijając niesławną panią Ładniak, po której nikt niczego dobrego się nie spodziewał.
Ralny - 24-08-2018, 21:43
Temat postu:
voyager1231 napisał/a:
Jestem dumny z siebie i z wszystkich tych, którzy oficjalnie krytykowali te idiotyczne zmiany. Ktoś w KD przeraził się skali poruszenia i mobilizacji pasażerów. Super! Mam nadzieję że ten kto wymyślił te "zmiany" i swoją decyzją wizerunkowo uderzył w KD straci stanowisko!

Nie sądzę, aby w KD kogoś to poruszyło. Są zbyt pewni siebie, o czym świadczy skala rozpasania tzw. biurwy. Przerażenie mogło być w UMWD. Widmo utraty głosów wyborczych a tym samym obfitych żerowisk spowodowało poruszenie i interwencję w podległej spółce. Ale włos z głowy nikomu w KD nie spadnie - kolega koledze krzywdy nie zrobi.
mateusz123 - 25-08-2018, 11:06
Temat postu:
Już abstrahując od ceny biletu (bo w ogóle nie powinna być podniesiona), to bardzo "boli" brak tego wspólnego biletu na PR i KD pod względem planowania podróży, przesiadek. Ja rozumiem, że jak ktoś jedzie do Szklarskiej z Wrocławia i z powrotem to i tak się nie przesiada. Ale dla osoby, która chce trochę pojeździć na różnych trasach, to brak honorowania na liniach oleśnickiej, opolskiej, rawickiej (w pewnej części), głogowskiej jest niewątpliwie utrudnieniem. Mimo tego, że sam jestem pro kolejowy to po ostatnich paru akcjach biletowo-rozkładowych sam postanowiłem przynajmniej część podróży wykonywać samochodem.
Paszczak - 25-08-2018, 11:21
Temat postu:
Mleko się rozlało... KD bardzo straciły w oczach pasażerów i trudno im będzie odbudować pozytywny wizerunek spółki. Szacun dla Noemy, która pierwsza zaczęła punktować i rozliczać ekipę Rachwalskiego, gdy inni jeszcze zachwycali się samorządową spółką. Myślałem, że przesadza. Nie przesadzała!
Lady Makbet - 25-08-2018, 13:20
Temat postu:
Ralny napisał/a:
Nie sądzę, aby w KD kogoś to poruszyło. Są zbyt pewni siebie, o czym świadczy skala rozpasania tzw. biurwy. Przerażenie mogło być w UMWD. Widmo utraty głosów wyborczych a tym samym obfitych żerowisk spowodowało poruszenie i interwencję w podległej spółce. Ale włos z głowy nikomu w KD nie spadnie - kolega koledze krzywdy nie zrobi.

Na fb piszą, że prezes Rachwalski wymknął się spod kontroli marszałkowskiej władzy i że po wyborach ma go zastąpić pan Pacamaj:

https://www.facebook.com/CzytamKDdlaBeki/
bystrzak2000 - 25-08-2018, 18:37
Temat postu:
Paszczak napisał/a:
Mleko się rozlało... KD bardzo straciły w oczach pasażerów i trudno im będzie odbudować pozytywny wizerunek spółki.

Nie wyciągałbym tak daleko idących wniosków. Poza niewielką w sumie grupą osób zainteresowanych o tych zmianach mało kto wiedział. Nawet jakby droższa cena biletu weekendowego pozostała, to i tak uderzało to w sumie niewielką grupę ludzi. Brak honorowania pewnych ofert PolRegio dotyczy już właściwie pojedynczych osób. Co innego gdyby była drastyczna podwyżka biletów jednorazowych i okresowych. Tak więc wizerunkowo KD nie straciły aż tak wiele, ale moim zdaniem zmarnowano okazję, by wizerunek poprawić i przekonać do siebie nowych pasażerów. Bilety rodzinne, zniżka na podróż tam i z powrotem, czy w końcu rezygnacja z chorej taryfy progresywnej to tylko najprostsze przykłady.
Pirat - 25-08-2018, 18:47
Temat postu:
bystrzak2000, bilet weekendowy jest bardzo popularny. Myślę, że jest to dużo więcej niż - jak twierdzi naczalstwo KD - tylko ok. 400 biletów tygodniowo. Inaczej nie usiłowaliby wprowadzić tak drastycznej, bo aż 35-proc. podwyżki, na której zarobiliby zaledwie 19 tys. zł miesięcznie. Moim zdaniem gra toczyła się o znacznie większą stawkę. Zobaczyli, że jest duży popyt, więc postanowili na tym więcej zarobić - innego wytłumaczenia nie widzę. Nie przewidzieli jednej rzeczy: że ludzie nie są idiotami i narobią szumu. Dziś, w dobie Facebooka, to naprawdę nietrudne. Poważne firmy się z tym liczą. Nawet nasze niszowe forum kolejowe potrafiło nie raz porządnie namieszać w kolejowym betonie.

Pociągi KD w weekendy pękają w szwach. Nie wierzę, że bilet weekendowy nie cieszy się popularnością wśród pasażerów! Tydzień temu jechałem "Ceramicznym Ekspresem" do Bolesławca. Frekwencja ponad 100 proc. w podwójnym Impulsie 45WE. Jechało około tysiąc ludzi. Fakt, pociąg był darmowy, ale wrocławianie chętnie wyjeżdżają na weekend z miasta. Jak nie Bolesławiec to Sudety. I zapewne wielu z nich kupuje bilet weekendowy.


Noema - 25-08-2018, 20:44
Temat postu:
Pirat, nie tylko turyści. Gros studentów zaocznych też jeździ do szkoły na biletach weekendowych. A tych można liczyć w tysiącach. W soboty i niedziele rano pociąg z Węglińca do Wrocławia jeździł na dwóch 4-członowych Impulsach, przy frekwencji 100% i więcej. Wiem, bo jeździłam przez parę lat i widziałam.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=355174#355174

Paszczak napisał/a:
Szacun dla Noemy, która pierwsza zaczęła punktować i rozliczać ekipę Rachwalskiego, gdy inni jeszcze zachwycali się samorządową spółką. Myślałem, że przesadza. Nie przesadzała!

Chyba tak to się zaczęło, a potem już poszłoooooo...

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=353699#353699
przemas - 26-08-2018, 23:51
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
Na stronie KD zaktualizowano już cenę biletu Weekend z KD: https://www.kolejedolnoslaskie.eu/pl/weekend-z-kd.html Wczoraj było jeszcze 47 zł, dzisiaj jest 35.

A na innej podstronie nadal jest 47 zł.

https://www.kolejedolnoslaskie.eu/pl/zmiany-w-ofercie-biletowej-od-1-wrze%C5%9Bnia-2018-raktualizacja.html
Minerva - 27-08-2018, 10:18
Temat postu:
voyager1231 napisał/a:
Jestem dumny z siebie i z wszystkich tych, którzy oficjalnie krytykowali te idiotyczne zmiany. Ktoś w KD przeraził się skali poruszenia i mobilizacji pasażerów. Super!

To chyba pierwszy przypadek w historii polskiej kolei, gdy przewoźnik wycofuje się z podwyżki cen biletów pod presją pasażerów.
Noema - 28-08-2018, 06:56
Temat postu:
Minerva, może nie tyle pod presją pasażerów co wyborców.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=380123#380123

Chciałam zwrócić uwagę na pewien absurd. Gdyby nie jesienne wybory samorządowe to bezsprzecznie mielibyśmy bilet weekendowy w cenie 47 zł. Bilet na pociągi osobowe, na terenie jednego województwa (Dolny Śląsk plus linie stykowe do Rawicza i Żar minus linie w kierunku Głogowa, Oleśnicy i Brzegu).

Taki sam bilet PKP IC, tzn. weekendowy, na wszystkie pociągi IC i TLK, ważny na cały kraj kosztuje 81 zł (plus miejscówka gratis).

Różnica w cenie to 34 zł. Baaaardzo się KD cenią!

Beton
Victoria - 30-08-2018, 16:58
Temat postu:
Polregio: To pasażerowie ocenią decyzję KD o dezintegracji taryfowej.

Przewozy Regionalne informują, że zasady rozliczania honorowania biletów wieloprzejazdowych przez wszystkich przewoźników były takie same. Spółka zauważa korelację pomiędzy integracją taryfową a liczbą podróżnych i wskazuje, że co piąty jej pasażer podróżuje z biletem uprawniającym do przesiadki na pociąg innego przedsiębiorstwa.

Więcej:
https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/pr-to-pasazerowie-ocenia-decyzje-kd-o-dezintegracji-taryfowej-88455.html
Noema - 01-09-2018, 13:02
Temat postu:
Żebyście widzieli ten jazgоt KD Trolli na „Rynsztoku Kolejowym” po wycofaniu się KD z podwyżki ceny biletu weekendowego. Nagle okazało się, że 47 zł jest ceną najzupełniej normalną. Jękom i wylewaniu żółci pod adresem naszego forum nie ma końca. Dawno się tak nie uśmiałam. Tygodniowy zapas popcornu poszedł w pół godziny.

To kolejny dowód na skurwienie dolnośląskiego mikolstwa. Pracują w KD i bronią absurdalnych (35-proc.) podwyżek. Oni jeżdżą pociągami prawie za darmo. Ty, który utrzymujesz ten bardak na szynach, masz przepłacać. Niektórzy mikole z KD (kiedyś ujadali na kolejowy beton, choćby na tym forum, teraz sami są betonem), wysypali się na fejsbuku. Zgromadziłam dokumentację, kiedyś im przypomnę...

A tymczasem KD, jakby nigdy nic, zachęcają do korzystania z biletu weekendowego. Trochę hipokryzją to zalatuje. Jeszcze kilka dni temu robili wszystko, żeby zniechęcić ludzi do korzystania z tego biletu! Teraz zachwalają bilet „Weekend z KD” za 35 zł – w cenie obronionej głównie przez nasze forum.
bystrzak2000 - 02-09-2018, 15:49
Temat postu:
Pirat napisał/a:
bilet weekendowy jest bardzo popularny. Myślę, że jest to dużo więcej niż - jak twierdzi naczalstwo KD - tylko ok. 400 biletów tygodniowo.

To jest niby średnia wartość, ale te 400 to wbrew pozorom nie tak mało. Ale pomijając już tą liczbę, nawet gdyby była ona dwa razy większa, to tak już ktoś wyżej pisał, wzrost przychodów z tytułu podwyżki byłby w sumie niewielki, liczony nawet nie w dziesiątkach tysięcy na tydzień. Tym bardziej tak drastyczny wzrost cen był skandaliczny.
Pirat napisał/a:
Nie wierzę, że bilet weekendowy nie cieszy się popularnością wśród pasażerów!

Wielu ludzi nie wie nawet o jego istnieniu i nie jest świadoma jak jest opłacalny. Dotyczy to zwłaszcza osób rzadko korzystających z usług kolei, a tych w weekendy jest wyjątkowo dużo.
KraxWRO - 14-09-2018, 18:54
Temat postu:
https://www.facebook.com/events/1641531562618372/

A tym razem kto robi sobie przedwyborcze pociągi za darmo za pieniądze podatników? Był już Bolesławiec, teraz Żmigród ... Co będzie następne?
vvupe - 18-09-2018, 08:32
Temat postu:
Pozdrowienia środkowym palcem dla KD za "informację", które autobusy komunikacji zastępczej na trasie SzPG - JG będą jechać bezpośrednio do JG, a które po trasie z rozkładu.
W niedzielę 16.09 odjazd ze SzPG o 15.37 podstawione były 2 autobusy. Pani konduktor poinformowała, że pierwszy autobus jedzie prosto do JG, poszedłem do kasy po bilety (kupowałem do Cieplic). Wsiadamy do drugiego autobusu - w międzyczasie podstawiony był już autobus nr 3. Po odjeździe okazało się, że autobusy 1 i 2 jadą prosto do JG a ten 3 po trasie Confused
Skoro przed kupnem biletu miałem info że 1 jedzie do JG, to potem już nie pytałem innych jak jedzie ten co do niego wsiadłem. Kierowca przy wsiadaniu też nie udzielał informacji - interesowało go tylko ilu wsiada pasażerów.
Ostatecznie okazało się, że takich osób jak ja, które chciały wysiąść "po trasie" było więcej.
KD - oddawać moje 3zł za MZK do Cieplic!
Anonymous - 18-09-2018, 18:40
Temat postu:
Czyli Koleje Dolnośląskie winne, że Ty nie zapytałeś...? Bądźmy poważni...
marosław - 19-09-2018, 11:46
Temat postu:
@dddbb moim zdaniem są to słuszne pretensje. Skoro miał jechać drugi, to wsiedli. Uważam, że obowiązkiem konduktora jest upewnienie się w takiej sytuacji, czy wszyscy pasażerowie dobrze wsiedli.
Na szczęście było blisko. To wskazuje na brak profesjonalizmu w KD i byle jaką obsługę pasażera. Ok. trzy lata temu jechałem do Rzeszowa PKP IC, od Krakowa była KKZ, wszystko dobrze oznakowane, każdy wsiadł do dobrego autobusu.
Anonymous - 19-09-2018, 20:11
Temat postu:
Moment. Nawet z relacji vvupe nie wynika, że pytał, jaką trasą jedzie drugi autobus. Po prostu wsiadł i tyle. Może trzeci później zjechał, skoro miał do objechania wszystkie przystanki? Może w związku z ilością pasażerów zadysponowano kolejny autobus? Nie wynika z relacji, że cały autobus się burzył o nieodpowiednią informację, więc prawdopodobnie coś jednak zawalił przedmówca.
skubi - 20-09-2018, 12:08
Temat postu:
Cieszcie się że jechały 3 autobusy . Przez 2 tygodnie jezdził jeden autobus i były dantejskie sceny !!!
KrzysiekkG - 11-10-2018, 15:45
Temat postu:
Na ostatniej prostej przed wyborami samorządowymi Koleje Dolnośląskie mocno angażują się w kampanię wyborczą. Już w najbliższą niedzielę w Kamiennej Górze odbędzie się konferencja KD z "właściwymi" komitetami wyborczymi dotycząca kolei w powiecie kamiennogórskim. Spotkanie będzie miało charakter zamknięty, aby przypadkiem nie pojawiły się trudne oraz niewygodne dla samorządowej spółki pytania. Ciekawe, że przez ostatnie lata Kamienna Góra i Lubawka (pomimo będącej w dobrym stanie i na bieżąco utrzymywanej przez PKP PLK infrastruktury kolejowej) nie mogły doprosić się codziennych pociągów, czy choćby udziału KD w lokalnych imprezach a teraz nagle "tajna" konferencja i pociągi specjalne dla wyborców.
Przypadek?
EU07-469 - 11-10-2018, 16:07
Temat postu:
Nie sądzę żeby to był przypadek. Jednak moim skromnym zdaniem, żeby reaktywacja połączenia Lubawka - Jelenia Góra (bo to najsensowniejsza relacja) miała szansę racji bytu, konieczne by było reaktywowanie odcinka Marciszów Górny - Krużyn, sterowanie całego tego łącznika podciągnąć do Kamiennej Góry albo nawet w Krużynie zastosować rozpruwalny rozjazd z mechanizmem powrotnym na prawym torze w kierunku Kamiennej Góry - wówczas sterowanie Marciszowem Górnym z Marciszowa. Tylko wówczas pociągi z Kamiennej Góry w kierunku Marciszowa i Jeleniej Góry koniecznie musiałyby jechać od KG torem niewłaściwym, a na miejscu podg. Krużyn dla kierunku KG i na torze z Sędzisławia, i z Marciszowa Górnego koniecznie semafory sterowane z KG albo samoczynne. Ale o czym ja tu marzę... Powinni mnie za to wsadzić do paki Very Happy
Światowid - 11-10-2018, 19:55
Temat postu:
Informacja z ostatniej chwili jest taka że województwo dolnośląskie nie przystąpi do wspólnego biletu. Jak to powiedział Pan Michalak- nie opłaca się.
sceptykk - 12-10-2018, 06:19
Temat postu:
Tak to już jest jak firma zamiast skoncentrować się na byciu przewoźnikiem kolejowym staje się przedłużeniem UM i poszczególnej frakcji politycznej. Szkoda tylko pasażerów.
Jerry - 12-10-2018, 09:01
Temat postu:
a która spółka jeszcze nie przystąpiła do wspólnego biletu?
Światowid - 12-10-2018, 11:28
Temat postu:
Województwo zachodniopomorskie
Noema - 14-10-2018, 23:25
Temat postu:
Ktoś jeszcze ma wątpliwości, że obecny beton KD należy wypalić gorącym żelazem? Piękne 3-minutowe rozkomunikowanie pociągów w Węglińcu! Beton PR by się tego powstydził.

I dziwicie się, że psy wieszam na wierchuszce KD? No jak tu nie wieszać skoro oni z premedytacją psują rozkład jazdy na linii zgorzeleckiej!

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=380807#380807
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=380932#380932
Anonymous - 15-10-2018, 07:30
Temat postu:
Ważniejsze jest dla mieszkańców Lubania czy Zgorzelca skomunikowanie z Warszawą czy z Wrocławiem? Jakby 69860 przyjeżdżał wcześniej, to byłby krzyk, że trzeba długo czekać na najbliższy KD do Wrocławia
Noema - 15-10-2018, 11:39
Temat postu:
dddbb, a Ty za rzecznika KD robisz? Nie kompromituj się! Byłam przekonana, że mikolstwo zwali winę na PKP PLK, ale widzę, że przeważyła „troska” o pasażerów. Otóż wyobraź sobie, że pociąg 69860 przyjeżdża wcześniej i nikt nie krzyczy, że trzeba dłużej (o kilka minut) czekać na najbliższy pociąg KD do Wrocławia. Analogicznie jest wieczorem w przeciwnym kierunku. Rozkomunikowanie pociągów KD-IC będzie od najbliższej korekty. Uważam to za celowe działanie pod FlixBusa, który - tak się składa - od 8 września br. odjeżdża ze Zgorzelca do Warszawy o 6:15. Przypadek czy sabotaż? Coś ostatnio dużo tych przypadków, na których korzysta niemiecki busiarz...

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=380839#380839

Jestem przekonana, że FlixBus na uwaleniu pociągów Wrocław - Drezno też zrobi dobry interes. I tym sposobem prezes KD z busiarską przeszłością (na kolei chyba za „piątą kolumnę” robi?) będzie tuczył niemiecką busiarnię.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=381294#381294

Zmieniając temat... Na tydzień przed wyborami KD w pociągach uskuteczniają polityczną agitację na rzecz KWW Bezpartyjni Samorządowcy. Tak się składa, że „jedynką” w okręgu Jelenia Góra i Bolesławiec z listy tego komitetu jest Cezary Przybylski (dawniej PO), marszałek woj. dolnośląskiego.

Zresztą panowie Przybylski (marszałek) i Michalak (wicemarszałek, kandydat na prezydenta Wrocławia) lansują się w pociągach KD już od dłuższego czasu...

Płacę za bilet, wsiadam do pociągu kupionego za moje podatki i muszę w nim oglądać utuczone na moich podatkach gęby lokalnych polityków. To jest kolej regionalna czy billboard partyjny na szynach?

Polecam:
https://www.facebook.com/CzytamKDdlaBeki
Leśny Dziadek - 15-10-2018, 20:10
Temat postu:
Zapłacili KD za reklamę = musisz oglądać mordy, albo zmienić miejsce. Wedle zasady "Sorry, Winnetou".
Nie zapłacili - warto zrobić aferkę.
Anonymous - 16-10-2018, 06:41
Temat postu:
Leśny Dziadek,
Dobrze powiedziane. W autobusach miejskich / podmiejskich, na przystankach też przez zalepione plakaty nic nie widać - przywilej kampanii. Jeszcze tydzień - trzy i się wszystko uspokoi.

Noema,
Stwierdzenie "mikol" w Twych postach brzmi jak obelga, nie życzę sobie więc takich porównań. Wyraziłem po prostu swoją opinię. A może właśnie ktoś krzyczał, że długo się czeka na przesiadkę między pociągami dowozowymi? Że KD bardziej interesuje skomunikowanie z Warszawą niż z Wrocławiem? Może warto najpierw zagłębić się w temat, zanim się zacznie wypalać "gorącym żelazem"?
Noema - 16-10-2018, 06:57
Temat postu:
dddbb, pilnuj Kolei Śląskich w Bielsku-Białej i nie wścibiaj nosa w nie swoje sprawy. Nie mieszkasz tu, nie znasz się, nie jeździsz lokalnymi pociągami, nie odzywaj się. Jakaś dziwna maniera panuje w mikolskim półświatku. Bronią KD jak niepodległości, gotowi są usprawiedliwić nawet największą głupotę w wykonaniu KD. Już wiem po co Rachwalski zatrudnił aż tylu mikoli w KD, w tym dwóch adminów forów kolejowych (niektórzy nawet awansowali – z kondiego na biurwę). Ma teraz watahę „bulterierów” w internecie. Tylko jeden KD Chłopak vel Adams już zmądrzał i przejrzał na oczy. No ale on nie ma etatu w KD, więc może sobie pozwolić na publiczną krytykę KD. Reszta mikolstwa jest nadal zaczadzona kadecją. Beton KD psuje sukcesywnie rozkład jazdy na linii zgorzeleckiej na czym korzysta niemiecka busiarnia, a niektórzy temu przyklaskują. Mikole, psia mać. Są gorsi od starego betonu PKP.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=380127#380127
Anonymous - 16-10-2018, 09:49
Temat postu:
Noema, Nie Twoja sprawa o czym piszę i czym się interesuję, gdzie mieszkam i czym jeżdżę. Forum nie jest póki co zamknięte, względnie demokratyczne, więc wolno mi się wypowiedzieć. Jak mniemam nie zainteresowałaś się powodami zmiany, ale już całą historię masz do tego dopasowaną. Wyraziłem swoje zdanie, Ty wyraziłaś swoje, ale cała otoczka i powtarzanie jak mantrę tych samych opowiastek odnośnie KD i mikoli jest tu kompletnie zbędne
mateusz123 - 17-10-2018, 08:54
Temat postu:
dddbb,
Nikt nie mówi, że ma przyjeżdzać o 4.30. Ale spokojnie 10 minut na przesiadkę by wystarczyło i każdy byłby zadowolony. Naprawdę 3-minutowe rozkomunikowanie to jakiś dramat, i nie ma tutaj żadnego wytłumaczenia.
krzysztoff - 17-10-2018, 16:41
Temat postu:
To samo jest wieczorem. KD Goerlitz-Węgliniec przyjeżdża o 22:07, a nocny IC do Warszawy (i zarazem ostatni pociąg w kierunku Wrocławia) odjeżdża o 22:02.
Noema - 18-10-2018, 07:26
Temat postu:
krzysztoff, gdyby takie numery z rozkładem jazdy odstawiały PR, mikole darliby jadaczki. A że to są KD, mikolstwo nie widzi problemu. Tak samo mikole przyklasną podwyżkom cen biletów KD. Założymy się?

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=380333#380333
Ralny - 30-10-2018, 03:22
Temat postu:
Noema napisał/a:
KD bardziej dbają o okazyjnych pasażerów-turystów (pociągi weekendowe do Czech, „Bilet Sudecki” za 25 zł, rower prawie za darmo) niż o pasażerów regularnie korzystających z pociągów na co dzień. Nie można się doczekać całodziennego biletu na wszystkie pociągi KD (takowy jest tylko w weekendy w cenie 35 zł). Zamiast tego wymyślili jakieś durnowate 1-dniowe „BZZ” za 32 zł (tylko dla linii D1 i też tylko w weekendy) no i przystąpili do „Wspólnego Biletu Samorządowego” w cenie 37 zł. A gdzie prosty bilet dobowy na pociągi KD za 25 zł (tyle kosztuje bilet Euro-Nysa ZVON)? O super zniżki dla kolejarzy ze spółek PKP i PR zatroszczyli się. A ludzi, którzy utrzymują ten bardak na szynach mają w dupie.

A propos nieudolności KD, taki komentarz pojawił się na portalu Rynek Kolejowy. Temat biletu dobowego był na forum już wielokrotnie poruszany, m.in. przez Noemę. Niestety, władze KD mają to w głębokim poważaniu.
Noema - 30-10-2018, 11:05
Temat postu:
Ralny, mnie to nie dziwi. Wszak w KD rządzą mikole. I tak jak PKP były (są?) nie dla pasażerów tylko dla kolejarzy, tak KD są dla mikoli. A że mikole to lewacka swołocz, mamy w KD to co mamy, tj. idiokrację w pełnej krasie:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=380932#380932

Pod rządami Rachwalskiego zapomnijmy o jakichkolwiek propasażerskich ruchach KD. Było, jest i będzie wprost przeciwnie! Mikolstwo wszystkiemu przyklaśnie. Dlatego Rachwalski i Kaźmirowski muszą odejść! Im szybciej, tym lepiej.

Polecam:
https://www.facebook.com/CzytamKDdlaBeki/
bystrzak2000 - 31-10-2018, 10:45
Temat postu:
Spokojnie, niedługo we władzach KD zasiądzie związkowy beton z PKP, więc na pewno będzie lepiej Very Happy
Ralny - 09-11-2018, 23:11
Temat postu:
A propos postu Noemy, jaka piękna katastrofa:

https://gazetawroclawska.pl/jerzy-michalak-po-przegranych-wyborach-co-dalej/ar/13644683

Rachwalski chyba może zacząć się żegnać ze stołkiem prezesa KD?
Beatrycze - 10-11-2018, 12:55
Temat postu:
Ralny, tak mi przykro. Śmiech

Słowa Noemy okazały się prorocze. Aż je zacytuję:

"Tego rodzaju sprawy mają dwa ostrza i szybko może się okazać, że kto chce wbić pasażerom nóż w plecy, sam sobie poderżnie gardło. Wybory samorządowe za dwa miesiące. Wiecie co robić..."

Wydrukować i powiesić sobie nad biurkiem, szanowni decydenci!
KrzysiekkG - 13-11-2018, 20:38
Temat postu:
Dalszy ciąg sprawy pracownika KD, który został zwolniony dyscyplinarnie:

https://gazetawroclawska.pl/szef-zwiazku-zawodowego-w-kolejach-dolnoslaskich-pil-piwo-w-pociagu-zostal-zwolniony-z-pracy/ar/13659862
Noema - 14-11-2018, 07:28
Temat postu:
KrzysiekkG, sąd ma ciężki orzech do zgryzienia. Ale kibicuję zarządowi KD. Dlaczego? A dlatego:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=379973#379973

Ralny napisał/a:
Rachwalski chyba może zacząć się żegnać ze stołkiem prezesa KD?

PiS i Bezpartyjni Samorządowcy podpisali umowę koalicyjną na Dolnym Śląsku. Marszałek się nie zmieni, ale nie wiadomo któremu z wicemarszałków przypadnie nadzór nad KD. Ten zapewne będzie forsował na stołki swoich ludzi.

https://gazetawroclawska.pl/pis-przejmuje-wladze-na-dolnym-slasku-jest-koalicja-oto-za-jaka-cene/ar/13660688
bystrzak2000 - 14-11-2018, 09:36
Temat postu:
Należy domniemywać, że jednym z warunków BS był ich nadzór nad koleją, więc pewnie oni będą obsadzać stołki.
KrzysiekkG - 14-11-2018, 20:54
Temat postu:
bystrzak2000 napisał/a:
Należy domniemywać, że jednym z warunków BS był ich nadzór nad koleją, więc pewnie oni będą obsadzać stołki.

Na TV Dami Wałbrzych pojawił się ciekawy wywiad z Patrykiem Wildem z BS, gdzie również pojawiają się wątki kolejowe. Natomiast z wypowiedzi Pana Wilda można wywnioskować, że sprawy kadrowe jeszcze nie są do końca ustalone. Ważne jest to, że załącznikiem do umowy koalicyjnej jest kwestia przejęcia szeregu linii kolejowych przez UMWD.
http://daminfo.pl/rozmowy-3/item/21797-w-sejmiku-dolnoslaskim-rzadzic-bedzie-pis-i-bezpartyjni-samorzadowcy
voyager1231 - 28-11-2018, 06:30
Temat postu:
W KD czerpią chyba jakąś chorą satysfakcję z tego, że opóźniają sami swoje pociągi a przy okazji doprowadzają pasażerów do szewskiej pasji.
Przykład: dzień w dzień jest ta sama sytuacja z pociągiem 69506 rano do Wrocławia. WIEDZĄ DOSKONALE że 10 minut za nim pędzi IC6116 do Wrocławia. Co robią? Celowo obsadzają ten skład najgorszym gównem jakie mają - kiblami AL a w ciągu ostatniego tygodnia - cholernym złomem ENdolino.. jaki jest efekt? Codzienne opóźnienia i wymijanie nas przez pociąg IC odpowiednio w Środzie Śląskiej, Miękini lub tak jak dziś w Leśnicy. Sami na swoją prośbę to robią. Wystarczy spojrzeć na jakieś zestawienie - w ciągu ostatniego miesiąca nie wiem czy choć raz dojechałem do Głównego tym pociągiem planowo, a jeżdżę codziennie. I dzban Rachwalski będzie mówił że opóźnienia w KD to efekt prac modernizacyjnych na sieci PLK? Szlag mnie trafi.
PR, wróćcie na E30!!!
jano - 28-11-2018, 09:44
Temat postu:
Niestety ENdolino nie ma szans utrzymać się w rozkładzie jazdy Impulsa czy nawet AL/AKD.
Chociaż w poniedziałek i wtorek mimo kilkuminutowego opóźnienia ENdolino dojechało do Wrocławia Głównego tuż przed "Konopnicką".

Dzisiaj faktycznie do Miękini pociąg przyjechał już +10, a w Leśnicy został wyprzedzony przez IC.
Chociaż z drugiej strony z Leśnicy pojechało już Drezno, więc nic nie stało na przeszkodzie (nie jechał nawet towarowy), aby IC lub ENdolino puścić po niewłaściwym torze od Leśnicy do Żernik czy Nowego Dworu. Rano przy dojazdach do szkół i pracy każde 5 minut się liczy.
Noema - 03-12-2018, 20:53
Temat postu:
Nowy rozkład jazdy i ciąg dalszy tematu, który poruszyłam w październiku:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=381319#381319

W załączniku screen pokazujący skandaliczne rozkomunikowanie pociągów KD i IC w Węglińcu (tak samo jest wieczorem w odwrotnym kierunku). To już nie jest przypadek. To jest celowe antykolejowe działanie władz KD. I niech mi tylko żaden mikol nie próbuje tego usprawiedliwiać, bo szlag mnie trafi.

Rozkomunikowania pociągów w stylu KD (0-3 min.) stają się już tradycją. Prezesie KD, kończ waść!

PS
Tak się składa, że o 6:15 jedzie FlixBus ze Zgorzelca do Warszawy. Przypadek? Nie sądzę:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=381325#381325

Beton
Beatrycze - 04-12-2018, 13:40
Temat postu:
Noema, Gazeta Wyborcza donosi, że prezes Rachwalski jest na wylocie:

http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,24239160,koleje-dolnoslaskie-straca-najlepszych-fachowcow-to-prawdopodobny.html
Noema - 04-12-2018, 18:03
Temat postu:
Beatrycze, nie wiem czy jest z czego się cieszyć. Historia KD pokazuje, że każdy kolejny prezes jest gorszy od swego poprzednika. Kto zastąpi Rachwalskiego? Strach się bać!

Rozbawił mnie zalinkowany płatny artykuł GóWna. Nie jestem kodziarą i nie płacę michnikoidom, więc odniosę się tylko do widocznego fragmentu.

„Czy z Kolei Dolnośląskich odejdzie człowiek, który stoi za ich sukcesem? Nieoficjalnie mówi się, że władze regionu chcą się rozstać z prezesem Piotrem Rachwalskim.”

A jakichże to sukcesów KD ojcem jest pan Rachwalski? Laudacja GóWna na cześć Rachwalskiego nie dziwi mnie, ponieważ prezes KD jest – że tak powiem – w dość bliskich stosunkach z tą lewacką gadzinówką. W każdym razie w kwestii ideologicznej stoją po tej samej stronie barykady. Dowód:

http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,142076,23293764,kazdej-wladzy-da-popalic.html

Co do sukcesów KD pod rządami Rachwalskiego odsyłam do mego posta sprzed paru miesięcy, w którym wypunktowałam te wiekopomne osiągnięcia:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=380932#380932

Dziś do tej listy dodałabym jeszcze jeden punkt. Rozkomunikowania pociągów w stylu KD:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=382346#382346

KD pod rządami Rachwalskiego to gówno w propagandowej posypce i lewacki bardak na szynach! Jeśli tak wyglądają sukcesy prezesa KD to strach pomyśleć jak wyglądałyby porażki...
viking87 - 05-12-2018, 09:51
Temat postu:
No właśnie aż strach się bać kogo układ "dobrej zmiany" wciśnie na stanowisko prezesa. Pewnie kolejnego partacza który ma tylko odpowiednie partyjne znajomości a nie wiedzę merytoryczną. Ale to przecież norma...
KraxWRO - 05-12-2018, 12:53
Temat postu:
viking87 napisał/a:
No właśnie aż strach się bać kogo układ "dobrej zmiany" wciśnie na stanowisko prezesa.

Oby nie skończyło się tak jak w Teatrze Polskim, bo jak do KD dobierze się taki "kolejowy Morawski" to wtedy marnie widzę funkcjonowanie KD.
Noema - 05-12-2018, 14:19
Temat postu:
viking87 napisał/a:
No właśnie aż strach się bać kogo układ "dobrej zmiany" wciśnie na stanowisko prezesa.

Z komentarzy pod artykułem może wynikać, że na stołek prezesa KD szykuje się Jerzy Michalak, były wicemarszałek z nadania PO i niedoszły prezydent Wrocławia. Ale to są tylko domysły, bo nie mamy dostępu do całej treści (artykuł dostępny tylko w prenumeracie cyfrowej). Gdyby ktoś miał dostęp to proszę, aby skopiował całą treść i podesłał mi na PW.

http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,24239160,koleje-dolnoslaskie-straca-najlepszych-fachowcow-to-prawdopodobny.html
lesny_czlowiek - 06-12-2018, 17:18
Temat postu:
Tymczasem nic nowego pod słońcem:

Mimo pogłosek, że Piotr Rachwalski ma zostać odwołany z funkcji Prezesa Kolei Dolnośląskich, obradująca dzisiaj rada nadzorcza nie odniosła się do tego tematu. Oficjalnie potwierdzono jedynie odejście Piotra Malepszaka, wiceprezesa półki należącej do samorządu województwa. Będzie on teraz zasiadał w zarządzie spółki Centralny Port Komunikacyjny.

https://www.radiowroclaw.pl/articles/view/83017/Bez-zmian-w-zarzadzie-Kolei-Dolnoslaskich-Prace
Beatrycze - 18-12-2018, 15:43
Temat postu:
Noema napisał/a:
W załączniku screen pokazujący skandaliczne rozkomunikowanie pociągów KD i IC w Węglińcu (tak samo jest wieczorem w odwrotnym kierunku). To już nie jest przypadek. To jest celowe antykolejowe działanie władz KD. I niech mi tylko żaden mikol nie próbuje tego usprawiedliwiać, bo szlag mnie trafi.

Rozkomunikowania pociągów w stylu KD (0-3 min.) stają się już tradycją. Prezesie KD, kończ waść!

Rozkomunikowania pociągów to był klasyczny pekapowski manewr, którego celem było najpierw celowe wygaszenie potoku podróżnych, a potem likwidacja połączeń. Przerabialiśmy to mniej więcej do upadku monopolu PKP PR. Jak widać KD z prezesem Rachwalskim na czele reaktywowały tę niechlubną kolejarską tradycję. Ktoś kiedyś na forum napisał, że po 10 latach istnienia KD przekroczyły "cienką, czerwoną linię" oznaczającą zwrot i stopniową pekapizację/betonizację samorządowego przewoźnika. Jest to swego rodzaju naturalny proces - po prostu na polskiej kolei nie może być za dobrze. Pasażer był, jest i zawsze będzie śmiertelnym wrogiem kolejarzy, w myśl zasady: "kolej jest dla kolejarzy, nie dla pasażerów!". Dopóki jest dotacja (z naszych podatków!), pasażer będzie tylko zbędnym balastem.
Noema - 18-12-2018, 17:42
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Rozkomunikowania pociągów to był klasyczny pekapowski manewr, którego celem było najpierw celowe wygaszenie potoku podróżnych, a potem likwidacja połączeń. Przerabialiśmy to mniej więcej do upadku monopolu PKP PR. Jak widać KD z prezesem Rachwalskim na czele reaktywowały tę niechlubną kolejarską tradycję.

Bezspornym jest fakt, że w kwestii rozkładu jazdy KD zaczynają postępować dokładnie tak jak przed dekadą postępowały znienawidzone wówczas PKP PR. Dowody? Proszę bardzo:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=381698#381698
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=382040#382040
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=382346#382346

Beatrycze napisał/a:
Ktoś kiedyś na forum napisał, że po 10 latach istnienia KD przekroczyły "cienką, czerwoną linię" oznaczającą zwrot i stopniową pekapizację/betonizację samorządowego przewoźnika.

Ja to napisałam, właśnie w kontekście nowego rozkładu jazdy i idiotyzmów w wykonaniu wierchuszki KD.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=380811#380811

Beatrycze napisał/a:
Pasażer był, jest i zawsze będzie śmiertelnym wrogiem kolejarzy, w myśl zasady: "kolej jest dla kolejarzy, nie dla pasażerów!". Dopóki jest dotacja (z naszych podatków!), pasażer będzie tylko zbędnym balastem.

I oto tak jak u zarania tego forum użeraliśmy się z betonem PR Wrocław, tak teraz musimy użerać się z betonem KD. Wniosek? Kolejarska wierchuszka zawsze będzie antypasażerskim betonem, bez względu na barwy (PR, KD - jedno zło) i proweniencję. Młodzi mikole przy kolejowym korycie w zasadzie niczym nie różnią się od starego postkomunistycznego betonu PKP z rodowodem PZPR/WUML, czego dowiódł tandem Rachwalski & Kaźmirowski z KD (panowie są już po 40-tce, ale dużo młodsi od wachoidów z PKP).

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=380090#380090
Ralny - 20-12-2018, 14:33
Temat postu:
Szef związków zawodowych wygrał w sądzie pracy z zarządem Kolei Dolnośląskich

Sąd Rejonowy w Legnicy przywrócił do pracy Patrycjusza Tabakiernika. Przewodniczący Związku Zawodowego OPZZ Konfederacja Pracy w Kolejach Dolnośląskich został dyscyplinarnie zwolniony w lipcu, za to że pił piwo w pociągu i lekceważył konduktorkę. Wyrok nie jest prawomocny.

Czytaj więcej:
https://gazetawroclawska.pl/szef-zwiazkow-zawodowych-wygral-w-sadzie-pracy-z-zarzadem-kolei-dolnoslaskich/ar/13756066
Beatrycze - 03-01-2019, 20:35
Temat postu:
Noema napisał/a:
Rozkomunikowania pociągów w stylu KD (0-3 min.) stają się już tradycją. Prezesie KD, kończ waść!

Legnickie wróble ćwierkają, że jutro prezes Rachwalski pożegna się ze stanowiskiem w KD. Złośliwe plotki? Okaże się za kilkanaście godzin...
Noema - 03-01-2019, 23:33
Temat postu:
Beatrycze, jutro zbiera się rada nadzorcza KD. Co panowie uradzą? Trudno powiedzieć. Ja bym prezesa Rachwalskiego nie odwoływała. Ma podpisany czasowy kontrakt i obie strony powinny dotrzymać umowy. Tym bardziej, że nie ma jakichś poważnych merytorycznych przesłanek, żeby tak nagle zmieniać zarząd. Pomijam względy polityczne, bo jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze koryto. Nowa sitwa też chce się nachapać, a KD to obfite żerowisko.

Jestem realistką i przewiduję następujący scenariusz: prezes Rachwalski zostanie odwołany, zaś na jego miejsce wskoczy pan Pacamaj (obecny wiceprezes). Do zarządu KD dokooptują jeszcze dwóch nowych wiceprezesów, po jednym z nadania PiS i Bezpartyjnych Samorządowców (dawniej PO), które w koalicji rządzą na Dolnym Śląsku.

Kto może wejść do zarządu KD? Mówi się o Michalaku, byłym wicemarszałku, ale osobiście wątpię, bo kwalifikacje do kierowania spółką kolejową ma zerowe (jest prawnikiem, a tu potrzebny jest menadżer, najlepiej z praktyką kolejową). Choć oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że przy rozdzielaniu łupów politycznych kwalifikacje i doświadczenie zawodowe nie mają absolutnie żadnego znaczenia. Kto ma przynajmniej dwie korespondujące ze sobą szare komórki, ten wie, że liczą się tylko i wyłącznie układy partyjno-kolesiowskie.

http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,24329273,piotr-rachwalski-ma-zostac-odwolany-ze-stanowiska-szefa-kolei.html
sceptykk - 04-01-2019, 08:07
Temat postu:
Myślę, że jest dobry kandydat na to stanowisko, który jest i wieloletnim fachowcem w branży kolejowej i mieszkańcem Dolnego Śląska oraz ... pozostaje w nurcie "dobrej zmiany". Zajmuje co prawda inne, dość wysokie stanowisko kolejowe ale dla dobra ogółu mógłby je zmienić na funkcje prezesa lub wiceprezesa KD. Ale ... Kto inny bierze udział w rozmowach i kto inny rozdaje karty. Znając więc życie pojawi się jakiś nowy pseudofachowiec, który ufa w antykolejowe i prosamorządowe pomysły niejakiego pana P.W. ... Szkoda
Noema - 04-01-2019, 08:26
Temat postu:
sceptykk, chyba oboje myślimy o tej samej osobie...

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=381167#381167

Na jego miejscu nie pchałabym się w to legnickie gniazdo żmij. Nawet Rachwalski nie poradził sobie ze starą sitwą. Ba, wyhodował nową, swoją sitwę. Użerać się z dwoma starymi sitwami? Szkoda zdrowia i nerwów. A przecież musiałby jeszcze mieć swoją sitwę grupę zaufanych ludzi, żeby móc jakoś pracować. Inaczej wszyscy będą mu bruździć. A jak to wygląda w praktyce? Tak:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=382802#382802
sceptykk - 04-01-2019, 08:36
Temat postu:
Noema, nie jestem pewien czy myślimy o tej samej osobie .. Co do gniazda żmij to prawda. Jedno wiem, że to uczciwy człowiek i kolejarz z krwi i kości (nie mylić z betonem)
Noema - 04-01-2019, 08:49
Temat postu:
sceptykk, jak uczciwy to w KD nie ma dla niego miejsca. Zniszczyliby go. Wielu uczciwych ludzi już nie pracuje w KD...
Beatrycze - 04-01-2019, 11:17
Temat postu:
Noema napisał/a:
Jestem realistką i przewiduję następujący scenariusz: prezes Rachwalski zostanie odwołany, zaś na jego miejsce wskoczy pan Pacamaj (obecny wiceprezes). Do zarządu KD dokooptują jeszcze dwóch nowych wiceprezesów, po jednym z nadania PiS i Bezpartyjnych Samorządowców (dawniej PO), które w koalicji rządzą na Dolnym Śląsku.

Bingo Noema! Zagraj dziś w lotto. Najnowsze wieści są takie, że prezes Rachwalski został odwołany. Do zarządu KD weszli: Damian Stawikowski (z obozu Bezpartyjnych Samorządowców) i Witold Idczak (były senator PiS). Nie trafiłaś tylko z prezesem. Będzie nim Damian Stawikowski. Dionizy Pacamaj pozostanie wiceprezesem.
Noema - 04-01-2019, 12:51
Temat postu:
Beatrycze, tak, zagram. Jak trafię „szóstkę” to kupię sobie KD i porządek tam zrobię. Wink

Coś mi w tych roszadach nie pasuje. PiS to banda zakłamanych nieudaczników (Polska miała wstać z kolan, a padła na twarz przed USraelem; rząd PiS miał nie przyjmować żadnych „nachodźców”, a ściąga do Polski setki tysięcy imigrantów; mieli pozamykać złodziei z Platformy, a nikomu włos z głowy nie spadł, etc.), ale bezpartyjna sitwa coś za mało cwana i pazerna by była. A o głupotę ich nie posądzam, wręcz przeciwnie. Myślę, że zarząd KD zostanie powiększony do czterech osób (Michalak? Zdanowski?). Musimy poczekać na oficjalny komunikat. Rada nadzorcza KD zbiera się o 14:00.
sceptykk - 04-01-2019, 15:21
Temat postu:
Wiedziałem, że mój kandydat się nie załapie. Very Happy Z dobrej zmiany ale uczciwy kolejarz z długim stażem. W KD potrzebny jest natomiast aparatczyk ...
Beatrycze - 04-01-2019, 23:07
Temat postu:
Noema, znów miałaś rację, tym razem ze Zdanowskim. On też wszedł do zarządu KD. Pacamaj został odwołany. Tak więc w zarządzie KD jest jedna osoba, która ma jakieś pojęcie o kolei.

Więcej na stronie:
https://fakty.lca.pl/legnica,news,73126,Jest_zmiana_u_ster_w_w_Kolejach_Dolno_l_skich.html
KraxWRO - 05-01-2019, 00:11
Temat postu:
No cóż, praktycznie zerowe pojęcie o zarządzaniu koleją nie wróży KD dobrze ...
Mam nadzieje, że te miernoty z partyjnego przydziału mają świadomość tego, że każdy ich ruch będzie dokładnie obserwowany i wyleją się na nich wiadra pomyj za nawet najmniejsze antypasażerskie przewinienia ...
Noema - 05-01-2019, 00:13
Temat postu:
Beatrycze, no to teraz wszystko mi się składa do kupy. Nie sądziłam, że odwołają Pacamaja, ponieważ byłby to jedyny członek zarządu KD, który ma jakąkolwiek praktykę kolejową. Na jego miejsce wstawili Zdanowskiego z UMWD. Ruch o tyle zaskakujący, że Zdanowski to kolega i współpracownik odwołanego Rachwalskiego (razem tworzyli IRiPK).

Czytam komentarze w internecie i trochę śmieszy mnie ta grobowa histeria. Polityka jest brudna i niech teraz wszyscy wylewający swe żale odpowiedzą sobie na pytanie na kogo głosowali w ostatnich wyborach samorządowych. Pretensje do siebie! Ja ostatnie wybory świadomie zbojkotowałam, bo nie miałam na kogo głosować. Dlatego nie jestem tym faktem sfrustrowana.

„Poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,15-20). Dajmy czas nowemu zarządowi KD na ogarnięcie się i na wykazanie się w boju. Na ewentualną krytykę przyjdzie jeszcze czas. KD to nie tylko zarząd, ale przede wszystkim szeregowi pracownicy w sile kilkuset osób i miejmy to na uwadze. To oni są fundamentem i wizytówką firmy.

Ja sobie tylko życzę, żebym kiedyś nie musiała zatęsknić za Rachwalskim...
SHL12 - 05-01-2019, 09:58
Temat postu:
Noema napisał/a:
Beatrycze, Nie sądziłam, że odwołają Pacamaja, ponieważ byłby to jedyny członek zarządu KD, który ma jakąkolwiek praktykę kolejową.

Jaką Pacamaj ma praktykę kolejową ? Człowiek z zawodem Prezes, którego działalność w Spółce polegała na wydawaniu kasę na PR i udziału w akcjach typu złoty spinacz. Jedyną jego zaletą była szczera nienawiść do handlowego.
dienekes - 05-01-2019, 11:59
Temat postu:
Pacamaj nie miał żadnego doświadczenia kolejowego przed kd robił w spolkach kghm (Interferie czy cos) i zamiana Rachwalskiego na Pacamaja nie wyszła by na dobre kd. Nowe otwarcie to szansa na wymianę pionu dyrektorskiego, ktory za Rachwalskiego zatrudniony był nie na zasadzie fachowosci na znajomosci. Dyrektor handlowy to kpina natomiast techniczny to tragifarsa którego wszelkie problemy taborowe kwitował "za drogo i oszczednosci" a efekt całe stado pojazdow stojace w krzakach i czekajace na naprawe. Uważam że wszystkie złe wieści zatrzymują się na dyrektorach a do prezesa dociera tylko to co prezes powinien usłyszec tzn jak jest super i to pogrążyło Rachwalskiego. Wg mnie prezes nie musi byc ze środowiska kolejowego pod warunkiem że otoczy się kompetentnymi ludźmi a to w kd to pięta achillesowa.
Noema - 05-01-2019, 12:45
Temat postu:
Pan Pacamaj przez dwa lata był członkiem zarządu KD i to miałam na myśli mówiąc o jego praktyce kolejowej. Parę lat doświadczenia w zarządzaniu spółką kolejową to nie byle co. Lepszy taki fachowiec niż partyjny nominat kompletnie „zielony” w tych sprawach. No ale pożyjemy, zobaczymy... Nie trzeba być alkoholikiem, żeby zarządzać zakładem produkującym wódkę. Nie trzeba być górnikiem dołowym, żeby zarządzać kopalnią, czy lekarzem, żeby kierować szpitalem. Tak samo nie trzeba być kolejarzem tudzież mikolem, żeby sprawnie zarządzać spółką kolejową. Prezesami spółek Grupy PKP na przestrzeni lat byli starzy kolejarze (tzw. beton) i wiemy jak to wyglądało: burdel na szynach to mało powiedziane!

Pamiętacie kto był najlepszym prezesem PR? Podpowiem, że była to osoba, która wcześniej nie miała nic wspólnego z koleją. To za jego kadencji PR uruchomiły siatkę połączeń interREGIO, tak zaciekle zwalczaną przez rasowych kolejarzy z PKP. Zresztą Rachwalski wcześniej też nigdy nie pracował na kolei. Mało tego, zanim trafił do KD zarządzał prywatną spółką busiarską. Teraz wielu za nim płacze... To najlepszy dowód na to, że prezes spółki kolejowej nie musi być kolejarzem.

http://infokolej.pl/album_cat.php?cat_id=28
sceptykk - 08-01-2019, 08:42
Temat postu:
Pozwolę sobie nie zgodzić się z opinią dotyczącą "kolejarzy vs. nie kolejarzy" na stanowiskach menedżerskich. Czasami bywa tak, że "stary kolejarz", który doszedł do stanowiska dzięki m. in. swojej pracy nie ma innych możliwości oddziaływania w przeciwieństwie do kogoś spoza branży. Kim są bowiem osoby spoza kolei jeśli nie politycznymi nominatami ? Ktoś taki ze względu na swoje powiązania może dokonać więcej od kolejarza nie posiadającego takich "znajomości". Nie wynika to jednak z tego, że osoba taka jest lepszym menedżerem od fachowca z branży tylko z tego, że ma otwartych więcej furtek dzięki którym może pozwolić sobie na znacznie więcej. Oczywiście taki nominat spoza branży, po kilku latach szefowania sam lubi przypinać sobie łątkę doświadczonego kolejarza a niektórzy to uznają jako pewnik. Taka mała dygresja.
Modliszka - 08-01-2019, 14:18
Temat postu:
Noema napisał/a:
Czytam komentarze w internecie i trochę śmieszy mnie ta grobowa histeria. (...) Dajmy czas nowemu zarządowi KD na ogarnięcie się i na wykazanie się w boju. Na ewentualną krytykę przyjdzie jeszcze czas.

Te apokaliptyczne komentarze po odwołaniu Rachwalskiego przypominają mi to trochę końcówkę roku 2015, gdy nowy rząd dopiero się formował i nie był zaprzysiężony, a na ulicach już ryja wydzierał KOD. Podobnie tutaj - nowy zarząd jeszcze nie zaczął pracować, a już porównywano KD do stadniny koni w Janowie i wieszczono początek końca kolei samorządowych.
bystrzak2000 - 09-01-2019, 10:17
Temat postu:
W KD jest za dużo stołków do obsadzenia, by spółce stała się krzywda. Obawiać można się jedynie dalszego utrzymywania złomu spod znaku PolRegio na innych liniach np. Nadodrzance, ale żadne rewolucje raczej nam nie grożą.
Noema - 09-01-2019, 10:50
Temat postu:
bystrzak2000, nic dodać, nic ująć. Możemy być spokojni o przyszłość KD. PiS nie zlikwiduje kolejowego koryta, PiS je powiększy. Partia musi tuczyć swoje świnie!
OS_24 - 12-01-2019, 00:31
Temat postu:
Mieliście kosę z Rachwalskim a teraz gorzko za nim zapłaczecie.
Marianek - 12-01-2019, 13:46
Temat postu:
OS_24, kto będzie płakał? Koniec prywaty!
Lepsze czasy nadchodzą Smile
Noema - 25-01-2019, 13:35
Temat postu:
Promowana i fetowana przez KD antypolonitka Olga Tokarczuk popełniła obrzydliwy, polonofobiczny artykuł dla lewackiej gazety „The New York Times”, w którym Polska jawi się jako kraj prawicowych oszołomów pełnych nienawiści. Obraz Polski, jaki nakreśliła Tokarczuk, z pewnością wzbudzi przerażenie i grozę wśród czytelników. Zostaliśmy pokazani jako dziki kraj, którego władze tolerują przemoc, agresję oraz „mowę nienawiści”. Taki obrazek Polski idzie w świat. Pranie mózgów trwa.

https://www.nytimes.com/2019/01/21/opinion/gdansk-mayor-murder-poland.html

Mam nadzieję, że nowe władze KD nie będą promować tej antypolonitki ani obwozić jej pociągami po Dolnym Śląsku. Bo anarchista Rachwalski z feministką Odrowską zrobili z niej wręcz ikonę KD. Wstyd!

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=379424#379424
Ralny - 17-02-2019, 02:09
Temat postu:
Pasażerka zaatakowała drużynę konduktorską KD. Ma sprawę w sądzie

14 lutego we Wrocławiu rozpoczął się proces pasażerki, która w czerwcu 2018 roku zaatakowała w pociągu Kolei Dolnośląskich załogę pociągu. Całą sytuację nagrały kamery w pociągu Kolei Dolnośląskich. Jakość nagrania jest wysoka, toteż doskonale widać jak wyglądało zajście.

Prawdopodobnie przyczyną nagłego ataku osoby podróżującej do stacji Wrocław Główny było to, że wcześniej załoga poprosiła pasażerkę o opuszczenie miejsca zarezerwowanego dla konduktorów. Rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich podkreśla, że pasażerka zastosowała się do prośby. Agresje wyzwoliła dopiero w momencie, gdy pociąg dojeżdżał do stacji końcowej.

Czytaj więcej:
https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/pasazerka-zaatakowala-druzyne-konduktorska-kd-ma-sprawe-w-sadzie-wideo-90628.html


Noema - 17-02-2019, 08:29
Temat postu:
Psycholi, debili i kretynów nie brakuje. Ba, w tym zwariowanym świecie przybywa ich. Powie to każdy kto zawodowo ma codzienny kontakt z masowym klientem/pasażerem (kasjerzy, konduktorzy, kierowcy autobusów etc.). Warto pomyśleć o jakimś odstraszaczu dla drużyn konduktorskich. Gaz pieprzowy do samoobrony to niewielki wydatek w skali spółki (w detalu od kilkunastu złotych za sztukę). To lepsze niż szarpanie się z agresorem.

Tak a propos, gdybym była na miejscu tej zaatakowanej konduktorki to bym oddała, a nie kuliła ogon pod siebie. Jej kolega też się męstwem nie popisał. Jedna pasażerka robiła z trójką kolejarzy co chciała, mało im na głowę nie weszła. A co gdyby to był agresywny postawny facet?

Z agresorem nie należy się cackać tylko trzeba go bezzwłocznie znokautować! Nie każdy ma mentalne jaja, mało kto zna chwyty obezwładniające i techniki samoobrony, młodzi faceci nie byli w wojsku i generalnie są zniewieściali. Ataki na kolejarzy może są incydentalne, ale z czasem będą się nasilać (w Niemczech ataki na pracowników DB są już plagą!). Pałka teleskopowa i gaz pieprzowy (ja noszę takie rzeczy w torebce odkąd w Görlitz pojawili się pigmentalnie uposażeni tzw. uchodźcy) powinny być na wyposażeniu drużyn konduktorskich nie tylko KD.

https://wiadomosci.wp.pl/niemcy-wsciekli-na-kolej-ponad-2-tys-atakow-na-pracownikow-deutsche-bahn-6330625044027521a
voyager1231 - 17-02-2019, 09:16
Temat postu:
Noema, też bym oddał. De facto jakbym sprzedał jej sierpowego to by wpadła pod fotele. Dlatego nie nadaję się na konduktora Very Happy
Podejrzewam, że gdyby konduktor by oddał miałby wdrożone jakieś postępowanie i dużo z tego tytułu nieprzyjemności. Żyjemy w kraju, w którym napastnik może robić z nami co chcemy. Gdy będziemy się aktywnie bronić z pewnością będziemy mieli zarzuty prokuratorskie za przekroczenie granic obrony koniecznej.
Noema - 17-02-2019, 09:44
Temat postu:
voyager1231, zdaję sobie z tego sprawę. Kto wie, może gdyby drużyna konduktorska wykazała się większą aktywnością wobec agresywnej pasażerki to zarzuty karne mieliby postawione kolejarze (nasze postkomunistyczne, kodziarskie sądy bardziej chronią przestępcę niż ofiarę). A jak zachowałaby się poprzednia, zlewaczała wierchuszka KD z Rachwalskim na czele? Nie zdziwiłabym się gdyby wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec drużyny konduktorskiej i z hukiem wywalono ich z pracy. Zwłaszcza gdyby GóWno, z którym Rachwalski żył w swoistej komitywie, opisało incydent w pociągu i urządziło nagonkę na kolejarzy...
Beatrycze - 22-02-2019, 13:26
Temat postu:
Konduktorzy poprosili ją, by się przesiadła. Zrobiła to, a po chwili ich zaatakowała.

Osiem miesięcy prac społecznych i po tysiąc złotych nawiązek na rzecz konduktorki i konduktora - tak wrocławski sąd ukarał kobietę, która zaatakowała pracowników Kolei Dolnośląskich. Wszystko dlatego, że ci poprosili ją o to, by się przesiadła. Incydent nagrała kamera monitoringu.

Więcej:
https://www.tvn24.pl/wroclaw-zaatakowala-konduktorow-kolei-dolnoslaskich-wyrok-sadu,909522,s.html
Noema - 24-02-2019, 14:47
Temat postu:
Rzecznik KD na łamach WSI24 TVN24 raczył powiedzieć: „Praca konduktora powinna być objęta ochroną prawną z urzędu. Powinien chronić ją autorytet państwa, a niestety teraz nie chroni”.

Funkcjonariusz publiczny z uwagi na szczególną pozycję zawodową lub posiadane kompetencje związane ze sprawowaniem władzy publicznej korzysta na gruncie polskiego prawa karnego ze szczególnej ochrony prawnej, ale jednocześnie podlega szczególnej odpowiedzialności karnej.

Absolutnie nie zgadzam się, aby konduktorzy mieli status funkcjonariusza publicznego, jak np. policjanci, żołnierze, sędziowie, posłowie. Funkcjonariusz publiczny z definicji reprezentuje majestat państwa i z tego względu podlega szczególnej ochronie prawnej. Nie wyobrażam sobie, aby takiej ochronie mieli podlegać konduktorzy, czyli pracownicy spółek prawa handlowego (w tym prywatnych!). No bo dlaczego akurat oni? A co z innymi zawodami? Kierowcy autobusów też mają styczność z agresywnymi pasażerami (coś o tym wiem, bo moja siostra pracuje w MPK Wrocław), a ich praca jest o wiele bardziej odpowiedzialna niż praca drużyn konduktorskich.

Jeśli pochylimy się nad konduktorami to zaraz odezwą się inni, nierzadko słusznie. I co, każdy pracownik najemny ma mieć status funkcjonariusza publicznego, bo w pracy może mieć styczność z agresją? Nie popadajmy w paranoję! Każda praca zawodowa niesie ze sobą mniejsze lub większe ryzyko, a obowiązku pracy na kolei w charakterze konduktora nie ma. Jeśli ktoś się do tej pracy nie nadaje to niech poszuka sobie innej, np. w Tesco na kasie. Tam też może się spotkać z agresywnym klientem, a jakoś kasjerzy sklepowi nie domagają się statusu funkcjonariusza publicznego. Ba, sprzedawcy w sklepach i na stacjach paliw bywają ofiarami napadów z bronią w ręku!
Beatrycze - 06-03-2019, 15:20
Temat postu:
Noema, słusznie prawisz. Konduktor większość czasu przesiedzi na tyłku plotkując z kolegami z pracy (proszę nie zaprzeczać, że tak nie jest, bo jeżdżę codziennie i obserwuję, zresztą widać to na filmie z monitoringu), sprzeda trochę biletów (z czego ma prowizję) i wyjdzie na stacji gwizdnąć lub machnąć ręką na odjazd. I ktoś taki ma mieć status funkcjonariusza publicznego, bo dostał po gębie od pasażerki? Kpiny z rozumu!

Poczytajcie o pracy kierowców nocnych autobusów we Wrocławiu:

https://gazetawroclawska.pl/kierowca-mpk-o-pracy-w-nocnych-autobusach-my-nie-jestesmy-bohaterami-mamy-dowozic-bezpiecznie-ludzi-do-celu/ga/13939023/zd/34268754

I co, nadal panie i panowie w czerwonych koszulach uważacie, że wasza praca w wygodnych, czystych, ciepłych i monitorowanych pociągach KD jest bardzo niebezpieczna i zasługuje na szczególną ochronę prawną? Przecież wam się nawet nie chce schylić, żeby podnieść papierek z podłogi. A kierowca autobusu na pętli zaiwania z miotłą, żeby pasażerowie w syfie nie siedzieli, co w pociągach KD niegdyś zdarzało się nader często:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=376546#376546


Noema - 06-03-2019, 19:41
Temat postu:
Beatrycze, sęk w tym, że drużyny konduktorskie KD to głównie ludzie młodzi, dla których jest to pierwsza praca. Wychowane bezstresowo tzw. pokolenie millenialsów. Słabe psychicznie i fizycznie. Rozpieszczone i roszczeniowe. Chowane w cieplarnianych warunkach – mamusie i tatusiowie chuchają i dmuchają na swoje jedynaki (większość moich rówieśników ma tylko jedno dziecko). Strach pomyśleć co będzie gdy za kilka lat na rynek pracy wejdzie rozwydrzone pokolenie Andżelik i Brajanów, wychowanych przez zakompleksione pokolenie 40+ i zdemoralizowanych w szkole przez propagandę LGBT+.

Drużyny konduktorskie to chyba najbardziej lajtowa praca na kolei jeśli chodzi o stanowiska robotnicze. Konduktorki w KD paradują niczym stewardessy z neseserem na kółeczkach, konduktorzy wyżelowani, metroseksulani. Nie mówię, że to źle. Tylko niech rzecznik KD nie wciska nam kitu, że konduktor zasługuje na status funkcjonariusza publicznego i szczególną ochronę aparatu państwa! Takimi postulatami pan rzecznik wystawia się na pośmiewisko, a kolejarzy (konduktorów) naraża na ostrą krytykę, a nawet hejt. Co może przynieść im więcej szkody niż pożytku.
Ralny - 20-03-2019, 20:24
Temat postu:
Myjnia i nowy magazyn KD nie powstaną. Spółka obwinia wykonawcę, wykonawca spółkę

Koleje Dolnośląskie wycofują się z dużej inwestycji w swoje zaplecze. Umowa na zaprojektowanie i budowę myjni oraz rewitalizacji zabytkowego budynku magazynowego została zerwana przez przewoźnika.

– Koleje Dolnośląskie informują, że 18 marca spółka odstąpiła od umów zawartych z Pre-Fabrykat, dotyczących budowy myjni taboru kolejowego wraz z wyposażeniem oraz rewitalizacji budynku magazynowego. Projekty zakładały realizację obu inwestycji za kwoty odpowiednio 12,2 i 7 mln zł zgodnie z formułą „zaprojektuj i wybuduj” – poinformował Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy spółki. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że na inwestycje spółka miała otrzymać dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego.

Czytaj więcej:
https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/myjnia-i-nowy-magazyn-kd-nie-powstana-spolka-obwinia-wykonawce-wykonawca-spolke-91111.html
Pirat - 05-04-2019, 23:35
Temat postu:
Ciąg dalszy sporu PRE-Fabrykat z Kolejami Dolnośląskimi

Zarząd PRE-Fabrykat wystosował kolejny komunikat w związku z odstąpieniem Kolei Dolnośląskich od umów z ich spółką. Magda Szczęśniak poinformowała w liście przesłanym do naszej redakcji, że “jest to oficjalne stanowisko zarządu i ciąg dalszy tej sprawy”.

Czytaj więcej na nakolei.pl
Beatrycze - 15-04-2019, 14:47
Temat postu:
Pre-Fabrykat przeciwko Kolejom Dolnośląskim. „KD uniemożliwiało nam pracę”.

Jest dalszy ciąg sporu pomiędzy spółką Pre-Fabrykat a Kolejami Dolnośląskimi. Przewoźnik zerwał w marcu umowę na budowę myjni i budynku magazynowego. Podobny krok podjęła firma budowlana, która obszernie wyjaśnia powody swojego postępowania.

Więcej:
https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/prefabrykat-przeciwko-kolejom-dolnoslaskim-kd-uniemozliwialo-nam-prace-91523.html
KraxWRO - 29-04-2019, 13:27
Temat postu:
http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,24711942,koleje-dolnoslaskie-rezygnuja-z-zakupu-11-pociagow-stracimy.html

Koleje Dolnośląskie nie kupią pociągów, na które dostały unijną dotację. Nowy zarząd spółki, nominowany przez koalicję PiS-Bezpartyjni Samorządowcy, rezygnuje z zamówienia nowego taboru.
krzysztoff - 29-04-2019, 15:35
Temat postu:
Jakie są tego przyczyny? Nie mam prenumeraty w GW i nie mogę przeczytać.
KraxWRO - 29-04-2019, 15:54
Temat postu:
Podobno brakujące 42 mln złotych. A Pan Przybylski z pisowską świtą chyba mają ważniejsze priorytety przed wyborami.

https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/nie-bedzie-nowych-pojazdow-w-kolejach-dolnoslaskich-spolka-moze-stracic-dofinansowanie-91693.html
voyager1231 - 29-04-2019, 16:51
Temat postu:
Nie od dziś wiadomo, że nie darzę zbytnim szacunkiem ekipy obecnie rządzącej. Ale jak mógłbym? Powyższy news jasno pokazuje - czego się nie dotkną, to zmienia się w kupę soczystego, parującego łajna.
KraxWRO - 29-04-2019, 20:59
Temat postu:
Nie żebym coś mówił, ale zapłaczecie wszyscy za Rachwalskim, zobaczycie jak od grudnia zacznie się cięcie połączeń bo 1. Do Lubina będą musiały jeździć do 30 minut Śmiech 2. Nie będą mieć czym jeździć, a od grudnia jeszcze dojdzie Zgorzelec pod drutem. A jeśli nie cięcia, to wszystkie połączenia zaczną być obsługiwane przez KD i PR 50/50 i 40 letnie EN-y trafią do Lubania, Bolesławca, Zgorzelca, Szklarskiej Poręby i wrócą do Międzylesia. A
audrin - 29-04-2019, 22:28
Temat postu:
Nie będzie rozbudowy zaplecza w Legnicy, nie będzie nowego taboru - nie ma co, pasmo sukcesów! Śmiech Jeszcze się wszyscy spotkamy w kiblu PolRegio.
Rafel - 30-04-2019, 07:23
Temat postu:
Cytat:
nie będzie nowego taboru - nie ma co, pasmo sukcesów!

To po jakiego grzyba przejmowanie od PKP SA 8 linii i odcinków linii kolejowych? na drezyny Shocked
Pirat - 30-04-2019, 09:20
Temat postu:
A propos odwołanego przetargu na nowy tabor... Rozumiem, że KD nie mają na koncie bankowym wolnych 42 mln złotych, ale właściciel KD, czyli UMWD mógłby się postarać o dokapitalizowanie swojej spółki. Tym bardziej, że parę lat temu UMWD chciał przeznaczyć 66 mln zł na... portal internetowy o Dolnym Śląsku. Nie ma 42 mln zł na nowy tabor kolejowy, ale było 66 mln zł na głupią stronę internetową. WTF marszałku Przybylski?!

https://gazetawroclawska.pl/66-milionow-zlotych-na-portalu-edolny-slask-zarabia-firma-zwiazana-z-lokalnymi-politykami/ar/3465393
bystrzak2000 - 30-04-2019, 09:54
Temat postu:
Ręce zacierają Przewozy Regionalne, które powyciągają z krzaków swoje złomy i przejmą od KD część połączeń. Pasażerowie już nie mogą się doczekać Śmiech
Rafi - 30-04-2019, 12:12
Temat postu: Dolnośląskie: Nie rezygnujemy z nowych pociągów
Dolnośląskie: Nie rezygnujemy z nowych pociągów

Rzecznik prasowy dolnośląskiego urzędu marszałkowskiego zapowiedział, że Koleje Dolnośląskie po raz kolejny ogłoszą przetarg na zakup 11 pociągów z opcją na zakup kolejnych. Choć pewności, że będzie taniej, nie ma żadnej.

Po tekście „Nie będzie nowych pojazdów w Kolejach Dolnośląskich. Spółka może stracić dofinansowanie” głos zabrał rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.

– Nie rezygnujemy z zakupu nowego taboru. Spółka przygotuje się do nowego przetargu. Obecny przetarg został unieważniony, ponieważ najtańsze oferty na pociągi spalinowe i elektryczne były wyższe od szacowanej wartości zamówienia aż o 40 mln zł (!) – napisał Michał Nowakowski. Taka deklaracja nie padła natomiast ze strony zarządu Kolei Dolnośląskich, który w oświadczeniu poinformował tylko o przyczynach braku wyboru oferty Newagu.

Więcej:
https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/dolnoslaskie-nie-rezygnujemy-z-nowych-pociagow-91708.html

---

Nie lepiej stworzyć grupy zakupowej i wspólnie kupić nowe pociągi?
Podobny problem ma Kraków.
audrin - 30-04-2019, 12:55
Temat postu:
Taniej na pewno nie będzie, więc nie wiem na co oni liczą.
kociol2009 - 30-04-2019, 21:50
Temat postu:
I o co cała ta chryja? Zazwyczaj jest tak, że każdy kupuje to na co go stać. UMWD nie dołoży 42 baniek bo budżet nie jest z gumy i się nie rozciąganie. Najprościej jest zmienić zakres przetargu. Lepiej kupić mniej niż nic.
marcinek - 30-04-2019, 23:12
Temat postu:
kociol2009 napisał/a:
I o co cała ta chryja? Zazwyczaj jest tak, że każdy kupuje to na co go stać. UMWD nie dołoży 42 baniek bo budżet nie jest z gumy i się nie rozciąganie. Najprościej jest zmienić zakres przetargu. Lepiej kupić mniej niż nic.

Jeżeli spółka zdąży rozpisać 3 przetarg i go zakończyć, nawet na mniejszą liczbę pociągów, to okej. Jeżeli nie, a dofinansowanie przepadnie, wtedy chryja będzie jak najbardziej uzasadniona.

O czym pisałem już na tym forum wcześniej - uważam, że wobec braków taborowych należałoby sprzedać połowę udziałów dolnośląskim miastom/gminom/powiatom a za uzyskane środki kupić możliwie dużo taboru.

Jeżeli równocześnie uzyskanoby dofinansowanie na zakup nowych pociągów, to całe lata rozwoju spółki byłby zabezpieczone.
Noema - 01-05-2019, 16:28
Temat postu:
marcinek, a po co gminom miejskim i wiejskim udziały w KD, no i skąd na te udziały zadłużone po uszy samorządy miałyby wziąć pieniądze?

Dobrze jest jak jest. Za kolej regionalną odpowiada samorząd wojewódzki (UMWD) i nie trzeba przy tym gmerać. Załóżmy jednak hipotetycznie, że najbogatsze miasta (np. Lubin) przejmują część udziałów w KD i wprowadzają do rady nadzorczej KD swoich przedstawicieli. Co wtedy mamy? Burdel na szynach i to do sześcianu! Przykład? Prezydent Lubina teoretycznie nie ma nic do KD, ale ma duże wpływy w UMWD (jest liderem Bezpartyjnych Samorządowców - koalicjanta PiS), a jego człowiek jest prezesem KD. I mamy cyrk na linii lubińskiej, gdzie nie będzie postojów w małych miejscowościach. O tym mówimy w innym wątku:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=384271#384271

Popuśćmy wodze fantazji. Udziały w KD ma przykładowo miasto Bolesławiec, które zamawia sobie extra dwie pary pociągów do/z Wrocławia, które nie zatrzymują się nigdzie po drodze (może z wyjątkiem Legnicy). Bo z jakiej racji z tych pociągów mieliby korzystać mieszkańcy innych gmin skoro finansują je mieszkańcy Bolesławca? Albo Wrocław - wtedy tabor KD wozi ludzi głównie po Wrocławiu niczym kolejka miejska, a reszta Dolnego Śląsku obchodzi się smakiem. I tak dalej, i tym podobnie...

Przesadzam? Chore pomysły uczynienia z KD kolejki miejskiej już się pojawiały. Odsyłam do Jeleniej Góry, której zamarzyła się SKM na koszt całego Dolnego Śląska:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=359850#359850

Na Dolnym Śląsku mamy samorządy pisowskie i antypisowskie (czyli kodziarskie). Przykładowo Zagłębie Miedziowe to prawica. Jelenia Góra zawsze była czerwona, podobnie jak Legnica i Wałbrzych. Burmistrz Zgorzelca to platformers, w Bolesławcu rządzą Bezpartyjni. Wrocław jest lewacko-kodziarski. I weź się tu teraz dogadaj w kwestii siatki połączeń kolejowej... Musi być nad tym jakaś czapa!

Kolejny twój głupi pomysł. Zejdź na Ziemię!

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=384935#384935
marcinek - 01-05-2019, 18:12
Temat postu:
Cytat:
marcinek, a po co gminom miejskim i wiejskim udziały w KD,

Udziały po to, aby być w stanie kontrolować włożony kapitał.

Cytat:
no i skąd na te udziały zadłużone po uszy samorządy miałyby wziąć pieniądze?

Nie są jakoś szalenie zadłużone w stosunku do dochodów. Wysoko zadłużony jest Wałbrzych i Wrocław, ale sytuacja finansowa tego drugiego szybko się poprawia. Ponadto mówimy o kwocie 250-300 milionów złotych na kilka(naście) miast.

Cytat:
Dobrze jest jak jest.

Otóż nie. Taboru brakuje, co sama zresztą widzisz. Są luki w połączeniach, często nie ma odpowiedniego taktu w godzinach szczytu. Województwo ma ograniczone środki i nie zanosi się, aby dokapitalizowywało kd w najbliższych latach, jeżeli będzie remontować przejęte przez siebie linie. Środki są ograniczone, a niedobór pociągów powiększy się po remoncie linii 285 i powrotu kolei do Bielawy.

W sytuacji, kiedy firma się rozwija, a potrzebuje inwestycji naturalnym jest emisja akcji lub obligacji. Niderlandy na tym systemie zbudowały swoją potęgę.

Duże, 250-300 milionowe dokapitalizowanie z kasy samorządów połączone z zewnętrzną dotacją pozwoliłoby na zakup kilkunastu jednolitych pod względem specyfikacji jednostek i uzyskanie dobrej ceny za sztukę. Równocześnie KD stałoby się większą spółką, która byłaby w stanie generować większe zyski, a tym samym w przyszłości miałaby większe szanse na zakup taboru sama. Tak już jest w gospodarce - duże firmy - duże inwestycje, małe firmy - żadne inwestycje.

Cytat:
Za kolej regionalną odpowiada samorząd wojewódzki (UMWD) i nie trzeba przy tym gmerać. Załóżmy jednak hipotetycznie, że najbogatsze miasta (np. Lubin) przejmują część udziałów w KD i wprowadzają do rady nadzorczej KD swoich przedstawicieli. Co wtedy mamy? Burdel na szynach i to do sześcianu! Przykład? Prezydent Lubina teoretycznie nie ma nic do KD, ale ma duże wpływy w UMWD (jest liderem Bezpartyjnych Samorządowców - koalicjanta PiS), a jego człowiek jest prezesem KD. I mamy cyrk na linii lubińskiej, gdzie nie będzie postojów w małych miejscowościach. O tym mówimy w innym wątku:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=384271#384271

Chwila chwila, organizatorem jest przecież UMWD a KD jeździ tak, jak UMWD każe.
Powiem odwrotnie - podział części KD na większą liczbę akcjonariuszy sprawiłby, że znacznie trudniej byłoby przepchnąć stricte polityczne decyzje.

Cytat:
Popuśćmy wodze fantazji. Udziały w KD ma przykładowo miasto Bolesławiec, które zamawia sobie extra dwie pary pociągów do/z Wrocławia, które nie zatrzymują się nigdzie po drodze (może z wyjątkiem Legnicy). Bo z jakiej racji z tych pociągów mieliby korzystać mieszkańcy innych gmin skoro finansują je mieszkańcy Bolesławca? Albo Wrocław - wtedy tabor KD wozi ludzi głównie po Wrocławiu niczym kolejka miejska, a reszta Dolnego Śląsku obchodzi się smakiem. I tak dalej, i tym podobnie...
Przesadzam? Chore pomysły uczynienia z KD kolejki miejskiej już się pojawiały. Odsyłam do Jeleniej Góry, której zamarzyła się SKM na koszt całego Dolnego Śląska:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=359850#359850

Dobra dobra. A powiedz mi, co ewentualnie byłoby niemoralnego, gdyby miasto Bolesławiec samo kupiłoby dwa EZT i zleciło KD połączenia o których piszesz? Nie proponuję sytuacji, gdzie sprzedajemy akcje KD tylko jednemu samorządowi. Powiem więcej, nie proponuję nawet sprzedaży wszystkich akcji, a jedynie połowy.

Cytat:
Na Dolnym Śląsku mamy samorządy pisowskie i antypisowskie (czyli kodziarskie). Przykładowo Zagłębie Miedziowe to prawica. Jelenia Góra zawsze była czerwona, podobnie jak Legnica i Wałbrzych. Burmistrz Zgorzelca to platformers, w Bolesławcu rządzą Bezpartyjni. Wrocław jest lewacko-kodziarski. I weź się tu teraz dogadaj w kwestii siatki połączeń kolejowej... Musi być nad tym jakaś czapa!

Noemo, zobacz sobie w ilu polskich powiatach, gminach, miastach mamy niemalże egzotyczne koalicje (PO z PiSem, PO z lokalnymi, wszyscy razem, PiS z lokalnymi), które często działają bardzo dobrze. I co, dlatego że Jacek Sutryk powiedzmy miałby liberalne poglądy, to nie dogada się z prezydentem Lubina? To raz. Dwa, że dalej organizatorem pozostaje UMWD.
W samorządzie spór ideologiczny schodzi generalnie na drugi plan.

Noemo, nie mówię też, że jest to pomysł idealny, pożądany, niemniej jednak sama na pewno widzisz, że mamy średnio udany podział samorządowy. Urzędy Marszałkowskie mają niskie budżety i ciężko im przeprowadzać duże inwestycje.
Ralny - 01-05-2019, 20:32
Temat postu:
Koleje Dolnośląskie zafundowały swoim pasażerom udaną majówkę. W jednym, małym, ciasnym busie na obleganej trasie do Zgorzelca. Skarga pasażerki:

https://gazetawroclawska.pl/kilkudziesieciu-pasazerow-a-koleje-podstawily-jednego-busa-list/ar/c1-14092955
Lady Makbet - 01-05-2019, 20:54
Temat postu:
kacper98 napisał/a:
Koleje Dolnośląskie nie kupią pociągów, na które dostały unijną dotację. Nowy zarząd spółki, nominowany przez koalicję PiS-Bezpartyjni Samorządowcy, rezygnuje z zamówienia nowego taboru.

kacper98 napisał/a:
Nie żebym coś mówił, ale zapłaczecie wszyscy za Rachwalskim...

Dlaczego miałabym za nim płakać? Przecież to prezes Rachwalski odwołał pierwszy przetarg w zeszłym roku, gdy oferta była tańsza. Wznowiony przetarg odwołał już obecny prezes, bo oferta była dużo droższa. Trzeba było wcześniej kupować nowy tabor, gdy było taniej, więc nie rozumiem tego hejtu pod adresem nowych władz KD. Można nie lubić PiS, który przejął władzę w UMWD, ale to nie zwalnia z obiektywności. Za brak nowego taboru podziękujmy Rachwalskiemu!

http://inforail.pl/tylko-newag-z-oferta-dla-kolei-dolnoslaskich_more_107619.html
http://inforail.pl/koleje-dolnoslaskie-ponawiaja-przetarg-na-tabor-ezt-szt_more_109100.html
Juzef - 02-05-2019, 22:54
Temat postu:
Cytat:
Przecież to prezes Rachwalski odwołał pierwszy przetarg w zeszłym roku, gdy oferta była tańsza

To teraz wiemy, że pierwsza była tańsza od drugiej. Ale zdaje się, że pierwszy przetarg odwołano nie dlatego, że było zbyt tanio - lecz również drożej od oczekiwań.
Ralny - 03-05-2019, 06:50
Temat postu:
Juzef, tylko że mikolstwo wiesza psy na Stawikowskim, a płacze za Rachwalskim. Pierwszy jest kojarzony z prawicą i PiS, drugi z lewicą i PO. O czym to świadczy? Nie liczą się fakty tylko poglądy polityczne.
marcinek - 03-05-2019, 11:04
Temat postu:
Ralny napisał/a:
Juzef, tylko że mikolstwo wiesza psy na Stawikowskim, a płacze za Rachwalskim. Pierwszy jest kojarzony z prawicą i PiS, drugi z lewicą i PO. O czym to świadczy? Nie liczą się fakty tylko poglądy polityczne.

Nie wiązałbym tego z byciem z PiSu lub z lewicy/PO.

Abstrahując od tego, czy zmiana na stanowisku prezesa była konieczna, czy to była dobra zmiana, została przeprowadzona pod względem marketingowym źle.

Pozwolę sobie zacytować artykuł z "Pisma":

Cytat:
3 stycznia 2019 roku Patryk Wild z Bezpartyjnych Samorządowców przyznał w Radiu Wrocław, że o Rachwalskim ma bardzo dobre zdanie – zwłaszcza o pierwszym okresie jego zarządzania KD. Zaraz potem podkreślił, że to samorząd województwa jest autorem sukcesu dolnośląskich przewozów pasażerskich, również Przewozów Regionalnych, które notują wzrosty. „Robimy to jako samorząd najlepiej i myślę, że bez względu na to, czy ta zmiana zostanie dokonana i kto będzie czy też nie prezesem KD, nadal będziemy mieli najlepsze wyniki w Polsce” – dodał.

https://magazynpismo.pl/piotr-rychwalski-punk-ktory-jezdzil-koleja/

Z jednej strony chwalimy się koleją, mówimy o wzrostach, ale chwilę później odwołujemy prezesa. Takie rzeczy będą budzić mieszane uczucia wśród mieszkańców dolnośląskiego, niezależnie od ich oceny prezesury. Coś tutaj zgrzyta.

Idąc jeszcze dalej, na Dolnym Śląsku przejęła władzę partia, która bardzo lubi chwalić się wynikami budżetowymi (tak, wiem, czym innym jest budżet centralny, a czym innym budżet spółki kolejowej czy województwa), a teraz okazuje się, po 5 miesiącach od otwarcia kopert, że pieniędzy nie ma. Nie powstanie też centrum w Legnicy.

Nie czujecie zgrzytu? Poza tym, od nowego prezesa zawsze wymagać się będzie więcej niż od poprzedniego.

To wszystko wyglądałoby inaczej, gdyby np. powołąć byłego prezesa do zarządu KD lub jako doradcę w urzędzie marszałkowskim.

[ Dodano: 03-05-2019, 16:54 ]
@Lady Makbet

Z drugiej strony wtedy Koleje Dolnośląskie ponowiły przetarg po niecałych dwóch miesiącach.

Otwarcie kopert z drugiego przetargu odbyło się 4 grudnia 2018.

Rezygnacja z zamówienia nastąpiła 29 kwietnia bieżącego roku. Nowy zarząd objął KD na początku stycznia.

Decydować się prawie pięć miesięcy że się nie ma kasy?
Jaro96 - 03-05-2019, 16:50
Temat postu:
Dla jasności to PiS jest lewicą.
Prawdziwa prawica w Polsce to Konfederacja Korwin Liroy Braun Narodowcy.

To było małe sprostowanie.

Do rzeczy. Wyobraźmy sobie, że Powiat Lubański ma udziały w KD. Powiat Lwówecki nie chce się dogadać w sprawie połączenia Lubań-Świeradów Zdrój.
Co późnej? Otóż pociągi nie kursują. Ja pomijam że linia z Gryfowa Śląskiego do Świeradowa Zdroju nie posiada połączeń pasażerskich.

Są sytuacje, że w naszym województwie już dochodzi do sytuacji, że autobus prywatnej linii kursuje do ostatniego przystanku w powiecie nie przekraczając granicy powiatu.

Lubań dzięki KD ma stabilne połączenie ze światem.
Noema - 03-05-2019, 20:01
Temat postu:
Ralny napisał/a:
Juzef, tylko że mikolstwo wiesza psy na Stawikowskim, a płacze za Rachwalskim. Pierwszy jest kojarzony z prawicą i PiS, drugi z lewicą i PO. O czym to świadczy? Nie liczą się fakty tylko poglądy polityczne.

Bo mikole generalnie to lewaki. Nie mówię, że wszyscy. Mówię, że przygniatająca większość. Poprzedni prezes był zdeklarowanym lewakiem (KD pod jego rządami stały się lewackim bardakiem na szynach!), więc był hołubiony przez mikolstwo i Gazetę Wyborczą. Tak jak niegdyś Prześluga (były prezes PKP IC) sympatyzujący z PO, który był bożkiem mikolskiego półświatka.

Jaro96 napisał/a:
Dla jasności to PiS jest lewicą.
Prawdziwa prawica w Polsce to Konfederacja Korwin Liroy Braun Narodowcy.

To prawda. Ale dla lewaków i kodziarzy PiS to prawica, nawet skrajna. Dlatego nowy zarząd KD będzie hejtowany przez mikolstwo. I przez niektóre portale kolejowe, których redakcje bądź są lewackie, bądź jawnie sympatyzują z totalną opozycją.
Pirat - 03-05-2019, 23:49
Temat postu:
marcinek napisał/a:
Decydować się prawie pięć miesięcy że się nie ma kasy?

Nic dziwnego. Przełom roku (dwa budżety) i wymiana rządzących po wyborach. Jestem przekonany, że i bez zmiany władzy, stary zarząd KD z Rachwalskim na czele również unieważniłby przetarg ze względu na znacząco przekroczony budżet. Ani Rachwalski, ani Stawikowski pieniędzy z rękawa nie wytrzepią. Jest UMWD, ale ten ma wiele innych zadań do sfinansowania, a na KD przeznaczył już wiele milionów złotych. Przecież wszystkie Impulsy zostały kupione przez KD za pieniądze UMWD (plus kredyty i dotacje unijne).
Noema - 26-05-2019, 22:42
Temat postu:
Dziś wieczorem jechałam z Wałbrzycha do Zgorzelca przez Wrocław. Pociąg ze Szklarskiej Poręby był lekko opóźniony, podwójny Impuls z frekwencją ok. 100%. Z autopsji wiem, że ten skład robi we Wrocławiu nawrót i jedzie dalej do Lubania (odj. 19:51). Po przyjeździe na peron 4 na wyświetlaczach pojawił się Lubań Śląski, więc nie wysiadałam, a ludzie oczekujący na pociąg do Lubania zaczęli wsiadać do składu, konkretnie do jednego Impulsa, który miał jechać do Lubania. Konduktor jednak powiedział, że ten skład nie jedzie do Lubania i kazał wszystkim wysiąść. Wysiadłam, stanęłam na peronie, na wyświetlaczach był Lubań Śląski, godzina odjazdu już minęła, w międzyczasie trwało rozłączanie składów. Po peronie kręcił się dyrektor handlowy KD legitymujący się nickiem wIC, który mówił, że ten skład nie jedzie do Lubania, a minęła już 20, czyli ok. 10 minut po czasie. Wyświetlacze na peronie wariowały: Lubań Śląski pojawiał się to znikał, nikt nic nie wiedział. W końcu, po rozłączeniu składów, pozwolono pasażerom wsiąść do jednego z Impulsów, który przyjechał ze Szklarskiej Poręby i z ok. 15-minutowym opóźnieniem odjechaliśmy. Dodam, że pasażerowie to nie idioci i na peronie tłoczyli się tylko przy tym Impulsie, który pojechał do Lubania.

Do burdelu na szynach w wykonaniu KD jestem już przyzwyczajona, ale ten dzisiejszy cyrk na 4 peronie wrocławskiego dworca był zupełnie niepotrzebny. Wstyd dyr. Kaźmirowski! Przypuszczam, że powodem tego zamieszania byłeś waćpan osobiście. Zamiast kręcić się gdzie nie trzeba i wpierdzielać się w robotę szeregowym pracownikom, którzy sami doskonale wiedzą co mają robić, lepiej było siedzieć w Impulsie do Legnicy i nie popisywać się na peronie! Byłabym szybciej w domu i nie musiałabym się motać z dziećmi i tobołami jak głupia po peronie!

Słyszałam, że dr inż. Bogusław Molecki – jedna z najbardziej kompetentnych osób w dziedzinie transportu nie tylko w KD ale na Dolnym Śląsku – odszedł z KD. Nie dziwię się, bo marnował się w KD. Kiedyś to on był dyrektorem handlowym KD. Od przeszło roku tę funkcję pełni mikol z Warszawy, kolega byłego prezesa (kumoterstwo level hard!), admin upadłego IC Forum. Dziwię się bardzo, że nowy zarząd KD jeszcze go nie wyeksmitował z Legnicy (Kaśka miała więcej honoru i sama odeszła z KD za swoim kolegą Rachwalskim). Źle to wróży! Dać mikolom trochę władzy na kolei, a kolej leży, kwiczy i robi pod siebie, o czym się dzisiaj organoleptycznie przekonałam...

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=378085#378085

Podsumowując, wszystko można było przeprowadzić szybko, sprawnie i odjechać planowo. Pasażerów trzeba było wpuścić do Impulsa, zamiast trzymać ich na peronie, by po rozłączeniu składów odjechać bez zbędnej zwłoki. Zamiast tego zrobił się burdel, na wyświetlaczach też zamęt, wszyscy zdezorientowani. Wieczorny pociąg do Lubania był opóźniony z wyłącznej winy KD i PKP PLK naliczą im za to stosowną opłatę, którą de facto poniosą dolnośląscy podatnicy.

Beton
Beatrycze - 27-05-2019, 14:01
Temat postu:
Noema napisał/a:
Od przeszło roku tę funkcję pełni mikol z Warszawy, kolega byłego prezesa (kumoterstwo level hard!), admin upadłego IC Forum. Dziwię się bardzo, że nowy zarząd KD jeszcze go nie wyeksmitował z Legnicy (Kaśka miała więcej honoru i sama odeszła z KD za swoim kolegą Rachwalskim). Źle to wróży!

Kaśka odeszła z KD i od razu pozwoliła sobie na krytykę nowych władz, poniekąd słuszną. Teraz jest aktywistką homoseksualnej "Wiosny", startowała nawet do EuroKoryta.

https://www.facebook.com/odrowskakatarzyna/posts/777243422655375

Andrzej nadal siedzi w KD na stołku dyrektora handlowego (chyba za dobrze mu płacą, żeby sam oderwał się od koryta?) i bezkrytycznie akceptuje antykolejowy, antypasażerski cyrk na linii lubińskiej w wykonaniu politycznych pryncypałów z Bezpartyjnych Samorządowców. Dupa a nie dyrektor handlowy! Gdyby miał trochę honoru i ambicji, odszedłby z KD trzaskając głośno drzwiami i - jak Kaśka - wystosowałby publicznie ostrą krytykę pod adresem nowych władz KD i UMWD.

https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/start-polaczen-legnica--lubin-bez-zatrzyman-pomiedzy-miastami-92036.html
Pirat - 20-06-2019, 20:02
Temat postu:
Niepełnosprawnemu odmówiono wejścia do pociągu

Z Lubina do Wrocławia dojechał swobodnie, na powrót do domu nie otrzymał już zgody. Niepełnosprawnemu mężczyźnie nie pozwolono wejść do wagonu, bo wózek elektryczny, z którego korzysta, był za duży, a pociąg zbyt zatłoczony.

Czytaj więcej na wroclaw.tvp.pl
Noema - 30-06-2019, 20:34
Temat postu:
Wyjechałam na weekend w góry, do Kotliny Kłodzkiej konkretnie. A jako że korzystałam z usług KD, tradycyjnie nie obyło się bez „przygód”. Szczerze mówiąc to już do tego przywykłam i zawsze jestem przygotowana na najgorsze, ale dla porządku krótka relacja z wojaży pociągami KD...